Tip:
Highlight text to annotate it
X
Hej wszystkim!
Hej wszystkim!
A więc to jest temat, o którym dużo rozmawialiśmy w różnych filmikach,
ale nigdy wcześniej nie poświęciliśmy mu żadnego, więc...
Mam wrażenie, że to trochę zaległe.
Temat mówienia "Kocham cię" w Japonii.
To w sumie nie jest coś w Japonii, co wiele ludzi mówi do swoich ukochanych.
Jun: Tak, my tego nie mówimy. Rachel: Ale najpierw uważam, że powinniśmy zacząć od przetłumaczenia "Kocham cię" na japoński.
Ponieważ jest kilka sposobów na tłumaczenie tego.
Okej.
Jeśli oglądasz dramę albo anime,
wiele razy zobaczysz postać mówiącą "suki desu"
i to jest tłumaczone jako "Kocham cię".
Aaaa~
Zawsze mnie to dezorientuje.
Właśnie.
Oni nawet ze sobą nie chodzą ani nic, tylko...
Właśnie, i potem, zupełnie niespodziewanie
KOCHAM CIĘ!!!
Są tacy zaciekli!
Co?
Ale "suki desu" tak właściwie znaczy "Lubię cię" i
No
I tak właśnie się to bezpośrednio tłumaczy.
Powiesz...
Jak wyznanie, prawda?
Właśnie.
Lubię cię.
Suki desu.
Właśnie,
i nie używa się tego tylko do ludzi, mówisz "suki desu" do wszystkiego,
na przykład "neko ga suki".
"Lubię koty" czy coś.
Znaczy, to jest mocniejsze niż "Lubię koty",
ale to mniej niż "Kocham".
Właśnie.
I myślę, że zdezorientowanie, dlaczego jest to tłumaczone jako miłość
pochodzi od faktu, że "miłość" w angielskim (polskim też) ma szeroką rangę znaczeniową.
Okej.
Na przykład możesz powiedzieć "kocham" o osobie, którą serio serio
kochasz i ma ona dla ciebie duże znaczenie,
ale możesz też powiedzieć "KOCHAM TE BUTY!" czy coś,
i to oczywiście nie jest w żadnym stopniu tak intensywne.
Więc wydaje mi się...
To
To nie jest powszechne użycie w Japonii.
Nie mówi się "*KOCHAM* te buty".
Właśnie.
I właśnie dlatego, myślę, że kiedy mówią...
Kiedy tłumaczą "suki desu" jako miłość, to jest
ten poziom miłości w angielskim (i w polskim).
To nie jest, wiesz, 100 poziom intensywnej miłości,
to jest bardziej jak angielskie (i polskie) "Naprawdę cię lubię."
Coś takiego.
Hmm
Więc, setny poziom miłości w Japonii, w japońskim
to "Aishiteru".
Powiedziałbyś na to "Aishiteru".
Normalnie jest to bardzo mocne i...
Tradycyjnie.
Może powiesz to na
ślubie?
O tak, na ślubie.
Jun żartował wiele razy,
powiedział, że dla niego to brzmi jak coś co powiedziałbyś na łożu śmierci.
Jak wyznanie ukochanej osobie na łożu śmierci.
"Kocham cię"
*umiera*
I potem umierasz?
Umierasz.
O tak.
To jest na takim poziomie intensywności.
Oczywiście to nie są wszyscy w Japonii.
Są ludzie, którzy mówią "Kocham cię" do swoich rodziców.
Jestem pewna.
Prawda?
Po japońsku?
No, po japońsku.
Może.
Widzieliśmy już Japończyków, którzy
zgodzili się z użyciem "Kocham cię" Juna,
gdzie to jest
coś jak "Nie mów tego!",
bo "To jest naprawdę trudne do powiedzenia!",
bo to jest po prostu tak mocne.
No, my po prostu tego nie mówimy.
No, tutaj się po prostu tego nie mówi.
Znaczy, są ludzie w Ameryce, którzy nie używają tego
lekceważąco.
Na pewno są rodzice, w których, wiecie, nie pokazuje się otwarcie dużo miłości w ten sposób.
Ale to co innego.
Ale myślę, że to jest inne, bo w mojej kulturze,
jeśli nie mówisz "Kocham cię" do członków twojej rodziny,
ludzie myślą, że jesteś odizolowany,
albo myślą, że jesteś
emocjonalnie odległy,
albo może twoja rodzina nie jest za bardzo otwarta ze sobą.
Więc mam na myśli, że są ludzie, którzy tego nie mówią,
ale jest na tym negatywne znamię.
To jest po prostu inne.
Ale to nie jest,
to nie jest, to co się dzieje tutaj.
Nie ma negatywnych skojarzeń z niemówieniem tego, prawda?
To jest
To coś co jest.
To nie jest coś, co mówimy...
Jeśli ma to dla ciebie sens.
Okej.
Japonia, wydaje mi się, nie jest za bardzo
werbalnie kochającym krajem.
To jest przynajmniej
moja interpretacja tego co słyszałam
od Juna przez ponad 5 i pół ostatnich lat.
Wydaje się jakby nie trzeba tego mówić w japońskim,
nie ma takiej potrzeby, bo
ludzie wiedzą.
Po prostu tak nie dorastaliśmy, więc to jest też dziwne...
Pamiętam moją rodzinę, kiedy ich przytuliłem
na lotnisku, oni byli mega onieśmieleni...
Właśnie.
No.
Zrobiłem to, by się z nich trochę pośmiać i zażartować.
