Tip:
Highlight text to annotate it
X
ROZDZIAŁ Część XII 1. PASSION
HE stopniowo co możliwe, aby zarobić na utrzymanie przez jego sztuki.
Liberty miało kilku jego malowane wzory na różnych środków spożywczych, i mógł
sprzedać projekty hafty, tkaniny do ołtarza, i tym podobne rzeczy, w jednym lub dwóch
miejscach.
To nie było bardzo uczynił obecnie, ale może on przedłużyć.
Miał też zaprzyjaźnił się z projektantem w firmie ceramiki, i było uzyskanie pewnych
znajomość jego nowy znajomy jest sztuka.
Sztuka interesuje go bardzo. W tym samym czasie pracowali powoli na jego
zdjęcia.
Lubił malować wielkie figury, pełne światła, ale nie tylko składają się światła i
cienie, jak impresjoniści, a ostateczne dane, które miały pewne
światła jakości, podobnie jak niektórzy ludzie Michael Angelo.
I tych on wyposażony w krajobraz, w co myśli prawdziwe proporcje.
Pracował dużo z pamięci, przy użyciu wszystkich znał.
Wierzył mocno w swojej pracy, że to było dobre i cenne.
Mimo napady depresji, kurczy się, wszystko, wierzył w jego pracy.
Miał dwadzieścia cztery lata, kiedy powiedział swoim pierwszym pewni co do jego matki.
"Matka", powiedział, "s'll robię malarzem, że oni załatwienia."
Ona nosem w jej osobliwy sposób. To było jak pół zadowolony wzruszeniem
ramiona.
"Bardzo dobrze, mój chłopcze, zobaczymy", powiedziała. "Będziesz zobaczyć, mój gołąb!
Widzisz, jeśli nie jesteś swanky jeden z tych dni! "
"Jestem całkiem zadowolony, mój chłopcze", uśmiechnęła się.
"Ale musisz zmienić. Spójrz na siebie z Minnie! "
Minnie była mała służąca, dziewczyna czternastu.
"A co Minnie?" Spytała pani Morel, z godnością.
"Słyszałem ją dziś rano:" Eh, pani Morel! Miałem zamiar to zrobić, "kiedy wyszedł
w deszczu trochę węgla ", powiedział.
"To wygląda trochę jak się jest w stanie zarządzać sług!"
"Cóż, to tylko dziecka życzliwości," powiedziała pani Morel.
"A ty przepraszając do niej:" Nie można robić dwie rzeczy na raz, można? "
"Ona była zajęta do mycia naczyń", odpowiedział pani Morel.
"A co powiedziała?
"Może to łatwe czekać nieco. Spójrzmy teraz, jak wiosło stóp! "
"Tak - bezczelny młody bagaż" powiedziała pani Morel, uśmiechając się.
Spojrzał na matkę, śmiejąc się.
Była dość ciepłe i różowe ponownie z miłości do niego.
Zdawało się, że wszystkie słońca były na nią przez chwilę.
Kontynuował pracę z przyjemnością.
Wydawała się tak dobrze, kiedy była szczęśliwa, że zapomniał jej siwe włosy.
A w tym roku poszła z nim do Isle of Wight na wakacje.
To było zbyt ekscytujące zarówno dla nich, i zbyt piękne.
Pani Morel był pełen radości i podziwu. Ale będzie musiał jej chodzić z nim więcej
niż była w stanie.
Miała zły atak omdlenia. Tak więc szara twarz była, więc niebieskie usta!
To była agonia do niego. Czuł, jakby ktoś pcha nożem
w klatce piersiowej.
Potem był jeszcze lepszy, i zapomniał. Ale niepokój pozostał w nim, jak
ranę, która nie zamyka. Po opuszczeniu Miriam udał się prawie
prosto do Clara.
W poniedziałek po dniu zerwania udał się do pracy-pokojowe.
Spojrzała na niego i uśmiechnął się. Się oni bardzo intymne znienacka.
Widziała nowym blaskiem o nim.
"Cóż, Queen of Sheba" powiedział, śmiejąc się. "Ale dlaczego?" Zapytała.
"Myślę, że Ci odpowiada. Masz nową sukienkę na ".
Zaczerwieniła, pytając:
"A co z tego" "Ci odpowiada - strasznie!
Mógłbym projektowych, sukni. "" Jak by to było? "
Stał przed nią, oczy błyszczące jak rozwinął.
Wciąż wpatrzona w niego. Nagle wziął ją.
Ona w połowie zaczęło się.
Zwrócił rzeczy jej mocniej bluzki, wygładza ją na piersi.
"Bardziej", wyjaśnił. Ale oboje z nich płonące
rumieńce i natychmiast uciekł.
On dotknął jej. Jego całe ciało drżące z
uczucie. Nie było już czymś w rodzaju tajemnicy
zrozumienia między nimi.
Następnego dnia wieczorem poszedł do kin z nią przez kilka minut
przed pociągiem czasie. Gdy oni siedzieli, widział jej rękę leżącą w pobliżu
niego.
W niektórych momentach nie śmiał dotknąć. Zdjęcia tańczyli i odeszli w zapomnienie.
Potem wziął ją za rękę w swojej. To była duża i przedsiębiorstwa; napełnił jego ręki.
Trzymał ją szybko.
Ona nie potrafi ani przeniesiony, ani żadnych znak. Kiedy pojawili się jego pociąg powodu.
Zawahał się. "Dobranoc", powiedziała.
On rzucił z dala w poprzek drogi.
Następnego dnia znów przyszedł, rozmawiał z nią. Była raczej lepsze z nim.
"Pójdziemy na spacer w poniedziałek?" Zapytał. Odwróciła twarz na bok.
"Czy możesz powiedzieć Miriam?", Odpowiedziała sarkastycznie.
"Mam zerwane z nią," powiedział. "Kiedy?"
"Ostatnia niedziela".
"You kłócili?" "Nie! I zrobił mój umysł.
Powiedziałem jej, dość zdecydowanie powinien Uważam się za darmo. "
Clara nie odpowiedział, i wrócił do pracy.
Była tak cicho i tak super!
W sobotę wieczorem poprosił ją, aby przyjść i napić się kawy z nim w
restauracji, spotkanie z nim po pracy została zakończona.
Ona przyszła, wygląda bardzo powściągliwy i bardzo odległe.
Miał trzy kwadranse do pociągu w czasie.
"Będziemy chodzić na chwilę," powiedział.
Zgodziła się i poszli przeszłości Zamek w parku.
Bał się jej. Szła ponuro u boku, z rodzaju
z urażony, niechętnie, chodzić wściekły.
Bał się wziąć ją za rękę. "Którą drogą pójdziemy?" Prosił, ponieważ
kroczący w ciemnościach. "Nie mam nic przeciwko."
"Potem pojedziemy po schodach."
Nagle odwrócił się. Minęli kroki Park.
Stanęła w urazach i jego nagle ją opuścił.
Spojrzał na nią.
Stała na uboczu. Złapał ją nagle w ramiona, które odbyło się
jej napięte na chwilę, pocałował ją. Potem pozwól jej odejść.
"Chodź", powiedział, penitent.
Ona za nim. Wziął ją za rękę i pocałował ją w palec
porad. Szli w milczeniu.
Gdy przyszli na światło, puścił jej rękę.
Nie mówił, które dotarły do stacji.
Potem patrzyli sobie w oczy.
"Dobranoc", powiedziała. I udał się do jego pociągu.
Jego ciało działa mechanicznie. Ludzie rozmawiali z nim.
Usłyszał nikłe echa odpowiadając na nie.
Był w delirium. Czuł, że mógłby oszaleć Jeśli poniedziałek nie
nie przychodzą od razu. W poniedziałek, że zobaczy ją ponownie.
Wszystkie sam rozbił tam, przed siebie.
Niedziela interweniował. Nie mógł tego znieść.
Nie widział jej do poniedziałku. I niedzielę interweniowała - godzina po godzinie
napięcia.
Chciał bić głową w drzwi karetki.
Ale on siedział nadal. Wypił whisky w drodze do domu, ale
tylko pogarszał sytuację.
Jego matka nie może być zdenerwowany, to było wszystko. On dissembled,, ale szybko do łóżka.
Siedział, ubrany, z brodą na kolanach, patrząc przez okno na drugim
wzgórzu, z kilku świateł.
On ani myślenie, ani spał, siedział nieruchomo, wpatrując.
A gdy w końcu było tak zimno, że przyszedł do siebie, znalazł zegarek miał
zatrzymał się na dwie połówki przeszłości.
Było już po trzeciej. Był wyczerpany, ale jeszcze nie było
męki wiedząc, że tylko w niedzielę rano.
Podszedł do łóżka i zasnął.
Potem cyklicznie przez cały dzień, aż został *** się.
A on nie wiedział, gdzie był. Ale dzień po był poniedziałek.
Spał do czwartej.
Potem leżał i myślał. Był zbliżając się do siebie - mógł
widzieć siebie, prawdziwe, gdzieś z przodu. Zaczęła chodzić z nim w
po południu.
Po południu! Wydawało latach.
Powoli godzin robota. Jego ojciec wstał, słyszał go garncarskie
o.
Wtedy górnik ruszył do dołu, jego ciężkie buty skrobanie stoczni.
Fiuty jeszcze pianie. Koszyka poszedł w dół drogi.
Jego matka wstała.
Zapukała do ognia. Obecnie nazwała go cicho.
On odpowiedział, jakby spali. Ta powłoka z siebie nie dobrze.
Szedł na dworzec - następną milę!
Pociąg był w pobliżu Nottingham. Czy to przystanek przed tuneli?
Ale to nie miało znaczenia, to się tam przed obiadem czasie.
Był w Jordanii. Ona się w pół godziny.
W każdym razie, zostanie ona w pobliżu.
Zrobił liter. Miała tam być.
Być może nie przyszedł. Pobiegł na dół.
Ah! widział ją przez szklane drzwi.
Jej ramionach, pochylona nieco do jej pracy czuł, że nie może iść naprzód, bo
nie wytrzymał. Poszedł w
Był blady, nerwowy, niewygodne i bardzo zimno.
Czy ona go nie rozumieją? Nie mógł napisać swoje prawdziwe ja z tym
powłoki.
"A po południu," walczył do powiedzenia. "Będziesz się?"
"Myślę, że tak," odpowiedziała, mrucząc. Stał przed nią, nie mogąc powiedzieć ani słowa.
Ukryła twarz od niego.
Znowu przyszedł mu poczucie, że on traci przytomność.
Zacisnął zęby i poszedł na górę. Uczynił wszystko, co właściwie jeszcze, a
uczyni to.
Wszystko, co rano wydawało się daleko, jak do człowieka, pod chloroformem.
On sam wydawał się pod obcisłą zespół przymusu.
Wtedy nie było jego drugie ja, w oddali, robi rzeczy, wprowadzając rzeczy w
księgi głównej, i patrzył, że daleko od niego uważnie, on nie błąd.
Ale ból i szczep nie może pójść na znacznie dłużej.
Pracował bez przerwy. Nadal była to tylko godzina dwunasta.
Jakby miał przybić swoje ubrania na biurku, stał tam i pracował,
zmuszając co się wybiciem się. To było 12:45, mógł jasne
od hotelu.
Potem pobiegł na dół. "Spotkasz mnie na Fountain w dwóch
rano, "powiedział. "Nie mogę być tam do wpół".
"Tak!" Powiedział.
Widziała jego ciemne, szalone oczy. "Postaram się w ostatnim kwartale."
I musiał się zadowolić. Poszedł, ale niektóre kolację.
Cały czas był jeszcze pod chloroformem, każda minuta była wyciągnięta
na czas nieokreślony. Podszedł kilometrów ulic.
Wtedy pomyślał, że będzie spóźniony na miejsce spotkań.
Był przy fontannie w pięciu ostatnich dwóch. Tortur następnego kwadransa
została dopracowana poza słowa.
To była udręka łączenia życia samo z powłoki.
Potem zobaczył ją. Przyjechała!
I był tam.
"Spóźniłeś się," powiedział. "Tylko pięć minut", odpowiedziała.
"Nigdy bym nie zrobił to do Ciebie", zaśmiał się.
Była w ciemny kostium niebieski.
Patrzył na jej piękną sylwetkę. "Chcesz kwiaty", powiedział, będzie
najbliższej kwiaciarni. Ona za nim w milczeniu.
Kupił jej kilka szkarłat, goździków ceglasty.
Położyła je w swój płaszcz, uderzenia gorąca. "To już zupełnie dobrze kolor!" Powiedział.
"Wolę mieć coś miękkiego," powiedziała.
Zaśmiał się. "Czy czujesz się jak plama vermilion
idąc ulicą? ", powiedział.
Ona zwiesiła głowę, boją się ludzi, których spotkał.
Spojrzał w bok na nią, gdy szli. Nie było wspaniałe zamknięcie jej
twarz w pobliżu ucha, że chce dotknąć.
