Tip:
Highlight text to annotate it
X
On do przeszłości zabierze Cię...
...by zagrać w starą grę, która ssie!
Już wolałby popijać piwo, podczas gdy bawół miałby w ucho mu srać.
Wolałby jeść z odbytu skunksa...
...przejechanego i zgniłego, niż grać.
Jest wkurzony i zgorzkniały jak stary pierd.
Oto Angry Nintendo Nerd.
Oto Angry Nintendo Nerd.
["Piątek, trzynastego"]
Cóż, "Friday the 13th" na Nintendo...
Cóż można powiedzieć?
Już sam nóż wbijający się w oko na początku gry powinien natychmiast wskazywać, jak bardzo jest... "fajna"...
Ten tytuł słynie z bycia... "świetnym", no nie?
Znaczy się, każdy kocha tę grę, bo jest "zajebista".
Już sam pomysł jest genialny.
Przerobienie serii slasherowych horrorów dla dorosłych na grę dla dzieci?
Wspaniały pomysł.
Mamy sześciu opiekunów obozowych, w których można się wcielić.
Czy są to postaci z filmu, czy nie - nie obchodzi mnie to, bo... to dobra gra!
Spacerowanie wokół i rzucanie w zombie kamieniami, zbieranie zapalniczek,
...bieganie po okolicy, szukając kominków do rozpalenia?
Czego chcieć więcej?
O, i każda świetna gra zawiera mapę,
...a ponieważ ta gra to przeważnie side-scroller, widziany z boku, nie wiadomo, w którą stronę należy iść.
Ale... to nic! Nie ma problemu. Dzięki temu mamy większe wyzwanie. Podoba mi się to!
Na przykład, gdy spacerujesz w lewo i na mapie okazuje się, że tak naprawdę idziesz w prawo -
- kocham rozpracowywać taki burdel.
Uwielbiam to. Wprost wybornie.
Jak rzygi w oślej dupie! Co za posrana góra skurwysyńskiej, byczej jebni!
Wiesz, już wolałbym wpierdalać gluty i srakę, wypluwane z bawolego kutasa,
...a jeśli myślałeś, że mówiłem o tej grze na poważnie...
...to miałeś... absolutną rację, bo... tylko żartowałem! Tylko żartowałem! Przysięgam, na Boga, że to były żarty!
Tylko żartowałem! To nie posrana góra zjebu, to nie jest... posrana góra zjebu...
Kocham tę grę. Uwielbiam sposób, w jaki kamienie omijają zombie,
...bo przelatują *** nimi pięknym łukiem. Fantastycznie.
Koniecznie trzeba zdobyć nóż. Obowiązkowo.
Słyszysz ten dźwięk? To "Alarm Jasona".
Kiedy go usłyszysz, musisz przełączyć się do widoku mapy i odnaleźć mrugający domek.
Widzisz to? Tu jestem ja.
A tam daleko, tamten mrugający domek? Tam mam się udać, by walczyć z Jasonem.
I mam limit czasowy, więc muszę przebyć całą tę drogę najszybciej, jak potrafię,
...inaczej Jason zabije jednego z opiekunów.
Dobra, to w którą stronę mam iść?
Pewnie w lewo, bo tak to widać na mapie.
Brzmi logicznie.
Więc oto ja, podążający drogą z żółtej cegły...
"Podążaj drogą z żółtej cegły!"
Bo tak właśnie wygląda, nie? Scena ze Strachem na Wróble?
Ale mnie to pasuje, bo ta gra jest wyjebana w kosmos!
O, kurwa! Spójrz na mapę. Szedłem w złym, kurwa, kierunku.
Co za cudowna gra!
Podstawowe pojęcia: "w lewo" i "w prawo" nie mają zastosowania.
I właśnie dlatego to gra jest tak wspaniała - jest wolna od wszelkiej logiki.
Logika jest dla mięczaków!
Więc w końcu przybywam pod chatkę; wchodzę, a opiekun-manekin mówi: "Dziękuję!"
Dzięki za... wejście do chatki?
Nie walczyłem jeszcze z Jasonem, ale - proszę bardzo.
Gdzieś tu się czai...
O, tak. Nadchodzi.
O-o, nadchodzi...!
Prawie zesrałem się ze strachu, a teraz walczy ze mną jak w "Mike Tyson's Punch Out!!"
I pokonałem go... ale wróci. Jeszcze nieraz. Zupełnie jak w filmach.
Nawet po tym, gdy nazwali czwartą część "Ostatnim rozdziałem",
...brnęli dalej aż do dziesiątej, znanej jako "Jason X", rozgrywającej się w kosmosie.
Ale to już inna historia.
Więc póki co, wracam do chodzenia i szukania chatek z kominkami.
Czy nie był to świetny pomysł? Czy to nie frajda?
Przejście na 3-D wewnątrz domków?
Uwielbiam gładkość tych ujęć kamery.
Ogólny design, podłogi ze sztucznej trawy... zwyczajnie genialne.
Sterowanie jest tak płynne, że musisz czasem dwukrotnie naciskać "krzyżak", by coś się ruszyło.
Ale ubaw, nie?
Wprost kocham próbować odnajdywać drzwi,
...bo niczego tu nie ma i próbuję się stąd zwyczajnie, kurwa, wydostać.
Chcę się zwyczajnie, kurwa, wydostać.
Zwyczajnie, kurwa, wydostać.
Bo to ssie!
Cholera!
Niech to! Niech to szlag!
Otwórz się, jebany złomie!
Skurwysyn!
O, cholera.
Nie zabijaj mnie!
Zabij mnie.
