Tip:
Highlight text to annotate it
X
Zacznę od tego, jak działa pocisk HESH.
Z grubsza strzelanie nim jest podobne do plucia gumą do żucia.
Taka guma przykleja się do wrogiego czołgu...
...po czym wybucha, bo wybuchowa jest.
Powstają wtedy naprężenia, które przenoszą się na wewnętrzną część pancerza...
...i odłamki wewnętrznego pancerza robią spustoszenie wewnątrz czołgu.
Czyli ten pocisk z założenia nie przebija pancerza. Można potem taką skorupkę postawić w muzeum...
i będzie wyglądała jak funkiel nówka, bez przestrzelin.
DED87 używa wyłącznie HESHy. Każdy taki pocisk to 8k kredytów. BARDZO dużo.
Ponieważ jednak DED87 bawi się grając tym czołgiem, nie zwraca uwagi na koszty.
Pierwszego dnia po zakupie tego fałweja stracił pół bani...
Nienajlepsza wymiana, ale przynajmniej cios za cios.
Z tego, co DED87 mi mówił, najlepiej wychodzą strzały w bok wieży.
Sam byłem świadkiem, jak DED87 zdjął całego T-62A na raz...
Dostał za 1750, a resztę załatwił ogień.
No dobra, ten T-62A nie nadawał się do muzeum.
Przyjrzyjcie się teraz uważnie (ależ pułapek ortograficznych!).
Każdy AP, APCR czy HEAT by zdingował pod tym kątem.
A z HESHa weszło za 654.
Fałwej ma tylko 12 sztuk amunicji, ale "na szczęście" strzela tak rzadko...
...że powinny wystarczyć na bitwę.
Tym bardziej, że jak wystrzelisz wszystkie i trafisz nimi...
...to i tak będzie po bitwie, bo przeciwnik wyparuje.
Ryzykowny strzał...
Ale może ta jagoda się pokaże?
Widać, że widzi DED87, będzie wymiana.
Gra wysokotierowymi TDkami przypomina grę na drugich tierach.
Czołg schodzi na 3 strzały.
Tymczasem wrogi team trochę się rozpanoszył za górą.
Więc DED87 (d jest nieme, pamiętacie?) jedzie w prawo.
Troszkę tu się biedne IX kotłują, więc trzeba je wyminąć.
No odejdź, paskudo.
Miejsce dla mądrzejszego!
T110E4.
IS-7 pokazał tyły, dosłownie i w przenośni.
Tak więc T110E4. Tier X TD vs. tier X TD.
No dobra, cofnijcie sobie i zobaczcie jeszcze raz. To nie był blow up.
To była masakra w środku.
Kiedyś, gdy SU-85 miało działo 107 mm...
...to potrafiło drugie SU-85 zdjąć na raz.
Ale to było dawno temu i na V tierze.
Chyba zaczynacie rozumieć pasję DED87 do HESHy?
A że drogo?
Cóż, każda przyjemność kosztuje.
Masturbacja też, bo rosną włosy między palcami dłoni.
Komu by tu przypieprzyć?
Ta mysza jak nic będzie pasować.
Ma 2013 HP, ale pokazuje bok wieży, ulubione miejsce DED87.
1666, fatalny rok dla Londynu.
I fatalna liczba dla Mausa.
Szkoda HESHa na dobitkę Myszy, są bardziej juicy targets.
Np. T110E5 z 1224 hp.
Za ile wejdzie, jak myślicie?
Bok wieży i weszło za wszystko.
DED87 wystrzelił zaledwie połowę amunicji...
...a bitwa jest już rozstrzygnięta.
W dodatku ma bardzo ładny dmg zrobiony.
I nie były to fuksy, tylko dokładnie mierzone strzały.
W najlepsze miejsce.
Za wyjątkiem jadźki E-100 (nie było możliwości)...
...i E-75 (ale weszło za 650, a każdy inny pocisk by się odbił).
Piękna WuZeta, czy zejdzie na raz?
Chowa się, nie chce współpracować.
Niepewny strzał. Po pudle DED87 może już nie zdążyć przeładować.
To marnotrawstwo, ale cóż zrobić.
7455 dmg, 1146 exp, Mastery Badge "1st Class"
Na snajpera nie liczcie zbytnio w tym TD...