Tip:
Highlight text to annotate it
X
4.514Dr. Harris: A więc to jest filmik o elementach perspektywy linearnej z odrobiną historii
Dr. Zucker: Kocham perspektywę linearną Dr. Harris: Trudno jej nie kochać. Jest jak magiczny wzór.
Dr. Zucker: Cóż, spójrz co Paolo Ucello był w stanie zrobić już po kilku dziesięcioleciach od momentu odkrycia perspektywy linearnej.
A więc perspektywa linearna to sposób na odtworzenie 3wymiarowego świata na 2wymiarowej płaszczyźnie w odpowiedni sposób.
Dr. Zucker: Cóż, spójrz na dzieło Paola Ucella. Spójrz na ten kielich.
to nie było zrobione na komputerze. To było zrobione piórem i atramentem na papierze.
dr. Harris: żadnej obróbki komputerowej. dr. Zucker: żadnej.
Dr. Harris: No dobrze, to powiedzmy trochę o historii, żeby mieć jakieś podstawy, a później porozmawiamy o tym, jak to jest zrobione.
Dr. Zucker: Dobrze, to zacznijmy od tego, co jest problemem.
Dr Harris: Tak jest. Tutaj mamy obraz Duccio’ego ze Sieny z początków 14wieku.
Można zauważyć, że przedmiotem zainteresowań Ducciego jest odwzorowywanie przestrzeni po to, by umiejscowić w niej anioła Gabriela i Maryję.
Jednak ta przestrzeń niezbyt dobrze wygląda.
Dr. Zucker: Ok, a więc mówisz, że mamy tutaj obraz prawdziwej przestrzeni, pokoju, skoro widzimy belki i sufit.
Widzimy architekturę, widzimy drzwi, więc on faktycznie jest zainteresowany umiejscawianiem postaci w realnym miejscu.
I problem polega na tym – nie zrozum mnie źle, kocham dzieła Duccio’ego – że Duccio nie odtwarza przestrzeni architektonicznej w sposób, który jest logiczny dla naszych oczu.
Dr. Harris: Tak, i wiesz, myślę, że ten problem nie dotyczył tylko Duccio’ego ale też innych artystów setki lat później, którzy mieli inny cel.
A tym celem było umiejscowienie odpowiedniej przestrzeni na płaszczyźnie.
Dr. Zucker: No tak. Zanim skończymy temat Duccio’ego, przeznaczmy chwilę na znalezienie, co jest nie tak.
Dr Harris: Dobrze.
Dr. Zucker: Po pierwsze belki sufitu, o tutaj, nie współgrają przestrzennie ani z miejscem, gdzie siedzi Maryja Dziewica,
ani ze stojakiem, na którym leży Bibila, który widzimy tutaj, ani nawet z liniami kolumny.
Z niczym nie współgrają tak naprawdę.
Dr. Harris: To prawda, to nie jest racjonalna przestrzeń i na tym opiera się zainteresowanie w wieku 15, na racjonalizmie.
Dr. Zucker: To jest okres, który nazywamy renesansem. Dr. Harris: Racja, to wczesny renesans.
No i, we Florencji, w roku 1420 Brunelleschi, i skupmy się na chwilę na obrazie Brunelleshiego…
Dr. Zucker: Dobrze, on jest o tutaj, Filippo Brunelleschi
Dr. Harris: On odkrywa, lub odkrywa ponownie – ponieważ niektórzy myślą, że jako pierwsi zastosowali ją starożytni Grecy i Rzymianie – perspektywę linearną.
Dr. Zucker: Więc on był geniuszem.
Dr. Harris: Tak, był człowiekiem renesansu Dr. Zucker: Był architektem, inżynierem, rzeźbiarzem.
I jak wiadomo pojechał do Rzymu, by uczyć się o budowlach starożytnych Rzymian, o ruinach.
Chciał być w stanie idealnie je naszkicować. I jako sposób zrobienia tego, odkrył ten system, perspektywę linearną.
Dr. Harris: I, w 1420roku, we Florencji, zademonstrował ten system, a 15 lat później, kolejny błyskotliwy człowiek renesansu, Alberti, skodyfikował odkrycie Brunelleschiego i wytłumaczył innym artystom, o co chodzi.
Dr. Zucker: Tak, i w 1435 roku, opublikował książkę „Na obrazie”, a tutaj mamy późniejszą wersję tej książki.
Mamy w niej opis perspektywy linearnej i metody jej użycia, to jest o tutaj.
