Tip:
Highlight text to annotate it
X
Wiecie, z czego znana jest Austria? zwłaszcza biorąc pod uwagę tę reputację
którą wam przedstawiłem; mam nadzieję, że jest tu ktoś z Austrii, kto mógłby czuć się urażonym
szkoda jeżeli nie. Ale dwoma największymi osiągnięciami Austrii jest przekonanie świata
że Hitler był Niemcem, a Beethoven Wiedeńczykiem
Teraz do tych osiągnięć mogą dodać to,
że mają odwagę stanąć twarzą w twarz z przeszłością i uwięzić brytyjskiego historyka
który nie popełnił żadnego przestępstwa poza myśleniem i pisaniem
I to jest skandal!
Ale zwykle gdy to mówię nie znajduję poparcia. Ale nie obchodzi mnie to.
Nie potrzebuję poparcia.
Moje własne zdanie mi wystarczy i rezerwuję sobie prawo do obrony go przed jakimkolwiek
konsensusem lub opinią większości
W każdym miejscu
i czasie.
A kto się z tym nie zgadza, może pobrać numerek, ustawić się w kolejce
i pocałować mnie w dupę.
Nie wiem, jak wielu z Was nie czuje się
wystarczająco dorosłymi, by zadecydować o tym za siebie i uważa, że potrzebujecie
ochrony przed
wydaniem dzienników Goebbelsa przez Davida Irving'a. Z których ja na przykład dowiedziałem się
więcej o historii III Rzeszy niż z
lektury dzieł Hugh Trevor-Roper'a i A.J.P. Taylor'a razem wziętych podczas moich studiów w Oxfordzie.
Tym którzy tak uważają polecam
przypomnieć sobie jeszcze inną rzecz.
Przypomnijcie sobie - nie tylko obejrzyjcie, film i sztukę, ale i przeczytajcie tekst
wyśmienitej sztuki roberta bolt'a "Man for all seasons"; niektórzy z Was na pewno ją widzieli;
W tej sztuce sir thomas more decyduje że woli zginąc
niż skłamać
lub zdradzić swoją wiarę
I w którymś momencie
More dyskutuje z jednym z bardzo zawziętych (polujących na czarownice) oskarżycieli
wykonujących polecenia króla; bardzo ambitnym i pożądliwym człowiekiem
I More mówi mu tak:
Złamałby Pan prawo, żeby tylko
dopaść diabła?
A oskarżyciel odpowiada:
Złamać prawo? Ja bym wyciął wszystkie prawa
w Anglii, jeżeli mógłbym tylko go dopaść
More odpowiada - O tak, zrobiłby to Pan... Ale
gdyby już pan go zapędził w ślepą uliczkę i diabeł odwrócił się do pana, gdzie wówczas
uciekłby pan szukając ochrony?
skoro wszystkie prawa Anglii pan zlikwidował i zmiażdzył; kto by pana chronił wtedy?
Dlatego pamiętajcie o tym państwo, że za każdym razem gdy naruszacie lub proponujecie naruszenie czyjejś
wolności słowa
potencjalnie kręcicie bat na siebie
ponieważ
jak w innym miejscu zauważył sędzia oliver wendell holmes
kto ma decydować, komu
powierzyć prawo decydowania która mowa jest szkodliwa lub kto jest
szkodliwym mówcą.
Albo ustalenia z wyprzedzeniem, jakie będą szkodliwe konsekwencje wypowiedzi
o których wiemy wystarczająco dużo a priori by ich zakazać
komu by państwo zlecili to zadanie?
komu dali zadanie bycia cenzorem? Jak mówi stare powiedzienie,
człowiek, który musi przeczytać wszystką pornografię
by zdecydować, co można dopuścić, a co nie
jest człowiekiem, który jest najbliżej
bycia zdeprawowanym. Czy słyszeli państwo dzisiaj jakiegokolwiek mówcę
sprzeciwiających się tezie dzisiejszej dyskusji (że wolność słowa oznacza również wolność do nienawiści) elokwentnego...
no jeden z nich był elokwentny...
któremu powierzyli byście Państwo zadanie decydowania za WAS
co możecie czytać?
