Tip:
Highlight text to annotate it
X
Przypomina mi się drugi raz
Wyczerpujemy wymówki
Złamana kość
Gdy szedłem za Tobą do domu
Do zobaczenia na samym końcu
"SAM KONIEC"
- Dzień dobry, kochanie. Sprawdzałeś już, co u Jayden? Wciąż śpi? - Tak, śpi dalej w swoim pokoju.
Powinieneś pójść ją obudzić.
Dajmy jej pospać trochę dłużej.
Zanim twój ojciec wyszedł, zadzwonił do szkoły, by powiadomić ich o twojej nieobecności. Zawiozę was obu do przychodni za jakąś godzinę. Chyba mówił o przyjęciu was po 14.
Szczerze mówiąc, mamo, to nie jestem aż tak głodny...
Wolałabym, żebyś to zjadł...!
- Nie jestem głodny! - Wolałabym, żebyś to zjadł!
Nie musisz naśladować Jayden, gdy jej tu nie ma, więc jedz!
Zaniesiesz to dla niej? Upewnij się, aby wypiła to do końca. I nawet nie myśl, żeby wylać to do zlewu!
Weź to...
Powiedziałem, weź!
Możemy się z tym obejść łagodnie lub stanowczo! Jednak wolałbym nie robić z tego powodu problemów.
Zadzwonię, kiedy skończymy, mamo.
Dbaj o nią...
Będę.
Jayden...!
Jayden! No chodź!
Co jest?
Dlaczego wciąż jesteś dla mnie taki złośliwy?
- Ja? - Tak, ty!
Dlaczego od samego rana chodzisz taki wkurzony?
Nie wiem, o czym ty mówisz! W każdym razie, nie chodzę od rana wkurzony.
To dlatego, że wróciłam do swojego pokoju?
Nie! Nie. Oczywiście, że nie! Ja... to nie tak... Ja tylko...
Ja... Chciałbym, żebyś choć raz mogła mnie wysłuchać bez awanturowania się.
Słucham cię bez awanturowania się, Julian! To przez nich się złoszczę.
Więc skoro dotyczy to wyłącznie ich, nie powinnaś się do mnie odnosić z tak negatywnym nastawieniem, które powinno być kierowane do nich, jasne?
Nie potrzebuję tamtych tabletek!
Owszem, potrzebujesz, Jayden! Nie ważne, co uważasz, potrzebujesz ich!
Chcesz się rozchorować? Kolejny raz wyjechać? Kto wie tym razem, na jak długo? Czy tego właśnie chcesz?!
Nie... Pewnie, że nie.
Więc proszę tylko...
Wiem, że czasami robię rzeczy, które cię ranią.
Ale... To tylko dlatego, że nie mogę znieść myśli, że ktoś mógłby mi ciebie odebrać.
Biorę te tabletki już tak długo... Nie masz pojęcia, jak mi po nich jest źle.
Wyobrażam sobie, ale nie pomogą natychmiast. Tak już po prostu jest.
Boże, co zajmuje tatę tak cholernie długo?
Ej no, głowa do góry, gburze! Nie jestem na ciebie zły, daję słowo.
Uśmiechnij się do mnie choć raz. Już tak dawno nie widziałem twojego uśmiechu.
No dalej! Tylko malutki uśmiech. Nie zmuszaj mnie do zrobienia czegoś szalonego, by cię rozbawić.
Masz na myśli takie szaleństwo, jak zgolenie twoich wszystkich włosów?
Czekałem, aż poruszysz ten temat! Podoba się?
Podobały mi się przedtem - twoje ładne ciemne loki. Ale przypuszczam, że teraz jestem skazana na takie...
O, jak ja cię kocham, szczerze.
Poza tym, tata mówi, że bywa tutaj naprawdę wilgotno a moje włosy są wystarczająco gęste, by spocone przyklejały się do mojej twarzy i szyi.
Cóź, skoro jest tu tak źle z wilgotnością, to może ja również powinnam ściąć włosy.
Nie ma mowy. Nigdy, przenigdy nie ścinaj sobie włosów.
Nigdy nie lubiłeś długich włosów! Zawsze narzekałeś, jak ciężko jest je okiełznać.
Jest to upierdliwe, owszem, ale nikt inny nie potrafi ich nosić tak, jak ty. I bardziej pasują do ciebie te, niż krótkie włosy.
Teraz starasz się mnie wyprowadzić z równowagi, więc będę się częściej uśmiechała!
Zadziałało, zaprzeczysz?
A co... co z tym? No wiesz, z twoim bokiem?
Jest dobrze, nie martw się. Mogę śmiało stwierdzić, że to nigdy nie miało miejsca.
Tata ściągnął szwy w poniedziałek, mówiąc że wszystko się zagoiło, ale została dość ładna blizna.
- Nie będzie więcej bolało... prawda? - Jayden, proszę, nie martw się tym.
- Wszystko jest już w porządku, wszystko skończone. Zostawmy to po prostu za nami… - To wszystko moja wina!
- Przepraszam… - Nigdy więcej nie wypowiadaj tych słów przy mnie, Jayden!
Julian? Jayden?
April, to są moje dzieci.
Miło Panią poznać.
Mnie was również. Wasz ojciec wiele mi opowiadał o was obojgu.
Przepraszam, że trwało to tak długo, ale byłem trochę zajęty pewnym hipochondrykiem.
Jak się macie, dzieciaki?
Dobrze...!
Tak więc, wejdź i zróbmy to badanie. Nie masz nic przeciwko, jak tu zaczekasz, Julian? Co?
