Tip:
Highlight text to annotate it
X
-BOOK jedenasta. ROZDZIAŁ I - CZĘŚĆ 1.
LITTLE SHOE.
La Esmeralda spał w chwili, gdy wyrzutków zaatakował kościół.
Wkrótce coraz wrzawa wokół gmachu, a niepokój beczenie jej
kóz, które zostały rozbudzone, obudziwszy ją z drzemki.
Ona siedziała, ona słuchała, miała spojrzał, a potem, przerażony światła i
hałasu, miała wybiegła z celi, aby zobaczyć.
Aspekt Place, wizję, która porusza się w nim zaburzenia, które
nocny atak, że ohydne tłumu, skacząc jak chmura żab, pół u
mroku, rechot, że chrapliwy
tłum, tych kilka czerwonych pochodni działa i krzyżują się w ciemności
jak meteory, które smuga misty powierzchni bagna, to cała scena
produkowane na jej efekt
tajemnicza walka między fantomy sabat czarownic i kamień potwory
kościoła.
Charakteryzujący się z jej bardzo wczesnym dzieciństwie z przesądów Czeski plemię, jej
pierwszą myślą było, że złapał dziwne istoty, charakterystyczne dla nocy,
ich czyny o czary.
Potem pobiegła w przerażenie czaić się w swojej celi, pytając jej palety niektóre mniej
straszny koszmar.
Ale powoli pierwszej pary terroru została rozproszona, od
stale rośnie poziom hałasu, i wielu innych znaków rzeczywistości, ona czuje się
oblegany przez nie zjawy, ale przez ludzi.
Wtedy strach, choć nie wzrosła, zmienił swój charakter.
Marzyła o możliwości popularnych buntu oderwać ją od jej azylu.
Pomysł po raz kolejny życie odzyskiwania, nadzieja, Phoebus, który był zawsze obecny w jej
przyszłości ekstremalnych bezradności jej stan, lot odcięty, nie ma wsparcia, jej
zaniechanie jej izolacji, - te myśli i tysiące innych przytłoczony jej.
Upadła na kolana, z głową na jej łóżku, z rękami splecionymi *** głową,
pełen niepokoju i drżenia, i chociaż Cygan, bałwochwalcy, i poganin, że
zaczął błagać z płaczem, miłosierdzie u
dobre chrześcijańskiego Boga i modlić się do Matki Bożej, jej gospodyni.
Bo nawet jeśli ktoś wierzy w nic, są chwile w życiu, gdy jeden jest zawsze
religii ze świątyni, która jest najbliżej pod ręką.
Ona pozostała więc na twarz na bardzo długo, drżąc w prawdzie, ponad
modląc się, chłodzone przez coraz bliżej oddech, że wściekły tłum, zrozumienie
nic tego wybuchu, nieświadome tego, co
był wykres, co było zrobione, co chcieli, ale przewidując straszny
problem. W środku tej udręki, usłyszała
ktoś spaceru w pobliżu niej.
Odwróciła się. Dwóch mężczyzn, z których jeden niósł latarnię, miał
tylko wszedł do jej celi. Mówiła słaby krzyk.
"Nie obawiaj się niczego", powiedział głos, który nie był znany do niej: "to ja"
"Kim jesteś?" Spytała. "Pierre Gringoire".
Nazwa ta uspokoiła ją.
Podniosła oczy jeszcze raz, i uznał poeta sam fakt.
Ale stał obok niego czarna postać zawoalowane od stóp do głów, który uderzył ją
przez milczenie.
"Och!" Nadal Gringoire w tonem wyrzutu "Djali rozpoznał mnie przed tobą!"
Trochę koziego nie w rzeczywistości, czekał na Gringoire ogłasza jego imię.
Ledwie wszedł niż przetarł się delikatnie na kolanach, obejmując
poety z pieszczot i białe włosy, bo to rzuca jej włosy.
Gringoire zwrócił pieszczot.
"Kto to jest z wami?" Powiedział, że Cygan, niskim głosem.
"Bądź spokojny", odpowiedział Gringoire. "'Tis jeden z moich przyjaciół."
Następnie filozof ustawienie jego latarnia na ziemi, przykucnął na kamieniach, a
wykrzyknął z entuzjazmem, jak wciśnięty Djali w jego ramionach, -
"Oh! "Tis wdzięku bestia, bardziej znaczące wątpliwości, bo to czystość
niż do jego wielkości, ale pomysłowy, subtelny, literami jako gramatyka!
