Tip:
Highlight text to annotate it
X
Siddhartha przez Hermann Hesse ROZDZIAŁ 10.
SON
Nieśmiała i płaczu, chłopak uczęszczał pogrzeb matki, ponury i nieśmiały, miał
Słuchałem Siddhartha, który powitał go jak syna i powitał go w jego miejscu
Vasudevy na chata.
Blady, usiadł na wiele dni przez wzgórza żyje, nie chciała jeść, nie dał otwarty
patrzeć, nie otwierać swoje serce, spotkał swój los z oporu i odmowy.
Siddhartha oszczędził go i pozwólcie mu robić, co mu się podoba, on uhonorowany swoją żałobę.
Siddhartha zrozumiał, że jego syn nie poznał, że nie może go kochać jak
ojciec.
Powoli też zobaczył i zrozumiał, że jedenaście lat był rozpieszczany chłopiec,
chłopak matki, a dorastał w zwyczajach ludzi bogatych, przyzwyczajonych do
jedzenie drobniejsze, do miękkiego łóżka, przyzwyczajony do wydawania rozkazów do sług.
Siddhartha zrozumiał, że żałoba, wypieszczone dziecko nie mogło się nagle i
chętnie być zadowoleni z życia wśród obcych i w biedzie.
On nie zmusić go, zrobił wiele udręką dla niego, zawsze wybierała najlepszy kawałek
posiłek dla niego. Powoli, miał nadzieję go pozyskać, przez
przyjazny cierpliwość.
Bogaty i szczęśliwy, że nazwał siebie, gdy chłopiec przyszedł do niego.
Od czasu minęło od tego czasu, a chłopiec pozostał obcy i
ponure usposobienie, ponieważ odznaczał się dumne i uparcie nieposłuszne serce, czy
nie chcą wykonywać żadnej pracy, nie opłacić
Szacunek dla starych ludzi, ukradł z Vasudevy w drzew owocowych, a następnie Siddhartha
Zaczynałem rozumieć, że jego syn nie przyniósł mu szczęścia i spokoju, ale
cierpienia i zmartwienia.
Ale kochał go, i wolał cierpienia i trosk miłości ***
Szczęście i radość bez chłopca. Ponieważ młody Siddhartha był w chacie,
starcy miał podzielić pracę.
Vasudeva znowu wziąć w pracy z Ferryman wszystkim siebie i Siddhartha, w
Aby być z synem, czy pracę w chacie i pola.
Przez długi czas, na długie miesiące, Siddhartha czekał na swojego syna, aby zrozumieć
go, przyjąć Jego miłość do być może odwzajemnić jej.
Przez długie miesiące, Vasudeva czekała, obserwując, czekał i nic nie powiedział.
Pewnego dnia, gdy Siddhartha młodszy miał znów dręczyły jego ojciec bardzo
z Pomimo oraz niestabilność w jego życzeniem i złamał oba jego ryżu-
miski, Vasudeva trwało wieczorem kolegę na bok i mówił do niego.
"Wybacz mi". Powiedział, "z przyjaznej sercu, mówię do ciebie.
Widzę, że jesteś zamęczania siebie, widzę, że jesteś w smutku.
Twój syn, moja droga, jest niepokojące cię i jest on również niepokojący mnie.
Ten młody ptak jest przyzwyczajony do innego życia, do innego gniazda.
On nie, jak ty, uciekł z bogactwa i miasto, jest oburzony i podawana
z nim; wbrew jego woli, musiał opuścić to wszystko za sobą.
Poprosiłem rzekę, przyjaciela och, wiele razy prosiłem go.
Ale rzeka śmieje, to śmieje się ze mnie, to śmieje się z ciebie i mnie, i się trzęsie z
śmiech na głupoty na zewnątrz.
Woda chce przyłączyć wodę, młodzież chce dołączyć do młodzieży, twój syn nie jest w miejscu
gdzie może się rozwijać. Ty też powinien zwrócić się do rzeki; ty
Należy go słuchać! "
Zmartwiony, Siddhartha spojrzał w jego przyjazną twarz, w wielu zmarszczek
która tam była nieustanna radość. "Jak mogłem rozstać się z nim?" Powiedział
cicho, zawstydzony.
"Daj mi trochę więcej czasu, mój drogi! Zobacz, walczę dla niego, szukam do
zdobyć jego serce, z miłością i cierpliwością i przyjaznym zamiarem uchwycenia go.
Pewnego dnia, rzeka jest również porozmawiać z nim, on także jest powołany. "
Uśmiech Vasudevy rozwijała bardziej gorąco. "O tak, on też jest powołany, on też jest
wiecznego życia.
Ale czy my, ty i ja, wiesz co jest powołany do zrobienia, co ścieżka do podjęcia, co
podejmowanych działań, co ból znosić?
Nie małe jeden, jego ból będzie, mimo wszystko, jego serce jest dumny i ciężko, ludzie
tak cierpieć dużo, err dużo, zrobić wiele niesprawiedliwości, ciężar się z
wiele grzechem.
Powiedz mi, moja droga: nie bierzesz kontrolę *** wychowaniem syna?
Nie zmuszać go? Nie bili go?
Nie ukarać? "
"Nie, Wasudewa, nie robię nic z tego."
"Wiedziałem.
Nie zmuszać go nie pokonał go, nie dać mu rozkazów, bo wiesz, że
"Miękkich" jest silniejsza niż "twarde", Woda silniejsza od skał, miłość silniejsza niż
siły.
Bardzo dobra, chwalę Cię. Ale czyż nie myli się sądząc, że
nie zmusi go, nie byłoby go ukarać?
Czy nie szekla go z miłości?
Czy nie sprawiają, że gorszy każdy dzień, a nie robić to jeszcze trudniej na niego
z życzliwości i cierpliwości?
Nie można zmusić go, aroganckiego i rozpieszczona chłopca, aby żyć w chacie z dwóch lat
banan-zjadacze, któremu nawet ryż to przysmak, którego myśli nie może być jego,
których serca są stare i ciche i bije się w innym tempie niż jego?
Nie jest zmuszony, nie jest on karany przez to wszystko? "
Zmartwiony, Siddhartha spojrzał na ziemię.
Spokojnie, zapytał: "Co sądzisz powinienem zrobić?"
Rzekła Vasudeva: "Przyprowadźcie go do miasta, zabrać go do domu swojej matki, nie będziemy
nadal być sługami dookoła, dać mu do nich.
A kiedy nie występują wokół dłużej, przynieś go do nauczyciela, nie dla
sake nauk ', ale tak, że on jest wśród innych chłopców, a wśród dziewcząt, aw
świat, który jest jego własnym.
Czy nigdy nie myślał o tym? "" Widzisz do mojego serca "Siddhartha
mówił ze smutkiem. "Często myślałem o tym.
Ale popatrz, jak by go kto nie miał serca przetargu byle jak, na tym świecie?
Czy nie staje się wylewny, nie straci się do przyjemności i władzy, nie będzie on
powtarzać wszystkie błędy swego ojca, nie będzie on może się całkowicie zagubiony w Sansara? "
Jasno, uśmiech przewoźnikowi na świeci, delikatnie, dotknął ramienia Siddhartha i
powiedział: "Proście, rzeki o tym, mój przyjacielu! Słuchajcie to śmiać!
Czy rzeczywiście wierzą, że popełnił swoich głupich czynów w celu
oszczędził swego syna od popełniania ich zbyt? I można w jakikolwiek sposób chronić swojego syna
z Sansara?
Jak mogłeś? Poprzez naukę, modlitwę, pamiętał?
Moja droga, ty zupełnie zapomnieli, że historia, że historia zawiera tyle
Lekcje, że opowieść o Siddhartha, syn Brahman, która kiedyś powiedziała mi tutaj
na tym samym miejscu?
Kto zachował Samana Siddhartha bezpieczny od Sansara, od grzechu, od chciwości, z
głupota?
Były jego ojca religijny kult, jego nauczyciele ostrzeżenia, jego własna wiedza, jego
własnych poszukiwań, zdolnego do utrzymania go jest bezpieczne?
