Tip:
Highlight text to annotate it
X
ROZDZIAŁ VIII Część 1 Strife IN LOVE
Artur ukończył staż, i dostał pracę na elektrownię w Minton
Pit. Zarabiał niewiele, ale miał dobry
szanse na.
Ale był niespokojne. Nie pić, ani grać.
Jednak w jakiś sposób wymyślił aby dostać się do niekończących się zadrapania, zawsze przez kilka hot-
na czele bezmyślności.
Albo poszedł rabbiting w lesie, jak kłusownik, lub przebywał w Nottingham wszystkich
nocy zamiast wraca do domu, albo też przeliczył jego nurkowania do kanału w
Nottingham, i strzelić w klatce piersiowej w jednym
masy rany na surowe kamienie i puszki na dole.
Nie był w swojej pracy wiele miesięcy, kiedy znów nie wrócił do domu na jedną noc.
"Czy wiesz, gdzie Artur?" Spytał Pawła na śniadanie.
"Nie", odpowiedziała jego matka. "On jest głupi", powiedział Paul.
"A jeśli on nie zrobił nic, nie powinni mieć nic przeciwko.
Ale nie, on po prostu nie może pochodzić od gry w wista, albo musi zobaczyć dziewczyny
do domu z lodowiska - całkiem proprietously - i tak nie może dostać się do domu.
Głupi He'sa ".
"Nie wiem, że to jej ani lepiej, gdyby zrobił coś dla nas wszystkich
wstyd ", powiedziała pani Morel. "Cóż, szanuję go więcej", powiedział
Paul.
"Bardzo wątpię w to," powiedziała matka chłodno.
Udali się ze śniadaniem. "Czy jesteś okropnie lubi go?"
Paweł zapytał matkę.
"O co prosicie, że?" "Bo mówi kobieta zawsze jak
. najmłodszych najlepsze "," Ona może zrobić - ale nie.
Nie, to mnie nudzi. "
"A ty którą faktycznie raczej był dobry?" "Wolałbym pokazał niektóre z człowieka
zdrowego rozsądku. "Paul był surowy i drażliwy.
On również zmęczony jego matka bardzo często.
Widziała słońce wychodzi z niego, a ona to pretensję.
Gdy kończyliśmy śniadanie przyszedł listonosz z listem od Derby.
Pani Morel wkręca się oczy spojrzenie na adres.
"Daj mi to, nie widzi!" Zawołał syna, wyrywając go z dala od niej.
Zaczęła, a prawie box uszy.
"To od syna Artura," powiedział. "Co teraz -" zawołała pani Morel.
"" Moja najdroższa Matka, "Paul przeczytać:" "Nie wiem co mnie tak oszukać.
Chcę, aby przyjść i mnie zabrać z powrotem tutaj.
Ja przyszedłem z Jackiem Bredon wczoraj, zamiast iść do pracy, i zamieszczenia.
Powiedział, że był chory noszenia siedzibą na stołku, i podobnie jak idiota wiesz, że
jestem, ja wyszedłem z nim.
"Mam wziąć króla szylinga, ale być może jeśli przyszedł do mnie nie puścili
mi wrócić z tobą. Byłem głupcem, kiedy to zrobiłem.
Nie chcę być w wojsku.
Moja droga matko, jestem niczym, ale problem do Ciebie.
Ale jeśli masz mnie z tego, obiecuję, że będę miała więcej rozsądku i uwagę ...'"
Pani Morel usiadł na jej fotel na biegunach. "Cóż, teraz," zawołała "niech stop!"
"Tak", powiedział Paul, "niech się zatrzymać."
Zapadła cisza. Matka siedziała z założonymi rękami w jej
fartuch, twarz zestaw, myślenia. "Jeśli nie jestem chora!" Krzyknęła nagle.
"Sick!"
"Teraz", powiedział Paul, zaczyna się marszczyć brwi, "nie będziesz się martwić swoją duszę
o tym, słyszysz. "" Przypuszczam, że jestem podjąć to jak błogosławieństwo, "
ona błysnął, po włączeniu jej syna.
"Nie zamierzamy zamontować do tragedii, więc nie", odparł.
"The Fool -! Młody głupiec" zawołała. "On będzie wyglądać dobrze w mundurze", powiedział Paul
irytująco.
Jego matka zwróciła na niego jak furia. "Och, on!" Zawołała.
"Nie w moich oczach!"
"Powinien dostać w pułku kawalerii, będzie musiał w momencie jego życia, a będzie wyglądał
. strasznie puchnąć "" Swell - SWELL - potężny puchnąć pomysł
rzeczywiście - za zwykłego żołnierza! "
"Cóż", powiedział Paul, "co ja, ale wspólne urzędnik?"
"A dobrze, mój chłopcze!" Zawołał matkę, ukąszony.
"Co?"
"W każdym razie, MAN, a nie coś w czerwonym płaszczu."
"I nie przeszkadzało w czerwonym płaszczu - lub ciemnoniebieski, które pasują mi lepiej - jeśli
że nie szef mnie zbyt wiele. "
Ale jego matka przestała słuchać. "Tak jak był coraz dalej, lub mogą mieć
był coraz dalej, w jego pracy - młody uciążliwości - tu idzie i rujnuje siebie
na całe życie.
Co dobrego będzie on, jak myślisz, po tym? "
"To może polizać go w kształt pięknie", powiedział Paul.
"Lick go w kształt - lizać, co szpiku nie było z jego kości.
SOLDIER - zwykłego żołnierza - nic innego ciała, które sprawia, że ruchy kiedy słyszy
Wyślij!
It'sa piękna rzecz! "" Nie mogę zrozumieć, dlaczego denerwuje "
powiedział Paul. "Nie, chyba nie można.
Ale rozumiem "i usiadła z powrotem na krześle, podbródek w jednej ręce trzymając
łokieć z innymi, rondem się z gniewu i przykrości.
"Pójdziesz do Derby?" Zapytał Pawła.
"Tak." "To nie jest dobre."
"Do zobaczenia na własne oczy." "A dlaczego na ziemi nie pozwolisz mu zatrzymać.
To jest po prostu to, co chce. "
"Oczywiście," zawołał matkę: "Wiesz, co chce!"
Dostała gotowy i poszedł pierwszym pociągiem do Derby, gdzie widziała syna i
sierżant.
To było jednak nic dobrego. Kiedy Morel jadł obiad w
Wieczorem powiedziała nagle: "Miałem iść do Derby na dzień."
Górnik zwrócił oczy w górę, ukazując białka w jego czarnej twarzy.
"Czy ter, dziewczyna. Co trwało ci tam? "
"To Arthur!"
"Oh -" co agat teraz "," On jest tylko wpisany ".
Morel odłożył nóż i odchylił się w fotelu.
"Nie," powiedział, "że niver" jak? "
"I spada do Aldershot jutro." "No!" Zawołał górnika.
"To już zupełnie nawijarki." Uznał to za chwilę, powiedział: "Ha!" I
przystąpił do obiadu.
Nagle jego twarz umowę z gniewu. "Mam nadzieję, że nigdy nie postawił stopy i" mój dom
ponownie ", powiedział. "Pomysł" zawołała pani Morel.
"Mówiąc takie rzeczy!"
"Ja", powtarzające się Morel. "Głupi jak ucieka dla żołnierza, niech" im
opiekować się "issen; s'll zrobić nie dla" im ".
"Tłuszczu wzrok masz zrobić jak to jest," powiedziała.
I Morel był prawie wstydzi się pójść do jego domu publicznego, tego wieczoru.
"No, nie idziesz?", Powiedział Paul jego matką, gdy wracał do domu.
"Ja." "I można go zobaczyć?"
"Tak".
"A co powiedział?" "On blubbered kiedy wyszedłem".
"Ha!" "I tak nie mam, więc nie musisz" hm! "
Pani Morel gryzł po syna.
Wiedziała, że nie chce do wojska. Nie.
Dyscyplina była nie do zniesienia dla niego.
"Ale do lekarza", powiedziała z pewną dumą Pawła, "powiedział, że doskonale
proporcjach - prawie dokładnie, wszystkie jego wymiary były prawidłowe.
On jest dobry wygląd, wiesz. "
"On jest strasznie ładną. Ale nie pobieramy dziewczyny lubią
William, ma on "," Nie,? It'sa inny charakter.
He'sa dużo jak jego ojciec, nieodpowiedzialny ".
Do konsoli matki, Paweł nie pójść znacznie Farm Willey w tym czasie.
A na wystawie jesienią pracy uczniów w Zamku miał dwóch badań,
krajobraz w akwareli i martwa natura w oleju, które to po raz pierwszy, nagrodę
nagrody.
Był bardzo podekscytowany. "Jak myślisz, mam dla mojego
zdjęcia, mamo? "zapytał, wracając do domu wieczorem.
Widziała jego oczy był zadowolony.
Jej wypiekami na twarzy. "Teraz ja wiem, mój chłopcze!"
"Pierwszą nagrodę dla tych szklanych -" "Ha!"
"I nagrodę za to szkic do w Farm Willey."
"Zarówno w pierwszej kolejności?" "Tak".
"Ha!"
Nie było różowe, jasne spojrzenie o niej, ale nic nie powiedziała.
"Miło," powiedział: "prawda?" "Jest".
"Dlaczego nie chwalą mnie do nieba?"
Roześmiała się. "Powinien mieć kłopotów z przeciągając się
dół, "powiedziała. Ale była pełna radości, jednak.
William przyniósł jej swoje sportowe trofea.
Trzymała je nadal, a ona nie wybaczył jego śmierci.
Arthur był przystojny - co najmniej, dobry wzór - ciepłe i obfite, i
prawdopodobnie będzie dobrze w końcu. Ale Paweł miał odróżniać się.
Miała wielką wiarę w niego, tym bardziej, że nie wiedział o własne siły.
Było w tym tyle, by wyjść z niego. Życie jest dla niej był bogaty z obietnicy.
Miała zobaczyć się spełnione.
Nie na darmo był jej walki. Kilka razy podczas wystawy pani
Morel wyjechał do zamku nieznany Paul. Zabłąkała w dół długiego pokoju, patrząc na
innych eksponatów.
Tak, były dobre. Ale nie było w nich pewne
coś, czego zażądała dla niej zadowolenie.
Niektórzy się jej zazdrosny, tak były dobre.
Spojrzała na nich przez długi czas próbując znaleźć winy z nich.
Wtedy nagle miała wstrząs, który się jej bicie serca.
Wisiał obraz Pawła!
Wiedziała, że to tak, jakby były drukowane na jej serce.
"Nazwa - Paul Morel -. Nagrodę"
Wyglądało to tak dziwne, że w miejscu publicznym, na ścianach galerii Zamku, gdzie w
jej życiu widziała tak wiele zdjęć.
I spojrzała rundy zobaczyć, czy ktoś zauważył jej ponownie przed samym
szkic. Ale czuła się dumna kobieta.
Kiedy poznała dobrze ubranych pań do domu do parku, pomyślała:
"Tak, wygląda bardzo dobrze - ale zastanawiam się, czy Twój syn ma dwie pierwsze nagrody w
Zamek ".
I poszła dalej, jak dumna kobieta, trochę jak każdy w Nottingham.
A Paweł uważał, że zrobił coś dla niej, jeśli tylko trochę.
Wszystkie jego prace jej.
Pewnego dnia, gdy szedł do bramy zamku, spotkał Miriam.
