Tip:
Highlight text to annotate it
X
-BOOK FIRST. ROZDZIAŁ III.
MONSIEUR Kard.
Słabe Gringoire! din wszystkich wielkich petard podwójne z Saint-Jean,
absolutorium z dwudziestu arkebuzy na podporach, detonacji, że słynne serpentyny z
Tower of Billy, który podczas oblężenia
Paryża, w niedzielę, dwudziestego szóstego września, 1465, zginęło siedmiu Burgundów
za jednym zamachem, eksplozja proszek przechowywane przy bramie świątyni,
byłby wynajęcia uszy mniej brutalnie w
że poważne i dramatycznym momencie, niż tych kilka słów, które padały z usta
Usher: "Jego Eminencja, Monseigneur kardynała de Bourbon".
Nie jest to, że Pierre Gringoire albo obawiali się lub lekceważyli monsieur kardynał.
Nie miał ani słabości, ani śmiałości do tego.
Prawdziwy eklektyczny, gdyż wyraża się w dzisiejszych czasach, Gringoire był jednym z tych firm
i wysokie, średnie i spokój duchów, które zawsze wiedzą, jak nosić się wśród wszystkich
warunkach (wzrok w dimidio rerum), a
którzy są pełni rozumu i liberalnej filozofii, a jednocześnie ustawienie przechowywać przez
kardynałów.
Rzadkich, szlachetnych i nigdy nie przerwał wyścigu filozofów, do których mądrości, jak
inny Ariadny, wydaje się, że dany clew z wątku zostały spaceru
wraz relaks od początku
świecie, w labiryncie ludzkich spraw.
Jeden znajduje ich w każdym wieku, zawsze ten sam, to znaczy, zawsze zgodnie ze wszystkimi
razy.
I bez rachuby naszych Pierre Gringoire, którzy mogą ich reprezentować w
XV wieku, jeśli uda nam się nadali mu różnicy, którą
zasługuje, to na pewno było ich ducha
Ojciec, który ożywiał du Breul, gdy pisał w XVI, tych naiwnie
wzniosłe słowa, godne wszystkich wieków: "Jestem jednym z paryskich przez naród, a Parrhisian
w języku, dla parrhisia w języku greckim
oznacza wolność wypowiedzi, z czego mam się używać nawet do messeigneurs
kardynałów, wujek i brat pana Prince de Conty, zawsze w odniesieniu do
ich wielkość, i bez obrażania którejkolwiek z nich z łazienką, które ma wiele do powiedzenia. "
Nie było wtedy ani nienawiści do kardynała, ani pogardy dla Jego obecności, w
nieprzyjemne wrażenia po Pierre Gringoire.
Wręcz przeciwnie, nasz poeta miał zbyt dużo zdrowego rozsądku i zbyt wyświechtany płaszcz, nie
do przywiązują szczególną wagę do o wiele aluzji w jego prologu,
, w szczególności, gloryfikacja
delfina, syn Lew z Francji, spada na ucho najwybitniejszych.
Ale to nie interesuje, która dominuje w szlachetny charakter poetów.
Przypuszczam, że podmiot, poeta może być reprezentowany przez numer dziesięć, jest
pewne, że w aptece na analizie i pharmacopolizing to, jak Rabelais mówi
uznaliby składa się z jednej strony zainteresowanie dziewięć części poczucia własnej wartości.
Teraz, w momencie, gdy drzwi były otwarte przyznać, kardynał, dziewięć części
samooceny w Gringoire, obrzęk i rozwijany przez oddech popularnych
podziw, były w stanie kolosalna
powiększania, pod który zniknął, jakby zduszony, że niedostrzegalne cząsteczki
o której mamy tylko zauważony w konstytucji, poetów, cenne
składnika, w drodze, balast
rzeczywistości i człowieczeństwa, bez której nie dotknąć ziemi.
Gringoire cieszył się widząc, czując, palcowania, że tak powiem cały zespół
(Z giermków, to prawda, ale liczy, że?) Oszołomiony, skamieniały, i jak gdyby
uduszony w obecności
niewspółmierne tyrad, które napełniły każdej chwili ze wszystkich części jego ślubne
piosenki.
