Tip:
Highlight text to annotate it
X
ROZDZIAŁ 9. LAND OF wół piżmowy
Daleki był od jasnego czerwca w Port Chippewayan na słabe października w Wielkiej slave
Lake.
Dwa długie, żmudne miesiące Rea i Jones gwintowane krzywe brzegów wielkiej
morze śródlądowe, w celu powstrzymania na krańcu północnym, gdzie rzeczka tłoczenie stanowiły
źródło rzeki.
Tutaj znaleźli komina kamienia i kominek stojący wśród ciemnych,
zbutwiałe ruiny kabiny. "Nie możemy tracić czasu", powiedział Rea.
"Czuję się zimą na wietrze.
"Zobaczyć, jak ciemne dni są gettin 'na nas."
"Jestem do polowania piżmo, woły," odpowiedział Jones. "Człowiek, jesteśmy facin" północnej nocy;
jesteśmy w krainie słońca o północy.
Wkrótce będziemy zamknięci na siedem miesięcy. Kabina chcemy, "drewno," mięso ".
Las karłowatych świerków krawędziach na jeziorze, a wkrótce jego ponury samotności
zadzwonił do uderzeń osi.
Drzewa były małe i jednakowej wielkości. Czarny kikuty sterczały tu i tam,
z ziemi, sygnalizująca pracę stali w czasie w przeszłość.
Jones stwierdził, że drzewa życia nie było większej średnicy niż pniaków i
kwestionowane Rea w odniesieniu do różnicy wieku.
"Cut dwadzieścia pięć lat, mebbe pięćdziesiąt lat temu", powiedział traper.
"Ale drzewa życia są nie większe". "Drzewa" rzeczy nie rosną szybko w
kraju na północ. "
Wznieśli piętnaście stóp cały kabiny komina kamienia, zadaszony to z kijkami i
gałęzie świerkowe i warstwą piasku.
Na wykopaniu przy kominku Jones odkryła zardzewiały pliku i głowa
whisky beczki, na który został zatopiony słowo nieczytelne litery.
"Znaleźliśmy miejsce", powiedział Rea.
"Frank zbudował kabiny tutaj w 1819 roku. "W 1833 roku kapitan Powrót przezimował tutaj, kiedy
był w poszukiwaniu Kapitan Ross z Fury statku.
To właśnie te thet explorin partie cięcia drzew.
Widziałem Indian znak tam, wprowadzone ostatniej zimy, liczę, ale Indianie nigdy cięcia
w dół ma drzew ".
Myśliwi zakończone kabinie, ułożone przewody z zewnątrz drewno, składowane
beczek suszonych ryb i owoców, worki z mąką, pudełka krakersy, mięso w puszkach i
warzywa, cukier, sól, kawa, tytoń -
wszystkich ładunków; wziął łódź siebie i zabrał je do banku, który pracy
zajęło im mniej niż tydzień.
Jones stwierdził, spał w kabinie, mimo pożaru, nieprzyjemnie zimno, ze względu na
szerokiej szczeliny między dziennikami. To było prawie lepsze niż spanie pod
świerków kołysanie.
Kiedy spróbował zatrzymać się pęknięcia, zadanie wcale łatwe, biorąc pod uwagę brak
materiału - Rea śmiał się jego krótki "Ho! Ho! "I zatrzymał go ze słowem" Czekaj ".
Codziennie rano zielony lodowa rozciągała się dalej w głąb jeziora, słońce zbladło
słabe i ściemniacz, noce coraz zimniej.
8 października termometr zarejestrowanych kilka stopni poniżej zera, spadł
trochę więcej następnej nocy i nadal spada.
"Ho! Ho! "Krzyknął Rea.
"Ona uderzył tor," obecnie będzie ona rozpocząć do slajdów.
Chodź, Buff, mamy do zrobienia. "
Złapał wiadro, wykonane za dziurę w lodzie, rebroke sześć-calowy warstwy,
zamrożenie na kilka godzin, a wypełniając wiadro, wrócił do kabiny.
Jones nie miał pojęcia o traper zamiar, i ze zdumieniem, że *** jego
wiadro z wodą i poszedł.