I pewnej ociężałości, ciężkość bardzo pełne kłos, że spadki nieznacznie
wiatr, że nie było o niej podjął wirowania mózgu.
Wydawało się, że wirowanie w dół ulicy, wszystko naokoło.
Gdy siedział w tramwaju, pochyliła jej ciężkie ramię przeciwko niemu, a on wziął ją
strony.
Czuł, że kolejne rundy z narkozą, zaczynają oddychać.
Jej do ucha, w połowie ukryte wśród jej blond włosy, to się do niego.
Pokusa, by pocałować, że jest zbyt wielka.
Ale nie było innych ludzi na dachu samochodu.
Pozostaje mu ją całować.
Po tym wszystkim, nie był sobą, był jakiś atrybut jej, jak słońce, że
spadł na nią. Spojrzał szybko odchodzą.
Padało.
Duży blef z Castle Rock był podszyty deszczu, ponieważ hodowane ***
mieszkanie w mieście.
Przeszli przez szeroki, czarny przestrzeni Midland Railway, i zdał bydła
obudowy, który stał się biały. Potem spływały po brudnej drogowe Wilford.
Kołysała się nieznacznie do tramwaju ruchu, a że oparł się o niego, kołysał na
niego. Był energiczny, szczupły mężczyzna, z
niewyczerpane energii.
Jego twarz była szorstka, z funkcjami ociosanych, jak często ludzi, ale jego
oczy pod głębokim brwi były tak pełne życia, że zafascynowany nią.
Wydawało się, tańczyć, a jednak wciąż drżąc na najlepszych równowagi
śmiechu. Jego usta samo było po prostu się do wiosny
śmiechem tryumfu, jeszcze nie.
Nastąpił gwałtowny napięcia o nim. Ona nieco wargi, ponuro.
Jego ręka była ciężka zaciśnięte na niej. Zapłacili ich dwóch halfpennies na
bramka i przez most.
Trent był bardzo pełny. To przetoczyła cichy i podstępne pod
most, podróże w miękkim ciele. Nie było dużo deszczu.
Na poziom rzeki były płaskie przebłyski wód powodziowych.
Niebo było szare, z błyszczą srebra tu i tam.
W Wilford cmentarz dalii były przemoczone od deszczu - mokry czarny-bordowy piłki.
Nikt nie był na ścieżce, która poszła po zielonej łące rzeki, wzdłuż wiązowo-drzewo
kolumnada.
Nie było najmniejszego mgła *** wodą srebrno-ciemno i zielonej łące-
banku, a wiąz-drzewa, które były spangled złotem.
Rzeka obniżyła się przez w ciele, zupełnie cichy i szybki, przeplatających się wśród się jak
pewne subtelne, złożone istoty. Clara chodził ponuro obok niego.
"Dlaczego", spytała w końcu, w raczej sygnał wstrząsów "zostawiłeś Miriam?"
Skrzywił się. "Ponieważ chciałem ją zostawić," powiedział.
"Dlaczego?"
"Ponieważ nie chcę iść z nią. I nie chcę się żenić. "
Milczała przez chwilę. Wybrali drogę w dół błotnistą ścieżką.
Krople wody spadały z drzew wiąz.
"Nie chcę poślubić Miriam, albo nie chciał żenić?" Zapytała.
"Obie", odpowiedział - "zarówno" Mieli do manewru, aby przejść do stile,
z uwagi na kałuże wody.
"A co powiedziała?" Clara zapytał.
"Miriam? Powiedziała, że byłam dzieckiem z czterech, i że
zawsze walczył nią. "
Clara zastanawiał się *** tym przez jakiś czas. "Ale trzeba naprawdę się dzieje z jej
na jakiś czas? "zapytała. "Tak".
"A teraz nie chcesz już więcej o niej?"
"Nie. Wiem, że to nie jest dobre. "Ona rozważała ponownie.
"Czy nie uważasz, że traktował ją raczej źle?" Zapytała.
"Tak, powinienem był upuścił lat wstecz.
Ale byłoby to nic dobrego się dzieje. Dwa zła nie w prawo. "
"Ile masz lat?"
Clara zapytał. "Dwadzieścia pięć".
"I jestem trzydzieści," powiedziała. "Wiem, że jesteś."
"Będę trzydzieści jeden - lub AM I trzydzieści jeden?"
"Nie wiem i nie opieki. Jakie to ma znaczenie! "
Byli przy wejściu do Grove.
Mokre, czerwonym szlakiem, już lepkie opadłych liści, udał się po urwistym zboczu
między trawy.
Po obu stronach stał wiąz drzew jak słupy wzdłuż wielkiego ołtarza, wyginając się w ciągu
i co wysoko na dachu, z którego martwych liści spadł.
Wszystko było pusto i cicho i na mokro.
Stanęła na szczycie stile i pełnił obie ręce.
Śmiejąc się, spojrzała w dół w oczy. Potem skoczył.
Jej piersi wystąpił przeciw jego, trzymał ją, i zakryła twarz pocałunkami.
Udali się na śliskiej, stromą ścieżką na czerwono.
Obecnie ukazał się jego rękę i włóż ją sobie wokół talii.
"Nacisnąć żyły w ramieniu, trzymając go tak mocno", powiedziała.
Szli.
Jego palec porad czuł kołysanie piersi.
Wszystko było cicho i pusto.
Po lewej czerwone mokre pługa ziemi pokazał przez drzwi między wiąz-Boles
i ich oddziałów.
Po prawej stronie, patrząc w dół, widać było wierzchołki drzew wiązów rosnących głęboko pod
nich, usłyszeć od czasu do czasu bulgot rzeki.
Czasami poniżej złapali przebłyski pełnego, Trent soft-przesuwne, i
wody łąki usiane małych zwierząt. "To prawie niezmienione od czasu niewiele Kirke
Biały używane przyjść, "powiedział.
Ale patrzył jej w gardle poniżej ucha, gdzie kolor był do utrwalania
miodowo-biały, a usta, że żachnęła niepocieszony.
Poruszyła się przeciwko niemu, kiedy szła, a jego ciało jak napięty łańcuch.
W połowie drogi wielkie kolumnady wiązów, gdzie Grove wzrosła najwyżej *** rzeką,
ich ruch do przodu załamał się do końca.
Zaprowadził ją do całej trawie, w cieniu drzew na skraju drogi.
Urwisko czerwonej ziemi nachylona szybko w dół, wśród drzew i krzewów, do rzeki
błyszczały i było ciemno od liści.
Daleko pod wodą łąki były bardzo zielony.
Ona i on stał oparty przeciwko sobie, cicha, boi się, ich ciała
dotykając cały czas.
Pojawił się szybkie gaworzenie od rzeki poniżej.
"Dlaczego", zapytał w końcu, "a czy nienawiści Dawes Baxter?"
Odwróciła się do niego ze wspaniałym ruchu.
Jej usta były zaproponował mu, a jej gardło, oczy miała pół-zamknięte, jej piersi
pochylony, jakby poprosił o nim. On błysnął z małym śmiać, zamknął
oczy, a spotkał ją w długi, całować całości.
Jej usta połączył się z jego, ich ciała były zamknięte i wyżarzaniu.
Było kilka minut przed wycofali się. Stali obok drogi publicznej.
"Czy chcesz iść w dół rzeki?" Zapytał.
Spojrzała na niego, pozostawiając sobie w ręku.
Podszedł brzeg pochyłości i zaczęła schodzić.
"To jest śliski," powiedział.
"Nieważne", odpowiedziała. Glina czerwona spadła prawie sama.
Wsunął, udał się z jednego kępkę trawy do następnego, wiszące na krzakach, co dla
trochę platformy u stóp drzewa.
Tam czekał na nią, śmiejąc się z podniecenia.
Jej buty były zatkane czerwonej ziemi. Było jej ciężko.
Skrzywił się.
W końcu złapał ją za rękę i stanęła obok niego.
Klif wzrosła *** nimi i opadł poniżej.
Jej kolor był w górę, jej oczy błyszczały.
Spojrzał na duży spadek poniżej nich. "To ryzykowne", powiedział; "lub brudny, w dowolnym
stawki. Idziemy z powrotem? "
"Nie dla mnie," powiedziała szybko.
"Dobrze. Widzisz, ja nie mogę ci pomóc, ja powinien
utrudniać. Daj mi trochę działki i rękawice.
Twoje słabe buty! "
Stanęli wznosi się na twarzy wgłębieniem pod drzewami.
"Dobrze, pójdę jeszcze raz," powiedział.
Gość udał się, poślizgnięcia, zataczając się, przesuwając do następnego drzewa, do którego wpadł z
slam, że niemal wstrząsnęła oddech z niego.
Przyjechała po ostrożnie, trzymając się gałęzi i trawy.
Więc zeszli, etap po etapie, na brzegu rzeki.
Tam, obrzydzenie, powódź jadł od drogi, a czerwony spadek prowadził
prosto do wody. Kopał w piętach i doprowadził się do
gwałtownie.
Ciąg działki zerwał z przystawki, brązowy działkę ograniczoną dół, wskoczył
wody i popłynął gładko dalej. Powiesił się na swoje drzewo.
"Cóż, będę przeklęty!" Krzyknął ze złością.
Potem roześmiał się. Szła niebezpiecznie w dół.
"Mind" ostrzegł ją. Stał tyłem do drzewa,
oczekiwania.
"Chodź," zawołał, otwierając ramiona. Dała się uruchomić.
Złapał ją i razem stanęli oglądania ciemności miarka wody na surowce
krawędzi banku.
Przesyłka przypłynęła z oczu. "Nie ma znaczenia," powiedziała.
Trzymał ją zamknąć i pocałował ją. Nie było miejsce tylko na ich czterech nogach.
"It'sa oszustwo!" Powiedział.
"Ale there'sa koleiny, gdzie człowiek jest, więc jeśli jedziemy na chyba powinniśmy znaleźć drogę
ponownie. "rzeki zsunął i kręconego jego wielkiej liczbie.
Z drugiej bydła banku karmili na opuszczone mieszkania.
Klif wzrósł wysoko ponad Paul i Clara na swojej prawej ręce.
Stanęli przed drzewa w wodnym ciszy.
"Spróbujmy w przyszłości," powiedział, a oni walczyli w czerwonej gliny wzdłuż
rowek człowieka przybitego buty uczynił.
Były gorące i zaczerwieniona. Ich barkled buty wisiał ciężki na ich
kroki. W końcu znaleźli rozbite ścieżki.
To było pełno gruzu z wody, ale w każdym razie było łatwiej.
Oni czyścili buty z gałązek. Serce biło mu grube i szybko.
Nagle, podchodząc do małego poziomu, ujrzał dwie postacie mężczyzn stojących na cichy
brzegu. Jego serce podskoczyło.
Były one połowów.
Odwrócił się i podniósł rękę ostrzegawczo Clara.
Zawahała się, guziki jej płaszcz. Obaj chodzili razem.
Rybaków zwrócił się ciekawie oglądać dwóch intruzów w ich prywatność i
samotności. Mieli ogień, ale to było prawie na zewnątrz.
Wszystkie doskonale zachował nadal.
Ludzie znowu zwrócił się do ich połowy, stanął *** rzeką lśniące jak szary
posągi. Clara udał się ze spuszczoną głową, uderzenia gorąca, bo
śmiał się do siebie.
Bezpośrednio wyszli z wzrokiem wierzby.
"Teraz powinien być utopiony", powiedział Paul cicho.
Clara nie odpowiedział.
Mozolili naprzód wzdłuż ścieżki na małe rzeki wargi.
Nagle zniknął. Bank był zwykły czerwony stałych gliny przed
z nich, opadający prosto do rzeki.
Stał i przeklinał pod nosem, ustawienie zębów.
"To niemożliwe!" Powiedział Clara. Stał wyprostowany, rozglądając się.
Tuż przed dwie wysepki w strumień, pokryte bujnej roślinności.
Ale były nieosiągalne. Urwiska zszedł jak pochyłą ścianę
z daleka *** ich głowami.
Za, nie daleko z tyłu, były rybaków. Po drugiej stronie rzeki odległej bydło karmione
cicho w opustoszałym po południu. Przeklinał znów głęboko pod nosem.
Patrzył się na wielkie stromym brzegu.
Czy nie ma nadziei, ale w skali powrotem do publicznej drodze?
"Zatrzymaj chwilę", powiedział, i, kopanie piętach bokiem do stromego brzegu czerwonym
gliny, zaczął zręcznie w montażu.
On spojrzał na każdym drzewie stóp. W końcu znalazł to, czego chciał.
Dwa buków obok siebie na wzgórzu odbyło się trochę poziom na górnej powierzchni
od swoich korzeni.
Było pełno wilgotne liście, ale to zrobić.
Rybaków może w wystarczającym stopniu z oczu.
On rzucił nieprzemakalnych i pomachał do niej przyjść.
Ona trudzili się na jego stronę. Przybywszy tam, spojrzała na niego ciężko,
niemo, i położyła głowę na jego ramieniu.