Potwierdzam, że podziela ogólnej szczęśliwości, i że, wręcz przeciwnie z
La Fontaine, który podczas prezentacji swojej komedii "Florentine", zapytał: "Kto
jest źle wychowany cham który uczynił, że rapsodii? "
Gringoire chętnie nie zapytał swego sąsiada, "Czyje dzieło to jest?"
Czytelnik może teraz ocenić wpływu produkcji na niego przez nagłe i
sezonem przybycie kardynała. To, co miał się obawiać tylko zbyt
w pełni realizowane.
Wejście do Jego Eminencji martwić widzów.
Wszystkie głowy zwróciły się w kierunku galerii. To już nie można usłyszeć w
siebie.
"Kardynał! Kardynała! "Powtórzył wszystkie usta.
Nieszczęśliwy prologu urwał się po raz drugi.
Kardynał zatrzymał się na chwilę na progu Estrade.
Choć był wysyłania raczej obojętny wzrokiem publiczności, tumult
zdwojoną.
Każda osoba chce mieć lepszy widok z niego.
Każdy człowiek rywalizowały z innymi w wbijając głowę na jego ramieniu sąsiada.
Był bowiem wywyższony człowiek, którego widok był wart innych
komedia.
Karola, kardynała de Burbon, arcybiskupa i Comte Lyonu, prymas Galii,
sprzymierzył się zarówno do Ludwika XI. przez jego brata, Pierre Seigneur de Beaujeu, którzy
poślubiła króla najstarsza córka, i
do Karol Śmiały za pośrednictwem swojej matki, Agnes Burgundii.
Teraz, dominującą cechę, specyficzny i charakterystyczny rys charakteru
Prymas Galów, był duch dworzanin i oddanie uprawnień, które
być.
Czytelnik może stworzyć obraz niezliczonych zakłopotania, które to podwójne
związek mu spowodowało, i wszystkich raf czasowe, wśród których jego duchowe
Kora została zmuszona do zwrotu na wiatr, aby nie
cierpieć na wraku albo Louis lub Charles, że Scylla i Charybdą
który pochłonął Duc de Nemours i starosta de Saint-Pol.
Dzięki łasce Niebios, popełnił podróży pomyślnie, i miał do domu
bez przeszkód.
Ale chociaż był w porcie, i właśnie dlatego, że była w porcie, nigdy nie wspominał
bez niepokoju zróżnicowane Haps jego politycznej kariery, tak długo niepokój i
pracochłonne.
Tak, on miał w zwyczaju mówić, że rok 1476 był "białe i czarne"
dla niego - czyli tym samym, że w trakcie tego roku stracił matkę,
księżnej de la Bourbonnais, a jego
kuzyna, księcia Burgundii, i że smutek nie pocieszył go dla innych.
Niemniej jednak, był wspaniałym człowiekiem, prowadził kardynał radosne życie, lubił ożywić
się z królewskiego rocznika z Challuau, nie nienawiść Richarde la Garmoise i
Thomasse la Saillarde, przyznaną na jałmużnę
ładne dziewczyny, a nie na starych kobiet, - i dla tych wszystkich powodów bardzo przyjemnym do
ludność Paryża.
On nigdy nie chodził inaczej niż otoczony niewielkim sąd biskupi i
Abbes wysokiego rodu, szarmancki miły, oraz zważywszy na hulanki przy okazji; i więcej
niż raz kobiety z dobrych i pobożnych
Saint Germain d 'Auxerre, przechodząc w nocy pod oświetlonych
okna Bourbon, był zgorszony, aby usłyszeć te same głosy, które zaintonował
nieszpory dla nich podczas kolędowania dnia
do szczęk okulary, bachiczny przysłowie Benedykta XII., że papież, który miał
dodał trzeci koronę Tiara - Bibamus papaliter.
To właśnie ta słusznie nabytych popularność, nie ma wątpliwości, który zachował go w wejście
od wszelkich złych recepcji w ręce tłumu, który był tak niezadowolony, ale
chwilę, a bardzo mało skłonny do
odniesieniu kardynałem w tym samym dniu, kiedy był wybór papieża.
Ale paryżanie pielęgnować małe urazy, a następnie, po przymusowej początku
sztuki przez ich władze, dobre burżuazyjnej dostał górnym rogu
kardynała, i ten triumf był wystarczający dla nich.
