Tip:
Highlight text to annotate it
X
Niedługo będziesz już gotowy do poboru
Witaj... a kim Ty niby możesz być...?
Majuub.
Ma- co?
Nie męcz się starając się je zapamiętać,
nie będziesz żył wystarczająco długo by miało to jakieś znaczenie.
Kim on jest...?
Jest niesamowicie szybki......
Nie jesteś z Ziemi, co?
Ziemianie nie są tacy silni...
Niektórzy mają ukryte moce, ale nie wiedzą jak ich użyć.
Absolonianie jednakże są zupełnie inni.
Najsłabsi z wojowników mogą zmiażdżyć nawet najbardziej wyrafinowanych tytanów naszymi technikami.
Nie mają sobie równych.
Brzmi interesująco.
Nie przylecieliście tutaj by zwiedzać, więc co od nas chcecie?
Jesteśmy tutaj by wypełnić naszą misję.
Nie przybyliśmy by zniszczyć tę planetę, czy rozlać krew jej mieszkańców.
To jest surowo zakazane.
Ale?
Żadnych ale... Po prostu uwielbiam dobrą walkę. Reszty nie musisz wiedzieć.
Więcej Sayian? Są naprawdę silni...
To ciężka sytuacja...
Nie boję się, ale nie mogę przestać się trząść.
To tak jakbym mógł poczuć nacisk ich mocy.
Powinniśmy się scalić?
Serce mi wali,
ale zostawmy najlepsze na koniec.
Kara, patrz na komitet powitalny.
Widzisz ich ciuchy? Śmieszne...
Zaprosić czy pojmać?
Uściśnij im dłoń, Purika.
Tak jest, sir!
To będzie nudne. Te mieszańce są poniżej mojej godności.
Idę na zwiad w poszukiwaniu innych Sayian.
Kto idzie pierwszy? Ty czy ja?
Ja pójdę.
Nie, pozwól mi.
Czemu Ty?
Bo trzęsiesz się ze strachu.
Gówno prawda! Zawsze chcesz iść pierwszy. Kamień, papier, nożyce?
Raz... Dwa... Trzy!
Ha! Papier bije kamień!
Goten... Powodzenia.
Trunks, łap! Nie pozwól mu uciec!
Trunks... Ja!?
Nie rób tego chłopcze, nie wiesz z kim masz do czynienia!!
Nie, ale wiem co!
Żryj to!
Uparty, co? Będę musiał cię wykończyć.
Ma talent...
Przemienił się bardzo szybko bez utraty energii...
Odparł Purikę jednym uderzeniem... Ciekawe.
Jest szybki!
Purika przybież swoją trzecią formę i zaatakuj wtedy, ale utrzymuj dystans.
Jego poziom nie jest wyższy niż 3...
ale jego doświadczenie mu to wynagradza.
Jego umiejętności walki są zadziwiająco wyższe niż przeciętnego żołnierza.
Jak mogłem działać bez zastanowienia?
Zaważyłem moje decyzje na informacjach które dostałem.
Polegałem na standardowej teorii...
Nie doceniłem go i wystawiłem życie mojego żołnierza na ryzyko.
Nie, sir! Proszę nie interweniować. Nadal mogę...
Cicho żołnierzu. Przyjmij porażkę i się wycofaj.
Nigdy!
Nie waż się nie przestrzegać mojego rozkazu!
Wybacz mi, mój Panie.
Ale nie jestem już godny być jednym z Sayian.
Więc wróć do domu. Wyzdrowiej i stań się silniejszy.
- Ale... ta hańba mój Panie... - Hańba?
Reszta wojowników będzie mnie upokarzać
i patrzeć na mnie z góry.
Tak, to bolesne.
Ale, to ja się tobą zajmowałem.
Noś swoją porażkę z dumą.
Upokorzenie przynosi zyski.
Jeśli to przetworzysz, staniesz się silniejszy.
Wstyd i porażka są częścią walki.
Doświadczenie zrobi cię potężniejszym.
I w końcu, nie przegrasz już nigdy.
Sir!
Moja cierpliwość jest na wyczerpaniu, żołnierzu.
Cholera!
Opuść to miejsce natychmiast!
Byłoby dla Ciebie dobrym pójść z nami. Ale nie podoba mi się twoja postawa.
Jest wysoce niestosowna.
Nie daj się nabrać na myśl, że pokonanie żołnierza sprawia że możesz się ze mną mierzyć... Chłopcze
Ledwo widziałeś na co mnie stać,
Więc uważaj na swoje ruchy staruszku.
Jesteś wciąż młody, więc rozumiem twoją zarozumiałość.
Nie zabiję cię, ale z pewnością zbiję cię na miazgę.
Myślisz że bycie kaleką jest naprawdę tego warte?
Jestem gotów oddać wszystko by bronić tej planety.
Jeśli zrobisz ze mnie kalekę, wiedz że będziesz musiał stawić czoła innym.
Jeśli cię nie pokonam,
zrobi to ktoś inny.
Skurwysyn!
Giń!