Zobaczmy, mój Djali, ty masz zapomniane żadnych twoich dość sztuczek?
Jak Mistrz Jacques Charmolue ?..." człowiek w czerni nie pozwalają mu na
wykończenie.
Zbliżył Gringoire i potrząsnął nim z grubsza za ramię.
Gringoire róży. "'Tis true," powiedział: "Zapomniałem, że jesteśmy
w pośpiechu.
Ale to nie jest główny powód, dla uzyskania wściekły na ludzi w ten sposób.
Moje drogie i kochane dziecko, twoje życie jest w niebezpieczeństwie, i Djali również.
Chcą powiesić ponownie.
Jesteśmy przyjaciółmi, i doszliśmy do zaoszczędzić.
Stosuj się do nas. "" Czy to prawda? "Zawołała z przerażeniem.
"Tak, całkowicie prawdziwe.
Chodź szybko! "" Jestem gotów, "wyjąkała.
"Ale dlaczego znajomy nie mówić?"
"Ach", powiedział Gringoire "'tis, ponieważ jego ojciec i matka byli fantastyczni ludzie, którzy
uczynił go z temperamentem małomówny. "Była zobowiązana do zadowolić się
to wyjaśnienie.
Gringoire wziął ją za rękę, jego towarzysz wziął latarnię i wyszedł
na z przodu. Strach oszołomiony młoda dziewczyna.
Dała się prowadzić dalej.
Koza za nimi, frisking, tak radosne na widok Gringoire jeszcze, że zrobiło mu się
potknie każdym momencie pchnięcia rogi między nogami.
"Takie jest życie", powiedział filozof, za każdym razem, że omal nie spada w dół, "'tis
często naszymi najlepszymi przyjaciółmi, którzy skłaniają nas do obalone. "
Szybko zszedł schodami na wieże, przekroczył kościoła, pełne cieni
i samotności, a wszystkie rozbrzmiewająca zgiełk, który powstał straszny kontrast,
i wyszedł na dziedziniec klasztoru przez czerwone drzwi.
Klasztor był pusty, kanonów uciekli do pałacu biskupiego, w celu
modlić się razem; dziedziniec był pusty, kilka przestraszony lokajów były popadając w
kątach.
Oni kierowali swoje kroki w kierunku drzwi, które otworzył z tym sąd na
Terenu. Człowiek w czerni otworzył je z klucza, który
miał o nim.
Nasi czytelnicy są świadomi, że teren był język ziemi otoczone murami na
stronie miasta oraz należący do kapituły Notre-Dame, który zakończył
wyspie na wschodzie, za kościołem.
Okazało się to obudowa idealnie wyludnione.
Nie było tu mniej tumult w powietrzu. Ryk atak wyrzutków "dotarła
im bardziej mętnie i mniej clamorously.
Świeży powiew, który następuje po prąd strumienia, szeleściły liście tylko
drzewo zasadzone w punkcie terenu, z hałasem, który był już odczuwalny.
Ale były jeszcze bardzo blisko zagrożenia.
Najbliższy budowli na nich pałacu biskupiego i kościoła.
Było wyraźnie widać, że nie było wielką wewnętrzną zamieszanie w pałacu biskupim.
Jego szare masy było zmarszczone ze światłami, które przelatywały od okna do okna;
jak, gdy ma tylko spalony papier, pozostaje ponury gmach popiół, w którym
jasne iskry uruchomić tysiąc ekscentrycznych kursów.
Obok nich, ogromne wieże katedry Notre-Dame, co oglądane od tyłu, z
długo nawy powyżej którego wzrost wycięte w kolorze czarnym na czerwonym i ogromne światło, które
wypełnione Parvis, przypominała dwóch gigantycznych Andirons niektórych cyklopowe ognia ruszcie.
Co można było zobaczyć w Paryżu ze wszystkich stron wahał się w oczy mieszały mroku
ze światłem.
Rembrandt ma takich środowisk, aby jego zdjęcia.
Człowiek z latarni szedł prosto do punktu terenu.
Tam, na samym skraju wody, stał pozostaje wormeaten z ogrodzeniem
posty Ażurowe z listew, na którym niski winorośli rozłożone na kilka cienkich gałęzi jak
palce rozpostartych rąk.
Tyłu, w cieniu rzucanym przez to krata, małej łodzi krył.
Mężczyzna dał znak Gringoire i jego towarzysza, aby wejść.
Koza szła za nimi.
