Tip:
Highlight text to annotate it
X
Nigdy nie lubiłam strategii czasu rzeczywistego.
Już turowych jest trudno,
a co dopiero w czasie rzeczywistym, masakra!
Wystarczy mi real w czasie rzeczywistym.
Gdyby życie można było pauzować,
wymyśliłabym, jak wywinąć się z tych urodzin.
Albo jak poradzić sobie z tym, że Zaboo zaprosił Fawkesa,
a ten naprawdę przyszedł!
Odebrało mi mowę. Mózg mi się zawiesił.
Jakby zalały mnie Zergi!
Wcale nie chce mi się rzygać!
Cieszę się, że udało mi się odwołać...
"Nadzwyczajne spotkanie anarchistów".
Dzięki, pączusiu!
Naprawdę nie musiałeś przychodzić.
Fawkes, to moja mama.
Miło mi.
Odkąd Bruiser jest z matką Bladezza,
matki Rycerzy Dobra to epickie przedmioty.
Powinnyście zrobić kalendarz ze swoimi aktami.
Moja mama nie żyje!
Zupełnie nie pasowałaby na Miss Września.
Sujan, opowiedz mi o swoim nowym życiu, ze szczegółami.
- Gram, a w wolnym czasie gram. - Jak cudownie!
Po wyprowadzeniu się od Codex zacząłem budować męskość.
Ojciec byłby z ciebie dumny!
Codex rzuciła mnie dla dupogłowego kaskadera.
Potem była biseksualna laska, co wymiata w FPS-y.
Rozprawiczyła mnie, ale później zdradziła z gotką na wózku.
Teraz mieszkam z Vorkiem.
Śpię w łóżku dziecięcym z gołębiami...
- Z drobiem. - Z drobiem... I chcę zrozumieć kobiety.
Warto było przyjść, żeby to usłyszeć.
Gwoli jasności, płaci pani za wszystko?
Tak! Mówiłam to już 15 razy.
Życzę sobie wszystkiego najlepszego!
Myślcie, co powiecie reporterom, kiedy będę sławny.
Codex jutro kręci reklamę Serobrodego ze mną w roli głównej.
Będę musiał przypadkiem wypuścić sex-wideo.
Muszę przepłukać mózg wybielaczem!
- Opowiedz mu o naszej firmie! - Nie, Bladezz mnie wali.
Chciałyśmy zarobić na grze.
Znalazłyśmy zaniedbaną niszę: koszulki dla graczy w ciąży.
- Nasza firma to "Ciążagra". - "Graciaża".
- Ciążagra! - Graciąża!
- Ciążagr? - Później zdecydujemy.
Mamy już pełno sloganów. "Noob w piekarniku", "Mini-boss"...
"Nie fraguj mi dziecka". To wymyśliła Tink.
To dobre dla kobiet w każdym wieku.
W każdym? To kupię jedną Denie!
Chodzi do gimnazjum, nauczyciele ocipieją!
Gdzie je sprzedajecie?
Nie wiem, to nudny szczegół.
Już projektuję logo, 8-bitowe niemowlę ze spluwą.
[Pukanie do drzwi]
Przyszła moja nauczycielka aktorstwa.
Dzisiaj ćwiczymy miny w lustrze.
Właśnie doszliśmy do szóstej, "Zdumiony Nicolas Cage".
Okropne! A miałam być na rozgrywkach w bocce!
Trzeba więcej modeli koszulek!
Smsnij Codex, że dziś jest dzień bez zabezpieczeń.
Tink, co to ma być?
Polędwica długo wytrzyma w lodówce, czy trzeba ją pakować próżniowo?
- Nie wiem. - W takim razie proszę tylko siedem.
To jednak moje urodziny... Więc mam małą prośbę.
Wiedziałem, że jest haczyk.
Chodzę na spotkania AA...
- Kiedy ty zaczęłaś pić? - Nie jestem alkoholiczką!
Ale w grupie "Wampirów Emocjonalnych" są sami mazgaje.
Jednym z kroków programu
jest przepraszanie za wszystkie krzywdy, które wyrządziłam innym.
Zapowiada się ciekawie!
To miło z twojej strony, mamo. Wznieśmy toast!
Za nowe początki!
- A teraz... - Numer jeden...
Pamiętasz szkołę dla modelek? Zmusiłam cię, żebyś się zapisał.
Choć muszę przyznać, że dziarsko chodziłeś po wybiegu.
Jednak przepraszam cię za to.
Jak wielu ciekawych rzeczy się o tobie dowiaduję!
- A na twoim brit mila... - Przepraszam...
- To żydowska ceremonia obrzezania? - Tak, jesteśmy Hinżydami.
Zorganizowaliśmy ją, kiedy miał 10 lat. Przyszli wszyscy ze szkoły dla modelek.
- Przepraszam za to. - Nie ma sprawy, naprawdę.
Badacze rynku mieliby teraz orgazm! Proszę, niech pani mówi dalej.
Stary, to nie na miejscu.
Tak, dziubciu, już przestań mówić.
Przepraszam, kwiatuszku. Czy ja państwa denerwuję?
Ja się nie denerwuję.
Naprawdę? A jak idzie budowa waszej twierdzy?
Bo Armia Anarchii właśnie kupiła wersję Deluxe.
Motyla noga!
- Kochanie, pomóż mi w kuchni! - Co?
Nieważne, chodź!
Przepraszam.
Przestraszony Mel Gibson!
Szczęśliwy John Malkovitch, szybko!
Nie umiem drgać powiekami!
Robert Pattinson w ekstazie!
Żałosne! Uważasz się za aktora?
[Bladezz jęczy]
I bardzo przepraszam,
że kazałam ci ćwiczyć arie w centrum handlowym.
Przyjmuję wszystkie przeprosiny!
Nie tnij mi kotleta, umiem sam!
Co złego w tym, że jedzenie pocięte jest w wygodne kąski?
Dziękuję pani. Nadal jestem zszokowany.
Nie mogę uwierzyć, że Armia Anarchii zdołała już kupić twierdzę.
Kupuje pan jakieś nieruchomości? To moja specjalność.
Kupuję i sprzedaję produkty w grze,
ale sprzedaż jest mało rentowna.
Może pan zbić fortunę na rynku surowcowym.
W grze nie ma czegoś takiego.
- Nie można go stworzyć? - Raczej...
Zaraz, pani może mi się przydać!
Jestem zszokowany!
[Codex] Co ty tu robisz?!
Mieliśmy się spotykać tylko na niby!
Taka była umowa!
Nigdy nie byłem niczyim "chłopakiem".
Chciałem przećwiczyć to bez krzyków i przemocy.
Ponoć dziewczyny są dla ciebie jednorazowe?
Ale dzisiaj gram inną postacią.
Co za bzdury! Przyznaj się! To druga randka. Lubisz mnie!
Ja...
Czy w toalecie jest szezlong?
Co takiego?
Ja gram swoją postać, ty powinnaś grać swoją.
A one nie robiły tego nigdy na szezlongu w ubikacji.
Dzięki, że nie powiedziałeś gildii prawdy,
ale jutro powiem im, że ostatecznie ze sobą zerwaliśmy.
Zrywasz udawany związek z wyobrażonym mną?
To prawdziwa meta-meta-chwila.
Racja.
Było mi prawie z tobą prawie miło.
[Romantyczna muzyka]
To na przypomnienie, z czego rezygnujesz.
Czy tu był przeciąg?