Trzymał ją szybko, jak rozejrzał się. Byli wystarczająco bezpieczny od wszystkich, ale
mały, samotny krowy *** rzeką. On zatopił usta w jej gardło, gdzie
czuła, że ma ciężkie uderzenia tętna w ustach.
Wszystko było idealnie nieruchome. Nie było po południu, ale
się.
Kiedy wstała, on, patrząc na ziemi cały czas, zobaczył nagle pokropił
czarny mokry bukowo-korzenie wielu szkarłat płatki goździka, jak dostanie kropli
krwi, a czerwony, drobnych rozprysków spadł z
piersi, spływały jej sukienkę do jej stóp.
"Twoje kwiaty są zniszczone", powiedział. Spojrzała na niego mocno, jak ona znalazła się
jej włosy.
Nagle włożył palec porad na policzku.
"Dlaczego wasza wyglądają tak ciężkie?" Zarzucał jej.
Uśmiechnęła się smutno, jakby czuła się sama w sobie.
On pieścił jej policzek palcami, i pocałował ją.
"Nie!" Powiedział.
"Nigdy cię niepokoić" chwyciła jego palce mocno, i śmiał się
drżącym głosem. Potem opuściła ręce.
Schował włosy z brwi, głaszcząc jej świątyń, całując je lekko.
"Ale tha shouldna worrit!" Powiedział cicho, błagając.
"Nie, nie martw się!" Śmiała się czule i zrezygnował.
"Tak, nie tha! Worrit ciebie Dunna ", błagał, pieszczoty.
"Nie!" Ona pocieszyła go, całując go.
Mieli sztywny wspiąć się dostać na górę ponownie.
Zajęło im kwadrans.
Kiedy dotarł na trawie poziomie, rzucił czapkę, otarł pot z jego
czoło i westchnął. "Teraz wróciliśmy na zwykłym poziomie," że
powiedział.
Usiadła, dysząc, na tussocky trawy.
Jej policzki były opróżnione różowy. Pocałował ją, a ona ustąpił radości.
"A teraz oczyścić twoje buty i uczynię z ciebie pasuje do szacunku ludowej," powiedział.
Ukląkł u jej stóp, pracowała poza kijem i kępami trawy.
Położyła jej palce w jego włosy, wyciągnął głowę do niej i pocałował ją.
"Co mam robić", powiedział, patrząc na nią śmiechem, "czyszczenia obuwia lub
dibbling z miłości?
Odpowiedz mi, że "" Po prostu cokolwiek mi się podoba ", odpowiedziała.
"Jestem twoim boot-chłopiec w chwili obecnej, i nic więcej!"
Ale pozostali patrząc sobie w oczy i śmiejąc się.
Potem całowała z małym nibbling pocałunki.
"Tttt" udał się ze swoim językiem, jak jego matka.
"Powiadam wam, nie zostanie zrobione, gdy there'sa kobieta o".
I wrócił do boot-sprzątanie, śpiewanie cicho.
Dotknęła jego gęste włosy i pocałował ją palcami.
Pracował z dala na jej buty.
W końcu byli bardzo reprezentacyjny. "Nie jesteś, zobacz!" Powiedział.
"Czy nie mam wspaniałą rękę do przywrócenia do przyzwoitości?
Stand up!
Nie, wyglądasz jak bez zarzutu jak Britannia się! "
On czyścić swoje buty trochę, umył ręce w kałuży, i śpiewali.
Udali się do miejscowości Clifton.
Był szaleńczo zakochany w niej, każdy ruch zrobiła, co jej przetłoczenie
odzieży, wysłał gorąca przez niego i wydawało adorable.
Staruszka w którego domu mieli herbaty obudziła się wesołość przez nich.
"Może chciałbym, żebyś coś lepszego dnia", powiedziała, unosząc rundy.
"Nie!" Zaśmiał się.
"Byliśmy mówiąc, jak miło jest." Starsza pani spojrzała na niego z zaciekawieniem.
Nie było swoistą blask i urok o nim.
Jego oczy były ciemne i śmiechem.
Potarł wąsy z przyjemnością ruchu.
"Mówiłeś SO!" Zawołała światło porywający w swój stary oczy.
"Zaprawdę!" Zaśmiał się.
"Wtedy jestem pewien, że dzień jest wystarczająco dobre", powiedziała staruszka.
Ona fussed o, i nie chciał ich opuścić.
"Nie wiem, czy chcesz trochę rzodkiewki, jak również," powiedziała Clara, "ale
Mam kilka w ogrodzie -. I ogórek "
Clara zaczerwieniona.
Wyglądała bardzo przystojny. "Chciałbym kilka rzodkiewek," że
odpowiedzi. A starsza pani pottered się radośnie.
"Gdyby wiedziała!" Powiedział Clara spokojnie do niego.
"Dobrze, że nie wie, i to pokazuje, że jesteś miły w sobie, w każdym razie.
Wyglądasz zupełnie wystarczające dla zaspokojenia archanioła, i jestem pewien, że czuję się nieszkodliwa -
tak - jeśli to sprawia, że wyglądają ładnie i sprawia, że lud szczęśliwy, gdy mają nas i czyni nas
happy - dlaczego, nie jesteśmy oszukiwanie ich z dużo "!
Udali się do posiłków.
Kiedy wyjeżdżają, staruszka weszła nieśmiało trzy malutkie dalie w
pełne cios, schludne jak pszczoły, i nakrapiane szkarłatny i biały.
Stanęła przed Clara, zadowolony z siebie, mówiąc:
"Nie wiem, czy -" i przytrzymanie kwiaty do przodu w swoim starym wyjadaczem.
"Och, jak bardzo!" Krzyknęła Clara, przyjmując kwiaty.
"Powinien mieć je wszystkie?" Spytał Pawła wyrzutem starej kobiety.
"Tak, to powinien mieć ich wszystkich", odpowiedziała, uśmiechając się z radości.
"Masz na tyle swój udział." "Ach, ale proszę Ją, aby dać mi jedną!"
mu dokuczał.
"Potem ma jak jej się podoba," powiedziała staruszka, uśmiechając się.
A ona poruszało się trochę dygać zachwytu. Clara była raczej spokojna i niewygodne.
Kiedy szli obok, powiedział:
"Nie czujesz karnego, prawda?" Spojrzała na niego z zaskoczony szare oczy.
"Criminal", powiedziała. "Nie"
"Ale wydaje się, czujesz, że już nie tak?"
"Nie", powiedziała. "I tylko pomyśleć:" Gdyby wiedzieli! "
"Gdyby wiedzieli, to przestają one zrozumieć.
Jak to jest, to rozumiem, i im się spodoba.
Co mają znaczenie? Tutaj, tylko z drzewa i mnie, nie
czuć się nie w najmniejszym stopniu nie tak, prawda? "
Wziął ją za rękę, trzymał jej naprzeciw, trzymając oczy jego.
Coś zaniepokoił go. "Nie grzeszników, my jesteśmy?" Powiedział, z
nieswojo trochę na czole.
"Nie", odpowiedziała. Pocałował ją, śmiejąc się.
"Lubisz trochę guiltiness, jak sądzę," powiedział.
"Wierzę, że Ewa się podobało, gdy szła krycie się w raju".
Ale nie był pewien blask i spokój o niej, że uczynił go cieszy.
Kiedy została sama w kolejowych przewozów, znalazł się tumultuously szczęśliwy i
ludzi niezmiernie miło, a noc piękny i wszystko, co dobre.
Pani Morel siedział czytania, kiedy wrócił do domu.
Jej zdrowie nie było dobre teraz, i nie przyszedł, że bladość kości słoniowej jej w twarz, który
nigdy nie zauważyłem, a które potem nigdy nie zapomniał.
Nie wspominała swego złego stanu zdrowia do niego.
W końcu, pomyślała, nie było wiele. "Jesteś późno!" Powiedziała, patrząc na niego.
Jego oczy błyszczały, a jego twarz wydawała się świecić.
Uśmiechnął się do niej. "Tak, byłem w dół Clifton Grove
Clara ".
Matka spojrzała na niego ponownie. "Ale nie ludzie mówią?", Powiedziała.
"Dlaczego? Wiedzą she'sa sufrażystki, i tak dalej.
A co, jeśli oni nie mówią! "
"Oczywiście, nie może być w tym nic złego," powiedziała matka.
"Ale wiesz, co ludzie są, a jeśli raz dostaje rozmów -"
"Cóż, nie mogę na to poradzić.
Ich szczęki nie jest tak wszechmocny ważne, po wszystkim. "
"Myślę, że powinieneś rozważyć jej." "Więc DO!
Co ludzie mogą powiedzieć - że się na spacer razem.
Wierzę, że jesteś zazdrosny. "" Wiesz, byłbym rad, gdyby weren'ta
mężatka ".
"Cóż, mój drogi, żyje odchodzi od swego męża, a rozmowy na platformach, więc ona
już wyodrębniony z owiec, i, o ile mi wiadomo, nie ma wiele do stracenia.
Nie, jej życiu nic do niej, więc o co warto z niczego?
Ona idzie ze mną - to staje się czymś. Następnie musi ona zapłacić - oboje muszą zapłacić!
Folk jest tak przerażony płatniczych; Oni zazwyczaj głodować i umierać ".
"Bardzo dobrze, mój synu. Zobaczymy, jak to się skończy. "
"Bardzo dobrze, moja matka.
Będę trwać do końca. "" Zobaczymy! "
"I she's - ona jest strasznie miły, matka, ona jest naprawdę!
Nie wiesz! "
"To nie to samo co nią ożenić." "To może lepiej".
Zapadła cisza na chwilę. Chciał zapytać jego matka coś, ale
bałam się.
"Czy chcesz ją poznać?" Zawahał się.
"Tak", powiedziała pani Morel chłodno. "Chciałbym wiedzieć, jaka ona jest."
"Ale ona jest ładna, matką, ona jest!
I ani trochę wspólnego! "" Nigdy nie zaproponował była. "
"Ale wydaje się, she's - nie tak dobry jak - Jest lepiej niż dziewięćdziesiąt dziewięć ludowej na
stu, mówię wam!
Jest lepiej, jest! Ona jest sprawiedliwe, że jest szczery, ona jest proste!
Nie ma nic podstępny lub wyższa o niej.
Nie oznacza o niej! "
Pani Morel zaczerwieniona. "Jestem pewien, że nie jestem myśli o niej.
Ona może być tak mówisz, ale - "" Nie zatwierdzenie ", zakończył.
"A czy mnie oczekujesz?" Odparła chłodno.
"Tak - tak - gdybyś coś o sobie, że będziesz zadowolony!
Czy chcesz ją zobaczyć? "
"Powiedziałem, że nie." "To ja ją zabrać - mam ją zabrać
tutaj? ":" Prosimy siebie. "
"Wtedy mogę zabrać ją tutaj - w jedną niedzielę - na herbatę.
Jeśli uważasz, że okropne rzeczy o niej, nie brak mi wybaczy. "
Jego matka roześmiała się.
"Jakby to żadnej różnicy!" Powiedziała.
Wiedział, że wygrał. "Och, ale czuje się tak dobrze, kiedy jest
tam!
Ona jest taka królowa na jej drodze. "
>
ROZDZIAŁ XII część 2 PASSION
Czasami wciąż chodził trochę od kaplicy z Miriam i Edgar.
Nie poszedł do hodowli.
Ona jednak była bardzo podobne z nim, i nie czuł się zakłopotany w jej
obecności. Pewnego wieczoru była sama, kiedy
towarzyszy jej.
Zaczęli od książki mówią: to był ich niezawodną temat.
Pani Morel stwierdził, że jego sprawa i Miriam była jak ogień karmione książki - jeśli
nie było więcej tomów to umrze.
Miriam, ze swej strony, chwalił się, że może go czytać jak książkę, można się jej
palec w każdej chwili na rozdział i wiersz.
On, łatwo podjąć, wierzył, że Miriam wiedział o nim więcej niż ktokolwiek inny.
Tak mu się podobało z nią porozmawiać o sobie, jak najprostszy egoistą.
Wkrótce rozmowy chyliło się ku własnej czynów.
To schlebia mu ogromnie, że był z tych odsetek najwyższy.
"A co robiłeś ostatnio?"
"I - oh, nie wiele! Zrobiłem szkic Bestwood z
ogród, który jest prawie w prawo na końcu. Jest to setny spróbować. "
Poszli więc dalej.
Potem powiedział: "nie byłem się, a następnie, ostatnio?"
"Tak, podszedłem Clifton Grove w poniedziałek po południu z Clara".
"To nie była bardzo ładna pogoda", mówi Miriam, "to było?"
"Ale ja chciałem wyjść, a to wszystko w porządku.
Trent jest pełny. "
"A czy iść do Barton?" Zapytała. "Nie, nie mieliśmy herbaty w Clifton."
"Czy! Było by miło. "
"To było!
Jolliest staruszka! Dała nam kilka dalie pomponem, jak
całkiem jak chcesz. "Miriam pochyliła głowę i rozmyślał.
Był całkiem nieprzytomny ukrywania czegokolwiek od niej.