Byli szczęśliwi, ale także zakłopotani.
Okej.
Ponieważ my tak nie dorastaliśmy.
Właśnie.
I myślę, że dużo
zagranicznych widzów, którzy słyszą, że mówisz coś takiego powiedzą
"Czy to nie jest tylko twoja rodzina? Są w Japonii rodziny, które są
o wiele bardziej otwarte?"
Są, niektóre rodziny są otwarte,
ale po prostu mówienie "Kocham cię" po japońsku
"Aishiteru",
to nie jest coś.
Może, ale
zakładam, że nie ma zbyt wielu.
Słyszę, co mówi Jun i to rozumiem,
ale naprawdę trudno mi zrozumieć
brak potrzeby albo chęci mówienia "Kocham cię", bo
to jest po prostu tak głęboko zakorzenione w mojej kulturze.
Może to tylko ja, ale jestem pewien, że jest
wiele ludzi takich jak ja.
Eee
Robimy coś miłego, coś taktownego...
Ma to dla ciebie sens?
Tak.
Zamiast mówienia tego.
Racja.
I próbowaliśmy...
Nawet nie próbujemy tego udowodnić, ale
robimy to poprzez czynności,
nie tylko słowa.
Właśnie.
I mamy na to słowo
Tak właściwie jest bardzo popularna książka po angielsku,
zatytułowana "The Five Love Languages" ("Pięć Języków Miłości"),
Okej.
która pokazuje 5 różnych sposobów, na które ludzie
pokazują swoją miłość i jak chca, by im ją okazywano.
I wydaje mi się, że Japonia, cały kraj
to akty służby.
Więc
*Pfftttt*
Jest jeden, który nazywa się "akty służby".
Okej.
Ludzie pokazują swoją miłość do innych ludzi poprzez
robienie dla nich rzeczy.
Okej.
Więc - praca, prace domowe, obowiązki
albo gotowanie czegoś.
I TO TY!
To coś, co robię codziennie, nieprawdaż?
TO JEST JUN,
w całej linii.
On jest po prostu w 100% aktami służby.
Ale ty po prostu myślisz, że jestem miłą osobą.
Ale,
no dobra, dla mnie
TO OD MOJEJ MIŁOŚCI, okej?
Jak mój język miłości
To do mojej miłości.
Więc myślę, że
Japonia jako kultura chyli się ku aktom służby/
Powiedziałbym, że jest słowo "Omoiyari" (przemyślenie, rozwaga),
myślę, że jest bliższe
do naszej koncepcji miłości.
Właśnie.
Po prostu.
Tu jest.
Właśnie.
Czujesz ją.
Czujesz ją.
Ano.
I jeśli
wziął Japończyka, nawet byś nie pomyślała
o chęci mówienia tego.
Ale!
Ale czy myślisz, że byliby szczęśliwi, gdyby ich
partner powiedział "Kocham cię"?
Jeśli mówią "Kocham cię" po angielsku, może.
Są z tym w porządku jak ja.
Racja.
Ale jeśli nagle wracasz do domu i po prostu mówisz
"Aishiteru" do swojego partnera, to zwykle oni...
"Okej".
To reakcja, którą prawdopodobnie byś otrzymała.
A co jeśli...
A co jeśli to jest po jakiejś miłej randce czy coś?
Albo jeśli miałeś miłą, szczerą rozmowę z nimi?
I masz naprawdę dobry humor,
nie byliby szczęśliwi, gdyby ich partner powiedział "Aishiteru"?
Tak myślę.
To oczywiście zależy,
to jest miła rzecz do powiedzenia.
To po prostu coś, czego nie mówisz tak często
Okej.
Więc, żebyście wiedzieli,
w naszym związku mówimy to cały czas.
Jun był przez to bardzo zakłopotany
na samym początku naszego związku.
Pomimo tego, że powiedział to pierwszy.
Em.
Ale szybko się do tego przystosował,
po jakiś dwóch miesiącach.
Nie pamiętam jak długo mi to zajęło.
Więc...
Po prostu...
Dorastam.
I on mówi to,
myślę, że mówi to teraz częściej niż ja,
Mówimy to bardzo często.
Bardzo często.
Mówimy to bardzo często, czego,
nawet w mojej kulturze niektórzy ludzie nie lubią.
Niektórzy ludzie uważają, że im częściej to mówisz,
tym mniej ma to znaczenia.
Dokładnie tak o tym na początku myślałem.
Dokładnie tak o tym na początku myślał.
Tak też powiedział Ryosuke.
Racja.
I to jest bardzo bardzo powszechna myśl dla ludzi,
nawet w mojej kulturze.
Więc to nie jest,
to nie jest w ogóle wyjątkowe albo dziwne.
Wiesz co o tym myślę.
Już odbyliśmy tę rozmowę.
Okej.
Więc wychodzi na to, że to wszystko co mamy o tym do powiedzenia na te chwilę,
ale jeśli macie jakiekolwiek komentarze,
zostawcie je w komentarzach na dole.
Jest tutaj.
Jest tutaj.
Jest tutaj.
Pokazujesz ją.
Czujesz ją, prawda?
Kocham cię.
Też cię kocham.
Paa
Paaa
Cześć wszystkim~
Cześć wszystkim~
Więc mam tu kota.
Więc mamy kota, okej?
Okej.
Zrobimy inny filmik o naszym kocie później.
Jesteś taką śliczną kicią.
Co ty robisz?
Co ty robisz?
*gryzie*