Jasne, zaczekam.
Ona wciąż się nie może pogodzić z tym, co się stało, mimo że wszystko zostało załatwione. Wszystko to mamy już za sobą.
Nie mogę zrozumieć, dlaczego nie mogłem zasnąć zeszłej nocy, dopóki ona do mnie nie przyszła.
Było dobrze, zanim się nie wprowadziła. Byłem wtedy w stanie zasnąć bez problemu.
Bez czekania, aż się do mnie przywlecze.
Ale... mając ją u boku, pod jednym dachem, moje myśli nie chciały się wyłączyć, dopóki uświadomiłem sobie, że ona jest przy mnie.
Hej, nieznajomy!
Słyszałam, że urwałeś się dzisiaj.
Amy? Co ty tutaj robisz?
Zajęcia już się skończyły, a ja muszę mieć przebadaną kostkę. Naciągnęłam sobie w szkole mięsień. Trener nie chciał, abym ryzykowała...
Cóż, pewnie nie może mieć swojej gwiazdy biegowej z kontuzją.
Pomyślałam, że skoro muszę tu przyjść, mogłabym zrobić swoje ćwiczenie w ciągu dnia.
Ale dlaczego ty tu jesteś? Byłam zaskoczona nie widząc cię przed klasą. Nawet poszłam podczas przerwy do waszego wychowawcy, aby zobaczyć, czy po prostu się nie spóźniłeś dziś rano.
Czy ty mnie kontrolujesz? A teraz jesteś tutaj? Wygląda to nieco dziwnie. Przyznaj się, prześladujesz mnie?
Jesteś uroczy, ale nie pochlebiaj sobie.
Tak czy siak, co cię tu sprowadza?
Mój tata jest lekarzem i ma teraz dyżur. Obecnie bada moją siostrę.
Właśnie! Jake z twojej klasy wspominał, że wszyscy spotkamy się na plaży. Miałam taką nadzieję, że przybędziesz…
Ta, przepraszam za to. Obiecałem, że przywitam ich w domu.
Nic się nie stało, ale myślałam, że postarasz się dla mnie.
Czy ty właśnie próbujesz wyciągnąć mnie na randkę?
Cóż… Zamierzałam powiedzieć: "Następnym razem musisz się upewnić, czy na pewno przyjdziesz.” Ale teraz, kiedy zasugerowałeś randkę, będę się trzymała tych słów.
Chyba powinnaś mnie najpierw lepiej poznać, nie uważasz?
Masz w szafie jakieś zwłoki, o których powinnam wiedzieć?
Dobrze. Wszystko wydaje się być w porządku.
Przecież ci mówiłam, że nic mi nie jest.
Wolałem się upewnić.
Możesz już iść. Powiedz swojej matce, że wrócę do domu późnym wieczorem.
Jayden?
Co?
Jak ci się spało ostatniej nocy? Udało ci się dobrze wypocząć?
Było dobrze, chyba...?
Więc nie przeszkadza ci twoje łóżko?
Dowidzenia, tato.
Jesteśmy tu dopiero od dwóch dni, a jej pokój został już urządzony?
Nie powinieneś zajmować się wypakowywaniem własnych rzeczy?
Nie mam nic przeciwko mieszkaniu na pudłach przez kilka tygodni. Nie śpieszy mi się. Zresztą i tak zamierzam dokończyć to wszystko ustawiać przed jej przybyciem, więc równie dobrze mogę to zrobić teraz i mieć już z głowy...
- Wciąż powinieneś odpoczywać. To, że cięcie się zagoiło, nie oznacza, że całkiem wyzdrowiałeś. To była głęboka rana… - Czuję się w porządku!
Julian, nie bez powodu zamontowałem zamek w tych drzwiach. Uważam, że powinieneś zacząć go używać.
Wiesz, jak źle ona sypia. Najlepiej dać jej możliwość spania w moim łóżku.
Kiedy byliście młodsi, twoja matka i ja godziliśmy się na to, ale jesteście już na to zbyt dojrzali.
Wiem o tym, ale… Chcę tylko, aby była szczęśliwa. Po tym wszystkim, co się stało miesiąc temu.
Miejmy nadzieję, że już się nie powtórzy, Julian.
Amy: To bardzo blisko. Może, gdy załatwimy tutaj wszystkie sprawy, moglibyśmy gdzieś pójść i coś zjeść? Właściciel jest moim kuzynem, to przyjemne i skromne miejsce.
Julian: Może, ale naprawdę nie chcę, żeby moja siostra wracała sama do domu. Nie zna do końca okolicy.
Amy: Hej! Przecież może do nas dołączyć. Mam przyjaciela, który tam pracuje. Mogę go poprosić, aby zrobił sobie przerwę, więc będzie miała z kim pogadać i nie poczuje się jak przyzwoitka.
- Dlaczego mamy zdobywać przyjaciół? Jest nam dobrze – tylko ty i ja! - Bo tak! To jest coś, co normalna młodzież robi, Jayden…
Jayden?
Masz na imię Jayden, prawda?
To ty... czy się mylę?
Nie mogę uwierzyć, ile to trwa.
Wiem, to jakiś pieprzony absurd!
Amy Oreially?
Nareszcie!
Wygląda na to, że w końcu przyszła kolej na mnie. Obyś nie musiał tu czekać za długo.
Czy mój tata skończył już badać moją siostrę?
Widziałam ją, gdy wychodziła z jakieś piętnaście minut temu.
Tłumaczenie napisów: Rafcio313