Widział ją w niedzielę, i nie oczekuje się z nią spotkać w mieście.
Szła z dość uderzające kobieta, blondynka, z ponurym wyrazem,
i jak doszło do przewozu.
To było dziwne jak Miriam, w jej ukłonił, z medytacji, spojrzał skarłowaciałych obok
ta kobieta z przystojnym ramiona. Miriam obserwował Paweł badawczo.
Jego spojrzenie było na nieznajomego, który zignorował go.
Dziewczyna zobaczyła jego męskiego ducha tyłu głowy.
"Cześć!" Powiedział, "nie powiedziałaś mi, że jadą do miasta".
"Nie", odpowiedział, Miriam, pół przepraszającym tonem. "Jechałem w Market Bydło z ojcem."
Spojrzał na swego towarzysza.
"Mówiłem o pani Dawes," powiedział ochrypłym głosem Miriam, była zdenerwowana.
"Clara, czy wiesz, Paul?"
"Myślę, że widziałem go wcześniej," odpowiedziała pani Dawes obojętnie, potrząsnęła
mu rękę.
Miała pogardliwy szare oczy, skóra jak biały miód i pełne usta, z
lekko uniesiona górna warga, że nie wie, czy został on podniesiony w pogardę wszystkich ludzi
lub z chęcią się całować, ale wierzył, że były.
Trzymała głowę do tyłu, jakby porwany w pogardzie, może od mężczyzn
również.
Miała duże, błyskotliwy kapelusz z czarnego bobra, i coś w rodzaju lekko dotknięte
Prosta sukienka, że dzięki temu wygląda raczej jak worek.
Była ewidentnie słabe, i nie smakiem.
Miriam zwykle wyglądała ładnie. "Gdzie ty widziałeś mnie?"
Paweł prosił kobiety.
Spojrzała na niego, jak gdyby nie kłopoty z odpowiedzią.
Następnie: "Walking with Louie Travers," powiedziała.
Louie był jednym z "Spirala" dziewcząt.
"Dlaczego, znasz ją?" Zapytał. Nie odpowiedziała.
Zwrócił się do Miriam. "Dokąd idziesz?" Zapytał.
"Na Zamku".
"Co pociągu idziesz do domu?", "Jadę z ojcem.
Szkoda, że nie można się zbyt. Co czasie jesteś wolny? "
"Nie wiecie nawet do ośmiu do nocy, do cholery!"
I bezpośrednio dwie kobiety ruszył dalej. Paweł przypomniał sobie, że Clara Dawes był
córka stary przyjaciel pani Leivers.
Miriam próbowała ją, bo kiedyś był nadzorcą Spiral w Jordanii i
, ponieważ jej mąż, Baxter Dawes, był kowalem w fabryce, dzięki czemu żelazka do
instrumentów kaleką, i tak dalej.
Przez jej Miriam czuła, ale w bezpośrednim kontakcie z Jordanii, a może oszacować
lepiej Pawła pozycji. Ale Dawes pani była oddzielona od jej
mąż i zajęła się Praw Kobiet.
Miała być sprytny. Jest zainteresowany Pawła.
Baxter Dawes znał i lubił. Kowal był człowiekiem trzydziestu jeden lub
trzydzieści dwa lata.
Przyszedł od czasu do czasu przez narożnik-Paul duży, człowiek dobrze ustawione, również uderzające szukać
na, i przystojny. Nie było osobliwe podobieństwo między
siebie i żonę.
Miał tę samą białą skórę, z jasną, odcień złoty.
Jego włosy były z miękkiego brązowy, wąsem złotym.
I miał podobne wyzwanie w jego łożyska i sposób.
Ale potem różnicę. Jego oczy, ciemny brąz i szybkie zmiany biegów,
były rozwiązłe.
Oni wystawały nieznacznie, a jego powieki wisiała *** nimi w sposób, który był
pół nienawiści. Usta też był zmysłowy.
Jego cały sposób było zastraszyć przekór, jakby był gotowy do domina ktoś, kto w dół
odrzucone z niego - może dlatego, że naprawdę odrzucenia siebie.
Od pierwszego dnia, którego nienawidził Pawła.
Znalezienie chłopca bezosobowe, celowe spojrzenie artysty na twarz, wszedł do
furii. "Co yer patrzysz?" Zadrwił,
zastraszania.
Chłopiec spojrzał dalej. Ale kowal znajdował się za
licznik i porozmawiać z panem Pappleworth. Jego przemówienie było brudne, z rodzaju
zgniliznę.
Ponownie znalazł młodzieży z jego chłodnym, spojrzenie krytyczne stały na jego twarzy.
Smith rozpoczął okrągłe, jakby był ukąszony.
"What'r yer patrzysz, trzy hap'orth o 'pap?" Warknął.
Chłopak wzruszył ramionami lekko. "Dlaczego yer -" krzyknął Dawes.
"Zostaw go", powiedział Pan Pappleworth, w tym głosem sugerując, co oznacza: "On jest
tylko jeden z dobrych sops mało kto na to nie poradzę. "
Od tego czasu chłopiec używane patrzeć na człowieka za każdym razem przyszedł przez z
sam ciekaw krytyki, patrząc daleko przed spotkał oko kowala.
To zrobiło Dawes wściekły.
Nienawidzili się nawzajem w ciszy. Clara Dawes nie miał dzieci.
Gdy wyjechała z mężem do domu została podzielona, i poszła na żywo
z matką.
Dawes złożony z siostrą. W tym samym domu była bratowa i
jakoś Paweł wiedział, że ta dziewczyna, Louie Travers, teraz kobieta Dawes jest.
Była przystojny, bezczelny dziewucha, którzy szydzili z młodzieżą, i jeszcze zaczerwieniona, jeśli
szedł do stacji z nią, jak wróciła do domu.
Następnym razem udał się do Miriam był sobotni wieczór.
Miała ogień w salonie, i czekała na niego.
Pozostali, z wyjątkiem ojca i matki i dzieci, wyszedł, więc
obaj salonie razem. To był długi, niski, ciepły pokój.
Były trzy szkiców małych Pawła na ścianie, a jego zdjęcie zostało na
kominku. Na stole i na pełnym palisander stare
fortepianie miski z kolorowych liści.
Usiadł w fotelu, ona przykucnął na dywanie przed kominkiem w pobliżu jego stóp.
Ogień był ciepły na jej przystojny, twarz zamyślona, jak ona klęczał tam jak wielbiciela.
"Co myślisz o pani Dawes?" Spytała cicho.
"Ona nie wygląda bardzo sympatyczny," odparł.
"Nie, ale nie sądzisz she'sa piękną kobietą?" Powiedziała w głębokim tonie,
"Tak - wzrostu. Ale bez grama smaku.
Lubię ją za pewne rzeczy.
Czy ona jest nieprzyjemne? "" Myślę, że nie.
Myślę, że jest niezadowolony. "" Czym? "
"No cóż - jak chcesz być przywiązane do życia takiego człowieka?"
"Dlaczego ona go poślubić, a następnie, jeśli ona miała revulsions tak szybko?"
"Ay, dlaczego ona!" Powtarzające się Miriam gorzko.
"A powinienem był pomyśleć ma dosyć walki w jej meczu niego," powiedział.
Miriam pochyliła głowę.
"Ay?" Ona zapytania ironicznie. "Co sprawia, że tak myślisz?"
"Spójrzcie na jej usta - wykonane dla pasji - i bardzo zahamowanie jej gardło -" Rzucił
tyłem głowy w wyzywający sposób Klary.
Miriam skłonił się nieco niższe. "Tak", powiedziała.
Zapanowała cisza przez chwilę, a on myśli Clara.
"A co to, co podoba Ci się z nią?" Zapytała.
"Nie wiem - jej skóry i tekstury jej - i jej - nie wiem - there'sa sortowania
z zaciekłością gdzieś w niej.
Cenię ją jako artysta, to wszystko. "" Tak ".
Zastanawiał się, dlaczego Miriam przykucnął nie rozmyślać w ten dziwny sposób.
To irytowało go.
"Nie lubię jej, prawda?" Prosił dziewczynę.
Spojrzała na niego z jej wielkie, ciemne oczy oślepiony.
"Ja", powiedziała.
"You których nie można - można can't -. Naprawdę nie"? "To co" zapytała powoli.
"Eh, nie wiem - być może lubisz jej, bo ona ma urazę do ludzi".
To był prawdopodobnie jednym z jego powodów, dla potrzeb Dawes pani, ale to nie
Nie przyszło mu do głowy. Milczeli.
Nie przyszedł na czole dziania brwi, które stawało się miejsce
z nim, szczególnie, gdy był z Miriam.
Pragnęła, aby wygładzić ją, a ona bała się go.
Wydawało się, że pieczęć człowieka, który nie był jej mężczyzna Paul Morel.
Były szkarłatne jagody między liśćmi w misce.
Sięgnął i wyciągnął garść.
"Jeśli umieścisz czerwone jagody we włosach", powiedział: "dlaczego chcesz wyglądać jak niektóre czarownice
lub kapłanka, i jak nigdy hulaką? "Śmiała się z nagą, dźwięk bolesne.
"Nie wiem", powiedziała.
Jego energiczne ciepłe dłonie bawiły się w podnieceniu z jagód.
"Dlaczego nie można się śmiać?", Powiedział. "Nigdy nie śmiać się śmiech.
Tylko śmiać, gdy coś jest dziwne lub nie na miejscu, a potem niemal wydaje się
skrzywdzić. "Pochyliła głowę jakby zbeształ
niej.
"Szkoda, że się śmiejesz na mnie tylko przez jedną minutę - tylko na jedną minutę.
Czuję się tak, jakby to ustawić coś za darmo ".
"Ale" - i spojrzała na niego oczy przerażone i walczy - "I nie śmiać się
Ci - I DO "Nigdy".!
Zawsze jest to rodzaj intensywności.
Kiedy się śmiejesz zawsze mogłam płakać, wydaje się, że pokazuje się on, swoje cierpienia.
Oh, you make me dzianiny brwi mojej duszy i pojąć. "
Powoli pokręciła głową z rozpaczą.
"Jestem pewien, że nie chce," powiedziała. "Jestem tak cholernie duchowe zawsze ze sobą!"
zawołał. Milczała, myśląc: "To dlaczego
nie możesz być inaczej. "
Ale widział ją kucając, rysunek rozmyślać, i wydawało się, oderwać go na dwie części.
"Ale nie, to jesienią," powiedział "i każdy czuje się jak bezcielesny duch
następnie ".
Był jeszcze jeden ciszy. Ten swoisty smutek między nimi zachwycony
jej duszy.
Wydawał się taki piękny oczami poszedł ciemny, wyglądające jakby były głębokie jak
najgłębsze dobrze. "Ty mnie tak duchową!" Żalił.
"A ja nie chcę być duchowym".
Wzięła palec z jej usta trochę pop, i spojrzał na niego prawie
wyzwaniem.
Ale jeszcze jej dusza naga w jej wielkie, ciemne oczy, a tam była taka sama tęsknota
odwołania od niej. Jeśli mógł pocałował ją w abstrakcyjnych
czystości zrobiłby tak.
Ale nie mógł pocałować ją w ten sposób - i zdawała się nie pozostawiają sposób.
A ona pragnęła go. Dał krótki śmiech.
"Cóż", powiedział, "że się francuskiego i zrobimy kilka -. Niektóre Verlaine"
"Tak", powiedziała w głębokim tonie, niemal rezygnacji.
