Tip:
Highlight text to annotate it
X
Prowadzący: Dzień dobry, drodzy przyjaciele! Dzisiaj w naszym studio jest osoba, która jest sławna na całym świecie, znakomity i wspaniały muzyk,
zwycięzca Piosenki Konkursu Eurowizji 2009, reprezentant Norwegii – Alexander Rybak. Dzień dobry! Alexander Rybak: Witam.
P: Witaj. Sasha, bardzo dziękujemy za przybycie do nas i do Kanady, a także za przekroczenie oceanu.
AR: Pora podbić nowe kraje.
P: Tak, szczera prawda. Sasha, pierwsze pytanie: Jak to się stało, że znalazłeś się w Norwegii? Wiem, że jesteś z Białorusi.
AR: Miałem sporo szczęścia. Mój tata podróżował wraz z orkiestrą, mińską orkiestrą kameralną. Kiedy byli z wizytą w Norwegii pewna rodzina zakochała się w nim.
Chcieli, aby zaczął uczyć… cóż, pracował jako nauczyciel. Wszystko rozpoczęło się, kiedy wzięli go pod swoje skrzydła. Przez 3 lata próbował zaoszczędzić pieniądze, żeby ja i moja mama mogli przyjechać.
Dla mnie to było okej. Cóż, byłem małym chłopcem. Dla mnie to było okej, ponieważ byłem sam z moją mamą w Białorusi. Ale z pewnością to było trudne dla mojej mamy.
P: Jasne AR: I dla mojego taty.
P: Naturalnie. Dzięki swoim rodzicom żyjesz w Norwegii. AR: Tak.
P: Rozumiem, że twoją główną muzyczną ścieżką są skrzypce. Kiedy zacząłeś na nich ćwiczyć?
AR: Zacząłem ćwiczyć grę na skrzypcach i pianinie kiedy miałem około 5 lat.
Wszystkie rosyjskie dzieci, mamy ten rodzaj dyscypliny, aby zawsze rozpoczynać coś robić i wtedy rodzice dowiadują się czy jest jakiś talent, czy go nie ma.
A na pianinie jest bardzo ciężko dowiedzieć się czy osoba go posiada, czy też nie, bowiem gra się na klawiszach według schematu. Ale na skrzypcach to coś w rodzaju…
P: Musisz wychwycić dźwięk.
AR: Początkowo, owszem. W pierwszych latach to brzmi, jakby ktoś zarzynał kota. To jest bardzo trudne do przeskoczenia… Ale mój tata jakoś natychmiast zrozumiał, że mam talent do gry na skrzypcach.
Razem z mamą zgodzili się, że powinienem więcej na nich ćwiczyć, aniżeli na pianinie. Tak więc w wieku 7-8 lat stałem się skrzypkiem.
P: Powiedz mi proszę, dzieci w wieku 8-9 lat, kiedy słyszą głosy swoich przyjaciół z podwórka i kiedy są zmuszani do gry na skrzypcach, rezygnują z tego, oczywiście.
Lubiłeś ćwiczyć w dzieciństwie?
AR: Myślałem, że to jest w porządku. Myślałem, że wszystkie dzieci ćwiczą po 2-3 godziny dziennie.
Myślę, że dzieci wierzą, iż wszystko wokół nich powinno być tak samo, jak u innych. P: Rozumiem.
AR: Zatem, jeśli mama i tata ubraliby strój kangura i skakali wokoło mojego ogrodu, pomyślałabym, że u innych jest tak samo. P: Łapię. Łapię.
AR: Kiedy dowiedziałem się, że inne dzieci są dalekie od 2-3 godzinnych ćwiczeń na skrzypcach, ba, nawet ich nie mają
wtedy moi rodzice zrozumieli, że muszą mnie urzec… kupowali mi klocki.
P: Rozumiem. Nie były to tylko skrzypce, tak. Popatrz, dorastałeś generalnie w Norwegii. Jak się czujesz w tym kraju?
AR: Bardzo… Naprawdę dziwnie, ogólnie można powiedzieć wiele dobrych rzeczy, ale teraz jestem totalnie… Po prostu, teraz po prostu jestem w Kanadzie, to kompletnie nowy kraj, dla mnie, teraz… mógłbym…
Tam wszystko jest dużo bardziej… każdy chodzi bez broni, każdy… P: …jest prawdopodobnie spokojny.
AR: Tak, każdy jest spokojny i… cóż, jedyną rzeczą jest to, że wszystko jest drogie, ale nie dostrzegamy tego.
Zauważamy to kiedy… poleciałem do Nowego Jorku kilka dni temu, obecnie jestem w Kanadzie. Teraz dostrzegam, że w Norwegii wszystko jest bardzo drogie, ponieważ tutaj wszystko jest tanie.
