Tip:
Highlight text to annotate it
X
Palę najlepszy towar, ajajajaj Piję póki już więcej nie mogę, ajajajaj
Tak naprawdę jestem trzeźwą duszą Ale teraz jestem z ziomkami
Do diabła, my nie prosimy o przysługi Załatwiamy gościa szybko a później się z tego śmiejemy, ajajajaj
Tak naprawdę to jestem rozjemcą Ale teraz jestem z ziomkami
Moja mama mawiała: "Pewnego dnia to cię wykończy"
"Pewnego dnia to cię wykończy"
Ja i moje czarnuchy we czworo w białej Toyocie 1/4 zbiornika paliwa, jeden pistolet i napój pomarańczowy
Liche pudełko jako skrytka na wypadek gdyby federalni się kręcili Spodenki koszykarskie śmierdzące wciąż Gonzales Park*
Jesteśmy na misji upolowania złych dziwek i kłopotów Mam nadzieję, że wszechświat cię dziś kocha
Bo wnosimy energię, którą z pewnością porwiemy Pozytywnych ludzi, wypełniając ich ciała nienawiścią
Jeśli to konieczne
Puszczamy pierwszy album Jeezy'ego*, wyglądamy na strapionych Rozmawiamy językiem, który tylko my znamy, ty myślisz, że to akcent
Szyby opuszczone, widzę tylko rękę, która podaje* Hotboxing* jak ten grilującego George'a Foremana*, mijamy masy
Pracujących ludzi, zatrzymaliśmy się przy grupce "pracujących" dziewczyn I zapytaliśmy je, *** czym pracują - spójrzcie na mnie*
Włożyłem blanta do ust Zwykle nie biorę dragów, lecz pieprzyć, jestem z ziomkami
(Tak, czarnuchu, jesteśmy po pigułce popitej Remy Red* Gotowi by do ciebie podejść i rozwalić ci głowę)
Ja i moje ziomki
(Z opuszczonymi spodniami do monopolowego Gdzie moje czarnuchy wylewają alkohol i się nakręcają)
Ja i moje ziomki
(Trzymam się z moimi pierdolonymi czarnuchami Wyskakuję z wozu, robię swoje i wskakuję z powrotem)
Ja i moje ziomki
(Właściwie to wychodzę z tej suki i robię: "Doo! Doo! Doo! Doo!...Doo! Doo! Doo! Doo! Doo!")
Jest 2:30 i słońce promieniuje Klimatyzacja zepsuta, słyszę, jak mój żołądek krzyczy
Głodny wszystkich niezdrowych rzeczy a jeśli żywienie może mi pomóc To powiem ci byś mi possał a ja potem będę jadł dalej
Pędzimy 405-ką mijając Westchester* Znasz te jasnoskóre dziewczyny w tych ciasnych ciuchach... dobry Panie
One wiedziały, że nie jesteśmy stąd Bo za każdym razem, gdy tu jesteśmy wyciągamy karty SIM z Boost Mobile*
Burżuazyjne dziwki bez przedłużanych włosów I czarnuchy z blokowisk ze złymi intencjami, perfekcyjna mieszanka...
Zanim zaczęliśmy rozmowę Widzieliśmy trzech czarnuchów w barwach, których nie lubiliśmy, więc zaczęliśmy ich wypytywać
Nigdy nie byłem liderem gangu, nie mówię, że byłem nieznajomy na ulicach W co naprawdę wątpię
Załatwiamy gościa szybko a później się z tego śmiejemy To ironia bo ja nigdy nie byłem brutalny, póki nie byłem z ziomkami
(Nic tylko jedziemy, jedziemy...)
Ja i moje ziomki
(Gadamy głupoty, zgrywamy głupków)
Ja i moje ziomki
(Mamy odjazd, naprawdę świrujemy)
Ja i moje ziomki
(Nic tylko jedziemy, jedziemy...)
Chwalimy się zdarzeniem, w którym przed chwilą braliśmy udział Łyk Hennessey wcale mi nie zaszkodził
Zazwyczaj naprawdę wierzę w zły los Konsekwencje za złe czyny spowodują, że przeszłość będzie cię nawiedzać
Próbujemy podbić miasto nieprzestrzegając prawa Szybko podgłaśniamy*, nawet jeśli nie włożyliśmy płyty
Lecz Jeezy wciąż leci a nasza mentalność to wciąż: "hej ty tam, co powiedziałeś?"
Dojeżdżamy do domu, który śledziliśmy* przez dwa miesiące Słońce zachodzi podczas gdy my kradniemy co tylko chcemy
Ej, ziomek, wydaje mi się, że ktoś jest w pokoju!
Co?!
Ktoś jest w pokoju!
Stłukłem tylnie okno w poszukiwaniu Nintendo DVD, telewizorów plazmowych w bagażniku
Skręciliśmy w prawo, potem w lewo i w prawo Potem znów w lewo, właśnie tak wyglądało nasze życie*
Moja mama zadzwoniła: "hej, co robisz?", odpowiedziałem "jakoś leci" Powinienem jej powiedzieć, że prawdopodobnie zaliczę pierwsze przestępstwo z moimi ziomkami
Lecz oni skręcili w prawo, potem w lewo i w prawo Potem znowu w prawo...*
Jeden szczęśliwy wieczór z ziomkami