Co więcej, kardynał de Bourbon był przystojny mężczyzna, - nosił grzywny płaszcz szkarłatny,
co niósł się bardzo dobrze - to znaczy, miał wszystkie kobiety na boku, i,
w związku z tym najlepiej połowa publiczności.
Zaprawdę, byłoby niesprawiedliwością i złego smaku gwizd kardynałem za przybycie
późno, aby spektaklu, kiedy to przystojny mężczyzna, a kiedy nosi szkarłatną
szatę dobrze.
Wszedł więc, ukłonił się do obecnych z dziedziczną uśmiech wielki dla
ludzi, i wyreżyserował swój kurs powoli w kierunku jego szkarłatny aksamit fotelu, z
powietrza na myśli coś zupełnie innego.
Jego orszak - co powinniśmy dziś nazywamy jego pracowników - biskupów i Abbes najechał
Estrade w swoim pociągu, nie, nie powodując zdwojoną zgiełku i ciekawość wśród
publiczności.
Każdy człowiek rywalizował ze swoim sąsiadem, wskazując je i nazywając je, widząc, którzy
należy uznać co najmniej jeden z nich: ten, biskupa Marsylii (Alaudet, jeśli
mój mnie pamięć nie myli) - ten,
primicier z Saint-Denis, - ten, Robert de Lespinasse, Abbe z Saint-Germain des
Pres, że libertyn, brat pani Ludwika XI. Wszystkie z wielu błędów i
absurdów.
Jeśli chodzi o naukowców, przysięgli. To był ich dzień, ich święto głupców,
ich saturnalia, roczne orgia korporacji urzędników prawa i
szkoły.
Nie było świństwo, które nie było święte w tym dniu.
A potem były gej plotki w tłumie - Simone Quatrelivres, Agnes la
Gadine i Rabine Piedebou.
Czy to nie najmniej, że można zrobić, aby przysięgać na jednym łatwość i urągają nazwę
Bóg trochę, na tak piękne dni, w tak dobrej firmie jak dostojnicy kościoła
i luźne kobiet?
Więc nie powstrzymują, a pośród zgiełku, był straszny
Koncert bluźnierstwa i enormities wszystkich nieokiełznana językami, językami
urzędników i studentów ograniczone w czasie
pozostałą część roku, z obawy przed gorącym żelazkiem z Saint Louis.
Słabe Saint Louis! jak ustawić go na przekór we własnym sądem!
Każdy z nich wybiera się z przybysze na platformie, czarny, szary,
biały, fioletowy lub sutanna jako swój cel.
Joannes Frollo de Molendin, w jego jakości brat archidiakon, śmiało
zaatakował szkarłat, śpiewał w odcieniach ogłuszający, z bezczelną oczy umocowany na
kardynał, "Cappa repleta mero!"
Wszystkie te szczegóły, które my tutaj obnażyć dla zbudowania czytelnika, tak
objętych ogólnej wrzawie, że zgubili się w to przed osiągnięciem
zastrzeżone Platformy, a ponadto, że będzie
spowodowały, że kardynał, ale niewiele, tyle części celnych wolności
tego dnia.
Ponadto, miał inny powód do troski, a jego wygląd za całkowicie
przywiązuj do tego, który wszedł Estrade tym samym czasie, jak siebie samego, to
ambasady z Flandrii.
Nie był on głęboki politykiem, ani też nie był pożyczki kłopoty na temat możliwych
konsekwencje małżeństwa kuzyna Marguerite de Bourgoyne do jego kuzyna
Charles, Dauphin de Vienne, ani tego, jak
długo dobre zrozumienie, które zostały załatane między księciem Austrii i
króla Francji potrwa, ani jak króla Anglii zajmie to pogardą
jego córki.
Wszystko to kłopoty mało go, a on dał się z ciepłym przyjęciem co wieczór
wina królewskiego rocznika z Chaillot, bez podejrzenie, że kilka butelek z
tego samego wina (nieco zmienione i
poprawione, to prawda, doktor Coictier), serdecznie oferowane Edward IV. Louis
XI.,, Jakiś ranka, pozbyć Ludwika XI. Edwarda IV.
