Tip:
Highlight text to annotate it
X
XViD 528x288 23.976fps 700.3 MB albo 544x288 23.976fps 696 Mb
Tłumaczenie Sydney sydneyx@gazeta.pl
Poprawki Qba67
Synchro do Monster.2003.DVDRip.XviD-TLF ziomek nipild
Oparte na prawdziwych wydarzeniach.
Zawsze chciałam występować w filmach.
Gdy byłam malutka, myślałam... pewnie, czemu nie?
Mogłabym być wielką, wielką gwiazdą...
A może tylko piękną...
Piękną i bogatą, jak kobiety w telewizji...
...tak... miałam wiele marzeń...
Sądzę, że nazwałbyś mnie prawdziwą romantyczką, ponieważ naprawdę wierzyłam, że pewnego dnia...
...one się spełnią.
Więc marzyłam godzinami.
Z biegiem lat, przestałam o tym mówić innym ludziom.
Mówili, że śnię, ale w tym czasie, wierzyłam we wszystko całym sercem.
Więc kiedykolwiek byłam w złym humorze, zamykałam się w sobie, w moim innym świecie...
...w którym byłam kimś innym.
To mnie uszczęśliwiało - myślenie, że wszyscy ci ludzie, po prostu jeszcze nie wiedzieli kim będę...
Ale któregoś dnia wszyscy się przekonają...
Słyszałam, że Marylin Monroe odkryto w kawiarence, i myślałam, że tak z pewnością właśnie było...
...więc zaczęłam "wychodzić", od najmłodszych lat, ale zawsze dyskretnie rozglądałam się za tymi...
...którzy mieliby mnie odkryć.
Może to ten facet...?
A może ten...
...nigdy nie wiesz.
Ale nawet gdyby nie mogli mnie poprowadzić tak jak Marylin...
...oni jakoś wierzyliby we mnie, wystarczająco, widzieliby kim mogłabym być...
...i myśleliby, że jestem piękna.
Jak nieoszlifowany diament.
Zabraliby mnie, do mojego nowego życia, mojego nowego świata, gdzie wszystko byłoby inne.
Tak.
Żyłam w ten sposób przez długi czas...
...marząc o tym...
To było miłe... ...ale któregoś dnia po prostu przestałam.
Zanim spotkałam Shelby Wall, cholera... ...wszystko czego chciałam to piwo...
- Jak leci? - Dobrze.
Czy ktoś tu siedzi?
Nie.
Hej, stary, dasz mi na kreskę?
Proszę pani, nasze usługi są wyłącznie dla płacących...
Daj mi piwo, najtańsze jakie masz.
A wiec co to jest? Jakaś zabawa, czy co?
Tak...
Nieważne koleś...
Hej...
Hej!
Czy mogę ci postawić?
Mam własne pieniądze.
Zapłacę za to, co ona pije.
Słuchaj, nie jestem ***, ok?
To ma sens.
Więc co tutaj robisz?
Samochód zepsuł mi się na drodze...
Mam interes, czyszczenie ciśnieniowe...
Co to jest czyszczenie ciśnieniowe?
Wiesz co to czyszczenie parowe, grube uliczne dywany i tego typu gówno.
Niektóre trzeba ściągnąć z deszczu.
Na imię mi Shelby...
Lee...
Winien mi jesteś drobne...
Kurwa...
Wynoszę się.
Jesteś pewna?
Trzymaj ręce z dala, głupia ***! Nie będę się z tobą pieprzyć za cholerne piwo.
Przestań marnować swój pieprzony czas.
Nie próbowałam się z tobą pieprzyć! Chciałam tylko z tobą porozmawiać...
Myślałam, że jak kupię ci piwo to ze mną porozmawiasz...
Próbowałam mieć choć jeden przyzwoity wieczór poza domem...
…tylko z kimś porozmawiać, zanim będę musiała wrócić do pokoiku moich rodziców.
Przepraszam.
Nie musisz zostawać...
Nie lubię jak ktoś naciska mi na odciski. Próbowałam być z tobą szczera, ok?
Więc naprawdę jesteś czyścicielem parowym?
Nie, nie jestem.
To dobrze. Wyglądało to na naprawdę nudne.
Wcale nie, to całkiem dobra robota... czyszczenie ciśnieniowe.
Chcesz trochę?
A teraz nr 10, ok?
O nie... Dalej nie zostawiaj mnie z tym samej.
Gotowa?
Oj, nie musisz tego robić.
Gotowa?
Raz, dwa, start!
Cholera, zrób to jeszcze raz.
Jak ty to robisz?
Wiedziałam, że wygrasz.
Tak, wygrałam, mała.
Człowieku, patrz na mój gips.
Wylałaś trochę badziewia na niego.
Będziesz wyglądała jak lalka.
Chcemy jeszcze dwa.
Co to za gówno?
- Która godzina? - Bar jest zamknięty.
Tak...?
Więc dlaczego nie wyciągniesz tego kija z dupy, to byłaby niezła zabawa, nie sądzisz?
Zamiast "Bar jest zamknięty"...
To było niezłe.
Co to było?
Palant...
- Ale miałyśmy ubaw. - Tak... wiem, to było zabawne...
Słuchaj, przepraszam, że nazwałam cię głupią lesbą.
- Och, nie ma problemu. - To nie było miłe z mojej strony.
Nie przywiązuję do tego wagi.
I dzięki za drinki i papierosy...
Nie... nie ma problemu.
A więc do zobaczenia w okolicy.
Chcesz ze mną zostać?
Nie miałam na myśli, no wiesz... Nie musisz nic robić, ja tylko...
Pewnie, wiem.
- Pieprzyć to. - Tak?
Mój samochód zepsuł się... gówniany...
Tak? To jest tam...
Tędy...
Pragnęłam tylko piwa.
Ale do dnia, w którym spotkałam Shelby, większość wieczorów...
siedziałam w deszczu i chciałam się zabić, mam nadzieje, że rozumiecie... byłam elastyczna.
Myślę, że każdy musi w coś wierzyć...
...jeśli o mnie chodzi, wszystko co mi pozostało, to miłość.
Byłam pewna, że nie będę w stanie szybko pokochać znowu faceta więc...
...więc zamierzałam to zrobić. Jedynym powodem, dla którego tego nie zrobiłam, było te 5 dolarów.
Wiedziałam, że po obciągnięciu druta jakiemuś dupkowi, samobójstwo naprawdę wkurwiłoby mnie, gdybym ich nie wydała.
Wyglądałoby na to, że praktycznie obciągnęłam mu za friko.
Więc zawarliśmy umowę.
Powiedziałam, Boże, muszę wydać te 5 dolców, ale kiedy już ich nie będzie, to samo stanie się ze mną.
Wiec jeśli Masz coś dla mnie, to lepiej daj mi to...
...i oto była ona...
Mieszkam u przyjaciół moich rodziców.
Chcesz wziąć prysznic?
Dobranoc...
Dobranoc.
Już dobrze, nie mogę uwierzyć, że tutaj jesteś.
Ani ja...
Czy mogę dotknąć twojej twarzy?
Pewnie
Boże, jesteś taka ładna...
Kochanie...
Boże, Donna...
Donna, przepraszam, tylko sekundę...
O kurwa...
Przepraszam, miałam być gotowa do kościoła.
Hej, co z Shelby? A niech to...
...spójrz na nią, już ta godzina a ona jeszcze nie jest ubrana.
Masz jakąś butelkę?
Słuchaj, przepraszam za to...
Nie, wszystko w porządku.
Ciarki mnie przeszły, gdy spojrzała.