Człowiek, jako ostatni krok w
Potem cięcie łodzi cumowniczych, pchnął go od brzegu z długą łódź-hak, i,
zajęcia dwa wiosła, usiadł na dziobie, wioślarstwo z całej siły w kierunku
strumieniowy.
Sekwana jest bardzo szybki w tym miejscu, i miał sporo kłopotów w pozostawieniu
punktu wyspy. Pierwsza pielęgnacja Gringoire się po wejściu do łodzi
miał miejsce kozła na kolanach.
On zajął stanowisko na rufie, a młoda dziewczyna, której obcy inspirowane
nieokreślonego niepokoju, usiadła blisko poety.
Kiedy nasz filozof czuł kołysać łodzią, klasnął w dłonie i ucałował Djali między
rogi. "Och!" Powiedział, że "teraz jesteśmy bezpieczni, wszystkie cztery
z nas. "
Dodał z miną głęboki myśliciel, "Jednym z nich jest zadłużonych czasem
szczęście, czasem podstęp, za szczęśliwy problem wielkich przedsięwzięć. "
Łódź trafiła powoli w kierunku prawego brzegu.
Młoda dziewczyna obserwował nieznanego mężczyzny z tajnymi terroru.
Miał dokładnie zgasił światło jego ciemne latarnią.
Rzut oka może się złapać z nim w ukryciu, w dziobie łodzi, jak
widmo.
Jego maska, która wciąż spada, powstaje coś w rodzaju maski, a za każdym razem, że rozprzestrzenianie
ramiona, na których wisiały duże, czarne rękawy, jak wiosłował, to trzeba powiedzieć
były dwa ogromne skrzydłami nietoperza.
Co więcej, jeszcze nie wypowiedziane słowo lub tchnął sylabę.
Żaden inny hałas słychać było w łodzi niż plusk wioseł, mieszał się z
falujący wody wzdłuż jej boków.
"Na mojej duszy!" Wykrzyknął Gringoire nagle "jesteśmy jak wesoły i radosny jak młodzi
sowy! Zachowujemy ciszy pitagorejczyków lub
ryby!
Sasanka-Dieu! moich przyjaciół, mam bardzo lubią mieć ktoś mówił do mnie.
Ludzki głos jest muzyką dla ludzkiego ucha. 'Tis nie ja mówię, ale Didymos z
Aleksandrii, i są one znakomitym słów.
Zaprawdę, Didymos Aleksandrii ma przeciętny filozof .-- Jednym słowem, mój kochany
dziecko! powiedzieć, ale jedno słowo do mnie, błagam was.
Nawiasem mówiąc, trzeba było trochę zabawny i osobliwe pout, czy nadal to zrobić?
Czy wiesz, moja droga, że parlament bowiem pełną jurysdykcję *** wszystkimi miejscami
azyl, która była uruchomiona wielkie ryzyko w twoim małym komorze w Notre-Dame?
Niestety! trochę trochylus ptak czyni swoje gniazdo w paszczy krokodyla .-- Master,
o to księżyc ponownego przyjścia. Jeśli tylko nie postrzegają nas.
Robimy chwalebne rzeczy w ratowaniu mademoiselle, a jednak powinniśmy być zawieszony przez
rozkaz króla, jeśli zostali złapani. Niestety! ludzkie działania podejmowane są przez dwa
uchwyty.
To jest marką z hańbą w jednym, który jest koronowany w innym.
Zachwyca Cyceron, który obwinia Katylina. Czy nie jest tak, mistrzu?
Co mówisz do tej filozofii?
Posiadam filozofii instynktem, z natury, ut małpy geometriam .-- Przyjdź! nikt
mi odpowiada. Co nieprzyjemne nastroje się dwie są!
Muszę zrobić wszystko sam mówi.
To, co nazywamy monolog tragedii .-- sasanka-Dieu!
Muszę poinformować, że właśnie widzieliśmy króla Ludwika XI., I że połów
tej przysięgi od niego - sasanka-Dieu!
Są jeszcze co obfite wyć w mieście .-- 'Tis villanous, złośliwy stary
króla. On jest wszystkim, owinięty w futra.
Nadal jest mi winien pieniądze na epitalamium i on przyszedł w nick
wisi mi tego wieczoru, która byłaby bardzo niewygodna dla mnie .-- Jest
skąpy wobec ludzi zasługi.
Powinien zapoznać się z czterech książek z Salvien Kolonii, Adversits Avaritiam.
W prawdzie!
'Tis marny króla w jego drogi z pisarzy, i kto popełnia bardzo barbarzyński
okrucieństw. On jest gąbką, moczyć pieniędzy zebranych od
ludzi.