Więc spaceruję sobie, szukając kominków,
...co jakiś czas odpowiadając na "alarm Jasona",
...a po drodze wciąż zbieram zapalniczki, klucze, dziwne butelki...
A ponieważ ten kamień jest tak bezużyteczny, jak papierowa kulka,
...ulepszenie ataku do noża jest niezbędne.
Wchodzę do domku i natychmiast spotykam kolejnego opiekuna-manekina.
Uwielbiam fakt, że brakuje im twarzy. To takie twórcze!
Kocham te wszystkie opcje po prawej,
...z których większość dałoby się zastąpić zwykłym naciśnięciem przycisku "A".
Ale ta gra komplikuje wszystko ponad miarę, bo jest tak dobra.
Spróbujmy więć "zamiany".
Dobra, zamieniliśmy opiekuna.
Więc teraz moja postać jest wolniejsza, straciłem wszystkie swoje przedmioty...
...i wróciłem do korzystania z jebanego kamienia!
No, naprawdę wiele mi to dało!
Przejścia z dnia na noc są przyjemne i płynne.
Mówię poważnie, to spora poprawa względem "Simon's Quest",
...w którym wyskakuje pierdolone okno, przerywając rozgrywkę.
Nie ma takiej potrzeby, ale we "Friday the 13th" ten problem nie występuje,
...co jest dowodem na to, że przejścia z dnia na noc dają radę, o ile je dobrze wykonano.
Co jakiś czas przychodzi Jason, by wystraszyć cię na śmierć.
I całkiem nieźle mu w fiolecie, prawda?
Pasuje mu taki kolor.
Wiedząc, że Jason nie mógł być jedynym przeciwnikiem w grze,
...ciekawie ogląda się to, jak unikalnie wkomponowano do mieszanki zombie, ptaki, a nawet wilki.
Pojawia się nawet matka Jasona.
I wiesz, kogo mi przypomina? Te wkurwiające Meduzy z "Simon's Quest"!
Ale moment... mam na myśli "Castlevanię III"...
Co, czyli tej gry też nienawidzę?!
Tak czy owak, wróćmy do "Friday the 13th".
Więc jestem matrwy.
Kiedy umrze cała szóstka opiekunów, gra skończona.
To genialne.
To najlepszy ekran "Game Over", jaki kiedykolwiek widziałem.
Na serio, teraz mówię śmiertelnie poważnie!
Śmiertelnie. Kurwa. Poważnie.
To świetne, nie?
"Ty i twoi przyjaciele nie żyją. Gra skończona."
To bezcenne.
Nie mogę w to uwierzyć!
Czy to nie jest wredne, mówić tak do dzieci?
W świecie Nintendo nikt nigdy nie umiera; albo zostają "pokonani", albo zamieniają się w jakiś przedmiot i odlatują.
Ale oto pojawia się gra, jak "Friday the 13th", która kończy z pierdołami, pokazuje jaja...
...i wykłada kawę na ławę: "Nie żyjesz, kurwa! Tak samo, jak twoi przyjaciele."
Piękne.
A gdyby istniał sequel? Musieliby napisać coś jeszcze gorszego.
Wiem, mam dobry pomysł na tekst! Powinno być tak:
"Nie żyjesz. Twoi przyjaciele nie żyją. Twoja rodzina nie żyje."
"Twoje jebane zwierzęta domowe są obdzierane żywcem ze skóry".
"Twoja matka to jebana kurwa. Jesteś ofiarą życiową."
"Cały świat cię nienawidzi. Idziesz do piekła. Żyj z tym."
"GRA SKOŃCZONA."
Cóż... to wszystko.
[wciśnij start]
Nie wiem, co jeszcze powiedzieć.
Muzyka? Zwyczajnie posłuchaj.
Jest zajebista.
Co jeszcze lepsze, jest zapętlona, więc wciąż słuchasz tego samego.
Wprost cudownie.
Uwielbiam te straszne dzieciaki bez twarzy w chatce.
Mam od nich koszmary.
Tak, jakby już sam ekran z mapą nie był dość mylący,
...kiedy wchodzisz do jaskiń w lesie, nie masz pojęcia, gdzie się znajdujesz.
Stojąc przy ścieżce, wciskasz "A" i zmienia się cały ekran.
Nie masz pojęcia, gdzie jesteś, bo grafika jest tak powtarzalna.
Każdy przeklęty widok jest taki sam.
Nie potrafię określić, gdzie jestem, albo dokąd mam brnąć w tym gównie!
A domki? Po prostu, kurwa, okropne!
Nie mogę odnaleźć pieprzonych kominków, gubię się zaraz po wejściu,
...nie mogę nawet zwyczajnie obrócić się, by ujrzeć drzwi; sterowanie jest tak pojebane!
Wolałbym grać w "Doom" na Atari; wolałbym grać w "Halo" na gierce na nadgarstek od Tiger Electronics!
Wolałbym utopić się w sraczce!
Wolałbym, kurwa, zjeść moje własne, jebane jaja i wyrzygać je do własnej, pieprzonej dupy!
Wolałbym wyszczać kaktusa z chuja! Muzyka jest zjebana ponad miarę...
...i wyciszyłbym telewizor, gdyby nie to, że muszę nasłuchiwać "alarmu Jasona"!
To wszystko jest zwykłą próbą cierpliwości i może mnie pocałować w pieprzony odbyt!
Giń! Gin! Jebany zasrańcu!
Łatwiej cię pokonać w prawdziwym życiu, niż w tej pierdolonej grze, ty beznadziejna kupo gówna!
Ta gra jest, kurwa, odrażająca!
CIĄG DALSZY NASTĄPI...
[Tłumaczył: Moto200]