Który ojciec, który nauczyciel był w stanie uchronić go od życia swoje życie za
sam przed zabrudzeniem się z życia, od obarczania się winą, z
pić gorzki napój dla siebie, od znalezienia mu drogę do siebie?
Czy uważasz, moja droga, ktoś być może uniknie się od podjęcia tej drogi?
Że być może twój synek będzie oszczędzone, bo go kochasz, bo
chciałby zachować go od cierpienia i bólu i rozczarowania?
Ale nawet gdybyś umarł dziesięć razy dla niego, nie będzie w stanie podjąć
najmniejsza część jego przeznaczeniu na siebie ".
Nigdy wcześniej, Vasudeva mówił tak wiele słów.
Prosimy, Siddhartha podziękował, poszedł zmartwiony do chaty, nie mógł spać
długi czas.
Vasudeva powiedział mu nic, nie miał już myślał i znany dla siebie.
Ale to była wiedza, że nie może działać na, silniejsze niż wiedza była jego
miłość do chłopaka, silniejsza była jego wrażliwość, jego strach go stracić.
Gdyby kiedykolwiek stracił serce tak bardzo do czegoś, gdyby kiedykolwiek kochał każdą osobę
tym samym, co ślepo, co sufferingly, co bezskutecznie, a jednak tak szczęśliwie?
Siddhartha nie mógł słuchać rad swego przyjaciela, nie mógł oddać chłopca.
Pozwolił chłopak dać mu rozkazy, niech zaprze go.
On nic nie mówił i czekał, codziennie, zaczął wyciszenia walkę życzliwości, z
cicha wojna cierpliwość. Vasudeva też nic nie mówił i czekał,
przyjazny, wiedząc, cierpliwy.
Obaj byli mistrzami cierpliwości.
W pewnym momencie, kiedy twarzy chłopca przypomniał mu bardzo dużo Kamala, Siddhartha
nagle musieli myśleć o linii, która Kamala dawno temu, w czasach
ich młodość, kiedyś powiedział do niego.
"Nie można kochać", powiedziała do niego, a on zgodził się z nią i porównaniu
sam z gwiazdą, natomiast porównując prostaczkom ludzi z spadających liści, a
jednak miał też wyczuł oskarżenia w tej linii.
Rzeczywiście, nigdy nie był w stanie stracić lub poświęcić się całkowicie na inny
osoba, zapomnieć siebie, do popełnienia głupich czynów z miłości do drugiego
osoba, nigdy nie był w stanie to zrobić,
i był to, jak się wydawało mu się w tym czasie wielkie wyróżnienie, które ustawione
go z dala od dziecięcych ludzi.
Ale teraz, skoro jego syn tutaj, teraz, Siddhartha, miał również stają się całkowicie
dziecinny człowiek, cierpiący na rzecz innej osoby, kochać drugą osobę, utracone
do miłości, które stały się głupiec z powodu miłości.
Teraz on też czuł, późno, raz w swoim życiu, to najsilniejszy i dziwaczną
wszystkie pasje, cierpiał z tego, cierpiał marnie, był jednak w szczęściu,
została jednak przedłużona w jednym aspekcie, wzbogacony o jednej rzeczy.
Zrobił poczucie bardzo dobrze, że ta miłość, ta ślepa miłość do syna, była pasja,
coś bardzo ludzkie, że to Sansara, mroczne źródło, ciemne wody.
Niemniej jednak, czuł jednocześnie, że nie było bezwartościowe, konieczne było, przyszedł
z istoty swej własnej istoty.
To przyjemność również musiał być zadośćuczynił za ten ból musiał też trzeba znieść, to
głupie czyny też musiały być popełnione.
Poprzez to wszystko, syn niech popełnić swoje głupie czyny, niech sąd na jego
uczucie, niech upokarzać się codziennie, dając w jego nastroje.
Ten ojciec nie miał nic, które lubują się go i nic którego miałoby
mają obawiać.
Był dobrym człowiekiem, to ojciec, dobry, miły, miękki człowiek, być może bardzo pobożnym człowiekiem,
Być może święty, wszystkie te tam żadnych atrybutów które mogłyby zyskać chłopca się.
Był znudzony przez ojca, który trzymał go więzień tutaj w tej nędznej chatce jego,
był znudzony niego i mu odpowiedzieć na każde niegrzeczne z uśmiechem, każdy
obraza z życzliwością, każdy złośliwość
z życzliwością, to bardzo rzeczą było znienawidzonym sztuczka z tym starym sneak.
Znacznie bardziej chłopiec wolałby go gdyby był zagrożony przez niego, gdyby był
wykorzystywane przez niego.
Nadszedł dzień, kiedy to, co młody Siddhartha miał na głowie przyszedł pęknięcie dalej, a on
otwarcie zwrócił się przeciw ojcu. Ten ostatni dał mu zadanie, miał
Powiedziałem mu, żeby zbierać chrust.
Ale chłopiec nie zostawił do chaty, w upartym nieposłuszeństwa i wściekłości przebywał
gdzie był, uderzył na ziemi z jego stóp, zacisnął pięści i krzyczał
w potężnym wybuchu, jego nienawiść i pogarda do twarzy ojca.
"Get chrust dla siebie!" Krzyczał z pianą na ustach: "Nie jestem twoim
sługą.
Wiem, że nie będzie mnie uderzyć, nie mają odwagi, ja wiem, że ciągle chce
ukarać mnie i wprowadził mnie w dół z religijnym oddaniem i wyrozumiałość.
Chcesz, żebym się tak jak ty, tak jak pobożny, jak miękkie, tak jak mądry!
Ale, słuchajcie, tak aby można cierpieć, ja raczej chcą stać się autostrada-złodziej
i morderca, idź do piekła, niż stać się jak Ty!
Nienawidzę cię, nie jesteś moim ojcem, a jeśli masz dziesięć razy był mojej mamy
rozpustnik! "
Wściekłość i żal wykipiały w nim, spienionego przy ojcu w stu niewolników i zła
słów. Wtedy chłopiec uciekł i wrócił tylko
późno w nocy.
Ale następnego ranka, zniknął. Co miał również zniknął był mały
koszyk, tkane z łyka z dwóch kolorach, w których ferrymen hodowali te miedzi i
srebrne monety, które otrzymali jako taryfy.
Łódź miał także zniknął, Siddhartha zobaczyłem to kłamstwo przez przeciwległym brzegu.
Chłopak uciekł.
"Muszę iść za Nim", powiedział Siddhartha, który został drżąc ze smutkiem, gdyż te
ranting przemówień, chłopiec zrobił wczoraj.
"Dziecko nie może iść przez las sam.
On zginie. Musimy zbudować tratwę, Wasudewa, aby uzyskać ***
woda ".
"Będziemy budować tratwę," powiedział Vasudeva ", aby nasze plecy statkiem, który chłopiec podjął
dalej.
Ale go, będziesz niech biegną, mój przyjacielu, on ma dziecko dłużej, wie,
jak obejść. On szuka drogi do miasta, a
on ma rację, nie zapominaj, że.
Robi, co już udało się zrobić samemu.
On dbanie o siebie, on przy jego przebieg.
Niestety, Siddhartha, widzę, że cierpienie, ale jesteś cierpi na ból, na którym jeden miałoby
lubię się śmiać, w którym wkrótce śmiać się do siebie. "
Siddhartha nie odpowiedział.
On już trzymał w ręku siekierę i zaczął się tratwę z bambusa, a
Vasudeva pomógł mu związała laski wraz z lin trawy.
Potem przeszedł, dryfował daleko ich oczywiście wyciągnął tratwę górę rzeki na
naprzeciwko banku. "Dlaczego wziąć siekierę razem?" Zapytał
Siddhartha.
Vasudeva powiedział: "To może być możliwe, że wiosło z naszej łodzi ma
utracone. "Ale Siddhartha wiedział, co jego przyjaciel
myślenia.