Jego oszczędności jest jak śledziona, które swelleth z chudość wszystkich innych
członków.
Stąd skargi na twardość razy się szmery przed
księcia.
Zgodnie z tym ojciec łagodny i pobożny, pęknięcia szubienicy z powieszony, rot bloków
z krwi, więzienia pękają jak na pełne brzuchy.
Król ten bowiem z jednej strony, który chwyta i jeden, który wisi.
On jest prokuratorem Dame podatkowe i Gibbet Monsieur.
Wielkie są zniszczone ich godności, a mały nieustannie ogarnia
świeże opresji. On jest wygórowane księcia.
Ja nie kocham tego monarchy.
A ty, mistrzu? "Człowiek w czerni niech gadatliwego poeta
gadać dalej.
Kontynuował walkę z przemocą i wąskie prądu, który oddziela
dziób Miasta i łodygi wyspie Notre-Dame, którą nazywamy dziś
Isle St Louis.
"Przy okazji, panie!" Nadal Gringoire nagle.
"W momencie, gdy dotarliśmy na Parvis, przez rozwścieczony wyrzutkami, nie
Twój szacunek zauważyć, że biedny mały diabeł, którego czaszka swoje głuchego tylko
pęknięcia na poręczy z galerii królów?
Jestem blisko widzących i nie mogłem go rozpoznać.
Czy wiesz, kim on może być? "
Obcy nie odpowiedział ani słowa. Lecz nagle przestał wioślarstwo, ramiona
spadła jakby złamane, głowę zatonął na piersi, a la Esmeralda usłyszałem westchnienie
konwulsyjnie.
Zadrżała. Słyszała takie westchnienia wcześniej.
Łódź, pozostawione sobie, płynął przez kilka minut ze strumieniem.
Ale człowiek w czerni wreszcie ochłonął, chwycił wiosła i jeszcze raz
zaczął rząd pod prąd.
On dwukrotnie punkt Isle of Notre Dame, i ruszył do lądowania miejsce
Port Foin.
"Ach", powiedział Gringoire, "tam jest Barbeau rezydencji .-- Stay, master, wygląd: że
grupa czarnych dachów, które sprawiają, takich pojedynczych tam kąty, powyżej tej sterty
czarny, włóknistych brudne, brudne chmury, w których
Księżyc jest całkowicie zgnieciony i rozsypała się jak żółtko z jaj, których powłoka jest
złamane .-- 'Tis grzywny rezydencji. Znajduje się kaplica zwieńczona niewielką
skarbiec pełen bardzo dobrze rzeźbione wzbogacenia.
Powyżej można zobaczyć dzwonnicę, bardzo delikatnie przebite.
Istnieje również wspaniały ogród, który składa się staw, ptaszarnia, echo,
centrum, labirynt, dom dla dzikich zwierząt, i ilość zieleni aleje bardzo
zgodzi się na Wenus.
Istnieje również łotr z drzewa, które nazywa się "sprośne", ponieważ sprzyjały
przyjemności słynnej księżniczki i policjant z Francji, który był dzielny i
wit .-- niestety! my, biedni filozofowie są
policjanta jako wykres kapusty lub łóżkiem rzodkiewka do ogrodu w Luwrze.
Liczy się to, mimo wszystko? ludzkiego życia, do wielkich, jak i dla nas, jest mieszaniną
dobra i zła.
Ból jest zawsze z boku radość, spondej przez daktyl .-- Mistrzu, musi
odnoszą się do ciebie historii rezydencji Barbeau.
Kończy się w tragiczny sposób.
To było w 1319 roku, za panowania Filipa V., najdłuższy panowania królów
Francji.
Morał z tej historii jest to, że pokusami ciała są szkodliwe i
złośliwych.
Nie dajmy odpocząć naszym rzut oka zbyt długo na naszej żony bliźniego, jednak zadowolenie naszych
zmysły mogą być jej urodą. Cudzołóstwo jest bardzo libertyński myśli.
Cudzołóstwo jest wtrącanie się przyjemności inni - Ohe! tam hałas jest
podwoić! "Zgiełk wokół Notre-Dame był w rzeczywistości
wzrasta.
Słuchali. Okrzyki zwycięstwa słychać było z dopuszczalnego
odrębności.
Wszystkie na raz, sto pochodni, światło, które błyszczały na hełmy mężczyzn
na ręce, rozłożone na kościół na wszystkich wysokościach, na wieżach, w galeriach,
na latające przyporami.
