Tip:
Highlight text to annotate it
X
...wielkie dzięki chłopaki.
Wszystkiego najlepszego!
Dzięki... wszystko mi się podoba,
to są najlepsze urodziny jakie mogłem sobie wymarzyć.
To nie koniec, bo ja jeszcze nie dałem ci prezentu.
Nie, naprawdę, to już wystarczy.
Nie, nie, nie, nie... mówiłem, że mam dla ciebie prezent i mam.
mam dla ciebie STRIPTIZERKĘ !
Nie, nie, nie...
kiedy wspomniałeś, że może to zrobisz powiedziałem żadnych striptizerek.
Jestem pastorem młodzieży. Wiecie o tym!
Dziś nie niedziela...
Dokładnie. Dawać striptizerkę!
.
To twoje urodziny.
Stop! Zatrzymać muzykę.
Miałaś uraz. Nosisz kołnierz. Wszystko w porządku?
Przepraszam... Automat z chipsami się na mnie przewrócił gdy próbowałam coś z niego wytrząsnąć. Będę to nosić kilka dni...
Ale spoko mogę się rozbierać!
Przepraszam... ale nie czuję się z tym wszystkim komfortowo...
Ale o co chodzi? O kołnierz?
Mięśnie szyi nie są jeszcze zbyt silne ale mogę go zdjąć.
{ zdejmuj... }
.
Przepraszam ale...
to wygląda jakby bolało...
pozwól, że...
Cokolwiek chcesz, to twoje urodziny.
uuuuuuuuu!
Proszę, nie rób tego.
Uuuuuu...
Chyba nie będziemy potrzebowali twoich usług, jeśli to nie problem.
chłopaki sorry ale... ja... nie... po prostu...
Ona przyjechała z daleka!
Nie czuję się z tym dobrze. Dziękujemy, że przyjechałaś,
byłaś rewelacyjna, dziękujemy.
Proszę, nie rób mi tego. Ja tak bardzo potrzebuję pieniędzy.
Zajęli mi samochód...
Ukradłam rower małej dziewczynce, żeby się tu dostać.
Potrzebuję wykupić kolejną porcję antybiotyków, na które mnie nie stać.
Słuchaj, damy ci pieniądze. Nawet podwoimy stawkę. Oraz załatwimy ci wszystko ...
Słuchaj! Nie jestem jakąś zdzirą z ulicy zbierającą jałmużnę.
Jeśli nie pracuję - nie zarabiam, tak?
Bez pracy nie ma kołaczyyyyy !
Proszę.
Oh... Co by zrobił Jezus?
Jezus by pozwolił jej się rozebrać.
Tylko troszkę... troszeczkę...
.
Dobra, tutaj, tutaj....
.
Podoba się?
Tak!
Wszystko ok?
.
To mój chłopak!
Nie, nie, nie...
Myślałam, że ktoś mnie postrzelił.
.
Zdejmę to...
Krwawisz. Ty krwawisz.
Ok... nie jest dobrze... To...
Nie, nie, nie! Jest OK. Jest OK. Bo czasami...
... krew jest sexy, co nie?
Gdzie jest solenizant?
.
Zwyklę biorę extra za wyskoczenie z ciasta.
Gdzie jest solenizant?
Gdzie solenizant?
Chcecie żebym to zdjęła?
{ Nie! }
Odejdź!
Gdzie jest solenizant?
Jeszcze twój "lap-dance" (taniec na kolanach)
.
{ nie... nie! }
.
Zaraz to wszystko zdejmę!
Chcę, żebyś się poczuł jak prawdziwy mężczyzna solenizaaAAAaancie.
Mogę wziąć sobie trochę ciasta?
{ Częstuj się! }
Wezmę sobie resztę na wynos.
{ Idź już do domu! }
Zostawiłam swoją wizytówkę na kuchennym stole.
Są tu gdzieś jeszcze jakieś...
przyjęcia urodzinowe? Wieczory kawalerskie?
Mogę wziąć prysznic?
{ Nie! }
{ Użyj szlaucha w ogródku! }
OK