Tip:
Highlight text to annotate it
X
Dzisiaj omówimy niezwykły amerykański czołg IV poziomu, M3 Lee.
Jego nazwa była hołdem złożonym amerykańskiemu generałowi z czasów wojny secesyjnej, Robertowi E. Lee. Projekt powstał w 1940 r., a produkcja czołgu ruszyła w 1942 r.
Zmodyfikowane wersje tego pojazdu pancernego trafiły też do sił zbrojnych Wielkiej Brytanii oraz ZSRR w ramach programu Lend-Lease.
Dlatego nie zdziwcie się, jeżeli napotkacie w grze czołg M3 Lee z radzieckim oznakowaniem i czerwoną gwiazdą – to nie błąd.
Ten produkt amerykańskiego przemysłu został ochrzczony przez radzieckich żołnierzy mianem BM-6, co po rosyjsku oznacza „grób dla sześciu braci”.
Wielu graczy w World of Tanks dobrze rozumie, skąd wzięto tę nazwę. Dlaczego? Pewnie dlatego, że M3 Lee jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych czołgów w
grze. Przyjrzyjmy się dokładniej wersji dostępnej w grze.
Co takiego w czołgu M3 Lee sprawia, że tak wielu piekli się z jego powodu?
Powód jest prosty: ten czołg jest pozbawiony wieżyczki. A ściślej rzecz biorąc, pojazd ma wieżyczkę i można ją nawet dostrzec na modelu, ale nie ma ona w tej chwili
praktycznego zastosowania. Wręcz przeciwnie – stanowi słaby punkt tego pojazdu.
Wieżyczka z działem czołgowym kalibru 37 mm jest zwieńczona kopułą dowódcy, uzbrojoną w karabin maszynowy. Główną bronią czołgu jest jednak działo kalibru 75
mm, umieszczone na sponsonie w prawej przedniej części kadłuba.
Zgodnie z mechaniką gry, każdy czołg może strzelać tylko jednym działem. W przypadku M3 Lee jest to mocowane na kadłubie szybkostrzelne działo kalibru 75 mm. Ta
decyzja nie była przypadkowa. Broń ta jest potężniejsza od działa 37 mm, które wszyscy znamy dobrze z czołgu M2.
Gracze, którzy próbują rozwinąć ten czołg, stają przed jednym głównym problemem: w amerykańskiej gałęzi czołgów średnich nie występuje żaden pojazd podobny do
M3 pod względem rozmieszczenia uzbrojenia.
M3 Lee jest jedynym amerykańskim czołgiem, którego główna broń jest zamontowana na kadłubie (nie liczymy tu artylerii ani niszczycieli czołgów). Dlatego też gra się
nim raczej jak amerykańskim niszczycielem czołgów bez wieżyczki, a nie jak czołgiem średnim.
M3 Lee jest pojazdem poziomu IV w amerykańskim drzewie technologicznym i jest dostępny zaraz po M2 MT. Co więcej, czołg ten zapewnia wiele możliwości rozwoju –
pozwala wynaleźć kolejny czołg średni, czołg ciężki, a nawet przejść do gałęzi artylerii i rozpocząć badania *** pojazdem M7 Priest.
Drzewo rozwoju dla M3 Lee jest skromne. Można w nim zbadać tylko nowe zawieszenie, działo, silnik i dwa typy radia.
Zalecamy rozpocząć od zawieszenia. Możliwość zwiększenia prędkości obrotu pojazdu o 3 stopnie będzie szczególnie przydatna w pojeździe pozbawionym wieżyczki.
Kolejnym krokiem będzie działo. Jest ono podobne do standardowego, ale przewyższa je pod względem szybkostrzelności, celności i penetracji pancerza,
kosztem nieznacznie mniejszej prędkości celowania.
Nie śpieszcie się z badaniem silnika, ponieważ dodatkowe 40 koni mechanicznych nie robi prawie żadnej różnicy w przyspieszeniu 28-tonowego czołgu.
Ostatnim zbadanym elementem powinno być radio – wyposażenie IX poziomu, które kosztuje 5600 punktów doświadczenia. Będzie ono przydatne także w innych amerykańskich pojazdach wyższych poziomów.
