Tip:
Highlight text to annotate it
X
ALKOHOLOWY TERRORYZM W ROSJI wykład prof. Żdanowa Rostow 23.12.2004
No cóż, zacznijmy. Witajcie szanowna młodzieży, witam kolegów pedagogów.
Nazywam się Żdanow , imię Władimir , syn Jerzego
Jestem profesorem Sybirskiego Instytutu Humanitarno - Ekologicznego
prezes Międzynarodowego Stowarzyszenia Psychoanalityków.
Żyję i pracuję w Nowosybirskim miasteczku uczelnianym .
Przyjechałem tutaj na zaproszenie ojca Ignacego i po usilnych naleganiach Waszego deputowanego
- a mojego starego przyjaciela Anatola Grieszniewikowa.
Stowarzyszenie nasze prowadzi działania w szerokim zakresie.
Dotyczą one duchowego i fizycznego odrodzenia,
także działania na rzecz trzeźwości i zdrowego modelu życia, i w ramach działań stowarzyszenia
rozwinęliśmy w całym kraju sieć narodowych uniwersytetów zdrowia,
gdzie pomaga się ludziom metodami niemedycznymi odbudować duchowe - wewnętrzne zdrowie
a w następstwie tego odbudować i zdrowie fizyczne.
W tym również poprawić wzrok także bez użycia metod medycznych.
Okazuje się, że każdy człowiek noszący okulary
może je zdjąć i za pomocą prostych - specjalnych ćwiczeń
przywrócić normalny wzrok i zacząć widzieć tak samo jak w okularach a nawet lepiej.
I tak właśnie 10 lat zajmuję się już profesjonalnie tym, że pomagam ludziom przywracać sprawność oczu
- szczególnie ostatnie 5 lat czyniłem to w mieście Moskwa.
Sądzę, że spotkamy się na rozmowę i w tym temacie.
Oprócz tego jestem zastępcą przewodniczącego Związku Walki o Trzeźwość Narodową.
Przewodniczącym naszego związku jest znany na całym świecie chirurg
- naukowiec wszystkich akademii medycznych świata Fiodor Grigoriewicz Ugłow.
5 października b. roku obchodził setną rocznicę urodzin.
Po dziś dzień wykonuje najbardziej skomplikowane operacje w swojej klinice.
Ujęty jest w księdze rekordów Guinnessa jako jedyny chirurg na planecie ziemia
który ma ponad 70 letni staż chirurgiczny.
Przez 76 lat po dziś dzień operuje on ludzi. Jestem jego zastępcą
tej organizacji społecznej.
Dlatego też proszą mnie bardzo często, bym wystąpił przed audytorium młodzieży
i opowiedział o alkoholu, tytoniu i narkotykach.
Sam nigdy w życiu nie paliłem.
W 1983 roku - 21 lat temu wpadł mi przypadkiem w ręce raport naukowca Ugłowa
na temat medycznych i społecznych skutkach używania alkoholu w ZSRR. Przeczytałem to sprawozdanie
i na zawsze przestałem używać alkoholu. Stałem się człowiekiem trzeźwym -abstynentem.
Nigdy w życiu nie trzymałem w rękach innych narkotyków - nawet nie wiem jak one wyglądają.
Tak więc prawie wszystko już o mnie wiecie,
i teraz ja chciałbym poznać moje audytorium.
Czy są wśród was ludzie, którzy tak jak ja nigdy nie palili? Podnieście proszę ręce.
Kto nigdy nie palił ? Rozumiem. Dziękuję .
A czy są tacy ludzie, którzy tak jak ja - z zasady - nigdy i nigdzie nie używają piwa, wina i wódki? Są tacy ?
Słabiej trochę .
A czy są tacy co - od święta , kulturalnie i umiarkowanie - użyją narkotyku ? Są tacy narkomani? Jest jeden.
Czyli tak jak zakładałem - najważniejszym problemem dla audytorium jest problem alkoholu.
Na drugim miejscu jest problem tytoniu a na trzecim problem innych narkotyków.
Każdego dnia naszym dzieciom poprzez TV przekazuje się bajki o alkoholu.
Znów wypuszczono reklamę, w której mężczyzna z nabrzmiałą twarzą
siadł z przyjaciółmi w nowy rok by pić piwo.
Znajdował się on w ciągłym upojeniu piwnym przez 2 miesiące i 8 dni.
A 8 marca stawił się do pracy. " Gdzie byłeś?" - "Piłem piwo. "
A koledzy ? " A nie wiem". Jeszcze pamiętał, że oni tam "balują " i nie wiedzą.
Oczywiście to jest bujda. Bajka dla malutkich dzieci gdyż każdy dorosły wie
że jeśli człowieka bez przerwy 2 tygodnie poić piwem
to z przepicia umrze każdy.
W tym roku na "nowy rok" pokażą 32 raz z rzędu
bajkę o alkoholu największego bajkopisarza wszystkich czasów i narodów Eldara Jezanowa
Nazywa się ta bajka:" ironia losu" albo też " orzeźwiająca kąpiel".
Fabuła bajki prosta jak ogórek
Mężczyzna poszedł na nowy rok z przyjaciółmi do sauny .
Upił się tam straszliwie i znalazł swoje szczęście. A co to za szczęście?
A któż to się tam tak upił ?
Napił się tam według opowiadania nie kto inny
jak lekarz.
A kto tam tak wesoło z nim popijał
balował
- nie robotnicy z magazynu
lecz nauczyciele.
I w najbardziej kluczowym momencie
Barbara Brylska
wkłada do ust papieros i dawajże
z ekranu TV puszczać dym tytoniowy.
Po raz pierwszy w historii Rosyjskiego filmu
32 lata temu
nauczycielka języka rosyjskiego i literatury -
jak wskazuje fabuła,
- zapaliła na ekranie TV.
W tamtych latach wszystkie dziewczęta starały się
ją naśladować.
A teraz powiem Wam już nie bajki
a prawdziwe, realne zdarzenie.
01 stycznia 2000roku wieczorem
spiker Nowosybirskiej TV
z radością poinformował:
Dziś rano na ulicach miasta
Nowosybirska
Milicja podniosła 78 trupów zamarzniętych
ludzi.
Byli to głównie mężczyźni
w wieku produkcyjnym
wielu z nich to ojcowie rodzin.
Nadto 180 ludzi - w pijanym widzie.
w tę noc noworoczną
na zawsze odmroziło sobie ręce albo nogi.
Tak więc 78 ludzi
zabitych w jedną noworoczna noc
w Nowosybirsku prze piwo, wino i wódkę
to 10 razy więcej
niż zginęło przez 10 lat podczas wojny w Czeczenii.
8 ludzi z Nowosybirska zginęło
w wojnie Czeczeńskiej.
Jaka zatem straszna trwa wojna?
Ile łez przelaliśmy z powodu Czeczeńskich
ofiar ?
A o tych ofiarach ktoś kiedykolwiek
wspomina ?
Opowiem Wam jeszcze jedną
nie wydumaną historię.
W Nowosybirskim miasteczku akademickim,
na Nowosybirskim Uniwersytecie
Miejskim,
w pokoju wielo-osobowym nr 3 za stołem
siedziało 4 studentów
4 roku z kierunku
matematyki.
Siedzieli - jak to bywa u młodzieży-
pili piwo i palili.
A przy sąsiednim stoliku tak samo
4 studentów
tegoż 4 roku
ale z kierunku chemii.
Oni też siedzieli pijąc piwo i paląc.
Studentom chemikom skończyły się papierosy.
i podeszli do matematyków,
Poprosili o papierosa
i albo coś nie tak zapytali, albo też coś im
coś źle odpowiedziano,
ale w rezultacie jednego z nich zadźgano
na śmierć,
trzech rannych trafiło na reanimację,
a 4 pijanych aresztowała Milicja.
Została wszczęta sprawa karna
od 8 do 20 lat więzienia
za zabójstwo
i zadanie ciężkich obrażeń cielesnych.
Ta prawdziwa historia zdarzyła się
4 lata temu i niestety -
- w moim rodzimym, Nowosybirskim
miasteczku akademickim.
I jeszcze trzecia realna opowieść
jaką Wam przytoczę.
Wmieście Mińsk
trwało miejskie "święto piwa"
i w ramach tego święta
na placu ( nazwa) zorganizowano
wielki koncert rockowy.
Na tym koncercie rockowym lało się wielką rzeką
miejscowe piwo.
Na tym koncercie młodziutkie i elegancko
ubrane dziewczęta
zachęcały usilnie każdego do zapalenia
papierosów
tej konkretnie marki. Bezpłatnie -
- tylko zapal.
I tu zaczęła się burza.
I oto ta ogłupiała od piwa i papierosów
młodzież,
rzuciła się wspólnie do przejścia podziemnego
do metra.
I na śmierć rozdeptała - - na miazgę
roztarła
53 młodziutkie dziewczyny.
Przy czym następnego dnia
ekspertyza sądowo- medyczna
wykazała, że wszystkie 53 zadeptane dziewczyny
także były pijane.
A co najciekawsze
w tych wszystkich historiach,
4 dnia
pojechałem z przedstawicielem dziekanatu
do więzienia.
Poprosiliśmy o opisy profili osobowych
naszych aresztowanych studentów.
Przeczytałem te charakterystyki
i westchnąłem ze zdumienia.
Byli to najlepsi studenci na kierunku.
Z takimi danymi charakteru
trzeba ich do jakiegoś zakładu pracy z ograniczeniem a nie na 20 lat
do więzienia.
Przyjeżdżamy do więzienia i rozmyślam sobie na głos,
że zobaczę cwaniaków dla których zabić czy zranić to nic takiego,
Wchodzimy do celi a tam 4 młodzieńców
i płaczą rzewnymi łzami.
Żaden z nich nie chce 8 czy 20 lat
spędzić w więzieniu.
Porozmawialiśmy - mądre chłopaki, zapewniam Was
mądre głowy.
Najlepsi studenci najlepszej za Uralem
wyższej szkoły.
Uniwersytet Nowosybirski
w mieście akademickim.
Ale piwo i papierosy - tych właśnie mądrych chłopaków
zmieniły w zwierzęta, które są zdolne
zabić swojego przyjaciela
lub go zranić.
Trzeciego dnia w Mińsku odbył się pogrzeb ofiar
tej tragedii.
Przygotowane 53 groby.
Stoi prezydent Łukaszenko ze świeczką
i płacze.
cały rząd stoi i płacze.
500 tysięcy młodzieży z całego miasta
i okolicy
przyjechało na pogrzeb. Stoją i płaczą.
Piwo i papierosy zmieniły tę młodzież
w głupców i w zwierzęta,
które swoje własne dziewczęta
zadeptały.
Czym są te dziwne produkty
piwo, wino, wódka i papierosy,
które przez 24 godziny na dobę sprzedaje się na każdym rogu?
Całą dobę się reklamuje
i propaguje?
Czy to jest tak niezbędny
produkt dla naszego narodu?
Tak naprawdę
papierosy, piwo, wino i wódka
to nie są żadne produkty spożywcze,
są to najniebezpieczniejsze narkotyki na ziemi,
które dopuszcza się w naszym kraju
do szerokiej, swobodnej sprzedaży
i przynosi to tak wiele goryczy, i tak wiele łez
naszemu narodowi.
Rzecz polega na tym, że w skład piwa, wina
i wódki wchodzi alkohol - - spirytus etylowy.
Jego wzór chemiczny C2H5OH
Tego nauczają w szkole średniej,
ale niestety ani w szkole średniej ani w wyższych
nikt nie mówi
o tym, że alkohol jest
narkotyczną - śmiertelną trucizną.
Jego śmiertelna dawka to
ponad 8 gram
na 1kg wagi ciała.
I jeśli człowiek
waży 70 kg - 70 razy 8 to 563 gram czystego
spirytusu dać mu wypić,
i nie pozwolić zwrócić
to on od tej
trucizny umrze.
Ta trucizna jest narkotykiem
Dawka narkotyczna to 4 do 6 gram na
kilogram wagi ciała.
Medycyna przez 300 lat używała alkoholu
jako narkotyku przy operacjach.
Podczas wielkiej wojny bratobójczej
Białoruscy partyzanci nie mieli
żadnych środków medycznych.
I używali oni w partyzanckich szpitalach
samogonu jako narkotyku podczas
operacji.
Rannemu na noszach dawano do wypicia
3 szklanki samogonu.
I wpadał on w stan narkozy.
Tracił odczuwanie bólu.
Cięli go, zaszywali - - i nic nie czuł.
ale 3 szklanki samogonu na jedne nosze
podczas gdy 4 to już śmierć.
A dlaczego zrezygnowano w medycynie z alkoholu
jako narkotyku?
Ma on bardzo wąską granicę narkotyczną,
niektórzy piją i piją, i nadal czują ból,
wypił jeszcze jedną i od razu umiera. Przeskakuje fazę
braku bólu
i od razu zgon.
Niestety wszyscy znacie tę truciznę.
ale mało kto wie jak się go wytwarza.
Ja to wiem i z radością
wam opowiem.
Ludzie dawno temu nauczyli się uzyskiwać alkohol
w taki oto
oryginalny sposób.
Brano naczynie
Brano naczynie
i nalewano do niego sok
winogronowy.
Jest to wodny roztwór witamin ,cukrów
i enzymów,
( nawiasem mówiąc bardzo pożytecznych dla człowieka )
i zaszczepiali do tego soku winogronowego
bakterie drożdżowe.
A drożdże uwielbiają cukier
i widać to pod mikroskopem.
Oto bakteria,
tu ma oko, tu otwór gębowy
i zjada cukier
a z tyłu , z pod "ogona"
wydobywa się
spirytus etylowy
właśnie C2H5OH
W ten sposób widać, że jest to
nie co innego jak mocz
bakterii drożdżowych.
Naukowo nosi to nazwę:
ekskrementy.
I właśnie te bakterie zżerają cukier
i wydzielają mocz
a gdy koncentracja moczu w beczce
osiąga
11 procent to one
jak każdy żywy organizm we własnych odchodach
topią się
i obumierają.
Jeśli ten napój wlewają od razu do butelek
to nazywa się ono
wino wytrawne pospolite.
Proszę bardzo - na wszystkich rogach
tu w Rostowie jest ono sprzedawane.
A jeśli jest leżakowane 2 lata
i odcedzają trupy bakterii
i zlewają tylko ten mocz z resztkami soku
to napój ten nazywa się: wino
wytrawne markowe.
Kosztuje 2 razy drożej, są na nim
znaki jakości
i kupowane jest dużo chętniej.
Bardzo wielu ludzi, a zwłaszcza
młode kobiety i dziewczęta
lubią szampana.
Ale jak się robi szampana tego już nie wiedzą.
A ja wiem
i również z przyjemnością
opowiem.
Specjalnie jeździłem na wycieczki do
(nazwa)
Jest to gatunek szampana rosyjskiego
w regionie Krasnodarskim.
Szampana wykonuje się w następujący
oryginalny sposób.
Biorą specjalną - -zieloną
butelkę z grubego szkła
i zalewają do niej bukiet soku winogronowego
pięciu różnych rodzajów-
= przy czym w zależności od ich proporcji
otrzymujemy szampana
wytrawnego, półwytrawnego, półsłodki, słodki
i brut .
5 gatunków szampana.
Zalewają sok, mieszają drożdże
i na określony czas zamykają butelkę specjalnym
drewnianym kołkiem.
Tam w górach wykopane są długie sztolnie
a w ich ścianach wywiercone są otwory
na butelki.
I nową partię się tam wwozi
umieszcza w tych otworach a sztolnię zamyka
i opieczętowuje.
Przez okrągły rok temperatura w sztolni
+ 14 stopni.
zimą i latem nie zmienia się.
I 2 lata
w pełnej ciemności i spokoju
te bakterie przemieniają cukier
na tenże sam "eliksir".