"Co ją dać im jesteś?" Spytała. Zaśmiał się.
"Bo lubi nas - bo byliśmy wesoły, należy pomyśleć".
Miriam położyła palec na ustach. "Czy byłeś późno do domu?" Zapytała.
W końcu za złe jej brzmienie.
"Złapałem siódmej trzydzieści." "Ha!"
Szli w milczeniu, a on był zły.
"A jak Clara?" Zapytał Miriam.
"Bardzo dobrze, tak myślę." "To dobrze!" Powiedziała, z odcieniem
ironii. "Przy okazji, co z mężem?
Nigdy nic o nim słyszy. "
"On ma inne kobiety, a także całkiem dobrze," odparł.
"Przynajmniej tak myślę." "Widzę - nie wiem na pewno.
Nie sądzisz, że stanowisko tak trudno na kobiety? "
"Rottenly ciężko!" "To jest tak niesprawiedliwe!" Mówi Miriam.
"Człowiek robi, co mu się podoba -"
"Więc ta kobieta", powiedział. "Jak ona może?
A jeśli nie, spójrz na jej pozycję! "" I co z tego? "
"Dlaczego, to niemożliwe!
Nie rozumiesz, co kobieta traci, - "
"Nie, nie.
Ale jeśli kobieta nie ma nic, ale jej sława targów żywią się, dlaczego, to cienkie przyczepność, i
osioł umrze to! "
Tak więc zrozumiała jego postawie moralnej, co najmniej, i wiedziała, że on działać
odpowiednio. Nigdy nie zapytał go, co bezpośredniego, ale
poznała wystarczy.
Kolejny dzień, gdy widział Miriam, rozmowa zeszła na małżeństwo, a następnie do
Clara małżeństwa z Dawes. "Widzisz," powiedział: "nigdy nie wiedziała,
straszne znaczenie małżeństwa.
Uważała, że to wszystko w dzień marszu - będzie musiał przyjść - i Dawes - dobrze,
sporo kobiet dałby ich dusze, aby go, więc dlaczego nie on?
Potem rozwinęła się w femme incomprise i traktował go poważnie, założę
moje buty. "" I zostawiła go, bo nie
jej zrozumieć? "
"Przypuszczam, że tak. Przypuszczam, że musiała.
Nie jest w ogóle kwestia zrozumienia, it'sa pytanie życia.
Wraz z nim, była tylko w połowie żyje, reszta była w stanie uśpienia, głuchym.
I nieaktywnych kobieta femme incomprise i musiała się obudzić ".
"A co z nim."
"Nie wiem. Myślę raczej, że ją kocha, tak jak on
Można, ale głupi he'sa. "" To było coś jak twoja matka i
ojciec ", powiedział Miriam.
"Tak, ale moja matka, moim zdaniem, ale prawdziwą radość i satysfakcję z ojca na
w pierwszej kolejności. Wierzę, że miał pasję dla niego to
dlaczego pozostali u Niego.
Po tym wszystkim, byli ze sobą związani. "" Tak ", powiedział Miriam.
"To, co trzeba mieć, jak sądzę," kontynuował - "prawdziwy, prawdziwy płomień uczuć
przez inną osobę - raz, tylko raz, jeśli trwa tylko trzy miesiące.
Patrz, matka wygląda jakby miała wszystko, co było niezbędne do jej
życia i rozwoju. Nie ma odrobinę poczucia się
sterylności o niej. "
"Nie", powiedział Miriam. "A z moim ojcem, na początku, jestem pewien, że
było prawdziwych. Ona wie, że ma tam być.
Możesz poczuć się o nią i wokół niego, a około setki osób, które spotykają się co
dzień, a kiedy to się stało, możesz przejść z niczego i dojrzewają ".
"Co się stało dokładnie?" Zapytał Miriam.
"To jest tak trudno powiedzieć, ale coś wielkiego i intensywne, że zmiany, gdy
naprawdę się razem z kimś innym. To niemal wydaje się zapłodnić swoją duszą i
sprawiają, że, że można iść i dojrzały. "
"I myślisz, że twoja matka, gdyby z Twoim ojcem?"
"Tak, i na dole czuje mu wdzięczny za udzielenie jej więc, nawet teraz, choć
są one mil od siebie. "
"I myślisz, że Clara nigdy nie jest?" "Jestem pewien".
Miriam zastanawiałem się *** tym.
Widziała, co szukał - coś w rodzaju chrzest bojowy w pasję, wydawało
niej. Uświadomiła sobie, że nigdy nie będzie
zadowolony, dopóki nie to.
Być może konieczne było do niego, jak do niektórych ludzi, aby siać owies, a później, kiedy
był zadowolony, że nie będzie wściekłość z niepokój więcej, ale mógł rozliczyć
w dół i dać jej swoje życie w ręce.
No cóż, jeśli musi iść, niech idzie i się do syta - coś dużego i intensywne,
to określił.
W każdym razie, kiedy dostał to, że nie chcesz - że sam powiedział, że będzie
ma inne rzeczy, które mogła mu dać.
On chce być właścicielem, żeby mógł pracować.
Zdawało jej się, gorzki rzeczą, że musi iść, ale nie mogła pozwolić mu odejść do
zajazd na szklaneczkę whisky, żeby mogła go puścić do Clara, tak długo jak to było
coś, co spełnia potrzeby w nim i go zostawić wolne dla siebie na własność.
"Czy twoja matka powiedziała o Clara?" Zapytała.
Wiedziała, że będzie to test powagę jego uczucie dla innych
kobiety: wiedziała, że będzie Clara czegoś ważne, nie jak człowiek idzie do
przyjemność prostytutka, gdyby powiedział matce.
"Tak," powiedział ", a ona przychodzi do herbaty na niedzielę".
"Aby twój dom?"
"Tak, chcę mater ją zobaczyć." "Ach!"
Zapanowała cisza. Co poszło szybciej niż myślała.
Poczuła nagle gorycz, że może opuścić jej tak szybko i tak całkowicie.
I była Clara zostać zaakceptowane przez jego ludzi, którzy byli tak wrogo do siebie?
"Mogę wezwać jak idę do kaplicy," powiedziała.
"Jest to dawno widziałem Clara." "Bardzo dobrze", powiedział, zdumiona,
nieświadomie zły.
W niedzielę po południu udał się do Keston spotkać Clara na stacji.
Gdy stał na peronie, że stara się zbadać w sobie, gdyby
przeczucie.
"Czuję się tak, jakby przyjechała?" Powiedział do siebie, i starał się dowiedzieć.
Jego serce było dziwne i zakontraktowane. To wydawało się złe przeczucia.
Następnie miał przeczucie, że nie przyjdzie!
Potem nie chciał przyjść, i zamiast brać ją na domu pola, tak jak on
wyobrażał sobie, będzie musiał iść sam.
Pociąg był późno po południu, poszłyby na marne i wieczorem.
Nienawidził jej, że nie przyjdzie. Dlaczego obiecała, a następnie, jeśli tylko mogła
Nie trzymaj jej obietnicy?
Być może ominęło ją pociąg - on sam był zawsze brakuje pociągów - ale
było żadnego powodu, dlaczego powinna przegapić tego szczególnego.
Był zły na nią, był wściekły.
Nagle zobaczył indeksowania pociągu, skradanie się za rogiem.
Tutaj, a następnie był pociąg, ale oczywiście ona nie nadeszła.
Zielony silnik syczał wzdłuż peronu, rzędu brązowy wagonów opracowała kilka
Drzwi się otworzyły. Nie, ona nie przyszedł!
Nie! Tak, ah, była tam!
Miała wielki czarny kapelusz! Był przy niej w jednej chwili.
"Myślałem, że nie przyjdziesz," powiedział. Śmiała się raczej bez tchu, jak ona
wyciągnęła rękę do niego, ich oczy się spotkały.
Wziął ją szybko wzdłuż peronu, mówi po atrakcyjnej cenie ukryć
uczucie. Wyglądała pięknie.
W jej kapelusz były duże róże jedwabne, kolorowe jak zaśniedziałe złoto.
Jej kostium z ciemnego sukna wyposażone tak pięknie na klatce piersiowej i ramion.
Jego duma wzrosła, gdy szedł z nią.
Czuł, że ludzie stacji, którzy go znali, oczy jej z bojaźnią i podziwem.
"Byłem pewien, że nie przyjdziesz," śmiał się drżącym głosem.
Roześmiała się w odpowiedzi, niemal trochę płakać.
"Zastanawiałem się, kiedy byłem w pociągu, cokolwiek zrobić, jeśli nie było!"
powiedziała.
Złapał ją za rękę impulsywnie, i poszli wzdłuż wąskich twitchel.
Zabrali drodze do Nuttall i *** Farm House Reckoning.
To był czarny, łagodny dzień.
Wszędzie leżały brązowe liście, wiele szkarłat biodra stanął na zabezpieczenie
obok drewna. Zebrał kilka jej nosić.
"Choć tak naprawdę", powiedział, jak on wyposażony je do piersi jej płaszcz ", to
powinien obiektu do ich uzyskania, z uwagi na ptaki.
Ale nie przejmował się do dzikiej róży w tej części, gdzie mogą uzyskać wiele
rzeczy. Często można znaleźć jagody będzie zgniłym w
wiosna ".
Więc zębami, ledwie świadomy tego, co powiedział, tylko wiedząc, że wprowadzenie jagody
w łonie jej płaszcz, a ona stała cierpliwie na niego.
I patrzyła jego szybkie ręce, tak pełne życia, i zdawało się jej, że nigdy nie
Widziałem czegoś wcześniej. Do tej pory wszystko było niewyraźne.
Przybyli w pobliżu kopalni.
Stał cicho i czarny wśród pól kukurydzy, jej ogromne sterty widziałem żużel
rośnie niemal z owsa. "Szkoda, że nie ma węgla pit tu, gdzie
to jest tak piękna! "powiedział Clara.
"Tak sądzisz?", Odpowiedział. "Widzisz, jestem tak do tego przyzwyczajeni powinny tęsknię
niego. No, a ja jak doły tu i tam.
Lubię wiersze, samochodów ciężarowych, a wrzecienników i pary wodnej w ciągu dnia,
i światła w nocy.
Kiedy byłem chłopcem, zawsze myślałem, słup obłoku w dzień i słup ognia w
Noc była dołu, z pary wodnej, a jego światła, a bank spalania, - i
myśli Pan był zawsze w pit-top ".
Gdy zbliżał się do domu szła w milczeniu, i wydawało się zwlec.
Zacisnął palce w jego własnym.
Zaczerwieniła, ale nie dał odpowiedzi. "Nie chcesz wrócić do domu?" Zapytał.
"Tak, chcę przyjść", odpowiedziała.
Nie przyszło mu do głowy, że jej pozycja w jego domu będzie dość specyficzne,
trudne.
Mu wydawało się tak, jakby jeden z jego ludzi znajomych miały być wprowadzone do jego
matka, tylko ładniejszy. Smardze mieszkał w domu, w brzydki
ulicy, która prowadziła w dół stromego zbocza.
Samej ulicy było ohydne. Dom był raczej lepsze niż większość.
To był stary, brudny, z dużym oknie, to bliźniak, ale to wyglądało
ponure.
Wtedy Paweł otworzył drzwi do ogrodu, i wszystko było inaczej.
Słoneczne popołudnie było tam, podobnie jak innego kraju.
Przez ścieżkę wzrosła wrotycz pospolity i trochę drzew.
W przedniej części okna był działki słoneczny trawa, stare bzy dokoła.
I od poszedł do ogrodu, z hałdy zaniedbany chryzantemy w promieniach słońca,
w dół do jawor drzewa i pola, i poza jednym spojrzał na kilka czerwonymi dachami
domki w górach z całą blasku jesiennego popołudnia.
Pani Morel siedziała w bujanym fotelu, ubrana w czarną bluzkę z jedwabiu.
Jej szaro-brązowe włosy były podjęte z powrotem gładkie czoło i skronie wysoki; jej
twarz była raczej blado. Clara, cierpienia, a następnie Pawła do
kuchni.
Pani Morel róży. Clara, że jej pani, a nawet
sztywne. Młoda kobieta była bardzo zdenerwowana.
Miała prawie tęskne spojrzenie, prawie się do dymisji.
"Matka - Clara", powiedział Paul. Pani Morel wyciągnęła dłoń i uśmiechnął się.
"Powiedział mi dużo o tobie," powiedziała.
Krew podpalany w policzek Klary. "Mam nadzieję, że nie masz nic moje przyjście", ona
załamał.
"Byłem zadowolony, gdy powiedział, że przyniesie Ci," odpowiedział pani Morel.
Paul, oglądanie, poczuł, że jego kontrakt serce z bólu.
Jego matka wyglądała tak małe, ziemisty, zrobili-for obok bujnej Clara.
"To taki ładny dzień, matka!" Powiedział. "I zobaczyliśmy jay".
Matka spojrzała na niego, on zwrócił się do niej.
