Tip:
Highlight text to annotate it
X
Na wiosnę 1979, na fali "Zimy Niezadowolenia" w Wielkiej Brytanii,
dowodzona przed Margaret Thatcher Partia Konserwatywna odniosła przytłaczające
zwycięstwo. Żelazna Dama stanęła za sterami upadającej Brytanii,
"chorego człowieka Europy", jak ją nazywano, ale odmówiła akceptacji
nieuchronności upadku i tego, że powstrzymanie go jest rolą rządu.
Brytanię stać było na więcej..
THATCHER: "Niektórzy socjaliści zdają się
być przekonani, że ludzie powinni być tylko numerami w państwowym komputerze.
My wierzymy, że powinni być jednostkami.
Wszyscy jesteśmy nierówni.
Nikt, Bogu dzięki, nie jest taki jak inni, nawet jeśli socjaliści
udają że jest przeciwnie.
Wierzymy, że każdy ma prawo do bycia nierównym.
Ale dla nas
każda istota ludzka
jest tak samo ważna."
NARRATOR: Pomimo wszechobecnej krytyki,
JIM SILLARS (Partia Pracy): "Pani Premier jest świadoma faktu, że brzydzę się każdym jej posunięciem w zakresie polityki
wewnętrznej, i nigdy tego nie ukrywałem.
THATCHER: "Myślę, że szanowny pan wie,
że do jego socjalistycznej polityki żywię taką samą pogardę, jaką dla swojej żywią ludzie
Europy Wschodniej, którzy mieli okazję jej doświadczyć.
NARRATOR: Była mocno utwierdzona w przekonaniu o prawdziwości swojej konserwatywnej wizji.
THATCHER: "Jedną z wielkich
debat toczonych w tych czasach
jest kwestia tego, jak dużo z twoich pieniędzy powinno iść na cele państwa,
a jaką część powinieneś wydać na swoją rodzinę.
Jeżeli państwo chce zwiększyć wydatki,
może zrobić to jedynie poprzez pożyczanie twoich
oszczędności albo podnoszenie podatków.
Myśl, że ktoś inny za to zapłaci, nie jest dobrym rozwiązaniem.
Ty jesteś tym "kimś innym"."
NARRATOR: Wiedziała to, co wiedział Ronald Reagan.
Wolne rynki i wolni ludzie to najlepsze zabezpieczenie przed tyranią
i że pokój osiąga się przez stabilność,
nie zapewnianie wygód i bezpieczeństwa.
THATCHER: "Panie Marszałku,
wojny nie są
spowodowane
poprzez nagramadzanie broni.
Wojny powstają, kiedy agresor
wierzy, że może osiągnąć swoje cele
za opłacalną cenę."
NARRATOR: Ameryka stoi dziś na rozdrożu.
Jedna ścieżka prowadzi do deficytów, spadku wpływów i upadku.
Druga,
odnowiony amerykański sen,
którego wszyscy pragniemy.
THATCHER: "Panie Przewodniczący,
ludzie chcą żyć w pokoju,
prawdziwym, trwałym pokoju.
Pokoju pochodzącym
z niepodległości państwa
i możliwości kierowania własnym życiem,
wydawania własnych pieniędzy
i podejmowania własnych decyzji.
I, ponad wszystko,
pokoju kraju
odpowiednio bronionego
przed każdym potencjalnym przeciwnikiem."
NARRATOR: Rozważając nasze wybory, dziedzictwo Żelaznej Damy pozostaje
pewnym i niezawodnym przykładem.