To było miłe...
Więc kiedy wyjeżdżasz?
We wtorek, ale wiesz co...
będę się kręciła przy Moonlight...
koło piątej... to dwa budynki dalej...
Tak, tak... może będę przepływała w pobliżu...
- Spóźnisz się do kościoła, nie? - Właśnie.
Kto to był?
To tylko moja przyjaciółka.
Co? Kochanie mam nadzieję, że to nie lesbijka...
Czy sprawdziłaś swoje rzeczy, przecież mogła ci coś ukraść...
Nie, nie sprawdzałam... ...ona niczego nie wzięła.
Posłuchaj kochanie.
Nie możesz przyprowadzać takich ludzi, co jeśli Charles by ją zobaczył?
Przepraszam.
Taka osoba...
Nie proszę pani... nie będziemy zadawać się z takimi ludźmi jak ona.
Hej, Tom, przepraszam za bałagan, ale potrzebuję paru rzeczy...
Jak musisz to bierz...
Chcesz kanapkę? Eleanor zrobiła dla mnie.
Dzięki, stary...
Nie chcesz, żebym ci obciągnęła, co?
Wszystko w porządku.
Zapłacisz mi jak będziesz miała...
- Jak się masz? - Dobrze...
dobrze... Mam nowego przyjaciela...
Dobrze, dobrze dla ciebie.
Mam nadzieje, że to nie taki dupek jak ten ostatni, który o mało cię wykończył...
Nie, ona... on jest całkiem miły. Tak sądzę.
Dzięki, stary.
Halo.
Zaczekaj sekundę!
Proszę pani...
Zaczekaj albo spierdalaj.
Cholera.
Wyglądasz nieźle... tak.
Dzięki.
- Nie możesz wejść do środka. - Człowieku, tylko się rozejrzę.
Nie możesz wejść do środka...
Cześć, ja mam...
Więc przyszłaś?
Tak, byłam w pobliżu, więc wpadłam.
Gdzie są twoi przyjaciele?
Tak... wiesz...
Jesteś wstrętna...
Nie, ja też tutaj jestem, wiesz?
Mogę zadać ci pytanie? Tak...
Czy ty jesteś prostytutką?
Tak.
Dlaczego?
Nie wiem...
...ludzie płacą, żeby być z tobą, to obłędne.
Faceci chyba są zaślepieni będąc z taką dziewczyną jak ty...
Tak myślę.... nie wiem, chyba nie, nie...
Chyba mam rację...
Co robicie?
Różne rzeczy, wiesz, co tylko chcą...
A skąd wiesz, czego chcą?
- Cóż, oni wcale się nie wstydzą powiedzieć... - Naprawdę?
Mężczyzn bardzo łatwo rozszyfrować.
A ten facet?
Pełne posiadanie, lekkie zboczenie i czasem poniżanie.
A ten?
On jest pedałem...
- Niemożliwe. - Tak, spójrz na niego, za bardzo się stara.
Widzisz tam tego małego pojeba?
On... on jest hetero, jak nic.
To Trevor, syn ludzi, u których mieszkam.
Przepraszam...
Nikogo to nie obchodzi, tylko...
...nie zdawałam sobie sprawy, że tutaj będzie.
Czemu tu przyjechałaś?
Seks...
...ta dziewczyna z kościoła powiedziała wszystkim, że próbowałam ją pocałować...
więc moi rodzice praktycznie się mnie wyrzekli.
Zdecydowałam się przyjechać tutaj i przemyśleć sprawy.
To się stało zanim znalazłam pracę, więc jestem w kropce.
Jak długo tutaj musisz zostać?
Nie za długo.
Mój tata był na tabletkach, więc zawarliśmy układ, że wrócę...
co pewnie... wiesz... wyjdzie mi na dobre...
może to zadziała,
może będzie w stanie uratować moją duszę i takie tam.
Stawiam dwudziestaka, że nie masz szans w wyścigu...
- O nie. - O tak, idziemy na parkiet, już
Nie, mówię poważnie, nie umiem jeździć na wrotkach.
Musisz mi pomóc.
Wiem, wiem, będę cię asekurować.
Lepiej, żebym nie złamała drugiej ręki.
Widzisz, już to robisz.
Jesteś bardzo dobra. Chcesz spróbować sama?
- Ok. - No to ruszaj
W rytm muzyki... Czuj muzykę...
Czuj tę muzykę...
- Fajna zabawa? - Tak.
To dobrze.
Skręcaj, skręcaj...
- Uwielbiam tę piosenkę. - Ja też ją lubię.
Wszyscy łączą się w pary.
Im powiedz.
Nie mogę tego zrobić.
Ależ możesz, dalej, chodź ze mną.
Trevor mnie zobaczy.
Kto się nim przejmuje?
Dalej, gotowa?
Trzymam cię.
Na zmianę, tak?
- Żebyśmy w nikogo nie uderzyli. - Dobrze.
- W porządku? - Tak.
Nie mogę uwierzyć, że tutaj to robimy.
Więc chodźmy gdzieś.
Nie możemy robić tego tutaj.
Ok.
Co powiesz na to podwórko?
Rozzłoszczą się, jak się dowiedzą.
Ok.
Myślałam, że nie lubisz dziewcząt.
Bo tak naprawdę nie lubię...
Ale lubię ciebie, a ty chciałabyś spróbować, tak?
Tak...
Dobrze.
Może... Może byśmy gdzieś poszły?
Ok. Gdzieś, gdzie dostaniemy pokój czy coś takiego.
Ale ja nie mam żadnych pieniędzy.
Znajdą się...
Co masz na myśli?
- Już muszę iść. - Dobrze.
Do zobaczenia jutro.
Kochanie.
- Rozmawiałam z twoim ojcem i zgadnij co? - Co?
- Dostaniesz pracę mała panno, co na to powiesz? - Serio?
To prawda, właśnie to omawiamy z twoim tatą i pewnym bardzo przystojnym, młodym gentelmenem...
...z tego co widzę. Więc...?
Jeśli będziesz czegoś potrzebowała, daj znać, dobrze?
Dzięki.
Dzięki za podwózkę.
Naprawdę ciężko uzyskać tutaj jakąkolwiek pomoc, wiesz?
Już się zgubiłam.
Dokąd jedziesz?
Możesz mnie gdzieś podrzucić, muszę dostać się do telefonu.
Samochód mi się zepsuł.
Tak...
- Spójrz, to moje dzieci... - Śliczne.
Są w Miami, chcę się do nich dostać, ale...
jestem teraz trochę spłukana, więc...
muszę jakoś zdobyć trochę gotówki...
Może mogę ci pomóc...
Tak? A w jaki sposób?
Cóż... powiedzmy - 10 dolców...
Pół godziny, 25 dolców, klasyczny.
Za pranie jeszcze sobie doliczasz? Jesteś w związkach zawodowych, czy co?
Zaczekaj, nie jestem jakąś tam wypicowaną panienką,
jestem realna, więc niech je zobaczę...
Mówię o pieniądzach.
Ok. Przepraszam.
Hej, Lady-Love, podwieźć cię?
Która godzina?
Za piętnaście szósta.
Jakiś szybki...
Hej człowieku, nie jedź za daleko.
Chcę tylko trochę prywatności, nie chcę być przyłapany...
Cholera... tak jak i ja...
Ok, dzięki stary.
Zdrówko.
Co, jeśli zrobilibyśmy to szybko, obciągnięcie za 20?
Nie... chcę popierdolić...
- Dobrze, 30 za zwykłe. - Stoi.
Wygląda na to, że mam tylko setki.