Myślał, chłopiec mógłby wyrzucić lub złamane wiosło, aby uzyskać nawet i
w celu utrzymania ich z Nim. I faktycznie, nie było wiosło w lewo
Łódź.
Vasudeva wskazał na dnie łodzi i spojrzał na swojego przyjaciela z uśmiechem, jak
gdyby chciał powiedzieć: "Czy nie widzisz, co twój syn próbuje powiedzieć?
Czy nie widzisz, że on nie chce być przestrzegane? "
Ale nie powiedział tego w słowach. Zaczynał nowe wiosło.
Ale Siddhartha żegnał, aby szukać run-away.
Vasudeva nie powstrzymało go.
Kiedy Siddhartha już chodzenie po lesie przez długi czas,
myśl przyszło mu do głowy, że jego poszukiwanie był bezużyteczny.
Albo, więc pomyślał, że chłopiec był daleko, a już dotarliśmy do miasta, lub
czy powinien nadal być w drodze, chciał ukryć się przed nim, z prześladowcy.
Jak on nadal myśli, on również, że z jego strony, nie był zmartwiony dla
jego syn, który wiedział w głębi, że ani nie zginął ani nie był w żadnym niebezpieczeństwie
w lesie.
Niemniej jednak, prowadził bez przerwy, już by go ratować, żeby zaspokoić jego
pragnienie, żeby być może zobaczyć go jeszcze raz.
A on podbiegł do obrzeżach miasta.
Kiedy, w pobliżu miasta, dotarł do szerokiej drogi, zatrzymał się, przy wejściu
piękny przyjemność-ogród, który należał do Kamala, gdzie widział ją
Po raz pierwszy w swojej lektyka.
Przeszłość wstał w jego duszy, znowu widział sam stoi, młody, brodaty,
nagi Samana, włosy pełne kurzu.
Przez długi czas, Siddhartha stał tam i patrzył przez otwartą bramę na
ogród, widząc mnichów w żółtych szatach przechadzając się pośród pięknych drzew.
Przez długi czas, stanął tam, zastanawiając się, widząc obrazy, słuchając opowieści o
jego życie.
Przez długi czas, stanął tam, spojrzał na mnichów, zobaczył młodą Siddhartha w ich
miejsce, zobaczył młodą Kamala spacerów wśród wysokich drzew.
Oczywiście, sam widział, że doręczenie jedzenia i picia przez Kamala, otrzymując swoje pierwsze
pocałunek z nią, patrząc z dumą i pogardą z powrotem na jego braminizmu,
zaczynają dumnie i pełen chęci jego życie ziemskie.
Widział Kamaswami, zobaczył sługom, orgii, do hazardzistów z kośćmi, z
Muzycy, zobaczył Kamala piosenka-ptak w klatce, przeżyłem to wszystko jeszcze raz
tchnął Sansara, po raz kolejny stary i
zmęczony, poczuł znowu niesmak, poczuł po raz kolejny chce zniszczyć samego siebie, było
po raz kolejny uzdrowił przez świętego Om.
Po przeprowadzeniu stoi przy bramie ogrodu przez długi czas, Siddhartha
zrozumiał, że jego pragnieniem było głupie, który kazał mu iść do tego miejsca, że
nie mógł powstrzymać swojego syna, że nie wolno mu było trzymać go.
Głęboko, poczuł miłość do run-away w jego sercu, jak rana, a on czuł się
W tym samym czasie, że ta rana nie dano mu aby obrócić nóż w
to, że musiał stać się kwiat i musiał błyszczeć.
Że ta rana nie kwitną jeszcze nie świecą jeszcze, o tej godzinie, uczynił go smutek.
Zamiast upragnionego celu, która zwróciła mu tutaj po zbiegłego syna,
była teraz pustka.
Niestety, usiadł, poczuł coś umiera w jego sercu, pustki doświadczony, nie widział
Radość więcej, nie celem. Siedział zamyślony i czekał.
To, czego nauczył się przez rzekę, to jedna sprawa: czekając, mając cierpliwości, słuchanie
uważnie.
A on siedział i słuchał, w kurzu drogi, słuchał jego sercu, pokonując
ze znużeniem i smutkiem, czekał na głos.
Wiele godzin on przykucnął, słuchając, nie widział zdjęć więcej, wpadł w pustkę, niech
sam spadnie, nie widząc ścieżkę.
A kiedy poczuł pieczenie rany, on cicho mówił Om, wypełnione się z
Om.
Mnisi w ogrodzie zobaczył go, a ponieważ on przykucnął na wiele godzin, a kurz był
gromadząc na swoim siwych włosów, jeden z nich podszedł do niego i umieszczone dwa banany z przodu
z nim.
Stary nie widział go. Z tego skamieniałego stanie, był obudzony przez
ręka dotyka jego ramienia.
Natychmiast rozpoznał ten dotyk, ten przetargowej, wstydliwa dotykowy i odzyskał
zmysły. Podniósł się i pozdrowił Wasudewa, który miał
za nim.
I gdy spojrzał w przyjaznej twarzy Vasudevy firmy, w małych zmarszczek, które były
tak, jakby były wypełnione niczego, ale jego uśmiech, do szczęśliwych oczach, potem uśmiechnął się
też.
Teraz zobaczył banany leżące przed nim, podniósł je, dała jeden do
Przewoźnik, jedli tę drugą sam.
Po tym, że po cichu wrócił do lasu z Vasudevy, wrócił do domu
prom.
Ani jeden mówił o tym, co się stało dziś, ani jedno wymienione chłopca
imię i nazwisko, ani jeden mówił o nim uciekać, ani jeden mówił o rany.
W chacie, Siddhartha położył się na łóżku, a kiedy po chwili Vasudeva przyszedł do
go, aby zaoferować mu miskę mleka kokosowego, on już znalazł go we śnie.
>
Siddhartha Hermanna Hessego ROZDZIAŁ 11.
OM
Przez długi czas, rana nadal palić.
Wielu podróżników Siddhartha miał na prom przez rzekę, która towarzyszyła
syn lub córka, i widział żaden z nich nie zazdrościć mu bez zastanowienia: "Tak
wiele, tak wiele tysięcy posiadać to najsłodszy dobrych losu - dlaczego nie mogę?
Nawet źli ludzie, a nawet złodziejami i rozbójnikami mają dzieci i kochają je i są
kochany przez nich, wszyscy z wyjątkiem mnie. "
Tak po prostu, co bez powodu on teraz pomyślał, więc podobne do dziecinny
ludzie stał.
Inaczej niż przed, teraz patrzył na ludzi, mniej inteligentnych, mniej dumy, ale zamiast
cieplejsze, bardziej ciekawy, bardziej zaangażowany.
Kiedy przewoził podróżnych o zwykłej naturze, dziecinny ludzi, biznesmenów,
wojownicy, kobiety, osoby te nie wydają mu obce jak dawniej: zrozumiał
je zrozumiał i dzielił swoje życie,
który nie był prowadzony przez myśli i ekspertyzy, lecz wyłącznie przez urge i pragnie on
czułem jak oni.
Choć był blisko doskonałości i był mając swój ostatni ranę, wciąż wydawało się
go, jak gdyby te dziecinny ludzie byli braćmi, ich próżności, pragnienia dla
posiadaniu, i śmieszne aspekty nie były
już śmieszne nim stało się zrozumiałe, stał się miły, a nawet stał się
godny czci wobec Niego.
Ślepa miłość matki do dziecka, głupia, ślepa pycha zarozumiały
ojciec dla swojego jedynego syna, ślepy, dzikie pragnienie młodego, kobiety próżnej dla biżuterii
i pełne podziwu spojrzenia od ludzi, to wszystko
wzywa, wszystkie te dziecinne rzeczy, to wszystko proste, głupie, ale ogromnie
mocny, silnie dzienny, zdecydowanie przeważa namawia i pragnienia były teraz nie
dziecinne wyobrażenia o Siddhartha więcej,
widział ludzi żyjących dla nich, zobaczył ich osiągnięcia nieskończenie wiele dla ich
sake, podróże, prowadzenie wojen, cierpienia nieskończenie wiele, mając
nieskończenie wiele, a mógł je kocham dla
to, ujrzał życie, że to, co jest żywe, niezniszczalne, Brahman w każdym z
swoje pasje, każdy z swoje czyny.