Palniki te wydawały się w poszukiwaniu czegoś, a wkrótce odległych krzyczy osiągnięta
uciekinierów wyraźnie: - "Cygan! czarodziejka! śmierć cygańskiej! "
Nieszczęśliwa dziewczyna opuściła głowę na jej dłonie i nieznane zaczął rzędu
wściekle do brzegu. Tymczasem nasz filozof odzwierciedlenie.
Chwycił kóz w jego ramiona i delikatnie odsunął od Cygana, który naciśnięciu
coraz bliżej do niego, jakby tylko o azyl, które pozostały do niej.
Jest pewne, że Gringoire był trwały okrutne zakłopotanie.
Myślał, że koza również ", zgodnie z obowiązującym prawem," będzie wisiał
jeśli zdobyty, która byłaby wielka szkoda, biedny Djali! że miał w ten sposób dwóch skazanych
stworzenia do niego przywiązani, że jego
towarzysz zapytał nie lepiej niż o przejęcie cygańskiej.
Gwałtowna walka rozpoczęła się od myśli, w którym, podobnie jak Jowisz z
Iliada, ważył z kolei cygańskiej i kozy, a on patrzył na nich na przemian
oczy wilgotne od łez, mówiąc między zębami:
"Ale ja nie pozwala zaoszczędzić!" Szok poinformował ich, że statek nie
dotarł do ziemi w końcu.
Zgiełk, jeszcze pełen miasta. Nieznany róża, zbliżył się do cygańskiej, a
starała się brać pod rękę, aby pomóc jej wysiąść.
Ona odrzuciła go, przytuliła się do rękawa Gringoire, który, z kolei, zajęty
kóz, prawie odparty jej. Potem zerwał tylko z łodzi.
Była tak zmartwiony, że nie wiesz, co zrobiła i dokąd idzie.
Tak więc pozostała na chwilę, zdumiony, obserwując, strumień wody, kiedy
stopniowo wróciła do zmysłów, znalazła się sama na nabrzeżu, z
nieznane.
Wydaje się, że Gringoire nie skorzystał z chwili debarcation do
wymknąć się z kozła w bloku domów Rue Grenier-sur-l'Eau.
Ubogich cygańskich zadrżał, kiedy ujrzał się sam z tym człowiekiem.
Starała się mówić, krzyczeć, aby połączyć Gringoire, jej język był głupi w swoim
usta i nie ma dźwięku w lewo ustach.
Nagle poczuła obcego rękę na jej.
To był silny, zimną rękę. Zęby szczękały, odwróciła się bledsza
promień księżyca, który świeci jej.
Ten człowiek nie mówił ani słowa. Zaczął się wznosić w kierunku Place de
Greve, trzymając ją za rękę. W tym momencie, miała niejasne poczucie,
że przeznaczenie jest niepokonaną siłę.
Miała nie więcej oporu w lewo, ona pozwoliła się wlekli,
pracy, podczas gdy on chodził. W tym miejscu nabrzeże wstąpił.
Ale wydawało jej się, jakby były malejącym zboczu.
Patrzyła o niej ze wszystkich stron. Nie jednego przechodnia.
Nabrzeże było absolutnie puste.
Usłyszała dźwięk nie czuła się nie osób poruszających się zapisać w burzliwych i świecące
miasta, od którego była oddzielona tylko przez ramię Sekwany, i skąd jej imię
osiągnęła jej, mieszały się z okrzykami: "Śmierć!"
Reszta Paryżu rozsianych po całym jej w wielkie bryły cienia.
Tymczasem nieznajomy nadal przeciągnij ją wraz z samym ciszy i
samym tempie.
Ona nie pamięta żadnego z miejsc, gdzie szła.
Kiedy minęło, zanim oświetlone okno, zrobiła wysiłek, zatrzymał się nagle i zawołał:
się, "Help!"
Burżuazyjnej, który stał przy oknie otworzył, ukazała się w jego
koszulka z jego lampy, patrzył na nabrzeże z głupim powietrza, wypowiedział kilka słów, które
że nie rozumie, i zamknął migawki.
To był jej ostatni błysk nadziei gaśnie.
Człowiek w czerni nie wypowiedział sylaby, trzymał ją mocno, i wyruszyć na
szybciej. Ona już nie opierał się, ale szedł za nim,
całkowicie złamane.
Od czasu do czasu nazwała razem trochę siły, i powiedział głosem
złamane przez nierówności nawierzchni i duszności ich lotu,
"Kim jesteś?
Kim jesteś? "On nie odpowiedział.
