Tip:
Highlight text to annotate it
X
Tłumaczenie: Sebastian Misiewicz Korekta: Rysia Wand
Nadal pamiętam ten dzień w szkole
kiedy nauczycielka powiedziała nam,
że światowa populacja osiągnęła
trzy miliardy ludzi.
To było w 1960.
Teraz opowiem,
jak zaludnienie zmieniło się od tamtej pory
i jak zmieni się w przyszłości.
Ale nie użyję technologii cyfrowej,
jak podczas pierwszych 5 wystąpień.
Poczyniłem postępy
i dzisiaj rozpoczynam nowatorską
analogową technologię nauczania
którą zdobyłem w Ikei:
to pudełko.
To pudełko zawiera miliard ludzi.
Nasza nauczycielka powiedziała,
że świat uprzemysłowiony, 1960,
składał się z jednego miliarda ludzi.
W rozwijającym się świecie, powiedziała,
były dwa miliardy ludzi.
Żyli daleko od nas.
Była wielka przepaść
między miliardem w uprzemysłowionym świecie
i 2 miliardami w rozwijającym się świecie.
Świat uprzemysłowiony.
Ludzie byli zdrowi,
wyedukowani, bogaci,
i mieli małe rodziny.
Aspirowali do kupna samochodu.
Aspirowali do kupna samochodu.
W 1960, wszyscy Szwedzi oszczędzali
na takie Volvo, jak to.
Tak był poziom ekonomiczny Szwecji.
Dla odmiany
rozwijający się świat, bardzo daleko.
Aspiracją przeciętnej rodziny
było wyżywienie z dnia na dzień.
Oszczędzali na kupno pary butów.
Oszczędzali na kupno pary butów.
Te światy dzieliła wielka przepaść,
kiedy dorastałem.
Przepaść pomiędzy Zachodem a resztą
wytworzyła mentalność
którą ciągle stosujemy w języku,
mówiąc o "Zachodzie"
i "świecie rozwijającym się".
Ale świat się zmienił,
za czym nie ***ąża zmiana myślenia,
taksonomia świata i jego zrozumienie.
To właśnie wam pokażę.
Od roku 1960 do 2010
Od roku 1960 do 2010
zawrotne 4 miliardy ludzi
zawrotne 4 miliardy ludzi
przybyło do światowej populacji.
Tylko zobaczcie jak wielu.
Światowa populacja się podwoiła
od czasu, kiedy chodziłem do szkoły.
Nastąpił wzrost ekonomiczny na Zachodzie.
Wiele przedsiębiorstw wpłynęło na wzrost gospodarki,
więc zachodnia populacja przemieściła się tutaj.
Teraz aspirują nie tylko do posiadania samochodu.
Chcą wyjeżdżać na wakacje w odległe miejsca
i chcą latać.
Tutaj znajdują się dzisiaj.
Kraje rozwijające się, którym się powiodło
przeszły dalej.
Zostały tzw. wschodzącymi gospodarkami.
Teraz oni kupują samochody.
Miesiąc temu chińska firma Geely,
Miesiąc temu chińska firma Geely,
kupiła firmę Volvo.
W końcu Szwedzi zrozumieli,
że coś wielkiego się stało na świecie.
(Śmiech)
Oni są tam.
Co tragiczne, 2 miliardy tutaj,
które walczą o jedzenie i buty,
są wciąż niemal tak samo biedne,
jak były 50 lat temu.
Zmieniło się to,
że największy stos, te trzy miliardy tutaj,
też zalicza się do wschodzących ekonomii,
bo obywatele są zdrowi, stosunkowo dobrze wykształceni
i też mają po dwoje lub troje dzieci
na kobietę, jak tamci.
Aspirują teraz do kupna roweru,
Aspirują teraz do kupna roweru,
a potem chcieliby kupić także motor.
Tak wygląda dzisiejszy świat.
Tak wygląda dzisiejszy świat.
Nie ma więcej przepaści.
Jednak dystans między najbiedniejszymi tutaj,
a najbogatszymi tutaj, jest większy niż dawniej.
Mamy ciągłość:
chodzenie, jazda na rowerze,
jazda samochodem, latanie,
ludzie na wszystkich poziomach.
Większość znajduje się gdzieś pośrodku.
To jest nowy świat, który mamy dzisiaj
w 2010.
Co się stanie w przyszłości?
Spróbuję pokazać projekcję
roku 2050.
Byłem ostatnio w Szanghaju.
Słuchałem, co się działo w Chinach.
I jest prawie pewne, że dogonią Zachód,
tak, jak Japonia.
Wzrost tej grupy to 1 do 3%.
Wzrost tej grupy to 1 do 3%.
Wrost tej: 7 - 8%. Dotrą aż tutaj.
Zaczną latać.
Kraje o niskich lub średnich dochodach,
Kraje o niskich lub średnich dochodach,
również pójdą gospodarczo do przodu.
I jeżeli, ale tylko jeżeli,
I jeżeli, ale tylko jeżeli,
zainwestujemy w odpowiednią zieloną technologię,
by uniknąć poważnej zmiany klimatu
i żeby energia mogła zostać stosunkowo tania,
wówczas oni przemieszczą się aż tu.