Zaczekaj dziewczyno, chcę, żebyś się rozebrała...
- Dalej, stary... Cholera. - W porządku.
Zaczekaj, zaczekaj... Pozwól dokończyć mi drinka.
- Chcesz jeszcze? - Nie, wystarczy.
Jezu, dzisiejsze dziwki...
Wy dziewczyny... wiesz...
lubię... wiesz, kocham je...
Kocham je i nienawidzę. Wiesz, kocham je i nienawidzę...
Tak to zawsze jest.
Ale i tak zawsze są lepsze niż moja popieprzona żona.
Chyba miałeś ich wiele.
W porzo, w porzo, chciałbym cię potrzymać...
No dalej... ty też.
No dalej, ściągaj spodnie.
Myślałem, że się śpieszysz...
Dalej, twoje pieniądze tam leżą...
Zaczekaj... najpierw obciągnij mi małego, dalej ssij.
Nie, tego nie było w umowie. No dalej, dam ci 10 dolców więcej...
...10 pierdolonych dolarów więcej, jebana suko!
Hej, obudziłaś się?
Hej...
Wiedziałem, że to ci dogodzi!
Już nie śpisz?!
Krzycz! Krzycz ty żyjący pasożycie...
No dalej.
Już nie będziesz spała? Chcesz żyć dla tatusia, tak?
Chcesz umrzeć? Chcesz umrzeć? Czy ty kurwa chcesz umrzeć...?!
No dalej, zaczynamy, oczyszczę cię... Bo mamy kurwa coś do zrobienia....
Pierdol się, pierdol się! Ty jebany skurwielu!!
Cholera.
Co tu się do diabła dzieje?
Przepraszam... to ja... spadłam z łóżka.
Nic nie słyszałaś?
Nie to tylko ja, spadłam z łóżka.
Jeśli to ta kobieta, to niech Bóg cię ma w swojej opiece.
Rozmawiałam z Trevorem i nie podoba mi się to, co powiedział...
...i nie sądzę, żeby spodobało się to również twojemu ojcu.
Jeśli ona tutaj jest, chcę, żeby natychmiast stąd poszła.
albo Charlie odstrzeli jej głowę.
Co ty tu do diabła robisz? Przepraszam...
- Chcesz ode mnie pieniędzy? - Nie, chciałam cię tylko zobaczyć.
- Jest późno... - Wiem, przepraszam.
Cholera, miałam bójkę.
Musiała to być długa bójka.
Musiałam bić się z facetem...
Ale to nie moja wina...
Ja... nie mogłam.... Dobrze się czujesz?
Tak... ja tylko...
Martwiłam się czy ktoś mi pomoże czy nie.
Ale teraz jest spoko. Spoko.....
Pomyślałam, wiesz... Dlaczego nie możesz zostać trochę dłużej?
Ponieważ nie mogę. Dlaczego nie?
Przecież ci powiedziałam, obiecałam tacie.
Teraz twój tata, tak? Nie zrozumie tego?
Pewnie, ile ci zostało, tydzień od teraz, tak?
Nie, a nawet gdybym mogła, spójrz na to...
Tak, tak, wiem, patrz...
Widzisz, mówiłam ci... Nie ma problemu, prawda?
Chciałam cię zabrać dzisiaj, ale wystarczy pieniędzy...
na cały tydzień, możemy imprezować, obijać się, robić co nam się podoba, wiesz?
Widzisz?
Może będę mogła wrócić.
Nie... nie możesz wrócić,
bo mnie już nie będzie.
Cholera.
Posłuchaj mnie...
To twoja życiowa szansa.
Daj mi tydzień.
Będziesz chciała wracać to kupię ci ten pieprzony bilet, ok?
Sama cię przyprowadzę. Daj mi tylko tydzień.
Nigdy nie spotkasz kogoś takiego jak ja.
Ok.
Dobrze... chodźmy.
Muszę iść po rzeczy.
Pieprz rzeczy, kupię ci nowe. Co?
Skąd masz ten samochód? Właśnie pożyczyłam.
Więc co teraz będziemy robiły?
Cokolwiek.
Zdrówko. Zdrówko.
Z drogi ludzie.
Może dziś jest wasz szczęśliwy dzień.
Jak leci stary? Poznaj moją dziewczynę.
Daj znać jak zabraknie.
Jeszcze raz kolego... Dziewczyny tu czekają...
Co to było...
Cholera, to było zabawne.
Robi się późno.
O mój Boże, Shelby! Myśleliśmy, że coś ci się stało.
Przepraszam, ale nie mogę przez to znowu przechodzić.
Nie, kochanie, będziesz musiała porozmawiać ze swoim ojcem.
On nie ma pojęcia co się z tobą dzieje.
Stój jak stoisz, stój! John, tak, wróciła.
Jest tutaj, dobrze, zaczekaj... zaczekaj.
Porozmawiaj z tatą.
Halo.
Znalazłam koleżankę do zamieszkania i...
Nie mogę tato...
Już nawet tutaj dłużej nie zostaję, więc...
Przyszłam wziąć tylko parę rzeczy, i nie zostaję już u Donny...
Ok, ok... jestem już dorosła i nie zostanę, ok...?
Muszę już iść... muszę iść...
Trzymaj telefon!
Co ty robisz? Ta kobieta jest nieprzyzwoita. Ona nie jest nawet lesbijką.
Jest zwykłą starą, uliczną dziwką. Wykorzystuje cię.
Rezygnuję.
Co?
Co te torby robią tutaj?
Zostaję.
Ja cię kręcę, dziewczyno! Poprawiłaś mi humor.
Jak je wzięłaś, he? Wzięłam taksówkę.
Ale Lee, zajmiesz się mną, co? Bo straciłam wszystkie pieniądze.
Pewnie...
To nie ma nawet znaczenia.
Ok. Co mówiłaś? Rezygnujesz?
Puszczanie. Rezygnuję z puszczania się.
Dlaczego? Dlaczego? Bo to kurwa gówno, nie cierpię tego.
Wcześniej mówiłaś, że to nie jest takie złe.
Ale jest, nie zawsze... ale nie w tym rzecz, Shel.
Teraz mam ciebie, to mi w zupełności wystarczy.
Zamierzam wspaniale się bawić. Tym razem będę się kapitalnie bawić.
Co o tym sądzisz?
W porządku... Ale co będzie z pracą?
Właśnie.
Zdobędę pracę, wytrzeźwieję i będę porządna, wiesz?
Pieprzyć to, zrobię karierę.
Dom, samochód i całe to badziewie, wiesz?
Co o tym sądzisz?
Jaką pracę zamierzasz zdobyć?
Myślałam o tym...
Myślałam o weterynarii, wiesz?
Bo kurwa uwielbiam zwierzęta, wiesz? Tak.
Ale to jest doktor, musisz zdobyć dyplom, żeby to robić.
To coś innego...
Jak osoba biznesu, coś w tym rodzaju.
Cholera, wiem... Wiesz kim zawsze chciałam zostać?
Kim?
Prezydentem Stanów Zjednoczonych.
To jest jak sen.
Po prostu nie czuję się w nastroju, żeby teraz to robić, wiesz?
Ale zrobię to, to będzie super uczucie.
Jak jakiś prezydent, wiesz?
Cholera. To jest kurwa czas świętowania.
O tak... to jest... to jest duże.
Chciałam dla niej wszystkiego. To zawsze było ze mną.
Musiałam mieć coś koło 13 lat, bo pamiętam, że oddawałam dziecko do adopcji.
