Tip:
Highlight text to annotate it
X
Odcinek 14
W porządku?
Jak to się stało?
Park Gyu...
Wasza Wysokość, proszę pozwolić mi ukarać go samodzielnie!
Upewnij się, że
on zginie.
Park Gyu! Park Gyu! Park Gyu!
Park Gyu nie zrobił nic, aby mnie ocalić.
Wygnaniec myśli, ze nie żyjesz?
Jak się czujesz?
Czuje się lepiej.
Beo Jin.
Możesz iść.
Tak.
Muszę iść do pracy.
Dbaj o siebie.
Czy jest tu coś niekomfortowego?
Za to, że znowu widziałem Beo Jin...
Jestem bardzo wdzięczny.
Doprawdy?
Nie zabiłabym niewolnika, za którego tyle zapłaciłam.
Zgaduje, że nie sprawdził jeszcze znamienia na swoich plecach.
Rozumiesz?
Jestem twoim panem.
Co ode mnie chcesz?
Beo Jin.
Dlaczego tu jest Beo Jin?
Jeśli będziesz dla mnie pracować,
będziesz mógł z nią odpłynąć.
Będziesz mnie traktować jak pana?
Pozwolisz mi odejść z Beo Jin?
Tak.
Cokolwiek to będzie.
Miałeś tu nie przychodzić.
Zapomniałeś?
Ja,
nie...
chcę Cię już więcej widzieć.
William nie żyje.
Powodem dla którego wtedy przyszedłem
było właśnie to.
Nie mogłem nic zrobić.
Dlatego cierpię...
Przepraszam...
Dlaczego to zrobiłeś?
Dlaczego?
Kiedy William miał umrzeć,
dlaczego nic nie zrobiłeś?
Czy to przeze mnie?
Powiedz mi.
To przeze mnie?!
Kogo szukasz?
Czy tu mieszka chłopak z zachodu?
Znasz Williama?
Jestem jego przyjacielem z Jeju.
Przyjacielem?
Teraz go szukasz?!
Nazywasz się przyjacielem a nawet nie wiesz co mu się stało?
Co z ciebie za przyjaciel?!
O czym ty mówisz?
Nie widać tego?
Kondolencje: Wyrazy smutku, spowodowane śmiercią osoby.
William jest w innym świecie.
Innym świecie? Co to..
Został pobity na śmierć..
Tak chciał król.
Nikt, nie wie gdzie jest jego ciało.
Nie mogłem zrobić mu nawet pogrzebu.
Jaki ten świat jest okrutny?
Co w tym złego, że jesteś z zachodu?
Gdzie jest kontrakt?
Będziesz mieć resztę jeśli sprowadzisz Williama całego przed ślubem.
Głupi chłopak, w końcu...
To wyrzucił Yan.
Wygląda to na kontrakt, jest pieczątka.
Tak, myślę. Wyrzucił to, po tym jak dowiedział się, że umarł chłopak z zachodu.
Pewnie to nie ma już pożytku, skoro chłopak nie żyje.
Co to?
Czy to żywe słuchowki?
Towary z Tamny?
Mam dowody.
Dowody...
Paniczu, tu *** Sam.
Wejdź.
List od grupy Seorin.
Idź stąd!
Mam zaszczyt zaprosić jutro do Pana do Hong Bin Gahk.
Seo Rin, grupa handlowa
William...
Wyglądasz jak inna osoba.
Wolę starego Williama...
Ale...
Co? Co jest?
Właściwie, znalazłam coś bardzo dziwnego w magazynie.
Wygląda jak sekretny spichlerz.
Tam była też broń.
Czy nie uważasz, że to jest dziwne, że była tam broń?
Beo Jin...
Słuchaj uważnie,
Od teraz, nie możesz nikomu mówić o tym co widziałaś tutaj.
Nie mów nikomu, że żyje.
Zwłaszcza Park Gyu.
Mogę znaleźć łódź, na której odpłyniemy sobie do Anglii.
Nim uda nam się razem odjechać, musisz udawać, że nic nie wiesz.
Dowiesz się wszystkiego później.
Czy zrozumiesz mnie cokolwiek zrobię do tego czasu?
Hong Bin Gahk, Seorin grupa handlowców.
Tutaj są takie rzeczy, o których nawet nie pisali jeszcze w książkach.
To dziwne.
Ponieważ jesteśmy w Hong shorthanded Bin Gahk, kapitan kazał im pomóc.
Tak...
Słyszałam, że studiowałeś razem z księciem na Sung Gyun Gwan (Najlepszy ośrodek edukacyjny).
Słyszałam, że nadal się spotykacie i dyskutujecie o nauce.