I kiedy po 2 latach proces ma się ku końcowi
i czas zakończyć dzieło
otwierają tę sztolnię
i włączają tutaj
silny reflektor
wpuszczając
bardzo ostre światło.
Z powodu zaskoczenia
i ze strachu
te bakterie dostają biegunki.
I z powodu tego strachu oraz rozwolnienia zdychają
ale zanim to się stanie
one jeszcze ze strachu gazują - nagazowują
i na-wpuszczają gazów do tej butelki.
A dlaczego pijacy najbardziej lubią
w szampanie
cenią sobie właśnie te gazy?
Kiedy on - alkoholik łyknie sobie
szampana , jak one uderzą mu do nosa,
i jemu się to najbardziej podoba.
Te bakterie mogą przerabiać na alkohol
nie tylko cukier.
Dowolną materie organiczną.
I tak na przykład w zakładach drzewnych
przerabia się w ten sposób trociny
Zamacza się trociny, zaszczepia drożdże
nie mają nic innego do jedzenia
więc jedzą trociny.
Wydalają mocz, smród jest straszliwy
w tych fabrykach.
Wysocki miał nawet taką pieśń:
jeśli wódkę pędzić z trocin to ile by tam
tego było ? 3, 4 lub 5 butelek.
Tak więc ta hydrolizowana wódka,
hydrolizowany spirytus
otrzymują z drewnianych trocin.
Te bakterie potrafią przemienić
i czynią to zmieniając w alkohol
nawet - wybaczcie proszę - ludzki kał.
Ja pochodzę ze wsi , z regionu Ałtaju
I bywa, że potrafią
zrobić taki kawał.
Jakiemuś złemu gospodarzowi
do letniej toalety pół kilograma drożdży
podrzucają.
No i zaczyna się reakcja
i z gazami, i z pianą,
i z zapachem.
Jak przechodzisz obok toalety
to zalatuje od niej na zmianę i kwaśnym,
półsłodkim,
i jeszcze innym.
A Wam - szanowni młodzi ludzie - jeśli kiedyś
nie daj Boże...
tym bardziej gdy zapamiętacie sobie
tę bakterię,
- jeśli nie daj Boże, kiedykolwiek
trafi w wasze ręce kieliszek tegoż szampana
i uderzą Wam w nos te gazy
to teraz już na pewno
przypomnicie sobie
że jest to pożegnalny gest
ot obumierających bakterii.
One ze strachu przed śmiercią na-wpuszczały
tutaj bąków
by i dla was coś zostało
na ten uroczysty dzień.
,
Nie ma w organizmie ludzkim ani jednego
organu, który nie byłby niszczony
alkoholową trucizną.
Najsilniejsze zmiany
jako pierwsze następują
w mózgu.
Ato dlatego, że właśnie tutaj ta trucizna
ma zwyczaj się gromadzić.
Kufel piwa, szklanka wina zostaje wypity
i wchłania się do organizmu.
Spirytus dostaje się do krwi
z krwiobiegiem trafia do mózgu i u człowieka
zaczyna się proces intensywnej
destrukcji
kory mózgowej.
Mechanizm tego zniszczenia jest
od dawna znany.
Mechanizm jest bardzo prosty.
W 1961 roku trzej amerykańscy uczeni
fizycy
( nazwiska )
siedzieli spoglądając przez specjalny
bardzo czuły mikroskop
ludzkie oko.
Poprzez źrenicę zaglądali do małych naczyń
krwionośnych siatkówki,
z boku dali podświetlenie
i pierwszy raz w historii nauki
udało się fizykom zajrzeć do wnętrza naczynia
krwionośnego człowieka
i zobaczyć jak wewnątrz płynie krew.
Co takiego fizycy ujrzeli?
Zobaczyli ścianki naczynia krwionośnego
czerwone krwinki i białe ciałka krwi
Wszystko to płynęło, wszystko filmowali.
Któregoś poniedziałku
posadzili kolejnego z pacjentów
zajrzeli mu do oka i westchnęli ze zdumienia.
U człowieka we krwi pływały skrzepy.
grudki, zlepki czerwonych erytrocytów.
czerwonych ciałek krwi.
Przy czym w tych skrzepach naliczyli oni po 5, 10
40 i 400
do tysiąca sztuk.
Nazwali je bardzo wymownie- winne grona.
Fizycy się przestraszyli a człowiek siedzi
jakby nigdy nic.
U drugiego, trzeciego normalnie
a u czwartego znów skrzepy.
Zaczęli wyjaśniać i wyjaśnili
tych dwóch piło wieczorem.
Tutaj fizycy dokonali
barbarzyńskiego eksperymentu.
Trzeźwemu człowiekowi, u którego
wszystko było w porządku
dali kufel piwa a on je wypił.
Po 15 minutach we krwi jeszcze niedawno
trzeźwego człowieka
popłynęły alkoholowe zlepki erytrocytów.
Fizycy podsumowali, że dokonali wielkiego
odkrycia naukowego.
Udowodnili wprost, że nie tylko w probówce
alkohol ścina krew.
To jest wiadome -
do probówki z krwią wkrapla się wódkę
-raz wstrząsnąć i gotowe.
Okazuje się, że w naczyniach krwionośnych
alkohol robi to samo.
Ale na wszelki wypadek fizycy zajrzeli
do literatury medycznej
i ze zdumieniem odkryli, że
medycyna
od 300 lat diagnozuje alkohol jako
narkotyczną, protoplazmatyczną truciznę.
Trafiając do krwi
uszkadza on erytrocyty.
Zdejmuje on z erytrocytów
słaby ładunek ujemny.
One zamiast się odpychać
zaczynają się zlepiać.
O ile dla dużych naczyń w ręce czy nodze
taki zlepek być może nie przedstawia większego
niebezpieczeństwa,
jednak u ludzi, którzy przez długie lata
używają alkoholu
występuje charakterystyczny kolor twarzy i nosa.
W ludzkim organizmie jest wiele drobnych naczyń krwionośnych
które się rozwidlają.
I gdy do miejsca rozwidlenia naczyń
podpływa alkoholowa, zlepiona grudka erytrocytów
to ona go zatyka. Naczynie pęcznieje
i obumiera. 0:20:53.010,0:20:55.140 I nos przybiera taki kolor
sino- fioletowy.
Czasem u alkoholików można zobaczyć
siateczkę martwych naczyniek na twarzy.
Zwróćcie uwagę.
Ale w głowie u wszystkich - - w tym i u dzieci,
które ktoś dla zabawy truje alkoholem
sytuacja przebiega dokładnie tak samo.
Mózg ludzki
zbudowany jest z 15 miliardów
komórek nerwowych - neuronów.
I każda komórka nerwowa neuronu,
- oznacza się ją umownie jako trójkąt z kropką -
każdą tę nerwową komórkę
zasila krwią jej własne naczynie kapilarne.
Mikro-kapilar jest tak cienki,
że aby zasilić dany
neuron
erytrocyty mogą przepływać
tylko jednym rzędem.
Tak więc gdy do podstawy naczynia
włosowatego podpływa grudka alkoholowa
sklejonych erytrocytów
to go zamyka.
Po upływie 7 -9 minut
kolejna komórka mózgu człowieka
umiera na zawsze,
bezpowrotnie ginie.
Po każdym tak zwanym
"umiarkowanym wypiciu"
w głowie człowieka pojawia się
kolejne cmentarzysko
obumarłych komórek neuronowych.
I gdy lekarze robią sekcję zwłok
dowolnego - tak zwanego "umiarkowanie pijącego" człowieka,
który wpadł pod koła samochodu,
Jeśli otwierają czaszkę to u wszystkich widzą ten sam obrazek:
marskość mózgu.
Mózg ma mniejszą objętość
a cała powierzchnia kory pokryta mikro- bliznami
mikro- wrzodami czy też zaburzeniami budowy.
Wszystkie te części mózgu
zniszczone przez alkohol.
Kiedy lekarze otwierają
alkoholików zmarłych z powodu zatrucia
alkoholem,
to zawsze zadziwia ich nie to jak jest
zniszczony mózg
lecz dziwią się jak on mógł żyć
z takim mózgiem?
Tak więc alkohol
to najsilniejszy środek
aby pozbawić człowieka rozumu.
A jeśli zacznie pić jakiś naród -
- tak jak nasz naród zagnali do tej przepaści
pijaństwa
to oznacza to odebranie rozumu całemu narodowi,
i zamienienie ludzi z myślących
i twórczych -
- skierowanych prosto ku Bogu
w zwykłe dwunogie stado robocze
mające jedną myśl: " aby do obiadu
jakoś dogrzebać się tą łopatą"
a po obiedzie napić się i zapomnieć.
Dlaczego człowiek głupieje od alkoholu?
Pytam nie bez przyczyny -
pijacy jak poeci, powiadają : " jesteśmy w dobrym humorze, jesteśmy podchmieleni"
nawymyślali takich słów.
Ale my - -trzeźwi ludzie widzimy,
że człowiek po alkoholu
najnaturalniej w świecie GŁUPIEJE !
Przyszedł normalny człowiek
wypił szklankę i już się przechyla
drugą szklankę przełknął, wstaje,
zaczyna machać rękami
trzecia szklanka i dalej
już nie pamięta.
Albo z widelcem się rzuca
albo upada,
Co się wydarza?
Dlaczego człowiek głupieje po alkoholu?
Kiedy byłem mniej więcej tak młody
jak wy dzisiaj,
dopiero co skończyłem matematyczno -fizyczne liceum
Zacząłem pierwszy rok uniwersytetu,
i wszystkich nas wieczorem
zebrano razem.
Wystąpił przed nami lektor ze stowarzyszenia
dystrybucji alkoholu.
Konkretny człowiek pod krawatem, całą godzinę
czytał nam wykład co wolno
a czego nie. Z czym mieszać,
Co wypada a co nie
kiedy i czym zakąszać,
Jak wznosić toasty,
i całą tą tak zwaną
"kulturę spożywania"
tego najbardziej niebezpiecznego na ziemi narkotyku
alkoholowego,wykładał nam 17 letnim.
Niestety wiele wiedzieliśmy już i bez niego.
W naszej grupie wszystko poszło gładko.
A do sąsiedniego akademika
przyszedł młody propagator
i te alkoholowe bzdury
"wieszał im na uszy"
A jeden chłopak- - mój ziomek z Rubcowki
powiada: " no ładnie ale
lepiej niech pan nam objaśni "na palcach"
dlaczego człowiek głupieje od alkoholu?
A ten się tak obruszył: "dlaczego tak grubiańsko?
zaraz tam głupieje.
Oczywiście jeśli on się napije niekulturalnie,
bez umiaru.."
On na to: ja też tak naprawdę nie wiem
ale mam taką myśl,
bywa, że człowiek ma w głowie głupotę
i gdy napije się alkoholu to głupota
z niego wychodzi
a gdy sie wyspowiada to jest jej mniej
bo już z niego wyszła.....
Pośmialiśmy się z jego naiwności,
ale co się tak naprawdę wydarza?
Żadnej głupoty w ludzkiej głowie nie ma.
Wszystko się dzieje banalnie prosto.
Człowiek poprzez swoją niewiedzę
wlewa w siebie substancję
zawierającą alkohol.
Piwo, wino, koniak wódka, szampan
Wszystko bez różnicy.
Spirytus dostaje się do krwi.
Uszkadza i skleja erytrocyty.
Te zlepki z krwiobiegiem trafiają do mózgu.
zapychają komórki mózgowe.
Komórki mózgowe doznają niedotlenienia.
Komórki mózgowe zaczynają
ginąć masowo.
Normalna praca kory mózgowej
jest zachwiana
i dlatego człowiek głupieje.
Przy czym proces ogłupienia
alkoholowego u różnych ludzi
przebiega inaczej.
U jednych w pierwszej kolejności
uszkadzana jest część tylna.
system przedsionkowy
-oni zaczynają się chwiać.
U innych uszkodzeniu ulega centrum etyczne.
O nich się powiada: "zrobił to bo był pijany,
na trzeźwo by tego nigdy..." No i wszystko jasne.
człowiek pod wpływem alkoholu
staje się
szalony.
szalony!
Jego komórki kontrolujące
zachowanie są zabijane przez alkohol
U trzeciej grupy ludzi uszkadzana jest pamięć.
Medycyna zna tysiąca przykładów kiedy to
gdy następnego dnia pijak nie pamięta
gdzie był, z kim pił
U niego zamiast tych komórek, które
powinny zapamiętać wczorajszy dzień
jest blizna wielkości palca.
Włodzimierz Wysocki mając 42 lata
zmarł w wyniku alkoholowych ,tytoniowych
i narkotykowych zatruć.
On ten problem znał lepiej niż my
wszyscy razem wzięci.
I w jednej z wcześniejszych pieśni napisał:
"ach , gdzież ja byłem wczoraj nie odnajdę za dnia
pomnę tylko tę ścianę za sobą (?)"
Wczoraj zabił wszystkie komórki
a dwie cudem pozostały przy życiu
i zapamiętały ściany i coś-tam na niej.
A co się dzieje z tymi zabitymi
komórkami?
Te komórki to tkanka ludzka.
Temperatura pod czaszką 36 stopni.
Te komórki zaczynają gnić i rozkładać się.
I te gnijące komórki mózgowe
są przyczyną bólu głowy
podczas kaca pijackiego.
Lecz żeby te gnijące komórki nie zatruły
całego mózgu i nie zabiły człowieka,
organizm specjalnie transportuje pod czaszkę
dużą ilość płynów.
Te płyny duszą kleszczami pijacką głowę
po przepiciu.
Te płyny rozpuszczają martwe komórki
i następnego dnia
poprzez system moczowo- płciowy usuwa je
do miejskiej kanalizacji.
Dlatego - szanowna młodzieży - zapamiętajcie
na całe życie
ściśle naukowy aforyzm:
"Ten kto pije wino i piwo
ten następnego dnia sika własnym mózgiem"
Aforyzm ten jest ściśle zgodny z nauką.
Jeśli dużo piwa wypił
to i dużo mózgu trafi do pisuaru.
Jeśli piłeś mało
wylejesz w toaletę mało mózgu.
Ale wylejesz tak czy siak gdyż
taka właśnie jest
narkotyczna natura tej trucizny
alkoholowej.
Jakie jeszcze istnieją mechanizmy
destrukcji organizmu z pomocą alkoholu?
Istnieje prosty mechanizm
niszczenia komórek.
Wszyscy wiecie, że spirytus etylowy -
- alkohol, jest uniwersalnym
rozpuszczalnikiem.
W szczególności właśnie spirytus
rozpuszcza tłuszcze.
W technice jest to wykorzystywane
do odtłuszczania powierzchni.
Wszak osłonki ludzkich komórek
są w całości zbudowane z molekuł tłuszczowych.
I oto człowiek łyka napój
zawierający alkohol
piwo, wino, wódkę - - bez różnicy.
Spirytus trafia do krwi, płynie z krwią
i oto molekuła podpływa do
molekuły tłuszczowej.
Zachodzi działanie i wyrzucenie.
Komórka zostaje uszkodzona.
I właśnie poprzez to alkoholowe uszkodzenie
wnętrza komórki
może do niej trafić
zła ekologia,
chemia, szlaka.
Może też inna molekuła alkoholu
trafić do wnętrza.
Atu jest przecież jądro i chromosomy.
W ostateczności alkohol
może zabić daną komórkę zupełnie.
Możecie powiedzieć: " a co tam mamy żałować?
Mamy miliardy komórek. I ja się z tym zgadzam.
Nie trzeba żałować pojedynczej komórki
lecz są u człowieka komórki, które
trzeba bardzo, BARDZO, chronić.
Są to komórki płciowe.
Są to komórki z których mogą się po zapłodnieniu rodzić dzieci.
Jeśli - nie daj Boże - taką komórkę uszkadza
alkohol
to rodzi się takie oto dziecko.
Takie oto dziecko- -debil.
Ono ma 16 lat.