Myślała, że to, co człowiek wydawał w jego ciemne, ubrania dobrze wykonane.
Był blady i indywidualny wygląd, trudno byłoby dla każdej kobiety, aby utrzymać go.
Jej serce świeciły, a potem było jej przykro za Clara.
"Może pan zostawić rzeczy w salonie", powiedział pani Morel ładnie na
młoda kobieta. "Och, dziękuję", odparła.
"Chodź", powiedział Paul, i poprowadził nas do małego pokoju z przodu, ze starymi
fortepian, jego mahoniowe meble, jego żółknięcia kominku marmuru.
Ogień palił; miejsce było pełno książek i rysunku deski.
"Zostawiam moje rzeczy kłamie", powiedział. "To o wiele łatwiejsze."
Kochała jego twórcy akcesoriów, a książki i zdjęcia osób.
Wkrótce mówił jej: to William, to młoda dama William w
strój wieczorowy, to Annie i jej mąż, był Arthur i jego żona i
dziecko.
Czuła się, jakby były brane pod rodziny.
Pokazał jej zdjęć, książek, szkiców i rozmawiali chwilę.
Potem wrócił do kuchni.
Pani Morel odłożyć książkę. Clara sobie bluzkę z jedwabiu szyfonu,
z wąskich pasków czarno-biały, a jej włosy były tak po prostu, zwinięte na nią
głowy.
Wyglądała raczej okazałym i zastrzeżone. "Poszedłeś do życia w dół Sneinton
Boulevard? "Powiedziała pani Morel.
"Kiedy byłam dziewczynką - Dziewczynko, mówię - kiedy byłam młoda kobieta żyliśmy w Minerva
Taras. "" Och, ty! "Powiedział Clara.
"Mam znajomego w nr 6".
I rozmowa zaczęła. Rozmawiali Nottingham oraz Nottingham
ludzi, ale interesuje ich obu. Clara była jeszcze dość nerwowy, pani Morel
Miało to miejsce na jej godności.
Ona obcięte jej języka bardzo jasne i precyzyjne.
Ale mają zamiar dostać się na dobrze razem, Paweł zobaczył.
Pani Morel mierzy się przed młodą kobietą, i znalazła się łatwo
silniejszy. Clara była szacunkiem.
Wiedziała, zaskakujące odniesieniu Pawła do jego matki, a ona bał spotkania
oczekiwał, że ktoś raczej twardy i zimny.
Ona była zdziwiona tym trochę zainteresowany kobieta rozmawiając z takich
gotowość, a potem poczuła, jak czuła się z Pawłem, że nie będzie opieki stanąć
w sposób pani Morela.
Było coś tak ciężko i niektórych jego matka, jakby nigdy nie miała misgiving
w jej życiu. Obecnie Morel zstąpił, potargane i
ziewanie, ze snu po południu.
Podrapał się w grizzled głowę, z trudem posuwa się w jego skarpetkach, kamizelki zawieszone
otworzyć jego koszulka. Wydawał się absurdalny.
"To pani Dawes, ojciec", powiedział Paul.
Następnie Morel zebrał się w sobie. Clara widział sposób Pawła kłaniając się i
drżenie rąk. "Och, rzeczywiście" wykrzyknął Morel.
"Jestem bardzo zadowolony, ty - ja, zapewniam was.
Ale nie przeszkadzać sobie. Nie, nie zrobić sobie całkiem dobrze, a
są mile widziane. "
Clara był zdziwiony tym powódź gościnności ze starego collier.
Był tak uprzejmy, więc dzielny! Myślała, że go najbardziej zachwycający.
"I być może przyjdzie Ci chodzi?" Zapytał.
"Tylko z Nottingham," powiedziała. "Od Nottingham!
Wtedy miał piękny dzień na drogę ".
Potem zeszli do kredensu, aby umyć ręce i twarz, i z przyzwyczajenia
przyszedł do paleniska z ręcznikiem do sucha siebie.
W herbaty Clara poczuła wyrafinowania i zimnej krwi w gospodarstwie domowym.
Pani Morel był całkowicie na jej łatwość.
Wylewając herbaty i zajmująca się ludzie zaczęli nieświadomie, bez
przerywając ją w rozmowę.
Nie było dużo miejsca na owalnym stole, a Chiny z granatowego wierzba wzór
wyglądał całkiem na błyszczące tkaniny. Było trochę miski małe, żółte
chryzantemy.
Clara czuła zakończone koła, i to z przyjemnością się do niej.
Ale była raczej boi się samo-posiadanie smardze, ojciec i wszystkich.
Wzięła swój ton, nie było poczucie równowagi.
To był chłodny, jasny atmosferę, gdzie każdy był sobą, i w harmonii.
Clara cieszył, ale istniała obawa głęboko na dnie jej.
Paul usunięciu tabeli, podczas gdy jego matka i Clara mówił.
Clara była świadoma jego szybkie, energiczne ciała, jak przychodzili i odchodzili, pozornie dmuchane
szybko przez wiatr na swojej pracy. To było prawie jak tu i tam
z liści, które jest nieoczekiwane.
Większość się z nim poszedł. Przy okazji pochyliła się, jakby
słuchanie, pani Morel można było poznać, była opętana gdzie indziej, jak mówiła, i
znowu kobieta starszy był jej żal.
Po zakończeniu, on przechadzał się po ogrodzie, pozostawiając dwie kobiety do rozmowy.
To było mgliste, słoneczne popołudnie, łagodne i miękkie.
Clara spojrzał przez okno, za nim jak wałęsał się wśród chryzantem.
Czuła się, jakby coś namacalny mocowane ją do siebie, a jednak wydawało się takie proste
w jego wdzięku, ruchu leniwego, tak indywidualny, jak on związany zbyt ciężki kwiat
oddziałów do ich udziałów, że chce krzyczeć w bezradność.
Pani Morel róży. "Ty daj mi pomóc umyć się," powiedział
Clara.
"Eh, tak mało, to zajmie tylko minutę", powiedział drugi.
Clara jednak, suszone herbaty rzeczy, i ucieszył się na tak dobrych stosunkach z jego
matki, ale to było tortur, aby nie być w stanie realizować go w ogrodzie.
W końcu pozwoliła sobie iść; czuła się jakby lina opadły jej kostki.
Po południu złoty był na wzgórzach w Derbyshire.
Stał na w innych ogród, obok krzak blady Michaelmas stokrotki, obserwując
ostatnie pszczoły crawl do ula. Przesłuchanie ją z daleka, on odwrócił się do niej z
łatwy wniosek, mówiąc:
"To koniec uruchomić z tymi żuchwy." Clara stanął obok niego.
Przez niski mur czerwony front kraju i daleko w górach, wszystkie złote
wym.
W tym momencie Miriam wchodził przez ogród drzwi.
Widziała Clara iść do niego, zobaczył go włączyć, a widział je zatrzymają się razem.
Coś w ich doskonałej izolacji razem się jej, że to
osiągnąć między nimi, że są, bo je, żonaty.
Szła bardzo powoli żużlowym torze długich ogrodzie.
Clara wysunął się przycisk z iglicą malwy, i złamał go, aby uzyskać
nasion.
*** jej głową pochyloną różowe kwiaty patrzyła, jakby bronić jej.
Ostatni pszczoły spadały do ula.
"Policz swoje pieniądze", śmiał się Paweł, jak złamała płaskie nasiona pojedynczo z
rzut monetą. Spojrzała na niego.
"Jestem dobrze," powiedziała z uśmiechem.
"Ile? Pf! "
On strzelił palcami. "Czy mogę zamienić je w złoto?"
"Jestem nie boi", śmiała się.
Patrzyli sobie w oczy to, śmiejąc się.
W tym momencie, że dowiedziała się o Miriam. Nie było kliknąć i wszystko, co miał
zmianie.
"Hello, Miriam!" Zawołał. "Powiedziałeś, że przyjdziesz!"
"Tak. ? Gdybyś zapomniał "Potrząsnęła ręce Clara, mówiąc:
"Wydaje się dziwne, do zobaczenia tutaj."
"Tak", odparł drugi, "wydaje się dziwne, żeby tu być."
Nie było wahania. "To jest ładna, nie?" Mówi Miriam.
"Podoba mi się bardzo," odpowiedział Clara.
Wtedy Miriam sobie sprawę, że Clara została przyjęta jako że nigdy nie było.
"Czy zejdzie sam?" Zapytał Pawła. "Tak, poszedłem do herbaty Agaty.
Idziemy do kaplicy.
I tylko wezwany na chwilę, żeby zobaczyć Clara ".
"Trzeba tu przyjść na herbatę", powiedział.
Miriam zaśmiał się krótko, a Clara zwrócił się niecierpliwie na bok.
"Czy podoba Ci się chryzantemy?" Zapytał. "Tak, są bardzo dobrze", odpowiedział Miriam.
"Jaki rodzaj najbardziej lubisz?" Zapytał.
"Nie wiem. Brązu, tak myślę. "
"Nie sądzę, widziałem wszystkie rodzaje. Przyjdź i wygląd.
Przyjdź i zobacz, które ulubionych, Clara ".
Prowadził dwie kobiety z powrotem do swego ogrodu, gdzie towsled krzewy kwiaty
wszystkich kolorów stał raggedly ścieżką w dół do pola.
Sytuacja nie zawstydzić go do wiadomości.
"Spójrz, Miriam, są to białe, które pochodziły z ogrodu.
Nie są one tak dobrze tutaj, oni są? "
"Nie", powiedział Miriam. "Ale są wytrzymalsze.
Jesteś tak osłonięte, co rosną duże i ofert, a następnie umiera.
Te małe żółte mi się podoba.
Czy masz jakieś? "A gdy tam dzwony zaczęły
dzwonić w kościele, brzmiący głośno w całym mieście i terenie.
Miriam spojrzała na wieży, dumny wśród dachów klastrowania, i przypomniał sobie
szkice, które przyniósł jej. To były inne wtedy, ale nie miał
zostawił ją nawet jeszcze.
Poprosiła go o książki do czytania. Pobiegł w pomieszczeniach zamkniętych.
"Co! jest to, że Miriam? "zapytała matka chłodno.
"Tak, ona powiedziała, że rozmowy i zobacz Clara".
"Powiedziałeś jej, a potem?" Przyszedł sarkastycznych odpowiedzi.
"Tak,? Dlaczego nie ja"
"Z pewnością nie ma powodu, dlaczego nie powinno", powiedziała pani Morel, a ona
wróciła do książki.
Skrzywił się od matki, ironii, zmarszczył brwi z irytacją, myśląc: "Dlaczego nie mogę zrobić, jak
jak? "" Nie widziałem pani Morel wcześniej? "
Miriam mówi Clara.
"Nie;! Ale ona jest taka miła", "Tak", powiedziała Miriam, spuszczając głowę "w
kilka sposobów, że jest bardzo dobrze. "" Ja myślę ".
"Gdyby Paweł powiedział wiele o niej?"
"Mówił dużo." "Ha!"
Zapadła cisza, aż wrócił z książką.
"Gdy będziesz chciał go z powrotem?"
Miriam zapytał. "Kiedy chcesz", odpowiedział.
Clara zwrócił się go w domu, podczas gdy on wraz z Miriam do bramy.
"Kiedy przyjdziesz do Farm Willey?", Który zwrócił.
"Nie mogłem powiedzieć," odpowiedział Clara. "Matka zapytała mnie powiedzieć, że ona z przyjemnością
Do zobaczenia każdej chwili, jeśli chciało się ".
"Dziękuję, chciałbym, ale nie mogę powiedzieć kiedy."
"Och, bardzo dobrze!" Wykrzyknął Miriam raczej gorzko, odwracając się.
Zeszła ścieżkę z jej ust do kwiatów dał jej.
"Jesteś pewien, że nie przyjdzie?", Powiedział. "Nie, dziękuję."
"Idziemy do kaplicy."
"Ah, widzę cię, a następnie" Miriam była bardzo gorzka.
"Tak". Rozstali się.
Czuł się winny wobec niej.
Była gorzka, a ona go lekceważyć.
Wciąż należy do siebie, wierzyła, jednak mógł Clara, zabrać ją do domu, usiąść
z niej obok swojej matki w kaplicy, dać jej ten sam hymn-book dał się
lat wcześniej.
Słyszała, jak działa szybko w pomieszczeniach zamkniętych. Ale nie idź prosto w
Zatrzymanie na działce o powierzchni trawy, usłyszał głos matki, a następnie odpowiedzieć na Klary:
"Co lubię jest jakość bloodhound w Miriam".
"Tak", powiedziała matka szybko ", tak; nie to sprawi, że jej nienawidzę, teraz!"
Jego sercem udał się gorąco, a on był zły z nimi rozmawiać o dziewczynie.
Jakie prawo, gdyby powiedzieć, że? Coś w mowie się ukąsił
do płomienia nienawiści wobec Miriam.
Wtedy jego własne serce zbuntował się wściekle Clara zabiera wolność mówienia tak
o Miriam.
