Tip:
Highlight text to annotate it
X
Cześć!
Dzisiaj opowiem Ci o trzech takich rzeczach, które są bardzo przydatne dla takich fotograficznych łazików.
Niezależnie od tego czy lubisz chodzić po mieście, po lesie, czy podróżować gdzieś dalej,
warto być obwieszonym wygodnie sprzętem i nie mieć go za dużo
tak żeby jednak dźwiganie sprzętu nie zniechęcało.
Pierwsza taka rzecz, to kamizelka fotograficzna.
Bardzo przydatna rzecz, ma dużo kieszeni
i można tutaj włożyć wszystkie notesy, smartfony, podręczne portfolia, baterie , filtry
Wszystko to może być upchane gdzieś po kieszeniach.
Warto się tylko nauczyć topografii tej kamizelki, w której kieszeni co jest
i wtedy można sobie pozwolić na noszenie np. takiej małej torby tylko, dopasowanej do Twojego aparatu.
Aparat w torbie, cała reszta w kieszeniach i to jest bardzo wygodne rozwiązanie.
Kolejna rzecz...
to mały, lekki monopod.
To jest taki monopod chiński, kosztuje koło 30zł.
Dorobiłem sobie tylko do niego wiązanie z paracordu,
Więc mam jeszcze przy okazji tutaj myślę, że koło 3m mocnej linki.
Jak ktoś jest survivalowcem, to wie co z taką linką możńa robić.
To mogę przypiąć sobie czy do paska od torby, czy do paska od spodni
Bardzo też wygodna rzecz.
Monopod nie zastąpi Ci statywu, ale jest lżejszy i w wielu przypadkach będzie wystarczający.
Jeżeli nie robisz jakiejś fotografii nocnej, tylko np. wybierasz się w złotą godzinę gdzieś na jakieś zdjęcia
to taki monopod już będzie dobry. Oczywiście im mniejszy masz aparat, tym mniejszy monopod Ci wystarczy.
Jeśli masz duży aparat, no to musisz sobie radzić już jakoś inaczej.
Zapomniałem o jeszcze jednym zastosowaniu dla monopodu. W zasadzie wyszły w tej chwili dwa zastosowania.
Pierwsze to robienie selfie, bardzo przydatna rzecz.
A ja w tej chwili własnie w ten sposób trzymam kamerę na monopodzie i mogę nagrywać ten materiał.
Ale jeszcze jedno takie zastosowanie, trochę inne, monopod świetnie się przydaje do odstraszania węży.
I to nie jest żart, bo niedawno, tutaj w Szwecji, mieliśmy z Dorotą taką sytuację,
że szliśmy sobie szlakiem i żmije wygrzewały się po prostu na szlaku
więc no żeby nie straszyć tych żmij nogami niechcący
to niosłem przed sobą monopod odstraszając je.
Na szczęście żmije są takimi wężami, które wolą raczej uciec niż atakować
więc spokojnie prowadzenie przed sobą i zahaczanie o trawę tym monopodem wystarczyło żeby
niebezpieczeństwo zażegnać,
więc monopod to bardzo przydatna sprawa.
I trzecia rzecz, taka bardzo niepozorna.
Czapka z daszkiem.
Np. jak w złotą godzinę gdzieś idziemy fotografować, to
słońce świeci nam już dosyć mocno po oczach.
Mrużymy oczy, niewiele widzimy i wiele tematów może nam uciec.
Jeżeli mamy tą czapkę z daszkiem, to działa trochę jak osłona przeciwsłoneczna dla obiektywu.
Zasłaniamy to słońce, ale widzimy co to słońce robi np. z trawą, z gałęziami
i łatwiej nam zauważyć ciekawe miejsca do sfotografowania.
Czapka z daszkiem może się przydać również po prostu jako osłona przeciwsłoneczna .
Jeżeli gdzieś fotografujemy ostro pod słońce, wystarczy
że tą czapką zasłonimy światło padające na obiektyw.
Jest to bardzo często dużo skuteczniejsze niż zwykła osłona przeciwsłoneczna,
która na nie zawsze dokładnie chroni obiektyw przed słońcem.
Więc polecam trzy rzeczy do łazikowania: kamizelka, lekki monopod i czapka z daszkiem.
Dzięki, że oglądasz moje filmy. Jeśli Ci się podobają i chcesz zobaczyć ich więcej
zapraszam na moją stronę www.FotoKursy.TV, zasubskrybuj też mój kanał, polub mnie na Facebooku,
możesz mnie obserwować również na G+ i Tweeterze
a osoby początkujące zapraszam na mój bezpłatny kurs fotografii dla początkujących
Do zobaczenia! Cześć! :)
A nie powiedziałem jeszcze, że piwo się dobrze nosi w tych kamizelkach :) Ups :)
mmm....
to nagrywasz...?