Zaczną kupować samochody elektryczne.
Zaczną kupować samochody elektryczne.
To znajdujemy tutaj.
A co z najbiedniejszymi 2 miliardami?
Z najbiedniejszymi 2 miliardami tutaj?
Czy ruszą naprzód?
Tutaj wkracza populacja,
tu wypada po dwoje, troje dzieci na kobietę,
stosuje się planowanie rodziny,
i wzrost populacji zmierza ku końcowi.
Tutaj, populacja wzrasta.
Te 2 miliardy w następnych dekadach
rozrosna się do 3 miliardów.
Potem wzrosną do 4 miliardów.
Potem wzrosną do 4 miliardów.
Nic, oprócz wojny nuklearnej
na niespotykaną skalę,
tego nie powstrzyma.
To już trwa.
Ale jeżeli, i tylko jeżeli,
wydostaną się z biedy,
zdobędą wykształcenie, ograniczą umieralność dzieci,
będą mogli kupić rower i telefon komórkowy i zjawią się tutaj,
wówczas wzrost populacji
zatrzyma się w tam w 2050.
Nie możemy mieć ludzi
na poziomie szukania jedzenia i butów,
bo oznacza to wzrost populacji.
Pozwólcie, że pokażę dlaczego
powracając do starodawnej
technologii cyfrowej.
Tu na ekranie
są moje bańki-kraje.
Każda bańka to kraj. Rozmiar odpowiada populacji.
Kolor pokazuje kontynent.
Żółty oznacza Ameryki;
granatowy Afrykę; brązowy Europę;
zielony to Bliski Wschód;
a niebieski to południowa Azja.
To są Indie, a to Chiny. Rozmiar to populacja.
Tutaj mam liczbę dzieci na kobietę,
dwoje, czworo, sześcioro, ośmioro,
duże rodziny, małe rodziny.
To jest rok 1960.
Poniżej, przeżywalność dzieci,
procent dzieci dożywających
aż do wieku szkolnego.
60%, 70%, 80%, 90%
i prawie 100%, jak mamy dzisiaj
w najzamożniejszych i najzdrowszych państwach.
To jest świat, o którym mówiła mi nauczycielka w 1960.
Jeden miliard zachodniego świata tutaj,
wysoka przeżywalność dzieci, małe rodziny.
A tu cała reszta,
tęcza rozwijających się państw,
z bardzo dużymi rodzinami
i niską przeżywalnością dzieci.
Co się stało? Świat na start. Zaczynamy.
Przeżywalność dzieci wzrasta.
Dostają mydło, higienę, edukację,
szczepionki, penicylinę.
Potem planowanie rodziny. Rodziny się zmniejszają.
Przy 90% przeżywalności, rodziny się zmniejszają.
Większość krajów arabskich na Bliskim Wschodzie
opada tutaj.
Bangladesz dogania Indie.
Wszystkie wschodzące gospodarki
dołączają do Zachodu
z dobrą przeżywalnością dzieci
i małymi rodzinami.
Ale wciąż mamy najbiedniejszy miliard.
Widzicie ten najbiedniejszy miliard,
te pudełka, które miałem tutaj?
One wciąż tutaj są.
Przeżywalność ich dzieci
to jednak 70%- 80%,
czyli, że na 6 urodzeń
co najmniej 4 dzieci przetrwa
do następnego pokolenia.
Populacja podwoi się w ciągu jednego pokolenia.
Jedynym sposobem
na zatrzymanie wzrostu światowej populacji
jest doprowadzenie przeżywalności dzieci
do 90%.
Dlatego inwestycje Fundacji Gatesa,
UNICEF'u i organizacji charytatywnych
wraz z rządami najbiedniejszych krajów
są tak dobre.
Oni rzeczywiście
pomagają nam ustabilizować
wielkość światowej populacji.
Mamy szansę zatrzymać się na 9 miliardach.
Przeżywalność dzieci to nowe marzenie.
Jedynie przeżywalność dzieci
pozwoli zatrzymać wzrost populacji.
Czy to się stanie?
Nie jestem optymistą,
ale też nie jestem pesymistą.
Jestem bardzo poważnym "możliwistą".
To nowa kategoria, w której odsuwamy na bok emocje
i pracujemy analitycznie ze światem.
To się da zrobić.
Możemy mieć znacznie sprawiedliwszy świat.
Z zieloną technologią,
z inwestycjami zmniejszającymi ubóstwo
i z globalnym zarządzaniem,
świat może się taki stać.
Spójrzcie na pozycję starego Zachodu.
Kiedyś to niebieskie pudełko było całkiem samotne,
przewodziło światu, żyło własnym życiem.
To się nie wydarzy.
Rola starego Zachodu w nowym świecie
polega na zostaniu podwaliną
nowoczesnego świata,
niczym więcej, niczym mniej.
Ale jest to bardzo ważna rola.
Zróbcie to dobrze i przywyknijcie.
Dziękuję bardzo.
(Oklaski)