Tip:
Highlight text to annotate it
X
UBISOFT PREZENTUJE
PRODUKCJĘ LITTLE MINX
PRZYGOTOWANĄ WRAZ Z MIKROS IMAGE
REJON CZELJABIŃSKA - ROSJA
OBIEKT WOJSKOWY. WSTĘP WZBRONIONY.
Możemy jechać szybciej?
Nie po tych pieprzonych drogach.
Skąd jesteś?
Nie wyglądasz na tutejszego.
Płacę ci za jazdę, nie za gadanie.
Ile jeszcze?
To już za tymi wzgórzami.
Szlag.
Dimitri, co to nam dziś przywiozłeś?
Ciągle to samo, braciszkowie moi.
To był kiepski sezon.
Wysiadaj z wozu, Dimitri.
No już!
A to kto?
To mój kuzyn, Lew.
Czemu o nim nigdy nie wspominałeś?
Zobaczmy, co tam masz z tyłu.
Ty zostań... w wozie. Łapy w górę.
No dalej, Dimitri.
Dobra. Spokojnie.
Ruszaj się.
Otwórz.
No już, Dimitri.
Dalej!
Nie strzelaj!
Kim jesteście?
Co on gada?
Chce wiedzieć kim jesteście.
Obwoźnymi, kurwa, sprzedawcami.
Lepiej ruszajmy.
Nie jadę. Nie powiedziałeś mi…
Posłuchaj, misiaczku.
Albo ty wsiadasz za kółko, albo ja to zrobię.
Jeśli pojedziesz - może dostaniesz z powrotem swój wóz.
Rozumiemy się?
Rozumiemy.
Bystrzacha.
Ruszajmy.
Sir.
Zbiórka, panowie.
Ta baza wojskowa została opuszczona w zeszłym roku,
ale Sokołow nadal tam siedzi.
Podzieleni są na dwie grupy,
tutaj i tutaj.
Ok.
Oto i nasz chłopak.
Chwila... Tam były trzy SUV-y.
Pierwsi sprawdzają teren, Szewczenko został z tyłu.
Ubezpieczam, 30K idziesz ze mną.
Tak jest.
Pepper, potrzebuję cię na górze.
-Zrozumiałem. -Chuck.
Rozkaz, zwiad.
Ruszamy!
Szewczenko nie będzie zwlekał za długo.
Uwaga, Sokołow jest w obiekcie.
Zrozumiałem,
działaj dalej.
Zbliża się cel, trzydzieści sekund.
Rozumiem.
- Czy to Borys? - Tak.
Przywieź to tutaj.
Jest wasz. Naprzód.
Stój.
Naprzód.
Zezwalam na kontakt.
Zbliża się zwiadowca.
Pokaż, co potrafisz.
OK, nadawaj.
Widzisz Sokołowa?
Tak.
Szewczenkę?
Nie.
Co to jest do diaska?
Nie mam pojęcia, co oni kombinują.
Gdzie on jest?
Już idzie.
Idzie?
Tangiers spisał się świetnie.
Wszyscy myślą, że to rząd.
Już nikt nikomu nie ufa.
Moje zasoby są przygotowane, potrzebna mi ta paczka.
Już idzie.
- Idzie, czy nie? - Tak.
Wystarczy. Zrywam umowę.
Pojąłeś? Zabieraj to z powrotem.
Czekaj!
Miasto zostało już wybrane.
Masz dziesięć minut, zanim oczyścimy cały ten teren.
Zdobądź to, czego chcę...
Jak zawsze.
Na celu.
Trzymam. Trzymam.
Chuck? Co masz?
Potwierdzam. To Szewczenko.
Kurwa.
Brak celu.
Pokaż mi pieniądze.
Generale, może pan kupić armię.
Już mam armię.
Otwórz to.
Cholera. Odetnij mikrofon zwiadowcy! Odetnij, już!
Coś tam jest.
Mam jakieś zakłócenia akustyczne, coś zagłusza całe źródło sygnału.
Cokolwiek to jest, jest silne, jak diabli.
Niech zwiadowca zerknie.
Coś mam
Jasna cholera.
Mamy tu głowicę typu "Buława".
Sześć ładunków, 150 kiloton każdy.
Trafiliśmy zagubioną, kurwa, atomówkę.
OK, bierzmy się za to.
Umowa stoi.
Zdrajca!
Do samochodu!
Mamy ich obu.
- Spadamy stąd. - Pozostać na miejscach.
Oczyścić teren, musimy dostać się do tej broni.
Dwóch w SUV-ie.
Na rozkaz.
Cholera. Dobra, musimy zabezpieczyć tę atomówkę.
Chuck, możesz to kurestwo zneutralizować?
Zaraz się przekonamy.
Wchodzę.
Hej ty! Rzuć broń!
Pepper, miej na oku północną bramę.
Cholera.
Robiłeś to już kiedyś?
Jasne.
Oczywiście wtedy to był amerykański atom.
I na symulatorze.
Razem!
Na kolana.
Kto jeszcze?
Coś tam jest.
Wracaj.
Jasna cholera!
Co to, kurwa, jest?
Musimy to utrzymać z dala od atomówki.
Chuck.
Jest!
Dobraliśmy się do miodu...
PU-239.
Co?
Jedna zrobiona,
zostało pięć.
Mam dziewięciu, dziesięciu... zbliżają się.
Ukryci i uzbrojeni.
Mają wsparcie.
Zostań przy tej broni. Pepper, kryj go.
Zrozumiałem.
Cholera. Dron działa wolno, gdy cię namierzy. Wiej.
Jeszcze cztery.
Hej, szefie!
To wcale nie jest takie wolne.
Przeładowuję.
30K! Wpakuj to do kanału!
Próbuję!
Gdzie, kurwa, jesteś, wodzu?
Cholera, gdzie jesteś?
Długo jeszcze, do diabła?
Jeszcze dwie.
Chuck oberwał.
Co?
Chuck oberwał.
Wiesz, co masz robić.
Kurwa!
Wybacz, stary.
Jestem w punkcie odbioru.
Mamy wszystko.
CIĄG DALSZY NASTĄP