Tip:
Highlight text to annotate it
X
[Pytający] Jestem świadom tego jak na wiele sposobów mieszam sobie w głowie
i sprawiam sobie tym dużo bólu.
Więc zmierzam w stronę świadomości ale doświadczam cierpienia umysłu,
jak można się z tym zmierzyć?
[Sadhguru] Widzisz, zawartość twojego umysłu nie jest twoim wyborem, czyż nie? Czy to twój wybór?
[Widownia] Tak.
[Sadhguru] Doprawdy? Czy zawartość twojego umysłu jest twoim wyborem?
Naprawdę? Proszę pokaż mi jak ją kontrolujesz.
[Widownia] Ale próbujemy.
[Sadhguru] I to nie działa.
O zawartości twojego umysłu decyduje to gdzie jesteś, nieprawdaż?
Wszystko co jest wokół dostaje się do niego.
Nie masz wyboru odnośnie tego co gromadzisz.
A to co zgromadziłeś/aś w swoim umyśle wykracza daleko poza twój obecny poziom postrzegania,
ale wszystko z czym zetknie się pięć zmysłów, on gromadzi.
Gromadzi w ciągu dnia i podczas snu.
Tyle tylko, że większość tego nie jest w formie świadomej pamięci,
więc nie wiesz tego, ale to wszystko tam jest.
Więc zawartość twojego umysłu nie jest z wyboru, tylko wydarzyła się.
Umysł wchłonął wszytsko to, na co byłeś/aś wystawiony/a;
po prostu nasiąknął wszystkim z czym się zetknął.
Oto co cię boli - chcesz myśleć o Bogu
ale twój umysł myśli o czymś innym. To twój ból, czyż nie?
I ona próbuje kontrolować swój umysł.
Ktoś próbuje zdyscyplinować swój umysł.
Wszyscy próbowaliście w ten czy inny sposób.
Pytanie brzmi, czy to działa? Czy to działa?
Powiem wam o czym macie nie myśleć przez następne dziesięć minut.
Czy to zadziała? Nie
Więc nie ma po co porządkować śmietnika.
Kiedy nazywam umysł śmietnikiem nie mówię że jest bezużyteczny.
Czy śmietnik jest potrzebny w twoim domu? Jest bardzo potrzebny.
Możesz żyć bez telewizji, możesz żyć nawet bez telefonu
ale nie możesz żyć bez śmietnika, czyż nie?
Jest wręcz niezbędny, czyż nie?
Teraz, ponieważ jest tak bardzo przydatny, zdecydowałeś/aś spać dziś w nim, bo to taka wspaniała rzecz.
Jest taki ważny, więc postanowiłeś/aś spać w nim - teraz twoje życie będzie okropne, czyż nie?
Właśnie to się z tobą stało.
To wspaniały przyrząd.
Dosłownie wszystko z czym się zetknie, magazynuje dla ciebie, dla twojego użytku.
Ale teraz śypiasz w nim, żyjesz w nim, więc stał się dużym problemem, naprawdę dużym, nie drobnym.
Gdybyś potrafił/ła utrzymać śmietnik w taki sposób, że gdy chcesz go użyć możesz go otworzyć,
kiedy nie chcesz go używać możesz trzymać go zamkniętym.
To było by wspaniałe, czyż nie?
Problem w tym że jest zawsze otwarty - nie tylko jest otwarty, ty jesteś w nim.
Musisz się z niego wyczołgać. Nie próbuj go uporządkować.
Chcesz go opróżnić?
"Nie, wszystkie nieczyste rzeczy w moim umyśle, spraw by odeszły."
Jeśli odejdą, zaczniesz odkrywać te same brudne rzeczy jeszcze raz ponieważ będą czymś nowym.
Wszystkie brudne rzeczy, proszę trzymaj je w umyśle, są bardzo ważne.
Najbrudniejsze i najbardziej paskudne rzeczy na tej planecie, są bardzo ważne, muszą być w twoim umyśle.