Specjalnie wybrałem dla starszych klas,
i pokazuję to w szkołach.
Albo taki oto oligofren. Przy okazji:
on ma też 16 lat.
choć wygląda na 5 a według rozwoju
jest niżej roku.
Albo taki o, z uszkodzonymi ustami
i płatem nosowym.
To także alkohol u rodziców, który
odbił się na dziecku.
Albo taki oto się urodził
w Nowosybirsku.
Ten dziwoląg
ma uszy i usta.
On słyszy - boi się dźwięków. jak klaśniesz w dłonie
to się wzdraga
ale nie ma nosa i oczu.
A przy okazji: oboje rodzice z wyższym
wykształceniem.
Pili kulturalnie na weselu i wydali na świat
taki wybryk natury.
Oczywiście oddali go
na plecy państwa.
Szczególnie straszny widok gdy
alkohol uszkadza
komórkę rozrodczą
z której przypadkiem rodzi się bliźniak.
I tak oto wszystkie te bliźnięta syjamskie
to alkoholowe uszkodzenie
zarodka bliźniąt.
Skopiowałem z wielkiej medycznej
encyklopedii, klasyczny przypadek
bliźniąt syjamskich.
Jest to istota mająca 2 główki,
4 rączki
ale jedna pupa i dwie nóżki.
A oto stworzenie urodzone
u nas - w Nowosybirsku.
Ma ona jedną główkę i dwie rączki ale za to
dwie pupki i 4 nóżki.
Moi studenci często mnie pytają
-panie Włodzimierzu, a ile
można wypić by sobie nie zaszkodzić?
Czy istnieje naukowo potwierdzona
tak zwana bezpieczna dawka
alkoholu?
Tak więc mili moi to też
zapamiętajcie na całe życie.
Udowodniona naukowo
bezpieczna dawka alkoholu
dla ruskiego człowieka - podkreślam 3 krotnie
DLA CZŁOWIEKA RUSKIEGO (Słowianina -przyp. tłum.)
wynosi
zero.
Nie istnieje
bezpieczna dla nas dawka alkoholu.
Studenci mnie nękają dalej:
Panie Włodzimierzu, no jak to?
Dlaczego do tej pory nie przepili się Francuzi?
piją tysiące lat.
Dlaczego nie zapili się Włosi?
Dlaczego nie zapili się Żydzi?
Dlaczego nie spotkało to Gruzinów,
Ormian, Mołdawian?
Czyli ci co tę truciznę produkują i sprzedają?
Jakoś dla-czegoś po dziś dzień się nie rozpijaczyli.
Pod tym kryje się - - jakkolwiek by to nie zadziwiało-
poważne stwierdzenie naukowe.
W organizmie każdego człowieka
wytwarzany jest specjalny enzym
nazywający się
dehydrogenaza alkoholowa.
Enzym ten wytwarza się by neutralizować
jakieś przypadkowe dawki alkoholu
trafiające do organizmu.
Ta właśnie dehydrogenaza alkoholowa
bardzo skutecznie
i w dużych ilościach
wytwarzana jest u wszystkich narodów południowych,
które poprzez tysiąclecia
spożywają winogrona.
Jedzą te winogrona, one przechodzą przez
przewód pokarmowy,
powstaje alkohol
i powstaje też enzym, który neutralizuje
ten alkohol.
U narodów północnych, a my Rosjanie do
nich należymy,
dehydrogenaza alkoholowa
nie jest w praktyce wcale wytwarzana.
Oto powód dla którego nieszczęsnemu
Czukczy, mieszkańcowi Jakucji, ...Niemiec..
nalewają 5 razy po 100 gram
a za szóstym razem wszyscy oni są już alkoholikami.
W ich organizmie wcale nie ma
tego enzymu.
Oto dlaczego rosyjscy lekarze
100 lat temu
odkryli dziwną i straszliwą
dla nas zasadę.
Przy obniżeniu średniej rocznej
temperatury o 5 stopni
śmiertelność z powodu alkoholu
wzrasta 10 krotnie.
Oto dlaczego z pomocą alkoholu udało się
zabić Indian USA.
Oto dlaczego unicestwiono alkoholem prawie
60 małych narodów Syberii,
północy i dalekiej północy.
Oto dlaczego
dwunasty rok niszczony jest wielki
naród Rosyjski.
Zabijają nasz naród
a szczególnie poprzez wojnę alkoholem,
która prowadzona jest według wszystkich reguł
totalnego unicestwienia.
Kilka słów o tytoniu.
Kiedy podjeżdżaliśmy do szkoły -patrzę ,
stoi mały podrostek
i pali. Rozgląda się i pali.
Nigdy w życiu nie paliłem z jednego
prostego powodu,
Urodziłem się na wsi po wielkiej
wojnie ojczyźnianej.
Na wieś powróciło z frontu
wielu inwalidów.
Ktoś tam bez nogi, ktoś bez ręki
a za czasów Józefa Wisarionowicza
Stalina,
inwalidom
w nagrodę za przejawione na froncie
i bohaterstwo odzwierciedlone medalami
dodawano konkretny
dodatek do wypłaty.
Za Stalina za przejawione na froncie
męstwo i heroizm
doliczano dodatek do pensji.
Ale jakieś bydlaki
wmówiły tym inwalidom, że ten dodatek
trzeba obowiązkowo przepijać.
I dostając ten dodatek
szli do sklepu, kupowali wódkę i pili.
A my - wiejscy chłopcy - kręciliśmy się wokół nich,
Oni nam dawali butelki, które sprzedawaliśmy w skupie
i kupowaliśmy sobie skarpety(?)
No i niedaleko sklepu żyła staruszka,
która miała dwa koźlęta.
I jednego z koziołków ci mężczyźni - inwalidzi
nauczyli palić.
Koziołek wpadł w taką zależność
od tytoniu,
że biegał po wsi i gdy zobaczył kogoś
ze skrętem w dłoni
to podbiegał i bódł żeby mu także dali
zaciągnąć się
dymem tytoniowym.
Cała wieś przybiegała patrzeć na ten
darmowy cyrk gdy koziołek palił.
My - dzieciaki śmialiśmy się do rozpuku.
Śmialiśmy się i śmiali
a jesienią się okazało,
że brat tego koziołka
wyrósł na zdrowego kozła.
A ten jak był malutki - - tak i mały
pozostał.
Od tytoniu zupełnie przestał
rosnąć.
I dopiero na Uniwersytecie dowiedziałem się,
że w skład dymu papierosowego
wchodzą 196
trujące komponenty.
To nikotyna, amoniak,
siarkowodór, CO2
substancje kancerogenne, eteryczne
oleje ,smoły
itd.
Przy czym 14 z tych 196 trucizn
są narkotykami.
Tak więc ludzie wdychający dym tytoniowy
są nie kim innym jak po prostu
narkomanami tytoniowymi.
I takim samym narkomanem tytoniowym
stał się ten nieszczęsny koziołek.
Kiedy tenże dym poprzez płuca
trafia do krwi
to okazuje się, że w pierwszej kolejności
niszczy we krwi
witaminę "A" A jest to witamina wzrostu
a także witamina dobrego widzenia.
Dlatego też zawsze gdy w dzieciństwie
proponowano mi papierosa
to zawsze przypominał mi się dla-czegoś
ten nieszczęsny koziołek.
Odpowiadałem: "Dziękuję,
za coś tak głupiego".
Co się dzieje gdy człowiek
wciąga do płuc ten trujący
dym tytoniowy?
A przy okazji:
dym papierosa po przejściu
przez najlepszy filtr
jest 4 razy bardziej trujący
od spalin ciężarówki KAMAZ.
Kiedy człowiek wciąga ten dym
do płuc
to we wszystkich
naczyniach krwionośnych
następuje reakcja obronna.
Skurcz naczyń - gdy wciągana jest trucizna do krwi
to organizm chce jak najmniej tego pobrać
i naczynia się kurczą.
I gdy człowiek zaciągnął się papierosem
och ....
i tu skurcz naczyń.
wydech,
naczynia powracają
znów skurcz
i znów powracają.
Policzyliśmy,
że średnio palacz przez 8 lat
około milion razy wywołuje szok
w swoim sercowo- naczyniowym systemie.
Ale w odróżnieniu od takiej gimnastyki,
gdzie mięśnie się wzmacniają-
- od tych skurczów naczynia stają się
cienkie, kruche i podatne na pęknięcia.
Naczynia stają się cieniutkie.
A teraz wyobraźcie sobie że człowiek
wypił kufel piwa.
I nie przebiega to tak jak na stacji paliw,
że od razu 4 litry
w siebie wlewa.
Między jednym a drugim kuflem
coś musi robić.
No i oczywiście bierze papieros
i zapala.
Gdy wypił kufel piwa,
alkohol dostał się do krwi,
skleił erytrocyty,
a te sklejki popłynęły do naczyń,
doszły do miejsca rozwidlenia
i zatkały je.
Naczynie obrzmiewa
kolor twarzy staje się czerwony
ale przepływ krwi w tym naczyniu
został wstrzymany.
Takie oto rozdęcie naczyń
nazywa się w medycynie
tętniak.
A teraz człowiek zaciąga się dymem.
i wszystkie naczynia doznają skurczu.
Również w tym miejscu naczynie
stara się skurczyć
lecz ścianka jest napięta,
jest wyeksploatowana,
ciśnienie poniżej wzrasta,
i przy kolejnym zaciągnięciu się dymem
nie wytrzymuje -pęka
i następuje w tym miejscu
mikro-wylew krwi.
Jeśli to się stanie w mózgu
to uraz ten nazywany jest
mikrowylewem.
Może nastąpić paraliż, również i
całkowity.
Jeśli to naczynie odżywia część
mięśnia sercowego
to choroba ta będzie się nazywać
mikro zawał.
Tak więc zapamiętajcie wszyscy
że alkohol plus tytoń
to szybka i pewna śmierć.
Alkohol i tytoń - przy czym
tytoń bardzo wzmacnia destrukcyjne
działanie alkoholu,
a alkohol wielokrotnie wzmacnia
trujące własności tytoniu.
Gdy człowiek nabiera do ust
trującego dymu papierosa,
-część tego dymu od razu rozpuszcza się 0:38:46.719,0:38:47.639 w ślinie.
I ślina ludzka staje się trująca.
Wszyscy palacze plują tą śliną.
W Moskwie przejść nie można,
wszystkie przystanki zaplute
przez tych palaczy.
Ale on nie zawsze może
wypluć tę ślinę,
Część śliny czasem połyka.
No i połyka nie ślinę lecz truciznę
rozpuszczoną w tej ślinie.
Ale na szczęście
większość tych trucizn nie rozpuszcza
się w wodzie.
Przechodzą one przez system trawienny
i są wydalane.
Ale jeśli człowiek
przepija papierosa piwem
to alkohol zaczyna
rozpuszczać te trucizny
i trafiają one do komórek.
Destrukcyjny wpływ tytoniu
wzmacniany jest wielokrotnie.
Właśnie dlatego alkohol i tytoń
to faktycznie szybka i pewna śmierć.
A żebyście nie pomyśleli sobie, że jestem tu bez potrzeby
i napędzam stracha:
nasza medycyna szczyci się tym, że 60 %
mężczyzn
w wieku produkcyjnym
umiera w naszym kraju
z powodu jakichś zagadkowych........
60% sprawnych mężczyzn
umiera z powodu jakichś zagadkowych -
- nie wiadomo skąd dopadających nas
sercowo- naczyniowych chorób.
Oto wam pokazałem
w ciągu 2 minut
te sercowo-naczyniowe choroby,
które zabijają 60 procent młodych
mężczyzn w naszym kraju.
Zabijani są przez alkohol i tytoń razem.
Co się dzieje dalej z tymi naczyniami?
Następuje skurcz naczyń,
zaciągnięcie się - skurcz
zaciągnięcie - skurcz.
I oto przy kolejnym zaciągnięciu się
następuje na tyle mocny skurcz,
że naczynie zamyka się
i nie otwiera się z powrotem.
Przepływ krwi w tym naczyniu zostaje zablokowany.
Takie zablokowanie nosi medyczna nazwę
obliteracja naczyniaka.
Zamknięcie.
Ale jeśli to zamknięcie nastąpi
w wątrobie, śledzionie czy w żołądku
to organizm doprowadzi krew z drugiej strony.
System jest rozwidlony.
Ale jeśli stanie się to
w palcu u nogi
albo palcu ręki ? Z drugiej strony
doprowadzić krwi się nie da.
I u człowieka powstaje choroba,
która nazywa się
chorobą Buergera.
Potocznie ludzie nazywają ją
"nogi palacza".
Ostatnie stadium nazywa się
Gangrena.
Choroba rozwija się bardzo szybko
i niestety z dużym powodzeniem.
Zamyka się naczynie w jakimś palcu nogi.
Do palca nie dopływa krew.
W ciągu 3 godzin palce puchnie.
Jeśli się nie zdąży odciąć palca -
- a nigdy się to nie udaje -
to następnego dnia palec zaczyna gnić,
tak jak naturalnie gnije mięso.
Zaczyna puchnąć cała stopa.
Jeśli następnego dnia nie zdążą
odciąć stopy - -a nigdy nie zdążają -
to następnego dnia zaczyna gnić stopa
i puchnie noga aż po samą pachę.
Jeśli n ie zdążą odciąć całej nogi,
az do pachwiny
to człowiek
umiera z powodu ogólnego zakażenia krwi.
Z powodu Gangreny.
Wszyscy widzieliśmy film: "Białe słońce pustyni"
Zagrał tam swoją ostatnią rolę
wspaniały aktor Paweł Łuspiekajew.
Pamiętacie - celnik Wiereszczagin,
starowier, *** mężczyzna
niebezpieczny dla władzy (?)
Tak więc tenże Paweł Łuspiekajew
był nałogowym palaczem.
Od czasów szkoły zaczął wdychać ten trujący
dym papierosowy
i nie mógł się z tym dymem rozstać przez całe życie.
Zaczęła się u niego gangrena
na lewej nodze.
Do samej pachy obcięto mu lewą nogę.
Już na planie "Białego słońca pustyni"
występował na protezie. Jak będziecie oglądać
to zwróćcie uwagę.
Ale od tytoniu odżegnać się
nie mógł.
Palił nadal
pomimo, że lekarze powiedzieli: " jak będziesz palił
to odetniemy drugą nogę i obie ręce.
I dokładnie w czasie zdjęć,
-działo się to na wydmach nadbałtyckich
zaczęła się u niego gangrena
prawej nogi.
Nie zdążyli go dowieźć do szpitala
by odciąć prawą nogę
i w wyniku tej choroby umarł.
Najlepszy bramkarz XX wieku, nasz bramkarz
bramkarz republiki
Lew Iwanowicz Jaszyn
Nikt nie wie - -nawet fani klubu "Dynamo"
na co zmarł Jaszyn
On był zagorzałym palaczem.
Mając 13 lat
poszedł do fabryki zbrojeniowej w czasie wojny
szlifować chełmy (?)
i uzależnił się od tytoniu.
Całe życie nie mógł się wyrzec tego
i zaczęła się u niego po ukończeniu 50 lat
gangrena na lewej nodze.
Odcięto mu lewą nogę po pachę.
9 miesięcy zył o kulach
i kontynuował palenie pomimo, że lekarze
powiedzieli mu:"będziesz palił
to odetniemy drugą nogę i ręce.
Po około 9 miesiącach zaczęła się
u niego gangrena na prawej nodze.
Przez 3 dni nie dawał amputować
tej nogi
a jak już stracił świadomość
położyli go na stół
lecz było za późno. Od tej choroby zmarł.
Gdy byłem na oddziale naczyniowym
w naszym okręgowym szpitalu klinicznym
to zdumiałem się ,
jak wielu tam młodym ludziom odcinają
te " nogi palacza"!
To jest wprost przerażające!
