Tip:
Highlight text to annotate it
X
Alvar, możesz się przez chwilę
nie gapić w telewizor?
Tam i tak nic nie ma, nie?
A wiesz co jest za tydzień?
Wielkanoc Alvarku. Wiesz co to znaczy?
Będą jaja, nie?
Pamiętasz jakie były jaja
jak poszliśmy do zoo?
Oj nie świruj
na pewno pamiętasz...
No jak nastraszyliśmy strusia.
Ale były jaja, nie? Normalnie strusie.
Ja do tej pory nie wiem jak on zmieścił
głowę między płyty chodnikowe...
Ptasi móżdzek, hehe!
Alvar, mam sprawę.
Miałem jutro stać w markecie na promocji
ale jestem chory...
Nie poszedłbyś za mnie?
Podzielimy się kasą po równo, nie?
Do obiadu robisz na przyprawach...
A po obiedzie będzie musztarda, nie? Hihi!
A! Zapomiałem powiedzieć
trzeba siedzieć w koszyku z kurczakami.
Hmmm!?
Hihi. Tu Cię mam!
Pamiętasz kurczaki z zeszłego roku?
Ale wyrosły, nie?
Buuu...
No nie płacz Alvarku, znajdziemy młodsze.
To co pójdziesz za mnie?
Dobra...
A wiesz Alvar, że niektóre króliki
obchodzą święta w potrawce?
Może byśmy się do tej potrawki
w przyszłym roku wybrali?
Zabralibyśmy ze sobą kurczaczki, nie?
Znacie jakiś hicior o Świetach Wielkanocnych?
Coś o baziach, barankach...
No właśnie...
A ja znam. Hihi.
Na Alvarka wołam bez ustanku,
baś, baś mój baranku...
I dalej już z górki, nie?
Na głowie kwietny ma wianek,
w ręku zielony badylek,
a przed nią bieży baranek
a *** nią lata motylek!