Tip:
Highlight text to annotate it
X
Chii-chan, zjemy razem ciasto?
Dobrze!
Louis-san, twoje dekoracje są niesamowite. Iori-san dał mi kawałek, ale trochę szkoda mi go zjeść.
Dziękuję. Chii-chan, bardzo się starałem, gdy pomyślałem, jak szczęśliwa będziesz.
Am..., un... un, pyszne to ciasto. Wszystko, co Chii-chan przygotuje, jest przepyszne.
Hihi, dziękuję.
Chii-chan, też zjesz? Powiedz: aaa.
E, eee? Da- Dam sobie radę. Sama zjem! Smacznego!
Ach, tak...?
(Jeju... Co on wyprawia, ach, ten Louis-san.)
(...A, właśnie, ciasto, ciekawe, czy naprawdę jest takie dobre?)
(Ale z pewnością nie pokona dekoracji Louis-sana...)
A... Chii-chan.
...?
Masz tutaj trochę kremu.
!!!??
...Un, pyszny.
Lou... Lou-Lou-Lou-Louis-san?!
Hm?
Lou-chan... Co ty przed chwilą zrobiłeś?
O co chodzi, Kaname-niisan?
Pozbyłem się tylko kremu, który został na ustach Chii-chan.
Nie w tym problem... Nie uważasz, że wybrałeś trochę nieodpowiedni sposób...?
Tak? Ale zlizanie kremu było najszybszą drogą.
(Subaru) !!!
Też to widziałem... Louis--!!! To nieuczciwe! Ja też chciałbym zlizać ten krem, zwłaszcza z ust Emy!
Ha?! Tsu-Tsubaki-san, co ty wygadujesz?!
Louis-niisan, mogłeś to po prostu zetrzeć.
Zgadza się, Lou-chan. Coś takiego jest niedopuszczalne. Nie wolno tak wyprzedzać innych.
Wyprzedzać...?
...Ech, przepraszam, Ema. Dla Louisa to coś normalnego.
Ni-Nie szkodzi...!
(Mimo to nie potrafię udawać, że nic się nie stało. Ciekawe, czy moja twarz była bardzo czerwona...)
(Od pewnego czasu nie potrafię stawić Louis-sanowi czoła...)
(...Jednak myślę, że on tą sytuacją w ogóle się nie przejął...)
...Ech.
(Serce wciąż wali mi jak szalone...)