Tip:
Highlight text to annotate it
X
W drugim sezonie Jon stara się zaakceptować fakt o śmierci ojca
i nie myśleć zbyt wiele o bracie.
Nocna Straż opiera się na wypełnianiu swoich obowiązków.
Gdy do niej dołączysz, nie możesz więcej rozpamiętywać przeszłości.
Jon musi iść do przodu, robić postępy.
Musi poradzić sobie z naprawdę trudnymi sprawami,
ponieważ zmierza daleko na północ, poza Mur.
Kiedy jesteś poza Murem, jest tylko jeden kierunek, w którym możesz iść.
Dowódca Mormont rozkazał nam wyruszyć na północ
i uderzyć na Dzikich, zanim oni napadną na nas.
Dochodzą do nas słuchy, że ich zorganizowane oddziały idą na podbój Królestwa.
Naszym celem jest zatrzymanie ich, aby nie dotarli do Muru
i nie zbliżyli się do terenów położonych na południe od niego.
Jon wykazał się wielką odwagą i zdobył uznanie w trakcie walki z Innymi.
Jon jest czczony przez Sama, który uważa się za jego wiecznego dłużnika.
Tworzy wokół niego niemal posmak świętości.
Myślę, że uważa go za wzór do naśladowania.
Jon mówi to, co myśli, robi, co należy,
ma poczucie obowiązku i honoru.
Wzywa nas do poświęcenia życia, co stanowi dla nas siłę napędową.
Widzimy go w czasie, gdy musi przezwyciężyć siebie oraz swoje uczucia i emocje,
które w normalnych warunkach zraniłyby lub całkowicie zmieniły człowieka.
Będziesz chciał kiedyś przewodzić?
To najpierw naucz się, jak słuchać.
Jon nie jest jeszcze pełnoprawnym Zwiadowcą.
Wydaje mi się, że w pewnym sensie Mormont pragnie go chronić.
Uważa go za swojego następcę, swojego syna.
Mormont widzi w Jonie cząstkę siebie i wiąże z nim wielkie nadzieje na przyszłość.
Tłumaczenie dla GameExe.pl by Vitanee