Czy to chciałaś powiedzieć?
Jak słyszałeś.
Razem z pomocą księcia oraz pozostałych ministrów, otworzenie portu Chosun.
sprawi, że Chosun stanie się bogate i pełne potencjału handlowego na tle innych krajów.
Zmarły minister...
Nie popierał tego planu?
Był wspaniałym człowiekiem.
Dlatego go otruliście?
Słyszałam, że zmarł na zawał.
Czy mówiłeś "otruć na śmierć"?
To zbyt wiele powiedziane.
Moja obecność może nie być zbyt komfortowa, więc sobie pójdę.
Podaj mu coś.
Przepraszam, że musiałaś czekać.
Dlaczego chciałaś mnie widzieć?
Jak możesz zawracać głowę osobie, zajętej przygotowaniem do ślubu?
To prezent ślubny.
Proszę akceptuj prezent, który został przygotowany z głębi serca.
Jak tu się znalazłaś?
Nie mogę tu być?
Wiesz co oni tu robią?
Czy to nie największa grupa kupców w Chosun?
Tutaj, dają mi pracę i mi płacą.
Nikt tu na mnie nie spogląda z góry, ze względu na pochodzenie.
Lubię to miejsce.
Słuchaj uważnie.
Jeśli zauważysz tutaj coś dziwnego
w zachowaniu tej grupy, musisz mi powiedzieć.
(William) Nie możesz nikomu powiedzieć, co robi ta grupa handlowców.
Zwłaszcza, Park Gyu.
Hangyang to nie Jeju.
Nie możesz ufać wszystkim, tylko dlaczego, że traktują Cię dobrze.
Rozumiesz?
Idź. Pójdę jak już sobie pójdziesz.
Idź pierwsza.
William!
William!
Dlaczego tu siedzisz?
Jeszcze nie jesteś w pełni zdrowy...
Czuję się dobrze.
Przy okazji, Beo Jin, gdzie właśnie byłaś przed chwilą?
Uh?
Uh...
Dobrze....
W zasadzie...
Byłam pomóc w Hong Bin Gak.
Widziałam tam wygnańca.
Powiedziałaś mu?
Więc...
Pomyślałam, że lepiej mu powiedzieć...
Więc...
Dziewczyna wie o naszym spichlerzu?
Dobra robota. Możesz już iść.
Nic się nie stanie Beo Jin, racja?
Proszę mi to obiecać.
Nie martw się.
Nic się jej nie stanie.
Gyu?
Co z Gyu?
Kiedy byłam w handlowców Seorin,
Widziałam panicza razem z dziewczyną pracującą w tamtym miejscu.
Wyglądała jak ta sama dziewczyna, która przyjechała za nim z Jeju.
Martwiłam się, że inni ludzie mogliby to źle zrozumieć, gdyby ich zobaczyli...
Oczywiście, ja tak nie myślę.
Pewnie była ciekawa jak się on miewa, po tym jak posiadał dług względem jej rodziny na Jeju.
Rozumiem o co ci chodzi.
Możecie iść.
Tak
Jak taka osoba z tak niskiej klasy, śmie wciąż podążać za moim Gyu!
Jesteś najgorsza.
Mój syn, Gyu jest szlachcicem
z prestiżowej rodziny.
On jest kimś, o kim osoba z tak niskiej klasy może sobie tylko pomarzyć
Jeśli znowu go spotkasz,
Wypędzę Cię z Hanyang na dobre. Rozumiesz?
Dlaczego mi nie odpowiadasz?
Naśmiewasz się ze mnie?
Czy będziesz dopiero mnie słuchać po tym jak Cię wychłostam?
Dobrze.
Nigdy już...
Nie spotkam go...
Rozumiem.
Otworzyć drzwi.
Przybyliśmy z departamentu śledczego w celach badawczych!
Tak!
Prędko, otworzyć drzwi!
Przeszukać to miejsce!
Tak!
Panie, nic tu nie ma.
Jest czysto.
Wygląda, że nie znalazłeś tego co chciałeś.
Chociaż, nie wiem czego szukałeś...
Jeśli mnie o to poprosisz,
dostarczę ci to.
Mamo, jak mogłaś to zrobić?
Masz już wyznaczoną datę ślubu.
Będzie ona piętnastego dnia, następnego miesiąca, nie zapominaj o tym.
Czy zapomniałeś, że to ty chciałeś tego ślubu, czy tak?
Dobrze.
Zrobię jak mówisz.
Jedynym powodem, dla którego godzę się na to małżeństwo, jest to aby nie zranić Beo Jin. To jest jedyny powód.
Jeśli jej coś zrobisz,
ślub się nie odbędzie.
