Tip:
Highlight text to annotate it
X
Kontynuujemy ostatni odcinek. Twórcy dzielą się z nami
ostatnimi uwagami i spostrzeżeniami przed zbliżającą się premierą.
Oto nasz wywiad...
Część piąta: Zwieńczenie dzieła 21 marca, 2012, 14:00
Radość z gry w Diablo III
Pod koniec graliśmy dużo na poziomie Inferno,
czyli najtrudniejszym.
Graliśmy w czwórkę w trybie współpracy
i mamy grupy rzadkich bossów,
które pojawiają się w całej grze.
Są to potwory rzadkie i czempioni,
daliśmy im zupełnie nowe moce.
Było ich sporo, ale dodaliśmy zestaw zupełnie nowych.
Jedną z nich nazwaliśmy „mur”.
Potwory z tą mocą tworzą wielkie ściany ze skał.
A poziom inferno jest bardzo trudny.
Biegniemy więc sobie i wpadamy na tę szaloną grupę czempionów
o różnych mocach, w tym mur,
na pełnej prędkości i nagle - BUM!
Przed nami ściana.
O, nie! Gdzie teraz?!
Uwięzieni i otoczeni skałami.
Widzieć całość w akcji, to co innego.
Tyle zaprojektowanych elementów
wygląda dobrze na papierze,
i wydaje się, że będą działać.
Sądzimy, że coś będzie działać w ten, a nie inny sposób.
Czasami wymyślasz coś
a potem widzisz to grając i okazuje się niesamowite.
Gra daje wiele radości.
Pewnego razu, kiedy testowałem grę,
zobaczyłem na ekranie
rzadkiego potwora o nazwie „potwór”
i zabiłem go.
Zdobyłem osiągnięcie i poczułem się wspaniale!
Byłem zachwycony samym zdobyciem osiągnięcia.
Pobiegłem do Jaya i mówię:
„Jay! Zdobyłem osiągnięcie!”
Można pomyśleć, że gdy pracuje się
tyle czasu *** grą, te drobiazgi
tracą znaczenie, ale okazuje się,
że cieszą nas tak samo, jak tych, którzy dopiero zagrali.
To dla nas naprawdę ekscytujące,
wiedzieć, że po tylu latach pracy
nadal możemy zakochać się w grze.
To naprawdę ekscytujące
i cały zespół uwielbia tę grę.
Dla nas to również niesamowite.
W zespole są tacy, którzy przychodzą
wcześniej tylko po to, żeby zagrać.
I zostają do późna, grając
i sprawdzając różne rzeczy. Naprawdę niesamowite.
Producenci gry krzyczący na ludzi, że za dużo grają.
Tak, to dobry znak.
Na co czekacie najbardziej, po ukazaniu się gry?
Może wakacje?
Ty pewnie na sen?
Przydałoby się trochę snu.
Może to zabrzmi dziwnie,
ale nie mogę doczekać się, aż podzielimy się grą.
Wszyscy włożyli w nią wiele czasu i pracy.
Staraliśmy się ze wszystkich sił,
żeby dopracować ją w najdrobniejszych szczegółach.
Wydać ją ku uciesze graczy,
to dla mnie najlepsza część.
Nie mogę się doczekać,
aż pierwszego dnia stworzę barbarzyńcę i zacznę grę
z innymi ludźmi, którzy będą
tak podekscytowani graniem, jak my tworzeniem.
I zaczniemy wyrywać chwasty.
I wiedzieć, że twoja postać nie zostanie usunięta.
I wiedzieć, że moja postać nie zostanie usunięta, Jason!
Przepraszam!
Skoro o wyrywaniu chwastów mowa, co z trybem PvP?
Tryb PvP jest w drodze.
Na Blizzconie pograłem kilka godzin w PvP z różnymi ludźmi
i świetnie się bawiłem.
Daliśmy łupnia frajerom!
Było niesamowicie!
No.
Albo dostaliśmy łupnia.
Było nieźle.
Nie. Robiliśmy sieczkę z Jasonem.
Nie. Ja dostałem łupnia.
Nie. Oczywiście, że cię zabili.
No, zabili cię.
On nie umie grać.
Było nam bardzo ciężko
patrzeć na opóźnienie trybu PvP.
Nie chcieliśmy tego robić,
bo dobrze się przy nim bawiliśmy.
Dlatego nie mogę się doczekać, aż się w końcu ukaże.
W tej chwili nie ma dla nas nic ważniejszego niż PvP.
To nasz priorytet.
Są tacy, którzy uważają,
że esencją poprzednich części był właśnie ten tryb.
Ja bym się nie zgodził.
Nie było oficjalnych trybów.
Nikt tego nie wspierał.
Nie było niczego.
Bardzo chcieliśmy zmienić to w Diablo III.
Chcieliśmy pokazać, że wiemy,
że są ludzie, którzy kochają PvP
i że chcemy ich wspierać.
Ponieważ było to dla nas ważne,
jak zawsze uznaliśmy za kluczowe,
aby właściwie dopracować PvP
i udostępnić tryb jak najwcześniej.
Chcecie coś dodać na koniec?
To dla nas koniec bardzo długiej podróży.
Dla jednych dłuższej niż dla innych.
Jesteśmy świadomi ogromu pracy, jaką ludzie włożyli w grę.
Cały zespół był niezwykle oddany
stworzeniu jak najlepszej gry.
Pracowaliśmy do późna i dawaliśmy z siebie wszystko.
Najważniejsze, co chcę przekazać
społeczności, to że bardzo często
premiera gry jest jakby końcem pewnego etapu.
Dla nas Diablo III to początek.
Kiedy gra się ukaże, dopiero wtedy zaczniemy.
Jest tyle rzeczy, którymi ludzie się ekscytują, których się obawiają.
Są to rzeczy, które dopiero odkryjemy razem ze społecznością.
Wielkie podziękowania dla społeczności.
Bez waszego wsparcia i bez
graczy, którzy czekają, żeby zagrać w naszą grę...
Byłoby bardzo ciężko przetrwać długie i wyczerpujące nocki.
To dla nas bardzo ważne.
Społeczność jest niesamowita.
Mamy dużo szczęścia.
Do wszystkich naszych graczy.
Dziękujemy za waszą cierpliwość.
To będzie wspaniałe uczucie, kiedy gra trafi do sprzedaży.
Nie mogę się doczekać, aż zacznę grać z ludźmi w sieci.
Długo czekaliście na tę chwilę,
ale myślę, że było warto.