Tip:
Highlight text to annotate it
X
Tłumaczenie: Michał Podgajny Korekta: Rysia Wand
Albert Einstein powiedział:
"Nigdy nie myślę o przyszłości - nadchodzi wystarczająco szybko".
Oczywiście miał rację.
Dlatego pomyślcie dziś o tym,
jak przyszłość zachodzi teraz.
Przez ostatnie 200 lat świat doświadczył
dwóch wielkich fal innowacji.
Pierwsza, którą była rewolucja przemysłowa,
przyniosła nam maszyny, fabryki, kolej
prąd, podróże lotnicze,
co zmieniło nam życie na zawsze.
Natomiast rewolucja internetowa
dała nam moc obliczeniową, sieci danych,
niespotkany dostęp
do informacji oraz komunikacji,
co także na zawsze zmieniło nam życie.
Obecnie doświadczamy
kolejnej metamorficznej zmiany:
Internetu przemysłowego.
Łączy on inteligentne maszyny,
skomplikowane analizy
i kreatywność ludzi.
Jest to połączenie maszyn i umysłów.
Nasze życie znów uległo zmianie.
W swojej obecnej roli wyraźnie widzę,
jak technologia zaczyna zmieniać
sektory przemysłowe, grające ważną rolę
w naszej gospodarce i w naszym życiu:
energię, lotnictwo, transport, opiekę medyczną.
Dla ekonomisty jest to niezwykłe,
a także ogromnie ekscytujące,
bo jest to przemiana równie potężna,
jak rewolucja przemysłowa, a nawet potężniejsza.
Przed rewolucją przemysłową
rozwój ekonomiczny nie był godzien wzmianki.
Co to jest przemysłowy Internet?
Urządzenia przemysłowe są wyposażane
w rosnącą liczbę elektronicznych czujników,
które pozwalają im widzieć, słyszeć i czuć
o wiele więcej niż kiedykolwiek,
generując ogromną liczbę danych.
Coraz bardziej wyszukane analizy
oraz selekcja danych,
pozwalają na obsługę maszyn
w całkowicie nowy,
o wiele wydajniejszy sposób.
Nie chodzi tylko o pojedyncze maszyny,
ale tabory kolejowe, samoloty,
całe systemy, jak sieci energetyczne, szpitale.
To optymalizacja kapitału oraz systemu.
Oczywiście, czujniki elektroniczne
istniały już jakiś czas,
jednak zaszła pewna zmiana:
dzięki ostremu spadkowi cen czujników
oraz rozwojowi chmur obliczeniowych,
koszt przechowywania i przetwarzania danych
szybko się obniżył.
Poruszamy się w świecie,
gdzie maszyny, z którymi pracujemy,
są nie tylko inteligentne, ale błyskotliwe.
Są samoświadome, przewidujące,
reagujące i towarzyskie.
Silniki odrzutowe, pociągi, turbiny gazowe,
urządzenia medyczne, bezproblemowo komunikują się
między sobą oraz z nami.
Jest to świat, w którym sama informacja
staje się inteligentna.
Trafia do nas automatycznie, w razie potrzeby.
bez szukania.
Zaczynamy wdrażać
przez system przemysłowy
osadzoną wirtualizację,
technologię wielordzeniowych procesorów,
zaawansowaną, opartą na chmurze łączność,
nową infrastrukturę maszyn, opartą na oprogramowaniu,
która pozwala na wirtualizację
funkcjonalności w oprogramowaniu,
oddzielając oprogramowanie od sprzętu
i pozwalając na zdalną, automatyczną kontrolę,
obsługę i ulepszanie narzędzi przemysłowych.
Dlaczego ma to znaczenie?
Po pierwsze, pozwala nam
na przejście w kierunku prewencyjnej,
opartej o stan konserwacji,
co oznacza naprawę maszyn
jeszcze przed uszkodzeniem,
bez marnowania czasu
na serwisowanie według ustalonego harmonogramu.
To z kolei prowadzi
do wyeliminowania nieplanowanych przestojów,
co oznacza brak przerw w dostawach energii
i opóźnieniach lotów.
Chciałbym przedstawić kilka przykładów
działania tych wspaniałych urządzeń.
Część może wydać się banalna,
część jest wyraźnie głębsza,
ale wszystkie razem wywrą potężny wpływ.
Zacznijmy od lotnictwa.
