Tip:
Highlight text to annotate it
X
- Nie sądzę, że istnieje jeden całościowy projekt.
Prawdopodobnie nigdy taki nie powstanie.
Kiedy zdecydujecie się na skorzystanie z "Europejskich ram edukacji filmowej",
możecie po prostu wybierać sekcje, które najlepiej odpowiadają waszym celom.
Innym sposobem jest pokonanie pewnej drogi.
Zaczynamy od fazy krytycznej.
Można wtedy skorzystać z filmów rozwijających umiejętności odbioru filmu.
Następnie przechodzimy przez etap kontekstu kulturowego.
Wtedy analizujemy rezultaty naszych działań,
aby przekonać się, w których momentach wypadliśmy najlepiej.
Można poszerzać tę listę doświadczeń. Zaprezentowana droga nie jest niezmienna.
"Ramy edukacji..." są otwarte na modyfikacje.
Podczas tej konferencji prezentuję je po raz pierwszy w szerszym gronie.
Czekam więc na słowa krytyki.
Pytania o sposób selekcji.
Chcemy przecież, aby powstawały nowe projekty.
Co może okazać się przeszkodą?
Systemy edukacyjne.
- Masz na myśli systemy edukacyjne, które nie uwzględniają edukacji medialnej w programie zajęć?
- Tak.
- Ale czy mówisz o fazie planowania?
- To duże wyzwanie, ponieważ programy nauczania są zazwyczaj wypełnione po brzegi.
Tak więc walka o to, aby edukacja filmowa była przedmiotem dodatkowym
w podstawie programowej szkoły podstawowej,
a zwłaszcza w gimnazjach, stanowi duże wyzwanie.
To jest pierwsza przeszkoda dla edukacji filmowej.
Inna dotyczy tego, że w Anglii, nie w Wielkiej Brytanii,
system edukacyjny ulega regresowi.
Nasz poprzedni minister edukacji wprowadził nas w nowy wiek,
podczas gdy z obecnym cofamy się do wieku XIX.
Żadnych mediów, filmów, komputerów. To po prostu okropne.
Problemami są więc program nauczania oraz pieniądze.
Cieszę się, że na projekty wspierające wiedzę o mediach przeznaczany jest milion euro.
Wydaje się, że to całkiem duże pieniądze.
- Wciąż jednak jest to tylko jeden procent całego budżetu przeznaczanego na kulturę.
- To tylko jeden procent, dlatego reszta pieniędzy zostanie wykorzystana na inne cele.
Część zostanie przeznaczona na tworzenie filmów,
które rzadko kiedy wyjdą poza granice państwa, w którym powstały.
Nawet jeśli się tak stanie, będą oglądane jedynie przez niewielkie grono odbiorców.
Mimo tego dotacje na takie cele nie wyczerpują się!
A przecież chodzi o to, aby powiększać grono odbiorców.
Właśnie na ten cel powinny być przeznaczane dotacje.