Zorganizowano zgromadzenie wśród starszaków, bo jakiś gość miał przyjść
i pogadać z nami o sukcesie, i stawaniu się ważnym w świecie.
Nie mam żadnego doświadczenia, jeśli tak mogę powiedzieć.
Ale jestem naprawdę... naprawdę, naprawdę pracowita.
Byłam mocno podekscytowana, gdyż była to pierwsza ważna osoba, jaką widziałam.
A to było dokładnie to czego chciałam się nauczyć, robiąc pierwsze kroki.
Nie wiem nawet jak to robię, to po prostu zostaje w środku, zostaje tutaj.
Powinna pani wiedzieć, że pracowałam z ludźmi całe swoje życie.
Więc jestem naprawdę dobra jeśli chodzi o ludzi
i wiem jak pracować całymi dniami.
Więc słuchałam naprawdę skupiona, jakichkolwiek uwag jakie mogła mieć
i z pewnością powiedziała coś co pozostało mi w pamięci.
To było: "Wszystko czego potrzebujesz w życiu to miłość.
I że trzeba wierzyć w siebie, i nie ma nic czego nie będziesz w stanie zrobić"
Dobrze, by być pewnym, że wyrażam się jasno.
Z grubsza - nie ma pani żadnego doświadczenia, matury, CV,
jakiejkolwiek historii zatrudnienia, by być ścisłym.
I teraz chciałabyś zostać... prawnikiem.
Nie panie Averson,
przepraszam, ale kiedy czytałam ogłoszenie, było tam napisane,
że szuka pan sekretarki.
Ok! Musisz nauczyć się pisania na maszynie, posługiwać się komputerem.
Większość sekretarek ma maturę, niektóre z nich są wyspecjalizowane w prawie.
Nie chciałbym być niemiły ale szczerze, to trochę obraźliwe, z tego co widzę.
Wszystko to wygląda super i musi być wspaniale, ale powiem ci coś.
Kiedy kończy się impreza,
nie możesz powiedzieć: Wiecie co, teraz chciałabym robić to,
co innym zajęło całe życie żeby dojść do tego"
To nie działa w ten sposób.
Pierdol się człowieku!
Tak... pierdol się!! Kurwa, nie znasz mnie!
Ok, świetnie... świetnie.
Przykro mi, że nie zatrudniłem cię wcześniej...
Leslie, czy mogłabyś odprowadzić panią... nie znam nawet jej imienia, nie ma swojego CV.
Nie potrzebuję pieprzonej eskorty, ty kupo gówna!!
Co ty kurwa myślisz, że jestem niedorozwinięta?
Weź sobie swoją jebaną posadę i sobie wsadź!!
Pierdol się, Leslie!!
Wszystko czego potrzebujesz to miłość i wiara w siebie.
Miła idea. Ale to nie dokładnie działa w ten sposób.
Ale sądzę, że lepiej bujać w obłokach niż poznać prawdę mając 13 lat.
Powiedziałam mu pieprz się... pierdolcowi jednemu...
i pocałuj moją słodką dupę, wtedy trzasnęłam pieprzonymi drzwiami, o tak.
A co on zrobił?
Nic. Zupełnie nic...
Ani nawet kurwa nie drgnął, głupi skurwiel, pewnie nikt jeszcze tak z nim nigdy nie rozmawiał.
Pieprzyć robotę w biurze, kto kurwa chce tego typu roboty.
Siedzisz przy pieprzonym, małym biurku, masz swój mały telefon, swój mały kawałek papieru
i takie kurwa tam bla, bla, bla, kurwa byle małpa może robić to gówno, kurwa!!
Myślałam, że chcesz tego typu pracę. Tak... ale wiesz co - nie.
Cobby, jeszcze dwa.
Aileen, nie mogę dawać ci na kreskę bez końca.
Cobby, jak długo jestem twoją klientką? Nie możesz trochę poluzować?
Przynieś jeszcze dwa.
Pierdolony, leniwy bękart.
To nic wielkiego, człowieku.
Takie rzeczy zdarzają się cały czas, wiesz? On pewnie o tym jeszcze nie wie.
Lee.... co będziesz robiła?
Mam to kurwa pod kontrolą.
Ja głoduję tutaj.
Nie możesz na przykład... ... zadzwonić do taty?
Nie.
Wiem, wiem.
Cholera, tak sobie tylko powiedziałam.
Pieprzyć to, mam wszystko ustawione, wiesz...
to nie jest żaden problem.
Cholera, szukam... Czy mogę powiedzieć pani wprost?
Prawda jest taka... jestem prostytutką i próbuję odmienić swoje życie, wiesz?
Żyć po chrześcijańsku, więc, jeśli mogłaby mi pani pomóc.
A więc popełniała pani przestępstwo?
Tak, ale to było, ponieważ...
To nie ma znaczenia, ale ten fakt musi być wspomniany.
Hej, mamy jakiś wolnych pracowników socjalnych?
Kurwa!!
Przepraszam, ja tylko próbuję z panią porozmawiać... hej, hej.
Nie ma pan jakiś drobnych?
Proszę pani, obawiam się, że będę musiał panią poprosić o pójście ze mną.
Dlaczego?
Pojawiły się skargi, więc...
Chodźmy.
Więc na co się skarżono?
Ponieważ dopiero co wstałam, zrobiłam sobie wolne.
Wolne...?
A jak wygląda wolny dzień kurwy? Idziesz do kościoła czy co?
Nie pamiętasz mnie? Nie.
Wsadziłem cię, jakieś 8 miesięcy temu, za wystawanie na 95-tej.
Wypuściłem cię też, więc wydaje mi się, że możesz mi być winna jeden numerek.
Tak, postąpiłeś ze mną delikatnie... Prawie złamałeś mi szczękę...
Proszę... odsiedziałaś?
Przejdź górą.
Ofiara morderstwa zidentyfikowana, 51-letni Vincent Corey... policja nie ma śladów…
Shel.
Shelby.
Jezu Chryste, co ty robisz? Co ty kurwa robisz?
Kurwa! Chcę pozbyć się tego pierdolonego gipsu!
Przestań to robić, wezmę cię do pieprzonego doktora, dobrze?
Tylko przestań. Ok, tak jakby cię to obchodziło...
Co... co... o czym ty mówisz?
Możesz już przestać Lee. Przestać, co?
Przestać prowadzić swoją grę.
Jestem tam, na zewnątrz i robię co mogę, ok?
Dlaczego przestałaś się puszczać?!
Bo... bo... bo chciałam tego, dobrze?
Czy ty myślisz, że jestem głupia, rozczarowuję cię?
Nie, na pewno nie Shelby.
Nawet nie chciałaś się ze mną pieprzyć.
Nie! Nie Shelby, to nie jest powód.
Powiedziałaś, że będziemy imprezować, imprezować, imprezować...
I gdzie są te pieprzone imprezy?
Wiem...
Przestań, nie zrobiłaś nic kiedy powiedziałam ci że głoduję.
Bo ja...
Ponieważ mnie wykorzystujesz. Nie...
Ponieważ mnie wykorzystujesz!
Ponieważ kurwa zabiłam kogoś!
Ok?
Mój ostatni kochaś, dobrze? Zabiłam ostatniego kochasia.
Zostałam zgwałcona, pobita i zamierzał mnie zabić.
Ale bym.... nie chciałam ciebie stracić, nie chciałam, żebyś myślała
do reszty swojego pieprzonego życia, że cię wystawiłam.
Nigdy nie sądziłam, że znajdę się w takiej sytuacji.
Nie chciałam umrzeć, myśląc, że może... ... może wrzuciłby mnie do wody.
Więc go zabiłam.