Obecnie 10% wszystkich odwołań
i opóźnień lotów
wynika z nieplanowanych napraw.
Niespodziewanie coś się psuje.
Powoduje to rocznie 8 mld dolarów
dodatkowych kosztów dla globalnego przemysłu lotniczego,
nie wspominając o wpływie na nas wszystkich,
stresie, niewygodzie,
straconych spotkaniach,
gdy siedzimy bezradnie na lotnisku.
Jak przemysłowy Internet może tu pomóc?
Wynaleźliśmy zapobiegawczy system obsługi,
który można zainstalować w każdym samolocie.
Potrafi sam się uczyć i przewidywać problemy,
które człowiek by przegapił.
Samolot w czasie lotu
skomunikuje się z technikami na ziemi.
Już przed lądowaniem będą wiedzieć,
czy trzeba coś naprawić.
W USA taki system może zapobiec
60 tys. opóźnień i odwołań każdego roku,
pomagając 7 milionom pasażerów
dotrzeć do celu na czas.
Albo weźmy opiekę medyczną.
Obecnie pielęgniarki poświęcają średnio
21 minut każdej zmiany
na szukanie sprzętu medycznego.
Może to niewiele, ale oznacza mniej czasu
na opiekę *** pacjentami.
Centrum medyczne St. Luke w Houston w Teksasie,
które wdrożyło przemysłowy Internet
do elektronicznej kontroli i łączenia
pacjentów, personelu i sprzętu medycznego,
obniżyło czas zwalniania łóżek
o około godzinę.
Gdy potrzeba operacji, godzina ma znaczenie.
Można zająć się większą ilością pacjentów
i ocalić więcej osób.
Inne centrum medyczne w stanie Waszyngton
testuje aplikację, która pozwala
na analizowanie w chmurze zdjęć rentgenowskich
oraz obrazów z rezonansu magnetycznego,
dając lepszą analizę
za mniejszą cenę.
Wyobraźmy sobie pacjenta,
który odniósł ciężki uraz
i potrzebuje opieki kilku specjalistów:
neurologa, kardiologa,
ortopedy.
Jeśli każdy z nich ma natychmiastowy i równoczesny dostęp
do wykonanych zdjęć i obrazów,
to szybciej zapewnią lepszą opiekę medyczną.
Wszystko to przekłada się na lepsze wyniki leczenia,
zapewniając też znaczne korzyści ekonomiczne.
Redukcja o 1% istniejących niesprawności
może zaoszczędzić ponad 60 mld dolarów
światowemu przemysłowi medycznemu,
a to jest tylko kropla w morzu potrzeb
na drodze do zmniejszenia kosztów opieki medycznej
w trwały sposób.
Podobny postęp widać w energetyce,
włącznie z energią odnawialną.
Farmy wiatrowe z nową, zdalną kontrolą i diagnostyką,
które pozwalają turbinom na porozumiewanie
i koordynację nachylenia łopat
w zależności od kierunku wiatru,
mogą obecnie wytwarzać prąd po kosztach
za mniej niż 5 centów za kilowatogodzinę.
10 lat temu koszt wynosił 30 centów,
czyli 6 razy tyle, co teraz.
Lista jest długa i będzie rosnąć,
bo wzrasta ilość danych przemysłowych.
Do 2020 roku będą stanowić ponad 50%
wszystkich cyfrowych informacji.
Jednak nie chodzi tu tylko o dane.
Opowiem teraz o wpływie
na naszą codzienną pracę,
bo ta nowa fala innowacji
tworzy nowe narzędzia i aplikacje,
które umożliwią nam współpracę
szybszą i mądrzejszą,
przez co wzrośnie wydajność pracy
i czerpana z niej satysfakcja.
Na przykład pani inżynier przyjeżdża na farmę wiatrową
z podręcznym urządzeniem mówiącym jej,
które turbiny wymagają obsługi.
Ma też ze sobą wszystkie części zapasowe,
bo usterki zostały z góry rozpoznane.
Jeżeli napotka niespodziewany problem,
to samo urządzenie umożliwi
kontakt ze współpracownikami w serwisie,
pozwoli im zobaczyć to, co ona widzi,
prześle dane potrzebne do diagnozy
i umożliwi przysłanie filmu ze wskazówkami,
co bez względu na złożoność procedury
umożliwi naprawę i ponowne uruchomienie maszyny.