Dlatego kochani, -ci co podnieśli ręce,
że nigdy w życiu
nie próbowali papierosów,
- nawet tego
nie dotykajcie.
Zapłata za to jest straszna.
A ci, którzy już się wciągnęli
w te tytoniową narkomanię,
uwierzcie - w młodym wieku
jest dużo więcej siły woli
aby rzucić na zawsze
tę straszną głupotę.
Straszny to dla mnie widok: młody człowiek
z papierosem w zębach.
Ale gdy widzę dziewczynę z papierosem
to w moim wnętrzu wszystko zamiera.
Prowadzę kursy naprawy wzroku.
Ostatnie 5 lat nieustannie
pracuję w Moskwie.
Różni ludzie przychodzą na te kursy.
I kiedyś po takim wykładzie
na temat alkoholu i tytoniu podchodzi do mnie kobieta
i powiada: Włodzimierzu Gieorgiewiczu,
jestem lekarzem- akuszerem.
Czy widział pan kiedyś
jak odbywa się poród? Odpowiadam: 'Nie - nie widziałem"
Ona na to:
Dziecko w macicy znajduje się
w specjalnym skórzanym woreczku.
W tym pęcherzu znajduje się
wody około-płodowe i w tych wodach rozwija
się dziecko.
W przededniu urodzin
dziecko przerywa
ten pęcherz,
Rodząca traci wody
a następnie rodzi się dziecko.
Ale ( powiada ona) czasem dziecko nie daje rady
przerwać tego woreczka i rodzi się
wprost w nim.
O takich powiadamy:" w koszuli urodzony"
Wtedy my ten mieszek rozcinamy.
Jeśli ciąża kobiety
upłynęła normalnie
to widzimy jasne wody o przyjemnym zapachu
a w nich pływa
różowe dziecko.
Lecz jeśli (powiada ona)
kobieta podczas ciąży paliła
lub zadymiał ją idiota - mąż
to gdy otwieramy ten mieszek
to stamtąd jak z popielniczki z niedopałkami -
- ciężki swąd tytoniowy.
Wody mętne, brudne z odstręczającym zapachem
a w nich sine i pół- żywe
dziecko .
Ona mówi:" choć raz w życiu niech
pokażą w TV
jak rodzi paląca kobieta.
Żadna dziewczyna po czyms takim
nie weźmie do ust tej trucizny.
Żaden młody mężczyzna nawet pomyśleć
jej o tym nie pozwoli.
Lecz najgorsze co może
uczynić alkohol -
- i już to czyni,
jest to, że unicestwia całe narody
i wymiata je na zawsze z powierzchni ziemi.
Przykładów podobnych tragedii
historia świata zna aż nadto.
Z pomocą alkoholu unicestwiono
milionowe plemiona
północnoamerykańskich Indian.
Nic n ie dawało im rady. Żadna wojna,
żadna broń
nie mogła ich zwyciężyć
oprócz ognistej wody.
Zaczęli pić mężczyźni, kobiety i dzieci.
Przez 2 pokolenia nic z nich
nie pozostało.
Dziś są żałosne ostatki,
żyją w rezerwatach za kolczastym drutem.
Tak też nazwane miejsca dla nich: REZERWATY
miejsca ochrony, ogród zoologiczny dla Indian.
Powinniśmy wyciągnąć wnioski z tych
lekcji historii.
O tym, że alkohol jest
bronią masowej zagłady
nie tylko pojedynczych ludzi ale całych narodów
wiedzieli i wiedzą wszyscy bez wyjątku
pretendenci do zarządzania światem.
A zwłaszcza Hitler,
Hitler głupi nie był.
To był groźny wróg naszego kraju.
W 1942 roku Hitler formułując
zasady polityki okupacyjnej
na zawojowanych terenach
północy -
- w swojej dyrektywie napisał
tylko 3 zdania.
Niezbędnym jest sprowadzić Słowian
do języka gestów.
Żadnej higieny i szczepień.
Tylko wódka i papierosy.
Oto cały program socjalny Hitlera
dla naszych narodów.
Nie szkoły, szpitale czy kino,
czy gazety - wódka i tytoń.
Hitler wiedział czego chce.
Wiedział, że wódka i tytoń
wymiotą znienawidzonych przez niego Słowian
z powierzchni ziemi
przez jedno pokolenie.
Historii unicestwienia Indian -
w odróżnieniu od nas,
on nauczył się na pamięć.
A w szeregach SS -
tej przestępczej faszystowsko- masońskiej
organizacji
był opracowany szczegółowy plan
zniszczenia alkoholem
wielkiego narodu Ukrainy.
Cała Ukraina znalazła się pod okupacją
a ten bestialski plan
przewidywał
sprzedaż Ukraińcom taniej wódki
wyłącznie w zamian
za książkową makulaturę.
Stworzono punkty przyjęć
do których człowiek przynosił paczkę książek.
Według wagi nalewano mu wódkę
ale wydawali ją pod jednym warunkiem.
Musiał sam te książki spalić w ognisku.
Miał to sam zrobić.
W ten sposób SS-mani
mieli zamiar zniszczyć
duchowe bogactwo narodu- - książki.
i wyrodzić naród za pomocą alkoholu.
I żeby podsumować ten temat
alkoholowego ludobójstwa:
to co się dzieje dzisiaj w naszym kraju
to najprawdziwsze alkoholowo -tytoniowo
narkotyczne ludobójstwo.
U nas w Nowosybirsku zniszczone są wszystkie fabryki.
Jedyna, która pracuje
na 3 zmiany,
który 4 krotnie zwiększył
swoją produkcję to fabryka "WINAF",
który na całą Syberię rozprowadza piwo, wino
i wódkę.
Ale tego okazało się mało. Obok zbudowali
drugiego giganta
pod nazwą " czerwona północ"
aby młodzież już całkiem
upić piwem.
Bardzo dużo jeżdżę po kraju.
I wiecie co? Nagle zdałem sobie sprawę,
że ludzie po dziś dzień
nie zauważyli co się z nami stało.
Jak to się mogło zdarzyć, że jeden z większych
krajów świata
nagle w jednej chwili rozwalono na kawałki,
zmieniono w ruinę
a potem puścili jak żebraka?
Czy to jest wypadek na styku
tysiącleci?
Przypadku tu żadnego niestety nie ma.
W lutym 1980 roku
gdy stało się jasne, że umrze nasz kolejny
sekretarz generalny: Czernienko,
na swoje kolejne posiedzenie zebrał się
światowy rząd.
Są to kraje wielkiej siódemki pod przewodnictwem USA.
I właśnie w 1985 roku
podjęli ostateczną decyzję
zniszczenia ZSRR, - naszej ojczyzny
i podzielić ZSRR
na 52 malutkie niezależne
państwa
i zacząć skłócać te państwa
między sobą.
Zapytacie: jaki powód miał
światowy rząd
by dzielić ZSRR
na 52 państwa?
Według oceny wiodących zachodnich ekonomistów
w 2015 roku zostaną wyczerpane do końca
bogactwa naturalne krajów zachodnich.
Jedyna nietknięta "spiżarnia"
to 1/6 część ziemi gdzie my wszyscy
mieliśmy szczęście
urodzić się i żyć.
Na zniszczenie ZSRR
wydano setki miliardów dolarów.
Program ten nosił nazwę:
"Projekt Harvard"
Za te miliardy dolarów
kupili cały zarząd KPZR,
kupili wszystkich " władców stanowisk",
Kupili też wszystkie środki
masowego przekazu.
I w 1991 roku za te miliardy
dolarów
udało im się zrobić to,
czego nie dał rady ani Hitler,
ani Napoleon - zniszczyć wielką Rosję,
która wtedy się nazywała Związkiem Radzieckim.
My jesteśmy świadkami drugiego aktu tej
wszechświatowej tragedii.
Trwa niszczenie Federacji Rosyjskiej.
Program ten otrzymał nazwę
"Projekt Houston"
Przeznaczono na niego dziesiątki miliardów
dolarów.
To, że obecnie w Czeczenii zabija się
naszych chłopców,
to, że obecnie te finanse (?) płyną w całym kraju,
wiedzcie to -na to idą te przestępcze finanse
światowego rządu.
Na drugą część swojego planu
kanibalistycznego -
- a rząd światowy
to ludojady XX i XXI wieku,
tu nie ma już dziś
żadnych wątpliwości -
Początkowo kryli się z tym,
a potem już cynicznie opublikowali,
ogłosili ten plan narodowi.
Okazuje się, że zatwierdzili oni wtedy
program minimum
w stosunku do ludności narodu ZSRR.
Przed rokiem 2020
o połowę zmniejszyć liczbę ludności.
W czasie 35 lat zabić co drugiego
w naszym kraju.
Przy czym nie tyle zabić w otwartej wojnie
co starsze pokolenie zniszczyć
poprzez nędzę,
którą się zorganizuje -
a Was, młode pokolenie
zniszczyć rozpustą, którą się zaszczepi.
Zniszczyć alkoholem, papierosami i narkotykami.
I oto dziś na alkoholizację
, narkotyzację
i zepsucie naszej młodzieży
zachód wydaje dziesiątki miliardów dolarów.
I z tymi miliardami dolarów
my - uczciwi ludzie - prowadzimy partyzancką ,
rozpaczliwą walkę
w swoim własnym kraju
aby uratować swoje dzieci i wnuki.
Lecz apetyty tych ludojadów rosną
w miarę jedzenia.
9 lat temu,
jawny przedstawiciel tajnego
rządu światowego,
była premier i minister Anglii
Margaret Thatcher
podczas publicznego wystąpienia
nawiązując do polityki zachodu
w stosunku do Rosji
wymsknęło jej się zagadkowe zdanie.
Powiedziała ona:
" według oceny społeczności światowej
właściwe ekonomicznie będzie
pozostawić na terytorium Rosji przy życiu
15 milionów ludzi".
Tłumacz sądził, że się
przesłyszał
i przetłumaczył 50
ale go w tym miejscu poprawili:
"No fifty ! -
fifteen! " . piętnaście .
A gdzie pozostałe 135 ? Było nas wtedy 150 mln.
Pozostałe 135 pójdzie
pod alkoholowy, tytoniowy
oraz narkotykowy nóż.
4,5 roku temu do Moskwy
przyjechała Magdalena Albright
były sekretarz stanu USA
i jakże widoczny członek tajnego
światowego rządu.
Występując w Moskwie
powtórzyła to samo zdanie
ale w nieco łagodniejszej formie.
Powiedziała tak: " według oceny
społeczności światowej
właściwym ekonomicznie będzie
pozwolić żyć na terenie Rosji
15 milionom ludzi"
A gdzie pozostałe 130? ( zostało nas już 145 )
A pozostałe 130
pójdą pod alkoholowy, papierosowy
i narkotyczny nóż.
Postanowiłem zainteresować się
kogo te ludojady
zdecydowały pozostawić przy życiu
na naszym terytorium.
2 miliony to obsługa
trans-syberyjskiej
kolei żelaznej,
- najkrótszej drogi z Japonii
i Północnej Azji do Europy.
Nadto obsługę najbrudniejszych
chemicznych
i metalurgicznych zakładów.
Obsługę światowych składowisk odpadów
promieniotwórczych - w które zostanie
zamieniony nasz kraj.
Przy okazji: Putinowska Duma państwowa
podjęła decyzję
o zmianie Rosji
w światowe śmietnisko odpadów jądrowych.
U nas na całej Syberii
trwa budowa pierwszej klasy dróg
dla programu grzebania
światowych odpadów promieniotwórczych.
Tym ludojadom niepotrzebna
ani nasza historia,
ani nasza kultura. My wszyscy im na nic.
Oni potrzebują naszych bogactw naturalnych,
potrzebują
naszej przestrzeni.
Niedawno przetłumaczono na rosyjski
książkę Johna Colemana
pod nazwą "Komitet 300"
John Coleman - pułkownik
wywiadu Anglii.
30 lat był w służbach
i od wewnątrz
studiował tajne mechanizmy rządzenia
globalnymi procesami
polityki światowej.
W tej książce doszedł do popartego
w naukowy sposób wniosku,
że całą światową polityką globalną
steruje 300 najbogatszych ,rodzinnych
***ów światowych. Dlatego tak ich nazwał:
KOMITET 300
Te 300 ***ów rodzinnych
powiązanych między sobą tajnymi masońskimi
więzami
ukierunkowuje i tworzy całą
światową politykę
a światowy rząd,
ta grupa siedmiu
to marionetki, które wypełniają
wolę tego komitetu.
Tak więc ten oto komitet 300 na początku lat
1970 poprzedniego stulecia
zamówił ważną naukową
pracę badawczą.
Wyniki okazały się
po prostu oszałamiające.
Wyszło na jaw,
że bogactwa przyrodnicze ziemi są ograniczone.
I dla komfortowego życia w trzecim
tysiącleciu
nie starczy tych bogactw dla wszystkich
mieszkańców ziemi.
Starczy ich tylko
dla 1 miliarda ludzi.
Tak więc ten rząd światowy -
- komitet 300 -
sformułował "teorię złotego miliarda".
W przeciągu 100 lat
od 1970 do 2070 roku
na ziemi powinno pozostać nie więcej
niż 1 miliard ludzi
dla których wystarczy bogactw naturalnych.
Pozostałe 5,5 miliarda
ludzi
podlegają bezwzględnemu
i totalnemu unicestwieniu.
A kto załapał się do tego złotego miliarda?
Trafiła tam ludność USA, Kanady
zachodnia Europa - wschodnia nie,
Izrael i Japonia.
My Rosjanie do tej liczby
nie zostaliśmy
zaliczeni.
Ten rząd światowy
uruchomił program globalnego
unicestwienia narodów ziemi.
GLOBALNEJ ZBRODNI.
W tychże latach 70 tych
nie wiadomo skąd nagle w Afryce
pojawił się AIDS.
Dziś 40 procent ludności Afryki
choruje na AIDS.
Afrykę niszczą poprzez AIDS i głód.
Nas -narody Północy -
niszczą alkoholem, tytoniem
i narkotykami.
A narody muzułmańskie,
których nie dotyka ani zepsucie
ani alkohol
zdecydowali zniszczyć wprost poprzez wojnę.
Wy wszyscy wiecie,
że w USA
dokonano głównego aktu terrorystycznego.
Zburzono przy pomocy samolotów dwie wieże
Światowego centrum Handlowego.
Pierwsze wiadomości
zamroziły krew w żyłach
50 tysięcy ofiar.
Największy akt terrorystyczny
w historii ludzkości.
Po około 3 dniach już 9 tys. ofiar
a po tygodniu 4,5 tysiąca.
Końcowe szczegółowe dane:
w wieżach zginęło 1,5 tys ludzi.
W tym 600
to Policjanci i strażacy,
którzy przyjechali ratować i gasić ogień.
We wieżach zginęło 900 ludzi.
Gdzie to apogeum ofiar?
czemu nikt więcej tam nie zginął?
Okazuje się ,że miesiąc przed tym zdarzeniem
we wszystkich masońskich wydawnictwach
opublikowane było
proste ostrzeżenie,
że przygotowywany jest atak
na światowe centrum.
Miesiąc przed ewakuowano stamtąd
personel
sprzęt biurowy, komputery
a nawet skrzynie złota z podziemi
wywieźli.
Kto tam zginął?
zginęli windziarze, szatniarze
barmani, sprzątaczki
czyli personel obsługi.
Nawet w naszym - rosyjskojęzycznym
miesięczniku masońskim
o nazwie :"Rozmieszczenie i remont"
-to takie pismo dla bogatych,
03 września -
8 dni przed zdarzeniem
na pierwszej stronie
była opublikowana taka oto dziwna
obrazkowa kompozycja.
dwie wieże WTC
-to było tydzień przed zamachem -
na ich tle biała flaga
a na białej fladze
znak zakazu zatrzymywania się,
zakaz przebywania tam.