Jeśli masz swoją rozwagę, nie wejdziesz w nie. Tak?
Wszystkie brudne rzeczy muszą być w twoim umyśle, ale jeśli nie żyjesz w nim, nie ma problemu.
Problem w tym, że żyjesz w nim.
Shambhavi jest narzędziem które pomoże ci wyjść z umysłu.
Będziesz zwyczajnie siedzieć, umysł będzie się wydarzał tam daleko a ty będziesz tu.
Kiedy pojawi się dystans - każdego dnia dwa razy dziennie, 20 minut, 20 minut kontynuujesz,
Po jakimś czasie, pewnego dnia otworzysz oczy, nawet gdy będą otwarte umysł będzie gdzieś tam,
ty będziesz tu.
Kiedy ten dystans stanie się trwały, zawartość twojego umysłu nie będzie już dla ciebie problemem.
Problemem nie jest zawartość, tylko to, że w nim jesteś.
Ludzie myślą że jeśli będą nieświadomi różnych rzeczy dziejących się na tej planecie
będą od nich wolni.
Jeśli jesteś nieświadomy... Spójrz, niewiedza jest błogosławieństwem póki życie cię nie nauczy, tak?
To tak jak, wchodzisz na wysoki budynek, skaczesz - czy wiesz jakie to błogie uczucie?
Czy kiedyś robiłeś/aś skydiving (akrobacje spadochronowe)? Ktoś z was? Nikt?
Tak, dobrze.
Skaczesz, swobodne spadanie jest przepiękne.
Właściwie jest wspaniale jeśli nie otworzysz spadochronu -
z tym że, to jest wspaniałe dopóki nie uderzysz w ziemię. Tak?
Póki nie uderzysz w ziemię, spadanie jest cudowne.
Pewnego razu, Shankaran Pillai spadł z trzeciego piętra
i poważnie się poturbował.
Chodził o kulach.
Ludzie pytali go, "Co się stało? Jesteś ranny...oh, upadek był bolesny?"
Odpowiedział, "Nie, to nie spadanie, tylko lądowanie." [śmiech]
Spadanie nigdy nie boli, to co zatrzymuje boli, czyż nie?
Więc niewiedza nie jest błogosławieństwem.
Przez chwilę może być, nie przez całe życie, czyż nie?
Wiedzieć wszystko o życiu ale pozostawać przez to nietkniętym, to jest prawdziwa czystość, czyż nie?
Zansz wszystkie te życiowe głupoty ale pozostajesz nietknięty/ta przez nie - to jest piękne.
Niektórzy mają alergię na to co brudne i chcą uciec gdzieś, chcą wyjechać w góry.
W Indiach uciekają w Himalaje; tutaj nie wiem gdzie, gdzie uciekacie?
Więc mają alergię na brud, chcą uciec,
ale nie ma znaczenia gdzie uciekniesz, wciąż nosisz swój umysł, czyż nie?
Nie możesz zostawić swojego umysłu i wyjechać w Himalaje.
Kiedy wyjeżdżasz w Himalaje, nagle, ogrom Himalajów jest taki wielki,
że czujesz się wspaniale przez dwa dni.
Jeśli pomieszkasz tam przez kilka miesięcy, wszystkie twoje problemy pojawią się w Himalajach.
Widziałeś/aś to w wakacje? Wakacje zawsze są krótkie, na szczęście.
Zrób je trochę dłuższe i zobacz, wszystkie twoje problemy
pojawią się też tam, czyż nie?
Na szczęście dają ci bardzo krutki urlop, z długiego urlopu
większość ludzi nie potrafiłoby się cieszyć.
Więc "rośnie gęsto...rośnie dobrze gdziekolwiek jest gęsty muł."
Taki masz wybór - staniesz się brudem albo wykształcisz alergię na bród
albo użyjesz tego brudu i przekształcisz go w pachnący kwiat; takie masz opcje.
Szukamy tu tej trzeciej opcji, czy jesteś tym zainteresowany?