Tip:
Highlight text to annotate it
X
Jest jeszcze coś do palenia?
Mann, Mann, Mann, arrete!
Śpiwory sa na korytarzu! Bierzcie i śpijcie dobrze! Dobranoc!
Widziałeś to spojrzenie?
Wierność...prawdziwe przywiązanie...
Jenny! Mogę wejść?
Uczucie między nami chyba nigdy tak naprawdę nie wygasło, nie?
Moja czacha!
Dzień dobry!
Dzień dobry! Wynocha z mojego łóżka!
Śniadanko!
KATASTROFA ZERO-ZERO
"Ostry atak! To musiało boleć!"
"Z łatwością przejmuje piłkę."
Powiedz mi, chcesz zabrać Achima na naszą plantację?
No tak, ale właściwie ledwo go znamy!
No jasne, to powie nam, że jesteśmy dupy.
Przez taką plantację możemy trafić za klatki.
Nie opowiadaj mi głupot, Achim baka więcej, nż my we dwójkę.
Scheiße, ej! Ciągle tak samo, to jakaś paranoja!
Oj stary, ktoś tu nie potrafi przegrywać!
"...przegrywać...nie potrafi przegrywać!"
- Chcesz zabakać zero-zero? Zapal jeszcze jednego i wtedy cię zmiażdżę. - Weź mi to z oczu!
- Chcesz zabakać zero-zero? Zapal jeszcze jednego i wtedy cię zmiażdżę. - Weź mi to z oczu!
Kto to może być o tej porze?
Kurwa, to mój stary! Ma własne klucze!
Witaj Kail!
Cześć tato!
Pachnie tu troszkę słodkawo.
Tak, trochę tu śmierdziało!
No synu, jak tam z twoim żołądkiem?
Dzięki, już dużo lepiej.
Tak, tak, właśnie widzę.
Dobry nastrój przed egzaminem?
Tak, tak, troszeczkę ostatnio wypadłem z rytmu, ale już jest ok.
Musisz się w końcu wziąć za siebie, nie zawsze wszystko idzie tak łatwo i na luzie.
Tak w ogóle, to dr Kollmann przychodzi do nas pojutrze na obiad...ten z kancelarii w mieście.
Kollmann, znam go, jasne, pamiętam.
No to może byś wpadł? Kollmann mógłby coś dla ciebie zrobić...
Nie zaszkodziłoby złapać z nim dobry kontakt...
Stefan! Co to ma znaczyć?!?! Co to jest?
To tylko moje tabletki na żołądek. Są naprawdę...
Od razu lepiej, robiło mi się niedobrze.
Stary, czuję się jakbym wypił 10 litrów wody.
- Pomogło? - Tak mi się wydaje.
To była dobra rada z tą wodą. Na razie żadnej jazdy.
Dzwonił właśnie Schöngeist, gliny zwinęły Dopexa z 2 kilogramami w samochodzie.
Co?! Kurwa, wiedziałem! Wiedziałem, że to się tak skończy!
Pamiętasz, Dopex, ten którego pokazywałem ci na imprezie?
Tak, tak, pamiętam.
Stefan, co ty robisz?!?
Odpierdoliło ci? Człowieku to była reszta naszych zapasów!
Stary! Właśnie spuściłeś do kibla kilogram naszego najlepszego stafu.
No i... złapali Dopexa! Nie wiadomo, co zrobi.
Jak myślisz, co potem?
Możesz zamknąć ryj?!? Już za dużo gówna narobiłeś!
To dla mnie jasne, że masz wszystko w dupie, i będziesz miał, jak dostaniesz kasę od mamy.
Ale ja chcę być kimś, mam pewne plany na przyszłość...
Chcę być prawnikiem, nie chcę skończyć jak ci przed autobusem!
- Niezły początek Bullmann! - To mała płotka w porównaniu do tych dealujących.
Może być, ale przecież wie pan, że trzeba dostarczyć wielu dowodów na to, że prowadzą handel narkotykami.
Może być, ale przecież wie pan, że trzeba dostarczyć wielu dowodów na to, że prowadzą handel narkotykami.
Jedna torebka z narkotykami to nic. Musi pan dostarczyć niezbite dowody...
Im więcej, tym lepiej.
- Więc chce pan pójść w ślady ojca? - Myślę, że tak.
No to ciężka droga przed panem. To czego dokonał pana ojciec, to dopiero osiągnięcie!
Czy mogę przedstawić? To moja Laura.
- Dobry wieczór! - Dzień dobry!
Odbiło ci?
Przepraszam, to tylko małe zdenerwowanie...