Godne miłości i podziwu byli ci ludzie w swojej ślepej lojalności, ich ślepy
siła i wytrwałość.
Brakowało im niczego, nic nie wiedzą jedno, myśliciel, musiał położyć
mu *** nimi z wyjątkiem jednej małej rzeczy, pojedyncze, małe, rzeczy małe:
świadomość, świadoma myśl o jedności całego życia.
I Siddhartha nawet wątpił w wielu godzinę, czy ta wiedza, ta myśl
miało być tak wysoko cenione, czy nie może również może być dziecinny pomysł
ludzi myślących, do myślenia i ludzi dziecięcych.
Pod wszystkimi innymi względami, światowe ludzie byli jednakowej rangi do mędrców, były
często znacznie lepszy od nich, tak jak zwierzęta też mogą, mimo wszystko, w niektórych momentach wydają
się być lepsze od ludzi w ich trudne,
nieubłagany wydajność, co jest konieczne.
Powoli rozkwitł, powoli dojrzewały w Siddhartha realizacja, wiedza,
co mądrość rzeczywiście było, co celem jego wieloletnich poszukiwań było.
Było to nic innego jak gotowość duszy, zdolność, tajemnica sztuki, myśleć każdy
moment, żyjąc swoje życie, myśl o jedności, aby móc poczuć i wdychać
jedność.
Powoli ten rozkwitł w nim świeciło na niego od lat Vasudevy firmy, dziecinny
twarz: harmonia, znajomość wiecznej doskonałości świata, uśmiech, jedność.
Ale rana nadal spalony, tęsknie i gorzko Siddhartha myśli swojego syna,
pielęgnować swoją miłość i czułość w jego sercu, może ból przegryźć na niego,
zobowiązał wszystkich głupich czynów miłości.
Nie przez siebie, to płomień nie gaśnie.
I jeden dzień, kiedy rana spalone gwałtownie, Siddhartha promem
rzeka, napędzany przez tęsknoty, wysiadł z łodzi i był gotów udać się do miasta i
w poszukiwaniu syna.
Rzeka płynęła cicho i spokojnie, to pora sucha, ale jego głos brzmiał
dziwne: nie śmiał! To śmiał się wyraźnie.
Rzeka śmiali się, że śmiał się jasno i wyraźnie w starym przewoźnikowi.
Siddhartha zatrzymał się, pochylił się *** wodą, aby usłyszeć jeszcze lepiej, i widział
Jego twarz odzwierciedlenie w wodach cicho poruszających się iw tym odbitej twarzy nie
było coś, co przypomniało mu,
coś zupełnie zapomniał, a jak myślał o tym, znalazł go: ta twarz
przypominał inną twarz, którą znałem i miłości, a także strach.
Przypominał ojca twarz, Brahmana.
I przypomniał sobie, jak on, dawno temu, jako młody człowiek, zmusił ojca do
niech idzie do penitentów, jak mu spać jego pożegnanie z nim, jak on poszedł i
nigdy nie wróci.
Gdyby nie jego ojciec również spotkał ten sam ból dla niego, co on teraz ponieść za jego
syn? Gdyby ojciec nie dawno umarł, sam,
nie widząc syna jeszcze raz?
Nie musiał oczekiwać tego samego losu dla siebie?
Czy to nie komedia, dziwne i głupie sprawy, to powtórzenie, to działa
wokół w pamiętnej koła?
Rzeka roześmiał się. Tak, tak to było, wszystko wróciło, które
nie zostały poniesione i rozwiązać do końca, sam ból był cierpiał *** i
od nowa.
Ale Siddhartha chce z powrotem do łodzi i przewoził z powrotem do chaty, myśląc o swojej
ojciec, myśląc o jego syna, śmiali się *** rzeką, w sprzeczności z siebie, z tendencją
ku rozpaczy, a nie mniej pielęgnacja
ku śmiechu wraz z ust? uber) siebie i całego świata.
Niestety, rana nie była jeszcze kwitnących, jego serce wciąż walczą o jego losie,
radość i zwycięstwo nie zostało jeszcze świeci z jego cierpienia.
Niemniej jednak poczuł nadzieję, a po powrocie do chaty, poczuł
pokonania chęć otwarcia się na Vasudevy, aby pokazać mu wszystko, kapitan
słuchanie, aby powiedzieć wszystko.
Vasudeva siedział w chacie i tkactwo kosz.
Już nie wykorzystał prom, jego oczy zaczęły się słaby, a nie tylko jego
oczy, jego ramiona i ręce, jak również.
Niezmienione i kwitnie tylko radość i wesoły życzliwość z jego twarzy.
Siddhartha usiadł obok starego człowieka, powoli zaczął mówić.
Co nigdy nie mówił o, teraz powiedziano mu, jego spacer do miasta, w
że razem z rany spalania, jego zazdrość na widok szczęśliwych ojców, jego
znajomość głupoty tych życzeń, jego daremnej walce z nimi.
Poinformował wszystko, był w stanie powiedzieć wszystko, nawet najbardziej żenujące
części, wszystko można powiedzieć wszystko, co pokazano, co mógł powiedzieć.
Przedstawił on swoją ranę, powiedział również, jak uciekł dziś, jak się promem
wody, dziecinne run-away, chcąc dostać się do miasta, jak rzeka śmiał.
Podczas gdy mówił, mówił długo, a Vasudeva słuchał z cichy
twarzy, słuchanie Vasudevy dała Siddhartha silniejsze wrażenie niż kiedykolwiek, on
wyczuł, jak jego ból, jego obawy płynął po
do niego, jak jego nadzieja sekret spłynęła, wrócił na niego od swojego odpowiednika.
Aby pokazać swoje rany do tego słuchacza była taka sama jak kąpanie go w rzece, aż
był chłodzony i stać się jednym z rzeki.
Podczas gdy on jeszcze mówił, nadal przyznaje i wyznając, Siddhartha czuł
coraz bardziej, że to już nie Vasudeva, już nie człowieka, który był
słuchając go, że to nieruchomy
detektor był absorbujący jego spowiedzi na siebie jak drzewo deszczu, że to
nieruchomy człowiek był sama rzeka, że był sam Bóg, który był wieczny
sama.
A gdy Siddhartha przestał myśleć o sobie i swojej rany, to realizacja
Vasudevy zmieniło charakter zawładnęła nim, a tym bardziej czuł
i wszedł w nią, mniej cudowna jest
stał się bardziej zdawał sobie sprawę, że wszystko jest w porządku i naturalnego, które
Vasudeva był już tak długo, prawie zawsze, że tylko on miał
nie do końca rozpoznała go, tak, że sam niemal osiągnął ten sam stan.
Czuł, że był teraz widząc starą Vasudevy jak ludzie widzą bogów, a
że to nie może trwać, w jego sercu, zaczął licytacji jego pożegnanie z Vasudevy.
Dokładne to wszystko, mówił bez przerwy.
Gdy skończył mówić, Vasudeva skierował swoje przyjazne oczy, które rosły
trochę słaby, na niego, nic nie powiedział, niech jego cichą miłość i radość,
zrozumienie i poznanie, błyszczeć na niego.
Wziął rękę Siddhartha firmy, doprowadziły go do siedziby przez bank, usiadł z nim, uśmiechnął się
w rzece. "Słyszeliście, że śmiać się," powiedział.
"Ale nie słyszałem wszystko.
Posłuchajmy, usłyszysz więcej ". Słuchali.
Miękko brzmiało rzeki, śpiew w wielu głosów.
Siddhartha spojrzał w wodzie i zdjęć ukazał mu się w ruchomej wodzie:
jego ojciec pojawił się samotny, żałoby dla syna, on sam pojawił się samotna, on
również jest związany z niewoli
tęsknota do dalekiej syna, jego syn pojawił się samotny, jak również, chłopiec, łapczywie
pędzi wzdłuż przebiegu spalania swoich młodych życzenia, każdy z nich zmierza do jego
cel, każdy opętany przez bramkę, każdy z nich cierpienie.