Zastrzeliłam go, rozumiesz?
Kurwa, zastrzeliłam go.
Kurwa!!
Teraz jesteś szczęśliwa? To są twoje rzeczy. Możesz iść, jeśli głodujesz...
Teraz mnie znasz Shel, teraz mnie znasz, dobrze? Więc możesz przeminąć jak pieprzony wiatr.
Czego chcesz? Odejdź człowieku. Nie nie chcę odchodzić.
Z pewnością chcesz, z pewnością, kurwa chcesz.
Lee... Zostaw mnie, zostaw mnie.
Przepraszam.
Przepraszam.
Musiałam to zrobić...
Wiem...
Już go zabiłaś...
Co teraz się stanie? Nic.
Znalazłam to...
Stracę swój bilet i nie dostanę pracy.
Pieprz to i zadzwoń do niego.
Nie... ja zrozumiem, jeśli nie dasz rady.
Prawda jest taka, że nawet nie chcę.
Lepiej, żebyś wróciła zanim nas złapią.
To jedyny powód.
Czekałam na to odkąd ukończyłam 13 lat.
Kogo ja kurwa oszukuję?
Jestem prostytutką...
Masz wilgotną cipkę?
Tak... pewnie.
Lubisz się jebać?
Tak.
Jezu Chryste, czy ktoś kiedyś mówił do ciebie jakieś świństwa?
No wiesz stary...
Wolałabym na początek trochę się oswoić.
Będziesz mnie nazywała tatą, kiedy będę cię pieprzył?
Spróbuję...
A co lubisz pieprzyć swoje dzieciaki? Co?
Cholera...
Tylko sobie żartuję z ciebie, wygłupiam się tylko...
Dobrze będę nazywała cię tatkiem.
Tato, widzisz? wszystko ok. Będę to robiła cały czas.
40 dolarów, co?
Tak.
40 dolców.
Niezłe gówno, tutaj.
No dalej, obciągniesz mi?
No dalej mała, chodź tutaj, poznajcie się.
No dalej mała, obciągnij mi.
I co powiesz bękarcie?
Życie jest zabawne...
...ale ciężkie...
i jest też dziwne a do tego może tak bardzo różnić się od tego co wyobrażasz sobie.
Pamiętam, kiedy byłam dzieckiem, w czwartej klasie, poszłam pod ogromne żółto czerwone koło młyńskie
...oświetlające nocne niebo.
Zwali je... Potwór.
Chcesz trochę pieniędzy?
O mój boże, mówisz poważnie?
Kiedy byłam dzieckiem myślałam, że to najwspanialsza rzecz jaką kiedykolwiek widziałam.
Nie mogłam doczekać się przejażdżki nim.
W końcu i ja miałam swoją szansę, ale byłam tak przestraszona,
że obhaftowałam się cała, zanim koło zrobiło cały obrót.
Czas jechać.
Zaczekaj sekundę malutka, muszę się umyć, ok? Ok.
Hej, gdzie zdobyłaś samochód?
Mój przyjaciel Thomas...
pożyczył mi na przeprowadzkę...
Wyprowadzamy się?
Tak, pieprzyć to miejsce, nie?
To nie miejsce dla mojej dziewczyny.
Masz na myśli prawdziwe lokum? Mieszkanie.
Tak... szczęśliwa teraz? Tak, jestem szczęśliwa...
Wiem, malutka, wiem... Będzie dobrze, mówiłam ci...
I o to mi chodzi, w moim życiu pełno było bolesnych rzeczy.
Były rzeczy tak straszne, że nawet sobie nie wyobrażacie.
Zazwyczaj jest o wiele łatwiej niż myślicie.
Tak naprawdę nigdy nie wiesz, aż sama tego doświadczysz.
Dzięki Leen.
Nie ma problemu.
Jak twoja ręka?
Ok.
Wygląda dziwnie. Tak.
Jest trochę biała. I pachnie niezbyt ładnie.
Z tobą wszystko dobrze?
Tak, było świetnie,
bo wiedziałam, że wracam do domu, do ciebie...
Tak...?
Kocham cię...
Ja też.
Kelnerka... jeszcze jedną butelkę Chables, ok?
Te rzeczy są takie dobre. Dzięki, że zabrałaś mnie do tego miłego miejsca, Leen.
Jest dobrze. Jest w porządku, wiesz?
To całkiem śmieszne, ale pewnego dnia, zabiorę cię do najlepszego lokalu na Keys...
do czegoś z prawdziwą klasą, wiesz?
Keys? Tak...
Zawsze chciałam jechać do Keys.
Zawsze chciałam mieć dom na plaży, wiesz?
Ale nie byłam jeszcze na plaży odkąd tu przyjechałyśmy.
Kupię ci dom na plaży, co ty na to? Tak, racja.
Takie miejsca kosztują tysiące tysięcy dolarów.
No to co? Myślisz, że nie mogę dla ciebie załatwić domu na plaży?
Co jeszcze byś chciała? Chcesz małe, purpurowe porsche?
Chcesz małego kucyka, na którym mogłabyś jeździć?
To jest sala dla niepalących. Musisz zgasić papierosa.
Co ty robisz człowieku? Chcesz zaśpiewać na piosenkę czy co?
Zabiorę go. Zabierz swoje pieprzone łapy, ty kupo gówna!
Jeśli ona chce palić to będzie palić, jasne? Jesteśmy klientkami, które płacą.
Co? Co jest kolesie? Chcecie zacząć?
Lepiej pilnujcie swojego pieprzonego żarcia,
bo w moim był karaluch, ... takiej wielkości!
Nie tak prowadzi się firmę człowieku.
To jest dobre.
Więc na co się umawiamy, stary? Gdzie chciałbyś pojebać?
Chciałbyś pojebać z tyłu samochodu?
Mogłoby być naprawdę ostro.
Założę się, że było by ostro z tyłu. Naprawdę nieprzyzwoicie.
Podoba ci się, co?
A może chciałbyś mi trochę przyłożyć?
Nie myśl, że tego nie widzę człowieku.
Nie umiesz mówić, co jest kurwa? Masz jakiś problem, chuja na języku, co?
Ja.. ja.. nie... nie lubię na ostro...
...ja... jeszcze... nie...
robiłem... tego... wcześniej. Ale mam...
Zdejmij spodnie.
Dziękuję.
Proszę bardzo.
Hej.
Hej, słodka.
Masz ochotę na piwo?
Cholera.
Kiedy przyjdziesz do łóżka?
Za minutkę.
Za minutę...
Nie.
Obudź się.
Obudź się, chcę wyjść.
Hej. Czy mogłabyś mi podać fistaszki?
Annie, ten koleś to dupek, zadufany skurwiel, włosy przyklepane, koszulka, pieprzony urzędas, nie?
Pierdolony niedorozwój gadający do ludzi przez cały dzień, bla, bla, bla...
Bzdury.
Opowiedz o wesołym miasteczku.
Człowieku, było mnóstwo ludzi...
Jakie wesołe miasteczko?
Och, wesołe miasteczko w Orlando. To ona stwierdziła, że musimy tam jechać.
A potem zaczęła się bić z bandą szczeniaków...
Właź, kurwa do środka!
Gdzie do kurwy byłaś?! Wyszłam...
W tym pieprzonym samochodzie?!
No i...
Co ty robisz?
Sprzątam ten chlew, w którym mieszkamy Shelby, tylko tyle.
Co ty kurwa robiłaś?
Wyszłam, potrzebowaliśmy rzeczy... Potrzebowaliśmy? My nie potrzebujemy tego Shelby!