Przybyli oni w ten sposób, zachowując wzdłuż nabrzeża, na placu możliwie przestronne.
To był Greve.
W środku, rodzaj czarny, wyprostowany krzyż był widoczny, była szubienica.
Ona z tego sprawę, i zobaczyli, gdzie była.
Zatrzymany mężczyzna, odwrócił się do niej i podniósł maskę.
"Och!" Wyjąkała, niemal skamieniały, "Dobrze wiedziałem, że to on jeszcze raz!"
To był ksiądz.
Wyglądał jak duch się, że to efekt blasku księżyca, wydaje się,
choć jeden widział tylko upiory rzeczy w tym świetle.
! "Słuchaj", powiedział do niej, a ona wzdrygnęła się na dźwięk tego fatalnego głosu, który jej
nie słyszał przez długi czas.
Kontynuował mówiąc z tych krótkich i dysząc szarpnięć, które świadczyć głębokie wewnętrzne
drgawki. "Słuchaj! tu jesteśmy.
Będę z tobą rozmawiać.
Jest to Greve. To jest punktem ekstremalnym.
Los daje nam do siebie. Mam zamiar podjąć decyzję co do swojego życia, Ty
podejmie decyzję co do mojej duszy.
Tu jest miejsce, tutaj jest noc, po której widać nic.
Więc posłuchaj mnie. Mam zamiar powiedzieć ... W pierwszym
miejsce, nie mów do mnie swojego Phoebus.
(Jak to mówił chodził tam iz powrotem, jak człowiek, który nie może pozostać w jednym miejscu,
pociągnął ją za sobą.) nie mów do mnie o nim.
Czy widzisz?
Jeśli wypowiem to imię, ja nie wiem co mam robić, ale to będzie straszne. "
Potem, jak organ, który odzyskuje swój środek ciężkości, stał nieruchomo po raz kolejny,
ale jego słowa nie zdradził mniej pobudzenie.
Jego głos wzrosła niżej i niżej. "Nie odwracaj głowy na bok w ten sposób.
Posłuchaj mnie. Jest to poważna sprawa.
Po pierwsze, o to co działo się .-- Wszystko to nie będzie śmiał się.
Przysięgam wam .-- Co to ja mówiłem? Przypomnij mi!
O - Istnieje dekret parlamentu, który daje z powrotem na szafot.
Właśnie uratował się z ich rąk. Ale są one gonił ciebie.
Patrz! "
Wyciągnął rękę w kierunku miasta. Poszukiwanie wydawało, w rzeczywistości jest jeszcze w
postęp.
Wrzawa zbliżała; wieży porucznika domu, znajduje się naprzeciwko
Greve, był pełen krzyczy i światła, i żołnierzy można było zobaczyć działającego na
naprzeciwko nabrzeża z pochodniami i te krzyki, "Cygan!
Gdzie jest cygańska! Śmierć!
Śmierć! "
"Widzisz, że są one w dążeniu do Ciebie, i że nie jestem kłamie.
Kocham cię .-- Nie otwierać usta, powstrzymać się od mówienia do mnie raczej, jeśli
tylko mi powiedzieć, że mnie nienawidzisz.
Mam podjąłem decyzję, że nie słyszy, że znowu .-- właśnie cię ocaliła .-- Pozwól mi
mety jako pierwszy. Mogę zapisać się całkowicie.
Mam przygotowane wszystko.
To jest twoja wolą. Jeśli chcesz, mogę to zrobić. "
Urwał gwałtownie. "Nie, nie jest to co mam powiedzieć!"
Gdy szedł z pośpiechu krok i się jej pośpiechu również, bo nie wypuszczając jej, że
szedł prosto na szubienicę, i wskazał go palcem, -
"Wybierz między nami dwoma," powiedział chłodno.
Zerwała się z rąk i upadł u stóp szubienicy, obejmując że
żałobny wsparcia, potem pół odwróciła się piękną głowę i spojrzał na kapłana
przez ramię.
Można by powiedzieć, że była Najświętszej Maryi u stóp krzyża.
Ksiądz w bezruchu, palec nadal wzniesione ku szubienicy, zachowując
jego postawa jak posąg.
W końcu Cygan rzekł do niego: - "To sprawia mi mniej horror niż ty."
Potem wolno rękę do zlewu powoli i spojrzał na chodniku w głębokiej
przygnębienia.
"Jeśli te kamienie mogły mówić", mruknął: "Tak, mówili, że bardzo nieszczęśliwy
Człowiek stoi tutaj. "Poszedł dalej.
