Tip:
Highlight text to annotate it
X
Dejan, dziękuję za Twój czas.
- Z przyjemnością…
Jak już powiedziałem, pochodzisz z Serbii, ale jesteś pastorem w Anglii.
- Zgadza się.
Kiedy przeprowadziłeś się do Anglii?
- Wyjechałem z Serbii w 2001 roku. Chciałem uczyć się języka angielskiego.
Zacząłem studia w Newbold Collage w szkole językowej,
a później kontynuowałem moje studia na kierunku teologicznym (…).
Kiedy postanowiłeś zostać pastorem?
Postanowiłem zostać pastorem prawdopodobnie w wieku około 6-7 lat :)
Może ze złych powodów. Mój tato był pastorem i czasem kosił trawę wokół kościoła.
Pewnego razu robiąc to spojrzał na mnie i powiedział: kim będziesz jak dorośniesz?
A ja odpowiedziałem: będę pastorem. Oczywiście mój tato był bardzo zadowolony,
że syn chce iść w jego ślady. Zapytał jeszcze: a dlaczego chcesz być pastorem?
A ja odpowiedziałem: bo lubię kosić trawę. Tata śmiał się. Ale lata mijały…
Był też czas mojego buntu przeciw wszystkiemu w co wcześniej wierzyłem.
Ty też miałeś czas buntu?
- Tak. Jako nastolatek przechodziłem przez ten okres. Zdałem sobie sprawę,
że gdybym ten czas walki przeciw Bogu wykorzystał jako czas walki dla Boga,
o ile więcej dobra bym uczynił. Postanowiłem, że resztę mojego życia poświęcę Jezusowi.
Wtedy pojawił się pomysł na studia teologiczne. I tak to było…
I zostałeś w Anglii?
- Tak.
Jak to jest być pastorem w obcym kraju? Jesteś serbskim pastorem w Anglii.
Jak to jest? Łatwiej czy trudniej?
- Język jest bardzo ważny, a jak słyszysz ciągle się z tym zmagam. Jest zupełnie inaczej…
Ale mam możliwość docierać [do ludzi], ponieważ potrafię pracować w różnych środowiskach.
To pomaga mi w mojej służbie. Ale jak widzisz czuję się obco również we własnym kraju.
(???)
Ale to pomaga mi wciąż patrzeć w kierunku nieba.
Przecież jesteśmy pielgrzymami .
- To prawda. Wiem, że nie należę do tego miejsca...
i czekam na moment kiedy znajdę się w niebie, które stanie się moim domem.
Słyszę, że poruszasz bardzo istotne tematy i jesteś pastorem we wszystkim co robisz.
Nie tylko kiedy głosisz kazania. Gdziekolwiek jesteś, widzę,
że bez przerwy się uśmiechasz i jesteś bardzo pozytywną osobą.
- Staram się.
Czy są jacyś Polacy w Anglii? Spotkałeś ich?
- Tak, oczywiście. I to świetna sprawa. Zanim Polacy zaczęli przyjeżdżać do Anglii
jadłem tylko angielskie jedzenie. A nie jestem pewien, czy lubię angielskie jedzenie.
Wtedy Polacy zaczęli przyjeżdżać i mogłem spróbować polskiego jedzenia…
To pięknie, że możemy wzajemnie dzielić się swoją kulturą, językiem
i może rozumieć się bardziej niż z Anglikami.
Powiedziałeś, że wiesz więcej o kulturach, bo pochodzisz z innego kraju.
Co mógłbyś powiedzieć o zmaganiach młodzieży w Anglii?
- Zmagania młodych Anglików są przypuszczalnie podobne do zmagań młodzieży w Polsce czy Serbii.
Może w różnym stopniu, ale problemy są podobne. Większość młodzieży zmaga się z przynależnością,
nie są pewni kim są, gdzie należą. Zastanawiają się czy są adwentystami,
chrześcijanami, czy w ogóle kim są. Poszukują kierunku dla swojego życia.
Są pod ciągłą presją. Ich znajomi używają narkotyków, palą , piją… Zmagają się ze swoim otoczeniem.
Widzę również, że moja młodzież walczy z gniewem, uzależnieniami i takimi rzeczami.
Myślę, że to dzisiaj zajmuje świat. Internet, Facebook i to wszystko co mamy niekoniecznie nam pomaga.
Chociaż to może być dobre to ile niesie negatywów. Więc mogę powiedzieć, że nasze doświadczenia są podobne.
Odkryłem, że to co dzieje się na Zachodzie, w Wielkiej Brytanii,
w Skandynawii przychodzi do mojego kraju, do Polski kilka lat później.
- Zgadza się.
Jaki jest największy problem młodzieży w Twoim kościele?
- Głównym problemem, jak już wspomniałem, są sprawy wokół seksualności…
narkotyków i alkoholu…
a ostatnio szczególnie wokół przemocy i nadużyć w internecie.
Moi nastolatkowie doświadczają problemów z przemocą seksualną i podobnymi sprawami.
Wiele bardzo głębokich problemów, które przeżywają.
Relacje w rodzinach angielskich są bardzo złe, albo zmierza to w złym kierunku.
Matki i ojcowie nie wychowują swoich dzieci. To są największe problemy.
