Tip:
Highlight text to annotate it
X
Jest prawdziwym, amerykańskim oryginałem
- wyznaczająca trendy, niewyobrażalna Madonna.
Ikona ostatnich trzech dekad, jeśli tylko czasami ta kontrowersyjna.
Jest maleńką osóbką, ale jej osiągnięcia są ogromne.
Jest po prostu najlepiej sprzedającą się artystką wszech czasów.
Możecie pomyśleć, że to wystarczy, jesteście w błędzie.
Jest bardziej zajęta niż kiedykolwiek.
3 lutego do kin trafia film "W.E.", który wyreżysowała i współnapisała,
dwa dni później występuje na Super Bowl.
Kiedy ostatnio zobaczyliśmy panującą królową popu,
była w czasie swojej ósmej trasy koncertowej, trafnie nazwanej "Sticky & Sweet"
- wykonującą wszystko, od skakanki, po jej sztandarowy "Vogue".
Przebyła długą drogę od czasu "Like a ***".
Teraz najlepiej sprzedająca się artystka XX wieku
znów wyruszy w trasę
i właśnie podpisała nowy kontrakt muzyczny warty 40 milionów dolarów.
Stawiasz lunch? Tak mówią. Czterdzieści milionów dolarów.
Nikt nie wręczył mi czterdziestu milionów dolarów. Nic o tym nie wiem.
Dobrze wygląda to na papierze.
To na pewno, ale to nie jedyne, co zamierza zrobić.
Idźcie!
Madonna reżyseruje także swój pierwszy film fabularny.
Idealnie. Sprawdź ujęcie.
Reżyserowanie wydaje się przychodzić jej naturalnie. Nawet nas reżyseruje.
Musisz otworzyć tę soczewkę. Chcesz nas oświetlić?
Podoba mi się to. Twoje wskazówki reżyserskie działają.
Tu, przesuń się.
Co robisz?
Teraz obie jesteśmy oświetlone.
Film, który także współnapisała, ale w którym się nie pojawia, jest zatytułowany "W.E."
Wszystkiego najlepszego W.E. Kim jest W.E.?
Wallis i Edward.
Zgłębia kontrowersyjną historię miłosną króla Edwarda VIII i dwukrotnej rozwódki Wallis Simpson
- związku, który wstrząsnął Imperium Brytyjskim.
Twoja rodzina nigdy się na to nie zgodzi. Premier się na to nie zgodzi.
To oddam tron.
A ja będę najbardziej wzgardzoną kobietą na świecie.
Rzeczywiście, była. Edward oddał tron dla kobiety, którą kochał w 1936 roku.
Czy kiedykolwiek ktoś ciebie tak kochał?
Na pewno zakochiwałam się w ludziach, którzy byli skłonni do dużych poświęceń dla mnie.
Być może, nie tak dużych, jak bym tego chciała,
ale także ja bardzo poświęcam się dla ludzi, których kocham.
I wielkim odkryciem, którego dokonałam podczas przeprowadzania tych poszukiwań, jest to, że nie ma czegoś takiego jak doskonała miłość,
ja to oczywiście wiem, mam to gdzieś z tyłu głowy.
Nie jestem idiotką, ale wiesz,
miewam swoje beznadziejnie romantyczne, dziwne, naiwne chwile.
Jesteś romantyczką.
Jestem. Przepraszam.
Nadal, po tych wszystkich latach?
Czemu nie? Tak, jestem.
Życie miłosne Madonny na pewno miało swoje wzloty i upadki.
Minęły trzy lata od jej głośnego rozwodu z brytyjskim reżyserem Guy'em Ritchiem.
Jej nowa miłość to dwudziestoczteroletni tancerz, Brahim Zaibat.
Słyniesz z randkowania z młodszymi mężczyznami, dużo by o tym mówić.
Jest tu o czym mówić? Czy ludzie nie są już zmęczeni tym tematem?
Nie.
Nudne, stare pierniki. Dobra, co chcesz wiedzieć?
Dlaczego?
Nie zapisałam sobie na kartce papieru:
"Teraz będę w związku z młodszym mężczyzną".
To po prostu się stało. Widzisz, to jest ta romantyczka we mnie.
Po prostu spotkałam kogoś, na kim mi zależało i tak się zdarzyło, że jest w takim wieku.
Co jest w nim atrakcyjnego?
Nie czuję się komfortowo, rozmawiając o tym, ale wiesz, nie chce przeżywać swojego życia samotnie.
Uwielbiam być mamą.
Moje dzieci wypełniają i inspirują mnie na wiele sposobów, ale w życiu potrzebuję partnera.
Nigdy tak naprawdę nie żyłam w sposób konwencjonalny, więc myślę, że to głupie dla mnie
albo dla kogoś innego, zacząć myśleć, że zacznę dokonywać konwencjonalnych wyborów.
Więc, jak się ma sprawa z jej nowym kawalerem?
Jestem łatwa.
Ja ci wierzę, miliony nie. Jesteś łatwa?
Nie, nie wiem. To znaczy...
Wracam do domu, myję twarz, zakładam dresy, kładę się na łóżku i mówię:
"Proszę, wymasuj moje stopy", i wiesz, on mówi: "Nie, ty wymasuj moje".
Więc wiesz, za tą kurtyną jestem taka jak wszyscy inni.
Ale ona jest także mistrzem kontrowersji.
Film z iskrą zagłębia się i dryfuje wokół tego, czy książe i księżna Windsoru
byli, jak powszechnie uważano, sympatykami nazizmu.
Bo mogłaś pominąć tę kwestię.
Interesuje mnie to, że tego nie zrobiłaś. Nie musiałaś stawiać temu czoła.