Komu dalibyście zadanie decydowania za was, zdejmującego z Was odpowiedzialność
wynkającą ze słuchania różnych rzeczy, które w takim wypadku musielibyście słuchać czy znacie kogokolwiek takiego - ręce w górę -
komu powierzylibyście to zadanie?!
czy ktoś ma kandydata?
Co, mówicie, że nie ma w całej Kanadzie człowieka który by się nadawał do decydowania, co JA mogę czytać?
lub słuchać?
Nie wiedziałem...
Ale przecież jest prawo, które mówi, że musi być taka osoba, lub raczej
jakiś mały fragment jakiegoś głupiego prawa, które mówi że tak ma być.
W takim razie do diabła z takim prawem
które zachęca Was do bycia kłamcami i hipokrytami i zaprzeczania temu
co ewidentnie już sami wiecie:
o instynkcie cenzorskim wiemy już wszystko co potrzeba;
wiemy to od dawna; Jest taka opowieść o innym
wielkim Angliku, przepraszam że jestem taki
drobiazgowy dzisiaj w tej sprawie - dr Samuel Johnson
wielki językoznawca; autor, czy raczej kompilator pierwszego wielkiego
słownika języka angielskiego.
Gdy już ukończył swoją pracę, dr Johnson był odwiedzany przez różne delegacje
ludzi, którzy chcieli mu pogratulować
arystokrację, wybitnych ludzi, zwykłych ludzi, lordów
a także przez delegację szacownych dam Londynu
które złożyły mu wizytę i pogratulowały: Doktorze Johnson
Jesteśmy zachwycone, że nie uwzględnił Pan w swoim słowniku żadnych niestosownych i nieprzyzwoitych wyrazów
Drogie panie, powiedział Johnson, gratuluje Wam, że byłyście je w stanie tak skrupulatnie wyszukać
Każdy kto rozumie ten dowcip (i cieszę się, że około 10% z państwa go rozumie)
rozumie ten argument przeciw cenzurze. czy jak to się nazwa w USA prior restraint
który jest zakazany przez pierwszą poprawkę do Konstytucji Nie można określic za wczasu
które słowa są właściwe, a które niewłaściwe
Nikt nie ma takiej wiedzy, która byłaby potrzebna by to zdecydować
Co więcej, należy podejrzewać motywy każdego, kto chce to robić.
W szczególności tych którzy są nastawieni na to by być obrażonymi; tymi
którzy przeszukają skarb języka angielskiego
jak leksykon doktora johnsona
w poszukiwaniu brzydkich słow, żeby zaspokoić siebie i jakiś swój instynkt
o którym wolałbym nie myśleć.
Jestem absolutnie przekonany
że głównym źródłem nienawiści w świecie
jest religia
w szczególności zinstytucjonalizowana religia.
Całkowicie o tym przekonany.
I cieszę się z aplauzu, bo wielkim problemem ludzi, którzy sprzeciwiają się dzisiejszej tezie, jest - jak zakażą religii.
jak zamierzają powstrzymać ją przed wyrażaniem religijnej pogardy, nienawiści
i bigoterii. Mówię to jako regularny cel takich ataków
i to nie tylko w postaci retorycznej
Nie raz grożono mi śmiercią; znam w okolicy
w której mieszkam - w Waszyngtonie - ludzi
których nazwiska i Wy zapewne znacie
które nie mogą iść nigdzie bez ochrony osobistej
a to dlatego, że pozwolili sobie na krytykę jednego z monoteizmów
To wszystko w stolicy
Stanów Zjednoczonych
Więc wiem, o czym mówię
Muszę też zauważyć, że ten rodzaj ludzi, którzy dzwonią do mnie i mówią, że wiedzą gdzie moje dzieci chodzą do szkoły
no i oczywiście które znają mój numer telefonu i adres
i mówią co zrobią moim dzieciom, żonie, czy mnie,
których muszę traktować serio, ponieważ już skrzywdzili ludzi, których znam;
ci sami ludzie będą szukać ochrony w prawach zakazujących mowy nienawiści -
jeśli tylko powiem co myślę o ich religii.
Do czego zabieram się własnie teraz.
Ponieważ nie mam żadnego uprzedzenia rasowego, żadnej urazy na tym punkcie