Poświęćmy teraz chwilę, żeby porozmawiać, jak działa ten system.
Dr. Harris: Dobrze, to przejdźmy tutaj i zróbmy diagram perspektywy linearnej.
Dr. Zucker: Dobrze. Nie jestem teraz w stanie narysować kielicha takiego, jak Paolo Uccello,
ale narysuję szkic na podstawie perspektywy linearnej.
Dr. Harris: Dobrze, zatem do dzieła. Dr. Zucker: Pierwsze, co musimy zrozumieć,
to że jednopunktowa perspektywa linearna, zwana też perspektywą naukową,
jest stworzona na podstawie trzech podstawowych elementów. Jest punkt zanikania, linia horyzontu i rzut prostokątny.
Rozpocznijmy od stworzenia prostego wnętrza.
Narysuję tutaj tylko prostokąt.
Dr. Harris: A więc to jest twój obraz, to jest płaska powierzchnia. Dr. Zucker: Otóż to.
Zdecydowałem, że punkt zanikania będzie tutaj w środku.
Dr. Harris: Dobrze. Dr. Zucker: A więc tutaj dokładnie będzie punkt zanikania…
Dr. Harris: Dobrze. Dr. Zucker: No to teraz spójrzmy...
Dr. Harris: dlaczego nie zaznaczysz tego "PZ", żebyśmy pamiętali, że to punkt zanikania ? Dr. Zucker: Ok, a więc to jest punkt zanikania.
Teraz, co chcę zrobić, to stworzyć grupę półprostych, które opadają w dół na dolną linię
I jedna z nich mogłaby stanowić podłogę, prawda?
I artyści byli w stanie to robić. I nawet zanim powstała perspektywa linearna, nie mieli z tym problemu.
Dr. Harris: Tak. A to dlatego, że tworzyli intuicyjnie.
A intuicyjnie, kiedy patrzysz dookoła, widzisz ściany pokoju, które spotykają się w danym punkcie z podłogą, więc to jest intuicyjne.
Dr. Zucker: A więc, zamierzam tu dodać nie tylko podłogę, ale też kilka okien
Zrobimy to w bardzo prosty sposób.
Dobrze, a więc dodaję tutaj trochę więcej wierzchołków
I teraz staram się, by wszystkie spotkały się w tym jednym punkcie zanikania.
Teraz użyję gumki, aby zetrzeć to troszeczkę.
Robię to, żebyśmy mogli pozbyć się kilku nieistotnych lini, aby wszystko wyglądało jaśniej.
No i voila.
Tak więc widzimy okno... Dr. Harris: Dobrze mamy okno... Dr. Zucker: które zaczyna się kształtować. Ale mamy jeden problem.
Gdybyśmy zamiast drewnianej podłogi chcieli mieć na niej kafelki - byłby problem.
Byłoby tak ponieważ linie horyzontalne muszą być blisko razem jako że znikają gdzieś w przestrzeni
Trudno wyliczyć jakie będą proporcje, gdy będą gęstsze i gęstsze jakby chciały wyskoczyć z podłogi.
Dr. Harris: Tak, działo się to często w obrazach Trecento'a.
Pomysłem jest to, że płytki muszą być mniejsze i mniejsze, bo rzeczy generalnie robią się mniejsze i mniejsze im bardziej oddalają się w przestrzeni.
Dr. Zucker: Albo nawet znikają.
Alberti napisał w książce "na obrazie", że trzeba mieć drugi punkt w tej przestrzeni, na zewnątrz obrazu, który jest na wysokości naszych oczu.
Postawię go tutaj.
Tak jak nazwaliśmy punkt zanikania, to nazwiemy "h" linię horyzontu.
Zapomniałem o tym, ale już jest. I teraz bardziej dokładnie , narysuję przy pomocy linijki kolejną grupę linii od tego drugiego punktu.
Dr. Harris: Od tego zewnętrznego punktu.
Dr.Zucker: Dokładnie. Muszę połączyć wszystkie deski podłogowe.
A więc, jak widzicie, ten kąt staje się coraz większy, jako że linie idą na skos, ale robię to niedokładnie, więc może trudno to dostrzec.
Teraz stało się coś interesującego.
Mogę teraz stworzyć linię horyzontalną na pierwszym przecięciu, które widzicie tu.
Potem, mogę narysować drugą, na drugim przecięciu.
O tutaj. I tak dalej. I one stają się co raz bardziej i bardziej sprężone im bardziej oddalam się w przestrzeń.
