Tip:
Highlight text to annotate it
X
Tłumaczenie: Anna Snela Korekta: Małgosia Makowska
Na każdym etapie życia
podejmujemy decyzje istotnie wpływające
na życie osób, którymi się staniemy,
a gdy to nastąpi,
nie zawsze cieszą nas dokonane wybory.
Wielu młodych słono płaci
za usunięcie tatuaży,
za które dużo zapłacili jako nastolatki.
Ludzie w średnim wieku szybko rozwodzą się z tymi,
z którymi prędko brali ślub w młodości.
Na starość trwonią to,
na co tyrali w średnim wieku.
I tak dalej.
Jako psychologa fascynuje mnie pytanie:
dlaczego podejmujemy decyzje,
których później tak często żałujemy?
Myślę, że jednym z powodów,
i postaram się to udowodnić,
jest całkowite niezrozumienie
potęgi czasu.
Wszyscy wiemy, że tempo zmian
z wiekiem spada,
że nasze dzieci wydają się zmieniać w mgnieniu oka,
a rodzice zmieniają się latami.
Ale kiedy w życiu nastąpuje ten magiczny moment,
w którym zmiana nagle
przechodzi z galopu w pełzanie?
Czy przytrafia się nastolatkom? Ludziom w średnim wieku?
Osobom starszym?
Okazuje się, że w większości przypadków odpowiedź brzmi: teraz,
kiedykolwiek by to nie było.
Chcę was dziś przekonać
że wszyscy żyjemy złudzeniami o tym,
że nasza osobista historia
właśnie się skończyła,
że dopiero co staliśmy się osobami,
którymi zawsze mieliśmy być,
i że tacy zostaniemy przez resztę życia.
Na poparcie pokażę trochę danych.
Oto badanie zmian wartości wyznawanych przez ludzi w czasie.
Oto trzy z nich. [przyjemność, sukces, uczciwość]
Każdy tutaj je wyznaje,
ale pewnie wiecie, że gdy się rozwijacie czy starzejecie,
zmieniają się wagi tych wartości.
Jak się to dzieje?
Spytaliśmy o to tysiące ludzi.
Połowę poproszono, by przewidzieli,
jak bardzo ich wartości zmienią się w ciagu 10 lat,
a resztę, żeby powiedzieli,
jak bardzo ich wartości zmieniły się w ciągu ostatnich 10 lat.
Pozwoliło to na ciekawe analizy,
bo mogliśmy porównać przewidywania osób,
powiedzmy, 18-letnich,
z doświadczeniami 28-latków,
i zrobić to dla całej długości życia.
Oto co odkryliśmy.
Po pierwsze, macie rację,
zmiany spowalniają wraz z wiekiem,
ale w drugiej kwestii się mylicie,
bo spowolnienie nie jest aż tak duże, jak sądzicie.
Analizowaliśmy ludzi w wieku 18-68 lat.
Niezależnie od wieku nie doceniali tego,
jak bardzo zmienią się przez kolejne 10 lat.
Nazywamy to złudzeniem "końca historii".
Skalę tego zjawiska obrazuje połączenie tych dwóch linii.
Jak widać, 18-latkowie
spodziewają zmienić się tylko o tyle,
o ile de facto zmieniają się 50-latkowie.
Nie chodzi tylko o wartości, ale o przeróżne sprawy.
Na przykład osobowość.
Jak wiecie, obecnie psychologowie
wyróżniają 5 podstawowych wymiarów osobowości:
neurotyzm, otwartość na doświadczenia,
ugodowość, ekstrawertyzm i sumienność.
Zapytaliśmy ludzi,
jak dużych zmian spodziewają się w ciągu 10 lat,
oraz jak bardzo zmienili się w ciągu ostatnich 10 lat,
Oto co odkryliśmy.
Przyzwyczajcie się do ciągłego oglądania tego wykresu,
bo ponownie tempo zmian
spowalnia wraz z wiekiem,
ale ludzie w każdym wieku
nie doceniają tego,
jak ich osobowość zmieni się w kolejnej dekadzie.
Nie chodzi tylko o nienamacalne kwestie,
takie jak wartości czy osobowość.
Można zapytać ludzi o ich sympatie i antypatie,
o ich podstawowe preferencje.
Na przykład imię najlepszego przyjaciela,
ulubiony sposób wypoczynku,
ulubione hobby
czy gatunek muzyczny.
Ludzie potrafią wymienić te rzeczy.
Połowę z nich zapytaliśmy:
"Czy sądzisz, że to zmieni się w ciągu kolejnych 10 lat?",
a drugą połowę:
"Czy to się zmieniło w ciągu ostatnich 10 lat?".
Cóż, widzieliście to już dwa razy,
ale oto, co odkryliśmy.
Ludzie zakładają, że za 10 lat
będą mieć tych samych przyjaciół,
i nadal będą lubić ten sam sposób spędzania wakacji.
A jednak wszystkie osoby o 10 lat starsze mówią:
"Wiesz, to się mocno zmieniło".
Czy to ma znaczenie?
Czy takie błędne założenia nie mają swoich konsekwencji?
Mają. To naprawdę się liczy i zaraz pokażę dlaczego.
To istotnie przeszkadza nam w podejmowaniu decyzji.
Pomyślcie o waszym ulubionym muzyku,
i o tym, kogo lubiliście 10 lat temu.
Dla ułatwienia na ekranie widać moich.
Poprosiliśmy ludzi,
żeby określili,
ile gotowi byliby zapłacić teraz,
żeby za 10 lat pójść na koncert muzyka,
którego obecnie najbardziej lubią.
Średnio, jak mówili,
zapłaciliby za taki bilet 129 dolarów.
A jednak, gdy zapytaliśmy,
ile zapłaciliby teraz
za koncert muzyka, którego lubili 10 lat temu,
odpowiadali, że tylko 80 dolarów.
W idealnie racjonalnym świecie
te dwie liczby powinny być takie same,
ale przepłacamy za możliwość
zaspokojenia naszych obecnych gustów,
bo przeceniamy ich trwałość.
Dlaczego tak się dzieje?
Nie wiemy na pewno, ale może to się wiązać
z łatwością zapamiętywania
w przeciwieństwie do trudu wyobrażania.
Większość z nas pamięta, jacy byliśmy 10 lat temu,
ale trudno nam wyobrazić sobie jacy będziemy,
więc błędnie stwierdzamy, że skoro to trudne do wyobrażenia,
to jest to mało prawdopodobne.
Przykro mi, ale kiedy ludzie mówią "Nie wyobrażam sobie tego",
na ogół mówią o własnym braku wyobraźni,
a nie o małym prawdopodobieństwie
zdarzenia, o którym mowa.
Koniec końców, czas to potężna siła.
Zmienia nasze gusta.
Przekształca nasze wartości.
Wpływa na naszą osobowość.
Zdaje się, że doceniamy to
dopiero po fakcie.
Tylko spoglądając wstecz widzimy,
jak wiele zmian zachodzi w ciągu dekady.
Tak, jakby dla większości z nas,
teraźniejszość była magiczną chwilą.
Punktem zwrotnym na osi czasu.
Chwilą, w której w końcu
stajemy się sobą.
Ludzie to wciąż niedokończone dzieła,
które błędnie uważają, że jest inaczej.
Osoba, którą jesteś teraz
jest równie ulotna i chwilowa,
jak wszystkie inne osoby, którymi do tej pory byłeś.
Jedyną stałą w życiu rzeczą jest zmiana.
Dziękuję.
(Brawa)