P: Tutaj wszystko jest tanie, tak? Cóż, stosunkowo, tak.
AR: Dla mnie jako muzyka, żyjąc w Norwegii to duża przyjemność, ponieważ tam natura jest najlepsza. Zawsze jestem inspirowany przez fiordy, góry. To mi sporo pomaga w roli kompozytora.
Generalnie… ludzie sądzą, że tylko śpiewam i gram na skrzypcach. To wszystko. Ale jestem muzykiem, kompozytorem. Lubię pisać piosenki.
P: Pisać piosenki, tworzyć, dobrze. Powiedz mi, jakimi ludźmi są Norwegowie? Jaki mniej więcej mają charakter?
AR: Są bardzo mili. Są bardzo często uśmiechnięci. Czuję, że tam jest dużo… Główną rzeczą dla Norwegów jest to, aby cały czas czerpać przyjemność z życia. Aby wszystko było dobrze.
Nie pracują zbyt dużo. Nie ma wcale dyscypliny. Cóż, a w Rosji jest prawdziwa dyscyplina. Każdy jest restrykcyjny wobec własnych dzieci. Oni znajdą talenty w każdym.
A w Norwegii wszystko jest po prostu… Każdy czuje się dobrze. Żyją dobrze. P: Przytulne, małe państwo.
AR: Na przykład, Finlandia to bardzo dobry kraj, ponieważ tam jest mix rosyjskiej dyscypliny i norweskiego uśmiechu. P: Czaję.
AR: Widzę to szczególnie w orkiestrach, w młodych orkiestrach, uśmiechają się, są bardzo szczęśliwi, ale nadal grają dobrze. Czuję, że bardzo ciężko jest być gwiazdą w Norwegii.
Gdziekolwiek bym nie był – w Grecji, w Niemczech, w Rumunii, a szczególnie w Rosji czy też na Ukrainie każdy poznaje mnie jako… jako artystę.
A w Norwegii ludzie lubią dowiadywać się o jakichś talentach, ale wtedy, kiedy stają się zbyt sławni, Norwegia stara się ich znów sprowadzać na dno. P: Ach! Interesujące, interesujące.
AR: Tak, więc… A tutaj wcale nie ma takiej rzeczy. Każdy się wzajemnie wspiera. Podoba mi się to. W Ameryce i w Kanadzie.
P: Rozumiem o czym mówisz. AR: Czas, abym ruszył teraz tutaj. P: Też tak myślę.
P: Opowiedz nam proszę, jak to się stało, że zostałeś wybrany na reprezentanta Norwegii na Konkursie Piosenki Eurowizji? Jak to wszystko się odbyło?
AR: Myślę, że w taki sam sposób jak w innych krajach. Norwegia miała 24 reprezentantów. Ludzie oddali swoje głosy i wygrałem.
Była duża różnica pomiędzy pierwszym, a drugim miejscem, tak samo jak w finale. Jestem szczęśliwy, że wszyscy, zarówno w Norwegii, jak i w finale byli jednogłośni.
P: A ty, osoba, która zajmowała się muzyką klasyczną, napisała wspaniałą piosenkę „Fairytale”, która obiegła świat i stała się popularna niemalże we wszystkich krajach.
10 milionów ludzi to widziało. Jak powstała idea napisania tejże piosenki i sposobu jej wykonania?
AR: Cóż, ponownie: żyję w Norwegii. To mi dużo pomaga. Góry, fiordy. Dostrzegam, że świat to takie okrutne miejsce,
ponieważ ci, którzy ciężko się starają, nigdy niczego nie osiągają. Niestety! To bardzo smutne.
Zatem, jeśli powiedziałbym: „To pewne. Teraz zamierzam zwyciężyć Eurowizję. Muszę tylko napisać światowy hit!” nigdy bym nie wygrał. Odniosłem sukces dzięki szansie.
Generalnie jestem klasycznym muzykiem i nagle zdecydowałem: „Spróbuję może z muzyką pop, coś takiego jak napisanie piosenki”.
Chodziłem po górach, podróżowałem, na szczycie wyciągnąłem swoje skrzypce i zacząłem grać. Wtedy melodia sama wpadła mi w ręce.
Spisałem ją na papierze i ułożyłem akordy. Wtedy pomyślałem: „To na Eurowizję!” Tak to było.
P: Dobra robota! Trafiłeś w sedno i naprawdę to było początkiem twojej wielkiej scenicznej kariery jak rozumiem, tak? AR: Tak.
P: W naszym studio. On jest światowej sławy wykonawcą i kompozytorem. Powrócimy do konwersacji z nim zaraz po przerwie. Zostańcie z nami.