I wstała, ale książek.
A jej raczej czerwony, nerwowe ręce wyglądały tak żałosne, że oszalał ją pocieszyć i pocałować
niej. Ale wtedy nie śmiał - lub nie.
Było coś przeszkodziło mu.
Jego pocałunki były źle dla niej. Oni nadal odczyt do dziesiątej
rano, gdy weszli do kuchni, a Paweł był naturalny i wesoły ponownie
ojca i matki.
Jego oczy były ciemne i błyszczące, nie było swego rodzaju fascynacja o nim.
Kiedy poszedł do stodoły za rower znalazł przedniego koła przebite.
"Przynieś mi kropla wody w misce", powiedział do niej.
"Będę późno, a następnie s'll się nią zarazić."
Zapalił lampę huragan, zdjął kurtkę, odwrócił się na rower i ustaw
szybko do pracy. Miriam przyszedł z misce z wodą i
stała blisko niego, obserwując.
Kochała, aby zobaczyć jego ręce robienia rzeczy. Był szczupły i energiczny, z rodzaju
łatwość nawet w jego najbardziej pochopnych ruchów. I zajęty w swojej pracy zdawał się zapomnieć
niej.
Kochała go absorbedly. Chciała, aby uruchomić ręce po jego bokach.
Ona zawsze chciała go objąć, tak długo, jak nie chciał jej.
"Nie!" Rzekł, wstając nagle.
"Teraz można to zrobić szybciej?" "Nie!" Zaśmiała się.
Wyprostował się. Jego plecy były w jej stronę.
Położyła obie ręce na jego stronach, i prowadził je szybko w dół.
"Jesteś tak dobrze!" Powiedziała. Śmiał się, nienawidząc jej głos, ale jego krew
wzbudził się fala ognia przez jej ręce.
Nie zdawał sobie sprawy HIM w tym wszystkim.
Mógł być obiekt. Nigdy nie zrealizowane mężczyzna był.
Zapalił lampę na rowerze, odbił urządzenia na podłodze stodoły, aby zobaczyć, że
opony były dźwięku, i zapiął płaszcz. "To wszystko prawda!" Powiedział.
Starała się hamulce, że wie, zostały złamane.
"Czy masz je naprawione?" Zapytała. "Nie!"
"Ale dlaczego nie?"
"Z powrotem jedzie na raz." "Ale to nie jest bezpieczne."
"Mogę korzystać z palca." "Chciałabym, żebyś je miał naprawiane," że
mruknął.
"Nie martw się - zapraszamy do herbaty jutro, z Edgar".
"Idziemy?" "Do - o cztery.
Przyjdę do was poznać. "
"Bardzo dobrze". Była zadowolona.
Szli przez ciemne podwórze do bramy.
Patrząc na wszystkie, ujrzał przez okno uncurtained z kuchni głowy
pana i pani Leivers w ciepłym blasku. Wyglądało to bardzo przytulne.
Droga, z sosny, był czarny z przodu.
"Do jutra", powiedział, skoki na rowerze.
"Będziesz dbać, prawda?" Powiedziała.
"Tak." Jego głos już wyszedł z ciemności.
Stała chwilę obserwując światła z jego rasy lampy w zapomnienie wraz
ziemi.
Odwróciła się bardzo powoli w pomieszczeniach zamkniętych. Orion był terenowa do ponad drewna, jego
pies mgnieniu po nim, pół głuchy.
Dla reszty świata był w ciemności, i ciche, z wyjątkiem
oddychania bydła w swoich straganach. Modliła się żarliwie o jego bezpieczeństwo, że
nocy.
Kiedy ją zostawił, ona często leży w niepokój, zastanawiając się, jakby wróciła do domu bezpiecznie.
Rzucił w dół wzgórza na rowerze. Drogi były tłuste, więc musiał pozwolić jej
przejść.
Czuł przyjemności jak maszyna spadła w porównaniu z drugim, spadek strome w górę.
"Oto idzie!" Powiedział.
Było to ryzykowne, ze względu na krzywą w ciemności na dole, i ze względu na
wagonów piwowarów z pijanym waggoners śpi.
Jego rower wydaje się jesienią pod nim, a on się podobał.
Lekkomyślność jest prawie człowieka zemsty kobiety.
Czuje, że nie jest cenione, więc będzie on ryzyko zniszczenia samego siebie pozbawić jej
w ogóle.
Gwiazdy na jezioro wydawało się skakać jak koniki polne, srebrny na czarnym, jak
snuł przeszłości. Potem był długi dom wspinać.
"Patrz, mamo!" Powiedział, jak rzucił jej jagody i liście na stół.
"Ha!" Powiedziała, patrząc na nich, a następnie od nowa.
Usiadła czytania, sam, jak zawsze.
"Czyż nie są ładne?" "Tak".
Wiedział, że był krzyż z Nim. Po kilku minutach powiedział:
"Edgar i Miriam przybywają do herbaty jutro".
Nie odpowiedziała. "Nie masz nic przeciwko?"
Jeszcze jej nie odpowiedział.
"Czy?" Zapytał. "Wiesz, czy ja umysł, czy nie."
"Ja nie rozumiem, dlaczego powinieneś. Mam mnóstwo posiłki. "
"Ty masz".
"Więc dlaczego nie zazdrościcie im herbaty?" "I żałować, których herbata?"
"Co się tak okropny dla?" "Oh, powiedzieć nic więcej!
Musisz poprosił ją o herbatę, to całkiem wystarczające.
Przyjdzie. "Był bardzo zły na matkę.
Wiedział, że to tylko Miriam jej sprzeciwu.
On zrzucił buty i poszedł spać. Paweł udał się do spełnienia jego przyjaciele następnego
po południu.
Ucieszył się, aby zobaczyć ich najbliższych. Przybyli do domu o czwartej.
Wszędzie było czyste i wciąż na niedzielne popołudnie.
Pani Morel siedziała w czarnej sukni i czarnym fartuchu.
Wstała, aby sprostać odwiedzających. Z Edgar była serdeczna, ale z Miriam
zimno i raczej niechętny.
Jednak Paul myśli dziewczyna wyglądała tak dobrze w jej sukience brązowy kaszmiru.
Pomagał matce, aby uzyskać herbata gotowa. Miriam chętnie by ofiarowany, ale
boi.
Był raczej dumny ze swojego domu. Nie było o tym teraz, pomyślał,
pewne rozróżnienie. Krzesła były tylko drewniane, a sofa
był stary.
Ale dywaniku przed kominkiem i poduszki były przytulne, zdjęcia były wydruki w dobrym smaku;
była prostota wszystko, i wiele książek.
Nigdy nie wstydził się w najmniej jego domu, nie była Miriam z jej, ponieważ zarówno
były, czym być powinny, i ciepłe. A potem był dumny z tabeli;
porcelana była ładna, tkaniny było w porządku.
To nie miało znaczenia, że łyżki nie srebro, ani noży kości słoniowej obróbce;
wszystko wyglądało ładnie.
Pani Morel udało wspaniale, podczas gdy jej dzieci rosły, tak aby
nic nie było na miejscu. Miriam mówi trochę książek.
To był jej temat niewyczerpany.
Ale pani Morel nie była serdeczna, i odwrócił się szybko do Edgar.
Na pierwszy Edgar i Miriam chodziła do ławce pani Morela.
Morel nigdy nie chodził do kaplicy, preferując publiczno-house.
Pani Morel, jak mały mistrz siedział na czele jej ławce, Paweł na drugim końcu;
i na pierwszy Miriam usiadł obok niego.
Następnie kaplicy jak w domu. Było to piękne miejsce, z ciemnymi ławki i
Eleganckie, filary i kwiatów. I ci sami ludzie, siedział w tym samym
miejsc odkąd był małym chłopcem.
Było cudownie słodkie i kojące siedzieć przez godzinę i pół, obok
Miriam, i blisko do matki, łącząc jego dwie miłości pod wpływem miejsca
kultu.
Potem poczuł przyjemnie i religijnych na raz.
A po kaplicy szedł do domu z Miriam, podczas gdy pani Morel spędził resztę
Wieczorem z jej stary przyjaciel pani Burns.
Był Żywo na jego spacerów w niedzielę nocy z Edgarem i Miriam.
Nigdy nie minął dołów w nocy, przez zapaloną lampę-house, czarny wysoki
wrzecienników i linii samochodów ciężarowych, obok fanów przędzenia powoli jak cienie, bez
poczucie Miriam powraca do niego, chętnie i niemal nie do zniesienia.
Ona nie bardzo długo zajmują ławce smardze.
Jej ojciec wziął sobie sam raz.
To pod mała galeria, naprzeciwko smardze.
Kiedy Paweł i jego matka przyszła w kaplicy ławce Leivers był zawsze pusty.
Pragnął w obawie że nie przyjdzie: to było tak daleko, i nie było tak wiele deszczowy
Niedziele.
Następnie, często bardzo późno rzeczywiście, tu weszła, z jej długim wykrokiem, spuszczoną głową, jej
twarzą ukrytą pod jej bat ciemnozielonego aksamitu.
Jej twarz, jak usiadła naprzeciwko, zawsze był w cieniu.
Ale to dało mu bardzo zależało uczucie, jakby całą duszą miesza się w nim, aby zobaczyć jej
tam.
To nie był ten sam blask, szczęścia i dumy, że czuje się w po matce w
za: coś bardziej cudownego, mniej ludzi, a zabarwione na intensywność przez ból,
jakby nie było coś, czego nie można dostać.
>
ROZDZIAŁ VIII część 2 walki IN LOVE
W tym czasie zaczął się pytanie ortodoksyjnej wiary.
Miał dwadzieścia jeden lat, a ona dwadzieścia. Zaczynała się bać wiosną: on
stał się tak dziki i boli ją tak bardzo.
Całą drogę szedł okrutnie rozbijając jej przekonań.
Edgar podobało. Był z natury krytyczny i raczej
beznamiętny.
Ale Miriam cierpiał wykwintne ból, jak z intelektem jak nóż, mężczyzny, którego
kochał zbadał ją religii, w których żyła i poruszali się i jej istoty.
Ale nie szczędził jej.
Był okrutny. A gdy poszedł sam był jeszcze bardziej
zacięta, jak gdyby chciał ją zabić duszy. Krwawił jej przekonań, aż się prawie stracił
świadomości.
"Ona cieszy - że cieszy jak nosi go ode mnie," Pani Morel wołał w swoim sercu
gdy Paweł udał. "Ona nie jest jak zwykła kobieta, która może
zostaw mnie mój udział w nim.
Ona chce wchłonąć go. Chce wyciągnąć go i wchłonięcia go
aż nie ma nic o nim, nawet dla siebie.
Nigdy nie da się człowieka na własnych nogach - ona będzie go ssać ".
Tak więc matka siedziała, i walczył i rozmyślał gorzko.
A on wraca do domu z jego spacery z Miriam, szalał z torturami.
Podszedł zagryzając wargi i z zaciśniętymi pięściami, będzie w atrakcyjnej cenie.
Następnie, wychowany na stile, stanął na kilka minut, i nie ruszał.
Było wielkie puste ciemności fronting go, a na czarnym upslopes
plamy małe światła, a na najniższym koryto nocy, pochodni z dołu.
To wszystko było dziwne i okropne.
Dlaczego był tak rozdarty, prawie zdezorientowany i nie mogąc się ruszyć?