Kiedy otrzymacie możliwość montażu dodatkowych modułów, zacznijcie od mechanizmu dosyłającego dla dział średniego kalibru. Dzięki temu zwiększycie zadawane
obrażenia na minutę, które i tak są całkiem wysokie na tym poziomie.
Następnie możecie zainstalować lornetkę polową albo osłoniętą optykę, aby zwiększyć niewielki zasięg widzenia, który w czołgu M3 Lee wynosi standardowo 320.
Trzecim modułem może być siatka kamuflażowa lub ulepszona wentylacja. Siatka ułatwi Wam ukrywanie się i ostrzał z ukrycia podczas wysokopoziomowych bitew, a
wentylacja ulepszy ogólne osiągi czołgu.
Jeżeli chodzi o rozwój załogi, możliwości jest wiele – spróbujemy dobrać najlepszą opcję do potencjalnych zastosowań taktycznych czołgu.
Załoga składa się z 6 żołnierzy: dowódcy, dwóch celowniczych, kierowcy, radiooperatora i ładowniczego. Mimo pozornej przydatności umiejętności kamuflażu, jej
rozwijanie nie jest w tym przypadku konieczne: czołg M3 Lee i tak trudno ukryć ze względu na olbrzymie rozmiary.
Dowódca powinien nauczyć się zdolności „mentor”, aby móc przyspieszyć rozwój pozostałych członków załogi. Następnie powinien wyszkolić „szósty zmysł” – dzięki
temu będziecie wiedzieć, jeżeli ktoś was wypatrzy. Trzecią umiejętnością powinien być „zwiad”, który zwiększa zasięg widzenia.
Kierowca powinien obowiązkowo nauczyć się umiejętności „hamowanie sprzęgłem”, dzięki czemu czołg będzie się obracał szybciej, co ma spore znaczenie ze względu
na brak wieżyczki. Drugą zalecaną umiejętnością jest „konserwacja prewencyjna”, która zmniejsza ryzyko pożaru, a trzecią „jazda terenowa”, która dodatkowo zwiększa manewrowość.
Celowniczy powinni nauczyć się umiejętności „bystry wzrok”, „wyznaczony cel” i „zbrojmistrz”, a także „płynny ruch wieży”, który będzie działał w M3 Lee tak samo, jak w przypadku niszczycieli czołgów.
Ładowniczy powinien przyswoić umiejętności „bezpieczne magazynowanie”, „intuicja” i „zastrzyk adrenaliny”. Natomiast radiooperator powinien nauczyć się „rozeznania
w sytuacji”, aby zwiększyć zasięg widzenia, a także „wzmocnienia sygnału” i „przekazywania informacji”, dzięki czemu będzie w stanie pomócsprzymierzeńcom wyposażonym w słabsze radia.
Zamiast jednej z wymienionych przed chwilą umiejętności można także wybrać atut „towarzysze broni”, ale jest on opłacalny tylko wtedy, gdy cała załoga wyszkoli go na maksymalnym poziomie..
Umiejętność „naprawa” nie jest zbyt przydatna, ponieważ poważne uszkodzenie wyposażenia zwykle oznacza koniec bitwy dla tego czołgu.
W porównaniu z czołgami innych krajów tego samego poziomu, M3 Lee wypada nieźle. Ma przyzwoity jak na IV poziom pancerz przedni, świetne działo o wysokim
współczynniku penetracji pancerza, dobrą celność i zadaje najwyższą liczbę uszkodzeń na minutę na tym poziomie rozwoju.
Czołg nie zachwyca jednak ruchliwością ani prędkością. Pod tym względem przewyższa on jedynie czołgi AMX 40 oraz Matilda Mk.II. Kąt nachylenia pancerza też
pozostawia sporo do życzenia, więc nie ma co liczyć na częste rykoszety.
W jakim stopniu wpływa to na rozgrywkę? W bardzo dużym. Brak wieżyczki, mocne działo i przeciętna prędkość sprawiają, że M3 Lee jest de facto niszczycielem czołgów.
Dlatego też taktyka bojowa dla tego pojazdu jest znacząco odmienna od taktyki dla innych czołgów średnich.
Taktyki gry czołgiem M3 Lee są bardzo różnorodne i zależą od pozycji pojazdu na liście walczących w danej bitwie.