Kto ci kurwa powiedział, że możesz wziąć samochód?
Leen, co za różnica?
Co za różnica? Jeśli pożyczam samochód od przyjaciela, to jest mój pieprzony interes, taka różnica.
Pójdę gdzie tylko będę chciała, ok? I kiedy chcę.
Nie w samochodzie mojego przyjaciela, wiesz? Dobrze, dobrze, więc pójdę pieszo, ok?
Nie będę siedziała tu sama, cały czas. Chcę wyjść, spotkać ludzi, przebywać z nimi...
bez ciągłego straszenia ich przez ciebie.
Dobrze...
Gdzie chciałabyś iść?
Nie wiem, podróżować...
zobaczyć różne miejsca, możemy jechać do wesołego miasteczka.
Chcesz jechać do wesołego miasteczka?
Co? Teraz? Nie, teraz muszę zaprowadzić samochód na podwórze...
i teraz nie mamy pieprzonych pieniędzy, jak zwykle, Shelby.
Więc wychodzisz?
Hej Shelby, popatrz na to.
O tam są moi przyjaciele. Zaczekaj...
Hej, pamiętacie mnie? Nie sądziłyśmy, że cię spotkamy...
Kochałam ją, jedna rzecz, o której nikt nie zdawał sobie sprawy, jeśli o mnie chodzi.
Któż wierzył, że mogę się tego nauczyć.
Mogłam przeistoczyć się we wszystko.
Ludzie zawsze spuszczają nosy przy prostytutkach.
Nigdy nie dają ci szansy bo myślą, że wybrałaś łatwiejszą drogę.
Ale nikt nie wyobraża sobie ile potrzeba na to siły, by robić to co robimy.
Spacerujemy po ulicach, noc za nocą…
nadstawiamy głowę cały czas ryzykując.
Chcę jechać jeszcze raz.
Ale ja to zrobiłam, nikt się nie spodziewał.
Bo nie wiedzieli, jak bardzo mogę się zdyscyplinować
i wierzyłam w coś. A teraz wierzyłam w nią.
Muszę usiąść. A oto i ona.
Pójdę i pogadam z nią.
Chcesz się przejechać na młyńskim kole? Nie.
Idziemy usiąść.
Dobrze się czujesz?
Dlaczego zaczęłaś tak młodo?
Moi bracia i siostry nieźle dawali mi się we znaki.
Ponieważ po tym jak tata zabił się, żyliśmy na ulicach,
a sąsiedzi pozwolili im zostać, jeśli ja się wyniosę,
ale wiedziałam, że nie mają pieniędzy, wiesz?
Tak czy inaczej miałam ochotę zostać prostytutką,
więc wybrałam nowe ciuchy, papierosy i tak dalej.
Ale na imprezę raz przyszedł gość i on mówi, "wiesz...
ona pieprzy się tak a tak".
Byłam zakłopotana, stałam w rogu...
więc oni... wyrzucili mnie, na śnieg...
krzycząc, że jestem kurwą, że są zaskoczeni, że mnie nienawidzą i takie tam.
I na tym się skończyło.
Zwinęłam manatki i nigdy nie wróciłam.
Trochę to smutne.
I nie wiesz co robi twoja rodzina.
Tak ale tacy są ludzie, Shelby.
Tak... tak wiem.
Pieprzyć ich, kto ich potrzebuje? Tak, racja... pieprzyć ich.
W prawo, Shelby, w prawo!
Wychodź! Wychodź, kurwa, biegnij!
Wszystko z wami dobrze?
Tak, wszystko dobrze...
Idę wezwać karetkę.
Nie, wszystko jest dobrze.
Nie mamy ubezpieczenia Same się tym zajmiemy.
Na pewno? Tak, nasz tata jest tuż za rogiem.
Damy sobie radę...
Kurwa...
Wiesz co, wszystko jest w porządku.
Miłego dnia, ok?
Chodźmy Shelby, teraz. Nie, nie, ja chcę jechać.
Shelby, ten samochód należał do nieżyjącego człowieka,
on kurwa nie żyje, chodźmy, już!
Nie.
Lee... Kto zabił tego człowieka?
A jak myślisz?
O mój Boże. Przyjdą po nas...
Nie przyjdą. O czym ty mówisz?
Ty kurwa zabijasz ludzi...
Zniż swój pieprzony głos. A teraz mnie posłuchaj, nie przyjdą.
Dobrze?
Nigdy nie chciałam, ciebie w to mieszać.
Ale wiem co robię.
A ty nigdy tego nie zrozumiesz, musisz mi zaufać.
Dobrze. Nie mają żadnych śladów.
Nie mają nic.
Oni nawet nie szukają. To gówno jest nie do wykrycia.
Nie chciałam być rozpoznawana, ale stało się.
Więc oni zadzwonią po gliny, mogli do tej pory już to zrobić.
Jak mogłaś?
Wiedziałaś.
Nie.
Nie, wiedziałam o jednym Lee, jednym...
Nie Shelby. Nie, Shel...
Pieprzyć to.
Chodź tutaj.
Teraz napijemy się i zapomnimy o tym wszystkim, w porządku? Zdrowie!
Leen, to nie jest śmieszne. Nie wiesz co się dzieje, Shel, a ja tak...
więc jeśli będziesz trzymała oczy zamknięte na cały świat,
to jedyne co możesz zrobić to wysłuchać mnie.
Teraz.
To nie jest tak jak myślisz, dobrze?
Wiem co to jest.
Nie, nie znasz mojego życia, Shelby.
Ale ja znam twoje.
Robiłam wszystko co możliwe, mając nadzieje, że nigdy się nie dowiesz.
Żebyś żyła myśląc, że ludzie są dobrzy, uprzejmi i powinno to mieć sens, wiesz?
Bo kochałam to w tobie, Shel, ale nie mogę.
Nie, nie chcę tego słuchać Lee.
Wiem, ale musisz.
Możemy odróżniać się od innych jak bardzo tylko chcesz, ale nie możesz zabijać ludzi.
Kto tak powiedział?!
Jestem w porządku w stosunku do Boga,
między nami jest świetnie...
i wiem jak zostałaś wychowana...
i wiem co ludzie tam myślą, więc pieprzyć to, jeśli ma tak być.
Powiedzą ci, że nie powinna zabić i tego typu gówno
ale tak się nie dzieje na świecie, Shelby.
Bo jestem tam każdego cholernego dnia, żyjąc tam.
Kto kurwa wie, czego chce Bóg?
Ludzie zabijają się nawzajem każdego dnia i za co?
Za poglądy polityczne, za religię, i są bohaterami.
Nie, jest wiele rzeczy których nie powinnam tam robić, ale zabijanie nie jest jedną z nich.
Pozwolić tym bękartom gwałcić kogoś innego nie jest wyjściem.
Nie, ale Leen to był jeden mężczyzna...
Nie mogą wszyscy być źli.
Ty mnie znasz, myślisz, że mogłabym to zrobić, gdyby tak nie było?
Nie jestem złą osobą, jestem naprawdę dobrą osobą, dobrze?
Więc nie miej wyrzutów sumienia, takie jest życie, Shel.
Ludzie tacy jak ty i ja, giną każdego pieprzonego dnia
ale nie my, dobrze?
Hej, jeż prawie koniec, spójrz na to...
widzisz to? To wszystko, wszystko czego tylko pragnęłaś.
Tylko trochę więcej, samochód i uciekamy stąd.
Nasza kolej, Shel. Nasza kolej na prawdziwe życie.
Nie takie... prawdziwe.
Wiesz co robić, tak?
