Tip:
Highlight text to annotate it
X
Klątwa
Peperoncino
ZGIŃ, PRZEPADNIJ
Nieś krzyż!
Nie... ucie... kNiecie...
Pescatore
Tortury Lvl 30
Ostra papryka!
Nie... ucie... kNiecie......
Carbonara
Klątwa
Peperoncino
ZGIŃ, PRZEPADNIJ
ZGIŃ, PRZEPADNIJ
Miłość Braciszka
Kumajirou
Expecto Patronum
GRATULACJE. GRATULACJE.
(...Ja pieprzę! Co to za głos?!)
No, wróćmy do tego jeszcze raz. Wszyscy są zmęczeni. Na dzisiaj starczy...
Maś raćję! Ićemy w kimę!
Wybaczcie. Chyba straciłem więcej wspomnień niż myślałem.
Nie, to, co sobie przypomniałeś, wystarczy. Reszta to zadanie dla nas.
Niemniej jednak... Nie czujecie się dziwnie z tą opcją, że umarliśmy wcześniej?
Zupełnie jakbyśmy byli ludźmi, no nie? Ja na przykład. Może w tym miejscu jesteśmy jak zwykli ludzie...
Dobzie kombiniujecie. Mojie ćało nie odciuwa bźemienia odpowidzialności za kjai... Chociaś śię w ogóle nie śmieniło...
A co, jak znowu mi się zdarzy zapomnieć? Nie chcę tego... Nie chcę zapomnieć tej więzi, która właśnie nas połączyła!
Włochy...
Się wie. Jest coś, co moglibyśmy zrobić?
Och! Wiem!
Co-co jest? Co ty tak nagle?...
Zawiążmy sojusz! To będzie świadectwo naszej więzi,
bez żadnego powiązania z aliantami czy państwami osi, czy nawet neutralnymi krajami! Tylko my, my, którzy tu jesteśmy!
Hm, brzmi interesująco. Jestem za.
Podzielam zdanie Ameryki. Zróbmy to. Czy byliśmy już kiedyś sojusznikami?
Nie, przynajmniej ja tego nie kojarzę... Też jestem za.
Nie przyjmuję odmowy! Po tych wszystkich problemach, musimy to sformułować na piśmie! No i tego, ale żeby było proste!
Hmm. Cóż, najpierw... Wierzmy sobie nawzajem. Pomagajmy sobie nawzajem. Polegajmy na sobie nawzajem. A także wydostańmy się stąd razem.
To wszystko!
Podoba mi się prostota przekazu. Sojusz z takimi krajami... Fascynujące!
Jest! Teraz musimy to podpisać.
Ekhem, mogę prosić o momencik?
Cio jeśt?
Przepraszam, że wylewam na was kubeł zimnej wody, ale jesteśmy nacjami
i właśnie samowolnie montujemy sojusz... To chyba nie jest dobry pomysł...
Ale nasze podpisy będę wiążące tylko i wyłącznie wewnątrz tego domu, prawda?
No właśnie. Problem leży w zawieraniu sojuszu w tym miejscu. Chodzi mi o to, że nie wiadomo, czyje złe oko go odkryje.
Pozostawimy dokument w tym tajemniczym miejscu, gdzie może wpaść w niepowołane ręce...
Rozumiem... Masz rację. Chociaż tutaj jesteśmy ludźmi, to nie zmienia faktu, że egzystujemy jako nacje.
Och, więc naprawdę nie możemy być sojusznikami...
Prze... Przepraszam. Jeśli tylko mógłbym, również chciałbym zawrzeć sojusz! Jednak musimy myśleć o naszych krajach, których losy dźwigamy...
Ja... Jeśli byłoby to możliwe, chciałbym to podpisać i w ten sposób pokazać, że więź między nami jest prawdziwa, ale...
Jeśli zrobimy to tylko w tym miejscu - i tylko jako ludzie...
Japonio?
Hm, może tak... Zawiążmy sojusz... ...nie jako kraje, a jako ludzie!
Jako ludzie? Co masz na myśli?
Chodzi mi o to, żebyśmy podpisali ten dokument jako pojedynczy ludzie, którymi jesteśmy teraz.
Innymi słowy, jeśli tylko wymyślimy sobie ludzkie imiona i to nimi się podpiszemy...
Rozumiem! Jeżeli ktokolwiek zobaczy dokument, nie zrozumie, bo nie podpiszemy się jako kraje!
Nie Romano, a moje ludzkie imię... Hmm, dla mnie spoko. Co zrobimy, Veneziano?
Jasne! Zgadzam się! Dzięki temu, wszyscy mogą zawrzeć sojusz!
Ja będę... No tego... A... Al... Hm. Alfred F. Jones, jak sądzę!
Matthew Williams.
Jeśtem *** Yao!
Jam Gilbert Beilschmidt! Zagilbiste, co nie?!
No to tak, starszy braciszek podpisze się jako Francis Bonnefoy.
Ja tam jestem Iwan Bragiński.
Antonio Hernández Carriedo. Och, nie ma tu tyle miejsca...
Dobra, zdecydowane! Jestem Arthur Kirkland!
No więc, jestem... Ludwig. Czuję się z tym cokolwiek głupio.
Lovino Vargas. Może być?
Spoko! No to ja będę... Feliciano! Feliciano Vargas!
Ja jestem... Honda Kiku.
Dobra nasza, wszyscy podpisali! W takim razie nasza umowa jest wiążąca! Co nie, Kiku?
Słucham? Och, to ja? Eee... Dokładnie! Przestrzegajmy jej wszyscy! Prawda, Arthurze?
...Nie, moje imię to Alfred... Arthur to Anglia...
T-tak!? Prze-przepraszam! Pamięć mi szwankuje...
Niemcy to Ludi? Luigi?
Ludi! Przewalone! Zupełnie jakby mówić o kompletnie innym kolesiu! No nie, Ludi?
Ej... Z łaski swojej przestań się szczerzyć i szydzić ze mnie!
Ahaha! Ale to jest dziwne... Ale jestem pewny, że te imiona już nam zostaną na dobre i na złe.
Masz rację. Mając je, możemy być sojusznikami jako ludzie, nawet kiedy już wydostaniemy się z tego domu...
Dobrze, proszę wszystkich o ciszę! Proszę, przestańcie przywoływać nasze imiona tylko dla zabawy. Patrząc dokładniej na ten dokument...
Co znowu?! No przecież jest spoko! Przecież użycie tych imion to prawie jak użycie nazw krajów!
Bądź cicho, Alfredzie!
...Jestem Arthur...
Bwahaha! Po raz drugi mylisz imiona! Mój brzuch, nie wyrobię!
...Jestem otoczony przez dzieciaki... Całkowicie...
Ale wiesz...
Hm?
Trochę czasu minęło, odkąd było tak głośno i zabawnie~ To jest przyjemne, prawda, Luigi?
...Tak, tak jest.
Ał... Ajajaj...
Prusy? Co jest?
Hm? A... a tam. Pójdę wziąć kąpiel. Chyba jestem trochę zmęczony.
Co jest grane? Moje serce nie powinno walić tak szybko!...
Ja... Ja chyba nie umrę?!
Szlag by to! Co tam, pieprzyć! Nie mam zamiaru zdechnąć!
Moi obywatele... I brat, przecież wciąż muszę ich chronić!
Prusy! Prusy!
T-ta?! Czego tam?!
Wybacz! Proszę, wracaj szybko!! Wszyscy...!!!!
?! Co jest?!
Pospiesz się, proszę!! Jestem z tym sam! Błagam!
T-trzymaj się! Idę!