Tip:
Highlight text to annotate it
X
W tym „Pokazie przywoływaczy” dowiemy się, czemu lepszy strach na wróble w garści niż gołąb na dachu i nie tylko!
Witajcie przywoływacze! Dobrze was widzieć! Mniemam, że jesteście gotowi na nową porcję twórczości fanów League of Legends!
Odłożyłam parę dzieł specjalnie na tę okazję, by podzielić się nimi z wymagającą publicznością, taką jak wy.
Na początek pokażę wam dzieło wybitnej artystki, GisAlmeidy.
Czy jest coś straszniejszego niż Fiddlesticks? Może Fiddlesticks niespodzianka?
A coś jeszcze straszniejszego? Halloweenowy Fiddlesticks Niespodzianka.
Zdaniem Giselle Zwiastun Zagłady lubi zabawę, dlatego postanowiła dodać mu małego, strasznego duszka oraz dynię ze świecą.
Atrybuty te znakomicie pasują do Fiddle'a.
Z kolej James postanowił oddać bardziej „jesienną” stronę jego natury.
Ta ilustracja mogłaby trafić do jednego z pism zajmujących się projektowaniem wnętrz.
Doskonale przywołuje nastrój obecnej pory roku, do tego wygląda jak profesjonalna grafika.
Wyobraźcie sobie, że przejeżdżacie obok czyjegoś podwórka i widzicie na nim Fiddlesticksa.
Cieszylibyście się, czy bali? Pewnie jedno i drugie.
Nie wiem, czy czytacie klasyków, warto jednak wspomnieć o nowych wersjach znanych utworów literackich, tworzonych przez SomersetBingo.
Nieźle mu idzie.
Dalej! Żwawo! Hasa! Hej!
Podpalić Rumble'a chciej!
Jeśli nie kojarzycie tych trzech konkretnych wiedźm, powinniście nadrobić zaległości z Szekspira.
Dzięki temu lepiej docenicie ten poemat o grze rankingowej.
Rozumiem aktorów teatralnych. Fajnie jest udawać kogoś innego... Albo przynajmniej się za niego przebierać.
„Makeup Disguises” to nazwa kanału na YouTube, który specjalizuje się w kursach makijażu w stylu League of Legends,
zwłaszcza w tych wyjątkowo trudnych. Jednym z moich faworytów jest Cho'Gath Dżentelmen.
Warto zobaczyć, ile warstw trzeba nałożyć, by uzyskać efekt Zyry. Nawet najbardziej wymagający widzowie będą pod wrażeniem.
Niedługo wybieram się na Dragon*Con. Widzieliście Sorakę? Niech ktoś mi załatwi jej stylistkę!
Rozpoznanie to podstawa. Na co dzień niełatwo jednak zwiększyć zasięg widzenia. MrMeap postanowił temu zaradzić.
Te papierowe totemy możecie ustawić w dowolnym miejscu!
Na trawniku, w samochodzie... właściwie wszędzie, gdzie grozi wam niebezpieczeństwo. Na przykład w lodówce, koło soku.
Nikt mi go teraz nie ukradnie. Dzięki zamieszonym poniżej odnośnikom możecie wydrukować własne wersje totemów.
Gdybyście hodowali totem, jakie imię byście mu nadali?
Napiszcie nam o tym na Facebooku, a może dowiecie się, czy Obinice nazwała swój totem Gustaw albo Pafnucy.
Totemy przydają się, gdy w pobliżu kręci się Shaco, jednakże przed niesamowitymi butami autorstwa Se Viruxa nic was nie obroni!
Trampki Shaco i jego klona ozdobione są misternymi detalami, przedstawiającymi jego kosy,
a także paroma cytatami. Aż strach je zakładać!
Tak bardzo bałabym się, że się zabrudzą, że trzymałabym je w domu i patrzyła się na nie godzinami. Tak dla zabawy.
Widzieliśmy już parę niezłych przebrań dla ludzi. Pora zająć się czymś jeszcze rozkoszniejszym –
kostiumami dla zwierząt. Za chwilę wtulicie się w monitory!
Juanie, twoja suczka jest słodka sam w sobie, a co dopiero w przebraniu Volibeara! Wygląda, jakby świetnie się bawiła!
Jaka puchata! Nigdy przedtem nie miałam przytulić Volibeara, ale teraz chętnie bym to zrobiła!
Z kolej Ruda1, Deusx 666 i iqqq postanowili zamienić zwyczajnego, domowego kociaka w ociekającego śliną potwora z Pustki.
Pomijając śluz, efekt końcowy jest dość sympatyczny.
Wprawdzie Kog'Maw kojarzony był zawsze z pieskiem, ale cóż... może mu to nie przeszkadza?
Do tego dochodzą gryzonie przebrane za Teemo.
Naheloa stworzył dla swojej fretki mały kapelusz i gogle, wykazując się pomysłowością godną Chyżego Zwiadowcy.
O ile wiem, fretki są znacznie bardziej pokręcone niż Teemo. Do tego gryzą.
To wszystko w tym tygodniu. Jeśli przebraliście swoje zwierzę za postać z League of Legends lub stworzyliście cokolwiek innego, wyślijcie to do nas i podzielcie się tym z całym światem.
Zwierzaki to ostatni krzyk mody, zarówno w naszym biurze jak i na reddicie. Nie zapominajcie o tym.
Nie mam niestety złota z totemów, ale za to mały Koggie ma nowy kapelusz!
Do zobaczenia następnym razem!