Tip:
Highlight text to annotate it
X
Dwie drużyny. Milion dolarów. I szansa na zgarnięcie Pucharu Przywoływaczy.
Miliony widzów online. 10 000 wiernych fanów na miejscu. Wszyscy chcą zobaczyć, kto zostanie zwycięzcą sezonu drugiego.
Koreańska drużyna Azubu Frost dotarła do finałów mistrzostw świata, jako faworyt, gładko radząc sobie na wszystkich etapach kwalifikacji turnieju.
Taipei Assasins przez wszystkie rundy eliminacyjne opierali się atakom i zostali czarnym koniem każdego meczu, który rozegrali.
Ich droga prowadziła przez najlepsze drużyny świata, aby dzielnie reprezentować Tajwan w Finałach.
Zobaczmy, jak rozwinęła się sytuacja w Galen Center w Los Angeles.
Pierwszy mecz zaczął się w niezbyt zaskakujący sposób - Azubu Frost zgarnęli pierwszą krew.
Ale Assasins szybko odwrócili bieg wydarzeń na swoją korzyść, zgarniając trzy zabójstwa w tylnej alei i zdobywając prowadzenie. 00:01:06.700,00:01:13.000 Po kontrolowaniu 20 minut gry, los znów uśmiechnął się do Azubu, gdy bohater RapidStara - Karthus zaliczył poczwórne zabójstwo. 00:01:20.000,00:01:26.300 Azubu kontynuowali kontrofensywę. Unicestwili TPA, co dało im zwycięstwo w pierwszej grze.
Bohater RapidStara, Karthus, przechylił szalę zwycięstwa w pierwszej grze. Ze statystykami 13/5/12 siał zamęt na całej mapie.
Niezrażona niczym ekipa TPA zaczęła ostro w drugiej grze, zdobywając pierwszą krew, gdy bohater LilBallz, Mundo, użył Błysku na Zyrze MadLife'a, aby zapewnić Bebe zabójstwo w wykonaniu Caitlyn.
Gra pierwsza należała do Karthusa z Azubu, ale druga już do TPA, którzy udowodnili wszystkim, ile są warci.
Niestosowana kombinacja Rekwiem i Teleportu Toyz'a pozwoliła TPA na bardzo szybkie unicestwienie wrogów, po 15 minutach.
Karthus Toyz'a nadawał tempo grze. Tym razem potrójne zabójstwo doprowadziło do unicestwienia wrogów i zwycięstwa.
Tym razem runda należała do Toyz'a i jego Karthusa.
W sytuacji remisowej, 1:1, Taipei Assasins zademonstrowali jeden z powodów, dla których nigdy nie powinni być niedoceniani: Toyz grający Orianną.
Gra Toyza Orianną podczas mistrzostw świata była wyjątkowa.
Fala Uderzeniowa rzucona na Shen CloudTemplar'a unieruchamia go i pozwala zabić.
Gra trzecia należała do TPA, którzy terroryzowali Azubu na wszelkie możliwe sposoby.
Toyz był nie do powstrzymania, a jego szał zabijania wystarczył, żeby Azubu poddali się po 22 minutach meczu.
Bebe nabił imponujący współczynnik liczby zabić/asyst/zgonów: 5/0/4 Vaynem i pomógł TPA wygrać.
Teraz z wynikiem 2:1 w serii 5 bitew (punktacja za najlepszą z nich), Taipei Assasins dzieliło jedno zwycięstwo, od wygrania Pucharu Przywoływaczy.
Grę czwartą rozpoczęli od trzęsienia ziemi. Idealne rozmieszczenie totemów pozwoliło im złapać Lulu MadLife'a w dżungli i zaliczyć pierwszą krew.
Ten sam totem dał im wizję Gravesa Woonga, gdy ten chciał wykorzystać wzmocnienie przeciwnej drużyny. Wspaniałą prowokacja Błyskiem wykonana przez Shena Stanley'a pozwoliła TPA zdobyć dwa zabójstwa z rzędu.
TPA kierowali grą. Toyz znów prowadził Oriannę, a jego prowokacja Falą Uderzeniową dała im kontrolę, blokując dwóch graczy Azubu i prowadząc do Barona.
Nie grając dalej jak czarny koń, Taipei Assassins utorowali sobie drogę do nexusa, pokonując Azubu Frost i zgarniając tytuł Mistrza Świata Sezonu Drugiego.
Mimo wszelkich trudności, zabrali do domu 1 000 000 domu oraz zaszczytny tytuł Mistrzów Świata.
MARC MERRILL - "Zaczęliśmy z 12 najlepszymi drużynami z całego świata na arenie League of Legends, a dziś te dwie fantastyczne drużyny na sam koniec zafundowały nam genialnie zagrane, zaciekłe mecze."
BRANDON BECK - "Dlatego jesteśmy wdzięczni za całe wsparcie dzisiejszego wieczoru, podczas eliminacji i przez cały sezon. Pogratulujmy razem Mistrzom Świata Sezonu Drugiego - drużynie Taipei Assassins".