Dlaczego jego matka siedzieć w domu i cierpieć? Wiedział, że bardzo cierpiała.
Ale dlaczego ona?
A dlaczego go nienawidzą Miriam, i czuję się tak okrutne wobec niej, na myśl o jego
matki. Jeśli Miriam spowodowane jego cierpienie matki, a następnie
jej nienawidził - i łatwo ją znienawidził.
Dlaczego ona go poczuć, jakby niepewny siebie, niepewny
nieokreślony rzeczy, jakby nie wystarcza poszycia, aby zapobiec nocy
i przestrzeni włamanie się do niego?
Jak jej nienawidził! A potem, co przypływ czułości i
pokory! Nagle spadł ponownie, biegnie do domu.
Jego matka zobaczyła na nim ślady niektórych agonii, a nic nie powiedziała.
Ale musiał się jej z nim rozmawiać. Wtedy rozgniewał się na niego będzie tak
daleko z Miriam.
"Dlaczego nie chcesz jej matka?" Wołał w rozpaczy.
"Nie wiem, mój chłopcze," odparła żałośnie.
"Jestem pewien, że starałem się jak ona.
Próbowałem i próbowałem, ale can't - nie mogę! "
I czuł się ponury i beznadziejny między nimi.
Wiosna to najgorszy czas.
Był zmienne i intensywne i okrutne. Postanowił więc z dala od niej.
Potem przyszła godzina, gdy wiedział, że Miriam oczekuje od niego.
Matka obserwowała go coraz niespokojne.
Nie mógł iść dalej z jego pracy. Nie mógł nic zrobić.
To było jakby coś rysunek jego duszy w kierunku Farm Willey.
Potem włożył kapelusz i wyszedł, nic nie mówiąc.
A jego matka wiedziała już go nie było. A gdy był w drodze westchnął
z ulgą.
A gdy był z nią był okrutny ponownie.
Jednego dnia w marcu leżał na brzegu Nethermere, z Miriam siedzi obok niego.
To był lśniący, biało-niebieski dzień.
Big chmury, tak genialny, poszedł mu *** głową, a cienie ukradł razem na wodzie.
Jasne miejsca na niebie były czyste, niebieski zimno.
Paweł leżał na plecach w starej trawy, patrząc w górę.
Nie mógł patrzeć na Miriam. Zdawało się, że chcą go, a on opierał.
Opierał się cały czas.
Chciał teraz dać jej pasją i czułością, i nie mógł.
Czuł, że chce duszę z jego ciała, a nie go.
Wszystkie jego siły i energii zwróciła na siebie przez jakiś kanał, który zjednoczył
nich. Nie chciała się z nim spotkać, tak że nie
dwa z nich, mężczyzna i kobieta razem.
Chciała zwrócić wszystkie go do niej. Wezwał go do intensywności jak szaleństwo,
które go zafascynowały, jak zażywanie narkotyków może. Był dyskusji Michael Angelo.
Wydawało się jej, jakby palcami bardzo drgające tkanki, bardzo protoplazmy
życia, jak usłyszała. Dał jej najgłębszych satysfakcji.
I w końcu go przestraszyło ją.
Leżał w białym intensywność swoich poszukiwań, a jego głos stopniowo zapełniała jej
ze strachu, więc poziom był niemal nieludzkie, jakby w transie.
"Nie mów już więcej," prosiła cicho, kładąc rękę na jego czole.
Leżał cicho, prawie nie mogąc się ruszyć. Jego ciało zostało gdzieś wyrzucić.
"Dlaczego nie?
Czy jesteś zmęczony? "" Tak, i to nosi cię. "
Zaśmiał się krótko, zdając sobie sprawę. "Jednak zawsze mnie się podoba," powiedział.
"Ja nie chcę", powiedziała, bardzo niska.
"Nie, kiedy zaszedłeś za daleko, i czujesz, że nie może znieść.
Ale twój nieświadomy siebie zawsze prosi go o mnie.
I przypuszczam, że chcę. "
Dodał, w jego martwe sposób: "Gdybym tylko mógł chcesz ME, a nie chcą
! co mogę snuć dla Ciebie "," ja! "płakała gorzko -" ja!
Dlaczego, gdy pozwolisz mi zabrać? "
"Wtedy to moja wina", powiedział, i, zbierając się w sobie, wstał i
zaczął mówić pierdołach. Czuł się nieistotnych.
W mglisty sposób nienawidził jej za to.
I wiedział, że tyle się do winy.
To jednak nie przeszkodziło jego nienawiść do niej.
Pewnego wieczoru, o tym czasie szedł wzdłuż drogi do siebie.
Stali przez pastwiska, które prowadzą do drewna, nie mogąc się rozstać.
Jak gwiazdy wyszedł chmury zamknięte.
Oni mieli przebłyski własnej gwiazdozbiorze Oriona, w kierunku zachodnim.
Jego klejnoty migotały przez chwilę, jego pies wpadł niski, zmaga się z trudem przez
pienić się z chmur.
Orion był dla nich głównym w znaczenie wśród konstelacji.
Oni patrzyli na niego w dziwny, godziny dopłatą uczucia, dopóki nie
Wydawało się żyć w każdym z jego gwiazd.
Tego wieczoru Paweł był ponury i przewrotny.
Orion wydawał się zwykłym konstelacji do niego.
Walczył przeciwko jego blasku i fascynacji.
Miriam obserwował jej kochanka nastrój starannie.
Nie powiedział jednak nic, że dał go, aż nadszedł moment część, gdy stanął
marszcząc posępnie na zebranych chmury, za którym wielki konstelacji musi
być kroczących nadal.
Nie miało być małe przyjęcie w swoim domu następnego dnia, w którym miała uczestniczyć.
"I nie wejdzie i spotkamy się", powiedział. "Och, bardzo dobrze, nie jest to bardzo ładne się"
odpowiedziała powoli.
"To nie to - tylko, że nie podoba mi się. Mówią, że bardziej zależy mi na tobie, niż dla nich.
I rozumiesz, prawda? Wiesz, że to tylko przyjaźń. "
Miriam zdziwił się i boli go.
To kosztowało go wysiłku. Zostawiła go, chcąc oszczędzić mu żadnych
dalsze upokorzenia. Drobny deszcz wiał w twarz, kiedy szła
wzdłuż drogi.
Była głęboko zranić, a wtedy wzgardziła nim rękawów jest o przez wiatr
władzy.
A w jej głębi serca, podświadomie czuła, że próbował uciec
od niej. To, że nigdy nie uznały.
Ona współczuje mu.
W tym czasie Paweł stał się ważnym czynnikiem w magazynie Jordanii.
Pan Pappleworth w lewo, aby założyć firmę własnego, a Paweł pozostał z panem
Jordan jako nadzorca Spiral.
Jego wynagrodzenie miało być podniesione do trzydziestu szylingów na koniec roku, jeśli wszystko poszło
dobrze. Jeszcze w piątek w nocy Miriam często przychodził
w dół na jej lekcję francuskiego.
Paweł nie poszedł tak często Farm Willey, a ona żal na myśl o jej
edukacji idzie do końca, a ponadto oboje kochali być razem, mimo
waśnie.
Czytają więc Balzac, a nie kompozycje, i czuł się bardzo kulturalnym.
Piątek w nocy było zaliczanie noc dla górników.
Morel "liczyć" - wspólne do pieniędzy z obory - albo w New Inn w Bretty
lub we własnym domu, według jego kolegów-butties chciał.
Barker zwrócił się nie pijący, więc teraz ludzie się liczyć w domu Morela.
Annie, która była nauka od hotelu, była w domu.
Była jeszcze chłopczycą, a ona była zaręczona.
Paweł studiował design.
Morel był zawsze w dobrym nastroju w piątek wieczorem, chyba że tygodniu zarobki
małe. On krążył zaraz po obiedzie,
przygotowany na blaknięcie.
To był decorum dla kobiet występuje się, gdy ludzie się liczyć.
Kobiety nie miały do szpiegowania w taki prywatności męski jak butties "
rachunek, ani nie byli znać dokładną kwotę tygodniu zarobków.
Tak więc, podczas gdy jej ojciec był bluzgać w pomieszczenie kuchenne, Annie wyszedł do spędzenia
godzin z sąsiadem. Pani Morel uczestniczyli jej pieczenia.
"Shut że doo-er!" Bawled Morel wściekle.
Annie uderzył go za nią, i nie było. "Jeśli tha oppens go ponownie, gdy jestem weshin"
mnie, ja ma'e twój grzechotka szczęki ", groził z pośród jego mydłem.
Pawła i matki zmarszczył brwi, aby Go słuchać.
Po chwili wybiegł z kredensu, z kapiącą wodą z mydłem
od niego, dithering z zimna. "Oh, my panowie!" Powiedział.
"Wheer mój ręcznik?"
Zawieszono go na krześle do ogrzania przed pożarem, w przeciwnym razie byłby on zastraszany i
blustered. Przykucnął na piętach przed gorącą
pieczenia ogień do wyschnięcia siebie.
"F-ff-f" poszedł, udając, że drżą z zimna.
"Boże, człowieku, nie bądź takim dzieckiem" powiedziała pani Morel.
"To nie jest zimno."
"Tobie pasek thysen stark nak'd do wesh ciało twoje i", że pomieszczenie kuchenne ", powiedział górnika, jak
potarł włosy! "nowt b'ra lodu'ouse" "I nie powinno, że zamieszanie", odpowiedział:
jego żona.
"Nie, tha'd rozwijanej sztywny, martwy jak klamkę, twój stronach wi" nesh ".
"Dlaczego klamkę Deader niż cokolwiek innego?" Zapytał Pawła, ciekawe.
"Eh, wiem, że to, co mówią," odpowiedział ojciec.
"Ale to nie tyle projekt i 'pomieszczenie kuchenne yon, jak wieje przez żebra
jak przez pięć zakratowane bramy. "
"Byłoby to pewne trudności w dmuchanie przez Ciebie," powiedziała pani Morel.
Morel spojrzał ze smutkiem na jego stronach. "Ja!" Zawołał.
"Jestem nowt b'ra skóry królika.
Moje kości targów wystaje na mnie. "" Chciałbym wiedzieć, gdzie, "odparł jego
żona. "Iv'ry-wheer!
Jestem nobbut pedały worek o '. "
Pani Morel roześmiał się. Miał jeszcze cudownie młode ciało,
muskularna, bez tłuszczu. Jego skóra była gładka i czysta.
Mogło to być ciało mężczyzny z dwudziestu ośmiu, z wyjątkiem, że nie było,
być może, zbyt wiele niebieski blizny, jak tatuaż-znaki, gdzie pyłu węglowego pozostawały pod
skóry, i że jego klatki piersiowej była zbyt owłosione.
Ale on położył rękę na jego stronie smutkiem. To był jego przekonaniem, że, bo
nie przytyje, był cienki jak głodne szczury.
Paweł spojrzał na ojca, grube, brązowe ręce wszystkich bliznami, z połamanymi paznokciami,
tarcie grzywny gładkość jego stron, a niezgodność uderzył go.
Wydawało się dziwne, że były takie same ciała.
"Przypuszczam," rzekł do ojca: "miałeś dobry wynik raz."
"Eh!" Krzyknął górnik, zerkając okrągłe, zaskoczony i nieśmiałe, jak dziecko.
"Miał", zawołała pani Morel, "gdyby nie pędzić samego siebie, jak gdyby był
staramy się w najmniejszej przestrzeni mógł. "
! "Me" wykrzyknął Morel - "mnie to bardzo dobry wynik!