Młoda dziewczyna, klęcząc przed szubienicą, spowita w swoje długie płynie
włosów, niech mówi się bez przerwy.
Miał teraz delikatne i żałosny akcent, który kontrastuje niestety z wyniosły
Surowość jego funkcji. "Kocham cię.
Oh! jak to jest prawdziwe!
Więc nic nie wychodzi, że ogień, który płonie mi serce!
Niestety! młoda dziewczyna, dzień i noc - tak, dzień i noc powiadam wam, - to tortury.
Oh! I zbyt wiele cierpią, moje biedne dziecko.
'Tis rzeczy zasługuje na współczucie, zapewniam was.
Widać, że mówię delikatnie do Ciebie.
I naprawdę chcieli, już nie cenią ten horror mnie .-- W końcu, jeśli
mężczyzna kocha kobietę ", nie jego wina tis - O mój Boże - Co!
Więc nigdy nie wybaczy mi?
Zawsze będziesz mnie nienawidzisz? Wszystko jest ponad to.
Jest tym, co czyni mnie zła, widzisz? i straszne się .-- Nie
nawet na mnie spojrzeć!
Myślisz o czymś innym, chyba, a ja tu stać i rozmawiać z
Ci, drżał na krawędzi wieczności dla nas obu!
Przede wszystkim, nie mówić do mnie funkcjonariusza - nie rzucam się na swoje
kolana, Chciałbym całować nie nogi, ale na ziemi, która jest pod twoimi stopami, chciałbym płakać
jak dziecko, chciałbym oderwać od piersi
nie słowa, ale moje serce i wnętrzności, aby powiedzieć, że Cię kocham; - wszystko będzie
bezużyteczne, wszystkie - A jednak nie masz w swoim sercu, ale to, co jest przetarg i miłosierny.
Jesteś promieniowania z łagodnością najpiękniejszych, jesteś całkowicie słodki, dobry,
żałosne, i uroczy. Niestety!
Cenisz nie złej woli za jeden, ale mnie w spokoju!
Oh! co fatality! "Ukrył twarz w dłoniach.
Młoda dziewczyna usłyszał płacz.
To był pierwszy raz. Tak prosto i wstrząsnął szloch, był bardziej
nieszczęśliwy i błagalny, niż gdy na kolanach.
Płakał tak przez dłuższy czas.
"Przyjdź!" Mówi, te łzy minął, "Nie mam więcej słów.
Miałem jednak, że także z tym, co mówisz.
Teraz drżę i dreszcz i przełamać w decydującym momencie, czuję się świadomi
coś najwyższym otaczającej nas, i bełkotać.
Oh! Upadnę na bruk, jeśli nie ulituj się nade mną, zlituj się *** sobą.
Nie potępiaj nas obu. Gdybyś tylko wiedział, jak bardzo cię kocham!
Co jest serce moje!
Oh! co dezercji wszystkie cnoty! Co rozpaczliwej rezygnacji z siebie!
Lekarza, drwią nauki, pan, I niszczą własne imię kapłana, uczynię
mszał poduszkę zmysłowości, pluję w twarz mego Boga! to wszystko dla ciebie,
czarodziejka! być bardziej godny twego piekła!
I nie będziesz musiał odstępcy! Oh! powiem wam wszystkim! jeszcze więcej,
coś bardziej przerażającego, oh! Jeszcze bardziej przerażająca !...."
Gdy wypowiedział te ostatnie słowa, jego powietrze stało się całkowicie rozproszony.
Milczał przez chwilę, a wznowione, jakby mówił do siebie, a silny
głos, -
"Kain, co uczyniłeś z twoim bratem?"
Nie było innego ciszy, i udał się - "Co ja mam z nim zrobić, Panie?
Otrzymałem go, hodowane go, karmi go, kocham go, uwielbiałem go, a ja
zabili go!
Tak, Panie, oni tylko przerywaną głowę na moich oczach na kamieniu z twego domu,
a to ze względu na mnie, bo to kobieta, z jej powodu. "
Jego oczy były dzikie.
Jego głos stawał się coraz słabszy, bo powtarza się wiele razy, ale mechanicznie, w możliwie
długiego czasu, jak dzwon przedłużenia ostatniego wibracji: "Ze względu na jej .-- Ponieważ
jej. "
Wtedy jego język nie przegubowych odczuwalnego dźwięk, ale jego usta nadal
przeniesiony.
Nagle zatonął razem, jak coś kruszy, i leżała nieruchomo na
ziemi, z głową na kolanach.