Wewnątrz znaku znów te dwie wieże
i pokazane gdzie będą stać
radionadajniki - radionadajnikami
naprowadzano samoloty
i pokazano,że góra spłonie
nic nie zostanie w całości.
A wraz tym proste zaszyfrowanie:
"atak z powietrza
11 września"
Wszyscy oni doskonale wiedzieli.
To nie jest podpalenie Reichstagu,
-to podpalenie tysiąca Reichstag-ów.
Po tej globalnej prowokacji
-główny terrorysta swiatowy - USA
pokazał,że ma gdzieś
wszelkie zasady.
Oni plują na wszelkie konstytucje.
Dowolny kraj oskarżą
o ukrywanie terrorystów,
zaczną bombardować
i niech ktoś zechce im powiedzieć choć słowo...
Pod tym szyldem
zbombardowali Afganistan
zbombardowali Irak
Dziś przygotowują się na Syrię i Koreę
i bądźcie pewni -
-dojdą i do nas.
Dwa lata temu
zaproszony zostałem do Zabiejałowska
rejon Udmurtie.
Udmurtie
Miasto Iżewsk jest stolicą a wokół
taki wiejski
podmiejski rejon.
Znalazłem 3 dni i przyjechałem do nich.
Po obiedzie zebrano wszystkich nauczycieli w rejonie
300 ludzi.
I czytam tym nauczycielom ten właśnie wykład
na temat alkoholu.
Tak przy okazji:
ja ten sam wykład daję
nauczycielom, ministrom,
wojskowym - wszystkim mówię to samo.
Daję więc ten wykład
wszyscy nauczyciele siedzą i słuchają normalnie
a dwie młode nauczycielki
siedzą i bezczelnie się uśmiechają.
Siedzą z takim
bezczelnym uśmiechem.
Dają wszystkim do zrozumienia: "czemu wy go słuchacie?
profesor stracił rozum. Jakże tak
5 miliardów ludzi
na ziemi zabić? Co on tutaj mówi?
Mnie te ich uśmiechy tak chwyciły za serce,
że powiedziałem: "niektórzy tutaj się
uśmiechają.
Aby więc aby się więcej
z tego nie śmiali
przywiodę wam tylko dwie liczby
z waszego rodzimego (nazwa) rejonu.
Tu u was za górą jest wieś Babinow
Ma ona 400 lat.
Ja dziś rano dawałem starszo-klasistom
w szkole ten wykład o alkoholu.
Ta więc we wsi Babinow w szkole średniej
na tamtą chwilę w czterech klasach 9 roku
uczyło się 68 uczniów.
Do pierwszej klasy w zeszłym roku we wsi Babinow
przyszło 6 uczniów.
Przez 10 lat
piwem, winem i wódką zniszczono prastarą
Ruską miejscowość Babinow. Został
co dziesiąty człowiek.
Mówię im: czy wiecie co oznaczają te liczby
dla was?
Jeszcze sobie nie zdajecie sprawy
co kryje się za tymi dwoma liczbami.
Znaczy to następującą rzecz:
Tych 6 uczniów po 35 latach
O ILE SIĘ ZAPIJĄ !
każdy z nich będzie musiał
wyżywić siebie,
swoje dziecko
i was 11 emerytów Tak przy okazji
-was także.
I jak myślicie? Czy jeden człowiek
wyżywi 13 ludzi?
Oczywiście nie.
Czy wiecie co zrobi z wami
tych 6 ludzi?
Oni was pozabijają wszystkich
z pobudek humanistycznych.
Przecież nie dał rady wyżywić?
I nasza TV Czubaisowskie
już *** tym pracuje.
Ono przygotowuje masowe zgładzenie
starszego pokolenia.
Ze zdziwieniem dowiedziałem się, że najbardziej popularna
audycja dla młodzieży to:
"OSTATNI BOHATER"
W tej audycji TV za 3 mln rubli
zżerają swojego własnego
przyjaciela z którym wspólnie walczyli i płakali.
Jego faktycznie nie zjadają,(?) ale taki jest sens
grali, wypadło na ciebie no to cię zjedli.
Od kiedy to na Rusi takie gry się robi?
Myśmy się zawsze razem ratowali.
Sam ginął ale towarzysza ratował.
A tutaj za pieniądze
swojego przyjaciela zeżarli.
To jakieś gry
kanibalistyczne.
To wszystko się młodzieży
bardzo cierpliwie
wciska.
Ja o tym powiedziałem
swojemu koledze.
On jest nauczycielem
historii w Czelabińsku.
On mi na to: nie musisz mi mówić o
(nazwa)
W nasze szkole , gdzie jest osiem 9 klas
w tym roku nie możemy zebrać jednej klasy
pierwszego roku.
Nie dajemy rady.
Nie ma siedmioletnich dzieci.
Jeździmy po całym mieście
szukamy 7 -latków
umawiamy się z rodzicami
że na koszt nauczycieli najmiemy autobus,
przywieziemy - odwieziemy aby tylko do naszej
szkoły przyszedł, aby tylko była 1 klasa.
Jeśli nie zbierzemy pierwszej klasy
to szkołę zamkną
nauczycieli zwolnią bo kapitalizm.
No i bezrobocie - -gdzie pójdziesz?
Rozumiecie kochani, że my tutaj obecni
już jesteśmy jak ci Indianie.
My już jesteśmy jak ci Indianie.
To ta przepita marionetka
światowego rządu Jelcyn.
On tego dokonał. On już to zniszczył.
Wykonał ten program. 10 krotnie
wygubił populację
narodu naszego kraju.
Gdy idę po Moskwie
to co druga dziewczyna idzie z papierosem
albo z butelką piwa.
Ciężarnych nie widać.
A jeśli już rodzą to zobaczcie kogo?
Rodzą takie ot,
dziwadła.
Moja starsza córka
urodziła wnuczkę.
Mieszkali u nas cały rok.
Cudowne dziecko.
Raz na miesiąc
przychodził do nas lekarz dziecięcy
i wypowiadał straszne słowa:
"dajcie potrzymać na rękach
jedno na moim rejonie
absolutnie zdrowe dziecko".
JEDNO.
A przecież to miasto akademickie.
Ja nie mogę z wnuczką iść pobawić się do piaskownicy.
Tam widać, że to chore dzieci.
a wokół stoją mamusie i tatusie z papierosami
i zaciągają się,
piją piwo.
Kogo oni urodzą? Kogo wychowają
te mamusie?
Cóż nam czynić?
Co robić w tej sytuacji?
Zawsze gdy.....
ja widzę , że niektórzy
mi nie wierzą,
Widzę nawet tutaj są ludzie
mający wątpliwości.
"coś tu profesor "wodę leje".
Dla tych,
którzy nie wierzą
na zakończenie zawsze czytam ten dokument.
To właśnie pismo.
07 września 2000 roku
w "Gazeta Niezależna" opublikowano
raport Ignatowa.
Jest to dyr. generalny
agencji informatyczno-
-analitycznej
przy Kierownictwie Zadań prezydenta
Federacji Rosyjskiej.
To pisze główny
analityk prezydenta.
Raport nosi nazwę:
"STRATEGIA GLOBALIZACYJNEGO
KIEROWNICTWA ROSJI"
Posłuchajcie co pisze ten urzędnik
charakteryzując współczesny
stan zadań.
"Kluczowym czynnikiem wpływającym
na współczesne
procesy globalizacyjne
jest działanie
Światowego rządu
( Światowego rządu
z dużej litery).
Należy przyznać,
że ta struktura
ponad-rządowa
całkiem efektywnie pełni rolę sztabu
Nowego Światowego Porządku.
Jednak w swojej pracy
organizacja ta ukierunkowana jest
na interesy nielicznej elity
zjednoczonej poprzez pochodzenie etniczne
oraz inicjacje w lożach nakierowanych
destrukcyjnie.
Te okoliczności,
uzurpacja władzy
w rządzie światowym
przez Hasydzko- para-masońską grupę
wymaga jak najszybszej naprawy".
A potem pisze on dalej:
Za przeszkodę na drodze naszego kraju do grupy
liderów globalizacji
należy uważać niekonstruktywne
stanowisko światowego rządu.
Podnosząc teorię złotego miliarda
światowy rząd
sztucznie ograniczył
liczbę ludzi i krajów,
które ma prawo uczestnictwa
w procesach globalizacyjnych
na wiodących stanowiskach.
Rosja według Hasydzko-
- para-masońskiej grupy
nie powinna wchodzić do grona takich liderów
i brana jest pod uwagę wyłącznie jako
źródło pożytecznych surowców
dla NWO."
Jak to się powiada: "popłynęliśmy
i nie ma dalszej drogi"
Rozumiecie, że to nie są moje słowa.
To mówi główny analityk prezydenta.
On - bądźcie pewni-
doskonale wie co mówi.
A przy okazji- byście wiedzieli:
HASYDZI to najbardziej reakcyjna sekta żydowska,
która nie tylko nas
nie uważa za ludzi
ale i połowę żydostwa
i gotowi są ich wrzucić w ten piec
światowego rządu
nie wahając się.
Cóż mamy czynić?
Cóż mamy czynić?
Za każdym razem
gdy jest mowa o tym
problemie alkoholowym
widzę jasno jak przez cały nasz kraj
przebiega gigantyczne
koryto z poidłem.
I rwie się ku temu korytu
narkotyzowany naród.
Kogo widzimy przy tym korycie?
Widzimy na oko schludnie ubranych ludzi,
którzy od święta szklaneczką
czerpią z koryta i wlewają w siebie.
To są tak zwani: "ludzie kulturalnie pijący"
Ktoś inny przy korycie operuje kubkiem.
O nim się mówi: pije umiarkowanie - kubek ma.
Umiarkowany - porządny człowiek.
Inny z wiadrem lezie lub kanką
3 litrową
To już pijak - - zły człowiek.
A ktoś tam wpadł do koryta. Już się
"umoczył".
Tu jest wszystko jasne - - alkoholik.
I co nam zalecają czynić
w tej sytuacji?
Ci co przy tym korycie ze szklaneczką
czy kubeczkiem
to najbardziej zagorzali bojownicy z pijaństwem
w naszym kraju.
Oni naprawdę w to wierzą i krzyczą odciągając
alkoholików od koryta:
"Toną! Miliony toną w korycie.
Odciągaj alkoholików!
Przeszkadzają nam w naszej pasji ,
- w kulturalnym tumanieniu się alkoholem
uniemożliwiają nam to zadowolenie"
My alkoholików odciągamy
od koryta
a na wolne miejsca przychodzi młodzież
z kuflami pcha się do tego koryta.
No i co tu zrobić z tym paskudnym
korytem?
W 1972 roku
Kijowskie studio filmów naukowych
nakręciło film popularno- naukowy
o reakcjach w zachowaniu się
jednomiesięcznych prosiąt.
Doświadczenie było proste.
Od dziesięciu różnych loch wzięto po jednym
1 miesięcznym prosiaku.
Umieszczono je w oddzielnym ogrodzeniu.
Zaczęto zapisywać na filmie
jak dalej postąpią prosięta.
Prosiaki przez 2 dni się sprzeczały,
były konflikty
a trzeciego dnia połączyły się
w stado.
Ustanowił się przywódca
nie ten największy ale najwyraźniej najmądrzejszy
prosiak został wodzem.
Pierwszy, drugi, trzeci.. dziesiąty.
Prosięta -tak jak w naturze - utworzyły stado.
Przynoszą koryto z kaszą, pierwszy je przywódca.
pierwszy je przywódca.
za nim drugi, kolejny ..i ostatni.
Wszystko sprawiedliwie.
I tu komuś przyszła do głowy głupia myśl.
Do koryta z kaszą wlano 3 litrową
bańkę piwa.
Rozmieszali i postawili.
Podszedł przywódca
wącha ......i aż
oczy wytrzeszczył.
wącha - patrzy na lewo
wącha dalej patrzy na prawo,
nie rozumiał - i najadł się kaszy z piwem.
W ślad za nim już nie wąchając najadło się
tej kaszy całe stado prosiąt.
I prosięta od piwa ogłupiały.
Najmniejszy rzucił się gryźć
przywódcę.
Awantura , pisk -
wszystko jak w pijalni piwa. Tak samo było
u tych prosiąt.
Prosięta się wzburzyły,
rozbiegły po narożnikach, jeden drugiego
zaczął się bać.
Dwa dni trwał wśród prosiąt
kac piwny.
Trzeciego dnia zalizały rany
i znów zbiły się w stado, znów przywódca
i wszystko w porządku.
Po 3 dniach postanowiono powtórzyć
ten eksperyment.
Do kaszy nalali piwa i rozmieszali.
Postawili.
Podszedł przywódca -
-taki nieduży.
Podszedł i wącha. ...........
wącha .. na lewo
wącha i patrzy w górę -
- coś sobie przypominał
- coś sobie przypominał
A potem przewrócił
ryjkiem to koryto.
Oni myśleli, że to przypadek.
znów kaszę namieszali piwem, postawili
Prosiaczek gdy tylko powąchał
natychmiast przewrócił to koryto.
Wyobrażacie sobie?
Nawet 1 miesięczne prosię
z małym mózgiem
i wie co z takim paskudnym korytem
należy zrobić.
Przewrócić je trzeba raz na zawsze, póki
nas wszystkich
z głowami w tym korycie
nie utopili.
Powiadają mi: No to jak panie Włodzimierzu?
proponuje pan prohibicję w kraju?
Oczywiście, że tak.
Zakaz picia to jedyny nasz ratunek
na dziś dzień
dla naszego kraju.
Ustawowy zakaz picia alkoholu.
No jak to? Pan, panie Włodzimierzu
takie głupstwa gada?
Czy pan nie wie, że zakazy
nic dobrego nie dają?
Nie można niczego zakazywać.
Za każdym razem gdy słyszę takie słowa,
że nie należy niczego zakazywać.
że to bez sensu
to rozumiem, że mówi to albo głupiec,
który powtarza cudze głupstwa
albo wróg, który jasno i dobrze wie
po co tę głupotę opowiada.
Niedawno przeczytałem kodeks karny
Federacji Rosyjskiej.
Taki tom - tam są same
zakazy.
Według 15 artykułów po dziś dzień
przewiduje się rozstrzelanie.
No to już, zmieńmy kodeks karny.
Kodeks ten jest pełen zakazów.
Nic dobrego nie daje.
Zmieńmy kodeks karny.
Zechce się komuś pociąć nożem ludzi?
no to niech sobie tnie.
Po co mu tego zakazywać?
To jeszcze gorzej- wszak zakazany owoc jest słodki.
Chce mu się gwałcić dziewczęta?
"W imię Boże" - idź i gwałć.
Po co zakazujemy? Przecież od zakazu on będzie jeszcze
bardziej chciał gwałcić.
Co to za głupota?
Społeczeństwo powiązane jest z zakazami,
które społeczeństwo samo
na siebie nakłada i przestrzega
a za naruszenie niektórych zakazów
surowo karze. Szczególnie tych,
którzy pozbawiają życia.
Społeczność nie może żyć bez zakazów.
Och ! Oczywiście ,
kodeks karny pozostawimy
ale alkoholu zakazać się nie da.
Od prohibicji nic dobrego nie będzie.
Będzie gorzej.
No to proszę bardzo, w naszym kraju już 80 lat
istnieje zakaz jazdy po alkoholu za kierownicą.
W naszym kraju już 80 lat istnieje
surowy zakaz picia kierowcom aut.
Każdy pijany kierowca
ma być ukarany,
pozbawiony prawa jazdy i dostać
surowy mandat.
To jest prohibicja. Kara za alkoholowe
otumanienie.
Zmieńmy zakaz jazdy po pijanemu!
zmieńmy to!
Przecież to nic dobrego nie daje.
Wiecie co się stanie? Powiem wam,
Dziś według statystyk
1 % kierowców jeździ po pijanemu.
Ale ten jeden procent pijanych kierowców
daje 24 % wszystkich
transportowo - drogowych wypadków.