W końcu dziewczyna była lepsza kobieta z dwóch, pomyślał, jeśli chodzi o
dobroci. Udał się w pomieszczeniach zamkniętych.
Jego matka wyglądała podekscytowany.
Była bicie ręką rytmicznie na kanapie-arm, jak kobiety, które są
noszenia się. Nigdy nie mogła znieść, że ten ruch.
Zapanowała cisza, a potem zaczął mówić.
W kaplicy Miriam widział go znaleźć miejsce w hymnie-book dla Clara, w dokładnie
sam sposób, jak kiedyś dla siebie.
I podczas kazania widział dziewczynę w kaplicy, jej kapelusz rzucając ciemno
cień na jej twarzy. Co myślała, widząc Clara z nim?
Nie zatrzymał do rozważenia.
Czuł, że okrutny wobec Miriam. Po kaplicy podszedł Pentrich z
Clara. Była ciemna noc jesienną.
Mieli pożegnał się Miriam, a jego serce uderzył go opuścił dziewczyna
w spokoju.
"Ale to służy jej prawo", powiedział w jego wnętrzu, i prawie mu przyjemność
zgaśnie pod oczami z tym inne kobiety przystojny.
Nie było zapach wilgotnej pozostawia w ciemności.
Strony Clara leżało ciepłe i obojętne we własnym, gdy szli.
Był pełen sprzeczności.
Bitwa, która szalała w nim czuł się rozpaczliwa.
Do Pentrich Hill Clara oparł go jak poszedł.
Wsunął rękę wokół jej talii.
Uczucie silnego ruchu jej ciała pod pachą, kiedy szła, ucisk w jego
klatki piersiowej z powodu Miriam zrelaksowany i gorącej krwi skąpana niego.
Trzymał jej bliżej i bliżej.
Następnie: "Ty ciągle rozglądam się z Miriam," powiedziała cicho.
"Tylko rozmowy. Nigdy nie było o wiele więcej, niż mówić
między nami ", powiedział z goryczą.
"Twoja matka nie dba o nią", mówi Clara.
"Nie, lub mógłbym z nią ożenił. Ale to wszystko się naprawdę! "
Nagle jego głos poszedł pasji z nienawiścią.
"Gdybym był z nią teraz, powinniśmy być jawing o" tajemnicy chrześcijańskiej ", czy niektóre z tych
taktykę.
Dzięki Bogu, nie jestem! "Szli w milczeniu przez jakiś czas.
"Ale tak naprawdę nie można dać jej", powiedział Clara.
"Nie daję ją, bo nie ma nic dać," powiedział.
"Nie ma dla niej." "Nie wiem dlaczego i nie powinny być
znajomych tak długo, jak żyjemy, "powiedział.
"Ale będzie to tylko przyjaciółmi". Clara odsunął się od niego, opierając się z dala od
z nim kontaktu. "Co ty oddalając dla?" Zapytał.
Nie odpowiedziała, ale zwrócił dalej od niego.
"Dlaczego chcesz iść sam?" Zapytał. Jeszcze nie było odpowiedzi.
Szła urazy, wiszące głową.
"Ponieważ ja powiedziałem, że zaprzyjaźnić się z Miriam!" Zawołał.
Nie odpowiedziała mu niczego.
"Mówię ci, że to tylko słowa, które go między nami," upierał się, starając się jej
ponownie. Broniła.
Nagle ruszył w przed nią, zakazu jej na drodze.
"Cholera!" Powiedział. "Co chcesz teraz?"
"Lepiej gonić Miriam", szydził Clara.
Krew podpalany w Nim. Stał pokazując zęby.
Ona spuściła posępnie.
Lane było ciemno, zupełnie samotny. Nagle chwycił ją w ramiona,
wyciągnięte do przodu, i położył usta na jej twarzy w pocałunku z wściekłości.
Odwróciła się gorączkowo go uniknąć.
Trzymał ją szybko. Twarde i bezwzględne usta nadszedł dla Maryi.
Jej piersi boli ścianę klatki piersiowej.
Bezradny, poszła luzem w ramiona i pocałował ją i pocałował ją.
Usłyszał osób przyjeżdżających w dół wzgórza. "Stand up! wstać! "powiedział gęsto,
chwytając ją za ramię, aż boli.
Gdyby puścić, ona upadła na ziemię.
Westchnęła i podszedł chwiejnie obok niego. Szli w milczeniu.
"Pójdziemy *** polami", powiedział, a potem obudziła się.
>
ROZDZIAŁ XII część 3 PASSION
Ale dała się być wspomagane przez stile, i szła w milczeniu z nim
w pierwszym polu ciemności. Jest to droga do Nottingham i do
stacji, znała.
Wydawał się niespokojny. Wyszli na gołym wzgórzu, gdzie stał
ciemną postać zniszczony wiatrak. Nie zatrzymał się.
Stanęli razem wysoko w ciemność, patrząc na światła rozproszonego
w nocy przed nimi, garści punktów błyszczące, wioski leżącej wysokie i
nisko na ciemne, tu i tam.
"Podobnie jak stąpanie wśród gwiazd", powiedział, ze trzęsący się śmiać.
Potem wziął ją w ramiona i trzymał ją szybko.
Poruszała się na bok usta, żeby zapytać, zawzięty i niskie:
"Która godzina?" "Nie ma znaczenia," przyznał się gęsto.
"Tak, to - tak!
Muszę iść! "" Jest jeszcze za wcześnie ", powiedział.
"Która godzina?" Nalegała. Cały położyć czarną noc, nakrapiane i
spangled ze światłami.
"Nie wiem". Położyła dłoń na jego klatce piersiowej, uczucie dla
zegarek. Czuł stawów bezpiecznik do ognia.
Ona po omacku w kieszeni kamizelki, a on stał dysząc.
W ciemności nie widziała rundy, blada twarz zegarek, ale nie
dane.
Schyliła *** nim. Był zdyszany, póki nie zabierze ją w
ramiona ponownie. "Nie widzę", powiedziała.
"Wtedy nie przeszkadza."
"Tak;! Będę" powiedziała, odwracając się. "Czekaj!
Będę patrzeć! "Ale nie mógł zobaczyć.
"Będę zapalić zapałkę".
Potajemnie nadzieję, że było już za późno, aby złapać pociąg.
Widziała świecącą latarnią z rąk, gdy tuli światła: wtedy jego twarz rozjaśniła się,
wpatrzony w zegarek.
Natychmiast wszystko było ciemne ponownie. Wszystko było czarne przed oczami, tylko
świecące meczu była czerwona w pobliżu jej stóp. Gdzie on był?
"Co to jest?" Spytała, boją.
"Nie można zrobić", odpowiedział głos z ciemności.
Zapadło milczenie. Czuła się w jego mocy.
Słyszała pierścień w jego głosie.
To przestraszyło ją. "Która godzina?" Zapytała, spokojne,
określony, beznadziejna. "Dwie minuty do dziewięciu," odpowiedział, mówiąc
prawdy z walki.
"I mogę dostać się stąd do stacji w czternastu minut?"
"Nie. W każdym razie - "Ona mogła odróżnić jego ciemną postać ponownie
stoczni i tak dalej.
Chciała uciec. "Ale nie mogę zrobić?" Powiedziała.
"Jeśli pośpiechu", powiedział szorstko. "Ale można łatwo chodzić, Clara, jest to
tylko siedem mil na tramwaj.
Będę z tobą "," Nie, chcę, aby złapać pociąg. ".
"? Ale dlaczego", "ja - Chcę, aby złapać pociąg".
Nagle jego głos zmienia.
"Bardzo dobrze", powiedział, sucha i twarda. "Chodźcie, a następnie".
I pogrążał dalej w ciemność. Pobiegła za nim, chcąc płakać.
Teraz był twardy i okrutny do niej.
Pobiegła *** surowcem, pola ciemnego za nim, zdyszany, gotowy do spadku.
Ale dwa rzędy świateł na stacji zbliżył.
Nagle:
"Tam jest!" Zawołał, włamując się do biegu.
Był słaby hałas grzechotanie.
Wyjeździe w prawo w pociągu, jak świetliste gąsienica, był gwintowania w
nocy. Grzechotanie ustaje.
"Ona jest przez wiadukt.
Będziesz po prostu to zrobić. "Clara prowadził dość tchu, i upadł na
ostatnio w pociągu. Rozległ się gwizdek sędziego.
Odszedł.
Przeminęło - i była w wagonie pełnym ludzi.
Poczuła, że to okrucieństwo. Odwrócił się i pogrążyła w domu.
Przed wiedział, gdzie był w kuchni w domu.
Był bardzo blady. Jego oczy były ciemne i groźnie wyglądające,
tak, jakby był pijany.
Matka spojrzała na niego. "No cóż, muszę powiedzieć, buty są w miłej
państwa! "powiedziała. Spojrzał na nogi.
Potem zdjął płaszcz.
Jego matka zastanawiała się, jakby był pijany. "Złapała pociągu wtedy?", Powiedziała.
"Tak." "Mam nadzieję, że nogi nie były tak brudne.
W przypadku, gdy na ziemi przeciągania jej nie znam! "
On milczał i bez ruchu przez jakiś czas. "Czy tak jak ona?" Zapytał niechętnie na
ostatnio.
"Tak, podobała mi się. Ale będziesz opon z niej, mój syn, Ty wiesz,
będzie. "On nie odpowiedział.
Zauważyła, jak on pracował w jego oddech.
"Czy prowadzi?" Zapytała. "Musieliśmy uruchomić na pociąg."
"Pójdziesz i kołaczę się w górę.
Lepiej pić gorące mleko. "To było tak dobre, pobudzające, jak mógł
nie, ale on odmówił i poszedł do łóżka. Leżał twarzą do kołdra,
i płakać z wściekłości i bólu.
Nie było bólu fizycznego, który uczynił go gryźć wargi aż krwi i chaos
w nim opuściła go w stanie myśleć, niemal czuć.
"To, jak ona służy mi, prawda?", Powiedział w swoim sercu, w kółko, naciskając jego
twarz w kołdrę. I jej nienawidził.
Wędrując dalej w scenie, i znowu jej nienawidził.
Następnego dnia był nowy dystans o nim.
Clara był bardzo łagodny, prawie miłości.
Ale on traktował ją daleko, z nutą pogardy.
Westchnęła, nadal delikatnie. Przyszedł rundy.
Pewnego wieczoru tego tygodnia była Sarah Bernhardt w Theatre Royal w Nottingham,
dawania "La Dame aux Camelias".
Paweł chciał, aby zobaczyć ten stary i słynnej aktorki i poprosił Clara towarzyszyć
niego. Powiedział matce o pozostawieniu podstawowych w
okno dla niego.
"Czy mogę zarezerwować miejsca?" Spytał Clara. "Tak.
I umieścić na kostium wieczorowy, dobrze? Nigdy nie widziałem cię w nim. "
"Ale, dobry Panie, Clara!
Pomyśl o mnie w garniturze wieczoru w teatrze! "On protestował.
"Czy raczej nie?" Zapytała. "I jeśli chcesz mnie, ale ja czuję s'll
głupi. "
Śmiała się z niego. "Wtedy czują się głupi dla mnie, raz nie
jesteś? "wniosek jego krew do spłukiwania.
"Przypuszczam, że s'll muszę."
"Po co bierzesz walizkę?" Matka poprosiła.
Zarumienił się gwałtownie. "Clara zapytał mnie," powiedział.
"A co miejsc idziesz w?"
"Circle - trzy i po sześć"! "Cóż, jestem pewien, że" zawołała jego matka
sarkastycznie. "To tylko raz w bluest niebieskiego
księżyce ", powiedział.
Ubierał się w Jordanii, założyć płaszcz i czapkę, i spotkał Clara w kawiarni.
Była jedną z jej przyjaciół sufrażystki.
Miała na sobie stare długi płaszcz, który nie pasuje jej, i miał trochę owinąć się *** nią
głowy, który nienawidził. Trzy poszliśmy do teatru razem.
Clara zdjęła płaszcz na schodach, i odkrył, była w rodzaju pół-
strój wieczorowy, że zostawił jej ramiona i szyję i część piersi nagie.
Jej włosy były zrobione elegancko.
Sukienka, prosta sprawa zielonych krepa, nadaje jej.
Wyglądała dość wielki, pomyślał. Widział jej postać wewnątrz sukienki,
jak gdyby były owinięte ściśle wokół niej.
Jędrność i miękkość jej w pozycji pionowej ciała mógłby być niemal wrażenie, że
spojrzał na nią. Zacisnął pięści.
I miał siedzieć cały wieczór przy niej piękne nagie ramię, obserwując
silny wzrost gardła z silnym piersi, obserwując piersi pod zielony materiał,
krzywej kończyny w obcisłą sukienkę.
Coś w nim nienawidzili jej ponownie składania go do tej tortury bliskości.
A kochał ją, gdy zrównoważony głowę i patrzył przed siebie,
dąsy, zadumany, nieruchome, jakby dało się jej losem, ponieważ był
zbyt silny dla niej.