Rzeka śpiewała głosem cierpienia, tęsknotą to śpiewał, tęsknie, to płynęła
w kierunku jego bramki, lamentingly jej głos śpiewał.
"Czy słyszysz?"
Niemy wzrok Vasudevy poprosił. Siddhartha skinął głową.
"Posłuchaj lepiej!" Vasudeva szeptem.
Siddhartha starał się słuchać lepiej.
Obraz ojca, na swój obraz, obrazu Jego Syna połączone, obraz Kamala firmy
pojawił się i został rozproszony, a obraz Gowindy i inne obrazy i
one połączone ze sobą, odwrócił wszystko
do rzeki, na czele wszystkich, jest rzeka, do celu, tęsknoty, pragnąc,
cierpienia, a rzeka głos brzmiał bardzo stęskniony, pełen niedoli spalania, pełna
z unsatisfiable pragnienia.
Na cel, rzeka była pozycja, Siddhartha zobaczyłem to spiesząc, rzeki,
która składała się z niego i jego bliskich i wszystkich ludzi, jaką kiedykolwiek widział, wszystkie
te fale i wody były pośpiechu,
cierpienia, do osiągnięcia celów, celów wiele, wodospad, jezioro, Rapids, morze,
a wszystkie cele zostały osiągnięte, a każdy cel został następnie przez nową, a woda
zamienił się pary i wzrósł do nieba,
zamienił się deszczu i lał się z nieba, zwrócił się do źródła, strumień,
rzeka, kierowany do przodu znów wypłynęła na nowo.
Ale głos tęsknoty się nie zmieniło.
To wciąż rozbrzmiewał, pełne cierpienia, wyszukiwanie, ale inne głosy dołączył go,
głosy radości i cierpienia, dobre i złe głosy, śmiejąc się i smutny, tych, a
Sto głosy, tysiąc głosy.
Siddhartha słuchał. Był teraz nic, ale słuchacz,
całkowicie koncentruje się na słuchaniu, całkowicie pusty, poczuł, że ma teraz
ukończył naukę słuchania.
Często przed, słyszał to wszystko, te liczne głosy w rzece, dzisiaj to zabrzmiało
nowy.
Już nie mógł już powiedzieć wiele głosów osobno Nie, szczęśliwy te, z
płacząc z nich nie, te dzieci z tych ludzi, wszyscy należeli razem,
lament z tęsknoty i
śmiech z dobrze poinformowanego jeden, krzyk wściekłości i jęki ginących
z nich, wszystko było jedno, wszystko było powiązane i połączone, uwikłany
tysiąc razy.
A wszystko razem, wszystkie głosy, wszystkie cele, wszystkie pragnienia, wszystkie cierpienia, wszystkie
przyjemność, wszystko, co było dobre i złe, wszystko to razem był świat.
Wszystko to razem było przepływu zdarzeń, była muzyka życia.
A gdy Siddhartha słuchał uważnie tej rzeki, ta piosenka z
tysięcy głosów, gdy nie słuchali cierpienia, ani śmiechu, kiedy
nie związać swą duszę do konkretnego
głos i zanurzony samego siebie w nim, ale gdy usłyszał je wszystkie, postrzegane
całość, jedność, to świetna piosenka z tysiąca głosów składała się z jednego
Słowo, które było Om: perfekcja.
"Czy słyszysz", spojrzenie Vasudevy zapytała ponownie. Jasno, uśmiech Vasudevy na świeciło,
unoszący się promiennie *** wszystkimi zmarszczkami jego starej twarzy, jak Om pływała w
powietrze *** wszystkimi głosami rzeki.
Jasno jego uśmiech świeciło, kiedy spojrzał na swego przyjaciela, i jasno to samo
uśmiech zaczynają świecić na twarzy Siddhartha jako dobrze.
Jego rana zakwitł, jego cierpienie świeciło, jego samo poleciał do
jedność. W tej godzinie, Siddhartha przestał walczyć
jego los, zatrzymał cierpienia.
Na jego twarzy rozkwitł na wesołość o wiedzy, która nie jest już sprzeciwia
każdy woli, który wie, doskonałość, która jest w porozumieniu z przepływu zdarzeń, z
prąd życia, pełen sympatii dla
ból innych, pełen sympatii dla przyjemności innych, poświęcone
przepływ, należący do jedności.
Kiedy Vasudeva wstał z siedzenia przez bank, gdy spojrzał w oczy Siddhartha firmy
i zobaczył wesołość wiedzy świeci w nich, delikatnie dotknął
ramię z jego strony, w tym ostrożny i
sposób delikatny, i powiedział: "Czekałem na tę godzinę, moja droga.
Teraz, gdy nadszedł, pozwól mi odejść.
Przez długi czas, Czekałem na tę godzinę, przez długi czas, byłem Vasudeva
Przewoźnik. Teraz to za mało.
Żegnaj, chata, pożegnanie, rzeka, pożegnanie, Siddhartha! "
Siddhartha wykonany głęboki ukłon przed nim, który żegnał.
"Znam go," powiedział cicho.
"Pójdziesz do lasu?": "Idę do lasu, idę do
jedność, "mówił Vasudevy z jasnym uśmiechem.
Z jasnym uśmiechem, opuścił; Siddhartha oglądałem go wyjazdem.
Z głęboką radością, z głęboką powagą przyglądał mu odejść, zobaczyłem swe kroki pełne
pokój, zobaczył głowę pełną blasku, zobaczyłem jego ciało pełne światła.
>
Siddhartha przez Hermann Hesse rozdziale 12.
Govinda
Wraz z innymi mnichami, Govinda używane spędzić czas odpoczynku między pielgrzymek
w przyjemności-gaju, który kurtyzana Kamala dał wyznawców Gotama
na prezent.
Usłyszał Dyskusja starej przewoźnikowi, który mieszkał jeden dzień drogi z dala od rzeki, a
który był uważany za mądrego człowieka przez wielu.
Kiedy Govinda wrócił na jego drodze, wybrał ścieżkę do promu, chcąc zobaczyć
Przewoźnik.
Ponieważ, choć żył całe swoje życie według zasad, choć był również
spojrzał z szacunkiem przez młodych mnichów ze względu na jego wiek i jego
skromność, niepokój i poszukiwania jeszcze nie zginęli z jego serca.
Wszedł do rzeki i poprosił starca do promu go skończy, a kiedy wysiadł
łódź po drugiej stronie, rzekł do starego człowieka: "Jesteś bardzo dobry dla nas mnichów i
pielgrzymów, już przewoził wielu z nas po drugiej stronie rzeki.
Nie jesteś też przewoźnik, poszukiwacz na właściwą drogę? "
Rzekła Siddhartha, uśmiechając się z jego starych oczach: "Czy ty nazywasz siebie wyszukiwarki, oh
czcigodny jedna, choć jesteś już z życia w latach i noszą szaty
Gautamę mnisi? "
"To prawda, jestem stary", mówił Govinda ", ale nie przestałem szukać.
Nigdy nie będę zatrzymać wyszukiwanie, to wydaje się być moje przeznaczenie.
Ty też, tak mi się wydaje, zostały poszukiwania.
Chcesz mi coś powiedzieć, o zaszczytny jeden? "
Rzekła Siddhartha: "Co powinienem być może wam powiedzieć, o czcigodny jeden?
Być może szukasz o wiele za dużo? Że w całej tej poszukiwań nie możesz znaleźć
czas na znalezienie "?
"Dlaczego?" Zapytał Govinda.
"Kiedy ktoś szuka", powiedział Siddhartha ", wówczas może się zdarzyć
że jedyną rzeczą, oczy wciąż widzę, że to, co on szuka, że jest
w stanie znaleźć niczego, by dać coś
wprowadzić swój umysł, bo zawsze myśli tylko o obiekt jego poszukiwań,
bo ma cel, bo jest opętany przez bramki.