Kontakt z młodą dziewczyną, jak wyciągnęła nogę spod niego, przyprowadził go do
siebie.
Podał rękę powoli *** jego zapadnięte policzki, i spojrzał na kilka chwil na
palce, które były mokre, "What!" wymamrotał: "Mam płakał!"
I zwracając się nagle do cygańskich z niewypowiedziane cierpienia, -
"Biada! masz spojrzał chłodno na na moje łzy!
Dziecko, czy wiesz, że te łzy są z lawy?
Czy to rzeczywiście prawda? Nic nie dotyka, gdy pochodzi od człowieka
którego się nie kocha.
Gdybyś mnie umrzeć, śmiać się. Oh! Nie chcę cię widzieć umrzeć!
Jedno słowo! Jednym słowem przebaczenia!
Nie mówią, że mnie kochasz, powiedz tylko, że będzie to zrobić; że będzie wystarczająca; będzie zapisać
Ciebie. Jeśli nie - oh! godzina mija.
Błagam was wszystkich, że jest święte, nie czekać, aż będę miał zamieniony w kamień
ponownie, podobnie jak szubienicy, który twierdzi również Ciebie!
Zastanów się, że trzymam losy nas obu w ręku, że jestem szalony, - jest
straszne, - abym niech wszyscy go do zguby, a że jest pod nami
bezdenną otchłań, nieszczęśliwa dziewczyna, dokąd mój upadek będzie się do Ciebie przez całą wieczność!
Jedno słowo dobroci! Powiedz jedno słowo! tylko jedno słowo! "
Otworzyła usta mu odpowiedzieć.
Rzucił się na kolana, aby otrzymać z adoracji słowo, ewentualnie przetargu
jeden, który był w punkcie wydawania z jej ust.
Ona powiedziała do niego: "Jesteś zabójcą!"
Ksiądz uścisnął ją w ramiona, z wściekłości, i zaczął się śmiać z wstrętny
śmiać. "No tak, morderca!" Mówi ", a ja
Cię.
Nie musisz mnie swoim niewolnikiem, będziesz miał mnie na swojego pana.
Chciałbym, abyś! Mam den, dokąd będę ciągną was.
Będziesz za mną, będziesz zobowiązany do przestrzegania mnie, dam ci się!
Musisz umrzeć, moja piękna, lub być moje! należą do księdza! należą do odstępcy!
należą do zabójcy! tej nocy, słyszysz?
Przyjdź! radości, pocałuj mnie, szalony dziewczyna!
Grób lub moim łóżku! "Jego oczy błyszczały z zanieczyszczeń i wściekłości.
Jego lubieżne usta zaczerwieniona młodej dziewczyny szyi.
Walczyła w jego ramionach.
On okrył ją wściekły pocałunki. "Nie gryź mnie potwora!" Zawołała.
"Oh! faul, nienawistne mnich! zostawiaj mnie! Wyrwę się twoje brzydkie siwe włosy i
rzucić to w twojej twarzy przez kilka! "
Poczerwieniał, zbladł, a następnie wydała i patrzył na nią z ponurą powietrza.
Myślała, że się zwycięski, i dalej: -
"Powiadam wam, że należę do Phoebus, że" Phoebus tis, kogo kocham, że "tis
Phoebus, który jest przystojny! jesteś stary kapłan! jesteś brzydka!
Precz! "
Dał upust straszny krzyk, jak łotr, do których rozpalonym żelazem jest stosowana.
"Die, a następnie" powiedział, zgrzytając zębami. Widziała jego straszny wygląd i próbował latać.
Złapał ją jeszcze raz, potrząsnął nią, rzucił ją na ziemię, i szedł z
szybkie postępy w kierunku rogu Tour-Roland, ciągnąc za sobą po nim wraz
nawierzchni przez jej piękne ręce.
Po przybyciu tam, zwrócił się do niej - "Po raz ostatni, będziesz moja?"
Ona odpowiedziała z naciskiem - "Nie!"
Wtedy zawołał donośnym głosem, -
"Gudule! Gudule! o to Cygan! zabrać
zemsta! "młoda dziewczyna poczuła się nagle chwycił
za łokieć.
Spojrzała. Bezcielesną ramię rozciąga się od
otwór w ścianie, i trzymał ją jak dłoń żelaza.
"Trzymaj ją dobrze", powiedział ksiądz; "'tis cygańskiej uciekł.
Nie jej. Pójdę w poszukiwaniu sierżantów.
Będziesz zobaczyć ją powieszą ".