I 56 % śmierci na drodze daje
ten 1 procent
pijanych kierowców.
Zmieńmy ten zakaz,
co drugi pijany
siądzie za kierownicę.
To my tworzymy prawo.
Czy ktoś z tu obecnych ma ochotę zmienić zakaz
jazdy po pijanemu za kierownicą?
Mylę się ?
Przez 6 lat partie prawicowe
w Dumie państwowej
pokrzykiwały by zmienić zakaz jazdy
po alkoholu:
"To jest naruszenie praw człowieka! Jakże tak!
że piwo wypiłem to nie mogę za kierownicę?
Znieść zakaz!"
I zapewniam was,
że ta Duma zniesie zakaz jazdy po alkoholu.
Przeanalizowaliśmy: wszystkie przyjmowane
ustawy
nakierowane są
na jak najszybsze zmniejszenie
liczebności narodu naszego kraju.
To wypełnienie programu
tegoż przestępczego światowego rządu.
No dobrze,
Następna rzecz o jakiej często mówię to: "stwórzmy zakaz
picia alkoholu dla dzieci"
Zróbmy taki zakaz.
Niech naprawdę działa.
Gdybym ja był merem Rostowa -
- Waszego miasta
to za pół roku zrobiłbym z Rostowa trzeźwe miasto.
PRZEZ PÓŁ ROKU w prosty sposób
otrzeźwiłbym całe miasto.
Wiecie jak?
Pojawiłbym się w w miejskiej TV
i wygłosił odezwę do mieszkańców.
Powiedziałbym: "Szanowni mieszkańcy
miasta Rostow,
czy jest wśród Was ktoś kto chce
by wasze dzieci piły alkohol i się rozpijaczyły?
Jeśli się tacy znajdą
to niech przyjdą jutro na plac przed ratuszem
w sprawach dobrej rady albo z pałkami (?)
a my tych idiotów pokażemy całemu miastu.
Tych, którzy chcą aby ich dzieci piły i paliły.
Czy jest ktoś kto chce by paliły
i umarły od papierosów?
Nie ma nikogo.
Przy okazji- przychodzę do 5 klasy w szkole
i pytam dzieciaki: "czy jest
wśród was ktoś, kto chce aby
wasi rodzice palili i pili?"
Nie ma ani jednej ręki w górze.
Żadne dziecko nie chce by ich rodzice
pili czy palili.
Zwołują zebranie rodziców
w tej klasie
a ja się zwracam do rodziców:
"szanowni rodzice,
czy jest wśród was choć jeden, który by chciał
aby jego dzieci piły i paliły?
Nikt, nie ma ani jednej ręki.
Wyobrażacie sobie?
My nie chcemy by nasze dzieci piły i paliły,
a dzieci nie chcą abyśmy my pili i palili,
zatem czy nie czas nałożyć moratorium?
- zakaz na te najniebezpieczniejsze testy
broni masowej zagłady
narodu?
Tak więc zwracam się do mieszkańców,
oni chcą aby dzieciom zapewnić
trzeźwą przyszłość,
aby nam dzieci nie pomarły
od alkoholu i papierosów.
No i zaczynam
działania.
Biorę plan miasta,
biorę cyrkiel
i na 500 metrów
wokół każdej szkoły,
internatu, przedszkola
budowli sportowej
zakreślam promień
o długości 500 metrów
i powiadam:
"To są strefy trzeźwości,
na tej przestrzeni nie może być żadnej reklamy,
nie może być sprzedany żaden papieros,
szklanka piwa czy butelka wina. NIC.
Tu znajdują się nasze dzieci
i dzieciom zapewniamy trzeźwą przyszłość.
Powiecie, że w mieście Rostow
nie znajdzie się ani jedno miejsce gdzie można
sprzedawać alkohol i papierosy. I WSPANIALE !!
Bardzo dobrze.
U was 5 km za miastem
jest wysypisko -
- najbardziej śmierdzące miejsce w mieście.
Za tym wysypiskiem
wygładzę buldożerem plac i powiem:
"Ja Wam - Szanowni mieszkańcy nie wyrywam
flaszki z wódką.
Ja zakazu w mieście nie wprowadzam,
- tam za tym wysypiskiem
będzie "gnojownik". Tam bardzo proszę -
sprzedawajcie alkohol i tytoń.
Tam postawcie reklamę i udowadniajcie,
że Klińskie piwo jest najlepsze.
W imię Boże !
Ale dziecko wam tutaj
do tego brudu nie dojdzie.
A jeśli dojdzie to wszyscy
będą zdziwieni
co ono tu robi?
Przyzwoita kobieta tutaj nie pójdzie
szukać tej trucizny.
No a kto już zupełnie żyć bez tego nie może
to dopełznie tu nawet na kolanach.
Całe moje miasto stanie się trzeźwe,
Rozumiecie? Całe miasto.
Powiecie, że tego się nie da zrobić.
A przecież to już zrobiono w dziesiątkach państw.
W 1998 roku miałem szczęście
brać udział
w 64 -tym światowym kongresie
międzynarodowej organizacji
humanizmu i trzeźwości.
Ten kongres odbywał się
w północnej Szwecji w mieście Ostersund.
Dolar kosztował jeszcze 6 rubli, to był czas
tego spadku w lipcu.
tego spadku w lipcu.
I my - wielka delegacja z Ukrainy,
Białorusi i Moskwy
autobusem
przez Finlandię.
potem przez zalew
przybyliśmy do tego Ostersund.
Przyjechaliśmy dzień wcześniej.
dzień wcześniej
a następnego dnia poszliśmy przejść się po sklepach.
W centrum miasta gigantyczny sklep
o nazwie DOMUS.
A w tym sklepie absolutnie wszystko.
O czym pomyślisz to tam znajdziesz.
Jedyne czego tam nie było
to piwo, wino i wódka.
Dla nas po pijanej Moskwie
i Sankt Petersburgu było to tak dziwne...
- no nigdzie nie ma.
Patrzę - handlują sokami, Pytam sprzedawczynię
po angielsku:"Piwo pani ma?" Ona:" Nie !, nie"
Alkoholu nie ma." No, no"
Aż się przestraszyła.
Drugi, trzeci..piąty sklep - - nie ma wina i wódki.
Pytam szweda, który z nami chodził:
" U was jest zakaz?"
On na to:" na razie nie".
Jest tu za miastem jeden sklep,
w którym sprzedają alkohol przez 3 godziny
dziennie.
I wszyscy alkoholicy z całego regionu,
-nie miasta a regionu-
przyjeżdżają do tego sklepu
na zakupy.
Ale alkohol w tym sklepie sprzedają
tylko po okazaniu
dowodu osobistego.
Dane z dowodu wczytane są w komputer
i według miejsca zamieszkania do tamtejszej policji
trafia automatyczne zawiadomienie:
"Czekajcie bo głupek przyjedzie".
Już kupił, będziecie mieli problemy. Przygotujcie się.
A butelka wódki w tym sklepie
kosztowała
24 dolary USA -czyli 700 rubli.
a paczka papierosów 8 dolarów.
I właśnie Szwecja jest pierwszym krajem
gdzie faktycznie zobaczyłem
jak ludzie do ludzi, którzy piją
i palą papierosy
odnoszą się jak do wariatów.
To są wariaci.
Po pierwsze sobie krzywdę robią,
po drugie szkodzą otoczeniu
Do tego jeszcze tak wielkie pieniądze
za to płacą,
- to oczywiste, że z głową coś nie tak.
Mieszkaliśmy w tym Ostersund 8 dni.
I przez 8 dni nie widziałem ani jednego
Policjanta w mundurze.
Przez te 8 dni nie widziałem ani jednej
sytuacji konfliktowej na ulicy.
A u nich okrągła dobę stoją pod oknami
wózki, rowery, samochody...
Do głowy nikomu nie przyjdzie by coś napsuć,
złamać prawo,
Ale trzeźwi ludzie w tym mieście mieszkają,
sumienia i wstydu nie przepili.
Chcieliśmy zobaczyć choć jednego pijanego,
skoro sprzedają
to powinien być jakiś pijany.
Przez 8 dni widziałem raptem 2 pijanych,
jeden szwed
a drugi - niestety Rosjanin.
Przy czym idący ludzie dzieci do siebie przyciągają,
przechodzą jak koło zarazy.
Na tym kongresie wystąpiła minister
pracy Szwecji.
Młoda blondynka wyszła
i oznajmiła sali:
Ośmiu z 16 członków szwedzkiego rządu
jest członkami waszej
organizacji trzeźwości,
i z zasady nigdy
nie używają
piwa,papierosów, wina ani wódki. A wtedy
przedstawiciele 112 krajów świata
wstali i bili brawo
tej pani minister.
Dalej powiedziała ona:
"Jako minister pracy oznajmiam wam, że
w Szwecji jest problem bezrobocia.
Ale w 99 procentach problem bezrobocia w Szwecji
związany jest z pozostałym jeszcze
handlem alkoholem.
Ludzie, którzy chodzą do sklepów monopolowych
nie chcą pracować.
Otrzymują oni duże dodatki socjalne
i je tam przepijają.
A jeśli już uda się ich
zachęcić do pracy
to nie są w stanie wykazać się niezbędną
w Szwecji jakością pracy.
Powiedziała też dalej,
że Szwedzki rząd
za przykładem rządu
Norwegii,
postawił sobie zadanie
zamknąć handel alkoholem
zupełnie.
A w Norwegii od 2000 roku
praktycznie zakończono
handel tytoniem.
A wiecie dlaczego?
Bo w Norwegii i Szwecji
jest król i królowa.
Oni są szwedami i Norwegami i kochają swój naród.
Oni chcą by wyrosło zdrowe,
pełnowartościowe , młode pokolenie.
Tak przy okazji: Norwegia i Szwecja
to najbogatsze,
najmocniej rozwijające się
kraje zachodniej europy.
A Norwegia przez 25 lat utrzymuje 1 miejsce
na świecie
w zimowych dyscyplinach sportu.
Żyje ich tam 4 miliony - tyle co w Moskwie,
-oto na co stać trzeźwych ludzi.
Słyszeliście o tym gdziekolwiek?
Cz ktoś wam o tym mówił?
Opowiem wam jeszcze jak tam jechaliśmy
bo to osobne kino.
Nasza delegacja liczyła 31 ludzi.
Zebraliśmy się w Petersburgu
i biuro turystyczne miało na wieźć
tam do Ostersund i z powrotem
O 10 rano podjeżdża autobus
Wyskakują dwaj na oko 45 letni kierowcy,
"ktoś z was był kiedyś w Szwecji?"
Nie nikt ."O ! my tam jeździmy
co tydzień, kręcimy się tam często- wszystko wam pokażemy
opowiemy wszystko.
Załadowaliśmy się - siedzimy.
Wychodzi jeden - a ci kierowcy dodatkowo pełnią
obowiązki przewodników.
To znaczy powinni jeszcze według umowy powinni nam
zapewnić
jakieś atrakcje
zaznajomić ze sprawami celnymi
i t.d. Jak już usiedliśmy
szofer bierze taki sam mikrofon:
"ustalmy kilka spraw - gdzie i jak
będziemy palić?
Czy będziemy palić na miejscach
czy podchodzimy do wywietrznika?
A może będziemy robić postoje
i palić na powietrzu?
Ustalmy te sprawy."
Wszyscy siedzą i milczą.
"No rzucajcie wasze propozycje!"
My odpowiadamy:" my nie palimy". Jak nie ? "No nie palimy".
WSZYSCY ? 31 LUDZI? Wszyscy.
A dlaczego?
To niemożliwe.
Tak właśnie jest.
"Ależ, my grupy dzieci wozimy
za granicę i każde dziecko pali.
Okazało się, że palaczami są tylko kierowcy.
Tylko ich dwóch
i dmuchali w wywietrznik
tę swoją tytoniową narkozę. Dobra , jedziemy dalej.
Podjeżdżamy do granicy.
I jeden znów z mikrofonem
i oznajmia ważną informację:
"Czy znacie zasady naszego rosyjskiego
urzędu celnego?
Przez granicę bez przeszkód
można przewieźć litr wódki,
2 litry wina
10 litrów piwa
i ileś tam sztuk albo paczek - nie pamiętam już
papierosów."
Zazwyczaj po tym obwieszczeniu w autobusie
zaczyna się popłoch.
Aha,, i jeszcze dodał:
"Jeśli będzie więcej
odbierają bez gadania.
Tak więc podzielcie między sobą."
Zazwyczaj po tym zaczyna się dziki popłoch,
zaczynają liczyć,
ty weź to , ja tamto...
Wszyscy spokojnie siedzą
nikt się nawet nie poruszył.
A to ciekawe....
Przejechaliśmy celny.
Za urzędem jest sklep- -sprzedaż bezcłowa
"FREESHOP" .
I on powiada: "Kochani,
zawiozę was teraz do sklepu w którym
jest absolutnie wszystko.
Wszyscy:" No ! to jedziemy! wszystko bardzo tanio."
Podjeżdża do sklepu. Wchodzimy....
ogromny sklep.
Cała ściana zastawiona butelkami
jakie tylko....
same butelki.
A na drugiej ścianie papierosy.
Maleńka lada
z czekoladkami i koniec.
Weszliśmy, popatrzyliśmy, czekoladkę, wyszliśmy...
stoimy.
A ci kierowcy skrzynki taszczą
z tego sklepu do autobusu.
I do nas: "A wy co stoicie?"
No a co tu robić? No jak to co?
Kupujcie tanią wódkę fińską!
Odpowiadamy, że my nie pijemy.
"To rodzinie kupcie !"
My:" nasze rodziny tez nie piją".
No to dla przyjaciół!.... a zresztą .....
Itą wódkę ładują
do bagażnika.
Przejechaliśmy przez fińską granicę.
Przyjeżdżamy do miasta ( nazwa)
- miasto - kurort
i wprost naprzeciw ratusza parking
dla autobusów
turystycznych.
Nasz autobus zajeżdża na ten parking.
Jak tylko otworzyły się drzwi autobusu
z krzaków wyleźli pijani Finowie.
wódka, wódka,.....
-daj wódkę.
Nie mamy wódki.
No jak to? Russian? -Russian.
Sankt Petersburg? Sankt Petersburg wódka, gdzie ?
*** wódkę powinien..... Nie ma.
a im zazwyczaj tutaj sprzedają tę wódkę
W Finlandii wódka bardzo droga
i nasi turyści ją wożą i sprzedają 2 razy
taniej. To bardzo korzystne
ją wozić.
Kierowcy tak stoją, zbliżyli się
do tego ich szefa
i mówią: " tam są takie atrakcje,
a o tam jest jeszcze piękniej i ciekawiej !"
Zróbmy tak - idźcie na 3 godziny
na zwiedzanie
a za 3 godziny spotkamy się tutaj.
Poszliśmy sobie - - ja się oglądam,
oni tam handlują tą wódką, no dobra .....
Przenocowaliśmy a rano zajeżdżamy na prom.
Wspaniały 10 piętrowy prom.
Przepłynęliśmy przez fiński zalew
i wjeżdżamy do Szwecji.
Kontrola paszportów, przystawili stempelki,
stoimy i czekamy na nasz autobus,
My byliśmy na górnym pokładzie
a autobus na dole.
Czekamy - nie ma autobusu. Godzina - autobusu nie ma.
1.5 godziny ..nie ma. Prom już
odpłynął
autobusu nie ma, a tam wszystkie nasze
rzeczy....
Pytamy naszego szefa -
-co robić?
On na to:" sam nie wiem".
Pobiegł, gdzieś tam szukał, dzwonił
Patrzymy - jedzie nasz autobus.
Podjeżdża do nas.
Wychodzą kierowcy
z kwadratowymi oczami
i mówią:" kochani,
pierwszy raz w życiu widzieliśmy jak pracuje
szwedzki urząd celny.
Wszystkie wasze bagaże, torby,,,,,,
wszystko przewąchali z psem .....