Jeżeli macie szczęście i traficie na sam początek listy, osiągnięcie najlepsze wyniki i sporą satysfakcję z gry. W bitwach IV poziomu doskonale M3 Lee sprawdza się jako czołg pierwszej linii.
Jego przedni pancerz bez problemu wytrzyma trafienia z dział małokalibrowych, a wysoka szybkostrzelność i penetracja działa w zupełności wystarczą do pokonania
wrogich czołgów równorzędnego poziomu, dzięki czemu z łatwością przebijecie się przez linie obronne wroga.
Ze względu na słabszy pancerz z pozostałych stron musicie jednak uważać na ataki z flank i z tyłu. Lepiej poruszać się w towarzystwie innych członków drużyny, którzy
będą osłaniać flanki.
Główne zagrożenie stanowić będą szybkie czołgi III i IV poziomu, takie jak niemiecki PzKpfw III czy radzieckie T-50, A-20 oraz T-28, które mogą niespodziewanie
pojawić się za Wami lub obok Was.
Mimo że lawirowanie wokół tego amerykańskiego czołgu nie jest łatwym zadaniem ze względu na jego dużą prędkość obrotu, mimo wszystko należy obserwować
sytuację na flankach, aby uniknąć przykrych niespodzianek.
M3 Lee zajmujący pozycję bliską środka listy może pełnić rolę pojazdu wsparcia, chowając się za sprzymierzeńcami wyższego poziomu lub bawiąc się w snajpera z
krzaków – należy jedynie pamiętać o wybraniu odpowiednio dużej kępy, bo czołg ma bardzo duży profil.
Nie zapominajcie, że na tym poziomie bitwy możecie zginąć już po 2 lub 3 trafieniach – a nawet po jednym, jeżeli celnym strzałem dotknie was „palec boży” artylerii.
Przy ogniu dział samobieżnych nie można polegać na grubym pancerzu. Ogólnie rzecz biorąc, nie pchajcie się na pierwszą linię, nie wychylajcie się zbytnio i strzelajcie tak,
by zabić, a powinniście wyjść z boju cało.
Co jednak robić, jeżeli M3 Lee pojawi się na końcu listy? Odpowiedź jest prosta – nie dajcie się zabić i nie wdawajcie się w walki czołgów o wyższym poziomie.
Wartość bojowa tego czołgu w walkach pojazdów o wyższych poziomach jest niemal równa zeru. Nie jest on dość szybki i zwrotny na zwiad. Niski zasięg widzenia
uniemożliwia mu pasywne wypatrywanie przeciwnika.
Atak bezpośredni byłby zwykłą głupotą, bo M3 wybuchnie już po 1 lub 2 trafieniach przez pojazdy wyższych poziomów, co będzie nieuniknione, jak tylko przeciwnik zobaczy łatwą ofiarę.
W takiej sytuacji możecie uszkodzić przeciwnika jedynie celując w jego słabe punkty albo strzelając niezbyt mocnymi pociskami odłamkowo-burzącymi z działa 75 mm.
Co można powiedzieć o tym czołgu w ramach podsumowania? Jest on naprawdę niezwykły.
Niektórzy gracze obwiniają go o wszystkie swoje problemy, podczas gdy inni rozumieją dobrze jego wady i zalety, czerpiąc z prowadzenia M3 prawdziwą przyjemność.
Ponieważ M3 wyznacza punkt, w którym amerykańskie drzewo technologiczne rozwidla się i umożliwia odkrywanie kolejnych czołgów średnich i ciężkich, a także dział
samobieżnych, będziecie musieli odkryć jego pozytywne strony podczas zbierania doświadczenia na rozwój kolejnych pojazdów.
Niełatwo się do niego przyzwyczaić, ale będzie on cennym doświadczeniem dla tych z was, którzy planują kierowanie niszczycielami czołgów.
Tak na prawdę nikomu nie robi różnicy, że czołg ten został pozbawiony jednej z kluczowych cech czołgów średnich – obrotowej wieżyczki.
Na pewno zapamiętacie tego „jeźdźca bez głowy”. Może nie będą to najlepsze wspomnienia, ale ten czołg na pewno zapadnie Wam w pamięć! �