P: Alexandrze, jesteś nie tylko muzykiem, nie tylko piosenkarzem, wykonawcą… AR: A kim innym?
P: Ale również i kompozytorem. AR: Tak. P: Opowiedz nam nieco o byciu kompozytorem.
AR: Naprawdę lubię pracować w studio. Lubię… Jasne, że lubię być celebrytą, uczęszczać na imprezy. Jednak najbardziej lubię być sam, pracować w studio, pisać nuty.
I czuję, że moje marzenie jest – jeśli za 10 lat miałbym żonę i dzieci, chciałbym żyć z nimi. Nie chciałbym podróżować i cały czas ich zostawiać.
P: To wspaniale. AR: Zatem jako kompozytor mógłbym pracować i żyć ze swoimi dziećmi. P: Rozumiem, rozumiem.
W czasie kiedy nie mam swoich dzieci to naprawdę lubię… Robię projekt teraz, który już wdrążyłem w Norwegii, Szwecji, Rosji i na Ukrainie. To nowość dla mnie.
Robię aranżację do wszystkich swoich piosenek, a także do tych znanych… Michaela Jacksona, Coldplay „Viva la Vida” i tak dalej.
Następnie przyjeżdżam 3-4 dni przed koncertem i ćwiczę z młodzieżową orkiestrą.
To nie powinna być filharmonia tylko ze względu na to, że są tym zainteresowani, ale mają dużą aktywność.
P: Z dziećmi? AR: Z młodzieżą. P: Tak, bardzo dobry projekt.
Najpierw ćwiczę z nimi jako dyrygent i… cóż na koniec jesteśmy prawie jak rodzina. Kiedy gramy koncert znamy się wszyscy wzajemnie i wtedy dajemy koncert pop.
P: Powiedz mi, dajesz sobie radę w ciągu tych trzech dni…?
AR: Tak. Najpierw miesiąc tudzież 2 przed wysyłam im nuty… I inspiruję ich, pokazuję różne triki do tego… Podpowiadam im jak się nie przejmować, na przykład, więc…
Bardzo lubię inspirować młode talenty, ponieważ nigdy bym nie siedział tutaj i dawał wywiadu w Kanadzie, jeśli nie miałbym swoich idoli, którzy mnie wspierali.
Teraz sam chcę być idolem dla tych dzieciaków.
P: Popatrz, to bardzo dobra i sympatyczna myśl. Dlaczego czegoś takiego nie urządzić w Kanadzie?
AR: To bardzo dobre pytanie… Ja… ja mam szczerą nadzieję na to. Teraz przybyłem tu po raz pierwszy, zapoznałem się z tutejszą kulturą, zobaczyłem, że tutaj jest mnóstwo wspaniałych talentów,
tak samo jak u Rosjan, dobra robota! Mam nadzieję, że zaproszą mnie tutaj, aby wdrążyć ten projekt w Kanadzie. P: W Kanadzie. Cudownie!
AR: Aby pokazać muzykę klasyczną, jazz – to moja misja na tym świecie – pokazać, że można użyć jednego instrumentu nie tylko do jednego gatunku muzycznego, ale również do innych.
P: Dokładnie. Wiesz co jest fantastyczne, dziś nie jesteś tylko idolem dziewcząt i chłopców w wielu krajach.
Zazwyczaj idole, którzy zostali wykreowani przez kogoś nie żyją długo, szczególnie w muzyce pop. Dziś są, a jutro ich nie ma.
P: Ale to ty wykreowałeś samego siebie. AR: Dziękuję.
P: To najważniejsza rzecz w osobie. Dlatego zawsze znajdziesz coś do roboty. Jeżeli to nie będzie scena, będzie to komponowanie, jeśli nie komponowanie…
AR: Dzięki, załapałeś to. P: Jasne. AR: Nie każdy to łapie.
P: Czas sławy jest bardzo krótki, prawda? AR: Można tak to ująć, tak.
P: Dlatego robisz wszystko „na teraz”. W trakcie konwersacji można wywnioskować, że już jesteś dojrzałym, młodym mężczyzną… Ile masz lat? 25, 26? AR: 26.
P: Jesteś 26 latkiem. Już czas pomyśleć o swoim prywatnym życiu. Myślisz o nim czasem? AR: Och! Mam takie prywatne życie, że można o nim napisać książkę.
P: Zdradź nam chociaż w dwóch słowach! AR: Nie, lepiej będzie jak napiszę książkę. P: Lepiej napisz książkę.
AR: Nie. Lubię… Zawsze tworzę nowe single, nowe piosenki, które natychmiast wypuszczam w obieg, ponieważ bardzo lubię pisać o sytuacji, którą obecnie przeżywam.