I wor niver bardziej szkielet n'ra. "" Man! "Zawołał żonę," nie bądź taki
pulamiter! "" "Strewth!" powiedział.
"Niver Tha to wiedział, mnie, ale to, co wyglądało tak, jakbym wor dzieje się w gwałtownego spadku".
Usiadła i roześmiał się.
"Miałeś konstytucji jak z żelaza", powiedziała; "i nigdy człowiek miał lepszy start,
czy to ciało, które liczone.
Trzeba było widzieć go jako młodego człowieka ", zawołała nagle do Pawła, rysunek się
do naśladowania męża raz przystojny łożyska.
Morel patrzył na nią nieśmiało.
Widział ponownie pasją, że miała na niego.
To płonęły na nią przez chwilę. Był nieśmiały, a przestraszony, i pokornym.
Po raz kolejny poczuł stary blask.
I od razu poczuł się w ruinę, co uczynił w tych latach.
Chciał, krzątać się, aby od niego uciec.
"Gi'e plecach trochę wesh" zapytał.
Żona przyprowadziła dobrze mydlił flaneli i klaskali na ramiona.
Dał skoku.
"Eh, trochę przybrudzony Ussy tha!" Zawołał. "Cowd jak śmierć!"
"Trzeba było się salamandra", śmiała się, mycie plecach.
To było bardzo rzadko zrobi coś tak osobiste dla niego.
Dzieci nie tych rzeczy. "Kolejny świat nie będzie o połowę wystarczająco gorąca
dla Ciebie ", dodała.
"Nie", powiedział: "tha'lt zobaczyć jak to przeciąg dla mnie."
Ale skończyła.
Otarła go w chaotyczny sposób, i poszedł na górę, wracając natychmiast
jego przesunięcie-spodnie. Kiedy był suszony walczył w jego
koszuli.
Następnie, rumiany i błyszczące, z włosami na głowie, i koszulę flannelette wiszące ***
pit-spodnie, stanął ocieplenie odzieży miał zamiar założyć.
Odwrócił się je, wyjął je wewnątrz, a on ich spalonej.
"Boże, człowieku!" Zawołała pani Morel, "ubrać!"
"Jeśli cię jak klaskać thysen w portki jak cowd jak woda wanna o"? On
powiedział. W końcu zdjął spodnie i pit-
założył przyzwoity czarny.
On to wszystko na dywaniku przed kominkiem, jak zrobiłby gdyby Annie i jej znajomy
przyjaciele byli obecni. Pani Morel zamienił chleb w piecu.
Następnie z czerwonego panchion ceramiczne ciasta, który stał w rogu wzięła
inny garść wklej, pracował go do odpowiedniego kształtu i upuścił go do puszki.
Jak robi tak Barker zapukał i wszedł.
Był cichym, kompaktowy mały człowiek, który wyglądał jak gdyby chciał przejść przez kamienne
ściany.
Jego czarne włosy przycięte krótko, głowę miał kościste.
Jak większość górników, był blady, ale zdrowe i sprężyste.
"Evenin, Missisipi," skinął głową pani Morel, a on usiadł z westchnieniem.
"Dobry wieczór", odpowiedziała serdecznie. "Tha zrobiony twój cracka obcasy", powiedział Morel.
"Nie wiem jak mam", powiedział Barker.
Siedział, jak mężczyźni zawsze robił w kuchni Morela, usuwając się raczej.
"Jak to Missisipi?" Zapytała o niego. Powiedział jej trochę czasu wstecz:
"Jesteśmy expectin" my third właśnie teraz, widzisz. "
"Dobrze", odpowiedział, pocierając głowę, "trzyma całkiem middlin", myślę. "
"Zobaczymy - gdy" spytała pani Morel.
"Cóż, nie powinniśmy się dziwić, w każdej chwili."
"Ah! A ona przechowywana dość? "" Tak, schludne. "
"Błogosławieństwo to już zupełnie, bo to niezbyt silny."
"Nie. "Zrobiłem kolejny głupi trick." "Co to jest?"
Pani Morel wiedział Barker nie zrobiłaby wszystko, bardzo głupie.
"Jestem się być-out th" rynek-bag. "" Możesz mieć moje ".
"Nie, będziesz wantin" to sam. "
"Nie będę. Biorę siatkę na zawsze ".
Widziała określony trochę kupowanie collier w tygodniu artykuły spożywcze i mięso
piątkowe wieczory, a ona go podziwiałem.
"Barkera niewiele, ale jest dziesięć razy człowiek jesteś", powiedziała do męża.
Wtedy wszedł Wesson.
Był szczupły, raczej wątłej, z chłopięcą naiwność i nieco głupi
uśmiech, mimo jego siedmiorga dzieci. Ale jego żona była namiętna kobieta.
"Widzę, że kested mnie", powiedział, uśmiechając się raczej vapidly.
"Tak", odpowiedział Barker. Przybysz zdjął czapkę i jego wielki
Tłumik z wełny.
Jego nos był wskazał i czerwonym. "Obawiam się, jesteś zimny, Pan Wesson", powiedział
Pani Morel. "It'sa agresywna bit," odparł.
"Wtedy przyszedł do ognia".
"Nie, nie s'll zrobić, gdzie jestem." Zarówno górników sob od tyłu.
Nie mogły być wywołane przyjść do paleniska.
Palenisko jest święta do rodziny.
"Idź swoich drogach i" th "fotel", zawołał radośnie Morel.
"Nie, dziękuję yer;. Jestem bardzo ładnie tu", "Tak, są, oczywiście," upierał się pani
Morel.
Wstał i poszedł niezręcznie. Usiadł w fotelu Morela niezręcznie.
To była zbyt wielka zażyłość. Jednak ogień uczynił go wniebowzięta.
"I jak, że piersi twoje?" Zażądał pani Morel.
Znów się uśmiechnął, a jego niebieskie oczy raczej słonecznie.
"Och, to bardzo middlin," powiedział.
"Wi" grzechotkę w nim, jak kocioł ", powiedział Barker w najbliższym czasie.
"Tttt" udał się pani Morel szybko w jej języku.
"Miałeś, że podkoszulek flanelowe wykonane?"
"Jeszcze nie", uśmiechnął się. "Potem, dlaczego nie?" Zawołała.
"To będzie pochodzić", uśmiechnął się. "Ach," Doomsday "wykrzyknął Barker.
Barker i Morel byli niecierpliwi z Wesson.
Ale potem, obaj byli tak mocno, jak gwoździe, fizycznie.
Kiedy Morel był prawie gotowy pchnął worka pieniędzy na Pawła.
"Count, chłopcze", zapytał pokornie.
Paul niecierpliwie zwrócił się z jego książek i ołówek, przechylił torbę do góry nogami na
tabeli. Było pięć funtów worek srebra,
monarchowie i stracić pieniądze.
Liczył szybko, o których mowa kontrole--prace pisemne daje ilość węgla -
włożyć pieniądze w porządku. Następnie Barker spojrzał na kontroli.
Pani Morel poszedł na górę, a trzech mężczyzn przyszedł do stołu.
Morel, jak pan domu, usiadł w fotelu, tyłem do gorącego ognia.
Dwa butties miał chłodniejsze miejsca.
Żaden z nich nie liczy pieniędzy. "Co powiedzieć Simpson był?" Zapytał
Morel, a butties cavilled na chwilę *** zarobków Dayman jest.
Następnie kwotę tę odłożyć na bok.
"Bill Naylor jest?" Te pieniądze również został wzięty z opakowania.
Następnie, ponieważ Wesson mieszkał w jednym z domów firmy, a jego mieszkanie było
odliczenia, Morel i Barker trwało cztery i po sześć.
A ponieważ Morela węgle nadeszła i wiodącym został zatrzymany, Barker i Wesson trwało
cztery szylingi każdego. Potem było jak z płatka.
Morel dał każdemu z nich suwerennego aż nie było więcej władców, co pół
korony aż nie było więcej pół korony, każdy szyling aż nie było więcej
szylingów.
Jeśli jest coś na koniec, że nie pęknie, Morel wziął go i stanął
napojów. Następnie trzech mężczyzn wstał i poszedł.
Morel przebiegł z domu przed żoną zstąpił.
Usłyszała zamknąć drzwi i zszedł. Spojrzała pośpiesznie na chleb w
piekarnik.
Potem, spojrzawszy na stole, widziała jej pieniądze leżące.
Paweł pracuje cały czas. Ale teraz czuje jego matka licząc
tygodnia pieniądze, a jej gniew rośnie,
"Ttttt" poszedł jej język. Skrzywił się.
Nie mógł pracować, kiedy miała krzyża. Liczyła ponownie.
"Marne dwadzieścia pięć szylingów!" Wykrzyknęła.
"Ile to sprawdzić?" "Dziesięć funtów jedenaście," powiedział Paul irytacją.
Bał się tego co nadchodzi.
"A on daje mi scrattlin" dwadzieścia pięć lat, "swojego klubu w tym tygodniu!
Ale ja go znam. On myśli, ponieważ Ty jesteś zarabiać nie musi
utrzymać dom dłużej.
Nie, wszystko, co ma zrobić z pieniędzmi jest guttle go.
Ale pokażę mu! "" O matko, nie! "Krzyknął Paweł.
"Nie co, chciałbym to wiedzieć?" Wykrzyknęła.
"Nie należy przenosić ponownie. Nie mogę pracować. "
Poszła bardzo cichy.
"Tak, to bardzo dobrze," powiedziała, "ale jak myślisz, mam zamiar zarządzać?"
"Cóż, to nie będzie można się lepiej zredukować o tym."
"Chciałbym wiedzieć, co chcesz zrobić, gdybyś miał to znosić."
"To nie będzie długi. Możesz mieć swoje pieniądze.
Niech idą do piekła. "
Wrócił do swojej pracy, a ona związana jej maski-strings ponuro.
Kiedy miała zaniepokoił nie mógł znieść. Ale teraz zaczął domagać się jej
Go nie poznali.
"Dwa bochenki na górze", powiedziała: "nastąpi w dwadzieścia minut.
. Nie zapomnij ich "," All right ", odpowiedział, i udała się do
rynku.
Został sam pracy. Ale jak zwykle intensywnego skupienia się
nierozliczonych. Słuchał dla stoczni-gate.
Na siedem piętnaście po wszedł niski kołaczcie, a Miriam weszła.
"Wszystko w spokoju?", Powiedziała. "Tak".
Jak w domu, zdjęła tam-o'-Shanter i jej długi płaszcz, wiszący je.
Dało mu dreszcz. Może to być własny dom, jego i
jej.
Potem wrócił i spojrzał na jego pracę.
"Co to jest?" Zapytała. "Still projekt, do dekorowania, wyrobów i
do haftu ".
Pochyliła się krótkowzrocznie na rysunkach. To irytowało go, że zajrzał więc do
wszystko, co było jego, szukają go. Wszedł do salonu i wrócił z
pakiet brązowego lnu.
Ostrożnie rozłożeniu, rozłożył ją na podłodze.
Okazało się, że zasłony lub portiere, pięknie szablonu z projektu na
róż.
"Ach, jakże piękna!" Zawołała. Szmatką powierzchni, z jego wspaniałymi
czerwone róże i ciemnozielone łodygi, wszystkie takie proste, i jakoś tak zły wygląd, świeckich
u jej stóp.
Ona poszła na kolana przed nim, ciemne loki spadają.