Wyszukiwanie oznacza: o cel.
Jednak znalezienie sposobów: za wolne, być otwartym, nie mając cel.
Ty, o czcigodny jeden, to może rzeczywiście poszukiwacz, gdyż dąży do swojego celu,
istnieje wiele rzeczy nie widać, które są bezpośrednio w twoich oczach ".
"Ja nie bardzo rozumiem jeszcze," zapytał Govinda ", co masz na myśli?"
Rzekła Siddhartha: "Dawno, dawno temu, o czcigodny jedno, wiele lat temu, masz raz
zanim był w tej rzeki i znaleźli mężczyznę śpiącego przy rzece, i usiadła
w dół razem z nim do pilnowania jego sen.
Ale, oh Govinda, nie poznałam mężczyznę śpiącego ".
Zdumiony, jak gdyby był przedmiotem magiczne zaklęcie, mnich spojrzał w
Ferryman oczu.
"Czy Siddhartha?" Zapytał z nieśmiałym głosem.
"Nie uznały Ci ten czas, jak dobrze!
Z serca, jestem Pozdrawiając was, Siddhartha, z serca, jestem szczęśliwy widząc,
Ci po raz kolejny! Zmieniłeś się dużo, mój przyjacielu -. I tak
masz teraz stać przewoźnik? "
W przyjazny sposób, Siddhartha roześmiał się. "Przewoźnik, tak.
Wiele osób, Gowinda, trzeba zmienić dużo, muszą nosić wiele szatę, jestem jedna z
ci, moja droga.
Są mile widziane, Govinda, i spędzić noc w mojej chacie. "
Govinda pozostał na noc w chacie i spał na łóżku, które kiedyś
Vasudevy łóżeczko.
Wiele pytań zadaje do przyjaciela młodości, wiele rzeczy Siddhartha miał
powiedz mu ze swego życia.
Kiedy w następnym rano nadszedł czas, aby rozpocząć dzień drogi, Govinda powiedział
nie bez wahania, te słowa: "Zanim będę nadal na mojej drodze,
Siddhartha, pozwól mi zadać jeszcze jedno pytanie.
Czy masz naukę?
Czy masz wiarę, czy wiedzę, śledzić, co pomaga żyć i robić
prawda? "
Rzekła Siddhartha: "Wiesz, moja droga, że już jako młody człowiek, w tych dniach
gdy żyliśmy z penitentów w lesie, zaczęła nieufności i nauczycieli
nauki i włączyć się plecami do nich.
Utknąłem z tym. Niemniej jednak, miałem wielu nauczycieli
od tamtego czasu.
Piękna kurtyzana był mój nauczyciel od dłuższego czasu, a bogaty kupiec był mój
nauczyciel, a niektórzy gracze w kości.
Raz nawet wyznawcą Buddy, podróżując pieszo, był moim nauczycielem, on siedział z
mnie, kiedy zasnął w lesie, na pielgrzymki.
Ja również dowiedziałem się od niego, jestem również wdzięczny mu bardzo wdzięczny.
Ale przede wszystkim nauczyłem się tutaj od tej rzeki i od mojego poprzednika,
Przewoźnik Vasudeva.
Był bardzo prosty człowiek, Wasudewa, nie był myślicielem, ale wiedział, co jest
konieczne równie dobrze jak Gotama, był doskonałym człowiekiem, świętym. "
Govinda powiedział: "Mimo to, oh Siddhartha, kochasz trochę wyśmiewać ludzi, jak się wydaje
ja. Wierzę w ciebie i wiem, że nie masz
po nauczyciela.
Ale nie można znaleźć coś samodzielnie, choć znalazłeś żadnych nauk,
można jeszcze znaleźć pewne myśli, pewne spostrzeżenia, które są własne i które pomagają
Ci żyć?
Jeśli chcesz mi powiedzieć niektóre z nich, będziesz rozkoszować moje serce. "
Rzekła Siddhartha: "Miałem myśli, tak, i wnikliwość, znowu i znowu.
Czasami, na godzinę lub na cały dzień, czułem wiedzy we mnie, jako jeden
czułby się życiem w swoim sercu. Było wiele myśli, ale to byłoby
być trudne dla mnie, aby przekazać je do Ciebie.
Słuchaj, mój drogi Govinda, jest to jeden z moich myśli, które znalazłem: mądrość nie może
być przekazywane. Mądrość, która mądry człowiek stara się przekazać
ktoś zawsze brzmi jak głupstwo. "
"Żartujesz?" Zapytał Govinda. "Ja nie żartuję.
Mówię ci to, co znalazłem. Wiedza może być przekazana, ale nie mądrość.
Można go znaleźć, może być przeżywane, jest możliwe do wykonania przez niego cuda mogą
być wykonana z nim, ale nie można wyrazić słowami i nauczał.
To właśnie ja, jeszcze jako młody człowiek, czasem podejrzenia, co skłoniło mnie
od nauczycieli.
Znalazłem myśl, Govinda, który będziesz znowu traktują jako żart lub
głupota, ale co to mój najlepszy pomysł. Mówi: przeciwieństwo każdej prawdy jest
tak samo jak prawdziwe!
To jest tak: każda prawda może być wyrażona i wyrazić słowami, kiedy jest
jednostronna.
Wszystko jest jednostronna, które mogą być traktowane z myśli i powiedział ze słowami,
to wszystko jedno-stronne, wszyscy tylko jedna połowa, wszystko brakuje kompletności, zaokrąglenie, jedność.
Kiedy wzniosły Gautama mówił w swoich naukach świata, musiał podzielić ją
w Sansara i nirwany, do oszustwa i prawdy, do cierpienia i zbawienia.
Nie można zrobić inaczej, nie ma innej drogi dla tego, kto chce nauczyć.
Ale sam świat, co istnieje wokół nas i wewnątrz nas, nigdy nie jest jednostronna.
Osoba lub akt nigdy nie jest całkowicie Sansara lub całkowicie Nirvana, osoba jest
nigdy całkowicie święty lub całkowicie grzeszny.
To naprawdę nie wydaje się to, bo jesteśmy przedmiotem oszustwa, jak gdyby czas był
coś prawdziwego. Czas nie jest realne, Govinda, mam
doświadczył tego często i często ponownie.
A jeśli czas nie jest prawdziwe, to różnica ta wydaje się być od świata i
wieczność, od cierpienia i błogości, między złem i dobrem, jest
także oszustwem. "
"Dlaczego?" Zapytał Govinda nieśmiało. "Słuchaj no, moja droga, słuchaj dobrze!
Grzesznik, który jestem i który jesteś, jest grzesznikiem, ale w czasach przyjść chce
być Brahma ponownie, będzie on osiągnąć nirwanę, będzie Buddha - a teraz patrz: Te 'czasy
przyjść "to oszustwo, to tylko przypowieść!
Grzesznik nie znajduje się na jego drodze do stania się Buddą, że nie jest w procesie
rozwoju, choć nasza zdolność do myślenia, nie wiem jak inaczej to zdjęcie
te rzeczy.
Nie, w ciągu grzesznik jest teraz, a dziś już przyszły Budda, jego przyszłość jest
już wszystko, trzeba czcić w Nim, w was, w każdym Buddę który
zbliża się do życia, jest to możliwe, ukryty Buddą.
Świat, mój przyjacielu Govinda, nie jest niedoskonałe, lub na wolnym drodze do
doskonałość: Nie, to jest doskonały w każdej chwili, każdy grzech już niesie boskie
przebaczenie w sobie wszystkie małe dzieci
już starego człowieka w sobie, wszystkie dzieci już śmierć, wszyscy umierają
ludzie życie wieczne.
Nie jest możliwe dla każdej osoby, aby zobaczyć, jak daleko jeszcze jeden już postępy
na jego drodze; w rabusia i kości-hazardzistą, Budda czeka; w
Brahman, złodziej czeka.