Ona nie mogła pomóc sobie, była w szponach coś większego od siebie.
Rodzaj wiecznej szukać o niej, jakby zadumany sfinks, że konieczne stało
dla niego, żeby ją pocałować.
Opuścił program, i przykucnął na podłodze, aby ją tak, aby mógł
całować jej dłoni i nadgarstka. Jej uroda była dla niego tortury.
Siedziała nieruchomo.
Tylko, gdy zgasły światła w dół, pogrążyła się trochę przed nim, a on pieścił jej
dłoni i ramienia palcami. Mógł zapach jej perfum słaby.
Cały czas jego krew przechowywana zamiatanie w wielkim białości fale, które zabiły jego
świadomości na chwilę. Dramat kontynuowane.
Widział to wszystko w oddali, gdzieś dzieje, że nie wie gdzie, ale
wydawało się daleko w nim. Był biały ciężki Clara w ramiona,
gardła, piersi ruchu.
To zdawało się być sobą. Następnie gdzieś grać dalej, i
był utożsamiany z tym również. Nie było się.
Szare i czarne oczy Clara, jej piersi schodząc na niego, jej ramienia pełnił
chwycić w ręce, to wszystko, co istnieje.
Potem poczuł się mały i bezbronny, jej wysoki w jej życie *** nim.
Tylko odstępach czasu, gdy znów zapalono światła, boli go expressibly.
Chciał pracować wszędzie, tak długo, jak byłoby ciemno ponownie.
W labiryncie, wędrował na drinka.
Następnie światła były się, a dziwny, szalony rzeczywistości Clara i dramat miał
uchwycił go ponownie. Grać dalej.
Ale był opętany przez chęć pocałować malutkie niebieskie żyły, że położony w zakolu
jej ramienia. Czuł to.
Cała jego twarz wydawała zawieszone, dopóki nie położył usta tam.
To musi być zrobione. I innych ludzi!
W końcu pochylił się szybko do przodu i dotknął jej ustami.
Jego wąsy otarł się wrażliwe ciało. Clara wzdrygnął się, odsunął ją za rękę.
Kiedy było już po wszystkim, świeci, ludzie klaskali, doszedł do siebie i
spojrzał na zegarek. Jego pociąg nie było.
"S'll muszę iść do domu!" Powiedział.
Clara spojrzała na niego. "Jest już za późno?" Zapytała.
Skinął głową. Potem pomógł jej w swym płaszczem.
"Kocham cię!
Wyglądasz pięknie w tej sukni ", mruknął przez ramię, wśród
tłum tętniącego życiem ludzi. Ona pozostała cichą.
Razem wyszli z teatru.
Widział kabiny oczekiwania, przechodzących ludzi.
Wydawało się, poznał parę brązowe oczy, które go nienawidzili.
Ale nie wiedział.
On i Clara odwrócił się mechanicznie przy kierunku stacji.
Pociąg odjechał. Musiał iść do domu dziesięć mil.
"To nie ma znaczenia", powiedział.
"Będę cieszyć się nim." "Czy nie", powiedziała, uderzenia gorąca, "do domu
na noc? Mogę spać z mamą. "
Spojrzał na nią.
Ich oczy spotkały się. "Co twoja matka?" Zapytał.
"Ona nie myśli." "Jesteś pewien?"
"Dość!"
"Ja przyjdę?" "Jeśli będzie".
"Bardzo dobrze". I odwrócił.
Na pierwszym postoju miejsce zajęli samochodu.
Wiatr wiał świeże w ich twarze. Miasto było ciemne, tramwaj końcówką w
pośpiechu.
Siedział z nią szybko dłonią w. "Czy twoja matka jest położyła się do łóżka?" On
zapytał. "Może być.
Mam nadzieję że nie. "
Ruszyli wzdłuż ciche, ciemne uliczce, tylko ludzie, na zewnątrz.
Clara szybko wszedł do domu. Zawahał się.
Zerwał się na krok i było w pokoju.
Jej matka pojawiła się w drzwiach wewnętrznych, duże i wrogie.
"Kto tam masz?" Zapytała. "To Pan Morel, on tęsknił za pociągiem.
Myślałam, że kładziemy go na noc, a następnie zapisać go dziesięć mil piechotą. "
"Ha," wykrzyknął Pani Radford. "To Twoje poszukiwania!
Jeśli zaprosił go, jest bardzo mile widziane o ile mi wiadomo.
Ciągle w domu! "" Jeśli nie lubisz mnie, odejdę znów "
powiedział.
"Nie, nie, nie musisz! Chodź się!
Nie wiem, co będziesz myśleć o kolacji, że mam jej. "
To było trochę danie z chipem ziemniaki i kawałek słoniny.
Stół był z grubsza określone dla jednego. "Możesz mieć więcej boczek," kontynuował
Pani Radford.
"Więcej żetonów nie można mieć." "Wstyd It'sa, że przeszkadzam," powiedział.
"Och, nie można przepraszać! To nie robi wi "mnie!
Możesz traktować ją do teatru, prawda? "
Było sarkazm w ostatnie pytanie. "Dobrze?" Śmiał się Paweł niewygodnie.
"No i co cala boczek!
Weź płaszcz off. "Duże, proste kobiety stojącej próbował
ocenić sytuację. Poruszała się o szafki.
Clara zdjął płaszcz.
W pokoju było bardzo ciepłe i przytulne w świetle lampy.
"Mój panowie" wykrzyknęła pani Radford, "ale two'sa parę jasne piękna, muszę
powiedzieć!
Co to za get-up dla? "" Wierzę, że nie wiemy ", powiedział, uczucie
ofiarą.
"Nie ma pokoju w tym domu przez dwa takie bobby-dazzlers to, że jeśli latać latawce
Że wysokie! "Ona zebrali je. To był paskudny ciągu.
On w swoim smokingu, a Clara w swojej zielonej sukni i gołe ramiona, byli zdezorientowani.
Czuli muszą schronienie siebie w tej małej kuchni.
"A patrzcie na to kwiat!" Kontynuuje Pani Radford, wskazując na Clara.
"Co ona liczyć zrobiła to za?" Paul spojrzał na Clara.
Była różowa, szyi była ciepła z rumieńcami.
Nastała chwila ciszy. "Chcesz zobaczyć, czy nie?" Zapytał.
Matka miała je w jej mocy.
Cały czas jego serce biło ciężko, i był mocno z niepokoju.
Ale będzie walczył jej. "Ja chciałbym ją zobaczyć!" Zawołał stary
kobieta.
"To, co chciałbym zobaczyć ją zrobić głupca z siebie za?"
"Widziałem ludzi, którzy się większe głupców", powiedział.
Clara była pod jego opieką teraz.
"Och, ay! i kiedy to było? "przyszedł sarkastyczny dupliki.
"Kiedy się przerażenie z siebie", odpowiedział.
Pani Radford, duży i groźny, stał zawieszony na dywaniku przed kominkiem, trzymając ją
widelec. "Oni są głupi albo droga", odpowiedziała
na długość, zwracając się do piekarnik.
"Nie", powiedział, walcząc dzielnie. "Folk powinien wyglądać, jak mogą."
"A czy ty zadzwonić, że patrząc nice!" Krzyknęła matka, wskazując na pogardliwy widelec
Clara.
"To - że wygląda jakby nie był odpowiednio ubrany!"
"Wierzę, że jesteś zazdrosny, że nie można pozować, jak również," powiedział śmiejąc się.
"Me! Mógłbym nosić strój wieczorowy z nikim, gdybym chciał! "Przyszedł
pogardliwą odpowiedź. "A dlaczego nie chcesz?" Prosił
trafnie.
"Czy może go nosić?" Nastąpiła długa pauza.
Pani Radford skorygowała boczek w piekarnik.
Jego serce biło szybko, z obawy, że obraził ją.
"Ja!" Wykrzyknęła w końcu. "Nie, nie!
A kiedy był w służbie, wiedziałem, że tak szybko, jak jedna ze służących ukazał się w nagie
barki, jakiego rodzaju była, będzie jej hop Sixpenny! "
"Czy byłeś zbyt dobry, aby przejść do hop Sixpenny?", Powiedział.
Clara siedziała z pochyloną głową. Jego oczy były ciemne i błyszczące.
Pani Radford wziął piekarnik z ognia, i stanął obok niego, kładąc bitów
bekon na talerz. "Jest ładny bit crozzly!" Powiedziała.
"Nie daj mi the best!" Powiedział.
"Ona ma to, co chce", brzmiała odpowiedź. Było coś w rodzaju pogardy wyrozumiałość w
kobiety sygnał, że się Paweł wiem, że ona była ułagodziła.
"Ale pewne!" Powiedział Clara.
Spojrzała na niego z jej szare oczy, upokorzony i samotny.
"Nie, dziękuję!" Powiedziała. "Dlaczego nie?", Odpowiedział beztrosko.
Krew bije jak ogień w żyłach.
Pani Radford usiadł ponownie, duże i imponujące i na uboczu.
Opuścił Clara w ogóle do zajmowania się matką.
"Mówią, że pięćdziesiąt Sarah Bernhardt w", powiedział.
"Pięćdziesiąt!
Ona zrobiła się sześćdziesiąt! "Przyszedł pogardliwe odpowiedzi.
"Cóż", powiedział, "że nigdy nie myśli to! Ona mnie chce wyć nawet teraz. "
"Chciałbym zobaczyć siebie wycie na tak źle bagażu stary!" Powiedziała pani Radford.
"Nadszedł czas, zaczęła myśleć sama babcia, a nie katamaran krzycząc -"
Zaśmiał się.
"Katamaran jest łodzią stosowania Malajów," powiedział.
"I it'sa słowo używam," odparła. "Moja matka ma czasami, i to nie jest dobre
moja mówi jej, "powiedział.
"I s'd że ona pola uszach waszych", powiedziała pani Radford, dobrodusznie.
"Chciałaby, aby i ona mówi, będzie, więc daję jej trochę stanąć na stołku."
"To najgorszy mojej matki", mówi Clara.
"Nigdy nie chce stołka na wszystko." "Ale często nie można dotknąć, ŻE pani z
długo wniosku, "odparł Pani Radford do Pawła.
"I s'd, że ona nie chce dotykać z rekwizytem", zaśmiał się.
"Nie powinienem".
"To może zrobić parę z was dobre dać crack na głowie z jednym", powiedział
mama, śmiejąc się nagle. "Dlaczego jesteś taki mściwy wobec mnie?" On
powiedział.
"I nie ukradli niczego od ciebie." "Nie, będę oglądać, że" zaśmiał się starszy
kobieta. Wkrótce kolacja została ukończona.
Pani Radford sob straży na swoim krześle.
Paweł zapalił papierosa. Clara poszedł na górę, wracając z
spanie-suit, co ona się na błotniku do powietrza.
"Dlaczego, to bym zapomniał o nich wszystko!" Powiedziała pani Radford.
"Gdzie oni wysklepione?", "Out of my szuflady."
"Ha!
Kupiłeś 'em do Baxter, "nie chciał nosić' em, to on" - śmiechem.
"Powiedział, że liczyć do spodni wi'out i" łóżko ".
Odwróciła się poufnie do Pawła, mówiąc: ". Nie mógł znieść 'em, ich rzeczy, piżamy"
Młody człowiek siedział co pierścienie dymu. "Cóż, to każdy jego smak," że
roześmiał się.
Następnie po trochę dyskusji o zaletach piżamy.
"Moja matka mnie kocha w nich", powiedział. "Mówi, że jestem pierrot".
"Wyobrażam sobie, że byłoby dla ciebie," powiedziała pani Radford.
Po chwili spojrzał na mały zegar, który tykał na kominku.
Było wpół do dwunastej.
"To jest zabawne," mówi ", ale to trwa godzinami na osiedlenie się spać po teatrze".
"Chodzi o to, raz nie," powiedziała pani Radford, wyczyszczenie tabeli.
"Czy jesteś zmęczony?" Spytał Clara.
"Nie w najmniejszym stopniu", odpowiedziała, unikając jego oczu.
"Czyż mamy grę w cribbage?", Powiedział.
"I zapomnisz."
"Cóż, nauczę cię znowu. Możemy grać szopka, Pani Radford? "Zapytał.
"Będziesz proszę was," powiedziała, "ale jest to dość późno".
"Gra i tak będzie nam senny", odpowiedział.
Clara przyniósł karty i usiadł przędzenia jej obrączkę, podczas gdy on tasuje je.
Pani Radford mył się w pomieszczenie kuchenne.
Jak się później wzrosła Paul czuł sytuacji coraz bardziej napięta.
"Piętnaście dwóch, 1504, 1506 i dwa osiem -!"
Zegar wybił jeden. Nadal gra nadal.
Pani Radford uczynił wszystkie małe zadania przygotowawcze do pójściem do łóżka, zamknęła
drzwi i wypełnił czajnik. Jeszcze Paweł udał się na temat postępowania i liczenia.
Miał obsesję na punkcie przez ręce Klary i gardła.
Uważał, że widział, gdzie podział był tylko początek jej piersi.