Mój Gyu jest taki łagodny!
Jak on mógł tak zgłupieć przez dziewczynę?!
Dlaczego musiałam go tak spotkać?
Szlachcice i chłopi,
to wszystko ludzie...
W spichlerzu, był jeszcze inny - drugi ukryty spichlerz.
Spichlerz?
Gdzie?
Powiedz mi o szczegółach.
Wyszło, że okłamałam wygnańca...
Nawet jak powiem, że to nie prawda, to będzie podejrzane.
Gdzie się podziały te wszystkie rzeczy przez noc?
Beo Jin.
William.
Jaki miły wiatr.
Może, będę mógł razem z tobą odpłynąć na łódce do Anglii.
Do tego czasu Beo Jin... Cokolwiek zrobię, zrozumiesz mnie ?
William.
Czy to może ty powiedziałeś pani, że jak powiedziałam wygnańcowi?
Naprawdę to zrobiłeś?!
Park Gyu chciał mnie zabić.
Może, nie mógł wtedy nic zrobić.
To było przed królem, więc co on niby miał wtedy zrobić?
Jeśli mi zaufasz,
odpłyniemy razem.
Nie obchodzi mnie Park Gyu.
William.
Jesteś pewien, że czegoś nie pomyliłeś?
Jak mogłeś zapomnieć?
Wygnaniec jako jedyny chciał cię ocalić!
Wygnaniec chciał nas rozdzielić.
Co masz na twarzy?
Kto ci to zrobił?
To, nie tak...
To był błąd... To dlaczego...
To nic takiego.
Nie martw się o to.
Osoba, która ci to zrobiła...
Nie zostawię jej tak.
Nie ukrywaj nikogo przede mną.
Mam dużo pracy, więc...
Zobaczymy się później.
Przepraszam...
William...
Nie widzisz, że słońce jest nadal na niebie?
Niedługo zajdzie,
dlaczego jeszcze nie idziesz?
Miałam nigdy nie wracać.
Przyszedłeś z alkoholem?
Żartujesz sobie?
Chciałem się tylko napić czegoś tradycyjnego z Jeju. Piliśmy to razem na wyspie.
Myślisz, że łatwo jest to znaleźć, coś z Jeju w Hanyang?
Proszę, napijmy się, naleję trochę dla ciebie.
Dobrze pijesz.
Jak się żyje w Hanyang?
Nie za dobrze.
Nie mam pracy, bo jestem stara i z niskiej klasy, o niebiosa!
Wielu rzeczy, nie mogę zrobić w Hanyang.
Beo Jin... Jak ona się ma?
Dobrze jej tu?
Panie.
To jeszcze nie czas.
Są zasady wśród nurków.
Nigdy nie zbieraj niedojrzałych małży.
Dla mnie to jeszcze nie czas.
To jeszcze nie jest dojrzałe, ale jeśli naprawdę tego chcesz, musisz być cierpliwy i czekać.
Kiedy nadejdzie odpowiedni czas, można być gotowym do zbiorów.
Wtedy, można iść na zbiory.
Do tego czasu, musisz to zostawić
to urośnie po trochu.
Dni,
Tęsknie
za czasami, kiedy mieszkałem w waszym spichlerzu.
jako wygnaniec.
Włosy.
Skoro masz włosy od swoich rodziców, nie wyrwiesz ich? (Koreańskie przysłowie)
Nie, musimy je wyrwać.
Popatrzcie.
Jeden.
Dwa.
Trzy!
Jeśli umieścisz serum na ściereczce i czekasz aż to się wzmocni,
można się ich pozbyć w jednym cyklu.
Następny.
Jeden.
Dwa.
Trzy!
Panie!
Brakowało nam ich, a one są.
Dziękuję, za pracę.
Pani...
Jak się masz?
Przez Twoją korzyść...
Myślę, że widziałem cię w sklepie siedzibie grupy Seorin wcześniej.
Oh, tak.
Jeśli tu pracujesz,
musisz mieć dobry gust.
Huh?
W przyszłym miesiącu
jest mój ślub.
Oh...
Oh...
Doprawdy...?
Potrzebuję jedwabiu aby wysłać rodzinie z okazji ślubu.
Wybierzesz coś dla mnie?
Tak.
Może ten?
Według zasad, kolory na prezenty ślubne to biały i czerwony.
Chcesz, żeby mój ślub nie wyszedł?!
Oczywiście, że nie!
Jak możesz wybierać taki zły jedwab na mój ślub?!
Ponieważ Twój zły smak to zrobił,
musisz za to zapłacić
Dlaczego mi to robisz?
Dlaczego?!