Widział ją przykucnął zmysłowo przed jego pracy, a jego serce bije szybciej.
Nagle spojrzał na niego.
"Dlaczego to wydawać się okrutne?" Zapytała. "Co?"
"Wydaje się, że uczucie okrucieństwa o tym," powiedziała.
"To wesoły dobry, czy nie," odparł, składane do swojej pracy z kochanka
ręce. Wstała powoli, zastanawiając się.
"A co z nim zrobić?" Zapytała.
"Wyślij to do Liberty. Zrobiłem to dla mojej matki, ale myślę, że byłoby
raczej mają pieniędzy. "" Tak ", powiedział Miriam.
Mówił z nutą goryczy, i Miriam sympatyzował.
Pieniądze byłyby nic do niej. Wziął szmatkę z powrotem do salonu.
Po powrocie rzucił do Miriam mniejszy kawałek.
To był poduszki pokrywa z tego samego wzoru.
"Zrobiłem to dla ciebie", powiedział.
Ona palcami pracy z trzęsącymi się rękami i nie mówić.
Był zakłopotany. "Na Jowisza, chleba!" Zawołał.
Wziął górę chlebów się, poklepał je energicznie.
Zostały one zrobione. Położył je na palenisku do ostygnięcia.
Potem poszedł do kredensu, mokre ręce, zdobywca ostatniej białe ciasto z
punchion, i upuścił go w pieczenia i cyny.
Miriam była jeszcze pochylił się *** nią malowane tkaniny.
Stał pocieranie kawałków ciasta z jego rąk.
"Ty nie podoba?" Zapytał.
Spojrzała na niego, jej ciemne oczy płomień jednej miłości.
Zaśmiał się nieprzyjemnie. Potem zaczął mówić o projekcie.
Nie było dla niego najbardziej intensywną przyjemność mówienie o swojej pracy do Miriam.
Wszystkie jego pasja, całe dzikie krwi, poszedł do tego stosunku z nią, kiedy
rozmawiał i poczęła jego pracy.
Porodziła mu jego wyobraźnia. Ona nie rozumiała, nie bardziej niż
kobieta rozumie, kiedy poczyna dziecko w jej łonie.
Ale to było życie dla niej i dla niego.
Podczas gdy oni rozmawiali, młoda kobieta, około dwudziestu dwóch, małych i blady, pusty-
oczach, jeszcze z nieustępliwym szukać o niej, wszedł do pokoju.
Była przyjaciółką na Morela.
"Weź swoje rzeczy", powiedziała Paula. "Nie, nie jestem zatrzymania."
Usiadła w fotelu naprzeciwko Pawła i Miriam, którzy byli na kanapie.
Miriam przeniósł trochę dalej od niego.
W pokoju było gorąco, z zapachem nowych chleba.
Brown, ostry chleba stał na palenisku.
"I nie można było oczekiwać, aby zobaczyć tu w nocy, Miriam Leivers", powiedział Beatrice
niegodziwie. "Dlaczego nie?" Mruknął Miriam krzepko.
"Dlaczego, spójrzmy na buty."
Miriam pozostał nadal nieprzyjemnie. "Jeśli tha tha durs'na nie robi", zaśmiał się
Beatrice. Miriam umieścić nogi spod sukni.
Jej buty miał, że ***, niezdecydowany, raczej żałosne spojrzenie na ich temat, które
pokazał, jak samoświadomość i siebie nieufni była.
I były pokryte błotem.
"Chwała! Jesteś pozytywne błoto sterty, "wykrzyknął
Beatrice. "Kto czyści buty?"
"Czyścić je sam".
"Potem chciałeś pracy", powiedział Beatrice. "Byłoby ha" podjęte dużo ludzi ha "
przyniósł mi tu w nocy. Ale śmiech miłość od osadu, nie to,
"Postle moje kaczki?"
"Między innymi", powiedział. "Ach, Panie! idziesz do wylewka zagranicznych
języków? Co to znaczy, Miriam? "
Nie było grzywny sarkazm w ostatnim pytaniu, ale Miriam nie widział.
"Pośród innych rzeczy," Wierzę ", powiedziała pokornie.
Beatrice umieścić jej język między zęby i zaśmiał się złośliwie.
"" Między innymi "," Postle? "Powtórzyła.
"Czy to znaczy, śmieje się miłość matki i ojców, i siostry, i braci, i mężczyzn
przyjaciół i przyjaciółek, a nawet na b'loved siebie? "
Ona dotknęła wielka niewinności.
"W rzeczywistości, to jeden wielki uśmiech," odparł. "W rękawie" Postle Morel - uważasz, że
mi ", powiedziała, a ona poszła do innego wybuch złych, śmiech cichy.
Miriam milczał, wycofane w siebie.
Każdy z przyjaciół Pawła zachwycony stronnicze opowiadanie się przeciwko niej, a on zostawił ją
w potrzebie - wydawało się niemal na coś w rodzaju zemsty na nią czasu.
"Czy nadal jesteś w szkole?" Zapytał Miriam Beatrice.
"Tak." "Nie miałem wypowiedzenia, to?"
"Spodziewam się, że na Wielkanoc."
"Czy to nie straszne wstyd, aby włączyć można wyłączyć tylko dlatego, że nie zda egzaminu?"
"Nie wiem", powiedziała Beatrice chłodno. "Agatha mówi, że jesteś tak dobry, jak każdy nauczyciel
wszędzie.
Wydaje mi się śmieszne. Zastanawiam się, dlaczego nie przeminą ".
"Krótki mózgów, eh," Postle? "Powiedział Beatrice krótko.
"Tylko umysły, aby gryźć", odpowiedział Paul, śmiejąc się.
"! Nuisance" płakała, i zrywając się z fotelu, rzuciła i wyciął go w ucho.
Miała piękne, małe ręce.
Trzymał jej nadgarstkach, podczas gdy ona zmagał się z nim.
W końcu uwolnił się i chwycił dwie garści jego grubości, włosy ciemny brąz,
która kręciła.
"Beat" rzekł, pociągnął go za włosy proste z palcami.
"Nienawidzę cię!" Śmiała się z radości.
"Mind", powiedziała.
"Chcę siedzieć obok Ciebie." "Chciałbym być jak Lief sąsiadów z ***"
powiedział jednak co dla niej miejsca między nim a Miriam.
! "Czy to wzburzyć jego ładne włosy, a następnie" płakała, i, włosy grzebieniem, ona czesana
mu prosto. "A jego ładne małe wąsy!" Ona
zawołał.
Pochyliła głowę i czesane młodego wąsy.
"It'sa złych wąsy" Postle, "powiedziała.
"It'sa czerwone niebezpieczeństwo.
Masz te papierosy? "Wziął swój papierośnicę z jego
kieszeni. Beatrice zajrzał do środka.
"A wyobraźnia mi o ostatnich cig Connie." Powiedział Beatrice, wprowadzając coś pomiędzy
zęby. Trzymał zapalonej zapałki do niej, a ona dmuchany
delikatnie.
"Dziękuję bardzo, kochanie", powiedziała kpiąco.
Dał jej złych rozkoszy. "Nie sądzisz, że robi to dobrze,
Miriam? "Zapytała.
"Oh, bardzo!" Powiedział Miriam. Wziął papierosa dla siebie.
"Światło, chłopiec?", Powiedział Beatrice, przechylanie jej papierosa na niego.
Pochylił się do niej na światło papierosa na jej.
Była mrugając na niego, tak zrobił.
Miriam widział oczy drżą z psoty, a jego pełny, niemal zmysłowy,
usta drżące. Nie był sam, a ona nie mogła znieść
niego.
Jako że był teraz, że nie ma związku z nim, może ona jakby nie istniał.
Widziała taniec papierosa na jego pełne usta na czerwono.
Nienawidziła jego grube włosy spadały luźna na jego czole.
"Sweet boy!" Powiedział Beatrice, przechylając się podbródek i dając mu małego pocałunku w
policzek.
"S'll całuję cię z powrotem, Beat", powiedział. "Tha wunna!" Ona zachichotała, skoki w górę iw
Odchodzę. "Czyż nie jest bezwstydna, Miriam?"
"Wprost", mówi Miriam.
"By the way, nie jesteś zapominając o chleb?"
"Na Jowisza!" Zawołał, rzucając otworzyć drzwi piekarnika.
Out dmuchany niebieskawy dym i zapach spalonego chleba.
"Och, Golly!" Krzyknął Beatrice, przybywających do jego boku.
Przykucnął przed piekarnik, że zaglądał przez ramię.
"To, co pochodzi od zapomnienia miłości, mój chłopcze."
Paweł był smutkiem usuwania chleba.
Jeden został spalony czarny grzewczego po stronie, drugi był twardy jak cegła.
"Poor mater", powiedział Paul. "Chcesz ruszt," mówi Beatrice.
"Przynieś mi gałka muszkatołowa-Tarka".
Ona ułożone chleba w piecu. Przyniósł tarka, a ona tarty
chleb na gazetę na stole. Założył drzwi otwierają się zdmuchnąć
zapach spalonego chleba.
Beatrice starty od hotelu, sapiąc papierosa, przewracając węgiel off
biednych bochenek. "Moje słowo, Miriam! jesteś w to w ten
czas ", powiedział Beatrice.
"I!" wykrzyknął Miriam w zdumienie. "Lepiej być odszedł, gdy jego matka pochodzi
w wiem, dlaczego King Alfred spalił ciasta.
Teraz to widzę!
"Postle naprawi się opowieść o jego pracy co mu zapomnieć, jeśli myślał, że będzie
prania.
Jeśli to stara kobieta przyszła w nieco wcześniej, że ona ma box nachalny rzeczą uszy
którzy złożyli zapomnienie, zamiast biednych Alfreda ".
Zachichotała jak ona ociera bochenek.
Nawet Miriam śmiałem się mimo siebie. Paweł zalecił ogień ponuro.
Brama ogrodu słychać było do wybuchu. "Szybko!" Krzyknął Beatrice, dając Paul
ociera bochenek.
"Wrap It Up w wilgotnym ręcznikiem." Paul zniknął w pomieszczenie kuchenne.
Beatrice szybko wiał jej odłamków do ognia, i usiadł niewinnie.
Annie przyszedł pęknięcie w
Była nagle, dość sprytny młoda kobieta. Zamrugała w silnym świetle.
"Zapach spalenizny!" Wykrzyknęła. "To papierosy," odpowiedział Beatrice
skromnie.
"Gdzie jest Paweł?" Leonard poszli Annie.
Miał długą komiks twarz i niebieskie oczy, bardzo smutne.
"Przypuszczam, że wyjechał do rozstrzygnięcia go między tobą," powiedział.
Pokiwał głową ze zrozumieniem do Miriam, i stał się lekko sarkastyczny do Beatrice.
"Nie", powiedział Beatrice, "poszedł off z numerem dziewięć."
"Spotkałem numer pięć pytając go", mówi Leonard.
"Tak - ale jesteśmy zamiar podzielić się go jak dziecko Salomona", mówi Beatrice.
Annie roześmiał się. "Och, tak," powiedział Leonard.
"A co trochę powinno być?"
"Nie wiem", mówi Beatrice. "Powiem wszystkie inne pick w pierwszej kolejności."
"" Chcesz mieć resztki, jak? ", Powiedział Leonard, wykręcając się komiks twarzy.
Annie szukał w piekarniku.
Miriam sob ignorowane. Paweł wszedł.