Myślę, że to stanie się jaśniejsze, gdy wymażę niepotrzebne linie.
Dr. Harris: Podczas gdy zmazujesz, chciałbym porozmawiać o słowie ILUZJA.
Myślę, że to słowo jest kluczem do tego wszystkiego. Ponieważ wszystko, co robią artyści
to właśnie stworzenie iluzji rzeczywistości na tej dwuwymiarowej płaszczyźnie.
Alberti powiedział, że obraz powinien być jak okno, więc dwuwymiarowa powierzchnia ma być czymś, jakbyś patrzył przez świat.
Dlatego pomysł iluzii, która jest bardzo przekonywująca, była tak ważna dla artystów renesansowych takich jak Masaccio lub później
Piero della Francesca lub Andrea Mantegna. Dr. Zucker: No dobrze, a teraz wypełnię te linie jakimiś płytkami, żebyś naprawdę zauważył w tym podłogę
A więc, czy to działa? Dr. Harris:Nawet na tej prymitywnej płaszczyźnie działa idealnie.
Dr. Zucker: Nie mogłoby już być chaotycznie, prawda? Ale uważam, że widać w tym, o co chodzi.
I gdybym w końcu pozbył się tych linii i pozbył się punktu zanikania całkowicie i narysował to na tylnej ścianie, wyglądałoby to jak wewnętrzna przestrzeń.
Dr. Harris: Może umieśćmy tutaj jakieś figury?
Dr. Zucker: Ojeju, szukasz kłopotów. Dr. Harris: Przepraszam, możesz to zrobić?
Dr. Zucker: Spójrzmy... Gdybym narysował tu figurę musiałbym się upewnić że jest ona w przybliżeniu na linii horyzontalnej.
A więc ustawię ją tutaj.
Dr. Harris: A co, gdybyś stworzył ją bardziej z przodu lub bardziej z tyłu?
Dr. Zucker: Gdybym narysował ją bliżej przodu, musiałaby dalej być na linii horyzontalnej, ale byłaby oczywiście większa.
Dr. Harris: Rozumiem, czyli tutaj trzeba działać intuicyjnie. Możnaby powiedzieć, że głowa jest dalej w tym samym miejscu, a stopy mają pole do manewru
Dr. Zucker: Otóż to. Co więcej, Alberti powiedział, że poziom wzroku powinien być idealnie na linii horyzontu, aby perspektywa działała idealnie.
Dr. Harris: No dobrze. A więc mamy rzuty prostokątne, linie przekątne spotykające się w punkcie zanikania, wiemy że punkt zanikania jest punktem na linii horyzontu
i rozumiemy jak to wszystko współgrając tworzy iluzję
Dr. Zucker: Spójrzmy, kto faktycznie tak rysował
Leonardo da Vinci's 'Ostatnia wieczerza'. Dr. Harris: Aha, czyli nie ty.
Dr. Zucker: Oczywiście, nie ja. Dr. Harris: Ktoś, kto faktycznie umiał rysować.
A więc tutaj jest "Ostatnia wieczerza" Leonarda da Vinciego. Od razu powiem ciekawostkę.
Brunelleschi odkrywa perspektywę linearną, artyści jak Masaccio zaczynają ją stosować,
i uświadamiają sobie, że by stworzyć idealną iluzję, trzeba skupić odbiorców na punkcie zanikania.
Dlatego artyści zaczynają stosować się do tego, ale zaczynają stosować to wyraźiście i to jest tym, co widzimy na dziele Leonarda.
Dr. Zucker: Czyli Leonardo da Vinci nie tylko stworzył piękną perspektywę, ale też skupił uwagę odbiorców na Jezusie Chrystusie, który jest "punktem zanikania"
Dr. Harris: To przykuwa uwagę do boskości.
Dr. Zucker: Tak więc widzimy tu "Ostatnią wieczerzę" i możemy intuicyjnie wyznaczyć punkt zanikania, ale spójrzmy na nasz diagram
Dr. Zucker: A więc, to interesujące, ich linia wzroku jest na linii horyzontu, i oczywiście widzimy punkt zanikania tam, gdzie linie się przecinają, to jest o tutaj
Mamy te wszystkie linie, idące na skos tej płaszczyzny, i one przykuwają uwagę do Jezusa Chrystusa w centrum.
Dr. Harris: I te linie to linie prostokąta.
Dr. Harris: Otóż to. Dr. Zucker: Tak to działa. Dr. Harris: Perspektywa linearna.