Tip:
Highlight text to annotate it
X
Beata Tyszkiewicz 14 sierpnia 2018 roku skończy 80 lat.
Godziwy wiek aktorki oraz przebyte problemy ze zdrowiem
mogłyby być problemem w przypadku hucznej imprezy.
Czy z tych względów arystokratka spędzi ten czas w spokoju?
Po wielu latach intensywnej pracy, Beata Tyszkiewicz postanowiła znacznie zwolnić.
Przestała ubiegać się o role i angaż w produkcjach telewizyjnych.
Późną jesień swojego życia zamierza spędzić spokojnie i skromnie.
Aktorka jest przywiązana do Warszawy.
Swoje ulubione miejsca, knajpy, celebrytka ma właśnie tu.
Tutaj także w samym centrum Warszawy znajduje się jej dom
do którego często w porze obiadu wpadają najbliżsi kobiety.
Jednak nawet jutro, w dniu urodzin nie będzie ich wielu.
Sama Tyszkiewicz podobno nie lubi hucznych imprez.
Skromność kobiety objawia się także w jej stylu życia.
Biorąc pod uwagę jej stan zdrowia oraz podeszły wiek, można oczekiwać iż będzie to jednak kameralne przyjęcie.
– Jakie to urodziny, jak świeczki na torcie kosztują więcej niż tort – mówi z uśmiechem arystokratka.
Czym obecnie zajmuje się Beata Tyszkiewicz?
Mimo sędziwego wieku kobiecie nie brakuje werwy.
Nadal sprawia wrażenie bycia w świetnej formie.
Jej życie bardzo zwolniło, ale dzięki temu znajduje czas na swoje pasje.
Aktorka lubuje się nie tylko w czytaniu, ale również sama pisze.
Spod pióra arystokratki być może nie długo wyjdzie książka o wychowywaniu dzieci.
Jak bowiem twierdzi to dzieci są najlepszym co ją spotkało w życiu.
A trzeba przyznać, ze aktorka przeżyła wiele. Dobre wychowanie owocuje.
Gdy rok temu Tyszkiewicz wylądowała w szpitalu z powodu zawału
starsza z córek – Karolina – postanowiła zamieszkać z matką.
W ten sposób na bieżąco mogła kontrolować stan zdrowia aktorki.
W dalszym ciągu regularnie odwiedza matkę by sprawdzać jej zdrowie.
Poza Karoliną, Beata Tyszkiewicz wychowała też młodszą Wiktorię
która wraz z synami przyjedzie na 80 urodziny seniorki. Nie lubi wyjeżdżać z Warszawy.
Tutaj ma ulubione miejsca, knajpkę, gdzie pije aromatyczną kawę z pianką
księgarnię z nowościami, do której zagląda w wolnych chwilach.
I dom, w samym sercu miasta, o którym mówi: moje miejsce na ziemi.
W porze obiadu wpadają tam przyjaciele, by wypić pyszną kawę i zjeść coś słodkiego.
14 sierpnia przybędzie ich wyjątkowo wielu.
Beata Tyszkiewicz w tym dniu świętować będzie swoje 80.
urodziny! Jest pierwszą damą polskiego kina, a wciąż kobietą bardzo skromną.
Nie lubi wystawnych przyjęć z niezliczoną ilością trunków i dań, fajerwerków.
"Jakie to urodziny, jak świeczki na torcie kosztują więcej niż tort" - żartuje w rozmowie z gazetą "Świat i Ludzie".
Wydaje się być w świetnej formie: miły, silny głos i skłonność do żartów, jak za swoich najlepszych lat.
Choć lata największej sławy ma za sobą, nie zabiega już o role ani udział
w popularnych programach, aktorka jest pełna energii i chce cieszyć życiem.
Żyje wolniej, ale ma czas na swoje pasje. Dużo czyta i... pisze.
Kończy książkę o wychowaniu dzieci. Bo dzieci to najpiękniejsze, co spotkało ją w życiu.
"Moje dzieci, moja miłość" - pod tym hasłem zrobiła wernisaż swoich zdjęć.
Karolina (51 l.) mieszka w Głuchach, 40 km od Warszawy, ale często odwiedza mamę w stolicy.
Gdy rok temu aktorka przeszła zawał, zamieszkała z nią.
Teraz wciąż sprawdza, jak mama dba o zdrowie.
Na urodziny przyjedzie też z Lozanny młodsza córka Wiktoria (41 l.) z synami: Szymonem (11 l.) i Marcelem (6 l.).
Wizyty dzieci będą dla pani Beaty najpiękniejszym prezentem.
Widząc, jak córki są szczęśliwe, nie pragnie niczego więcej...