Tip:
Highlight text to annotate it
X
Chyba się myliłem.
Nie widzę tu żadnego zagrożenia.
Corde!
Tak mi przykro.
Zawiodłam cię senato...
Ciiiii
Nie. Nie zawiodłaś mnie.
Dokładnie tak wyglądają twoje obowiązki zawodowe.
Więc spisałaś się na medal!
Nie obawiaj się. Nic złego jej się nie stanie.
Wyczuję wszystko, co poruszy się w tym pokoju.
To zbyt ryzykowne!
W dodatku nie opanowałeś perfekcyjnie swoich zmysłów.
Nieeeeeeeee!!
Jar Jar, muszę opuścić stolicę
i miałam zamiar powierzyć ci moje obowiązki...
ale niestety nie masz żadnego doświadczenia...
no i... jesteś Jar Jarem...
Więc lepiej będzie, jeśli powierze je komuś innemu. OK?
Wporządeczku!
Meesa jedzie dom!
Uważaj!!
Proszę cię! Nie patrz tak na mnie.
Dlaczego?
To mnie krępuje.
Wybacz, moja Pani.
UGH! Jeszcze gorzej!
Witam. Czy mogłabym mieć innego Jedi?
Ten bez przerwy rozbiera mnie wzrokiem.
NIEPRAWDA!
Myśl o tobie...
dręczy mą duszę!
Wiem! Czuję, jakbym konała z każdym następnym dniem!
Czyli przeżywasz takie cierpienia jak ja!
Ból jest tak okropny!
Ten ból! Męczarnie!
Twój pocałunek mnie prześladuje!
Jest blizną na mym sercu!
To zniszczy na oboje!
Och nie!!
Mógłbym tak po prostu opuścić zakon, ale tak po prostu nie potrafie!
Opowiedz coś jeszcze o piasku!
Serio?!
W życiu!
To jest chore, Ani!
Nawet tutaj widzę twój strój.
Strój? Jaki strój?
Nic nie widzisz!
Owszem.
Jesteś łowcą nagród, który chiał zabić senator, czyż nie?
Coooo? To obłęd!
Nie wiem o czym mówisz!
Tyle wystarczy. Idziesz ze mną
Udało mi się ująć łowcę nagród, który być może jest poszukiwanym przez nas zabójcą!
Bardzo dobrze! Sprowadź go! Przesłuchać go musimy.
Tak Mistrzu!
Tylko widzisz, mam mały problem!
Hmm...
Jest tu jeszcze ten młody i...
Spadaj!!
nie za bardzo chcą współpracować
Mało tego w moim statku jest tylko jedno miejsce więc...
wątpię, żeby siedział na moich kolanach w drodze na Coruscant!
A może on ma statek?
Nie obrazisz się, jak polecimy twoim?
Nie wyrażam na to zgody!
To może chociaż wy wyślecie mi nieco większy statek?
Nie! Nie możemy.
Ważne sprawy Jedi, my tu omawiamy!
I szyscy są zajęci?!
Tak!
Siedzieć na pufach, my musimy
Zawsze to ja odwalam brudną robotę, prawda?
Tak!
Zabiłem ich.
Każdego!
Nie tylko mężczyzn!
Ale również kobiety...
i dzieci!
Są jak zwierzęta!
Więc zarżnąłem je jak zwierzęta!
NIENAWIDZE ICH!
Nooooo taaaak. Jaaa....
zostawiłam chyba coś na statku.
Zaraz wracam.
No przecież ŻADNA o zdrowych zmysłach nie zostałaby przy takim facecie. Prawda?!
Dzielnie walczyłeś, mój dawny padawanie.
To dopiero początek!
I tak oto znaleźliśmy w posiadaniu Dooku tajne plany potężnej broni zwanej "GWIAZDĄ ŚMIERCI!"
Zdolnej zniszczyć nawet całą planetę!
Więc... skoro jesteśmy strażnikami pokoju...
w trosce, aby te plany nie wpadły w niepowołane ręce...
zniszczyliśmy ten projekt, więc przepadł na zawsze!
ŻE CO?!
yyy... to znaczy...
Całe szczęście!
Wykonać rozkaz 66.
Padme!
Opuść statek niżej!
Myśl racjonalnie!
Usuną cię z zakonu Jedi!
Aha, no to pa!!!
Anakin Nieee!!!
Nie cierpię, gdy to robi!
A ja zrobiłbym to samo!