Tip:
Highlight text to annotate it
X
Jutro, w rocznicę strajku w Stoczni Gdańskiej,
miała zostać odsłonięta tablica upamiętniająca Lecha i Jarosława Kaczyńskich.
Ostatecznie do tego nie dojdzie,
bo wściekły prezes PiS wydał absolutny zakaz organizatorowi uroczystości, którym jest NSZZ „Solidarność”.
Osłonięcie tablicy ku czci najpopularniejszych polskich bliźniaków miało być pierwszym punktem tej uroczystości.
Na tablicy znalazła się informacja, że w czasie strajku *** i
Jarosław Kaczyński przebywali w hali 26.
Z tablicy upamiętniającej braci Kaczyńskich zażartował sobie nawet były prezydent *** Wałęsa.
Na swoim profilu na Twitterze napisał: Brzmi dumnie: „Przebywali w hali”.
Jarosław Kaczyński jeszcze żyje, a już postawili mu tablicę pamiątkową.
Prezes jest wściekły Po opublikowaniu programu uroczystości,
w którym pierwszym punktem było osłonięcie tablicy ku czci Kaczyńskich,
w internecie rozpętała się prawdziwa burza.
Komentujący nie mieli litości dla prezesa PiS i jego „paranoi na punkcie stawiania pomników”.
Prezes PiS jest wściekły i już zablokował ten punkt w programie.
Rzecznik PiS, Beata Mazurek, postanowiła skomentować tę sprawę na swoim profilu na Twitterze.
– Odsłonięcie tablicy w Gdańsku to nie jest inicjatywa PiS,
a J. Kaczyński nic o tym nie wiedział.
Nikt nie pytał Jarosława Kaczyńskiego,
czy można jego nazwisko na tablicy umieścić –
dla jasności takiej zgody nigdy by nie dał – poinformowała rzeczniczka partii rządzącej.
Mazurek w rozmowie z dziennikarzami TVN24 nie kryła swojego oburzenia.
W swej wypowiedzi przedstawiła Jarosława Kaczyńskiego jako ofiarę,
która nie miała nic wspólnego z powstaniem tej tablicy i
spotkała ją niezasłużona fala hejtu.
– Nie odsłania się tablic osób żyjących.
To nie jest inicjatywa PiS i ‚hejt’ na PiS i Jarosława Kaczyńskiego w
związku z odsłonięciem tej tablicy jest nieuprawniony – powiedziała Mazurek.