Zostaw to gówno, nie potrzebujemy tego, ok?
Do zobaczenia później. Ok.
Więc wszystko się układa i jesteśmy szczęśliwe.
Ale pomyślałam, że mogłabyś powiedzieć mojej rodzinie,
bo wynosimy się stąd na jakiś czas.
Więc... wybierasz tego typu życie.
Nie to nie jest wybór, ja niczego nie wybieram to tylko... taka już jestem
i wcale się z tego powodu nie czuję źle. Jemu też możesz to powiedzieć.
Posłuchaj.
Wiem, że jest między wami romans jeśli chodzi o tę dziewczynę.
Niezależnie czy cię wspiera czy nie, ona jest stuknięta i ludzie to wiedzą
i nie jest to jak urodzenie się czarnuchem.
Nie mów czarnuch... Co?
Mówię, że to nie ich wina. Nieważne jakkolwiek ich zwiesz Shelby.
Rzecz w tym, że ludzie źle wybierają,
i płacą za to. widzisz tych ludzi na ulicach i wiesz, ze źle wybrali.
I co więcej, ty wybierasz jej łatwe życie...
Nie, ona miała naprawdę ciężkie chwile.
Och, kochanie, ludzie mają ciężkie życie i wciąż nie schodzą na złą drogę.
Inaczej wszyscy byśmy zostawali dziwkami i narkomanami
bo ktoś na nas nawrzeszczał....
Nie chcę tego słuchać, nie w tym rzecz.
Ok. Ale nie walcz ze światem droga.
Jest w nim tak dużo miłości.
Pewnego dnia, jedyne czego będziesz chciała, to zabić wszystkich mężczyzn...
ale to twój wybór.
Tak... to jest mój wybór, ponieważ się kochamy.
Idziemy na wycieczkę?
Nie człowieku, to miejsce tutaj jest dobre.
Mój samochód był dobry.
Ale masz w nim pieprzony rewolwer.
No i... wielu ludzi ma broń.
Więc... rozbierzesz się czy co?
Nie, ty pierwszy.
Myślisz, że ci ufam?
Więc jesteś żonaty, tak? Nie kumam całego tego gówna.
Z obcymi dziewczynami możesz robić brudne rzeczy, zamiast pieprzyć swoją żonę? Dlaczego człowieku?
Nie chce ci dać?
Nie, dobry Boże.
Cholerni faceci, nienawidzę ich.
Więc dlaczego jesteś prostytutką? Nie jestem prostytutką.
Ja nie pieprzę się z facetami, kiedyś tak, zazwyczaj wbrew mojej woli.
Starszy facet gwałcił mnie jak miałam 8 lat bardzo dobry kumpel mojego ojca, wiesz?
Więc powiedziałam tacie, ale ten nie chciał uwierzyć,
więc jego kumpel gwałcił mnie przez lata.
A kurwa najlepsze jest to, że tata bił mnie za to.
Widzisz? Męski świat. Człowieku gdzie ty się szykujesz?
Odechciało mi się. Żałuję ciebie, ale jeśli chcesz podwózki lepiej chodź.
Ja nie potrzebuję podwózki człowieku.
Nie potrzebuję podwózki.
Ponieważ zamierzam wziąć twój samochód.
Myślisz, że jestem tak głupia, by wrócić z tobą do samochodu...
wiedząc, że masz tam rewolwer
Proszę...
Victor Bourne, tak się nazywał przyjaciel mojego ojca.
Ale mi przyjaciel.
Wiele lat później dowiedziałam się, że zginął w wypadku samochodowym.
Ogarnęła mnie radość, że dosięgło go, za całe jego zło.
Uwielbiałam to. Przynajmniej nie wyglądało to tak, że będzie uciekał z tym gównem do końca życia.
Prędzej czy później, dorwą cię.
Skurwysyn...
Gdzie jest samochód?
Spierdoliłam. Wszystko gotowe?
Mamy piwo? Kurwa myślę, że powinnyśmy już iść.
Jak?
Weźmiemy autobus, przecież wystarczy nam pieniędzy, co?
- Mamy? - Nie wiem, nieważne, na stopa, cokolwiek.
Nie Lee.... Nie możemy wziąć tego wszystkiego do autobusu.
Nie mogę teraz zdobyć samochodu, ok Shel?
Co się stało?
Pieprzony glina...
Nie chciałam tego zrobić, ale miał ten swój cholerny pistolet w samochodzie.
Jestem pewna, że to glina.
Lee... Myślę, że na emeryturze, ale nie mogę wziąć wozu.
W jego samochodzie mogą być jakieś urządzenia do śledzenia.
Cholera...
Skurwiel! Chciał mnie zaciągnąć do samochodu gdzie miał broń.
Mów ciszej.
Musimy zdobyć jakiś inny.
Nie, nie, chyba mnie nie zawiedziesz.
Shelby, proszę.
Lee, to nie jest mój plan, to twoja sprawa, ok?
Twój plan, dom na plaży, własny interes... Tak jak mówiłaś.
Twój plan, więc musisz załatwić nam inny samochód i wyjeżdżamy od razu.
Wstawaj!
Dobrze.
Daj mi sekundę.
Zamierzam wynieść się stąd przed końcem tygodnia...
Jestem dumny z ciebie.
Chciałam tylko pożegnać się z tobą, Tom, byłeś naprawdę dobry dla mnie.
Wszystko w porządku? Tak, to nic takiego.
Po prostu czasami czuję się jak naprawdę zła osoba
a jedyne co próbuję zrobić to przetrwać, wiesz?
Tak wiem... wiem dokładnie... wiem co robisz by żyć.
Wiem, że nie chcesz umrzeć przy jakimś cholernym telefonie,
dlatego tak wylądowałaś. Dlatego to musisz robić.
To co teraz czujesz to tylko wina. Coś *** czym nie można mieć kontroli.
Wiesz ilu z nas powróciło z wojny?
I prawie się zabiło, gdyż czuliśmy dokładnie to co ty teraz czujesz.
Tak? Tak... a oni tego nie rozumieją, nie rozumieli wtedy...
i zrzucają winę na okoliczności.
Pieprzyć to człowieku, okoliczności to jest to, to dokładnie to.
Wiesz co, wydaje mi się jakbym nigdy nie miała wyboru.
Bo nigdy nie miałaś. Ale musisz żyć.
Musisz żyć. I w tym rzecz.
Ok.
Polowanie na seryjnego mordercę...
policja prosi każdego, kto posiada jakiekolwiek informacje
na temat tych zbrodni, o kontakt z lokalnymi władzami.
Czy myśli pan, że mogła to zrobić kobieta?
Nie będziemy w stanie przekonywująco potwierdzić tego w tym przypadku...
jakkolwiek dowody sugerują, że mogło tutaj chodzić o akt seksualny.
Kiedy możemy spodziewać się oskarżenia? W tej chwili trudno mi to określić…
Tak, dokładnie właśnie ta...
Spieprzaj stąd.
Spieprzaj stąd!
Wsiadaj do samochodu...
...moje dzieciaki
...próbuję dorobić kilka dolarów ekstra,
żebym mogła je zabrać.
Dobrze się czujesz?
Tak... świetnie. Próbuję dorobić trochę kasy.
Może chcesz mi pomóc w jakiś sposób. A może ja będę mogła tobie pomóc, co?...
Jeśli potrzebujesz jakiejś pomocy, zrobię co mogę, żeby połączyć cię z twoimi dzieciakami...
Może potrzebujesz miejsca, prysznica, jakiś ciuchów...
Pokój naszego syna jest pusty, jeśli chciałabyś...
jestem pewny, że moja żona nie miałaby nic przeciwko.