"Bardzo zaszczycony ambasady pana księcia Austrii," przyniosła kardynał nie
tych trosk, ale niepokoiła go w innym kierunku.
To było w rzeczywistości dość trudne, a już wskazywały na to na drugą stronę
tej książki - dla niego, Charles de Bourbon, jest zobowiązany do uczty i odbierać serdecznie
nikt nie wie co burżuazyjnej; - dla niego,
kardynał, aby otrzymać radnych, - dla niego, Francuz, i wesoły towarzysz, do
otrzymać flamandzki pijących piwo, - i to publicznie!
To był z pewnością jednym z najbardziej uciążliwe grymasy, że kiedykolwiek wykonane
do upodobania króla.
Więc zwrócił się w stronę drzwi, i z najlepszymi łaski na świecie (tak dobrze, gdyby
przygotowywał się do niego), kiedy wprowadzi ogłosił w donośny głos, "Messieurs
Poselskiej pana księcia Austrii. "
Nie ma sensu dodawać, że cała sala zrobił to samo.
Potem przyszły po dwóch, z grawitacji, które dokonały kontrast w środku
rozbrykany kościelnych eskortą Charles de Bourbon, osiem i czterdzieści ambasadorów
Maksymiliana Austrii, które na czele
Ojciec wielebny w Boga, Jehan, opat z Saint-Bertin, kanclerz Złotego
Runo, a Jacques de goj, Sieur Dauby, Grand Komornik Ghent.
Głębokiej ciszy rozliczane w zespole, wraz z stłumił śmiech na
niedorzeczne nazwy i wszystkich burżuazyjnych oznaczeń każdego z tych osobistości
przekazywane z niewzruszonym grawitacji
woźnego, który następnie rzucił nazwiska i tytuły na łeb na szyję i okaleczonych do tłumu poniżej.
Były Mistrz Loys'a Roelof, radny miasta Louvain; Gliny Messire
d'Etuelde, radnym Brukseli; Messire Paul de Baeust, pan de Voirmizelle,
Prezes Flandrii; Mistrz Jehan
Coleghens, burmistrz miasta Antwerpia; Mistrz George de la Møre, pierwszy
radnym kuere miasta Ghent, Mistrz Gheldolf van der Hage, pierwszy
radnym parchous wspomnianego miasta;
i pan de Bierbecque i Jehan Pinnocka, Jehan Dymaerzelle, itd., itp.,
itp., komorników, radnych, burmistrzów, burmistrzów, radnych, urzędników sądowych - wszystkie
sztywne, afektacją grobu, formalne, ubrany
w aksamit i adamaszku, z kapturem, czapki z czarnego aksamitu, z wielką kępki Cypr
złotych nici, dobra flamandzkiego głowy, po wszystkim, poważne i godne twarze, rodziny
co sprawia, że Rembrandt, aby wyróżniać się tak
silne i groźne z czarnym tle jego "Nocny Patrol"; osobistości wszystkich
którego urodziła, napisane na ich czołach, że Maksymilian z Austrii zrobili dobrze w
"Zaufanie w sposób dorozumiany", jak manifest prowadził,
"W sensie, męstwo, doświadczenie, lojalność i dobre mądrości".
Był jeden wyjątek.
To był subtelny, inteligentny, przebiegły wygląd twarzy, jakby połączone małp i
ryj dyplomata, przed którym kardynał wykonane trzy kroki i głęboki ukłon, i
, którego nazwa była jednak tylko,
"Guillaume Rym, doradcą i emeryt z miasta Ghent."
Kilka osób zostało wówczas świadomy, którzy Guillaume Rym był.
Rzadki geniusz, który w czasie rewolucji zrobiłby świetny wygląd na
powierzchni wydarzeń, ale w XV wieku została obniżona do przepastnego
intryg, a do "życia w kopalniach", jak Duc de Saint-Simon wyraża to.
Mimo to, został doceniony przez "górnik" Europy; spiskował potocznie
z Ludwika XI. i często wypożyczane rękę do króla tajnych miejsc pracy.
Wszystkie rzeczy, które były dość znane, że tłum, który był zdumiony kardynała
uprzejmości, że słaba postać flamandzki komornika.