W głębokiej medytacji, istnieje możliwość, aby umieścić razem z istnienia
aby zobaczyć całe życie, który był, jest i będzie, jak gdyby był równoczesny i nie
wszystko jest dobrze, wszystko jest idealne, wszystko jest Brahman.
Dlatego widzę cokolwiek istnieje jako dobry, śmierć jest dla mnie jak życia, grzechu jak
świętość, mądrość jak głupoty, wszystko musi być jak jest, wszystko
wymaga jedynie moją zgodę, tylko moje
gotowość, kochającą mnie umowa, będzie dobra dla mnie, nic nie robić, ale pracować dla mojej
korzyści, nie jest w stanie kiedykolwiek mi zaszkodzić.
Mam doświadczenie w moim ciele i na duszy, że muszę grzech bardzo potrzebowałem
pożądanie, żądza posiadania, próżność, i potrzebowały rozpaczy najbardziej haniebny,
Aby dowiedzieć się, jak dać się wszystko
opór, aby nauczyć się kochać świat, w celu powstrzymania porównując ją
niektóre świat chciałem, wyobrażałem sobie, jakiś rodzaj perfekcji już podjąłem, ale pozostawienie
to jak to jest i kochać go i cieszyć się
będąc jej częścią -. Są, oh Govinda, to tylko niektóre z myśli, które stały się
mój umysł ".
Siddhartha schylił się, podniósł z ziemi kamień z ziemi i ważył go w
ręka.
"To tutaj", powiedział grając z nim, "to kamień, a po pewnym czasie,
może przekształcić się w glebie, a zmieni się z gleby do rośliny lub zwierzęcia lub człowieka.
W przeszłości, to bym powiedział: Ten kamień jest tylko kamień, jest bezwartościowe, to
należy do świata z Maja, ale ponieważ może być w stanie stać się również
Człowiek i duch w cyklu
Przekształcenia, dlatego też przyznania jej znaczenie.
Tak, chciałbym być może pomyślał w przeszłości.
Ale dziś myślę: ten kamień jest kamieniem, ale również zwierząt, ale także bóg jest
również Budda, nie czcić i kochać go, ponieważ może okazać się to czy tamto,
ale ponieważ jest już i zawsze
wszystko - i to jest fakt, że jest to kamień, który wydaje mi się teraz
a dziś jak kamień, dlatego kocham go i zobacz wartość i cel w każdym z jej
żył i zagłębienia, w żółty, w
szary, w twardości, w dźwięku sprawia, że gdy pukam w nim, w suchości lub
wilgotność z jego powierzchni.
Są kamienie, które czują się jak olej lub mydła, i inni podobni liści, inni lubią
piasek, i każdy jest wyjątkowy i modli się Om na swój sposób, każdy z nich jest Brahman,
ale jednocześnie tyle samo jest
kamień, jest tłusta lub soczysty, i to jest ten fakt, który mi się podoba i uważają za
wspaniałe i godne uwielbienia -. Ale pozwól mi mówić już o tym.
Słowa nie są dobre dla tajemnego znaczenia, wszystko zawsze staje się nieco
inaczej, jak tylko jest to wyrazić słowami, zostaje zniekształcone trochę, trochę głupio - tak, i
jest to również bardzo dobry i lubię to
dużo, ja również bardzo się z tym zgodzić, że to, co jest jednego człowieka skarb i mądrość
zawsze brzmi jak głupstwo na inną osobę. "
Govinda słuchał w milczeniu.
"Czemu powiedział mi to o kamieniu?" Spytał niepewnie po chwili.
"Zrobiłem to bez żadnej konkretnej intencji.
A może to, co miałem na myśli to, że kocham ten sam kamień, a rzeka, a wszystkie te
rzeczy mamy do czynienia i od których możemy się uczyć.
Mogę kochać kamień, Gowinda, a także drzewo lub kawałek kory.
To są rzeczy, a rzeczy można kochać. Ale nie mogę kochać słowa.
Dlatego nauka nie są dobre dla mnie, nie mają twardość, nie miękkość, nie
kolory, żadnych krawędzi, bez zapachu, bez smaku, nie mają nic, ale słowa.
Może to są te, które uniemożliwiają znalezienie spokoju, być może są dużo
słów.
Bo zbawienie i cnota, jak również, Sansara i Nirvana, jak również, są tylko
słowa, Gowinda r. Nie ma rzeczy która byłaby Nirvana;
istnieje tylko Nirvana słowo ".
Rzekła Govinda: "Nie tylko słowa, mój przyjacielu, jest Nirwana.
. Jest to myśl "Siddhartha kontynuował:" Myśl, że może
tak być.
Muszę wyznać, moja droga: nie różnicować znacznie między myślami i
słów. Szczerze mówiąc, ja też nie mają wysokie mniemanie
myśli.
Mam lepszy opinię rzeczy. Tutaj, na tym prom, na przykład,
Mężczyzna był mój poprzednik i nauczyciel, święty człowiek, który przez wiele lat po prostu
wierzył w rzece, nic więcej.
Zauważył, że rzeki przemówił do niego, dowiedział się od niego, to wykształceni i
Nauczyli go, rzeka wydawała się być dla niego bogiem, przez wiele lat nie wiedział, że
każdy wiatr, każda chmura, każdy ptak, każdy
żuk był tak samo boska i wie, jak dużo i może nauczyć tak samo jak
cześć rzeki.
Ale kiedy ten święty człowiek poszedł do lasu, wiedział wszystko, wiedział więcej niż
Ty i ja, bez nauczycieli, bez ksiąg, tylko dlatego, że wierzyli w
rzeka ".
Govinda powiedział: "Ale czy to, co nazywasz` Zadania ", w rzeczywistości czymś rzeczywistym,
coś, co ma istnienie? Czy nie jest to tylko oszustwo z Maja, tuż
obraz i iluzja?
Twój kamień, Twoje drzewo, Twoja rzeka - są one faktycznie rzeczywistość "?
"To zbyt" mówił Siddhartha "Nie obchodzi mnie to bardzo dużo na temat.
Niech to stanie złudzenia, czy nie, przecież ja to też być iluzją, a
więc są one zawsze jak ja. To właśnie czyni je tak drogie i godne
szacunek dla mnie są one tak jak ja.
Dlatego można je kocham. I to jest teraz nauka będzie się śmiać
temat: miłość, oh Govinda, wydaje mi się najważniejsze ze wszystkich.
Aby dokładnie zrozumieć świat, wyjaśnić go, gardzić go, może być rzeczą
wielcy myśliciele zrobić.
Ale jestem tylko zainteresowany jest w stanie kochać świat, nie lekceważy go, aby nie
Nienawidzę go i ja, aby móc spojrzeć na nią i ja i wszyscy ludzie z miłością i
podziw i wielki szacunek. "
"To rozumiem", powiedział Govinda. "Ale to bardzo sprawa została odkryta przez
wywyższony jeden za oszustwo.
Rozkazuje życzliwość, łaski, współczucia, tolerancji, ale nie kocham, on
zabronił nam związać nasze serca w miłości do rzeczy ziemskich ".
"Wiem", powiedział Siddhartha, jego uśmiech świeciło złote.
"Wiem, Govinda.
A oto, ze to my jesteśmy w samym środku gąszczu opinii, w
spór o słowa.
Bo nie można zaprzeczyć, moje słowa miłości są w sprzeczności, pozorna sprzeczność
ze słowami Gautamę firmy.
Z tego właśnie powodu, nie ufam w słowach tak bardzo, bo wiem, ta sprzeczność jest
oszustwo. Wiem, że jestem w porozumieniu z Gotama.
Jak nie powinno się poznaliśmy miłość, on, który odkrył wszystkie elementy ludzkiej egzystencji
w ich ulotności, w ich bezsensu, a jednak kochał ludzi tak
dużo, aby wykorzystać długą, mozolną życie tylko im pomóc, aby nauczyć je!
Nawet z nim, nawet z wielkiego nauczyciela, wolę coś ponad słowami
kłaść większy nacisk na swoje czyny i życie, niż na jego przemówień, więcej na gesty
z jego ręki niż jego opinii.