Nasi nastolatkowie w dzisiejszych czasach poszukują dobrych rad dla swojego życia.
Dziękuję.
Co jest Twoim najlepszym sposobem ewangelizacji młodych ludzi?
Czy masz na to jakąś złotą regułę?
- Nie ma żadnej złotej reguły. Ale jedno jest ważne.
Jeśli chcemy ewangelizować naszych młodszych przyjaciół,
albo nasza młodzież chce ewangelizować swoich przyjaciół…
oni muszą odczuć przede wszystkim szczerą miłość za to kim są.
Jeśli próbujemy udawać miłość, bo chcemy żeby przyłączyli się do naszego kościoła…
Czyli autentyczność?
- Tak autentyczność. Jestem pewien co do tego.
Kiedy młodzi ludzie widzą, że kochasz ich takich jakim są,
wtedy będą gotowi wysłuchać tego, co chcesz im powiedzieć. Będą chcieli przyjść do kościoła
na chrzest, na spotkanie i na cokolwiek. To jest całkiem jasne, jak nic innego na świecie.
Szczerość i bycie zwyczajnie dla nich, a Bóg otworzy drzwi by dzielić się dobrą nowiną o Jezusie.
Jesteśmy teraz w Serbii podczas Kongresu Młodzieży. Było wiele dobrych przesłań i również ja, jako pastor
naprawdę byłem ubłogosławiony przez kazania, które mogłem usłyszeć.
Czy znalazłeś coś dla siebie w czasie Kongresu? Jakiś pozytywny przekaz albo dobre decyzje, które tutaj podjąłeś?
- O tak. Zdecydowanie. Kongres, czy każda inna okazja
to możliwość na wspólne wielbienie Boga i nie chcę by mnie to ominęło.
Decyduję się na zmianę mojego życia w każdej chwili, na zmianę mojego duchowego życia przez cały czas.
Tak, razem jesteśmy naprawdę wielką rodziną.
- Właśnie tak.
I moje ostatnie pytanie. To będzie forma apelu z Twojej strony i może coś w rodzaju kompilacji wszystkich Twoich kazań.
Moja prośba, byś zmieścił wszystkie swoje kazania w 2-3 minutowe przesłanie.
Co na to powiesz? Tylko to co najważniejsze.
- Najważniejszym przesłaniem jest to, że chcę być naśladowcą Jezusa Chrystusa. Chcę iść za Nim wszędzie.
Nie chcę być jedynie sympatykiem, nie chcę udawać chrześcijaństwa, chcę naśladować Go całkowicie.
I wiem, że czasem twój kościół i mój kościół też tak mówią.
Jesteśmy również dobrzy w stawaniu, siadaniu, klękaniu, pomodleniu się, zaśpiewaniu pieśni,
a później idziemy do domu zostawiając Jezusa w kościele. Ja chciałbym żeby twój i mój kościół
był prawdziwym naśladowcą Jezusa Chrystusa. Mężczyźni i kobiety, które nigdy nie ustają w chodzeniu Jego śladami.
Kiedy naśladujemy Go, choć może nasza podróż nie będzie łatwiejsza, ale Bóg będzie po naszej stronie przez cały czas.
Chciałbym by Twój kościół i mój kościół był pełen miłości.
I nie ma znaczenia kim jesteś i skąd pochodzisz.
Ale czujesz od nich prawdziwą miłość,
a z tego powodu ja chcę naśladować Jezusa Chrystusa, bo chcę być jaki oni.
Po prostu, bądźmy wszyscy naśladowcami Jezusa Chrystusa, nie tylko sympatykami.
Dziękuję. Byłeś kiedyś w Polsce?
- Nie. Nigdy!
Nawet w Krakowie?
- Nigdy!
Wieliczka?
- Nie!
Jesteś na naszej liście mówców, o których rozmawialiśmy w młodzieżowym komitecie.
- Nie jestem pewien, czy macie właściwe informacje. Ale wiesz co? To nawet bardzo dobrze.
Jestem przekonany, że pewnego dnia spotkamy się w Polsce. Nie wiem kiedy.
- Bóg wie.
Ale na pewno spotkamy się tam.
- Jeżeli taka jest Jego wola.
Jesteś gotowy przyjechać?
- Zdecydowanie! Spotkaliśmy się… kiedy?
Co najmniej 2 lata temu.
- I chcę powiedzieć Wam jeżeli to oglądacie, kiedy się spotkaliśmy to polubiłem tego gościa.
A później spotkałem gościa, który stoi za kamerą (Daniel Kluska:) ). I jego też lubię.
Czy jest zatem możliwe, że lubię wszystkich Polaków? Może tak jest. Nie wiem. Kiedy przyjadę…
To bardzo możliwe.
- Więc kiedy przyjadę, być może odkryję, że lubię wszystkich Polaków.
Dziękuję Dejan. Niech Bóg Ci błogosławi w Twojej służbie.
- Dziękuję.
I pozdrów Twoją młodzież od polskiej młodzieży.
- Zrobię to. I serdeczne pozdrowienia dla Was wszystkich od angielskiej młodzieży.
Wiem, że gdyby byli tutaj to pomachaliby do Was i powiedzieli:
Polacy, do zobaczenia wkrótce.
Niech Bóg Wam błogosławi.