Nie mógł zostawić jej. Patrzyła na swoje ręce, i poczuł, że jej stawy
stopu, ponieważ już szybko.
Była tak blisko, to było prawie tak, jakby dotknął jej, a jednak nie do końca.
Jego zapał obudziła. Nienawidził Pani Radford.
Usiadła na prawie spada sen, lecz zdecydowana i uparta w swoim fotelu.
Paweł spojrzał na nią, potem na Clara. Spotkała się oczy, że byli źli, szydząc,
i twardy jak stal.
Jej własne odpowiedział mu wstyd. Wiedział, że w każdym razie, był jego umysłu.
Grał na. W końcu pani Radford obudził się
sztywno, i powiedział:
"Czy nie jest to prawie na raz dwóch było myśleć o łóżku?"
Paul grał na nie odpowiedzieć. Nienawidził jej wystarczająco ją zabić.
"Pół minuty", powiedział.
Kobieta starszy podniósł się i popłynął z uporem w pomieszczenie kuchenne, wrócił z
świeca, która położyła na kominku. Potem usiadł.
Nienawiść do niej poszedł tak gorąco po jego żyłach, rzucił swoje karty.
"Będziemy zatrzymania, a później", powiedział, ale jego głos był nadal wyzwaniem.
Clara zobaczyłem jego usta zamknięte trudne.
Znowu spojrzał na nią. Wydawało się, że umowy.
Pochyliła się *** kartami, kaszel, aby usunąć jej gardło.
"Cóż, cieszę się, że skończysz," powiedziała pani Radford.
"Weź swoje rzeczy" - ona rzuciła ciepły kolor w ręku - "i to jest twój
świeca.
Pokoje *** tym, że jest tylko dwóch, więc nie można zajść daleko w błędzie.
Cóż, dobranoc. Mam nadzieję, że reszta również. "
"Jestem pewien, że będzie, zawsze robię", powiedział.
"Tak, a więc powinien w twoim wieku", odpowiedziała.
Kazał dobranoc Clara, i poszedł. Skręcania schody z białego, drewno usunięty
trzeszczały i clanged na każdym kroku.
Udał się zawzięcie. Dwoje drzwi naprzeciw siebie.
Udał się w swoim pokoju, pchnął drzwi, bez mocowania zatrzask.
To był mały pokój z dużym łóżkiem.
Niektóre spinki do włosów-Clara były na opatrunek-table - jej włosy szczotką.
Jej ubranie i kilka spódnic wisiał pod ściereczką w rogu.
Nie było w rzeczywistości pończochy na krzesło.
Badał pokoju. Dwie książki z własnej byli tam na
półki.
On rozebrał się, założył garnitur, i usiadł na łóżku, słuchając.
Potem zdmuchnął świecę, położył się i za dwie minuty była prawie śpi.
Następnie kliknij - był trzeźwy i wijąc się w mękach.
To tak, jakby, gdy miał prawie mi się spać, coś ukąsił go nagle
i wysłał go do szału.
Usiadł i spojrzał na pokój w ciemności, nogi się pod nim dwukrotnie,
idealnie nieruchomo, nasłuchując.
Usłyszał kot gdzieś od zewnątrz, a następnie ciężkie, gotowy bieżnika matki, a następnie
Odrębne głos Klary: "Czy odpiąć mojej sukni?"
Zapadła cisza na jakiś czas.
W końcu mama powiedziała: "A teraz! nie idziesz w górę? "
"Nie, jeszcze nie", odparł córka spokojnie. "Och, bardzo dobrze!
Jeśli nie jest na tyle późno, zatrzymać nieco dłużej.
Tylko nie musisz się budząc mnie, gdy mam do snu. "
"I nie będzie długo", mówi Clara. Zaraz potem Paweł usłyszał
matka powoli montażu schodów.
Świeca przemknął przez pęknięcia w jego drzwi.
Suknia szczotkowanego drzwi, a jego serce skakało.
Wtedy było ciemno, i usłyszał stukot jej zatrzask.
Była bardzo spokojnie rzeczywiście w jej przygotowaniach do snu.
Po długim czasie było dość spokojnie.
Siedział nawleczone na łóżku, drżąc lekko.
Jego drzwi były otwarte cala. Jak Clara wszedł na górę, on przechwytywać
niej.
Czekał. Wszystko było głuche milczenie.
Zegar wybił dwa. Wtedy usłyszał lekki złom z błotnika
na dole.
Nie mógł sam sobie pomóc. Jego dreszcze było kontrolować.
On czuł, że musi iść i umrzeć. Wyszedł z łóżka i stanął na chwilę,
drżał.
Następnie udał się prosto do drzwi. Próbował krok lekko.
Pierwsze schody popękana jak strzał. Słuchał.
Stara kobieta miesza się w jej łóżku.
Schody były ciemne. Nie było szczeliny światła pod schodami
stóp drzwi, które otworzył do kuchni. Stał chwilę.
Następnie udał się na mechanicznie.
Każdy krok trzeszczały, a plecy się ukrywał, bo staruszki drzwi powinny
otwarty za nim na górze. On sięgnął do drzwi na dole.
Zatrzask otworzyły się z głośnym trzask.
Przeszedł do kuchni i zamknął drzwi za nim głośno.
Staruszka nie śmiem się teraz. Potem stał aresztowany.
Clara klęczał na stosie biały bielizna na dywaniku przed kominkiem, plecach
w stosunku do niego, ocieplenie siebie.
Ona nie rozglądaj się, siedział przyczajony na piętach, a jej zaokrąglona piękne
powrót był ku Niemu, a jej twarz była ukryta.
Była ocieplenie jej ciało w ogień dla pocieszenia.
Ogień był różowy z jednej strony, cień był ciemny i ciepły, z drugiej.
Jej ramiona zawisł luzu.
Wzdrygnął się gwałtownie, zaciskając zęby i pięści trudno zachować kontrolę.
Potem przystąpił do niej.
Położył dłoń na jej ramieniu, palce drugiej ręki pod brodą do
podnieść jej twarzy. Konwulsje dreszcz przebiegł jej po,
dwa razy, w jego dotyku.
Trzymała ją pochyloną głową. "Sorry!" Mruknął, zdając sobie sprawę, że jego
ręce były bardzo zimne. Potem spojrzał na niego przerażony, jak
rzeczą jest, że boją się śmierci.
"Moje ręce są tak zimno," mruknął. "I like it," szepnęła, zamykając jej
oczy. Oddech jej słowa były na ustach.
Jej ramiona splecione na kolana.
Przewód z jego snu-suit wymachiwał przed nią i się jej trząść.
Jak ciepło poszedł do niego, jego drżący stały się mniej.
W końcu, nie mogąc stanąć tak więcej, podniósł ją i ukryła głowę na
ramię. Jego ręce przeszedł ją powoli
nieskończonej czułości, pieszczoty.
Ona trzymała blisko niego, próbując ukryć się przed nim.
Chwycił ją bardzo szybko.
Wtedy w końcu spojrzała na niego, wyciszenie, prosząc, patrząc, czy musi ona być
wstyd. Jego oczy były ciemne, bardzo głębokie i bardzo
ciche.
To tak, jakby jej uroda i jego biorąc bolało go, uczynił go smutku.
Spojrzał na nią z trochę bólu, i bał się.
Był tak pokorny przed nią.
Pocałowała go gorąco na oczy, najpierw jeden, potem drugi, a ona złożyła się
do niego. Dała się.
Trzymał ją szybko.
To był moment intensywnej niemal do agonii. Stała pozwalając mu uwielbiają ją i drżeć
z radością ją. To uzdrowił jej zranić dumę.
To ją uzdrowił, co dawało jej rad.
Jest czuła wyprostowany i dumny ponownie. Jej duma została zraniona w jej wnętrzu.
Była cheapened. Teraz promieniowania z radością i dumą ponownie.
To był jej renowacji i jej uznanie.
Potem spojrzał na nią, jego twarz promieniała. Śmiali się do siebie, a on napięte
ją do piersi.
Sekund wkurzony, minuty mijały, a jeszcze dwa splecione stał sztywny
razem, ust do ust, jak posąg w jednym bloku.
Ale znowu palce udał się na jej poszukiwania, niespokojne, wędrówki, niezadowoleni.
Gorącej krwi pojawiły się fala za falą. Ona położyła głowę na jego ramieniu.
"Chodź do mojego pokoju," mruknął.
Spojrzała na niego i potrząsnęła głową, usta wydął niepocieszony, oczy
ciężkich z pasją. On patrzył na nią nieruchomo.
"Tak!" Powiedział.
Znowu potrząsnęła głową. "Dlaczego nie?" Zapytał.
Spojrzała na niego nadal ciężko, smutno, i znowu potrząsnęła głową.
Jego oczy uparte, i ustąpiła.
Kiedy później, był już z powrotem w łóżku, zastanawiał się, dlaczego nie chciał przyjść do niego,
otwarcie, tak, że jej matka nie wie. W każdym razie, to rzeczy, które zostały
określony.
I mogła przebywał z nim w nocy, bez konieczności, jak była, do
matki łóżku. To było dziwne, i nie mógł zrozumieć
niego.
A potem niemal natychmiast zasnął. Obudził się rano z kimś
mówiąc do niego. Otworzył oczy, ujrzał Pani Radford, duże
i dostojny, patrząc na niego.
Wzięła filiżankę herbaty w ręku. "Czy myślisz, że będziesz spać do
Doomsday? ", Powiedziała. Roześmiał się na raz.
"To powinno tylko być o piątej," powiedział.
"Dobrze", odpowiedziała, "to wpół do siódmej, czy też nie.
Tutaj mam do was filiżanki herbaty. "
Otarł twarz, pchnął spadły włosy z czoła, a ocknął się.
"Co to tak późno!" Mruknął. On niechętnie się obudzi.
Bawi ją.
Widziała jego szyi w flanela spania kurtka, jak białe i okrągłe jak dziewczyny.
Otarł włosów złością. "To nie jest dobre swoje drapania głowy"
powiedziała.
"Nie będzie to nie wcześniej. Tutaj, "jak długo myślisz, że będę
stoisko czeka wi "to tutaj kielich?" "Oh, szczypta kielich!" powiedział.
"Trzeba pójść do łóżka wcześniej," powiedziała kobieta.
Spojrzał na nią, śmiejąc się z bezczelnością.
"Poszedłem do łóżka przed snem nie", powiedział.
"Tak, mój Guyney, ty!" Wykrzyknęła. "Fancy", powiedział, mieszając herbatę ", o
herbata przyniósł do łóżka do mnie! My mother'll że jestem zrujnowany przez całe życie. "
"Nie nigdy nie zrobić?" Spytała pani Radford.
"Ona jak urlop myśleć o lataniu." "Ach, ja zawsze zepsute mój los!
To dlatego już okazało się takie złe uns ", mówi starsza kobieta.
"You którą tylko Clara," powiedział. "A pan Radford w niebie.
Więc przypuszczam, że nie tylko ty w lewo, aby być źle un ".
"Nie jestem zły, jestem tylko miękkich", powiedziała, jak wyszła z sypialni.
"Jestem tylko głupiec, jestem!"
Clara było bardzo cicho na śniadanie, ale miała coś w rodzaju powietrza przez jednoosobową
mu, że cieszy go nieskończenie. Pani Radford najwyraźniej lubi go.
Zaczął mówić o jego malarstwo.
"Co jest dobre," zawołał matkę, "Twojego strugania i niepokojące i
twistin "i za-in" w tym malowanie twoje?
Co dobrego może pan, chciałbym wiedzieć?
Lepiej być enjoyin "siebie". "Oh, ale," wykrzyknął Paul, "zrobiłem ponad
trzydzieści gwinei w zeszłym roku. "
"Czy! Cóż, to już zupełnie uwagę, ale to
nic do czasu można umieścić w "" A ja mam cztery funty powodu.
Mężczyzna powiedział, że da mi pięć funtów gdybym farby niego i jego Missisipi i psa, a
domku.
I poszedłem i umieścić ptactwa w zamiast psa, a on był woskowej, więc musiałem wbić
off funtów. Byłem chory, a nie lubię
psa.
Zrobiłem zdjęcie. Co mam zrobić, kiedy płaci mi cztery
funtów? "" Wcale nie! znać swoje wykorzystuje dla
pieniądze ", powiedziała pani Radford.
"Ale ja do biustu to cztery funty. Czy mamy iść *** morze na dzień lub
dwa? "" Kto? "
"Ty i Clara i mnie".
"Co, na swoje pieniądze!" Zawołała pół gniewny.
"Dlaczego nie?" "Nie będzie długi w łamaniu karku
w wyścigu przeszkodę! "powiedziała.
"Tak długo, jak mogę dostać dobrą passę za moje pieniądze! Czy jesteś? "
? "Nay;. Można ustalić, że atween you" "A ty" zapytał zdumiony i
radości.
"Zrobisz, jak zechcesz", powiedziała pani Radford, "czy jestem gotów, czy nie."
>