Nie w swoim przemówieniu nie, w myślach, widzę jego wielkość, tylko w swoich działaniach, w
jego życie. "Przez długi czas obie starcy powiedział
nic.
Następnie przemówił Govinda, a kłaniając na pożegnanie: "Wysławiam Cię, Siddhartha, dla
mówi mi trochę swoich myśli.
Są one częściowo dziwne myśli, nie wszystkie były od razu zrozumiałe dla
ja. To jest jak jest, ja dziękuję, a ja
chcą, aby mieć spokojne dni. "
(Ale potajemnie pomyślał sobie: To Siddhartha jest dziwacznym człowiekiem, on
wyraża dziwaczne myśli, jego nauki brzmieć głupio.
Więc różnie brzmieć wzniosłość własnych czystych nauk, jaśniejsze, czystsze, bardziej
zrozumiałe, nic dziwnego, głupie, głupie lub zawarte w nich.
Ale różnią się od swoich myśli wydawało się wręcza mi Siddhartha jest i nogi, oczy,
jego czoło, jego oddech, jego uśmiech, jego powitanie, jego walk.
Nigdy więcej, po naszym podniosłym Gotama stał się jednym z Nirvany nigdy, ponieważ
potem nie spotkałem osoby, z którymi czułem: jest to święty człowiek!
Tylko on, to Siddhartha, znalazłem się w ten sposób.
Niech jego nauczanie być dziwne, może jego słowa brzmią głupio, z Jego spojrzeniem i Jego
Z drugiej strony, jego skóra i włosy, z każdej części mu świeci czystości, jaśnieje
spokój, rzuca wesołość i
łagodność i świętość, które widziałem w żadnej innej osoby od ostatecznej śmierci
nasza wywyższony nauczyciel.)
Jako Govinda myślał tak, i nie było konfliktu w jego sercu, on po raz kolejny
ukłonił się Siddhartha, sporządzony przez miłość. Głęboko ukłonił się do tego, który był spokojnie
siedzi.
"Siddhartha", mówił: "staliśmy się starcy.
Jest mało prawdopodobne, za jeden z nas, aby zobaczyć znowu w tym wcieleniu.
Widzę, umiłowani, że znalazłeś spokój.
Przyznaję, że nie znalazłem go. Powiedz mi, oh honorowy jedno, jedno słowo więcej,
Daj mi coś na mojej drodze, które mogę pojąć, co mogę zrozumieć!
Daj mi coś się ze mną na mojej ścieżce.
Jest to często trudne, moja droga, często ciemna, Siddhartha ".
Siddhartha nic nie powiedział i spojrzał na niego z coraz niezmienionym, uśmiech spokoju.
Govinda wpatrywał się w twarz, ze strachu, z tęsknoty, cierpienia, i wieczne poszukiwanie
była widoczna w jego wyglądzie, wieczne nie rozpoznawczej.
Siddhartha zobaczył go i uśmiechnął się.
"Pochylił się nade mną!" Wyszeptał cicho do ucha Govinda firmy.
"Pochyl się do mnie! Tak, jeszcze bliżej!
Bardzo blisko!
Pocałuj mnie w czoło, Govinda! "
Ale podczas gdy Govinda ze zdziwieniem, a jednak przyciąga wielkiej miłości i nadziei,
posłuszni jego słowom, schylił się ściśle do niego i dotknął jego czoła ustach,
coś cudownego się z nim stało.
Podczas gdy jego myśli były nadal mieszka na słowach cudownych Siddhartha, podczas gdy był on
wciąż walczy na próżno, z niechęci do myślenia poza czas, aby wyobrazić sobie
Nirvana i Sansara jako jeden, a nawet
pewna pogarda dla słów swojego przyjaciela walczy w nim przed
Ogromna miłość i cześć, to się z nim:
On już nie zobaczył twarz swojego przyjaciela, Siddhartha, zamiast widział inne twarze,
wielu, długa sekwencja, płynąca rzeka twarzy, setek i tysięcy, z których każda
przyszedł i zniknął, a jednak wszystko wydawało się
być tam jednocześnie, co wszyscy nieustannie zmieniał i odnowiona się,
a które były jeszcze wszystko Siddhartha.
Widział twarz ryb karpiowatych, z nieskończenie boleśnie otworzył usta, twarz
z ryb umierania, z gasnące oczy - ujrzał oblicze dziecka nowonarodzonego, czerwone, w pełni
zmarszczek, zniekształcone od płaczu - widział
Twarz mordercy, ujrzał go zanurzając nóż w ciało innej osoby - on
widziałem, w tej samej sekundzie, ten karnego w niewoli, klęcząc, a jego głowa jest
odcięty przez kata z jednym
cios miecza - widział ciała mężczyzn i kobiet, nago stanowisk i skurcze w
szalona miłość - ujrzał zwłoki wyciągnął, nieruchoma, zimna, nieważne - widział
Szefowie zwierząt, z knurów, z krokodyli,
słoni, byków i ptaków - widział bogów, widząc Krysznę, zobaczył Agni - widział wszystko
te postacie i twarze w tysiącach relacji z sobą, każdy
pomagając innym, kochając go, go nienawidzić,
niszcząc go, dając ponowne narodziny, każda jedna była wola umrzeć, z pasją
bolesne wyznanie przemijalności, a jednak żaden z nich umarł, każdy z nich tylko
przekształcone, zawsze odrodziła, otrzymane
coraz bardziej twarz, bez czas po przejściu pomiędzy jednym a drugim
twarz - a wszystko z tych figur i twarzy wypoczęty, płynęła, generowane się,
pływały wzdłuż i łączone ze sobą,
i wszyscy byli stale pokryte czymś cienkim, bez indywidualności
samodzielnie, ale jeszcze istniejących, jak cienkiego szkła lub lodu, jak przezroczyste skóry,
powłoki lub pleśń lub maska z wody, a to
Maska była uśmiechnięta, a ta maska była Siddhartha twarz uśmiech, który,
Govinda, w tym momencie samego dotknął ustami.
I Govinda widziałem to tak, ten uśmiech maską tego uśmiechu, jedności ***
płynący formy, to uśmiech współczesność ponad tysiąc urodzeń
i zgonów, to uśmiech Siddhartha
dokładnie to samo, właśnie z tego samego rodzaju co cichy, delikatny,
nieprzenikniony, może dobrotliwy, może szyderczy, mądry, tysiąc razy uśmiech
Gautama Budda, jak widział to sam z wielkim szacunkiem sto razy.
Tak, Govinda wiedział, doskonali te są uśmiechnięci.
Nie wiedząc już, czy czas istniał, czy wizja trwała sekundy lub
Sto lat, nie wiedząc już, czy istniała Siddhartha, Gautama, mnie
a ty czujesz w swojej najgłębszej jaźni jako
gdyby został ranny przez boskiego strzałką, uraz, którego smak słodki, będąc
oczarować i rozpuszczono w swojej najgłębszej jaźni, Govinda stał jeszcze za mało
podczas gdy pochylał się *** spokojnej twarzy Siddhartha firmy,
, który miał tylko pocałował, która właśnie była scena z wszystkich przejawach, wszystkich
transformacje, całego istnienia.
Twarz była bez zmian, po pod jego powierzchnią głębi thousandfoldness
zamknęły się ponownie, uśmiechnął się cicho, uśmiechnął się spokojnie i cicho, być może bardzo
życzliwie, być może bardzo szyderczo,
dokładnie tak, jak zwykł się uśmiechać, a wzniosłą jeden.
Głęboko, Govinda pokłonił; łzy nic nie wiedział o, pobiegł w dół swoją starą twarz, jak
ogień spalony uczucie miłości najbardziej intymnej, najskromniejszym czci w jego sercu.
Głęboko, ukłonił się, dotykając ziemi, przed Nim który siedział nieruchomo,
którego uśmiech przypomniał mu wszystko, co kiedykolwiek kochał w życiu, co miało kiedykolwiek
były cenne i święte mu w jego życiu.
>