Tip:
Highlight text to annotate it
X
Dzien dobry wszystkim. Nie bylo mnie przez chwile ale ciesze sie byc z powrotem.
Ostatnio sporo czasu spedzilem na swiezym powietrzu
uprawiajac warzywa, cieszac sie wiosna, nie wierzac w Boga,
choc niekoniecznie w tej kolejnosci.
Niektorzy ludzie patrza na roznorodnosc i obfitosc natury
i widza dowod na istnienie Boga.
Coz, ostatnio obserwowalem bardzo uwaznie i widzialem mnostwo dowodow
roznorodnosci i obfitosci, ale nie widzialem nigdzie Boga.
I to wlasciwie mnie nie zaskakuje, bo nie wydaje mi sie, zeby brutalny wariat ze Starego Testamentu
bylby zdolny do stworzenia zwyklej rzodkiewki.
Przede wszystkim Bog ktory sie obawia nowych idei w sposob oczywisty nie moze byc stworzycielem.
Poza tym jego potrzeba bycia adorowanym mowi nam, ze jest to niezwykle plytka osobowosc,
co jest odrobine martwiace, uwzgledniajac to, ze jestesmy jego podobienstwem,