Tip:
Highlight text to annotate it
X
Nazywam się Catherine Hardwicke i jestem reżyserką "Zmierzchu".
To są rozbudowane sceny.
Wiecie, czasem gdy kręci się sceny do filmu, stają się one trochę za długie...
...i sprawiają, że film traci na tempie...
...więc tu będziecie mogli obejrzeć je w całości.
Ludzie znów gadają o Cullenach?
To jest dla Belli pierwszy dzień w szkole...
...jest w restauracji ze swoim tatą...
i próbuje wyciągnąć od ojca nieco więcej informacji na temat rodziny Cullenów.
Dzięki.
Więc...
Jadasz tu codziennie?
No wiesz... to lepsze niż zmywanie.
Umiem gotować.
Przywykłam do gotowania w domu, w Phoenix.
Mamie to szło kiepsko.
Pamiętam.
Czekoladowe świeczki.
No więc...
Jak w szkole?
Poznałaś kogoś?
Tak, kilka osób.
Znasz może...
...rodzinę Cullenów?
Tak, a co?
Ludzie znowu o nich gadają?
Troszeczkę.
To tylko dlatego, że są tu nowi
Posłuchaj, Cullenowie...
...odkąd tylko się tu przeprowadzili, byli zawsze bardzo mili.
Ludzie powinni być szczęśliwi...
...że mamy w naszym szpitalu takiego chirurga, jak dr Cullen.
I że jego żona zechciała się przeprowadzić do tak małego miasteczka.
A jego dzieciaki...
Te dzieciaki nigdy nie sprawiały mi żadnych kłopotów.
Nie to co niektóre miejscowe.
Po prostu... nie lubię głupiej paplaniny, wiesz?
James, nie bawmy się naszym jedzeniem.
To chyba jedna z moich ulubionych scen...
...ponieważ można się lepiej przyjrzeć złym wampirom...
...i temu, jak atakują.
Halo?
Jarold?
Jarold!
Cześć...
Fajna kurtka...
Kim ty jesteś?
Zawsze te same, nieistotne pytania.
"Kim jesteście?"
"Czego chcecie?"
"Czemu to robicie?"
James...
...nie bawmy się jedzeniem.
A teraz lepiej się trzymaj...
Nawet nie wiesz, jaką udręką była dla mnie ta myśl.
To tylko trochę dłuższa wersja sceny z Edwardem i Bellą na łące...
...ale skoro my tak pokochaliśmy łąkę, mamy nadzieję, że wam też się spodoba.
Nawet sobie nie wyobrażasz, jak długo na ciebie czekałem.
I tak oto lew zakochał się w jagnięciu.
Co za głupie jagnię...
Co za chory, masochistyczny lew.
Gdybym kiedykolwiek cię skrzywdził...
...nie mógłbym z tym żyć.
Nawet nie wiesz, jaką udręką była dla mnie ta myśl.
Edward...
Wolałabym umrzeć, niż trzymać się od ciebie z daleka.
Sto lat wartych spisania.
Kiedy po raz pierwszy wzięliśmy się za scenę w pokoju Edwarda...
...pomyśleliśmy, że musimy wyjaśnić wiele ciekawych szczegółów...
...i to, jaki właściwie jest pokój Edwarda...
...a potem ograniczyliśmy to do minimum...
...więc to jest pierwotna wersja tej sceny.
Czy ty.... czy ty w ogóle zdajesz sobie sprawę, jakie to cudowne?
Sto lat wartych spisania...
Tak...wiesz...ja bym tego...nie czytał...
Chyba, że masz problemy z zasypianiem.
Oczywiście możesz, jeśli chcesz.
Nie masz łóżka?
Nie...
Ja nie...
Ja nie śpię.
Nigdy?
Ani trochę.
Robiłam kiedyś takie.
Rodzynki?
Miałam szynszyla...
Razem z mamą robiłyśmy takie z szynszylich odchodów i...
...no wiesz...
...papierowych ręczników.
To trochę dziwne...
Masz tyle muzyki...
Masz jakąś ulubioną?
Tak...
...ale chyba wolę to zachować dla siebie.
Dlaczego?
Czego słuchasz?
To Debussy...
"Claire De Lune" jest świetne...
Nie czytaj Charliemu w myślach.
Tuż przed tym jak wzięliśmy się za mecz baseball'u...
...nakręciliśmy nieco dłuższą scenę z Edwardem i Bellą.
To zabawne, że twój ojciec myśli, że poszłaś do szkoły tylko dla dziewcząt.
To nie fair, nie czytaj Charliemu w myślach.
I od kiedy to wampiry lubią baseball?
Cóż...
To w końcu typowo amerykański sposób na spędzanie wolnego czasu...
No i...
Nadchodzi burza z piorunami, a to jedyny czas, kiedy możemy sobie pograć...
...sama zobaczysz dlaczego.
Wsiadaj. �