Ich interakcja zostanie udokumentowana
i umieszczona w bazie danych z wyszukiwarką.
Pomyślmy o tym przez chwilę,
bo jest to bardzo ważna cecha.
Obecna fala innowacji
fundamentalnie zmienia sposób pracy.
Niektórych zaniepokoi wpływ innowacji na pracę.
Bezrobocie już jest wysokie
ludzie boją się, że postęp zabierze pracę.
Postęp prowadzi do wielkich zmian.
Chcę podkreślić dwie rzeczy.
Po pierwsze, przeżyliśmy już
mechanizację rolnictwa, automatyzację przemysłu
i zatrudnienie wzrosło,
bo postęp opiera się na wzroście.
Sprawia, że produkty są tańsze.
Stwarza nowy popyt, nowe miejsca pracy.
Po drugie, jest obawa, że w przyszłości
będzie miejsce tylko dla inżynierów,
analityków, czy innych wyspecjalizowanych pracowników.
Jako ekonomista też się boję.
Jednak pomyślcie:
nawet dziecko potrafi pojąć
obsługę iPada
więc nowa generacja mobilnych i intuicyjnych
aplikacji przemysłowych ułatwi życie
wszystkim pracownikom, bez względu na zdolności.
Robotnik przyszłości będzie bardziej jak Iron Man,
niż jak Charlie Chaplin w "Dzisiejszych czasach".
Powstaną nowe stanowiska, wymagające zaawansowanych umiejętności,
dla mechaniczno-cyfrowych inżynierów,
którzy zrozumieją i maszyny i dane;
kierowników rozumiejących przemysł
i analizy, którzy potrafią zreorganizować firmę tak,
aby w pełni korzystać z technologii.
Cofnijmy się o krok.
Spójrzmy na obraz całości.
Niektórzy dowodzą, że dzisiejszy postęp
to tylko media społecznościowe i głupie gry,
a nie przekształcająca moc,
jak w rewolucji przemysłowej.
Mówią, że wszystkie innowacje sprzyjające rozwojowi
są już za nami.
Słysząc to zawsze myślę,
że nawet w epoce kamiennej
kilku jaskiniowców
musiało siedzieć sobie raz przy ognisku,
naburmuszonych i krzywo patrzących
na inną grupę jaskiniowców,
którzy toczyli kamień po wzgórzu.
Pewnie mówili do siebie:
"No, to całe koło,
to fajna zabawka, ale w porównaniu z ogniem
nie będzie miało znaczenia.
Wielkie odkrycia są już za nami".
(Śmiech)
Technologiczna rewolucja
jest równie inspirująca i przekształcająca,
co wszystko widziane do tej pory.
Kreatywność i innowacje zawsze pchały nas do przodu.
Tworzyły miejsca pracy.
Podnosiły życiowe standardy.
Dały nam zdrowsze życie
i przysporzyły satysfakcji.
Nowa fala innowacji,
która zaczyna przetaczać się przez przemysł,
też taka jest.
W USA przemysłowy Internet
mógłby podnieść średnie dochody o 25 do 40%
przez następne 15 lat,
podnosząc wzrost ekonomiczny na dawno nie widziany poziom,
dodając 10-15 bln dolarów do światowego PKB.
To wartość całej dzisiejszej gospodarki USA.
Lecz nie jest to wynik przesądzony.
Jesteśmy dopiero na początku przemiany
i będą bariery do przełamania,
przeciwności do pokonania.
Będzie trzeba inwestować w nowe technologie,
dostosować struktury i praktyki zarządzania.
zapewnić solidne cyber-bezpieczeństwo,
które ochroni cenne informacje i własność intelektualną
i zabezpieczy infrastrukturę przed cyber-atakami.
System edukacji będzie musiał ewoluować,
żeby nauczyć odpowiednich umiejętności.
Nie będzie to łatwe,
ale będzie warto.
Czekają nas ciężkie wyzwania gospodarcze,
ale kiedy idę przez fabrykę
i patrzę, jak ludzie i genialne urządzenia
łączą się ze sobą,
i kiedy widzę zmiany
w szpitalach, na lotniskach,
czy w elektrowniach, to jestem nie tylko optymistą,
ale wręcz entuzjastą.
Nowa rewolucja technologiczna jest tuż tuż.
Dlatego myślcie o przyszłości. Ona zaraz nadejdzie.
Dziękuję.
(Brawa)