Przez 1,5 godziny
brygada 10 ludzi.
Długo nie mogliśmy pojąć czego oni szukają,
o co im chodzi.
I nagle zrozumieliśmy,
autobus z Rosji
nie ma piwa, wina, wódki ani papierosów.
to znaczy, - myśl jedna
wszystko jasne - - wiozą narkotyki.
wszystko jasne - - wiozą narkotyki.
Trzeba ich przeszukać i znaleźć.
Takie to rozumiecie historia,
Szwecja jest trzeźwym krajem.
niesamowity kraj
Finlandia - kraj rozpity
tak samo jak Rosja,
Tam żadnej prohibicji nie ma.
Piwem wszyscy upojeni po uszy.
ale wódka bardzo droga - 20 dolarów.
I tym Finom
korzystniej kupić bilet
na wycieczkę
przyjechać i nachłeptać się naszej taniej wódki
i wrócić jest o wiele taniej
niż kupować tam swoją. Oto dlaczego się mówi,
ze u nich jest prohibicja i jakoby nie ma wódki.
U nich jest niestety wszystko
ale po prostu u nas te wszystkie p"napoje" są 10 razy tańsze.
To opowiem wam jeszcze jedną
ważna rzecz.
To bardzo ważne.
Rozwiązanie tego problemu alkoholowego
jest bardzo proste.
To co wam mówiłem.
Wszystko zależy od stanowiska
najważniejszej osoby.
mera , prezydenta - na dowolnym poziomie.
Zastępca rady gminnej
może zrobić porządek na jej terenie
i wprowadzić trzeźwość dla dzieci
oraz mieszkańców.
Mer dowolnego miasta ma takie pełnomocnictwa
jeśli tylko zechce - -rozumiecie?
My jesteśmy gotowi pomóc
tym ludziom
wprowadzić to mądrze i tak
jak należy.
Opowiedzieć, wyjaśnić.
Wielu poznawszy to wszystko sami przestaną
spożywac alkohol. A ci co już nie mogą-
-stworzymy im warunki aby wybawić ich
od tego alkoholu
i od tej biedy.
Wszystkie te problemy są do rozwiązania.
64 kraje świata zyją w warunkach
pełnej - 100 procentowej
prohibicji.
64 kraje świata.
Absolutnie przypadkowo usłyszałem w radio
-ja to oczywiście wiedziałem - że w Egipcie
obowiazuje prohibicja.
W "radio-Rosja"
"radio-Rosja" daje reklamę
"MOSKWA - TOUR"
"Moskwa - Tour" zaprasza wszystkich do Egipskiego
kurortu Hurgodar.
Egipt to słońce, morze, tanie owoce...
Wszyscy przyjeżdżajcie do nas do kurortu Hurgodar,
Oczywiście wiecie, że w Egipcie panuje
prohibicja alkoholowa
i za pojawienie się w stanie nietrzeźwym
60 uderzeń pałką ( pół -śmiertelna norma)
i natychmiastowe wydalenie z kraju.."
Mi aż opadła szczęka - mówią
w radio,
że w Egipcie jest zakaz picia...
" ALE.. na terytorium kurortu Hurgodar
prohibicja nie obowiązuje!"
Zapijaj się tam jak chcesz.
Drutem kolczastym ogrodzili
aby normalni nie widzieli
tego upodlenia,
-tam rób co chcesz. Możesz się spić.
Rozumiecie? -64 kraje
Około 80 krajów
ma ograniczenia w rodzaju Szwedzkich czyli
ochrona przed tym dzieci itp.
Miedzy innymi sprawami:
Światowa Organizacja
Ochrony Zdrowia
w 1975 roku
uznała oficjalnie alkohol za narkotyk.
Przy czym narkotykiem nr 1.
Najniebezpieczniejszy narkotyk
na ziemi to alkohol
ze względu na jego rozprzestrzenienie
i brak ochrony szerokich mas narodu
przed tym narkotykiem. Tytoń jest na 6 miejscu
w tej klasyfikacji według skali niebezpieczeństwa.
W 1975 roku
główny narkolog ZSRR - - niejaki Babajan
na znak protestu, że WHO 1:31:25.559,1:31:27.349 uznała alkohol za narkotyk
wystąpił z tej sekcji antynarkotycznej.
Nasz kraj nie uznał
alkoholu
za narkotyk.
Sam ten Babajan podobno już dawno temu się zapił.
Mało tego,
WHO
uznaje
używanie alkoholu i tytoniu
za porównywalne do schizofrenii.
Idziecie i widzicie na plakacie:
PALENIE SZKODZI ZDROWIU
albo SPOŻYCIE ALKOHOLU.... - na przykład w Moskwie...
plakaty mają ten dopisek.
I jeśli człowiek
robi coś świadomie
co szkodzi jego zdrowiu to jest to człowiek
nienormalny.
Choroba ta w psychiatrii
nosi nazwę schizofrenia.
Tak więc ci ludzie są
tytoniowymi i alkoholowymi schizofrenikami.
Ale istnieją ludzie, którzy powiadają:
" ja palę i dobrze mi z tym"
" ja wypije i mam dobry humor"
To jeszcze cięższa
choroba psychiczna
gdy człowiek robi sobie krzywdę
i osiąga przy tym
satysfakcję- taka choroba
psychiczna nazywa się masochizm.
I dlatego ludzie, którzy mówią:
"piję, palę i jest mi dobrze"
to są alkoholowi i tytoniowi
masochiści.
To bardzo ciężka
choroba psychiczna
przed którym
trzeba ludzi niezwłocznie
uchronić.
A tak w ogóle co do podejścia w sprawach rozwiązania
problemu alkoholu istnieją 2 podejścia.
Jest podejście: " walka o trzeźwość"
otrzeźwienie społeczeństwa,
i jest drugie podejście, które nazywane jest
" walka z pijaństwem i alkoholizmem"
W sensie naukowym
u podstaw " walki o trzeźwość" leży
teoria trzeźwości.
teoria trzeźwości.
A u podstaw walki z pijaństwem
i alkoholizmem
leży tak zwana "teoria
kulturalnego picia"
słyszeliście na pewno takie coś:
"teoria kulturalnego picia"
I oto
obie te teorie maja jakoby za zadanie
walkę z alkoholizmem.
Ale tu się ich wspólne punkty kończą.
Dalej już są same przeciwieństwa.
Kim jest autor teorii trzeźwości?
Są nimi największe
umysły Rosji.
Fiodor Dostojewski
Lew Tołstoj
naukowcy Pawłow, Bechtier, Widjeński
Ugłow.
To sa autorzy teorii trzeźwości,
światowe sławy.
A kto jest autorem kulturalnego
picia?
Po dziś dzień nie możemy znaleźć autora
tej teorii.
Jacyś nieznani wytwórcy win,
handlowcy win.
Aby lepiej sprzedać swój narkotyzujący
produkt
wydumali teorię kulturalnego picia.
W czym tkwi różnica tych dwóch teorii?
Jak podchodzi do alkoholu
jedna i druga teoria?
Teoria trzeźwości powiada jednoznacznie:
" ALKOHOL TO NAJNIEBEZPIECZNIEJSZY NARKOTYK
Z POMOCĄ KTÓREGO UNICESTWIA SIĘ
CAŁE NARODY"
Najniebezpieczniejszy narkotyk.
A co powiada teoria kulturalnego picia?
A teoria kulturalnego picia
mówi,że alkohol
to specyficzny
produkt spożywczy.
SPECYFICZNY.
Trzeba go sprzedawać razem z masłem.
z chlebem
w gastronomii ale
jest to produkt specyficzny.
Dlaczego zatem tego produktu
nie zaleca się dzieciom? Nie wiadomo.
Dlaczego tego produktu
nie zaleca się kobietom w ciąży?
nie wiadomo.
Dlaczego to premier (?)Łużkow
zakazał sprzedaży tego "produktu"
na masowych imprezach
w szklanych opakowaniach
a wyłącznie w plastikowych
butelkach?
A dlatego iz okazało się,
że ludzie po spożyciu tego "produktu"
zaczynają zabijać się wzajem
oraz milicjantów butelkami.
Specyficzny produkt spożywczy.
Na kogo nakierowana jest ta teoria?
Teoria trzeźwości ukierunkowana jest na to
aby nasze dzieci były zawsze trzeźwe.
Aby wyrosło trzeźwe pokolenie,
żeby zostali trzeźwymi ojcami.
trzeźwymi matkami i rodzili pełnowartościowe dzieci,
zdrowe i silne
aby nasza ojczyzna
krzepła i rozkwitała.
A na kogo jest nakierowana teoria
kulturalnego picia?
Czy można alkoholików
nauczyć pic kulturalnie?
Jak myślicie?
Zachęcić do kulturalnego picia,
nie da się.
Alkoholik pic kulturalnie nie może.
On może albo pić , albo nie pic wcale,
dwie sytuacje.
Kulturalnie nie da rady.
Był taki piosenkarz- wielu go pamięta
Walery Obodźiński
Pamiętacie:" pada ciepły deszcz"
popularny piosenkarz.
Śpiewał 3 lata , gwiazda estrady
i nagle przepadł.
Przepadł, nie ma Obodźińskiego.
rozumiecie...
Poszły słuchy, że wyjechał do Izraela.
Potem się wyjaśniło, że to nie żyd a polak.
Gdzie się podział Obodźiński?
I po 20 latach znaleźli go w Moskwie.
robotnik w sklepie win.
Walery Obodźiński.
Roztył się, chorowity jakiś -
- strach na niego patrzeć
Śpiewać już nie może bo przepił i przepalił
głos.
No i audycja telewizyjna z nim.
Opowiada swoją historię.
On w wieku 19 lat był skończonym alkoholikiem.
Miedzy 13 1a 19 rokiem życia zapił się całkiem.
A potem nagle przestał pić
i zaczął śpiewać.
Został gwiazdą.
Ale miał pijącego impresario.
I ten impresario nie mógł znieść,
że Walery z nim nie pije.
I zawsze go namawiał:
"Wypij Walery choć kieliszek"
"choć troszeczkę ze mną
tak dla szacunku, itd."
I jakoś po kolejnym koncercie,
-koncert był ciężki -
zgodził się i tę "lufkę"
wypił.
I poszedł Walery tego samego dnia w głęboki
"ciąg alkoholowy".
Tydzień z tego wychodził.
Przerwane tournée, odwołane koncerty
Wszystko się zarwało.
Drugi ciąg, trzeci...
Firma "ROS-KONCERT" zerwała z nim kontrakt.
On przerywa koncerty, tak być
nie może.
Wygnali go i poszedł
do sklepu z winami.
Pracuje przy załadunku.
Około 8 miesięcy
po tej audycji umarł.
Skończyło się .
Namawiać alkoholików do kulturalnego picia
się nie da. Alkoholik albo pije albo nie.
A teraz o ludziach co piją kulturalnie.
Jaki jest sens namawiać ich do picia
z kulturą skoro oni właśnie piją kulturalnie?
Na nich to nie działa.
Czy oni mają jeszcze kulturalniej pić?
A więc do kogo nakierowana jest ta teoria?
Ta teoria skierowana jest
na nasze dzieci,
które wcale nie piją.
I dzieciom się mówi: wypij!
Pij kulturalnie , pij umiarkowanie.
Jeśli do szkoły przeszedłby właściciel
sklepu winiarskiego mówiąc:
" kochani!
Przychodźcie! Pijcie wino, piwo, wódkę !
Zapijecie się i staniecie się
menelami, a potem
zdechniecie pod płotem !"
Czy któreś z dzieci poszło by za tą reklamą?
Oczywiście nie.
Więc on przychodzi i mówi: "Kochani,
przyjdźcie do mnie, pijcie tylko dobre
wino,
wódkę pod zakąskę, niedużo - kulturalnie.
Dla niego ważne , żeby tylko zaczęli pić.
Rozumiecie?
O to właśnie chodzi.
Aby przełamać u dzieci absolutną
trzeźwość.
Jest to najbardziej prowokacyjna
i wroga teoria
nakierowana na to by nasze dzieci piły.
Oto czemu służy ta teoria
kulturalnego picia.
Dlatego też tym, co mówią: "Ja piję
kulturalnie i umiarkowanie"
...zawsze mówię tym ludziom:
"przynosicie społeczeństwu milion razy więcej
szkody
niż pijacy i alkoholicy.
Milion razy więcej.
A to dlatego, że dzieci na was patrzą i mówią:
"można pić jak człowiek. On pije a jeszcze
pod płotem nie leży. Ja nie będę jak ten ale jak tamten."
Dlatego też ta teoria "kulturalnego picia",
która wżera się ze wszystkich stron
w świadomość naszych dzieci
jest po prostu przestępstwem a my wszyscy musimy
uczyć dzieci trzeźwości.
Zwracam się tu oczywiście do nauczycieli
i pedagogów.
Wy jesteście tu inteligencją,
To tradycja Ruskiej inteligencji
by ratować swój naród.
Ja jestem bardzo rad, że cerkiew ostatecznie
zwróciła się twarzą
do tego problemu.
A tu właśnie wy - nauczyciele, lekarze
wypowiedzieć swoje zdanie.
Wiecie o tym, że na sądzie Bożym
każdego z nas zapytają
każdego:
"Co -ty konkretnie, co zrobiłeś
gdy twój naród do tego alkoholowego krzyża
przybijali - co zrobiłeś?
Siedziałeś i piłeś kulturalnie ? Patrzyłeś jak znika
z powierzchni ziemi?.
Każdego zapytają.
Dlatego chcę wam życzyć
byście bardzo poważnie rozważyli
ten problem.
Włączyli się do tego silnego ruchu na rzecz
trzeźwego sposobu życia.
Jeszcze raz powtarzam - nie zdrowego sposobu życia.
a trzeźwego sposobu życia.
Dlatego, że pod słowami: "zdrowy sposób życia"
wszyscy rozumieją- człowiek popracował, wieczorem pobiegał (?)
sobie , wypił piwo. Oto i zdrowy sposób życia.
Ja nie prowadzę zdrowego trybu życia.
Ja nie prowadzę zdrowego trybu życia.
Ja prowadzę TRZEŹWY tryb życia.
Świadomie odrzuciłem
tą truciznę.
Przy czym zrezygnowałem nie dlatego, że
boli mnie wątroba czy śledziona
Odrzuciłem tą truciznę ponieważ zabijają
mój naród.
Ja swój naród ratuję trzeźwością.
To jest broń. Oto moja motywacja
że wiodę trzeźwe życie.
Przy okazji: moje dzieci wyrosły trzeźwe.
Rodziny mają trzeźwe, moi bracia trzeźwi.
rodziny braci,
moi wszyscy przyjaciele. Tylko my -
-trzeźwi ludzie
możemy uratować tą sytuację.
Dlatego wzywam was
do weryfikacji
swojego zrozumienia.
Prohibicję można przyjąć samemu sobie.
W mojej rodzinie 21 istnieje zakaz.
żyjemy wspaniale.
Nie ma u nas tej trucizny. Ani alkoholu, ani tytoniu.
Nawet rozmów, a nawet żartów na ten temat.
Żadnych !! rozumiecie?
Wyrosły dzieci, wyrosną trzeźwe wnuki,
My uratujemy.
Ci, którzy z kuflem piwa, - na nich już
postawiono krzyżyk.
Światowy rząd ich usunął
z powierzchni ziemi.
W 94 roku
przez 1,5 miesiąca w Dumie państwowej
pracowałem deputowanym-
- komunistom.
Oni na tle bezprawia alkoholowego, które
sprawił Jelcyn. On rozwalił
państwowy monopol
i oddał alkoholowy narkotyk i tytoń
w rece prywatne
A przecież to daje tysięczne procenty
dochodu - ten handel alkoholowy.
To jest handel
narkotykami.
I w Dumie Państwowej - komuniści,
frakcja komunistów
przyjęła postanowienie
o państwowym
uregulowaniu dystrybucji
i obrotu alkoholem.