Dlaczego? Nie musiałam, ale chciałam, ponieważ myślę, że to był cień, pod którym oni musieli żyć.
To ogromne, oszczercze oskarżenie.
Ale co z tymi zdjęciami potwierdzającymi, że para poznała się z Hitlerem w 1937 roku?
Nie wierzę, że byli sympatykami nazizmu.
Owszem, spotkali się z Hitlerem, ale tak jak wiele głów innych państw i to nie czyni z nich sympatyków nazizmu.
Ale myślę, że ludzie zaczęli nakręcać tę opowieść i dla wielu łatwo było przypiąć im etykietkę.
Wbrew temu, co z perspektywy czasu mówi FBI...
Po pierwsze FBI notorycznie kłamie,
a po drugie w rzeczywistości nie ma empirycznych dowodów, które mogłyby potwierdzić, że oni byli nazistami lub sympatykami nazizmu.
I nie będziesz w stanie dać mi żadnego dowodu, obiecuję ci.
Czy ostatecznie polubiłaś Wallis Simpson?
Kocham ją. Tak.
Widzę ją jako człowieka. Widzę ją jako...
Czy utożsamiasz się z nią w jakiś sposób?
Oczywiście, że tak. Identyfikuję się z jej zdolnością do przetrwania na przekór wszystkiemu.
Myślę, że była głęboko niezrozumiana przez ludzi i oczywiście mogę się do tego odnieść.
Może się również odnieść do sławy i niesławy.
To jest jej film.
A to jest jej życie.
Kamery są takie natrętne i ci paparazzi, to w pewien sposób zapiera dech.
Wysysa energię.
Tak. To jest właśnie to uczucie, gdy jest się po drugiej stronie tych kamer?
Jasne. To znaczy, istnieje pewien aspekt kamer, że czujesz
jakby broń celowała w ciebie i strzelała do ciebie.
Czy to jest czasami męczące? Tak.
Czy mogę dojść do końca czerwonego dywanu, mieć zawroty głowy, chęć położenia się i wypicia Alka-Seltzer?
Czasami tak.
Czasami to naprawdę zapiera dech, ale nie śmiem narzekać.
To żaden problem.
Ma ich mnóstwo, jak na przykład to, co będzie robić w czasie przerwy na Super Bowl?
Wracamy z Madonną, która jest teraz szalenie zajęta;
godzi czwórkę dzieci z nowym albumem "MDNA" oraz nowym filmem.
Wspomniałam o takiej małej rzeczy, jak Super Bowl?
Publika ma w głowie cały przekrój wizerunków Madonny;
od "Material Girl",
po "Express Yourself"
i ratowanie świata w cztery minuty,
ale to, co jest dla niej najcenniejsze w tych czasach, dzieje się poza zasięgiem naszego wzroku, rola matki czwórki dzieci.
Lourdes jest najstarsza i ma piętnaście lat.
Czy twoje dzieci kiedyś powiedziały: "Mamo, ty nie jesteś fajna"?
Czy spotykasz się z przewracaniem oczami, bo ja ostatnio często się z tym stykam.
Nie mówią, że coś nie jest fajne, ale moja córka mówi:
"To jest nieodpowiednie, nie powinnaś ubierać się w taki sposób" i czasami ma rację.
Bo to jest zbyt... W jaki sposób nieodpowiednie?
Cóż, na przykład, szłam na pokaz mojego filmu pewnej nocy
i czułam się świetnie, frywolnie.
Włożyłam więc taki obszyty koralikami gorset Dolce & Gabanna,
gorset i kabaretki, na to założyłam pelerynę. Weszła do mojej garderoby i powiedziała:
"Mamo, co ty robisz?", a ja na to: "Idę na pokaz mojego filmu".
Odpowiedziała: "Tak nie wygląda reżyser, tak nie wygląda reżyser. Zdejmij to. Zdejmij to! To jest nieodpowiednie".
A ja: "Serio? Ja po prostu. Ja... Dobra".
Miała rację. Przebrałam się i właściwie wyglądałam lepiej i podobało mi się to.
W dniu naszego wywiadu, spieszyła się na próby tańca.
Co się teraz dzieje?
Mam 250 tancerzy, którzy czekają teraz na mnie i jestem...
To jest przesłuchanie, czy...
Tak, są dla mnie przesłuchiwani.
Na jej, jak się przewiduje, wielkie przedstawienie w przerwie Super Bowl.
Więc, co jest bardziej przerażające, premiera filmu czy występ na Super Bowl?
Super Bowl, na pewno.
Masz już zaplanowane, co zamierzasz zrobić?
Jestem w trakcie ustalania tego i mam osiem minut, by zbudować moją scenę,
dwanaście minut, żeby dać największe show na Ziemi i siedem minut, aby ją rozebrać tak,
by boisko było czyste na drugą połowę meczu.
I to jest wyzwanie, jak to zrobić?
Masz jakieś pomysły, co chciałabyś zrobić?
Tak, mam. Kilka rzeczy nie zostało przyjętych, ponieważ nie mogę robić rzeczy, które zasłonią widok na scenę z boku albo nie mogę też...
Wyskocz z samolotu, albo nie...
Nie, ten stadion ma dach.
Więc, to nie zadziała. To odniosłoby nieciekawy rezultat.
To byłoby bolesne. Chciałam mieć stu perkusistów schodzących z sufitu.
Podoba mi się to.
- Fajne, prawda? Fajne. Dobosze z sufitu. - I?
Nie. Nie utrzyma takiego ciężaru.
Wiem. Więc, dużo jest tego.
Wiesz, mam pomysły, "O, mój Boże, to jest niesamowite", a potem, "Nie, to się nie uda".
Coś mi mówi, że ta pani reżyser, piosenkarka, ikona i matka wymyśli coś spektakularnego.