Nie wiesz, że to występek jak nie znasz swojego miejsca?
Co się tu dzieje?!
Panicz...
Jak jej jeszcze raz dotkniesz,
nie wybaczę Ci.
To boli, puść mnie.
Puść moją rekę!
Dziewczyna ze wsi Sanbang, Beo Jin
to dziewczyna, która nie przegrywa!
Jak możesz to znosić?!
Po czyjej jesteś stronie?
Ona jest..
twoją narzeczoną... Wygnańcu.
Jak mogłeś mi to zrobić przed swoją narzeczoną?
Jak jesteś po mojej stronie,
to mnie zostaw.
Jak pięknie!
Naprawdę pięknie.
Jak to chłop, pracujesz *** zgniłym ryżem.
Myślałam, że wrócicie po cichu na Jeju.
Co za bezczelność ...
Co?!
Nie mów bzdur o dobrym jedzeniu.
Dlaczego mam Cię słuchać?
Dlaczego tak na mnie patrzysz!
Nie mam klasy to i nie mam manier.
Nie myśl nawet, że twoja córka zostanie konkubiną.
Co?
Konkubina?!
Co za głupoty!
Głupoty...?
Nie gadaj idź sobie z mojego domu, teraz.
Myślisz, że twoje dziecko będzie bezpieczne?
Czy myślisz, że pozwolę ci zrobić coś szkodliwego mojemu dziecku?
Odwal się!
Co ty do diabła robisz?!
Co ty robisz mojej mamie?!
Co?!
Jak mnie uderzysz...
To może być.
Ale, nie moją mamę!
Kim ty jesteś?
Kim, żeby robić to mojej mamie?
Jak masz energię, żeby to zrobić, to może lepiej pilnuj swojego syna.
Co powiedziałaś?
Mnie nie intersuję
twój syn, nawet trochę.
Więc, idź wyluzuj.
Osobą, która przyszła do mojego domu na Tamnie był on.
Osobą, która powiedział, że mogę mieszkać w pani domu w Hanyang, był on.
Nie mam z tym nic wspólnego!
Więc,
nie masz prawa, żeby traktować w taki sposób moją mamę.
Dam ci spokój, tym razem.
Ale jeśli kiedykolwiek usłyszę coś dziwnego
zostaniesz ubiczowana na śmierć.
Nie zapomnij.
Beo Jin.
Nie myśl o tej świni.
Rozumiesz?
Mamo...
Zjedź coś.
Podnieś rękę.
Podnieś!
Mamo...
Jest mi wstyd jak cię widzę...
Jak mogła cię uderzyć?
Jak chcesz mieszkać w Hanyang, musisz być silna.
Musisz przetrwać. To że jesteś z niższej klasy, nie znaczy, że masz być też głupia.
Bądź silna i pozwól się poniżać.
Martwiłam się, że nie będziesz w stanie żyć wśród ludzi, ponieważ wyglądasz na naiwną.
Jednak przekonałam się, że wcale tak nie jest. Nie ma się zatem czego martwić.
Mamo...
Przeze mnie...
Byłaś świadkiem takich okropności...
Przepraszam.
Przepraszam.
Proszę.
(Lokalizacja : Koreańska Wioska)
Jeśli jesteś po mojej stronie,
proszę zostaw mnie.
Twój honor.
Co robisz w Hanyang?
Przy okazji...
Chcesz zabrać Williama?
Musisz wiedzieć o jego śmierci...
Wiesz, racja?
Masz takie pogardliwe przysposobienie, że mogłeś mu pozwolić zginąć.
Pilnuj co mówisz!
Aby uratować jego życie..
Błagałem króla, ryzykując własne.
Chciałem uratować go, przed karą śmierci...
Aby odwołać rozkaz króla...
Zrobiłem co mogłem.
Powinienem bardziej go pilnować...
W końcu, nie byłem w stanie.
Już się nie spotkamy.
Naprawdę tylko, aby zabrać Williama?
Jestem tutaj jako delegat Firmy ze wschodnich Indii.
Jesteśmy w trakcie negocjacji z grupą Seorin.
Grupa handlowców Seorin?
Co cię z nimi łączy?
Chosun nie otworzyło jeszcze portu.
Mistrz grupy handlowców nadchodzi!
William żyje.
Oszukałaś mnie, wiedziałaś przez cały ten czas, że on żyje?
Beo Jin, zaufaj mni.
Od jutra będę sama?
Obietnica o tym, że razem odpłyniemy jest nadal aktualna, prawda?
Rozpocznijmy biznes.
Ta dziewczyna nie wywinie się śmierci.
Beo Jin, proszę bądź bezpieczna.