No i ja jako ekspert pracowałem z tą
grupą komunistów.
Przygotowywaliśmy tenże projekt.
Jak tylko się dowiedzieli
że my - miasta akademickiego dołączyliśmy
do tych działań to od razu
przylecieli "demonkraci"
i inna swołocz
i zaczęli tam mącić wodę,
aby utrącić ten projekt.
Ja wtedy powiedziałem kolegom -a przy okazji:
on
był z Twirii (?)
Twierskij
Włodzimierz Aleksandrowicz
- deputowany regionu Twirii,
On był zastępcą w kołchozie
i ja go od razu zapytałem: " a dlaczego się tym zająłeś?"
On na to:" u mnie już cały rejon unicestwiony
alkoholem.
I jeśli ja zrobię choćby tyle - to moje życie
będzie miało sens."
To ja na to:" dobrze,
będę tobie pomagał."
I powiedziałem mu, że w tym paragrafie powinny być
4 sprawy, za które walczcie
"zębami i pazurami" .
Cała resztę możecie odpuścić.
Ale 4 sprawy być muszą,
Rzecz pierwsza:
Za artykuły alkoholowe uważa się wszystko
powyżej 1,5 % mocy.
wyżej 1.5 procent.
To standard na całym świecie.
Jeśli ma 1,5 %
alkoholu
to jest to produkt alkoholowy.
Objęty jest
regulacjami jako alkohol.
Druga sprawa:
Powinniście przewalczyć pełen zakaz
dowolnej reklamy alkoholu czy tytoniu.
KAŻDEJ ....Trzecie:
Musicie wywalczyć w tej ustawie
prawo miejscowego zakazu.
Aby miejscowe organy władzy na dowolnym poziomie, aż
po radę gminną
mogły zakazywać z dowolnej przyczyny
handel tytoniem i alkoholem na swoim
terytorium.
Po czwarte:
aby od
21 roku życia i zakazać na wszystkich
masowych imprezach oraz w pobliżu
szkół, przedszkoli w odl. 500 metrów.
Udało się, nie 500 lecz 300,
zmniejszyli ten promień wokół szkół.
I dokonali tego.
Państwowa Duma przyjęła ustawę.
W tamtych latach było dużo
deputowanych
i nie wszyscy należeli
do takich drani, którzy
zjadają Rosję.
I przyjęli tę ustawę. Jelcyn zwlekał
cały rok z podpisaniem tej ustawy,
i na koniec Jelcyn podpisał.
Gdy tylko Jelcyn to zrobił
odetchnęliśmy. Chwała Bogu.
Po tygodniu
do Dumy przyszli przedstawiciele
lobby piwnego.
Przynieśli wielkie łapówki,
kupili deputowanych - -demokratów
i po tygodniu od przyjęcia tej ustawy
przegłosowano od razu, po 4 czytaniach
poprawkę do tej ustawy.
TYLKO DWA SŁOWA
Alkoholem są wszelkie
produkty powyżej
1,5 procent
PRZECINEK
OPRÓCZ PIWA.
Na tym koniec.
I zaczęły się piwne bachanalia.
W naszym kraju piwo - to jest absurd -
nie jest alkoholem.
Można sprzedawać i w przedszkolu.
Co tylko chcesz.
Tak przy okazji: Piwo to najniebezpieczniejszy
jad alkoholowy.
To narkotyk dla młodzieży.
*** naszym jeziorem "Turgojak" co roku
zbieramy się na zloty w południowym Uralu.
Wielu ludzi, nawet i 3500 trzeźwych ludzi
przyjeżdża z całego kraju.
Mieszkamy tam 10 dni,
obóz namiotowy....
I oto jedna kobieta, ona była gdzieś
chyba z regionu Kirowa,
Ona pracuje w systemie szkolnictwa
i każdego roku do kuratorium przesyłają
spisy nowych roczników młodzieży.
kolejnego rocznika uczniów.
Opowiada ona: " w tym spisie
podkreślamy zawsze dzieci - inwalidów.
Dzieci - inwalidzi podkreślane są
czerwonym mazakiem.
No i sporządziliśmy listy
nowo-przyjętych
i przesłaliśmy do centrali.
Kuratorium (?) dzwoni: " co wy tam? Myszy już nie
łapiecie?"
Nie zaznaczyliście inwalidów na czerwono
na waszej liście.
Rzuciliśmy się wyjaśniać,
i znaleźliśmy.
Wśród dzieci urodzonych w 1988 roku nie ma
żadnego inwalidy.
Wyobrażacie sobie ?
To jest najtrzeźwiejszy okres.
Kampania antyalkoholowa
gdy 3 krotnie zmniejszono sprzedaż alkoholu,
i urodziły się zdrowe dzieci.
To jest nasza ostatnia genetyczna nadzieja.
Dzieci urodzone
w latach 1987,1988,1989
Ich właśnie dziś zabijają piwem.
Ich pulę genową niszczą piwem.
Te właśnie dzieci. Rozumiecie? Ich się
dziś zabija
za pomocą tego piwa.
Do warzenia piwa używany jest chmiel.
I podczas warzenia z chmielu wydziela się
substancja o nazwie estradiol .
Substancja ta jest bardzo podobna do żeńskiego
hormonu estrogenu.
Jest tak naprawdę identyczna.
I gdy mężczyzna pije piwo
do jego krwi dostaje się
dużo żeńskich hormonów.
Zmienia się u niego równowaga hormonalna.
To jest znane juz od dawna.
Skoro o tym: czym różni się
mężczyzna od kobiety?
Pytanie jest oczywiscie głupie. Mężczyzna urodził się
jako chłopiec a kobieta
jako dziewczynka.
Ale nie tylko tym.
Podstawowa różnica mężczyzny od kobiety
polega na tym,
że organizm męski
zawiera we krwi bazowy hormon męski.
Hormon ten nazywa się testosteron.
Hormon męski.
testosteron.
testosteron.
A żeńskie hormony są dwa.
progesteron
progesteron
oraz estrogen.
estrogen.
Ten jest męski a te dwa
żeńskie.
I nauka zna zjawisko
nazywające się
feminizacja alkoholików
i maskulinizacja alkoholiczek.
Na czym polega to zjawisko?
W męskim organizmie podstawą jest
testosteron
i odrobina hormonu żeńskiego.
- bardzo niewiele.Dlatego też mężczyzna
jest mężczyzną.
Ja jestem mężczyzną.
- w moim organizmie podstawowym hormonem
jest testosteron.
Mam męski głos, męski charakter
męskie zainteresowania,
mam męski pociąg
do kobiet - - to też jest skutkiem
ilości tego
hormonu.
Mam męska budowę ciała, barki itp....
U kobiet podstawą jest progesteron.
To powoduje ich kobiecość,
mają łagodny głos, delikatny charakter,
kokieteryjność czyli chęć podobania się
mężczyznom. To też jest powodowane
ilością tego właśnie hormonu we krwi.
Uczucia macierzyńskie pojawiają się dzięki temu
samemu hormonowi.
Ale gdy mężczyzna zaczyna
spożywać alkohol
to molekuła spirytusu spotykając we krwi
molekułę testosteronu
- testosteron to długa molekuła organiczna -
molekuła alkoholu wchodzi z nim
w reakcję chemiczną
i odrywa od niego jedną grupę
węglowodanów.
I testosteron zmienia się
w estradiol .
I w sposób bezpośredni testosteron z pomocą alkoholu,
- jego męski hormon -
zmienia się w żeński.
I męska
równowaga hormonalna , jeśli
była taka , męskiego tyle
a tyle żeńskiego - to następuje przemieszczenie -
żeńskiego jest coraz więcej.
I mężczyzna zaczyna zmieniać się
w kobietę.
Ton głosu staje się wyższy,
traci męstwo,
wszystkich się boi.
Zupełnie traci zainteresowanie
kobietami. Ma tylko jedno w głowie -
- alkohol.
Zmienia się
jego figura , szczupleją plecy
rozrastają się biodra.
Pojawiają się czysto żeńskie cechy
u tego mężczyzny.
Nazywa się to zmienienie mężczyzny
w kobietę.
Feminizacja alkoholików.
A kobiety spożywające alkohol,
-to też interesujące -
Kiedy w jej organizmie molekuła
alkoholowa spotyka
molekułę progesteronu
to odrywa z niego dwie grupy weglowodanowe ( trzeba sprawdzić czy nie łeglowodorowe - męczy mnie ten fragment )
i progesteron
zmienia się w testosteron.
I u kobiety
tam gdzie jako główny występował
hormon żeński i trochę
męskiego,
zaczyna się zwiększanie
ilości hormonu męskiego.
I kobieta zaczyna zmieniać się w mężczyznę.
Grubieje głos,
ginie kokieteryjność,
giną instynkty macierzyńskie
bo nie ma tego hormonu
w organizmie.
Zaczyna się zmieniać figura
poszerzają sie plecy, biodra giną
Zwróćcie uwagę
na kobiety, które stoją przed sklepem
z modnymi sukienkami
i kobiety stojące po piwo.
One sie różnią zewnętrznie.
Jedno do drugiego zupełnie nie podobne.
To jest ciekawe.
Nazywa sie to maskulinizacja
alkoholiczek.
Zmiana kobiet - alkoholiczek
w mężczyzn.
Co ciekawe- gdy człowiek przestaje całkiem
używać alkohol
równowaga hormonalna
zaczyna powracać.
I widać gołym okiem, że powracają
w człowieku wszelkie
męskie cechy, męski głos
a i u kobiet powracają
funkcje żeńskie.
A w piwie.....
- gdy zaczynają warzyć piwo
warzyć piwo
to pojawiają się tam estradiol
a to prawie hormon żeński
estrogen.
I gdy mężczyzna
pije piwo
od razu podnosi mu sie
poziom żeńskich hormonów we krwi.
Traci
męski pierwiastek.
Traci zainteresowanie kobietami.
Czesi ......którzy już
rozpili się piwem,
-pamiętacie , kogoś tam bódł kozioł
prawie nie doprowadził do śmierci
Czesi mają takie powiedzenie
"miłośnik piwa podobny do arbuza,
rośnie baniak
i usycha koniuszek"
I zwróćcie uwagę -
-zaraz po reklamie piwa idzie reklama
środków na impotencję. To prosty związek.
Najpierw piwo a potem
"złoty konik" i inne...
Wszystko dlatego, że mężczyzna
pijący piwo
traci możliwości płciowe.
Staje się impotentem
i to bardzo szybko.
A co się dzieje z kobietami,
które piją piwo jest jeszcze straszniejsze.
U kobiet
pojawia sie ogromny nadmiar hormonu
męskiego
i zmieniają się w agresywne samice.
agresywne samice.
Im już nic więcej nie potrzeba
- to jest koszmar
jakiś.
Przy okazji: pojono myszy piwem.
I u samic myszy pojonych piwem,
z tego powodu właśnie 4 razy
zwiększał się rozmiar matki
tych myszy, zwiększało się
wydzielanie śluzu. One stawały się
agresywnymi
seksualnymi obiektami.
No i ciekawa sprawa:
Młodzi dziewczęta i chłopcy piją piwo.
U jednych . uch .... a drudzy nie mogą.
Powstaje straszna nierównowaga
w społeczeństwie.
Oto czym jest piwo.
Przy okazji:
chę wam jeszcze coś powiedzieć,
wszyscy juz kupili szampana.
I oto szampan i piwo to najbardziej
trujące substancje
jakie stworzyło
piekło.
Szampan i piwo.
Dla człowieka wypić
szklankę szampana jest
wiele bardziej szkodliwe niż wypić
szklankę spirytusu.
Zaraz wam to naukowo udowodnię.
Wyobraźcie sobie, że teraz otworzyłyby się
drzwi,
wpadli źli ludzie i złapali mnie za nogi z rekami
a do ust wlali
szklankę spirytusu.
Co by się ze mną stało?
Wybaczcie naturalizm:
wszystko natychmiast zwróciłbym na podłogę.
A dlaczego?
A dlatego, że przez usta trafia do organizmu
straszna trucizna.
Pierwszą reakcją zdrowego organizmu
na truciznę to reakcja wymiotna.
A z szampanem jest inaczej.
Tam tej trucizny jest raptem 11 procent.
Jad ten jest bardzo dobrze zamaskowany
resztkami winogronowej słodyczy.
Efekt wymiotny na szampana nie występuje nawet
u dzieci karmionych piersią.
Nadto szampan i piwo jest gazowany
tymi gazami , które wypuściły z siebie
bakteria podczas obumierania -
- to jest sama diabelska esencja.
Proces wchłaniania u człowieka
zaczyna się w jelicie cienkim.
lecz jeśli płyn jest gazowany
to proces wchłaniania zaczyna się już
od języka i przełyku.
Dlatego proces ogłupienia człowieka
przez wódkę
i przez szampana zdecydowanie się różni.
Kiedy człowiek truje się wódką,
wypił ją, ona przeszła do żołądka
przeszła 12 cm pierwszego jelita
i gdy doszła do jelita cienkiego
tu dopiero spirytus dostaje sie do krwi.
Mija sporo czasu.
Lecz gdy pije
szampana
spirytus wchłania się do krwi bezpośrednio z języka
i koncentracja alkoholu we krwi podczas picia
szampana i piwa
narasta szybko i skokowo.
Pijacy maja nawet taki poetycki zwrot
" szampan uderzył do głowy"
Pije on ....
poszło....
wchłania się do krwi erytrocyty się skleiły
i nagle bach!! uderzyło do mózgu.
On czuje moment gdy zaczyna się niszczenie mózgu.
niszczenie mózgu.
O wódce czegoś takiego nie słyszałem.
A piwo też uderza do głowy
właśnie dlatego, że są tam te gazy.
Dowolnego człowieka, nawet tak zdrowego jak ja
zamknijcie w komórce
i każdego dnia pojcie mnie szklanką
szampana a po roku wypełznę z tej
komórki jako skończony alkoholik.
Oto czym jest tak naprawdę szampan
i piwo. To najstraszniejsze
najbardziej jadowity produkt alkoholowy
a w pierwszej kolejności dla dzieci i młodzieży.
Wrogowie nasi to wiedzą.
I uwierzcie kochani
wrogów naszego kraju jest wielu.
Bardzo wielu.
Uśpili naszą czujność
zupełnie.
Pora się obudzić.
Wy - młodzi ludzie macie przed sobą długie życie.
To z czym dalej pójdziecie przez życie
zależy od dziś.
Albo spadniecie na dno, albo
naprawdę staniecie się szanowanymi
obywatelami
i temu światowemu rządowi
damy mocno po zębach
tak jak swego czasu Hitlerowi,
Napoleonowi
daliśmy baty.
Wygraliśmy - nasz naród potrafi
tego dokonać.
Sława Bogu.A najważniejsze, też mnie proszono
bym to powiedział -
najwazniejsze co niszczy alkohol
to dusza naszego narodu.
Rozumiecie?
Wszak pijak pierwsze co przepija
to nie spodnie. Przepija
wstyd i sumienie.
A wstyd to ochrona .
Co odróznia człowieka
od psa?
Wstyd. Wstyd i sumienie.
Rozumiecie?
Ja nie dlatego nie kradnę , że Milicja....
- wstyd jest kraść. Wstydziłbym się.
Wstydziłbym się.
A alkohol ten wstyd zabija
w pierwszej kolejności.
To co przepijamy -
- na całym świecie
była najwyższa wartość etyczna
etyczna -
Ruska dusza.
Żołnież rosyjski, człowiek ***.
To właśnie dziś przepijamy.
tego żołnierza i człowieka.
Myślę, że nie damy naszej ojczyźnie
zginąć, tym bardziej,
że podnoszą się takie siły
A teraz szanowna młodzieży
i koledzy pedagodzy
dziękuje za spotkanie
- ufam, że był to
interesujący i potrzebny wykład.
Zdrowia i szczęścia
w nowym roku!