"To bread'sa dobrze wzroku, nasz Paweł", powiedział Annie.
"Następnie należy zatrzymać" opiekować ", powiedział Paul.
"To znaczy, powinien zrobić to, co masz rachunek do zrobienia", odpowiedział Annie.
"Powinien, nie powinien on!" Krzyknął Beatrice.
"I s'd sądziłem, że dostał wiele pod ręką", mówi Leonard.
"Trzeba było paskudne chodzić, prawda, Miriam?", Powiedział Annie.
"Tak - ale byłam w cały tydzień -"
"A ty chciał trochę zmienić, jak" sugerowali, Leonard uprzejmie.
"Cóż, nie można tkwić w domu na zawsze," Annie zgodziła.
Była całkiem sympatyczny.
Beatrice włożyła płaszcz i wyszedł z Leonardem i Annie.
Ona ją poznać własne chłopca. "Nie zapominajcie, że chleb, nasz Paweł," płakał
Annie.
"Dobranoc, Miriam. Nie sądzę, będzie padał deszcz. "
Kiedy wszyscy już odeszli, Paul pobierane spowitych bochenek, rozwinął go i badanych to
smutno.
"It'sa bałagan!" Powiedział. "Ale", odpowiedział niecierpliwie Miriam ", co
to przecież -. dwa pensy, Ha'penny "" Tak, ale - to cenne mater
pieczenia, a ona będzie wziąć ją do serca.
Jednak to nie jest dobre przeszkadza. "Wziął chleb z powrotem do kredensu.
Było trochę odległość między nim a Miriam.
Stał zrównoważony naprzeciwko niej na kilka chwil biorąc pod uwagę, myśląc o jego
zachowanie Beatrice. Czuł się winny wewnątrz siebie, a jeszcze
zadowolony.
Dla niektórych niezgłębionej powodu służył Miriam prawo.
Że nie będzie żałować. Zastanawiała się, co miał na myśli, kiedy
stał zawieszony.
Jego grube włosy spadały mu na czoło.
Dlaczego nie może ona docisnąć go i usunąć ślady grzebień Beatrice?
Dlaczego nie może ona nacisnąć jego ciało z jej obu rąk.
Wyglądało to firma, a co odrobina życia. A on niech inne dziewczyny, dlaczego nie ona?
Nagle zaczął się do życia.
To się jej trząść niemal z przerażeniem, jak szybko pchnął włosy z czoła
i przyszedł do niej. "Half-ostatnie osiem!" Powiedział.
"Lepiej się złotówki w górę.
Gdzie jest twój francuski? "Miriam nieśmiało i raczej gorzko produkowane
jej wykonywania-book. Co tydzień pisała dla niego swego rodzaju
dziennik jej życie wewnętrzne, w swoim własnym języku francuskim.
Znalazł to był jedyny sposób, by ją zrobić kompozycje.
Jej pamiętnik głównie list miłosny.
On to teraz, czuła, jakby jej dusza historii miały być sprofanowane
przez niego w jego obecnym nastroju. Usiadł obok niej.
Patrzyła na jego strony, firmy i ciepłe, rygorystycznie punktacji jej pracy.
Czytał tylko francuskiej, ignorując jej duszy, że było.
Ale stopniowo rękę zapomniał swojej pracy.
Czytał w milczeniu, bez ruchu. Ona zadrżały.
"" Ce matin les oiseaux m'ont eveille, "czytał.
"" Il faisait encore un Crepuscule.
Mais la petite fenetre de ma chambre etait bleme, et puis, jaune et tous les oiseaux
du bois dans un chanson eclaterent vif i resonnant.
Toute l'Aube tressaillit.
J'avais reve de vous. Est-ce que vous voyez aussi L'Aube?
Les oiseaux m'eveillent tous les presque jutrznię, et toujours il ya quelque wybrał de
terreur dans le cri des grives.
Il est si clair - "Miriam sob drżący, pół wstydzić.
Pozostał dość spokojnie, starając się zrozumieć.
Wiedział tylko ona go kochała.
Bał się o jej miłości do niego. To było zbyt dobre dla niego, a on był
niewystarczające. Swoją miłość winy, nie jej.
Zawstydzona, poprawił swoją pracę, pokornie piśmie *** jej słowami.
"Look", powiedział cicho: "imiesłowu sprzężone z avoir zgadza
z bezpośrednim obiektu, gdy poprzedza ".
Pochyliła się do przodu, starając się zobaczyć i zrozumieć.
Jej wolne, delikatne loki łaskotały jego twarz. Zaczął tak, jakby były czerwone gorące,
drżał.
Widział ją spoglądając naprzód w stronę, jej czerwone usta rozchylone żałośnie, czarne włosy
sprężystych w cienkiej nici przez jej płowe, policzek rumiany.
Była kolorowe jak granat do bogactwa.
Jego oddech przyszedł krótki, kiedy patrzył na nią. Nagle spojrzał na niego.
Jej ciemne oczy nagi z ich miłość, strach i tęsknota.
Jego oczy również były ciemne, a oni ją skrzywdzić.
Wydawało się jej mistrzem.
Ona straciła wszystkie samokontroli, została wystawiona w strachu.
I wiedział, zanim zdążył ją pocałować, musi dysku coś z siebie.
I odrobiną nienawiści do jej wkradł się z powrotem do serca.
Wrócił do jej wykonywania. Nagle rzucił się ołówek, i był
w piecu, w skoku, obracając chleba.
Dla Miriam był zbyt szybkie. Zaczęła gwałtownie, i to bolało ją
prawdziwy ból. Nawet sposób, w jaki przykucnął przed piekarnikiem
jej krzywdy.
Wydawało się, że coś okrutnego w nim coś okrutnego w szybki sposób się rozbił
chleb z puszki, złapał go ponownie.
Gdyby tylko był delikatny w ruchach ona nie czułem się tak bogaty i ciepły.
Jak było, że nie został ranny. Wrócił do domu i zakończeniu ćwiczenia.
"Zrobiłeś dobrze w tym tygodniu," powiedział.
Widziała był schlebia jej pamiętnik. Nie spłacić jej całkowicie.
"Naprawdę nie zakwitać czasami", powiedział.
"Powinieneś pisać wiersze".
Uniosła głowę z radości, a potem potrząsnął nią nieufnie.
"Nie ufam sobie," powiedziała. "Należy spróbować!"
Znowu potrząsnęła głową.
"Czy będziemy czytać, lub jest już za późno?" Zapytał.
"Jest późno - ale możemy przeczytać trochę," powiedziała.
Była naprawdę się teraz jedzenie dla jej życia w przyszłym tygodniu.
Zrobił jej kopię Baudelaire'a "Le Balcon". Potem przeczytał to za nią.
Jego głos był miękki i pieszczot, ale rośnie niemal brutalny.
Miał sposobem podnoszenia wargi i pokazuje zęby, z pasją i
gorzko, gdy był wzruszony.
Zrobił to teraz. To zrobiło Miriam czuć jakby depcząc
na nią. Ona nie śmiał spojrzeć na niego, siedział z nią
pochyloną głową.
Nie mogła zrozumieć, dlaczego dostał się taki tumult i wściekłości.
To się jej nieszczęśliwy. Nie lubiła Baudelaire, w całości -
ani Verlaine.
"Oto jej śpiew w Yon dziedzinie dziewczyna samotna góralskiej".
To żywi jej serce. Tak samo "Fair Ines".
I -
"To był piękny wieczór, spokój i czyste, i oddech święty spokojny jak zakonnica".
Były to jak ona. I nie był, mówiąc mu w gardle
gorzko:
". Tu te rappelleras La Beauté des pieszczoty" Poemat został ukończony, wziął chleb
z pieca, organizowanie spalony chleb na dole panchion, dobre
się na górze.
Wysuszony chleb pozostał spowitych w pomieszczenie kuchenne.
"Mater nie musi znać aż do rana", powiedział. "To nie zakłóci jej tak bardzo jak wtedy w
nocy ".
Miriam spojrzała w regał, zobaczył, co karty pocztowe i listy, które otrzymał, widział
jakie książki było. Wzięła jedną z nich, który go interesuje.
Potem odwrócił się gazu i ruszyli.
Nie trudu, aby zamknąć drzwi. Nie był do domu, aż kwartale
jedenaście lat.
Jego matka siedziała w fotel na biegunach. Annie, z liną z włosów zwisające jej
tyłu, siedział na niskim stołeczku przed pożarem, łokcie na kolanach,
ponuro.
Na stole stały przestępstwa unswathed bochenek.
Paweł wszedł raczej wrażenie. Nikt nie mówił.
Jego matka była czytania trochę lokalnej gazecie.
Zdjął płaszcz i poszedł usiąść na kanapie.
Jego matka przeniosła się krótko na bok, by go przepuścić.
Nikt nie mówił. Był bardzo niewygodne.
Przez kilka minut siedział udając czytać kartkę znalazł na stole.
Następnie - "Zapomniałem, że chleb, matka," powiedział.
Nie było odpowiedzi z każdej kobiety.
"Cóż", powiedział, "to tylko dwa pensy Ha'penny.
Mogę zapłacić za to. "Bycie zły, on umieścić trzy grosze
tabeli i zsunął je do matki.
Odwróciła głowę. Jej usta były zamknięte szczelnie.
"Tak", powiedział Annie, "nie wiesz jak bardzo moja matka!"
Dziewczyna siedziała wpatrując się ponuro w ogień.
"Dlaczego jest ona źle?" Zapytał Pawła, w jego apodyktyczny sposób.
"Dobrze!" Powiedział Annie. "Ona może ledwie do domu."
Spojrzał uważnie na matkę.
Wyglądała źle. "Dlaczego można ledwo do domu?" Prosił
niej, nadal ostro. Nie odpowiedziała.
"Uważam, że jej białe jak arkusz siedzi tutaj", powiedział Annie, z sugestią
łzami w głosie. "No, dlaczego?" Nalegał Paweł.
Jego brwi były na drutach, oczy rozszerzeniu pasją.
"To było na tyle zdenerwowany nikogo," powiedziała pani Morel, "przytulanie te działki - mięso i
zielono-spożywcze, i parę zasłony - "
"Dobrze, dlaczego przytulić nich nie trzeba zrobić."
"A kto?" "Niech Annie pobrać mięsa".
"Tak, i chciałbym pobrać mięsa, ale jak miałem wiedzieć.
Miałeś się z Miriam, zamiast w, kiedy mama przyszła ".
"A co z tobą?" Spytał Pawła matki.
"Przypuszczam, że moje serce", odpowiedziała. Oczywiście wyglądała niebieskawo rundy
ustach.
"A czy czuł, że przed" "Tak - często wystarczy".
"A dlaczego nie powiedział mi - i dlaczego nie u lekarza?"
Pani Morel przesunął się na fotelu, rozgniewał się na niego za jego hectoring.
"Ty nigdy nie zauważyłem niczego", powiedział Annie. "Jesteś zbyt chętnie być wyłączony z Miriam".
"Och, jestem - i gorzej niż u Leonarda?"
"Byłem w na 9:45." Zapadła cisza w pokoju na jakiś czas.
"Powinienem był pomyśleć," powiedziała pani Morel gorzko ", że nie będzie zajmowało
można tak całkowicie jak nagrać cały ovenful chleba ".
"Beatrice tu tak dobrze jak ona."
"Bardzo prawdopodobne. Ale wiemy, dlaczego chleb jest zepsute ".