Na przykład, śpiewałem o dziewczynie, Marii, która mnie zostawiła. Śpiewałem o tym, że jestem jak Kupidyn… o strzale Kupidyna… można to tak nazwać. P: Łamiesz serca.
AR: Nie, nie łamię, wprost przeciwnie! Chłopak i dziewczyna znajdują się wzajemnie, śpiewam dla nich.
P: Śpiewasz. Naprawdę świetnie. Dobra piosenka. AR: Łączę ich. P: Rozumiem.
AR: Zawsze jestem samotny. Chciałem zrobić o tym piosenkę. A moje najnowsze dzieło, stworzyłem teledysk na Ukrainie w październiku, jest o dziewczynie, która nie potrafi mnie zostawić w spokoju.
Pochodzi z Izraela i jest kompletnie szalona. Pomyślałem: „Dobra, albo zgłoszę to na policję, albo napiszę piosenkę.”
P: Albo napisanie piosenki! Wszystko w porządku. Jak się domyślam wybrałeś napisanie piosenki.
AR: Pewnie. P: Rozumiem cię. AR: W nowym gatunku, w nowym stylu.
P: Wiesz, jak jesteś obdarzonym młodym mężczyzną to prawdopodobnie nic interesującego dla ciebie spędzać czas z jakąś dziewczyną. Konieczna jest osoba, która ma podobne spojrzenie na świat.
AR: Najważniejsze jest to, aby było interesujące dla dziewczyny spędzenie czasu ze mną. P: Tak.
AR: To jedyna rzecz, o którą pytam świat.
P: Rozumiem. Rozumiem cię. Rozumiem. Sasha, cóż, prawdopodobnie to będzie tradycyjne pytanie: Jakie są twoje twórcze plany?
AR: Teraz… Mam takie konceptualne albumy. Nagrałem szwedzki album. Stworzę norweski album. Świąteczny.
W trakcie ich tworzenia, a są mi bliskie, chcę również udać się w trasę po Europie i mam dwa projekty. Pierwszy: wykonuję krótki program z lokalnymi tancerzami.
Gram w różnych krajach, w klubach. Liczę na to, że i tutaj są jakieś rosyjskie kluby. P: Jasne, że są.
AR: Nie tylko rosyjskie kluby, ale po prostu kluby. P: Tak, z pewnością są kluby.
AR: Pomimo tego, że jestem klasycznym muzykiem to chcę być także… P: …nowoczesnym młodym mężczyzną, pewnie!
AR: Tak, tak. P: Rozumiem cię.
AR: Zatem to jest mój pierwszy projekt. Drugi polega na tym, że chcę kontynuować trasę z różnymi orkiestrami. Odwiedzać różne orkiestry i mobilizować, wspierać młodych ludzi.
P: Powiedz mi, ile czasu dzisiaj poświęciłeś na skrzypce?
AR: Uch… Lepiej nie pytać. Ech… teraz… gram dużo. Gram codziennie, ponieważ tworzę nowe piosenki. Ale jeśli chodzi o ćwiczenia, tak jak ćwiczyłem przez 4 godziny codziennie kiedy byłem mały…
To, co jest dobre to fakt, że kiedy ćwiczysz po 4 godziny dziennie w młodości to później nie musisz tego robić. P: Rozumiem, rozumiem.
AR: Zawiodę mamę i tatę. Ale… Teraz ja… Ważną rzeczą jest to, że się przygotowuję. I nie chodzi tylko o nuty…
Patrzę gdzie powinienem stanąć na scenie, jak powinienem spoglądać w każdym momencie, zawsze to będzie… myślę, że…
Szanuję swoją publiczność, wiem, że przychodzą na moje koncerty również na wizualne efekty.
Jeżeli mogliby zrobić tak z płytą… coś w rodzaju naciśnij guzik i pokażą się efekty to jaki będzie sens chodzenia na koncerty…?
Och! Moja mama dzwoni. Już się oburza, że nie ćwiczę.
P: Sasha! Życzymy ci, po pierwsze: sukcesu. Jesteśmy emigrantami jak ty. Ale my wszyscy mamy korzenie kulturowe z państwa, z którego jesteśmy, z państw, z których pochodzimy.
AR: Tak. P: Życzymy ci nowych piosenek. AR: Dziękuję.
P: Życzymy ci również znalezienia miłości, tej jedynej. I mamy nadzieję, że zobaczymy cię w naszym kraju nie jeden raz, jestem pewien, że nawet więcej ludzi wpadnie na twój koncert…
AR: Także jestem tego pewien. P: …sławnego wykonawcy, idola młodzieży, Alexandra Rybaka. Dziękujemy.
AR: Dziękuję. P: Dziękuję. AR: Do zobaczenia. P: Pa.