Zatrzymaj samochód. Przepraszam...
Nie, po prostu zatrzymaj samochód.
Nie otwieraj, jeszcze jedziemy więc nie możesz wysiąść.
Zatrzymaj. Posłuchaj, ledwie cię widzę....
Czy masz jakieś kło....
Uruchom samochód.
Zatrzymaj właśnie tutaj.
Nie ma nic, czego nie można naprawić.
Wysiadaj z samochodu.
Posłuchaj... kluczyki są w samochodzie... tam jest mój portfel... tylko....
Odwróć się... Nie, proszę pani, nie...
Na ziemię... Nie musisz tego robić...
Na ziemię... Nie musisz... naprawdę nie musisz...
Nie mogę... Nie musisz... masz tylko przejściowe problemy...
Nie... nie mogę pozwolić ci żyć...
O Boże, moja żona, moja żona... Moja córka nosi dziecko...
Zamknij się kurwa...!!
O Boże, tak mi przykro... Moje dziecko... jestem dziadkiem...
Dobrze... mamy samochód Shel, musimy jechać nie?
Ty będziesz prowadzić, padam ze zmęczenia, dalej.
Już wyszły...
Co, co już wyszło? Nasze rysopisy...
Mój...
Ok.
Hej Shel, masz wszystko nagrane.
Jest prawie bezpośredni, więc dotrzesz tam jutro, dobrze?
Zawsze mówiłam, że odprowadzę cię do autobusu i kupię bilet...
Tak... nie chcę jechać.
W porządku... w porządku...
Chcę ci tylko powiedzieć, że być może wszystko spieprzyłam.
Wiem, że tak zrobiłam, naprawdę spieprzyłam...
Może gdybym uzyskała choć odrobinę pomocy...
Ty możesz... możesz... mi pomóc...
...i możesz mi wybaczyć...
Bo nie wiem... nie wiem czy sama sobie wybaczę...
...za to wszystko... To takie dziwne.
Wróć do mnie.... wróć...
Ok...
kiedy to wszystko minie, będziemy mogły tutaj wrócić i my...
pojedziemy daleko, daleko stąd...
Dobrze...
Pieprzyć to... Nie...
Shelby weź je, dobrze?
Nie, weź je i strać dobrze?
Dwie whisky i dwa piwa.
Dwie whisky i dwa piwa dla pani.
VJ...
Leen... Lee... Tom... hej...
Hej, to jest mój jedyny przyjaciel, Tom.
Mamy pożar na zewnątrz, stara rozmowa do dokończenia...
Och stary... No dalej...
Uciekaj stąd i to szybko. Co?!
Uciekaj, policja cię tutaj szuka. Nie Tom, muszę tutaj zostać...
...przy telefonie. Muszę zadzwonić do niej...
Bo odjechała...
Odjechała ale wróci, słyszysz?
Lee...
Masz kurwa żonę i mówisz mi, żebym z tobą jechała.
Co ty kurwa wyprawiasz człowieku?
Nie ty, Tom... tylko kurwa nie ty, Tom.
Kurwa, stary!
Czy ktoś ma jakieś drobne, co?
Potrzebujesz drobnych?
Tak muszę zadzwonić do mojej dziewczyny.
Spoko, mam jakieś drobne w samochodzie, jeśli chcesz to chodź ze mną, to ci dam.
Mój samochód jest tam... ten czerwony.
Tak, tam, widzisz go?
Mam mnóstwo drobnych, jakie chcesz...
parę dwudziestek piątek... Potrzebuję dziesiątaka, czy coś w tym rodzaju.
Hej, hej, człowieku, co ty kurwa robisz?
Tylko spokojnie proszę pani.
Masz prawo zachować milczenie.... Przestań pieprzyć człowieku...
Chcę tylko zadzwonić do swojej dziewczyny!
Shelby? Cześć...
Jak dobrze słyszeć twój głos. Tak, twój też.
A więc już dojechałaś z powrotem.
Tak... chciałam dowiedzieć się co się dzieje.
Tak... och... cieszę się, że to słyszę.
Bo jestem zamknięta w celi. Tak?
Ale nas to nie dotyczy.
Zatrzymali mnie tutaj przez jakiegoś starego kretyna, czy coś, wiesz?...
Ale... gdzie jesteś?
W motelu. Tak?
Chciałabym być tam z tobą teraz. Tak...
Ale Lee, oni przyszli do moich rodziców
i zadają różnego rodzaju pytania.
Tak... wiesz... wolałabym nie rozmawiać o tym przez telefon...
bo wiesz, nie wiem czy...
ale nie martw się tym Shel, to jakaś pomyłka w identyfikacji, wiesz?
nie mają nic, więc porozmawiajmy o nas, dobrze?
Nie mogę Lee, moje wizerunek jest w gazecie,
od tych ludzi, koło których rozbiłyśmy samochód.
Shelby
...o czym ty mówisz?
Mówię o tym jak rozbiłyśmy ten czerwony samochód.
Dlaczego to mówisz? Ponieważ dostaję bzika, oni wiedzą Lee.
Oni wiedzą i szukają mnie, wiem o tym. Stoczę się...
Nie Shelby...
nie zrobiłabym tego. Wiesz, że nigdy bym tego nie zrobiła, ok?
Więc wyluzuj trochę, ok?
Jak mam to zrobić?
Nie możesz pozwolić mi się stoczyć za to co ty zrobiłaś.
Shelby.
Ja nic nie zrobiłam... Lee...
Shel... Lee, wiesz o czym mówię.
Co ty wyprawiasz?
Nic nie wyprawiam...
Gdzie są pieniądze Shel?
Jakie pieniądze?
Pieniądze, które ci dałam...
O czym ty mówisz...?
Nie wiem o czym ty mówisz Lee...
O niczym, o jakiś drobnych... Tak... już wiem...
Po prostu chcę żyć Lee...
Chcę tylko normalnego, szczęśliwego życia...
nie wiem czemu to zrobiłaś.
Ponieważ cię kocham...
ponieważ cię kocham i nigdy nie chciałam cię utracić, to wszystko.
Kocham cię całym moim sercem, duszą, umysłem...
I nigdy nie pozwoliłabym ci się stoczyć.
Ponieważ to byłam ja, ponieważ to byłam tylko ja.
I tak też im powiem, dobrze?
Dla mnie już się to skończyło.
Nigdy już cię nie zobaczę... Tak, wiem...
Chciałabym, żeby był jakiś sposób,
żeby ludzie mogli ci przebaczyć za coś takiego, wiesz?
Ale nie mogą... nie mogą... wiesz?
Wkrótce umrę...
Hej Shel, nigdy cię nie zapomnę.
Żegnaj, żegnaj dziecino. Żegnaj dziecino...
Żegnaj Leen...
Dziękuję sędzio... I możesz zgnić w piekle!
Za skazanie zgwałconej kobiety na karę śmierci?!
A wy... wy jesteście bandą szumowin, oto czym jesteście!
Moje zdobywanie świata skończyło się.
Po burzy zawsze jest słońce...
Wiara przenosi góry.
Miłość zawsze ucieka.
Wszystko dzieje się z jakiegoś powodu.
Tam gdzie jest życie, tam jest nadzieja.
Muszą wam coś powiedzieć...
Aileen i Shelby nigdy więcej ze sobą nie rozmawiały.
Aileen Wuornos została stracona 9 Października 2002, po 12 latach spędzonych w celi śmierci na Florydzie.
>> Napisy pobrane z http://napisy.org >>>>>>> nowa wizja napisów