"Dlaczego?" On błysnął. "Bo byłeś pochłonięty z Miriam"
odpowiedziała pani Morel gorąco.
"Och, bardzo dobrze - wtedy nie było" odpowiedział ze złością.
Był zmartwiony i nieszczęśliwy. Widząc papieru, zaczął czytać.
Annie, bluzkę rozwiązana, jej długie liny włosy skręcone w warkocz, podszedł
do łóżka, licytacji mu bardzo lakoniczny dobranoc. Paul sob udając czytać.
Wiedział, że jego matka chciała, aby skarcić go.
Chciał też wiedzieć, co zrobił jej źle, bo był zmartwiony.
Tak więc, zamiast uciekać się do łóżka, jak by chciał to zrobić, usiadł i czekał.
Nie było pełna napięcia cisza.
Zegar tykał głośno. "Lepiej iść do łóżka przed ojcem
przychodzi, "powiedziała matka surowo. "A jeśli będziemy mieli nic do
jeść, lepiej się go. "
"Nie chcę niczego." To było jego matki zwyczaj przyniesie mu
jakiś drobiazg na kolację w piątek wieczorem, w nocy z luksusu dla górników.
Był zbyt zły, aby przejść i znaleźć w spiżarni tej nocy.
Ten obraził ją.
"Gdybym chciał, aby przejść do Selby w piątek wieczorem, mogę sobie wyobrazić scenę," powiedziała pani
Morel. "Ale nigdy nie jesteś zbyt zmęczony, aby przejść jeśli SHE
przyjdzie do was.
Przeciwnie, to nie chce jeść ani pić, a następnie ".
"Nie mogę pozwolić jej odejść w spokoju." "Czy nie?
I dlaczego ona przyjdzie? "
". Nie dlatego pytam", "Ona nie przychodzi bez chcesz ją -"
"A co, jeśli chcę jej -" odparł. "Dlaczego, nic, czy to rozsądne lub
uzasadnione.
Ale, aby przejść trapseing tam kilometry w błocie, wraca do domu o północy,
i iść do Nottingham w godzinach porannych, - "
"Gdybym nie, można się tak samo."
"Tak, powinien, bo nie ma sensu.
Ona jest tak fascynujące, że trzeba przestrzegać jej wszystkich w ten sposób? "
Pani Morel był gorzko sarkastyczny.
Siedziała nieruchomo, odwracając twarz, głaszcząc z rytmiczne, szarpnął ruchu, czarny
satyna fartucha. To był ruch, że boli Paul zobaczyć.
"Lubię ją," powiedział ", ale -"
"Jak ona!" Powiedziała pani Morel, w tym samym dźwięki gryzienia.
"Wydaje mi się, jak nic i nikt inny.
Nie ma ani Annie, ani ja, ani nikt teraz dla Ciebie. "
"Co za bzdury, matka - wiesz, ja jej nie kocham - I - Mówię ci, że jej nie kocham -
ona nawet nie chodzić z moją rękę, bo nie chcę jej ".
"Dlaczego więc latać do niej tak często?"
"Lubię z nią porozmawiać - Nigdy nie powiedziałem, że nie.
Ale ja jej nie kocham. "" Czy nikt inny nie rozmawiać? "
"Nie o tym, co mówimy.
Zawsze mnóstwo rzeczy, których nie interesuje, że - "
"Cóż takiego?" Pani Morel był tak intensywny, że Paweł rozpoczął
sapać.
"Dlaczego - malarstwo - i książek. Nie dbasz o Herbert Spencer ".
"Nie", był smutny odpowiedź. "I nie będzie w moim wieku."
"No, ale mam teraz zrobić - i Miriam nie -"
"A skąd wiesz," Pani Morel błysnął wyzywająco ", że nie powinienem.
Czy kiedykolwiek próbowałeś mnie! "
"Ale nie, matka, wiesz, nie obchodzi, czy obraz jest dekoracyjny, czy też nie;
nie obchodzi jaki sposób jest w "" Skąd wiesz, mnie to nie obchodzi?
Czy kiedykolwiek próbowałeś mnie?
Czy kiedykolwiek ze mną porozmawiać o tych sprawach, aby spróbować? "
"Ale to nie jest takie, że liczy się dla Ciebie, matka, wiesz, nie t jest."
"Co to jest, to - co to jest, więc, że sprawy do mnie" ona błysnęło.
On ściągnął brwi z bólu. "Jesteś stary, matka, i jesteśmy młodzi."
On tylko myśli, że interes w jej wieku nie były interesy jego.
Ale zdawał sobie sprawę w chwili, gdy mówił, że to powiedział coś niewłaściwego.
"Tak, wiem, że to dobrze - jestem stary.
I dlatego mogę stać z boku, nie mam nic więcej do zrobienia z tobą.
Chcesz tylko mnie czekać na Ciebie - reszta jest dla Miriam ".
Nie mógł tego znieść.
Instynktownie wiedział, że był jej życia.
A przecież była rzecz najważniejsza dla niego, jedyną rzeczą najwyższą.
"Wiesz, że to nie jest, matka, wiesz, że nie jest!"
Została przeniesiona do litości przez jego wołanie. "To wygląda dużo podoba," powiedziała,
pół pomijając jej rozpaczy.
"Nie, matka - ja naprawdę jej nie kocham. I z nią porozmawiać, ale chcę wrócić do domu
ciebie. "On zdjął kołnierzyk i krawat,
róża, bare-throated, iść do łóżka.
Gdy schylił się, by ucałować jego matki, ona zarzuciła mu ręce na szyję, ukryła twarz na
jego ramieniu, i zawołał głosem skowyt, więc w przeciwieństwie do swego, że wił się w
agonii:
"Nie mogę tego znieść. Mogę pozwolić innej kobiety - ale nie jej.
Ona zostaw mnie nie ma miejsca, a nie trochę miejsca - "
I natychmiast nienawidził Miriam gorzko.
"I nigdy - wiesz, Paul - I've nigdy nie miała męża - nie do końca -"
Pogładził matki włosy, a jego usta były na gardle.
"A ona cieszy tak w podejmowaniu się ode mnie - ona nie jest jak zwykłe dziewczyny."
"Cóż, ja jej nie kocham, matka," wyszeptał, pochylając głowę i ukrywanie jego
oczy na jej ramieniu, w nędzy.
Matka pocałowała go długi, gorący pocałunek. "Mój chłopak!" Powiedziała drżącym głosem
z namiętną miłością. Nie wiedząc, on delikatnie gładził jej
twarzy.
"Nie", powiedział swojej matce: "teraz iść do łóżka. Będziesz tak zmęczony rano. "
Gdy to mówił usłyszała, że jej mąż przyjdzie.
"Jest twoim ojcem - teraz idź."
Nagle spojrzał na niego tak, jakby w strachu.
"Być może jestem egoistą. Jeśli chcesz ją, weź ją, mój chłopcze. "
Jego matka wyglądała tak dziwne, Paweł pocałował ją, drżenie.
"Ha - matka" powiedział cicho. Morel przyszedł, spacery nierównomiernie.
Jego kapelusz był na jednym kątem oka.
On zrównoważony w drzwiach. "Na swoje zgorszenie jeszcze raz?" Powiedział
jadowicie.
Emocji pani Morel zmieniła się w nagłej nienawiści pijak, którzy przybyli w tym samym
na nią. "W każdym razie, jest trzeźwy," powiedziała.
"Hm - hm! hm - hm "zadrwił.
Wszedł do przejścia, zdjął płaszcz i kapelusz.
Wtedy usłyszeli go zejść trzy kroki do spiżarni.
Wrócił z kawałkiem mięsa wieprzowego-pie w pięści.
Było to, co pani Morel kupił dla swego syna.
"Nie było to, że kupił dla Ciebie.
Jeśli możesz mi dać nie więcej niż dwadzieścia pięć szylingów, jestem pewien, że nie zamierzam kupować
Ci wieprzowina-pie do rzeczy, po tym jak swilled sytość piwa. "
"Co-na - WHA-na" warknął Morel, obalenie jego równowagi.
"Co-na - nie dla mnie"
Spojrzał na kawałek mięsa i skorupy, i nagle, w błędnym zryw temperamentu,
rzucił go w ogień. Paweł zerwał się na nogi.
"Odpady własne rzeczy!" Zawołał.
"Co - co" nagle krzyknął Morel, skoki i zaciskając pięści.
"Pokażę yer, yer młodych dżokejów!" "Dobrze!" Powiedział Paul zaciekle, kładąc
głowę na jednej stronie.
"Pokaż mi!" On w tym momencie szczerze kochać
mieć posmak na coś. Morel był pół kucanie, pięści, gotowe
do wiosny.
Młody człowiek wstał, uśmiechając się z jego warg. "Ussha!" Syknął ojciec, przesuwając okrągły
z wielkim skoku tuż za jego syna w twarz.
Nie odważył się, choć tak blisko, naprawdę dotknąć młodym człowiekiem, ale odpadli cala
od hotelu.
"Right!" Powiedział Paul, jego oczy na boku ojca w ustach, gdzie w innym
błyskawicznych pięści byłby hit. On bolały w tym udaru mózgu.
Ale usłyszał cichy jęk z tyłu.
Jego matka była śmiertelnie blada i ciemne na ustach.
Morel był taniec do dostarczenia kolejny cios.
"Ojcze!" Powiedział Paul, więc, że słowo zadzwonił.
Morel rozpoczął, i stanął na baczność. "Matko!" Jęknął chłopak.
"Matko!" Zaczęła się walka ze sobą.
Jej otwartymi oczami patrzył na niego, choć nie mógł się ruszyć.
Stopniowo wracała do siebie.
Położył ją na kanapie, i pobiegł na górę do trochę whisky, które w ostatnich
mogła wypić. Te łzy były skacze po jego twarzy.
Gdy klęczał przed nią nie płakał, ale łzy spływały po jego twarzy
szybko.
Morel, po przeciwnej stronie pokoju, siedział z łokciami na kolanach rażący
w poprzek. "Co-materii z" er? "Zapytał.
"Faint" odpowiedział Paweł.
"Ha!" Starszy mężczyzna zaczął odsznurować buty.
Potknął się do łóżka. Jego ostatnia walka toczyła się w tym domu.
Paul klęczał tam, głaszcząc jego matki strony.
"Nie daj się źle, matka - nie bądź źle" powiedział raz po raz.
"To nic, mój chłopcze," szepnęła.
W końcu wstał, pobranych w duży kawałek węgla i raked ognia.
Potem oczyścił pokój, postawił wszystko prosto, określonych rzeczy na śniadanie,
i przyniósł jego matki świecy.
"Czy możesz iść do łóżka, mama?" "Tak, przyjdę".
"Sleep with Annie, matką, nie z nim." "Nie Będę spać we własnym łóżku. "
"Nie śpij z nim, matki".
"Będę spać we własnym łóżku." Wstała, a on okazał się gazu, a następnie
za nią ściśle górę, niosąc jej świecy.
Na podeście pocałował ją zamknąć.
"Dobranoc, mamo." "Dobranoc!" Powiedziała.
Wcisnął twarz na poduszce w furię nędzy.
A jednak, gdzieś w duszy, był w pokoju, ponieważ nadal kochał matkę
najlepsze. Był to gorzki pokój rezygnacji.
Starania ojca, by zjednać go następnego dnia było wielkim upokorzeniem dla niego.
Wszyscy starali się zapomnieć sceny.
>