W tym czasie doszedł do kabiny, to kwestia około trzydziestu lub czterdziestu dobrych kroków,
woda nie dostanie z jego wiadro, na cienką warstwę lodu zapobiec.
Rea stał pół metra od kabiny, tyłem do wiatru, i wrzucił do wody.
Niektóre z nich zatrzymał się w powietrzu, większość z nich zamarzło w dziennikach.
Prosty plan traper do incase kabiny z lodu łatwo odgadł.
Przez cały dzień ludzie pracowali, ułatwiając tylko wtedy, gdy kabina przypominała lśniące kopca.
Nie miał ostry kąt, ani szczeliny.
Wewnątrz był ciepły i przytulny, a lekka jak gdy szczeliny są otwarte.
Niewielki umiar od pogody przyniósł śniegu.
Takie śniegu!
Oślepiające białe trzepot szare płatki, tak duży, jak piór!
Przez cały dzień szelest cicho całą noc one wirowały, zamiatanie, sączy ocierając
kabiny.
"Ho! Ho! "Ryknął Rea. "'Tis dobre, niech śnieg," reniferów
będą migrować. Będziemy mieli świeże mięso ".
Słońce świeciło jeszcze raz, ale nie jasno.
Wiatr ostry zstąpił z mroźnej północy i skorupą śniegu.
Trzeciej nocy po burzy, gdy myśliwi świeckich przytulny pod koce,
zamieszanie wzbudził poza nimi.
"Indianie", powiedział Rea, "come północy reniferów".
Pół nocy, krzyki i wrzaski, szczekania psów, ciągnięcia sanek i pękanie
suszonych skóry tipi zamordowany snu dla tych w kabinie.
Rano zwykły poziom i skraju lasu odbyło indyjskiej wsi.
Ukrywa Caribou, nanizane na widłowych biegunów, stanowiły namiotowe mieszkaniach bez
odróżnić drzwi.
Pożary wędzone w otwory w śniegu.
Dopiero pod koniec dnia nie oczywistego samo życie wokół tipi, a następnie
grupy dzieci, źle ubrany w poszarpane kawałki koców i skórki, gapiła się na
Jones.
Widział ich szczypał, brązowe twarze, patrząc, głodne oczy, gołe nogi i gardła oraz
zauważyć, zwłaszcza ich wielkości karłowate. Kiedy mówił uciekli gwałtownie
małą drogę, po czym odwrócił.
Wezwał ponownie, a wszystkie pobiegł z wyjątkiem jednego małego chłopca.
Jones wszedł do kabiny i wyszedł z garstką cukru w kwadrat grudek.
"Yellow Knife Indian", powiedział Rea.
"Głodu plemię! Jesteśmy na to. "
Jones się wnioski do chłopca, ale pozostał nadal, jakby skamieniały, a jego
czarne oczy patrzyły ze zdumieniem.
"Molar Nasu (biały człowiek dobry)," powiedział Rea. Chłopak wyszedł z transu i spojrzał
z powrotem na jego towarzyszy, którzy krawędziach bliżej. Jones zjadł kostkę cukru, a następnie wręczył jedną
do małego Indianina.
Wziął ją ostrożnie, umieścić go w usta i od razu skoczył w górę iw dół.
"Hoppiesharnpoolie! Hoppiesharnpoolie! "Krzyknął do jego
braci i sióstr.
Przyjechali na metę. "Myślisz, że oznacza słodkie soli", interpretowane
Rea. "Oczywiście nigdy nie skosztował tych żebraków
cukru. "
Zespół młodych ludzi poszli rundzie Jones, a po degustacji białe grudki, krzyknął
w taki zachwyt, że odważnych i squaws wymieszane z tipi.
We wszystkich swoich dni Jones nigdy nie widział tak nieszczęśliwy Indian.
Brudne koce ukrył wszystkie osoby, z wyjątkiem rzadki czarne włosy, głodny, wilcze oczy
i moccasined stóp.
Stłoczyli na ścieżkę przed drzwi kabiny i mamrotał i patrzył i czekał.
Nie godność, nie jasność, nie sugeruje, życzliwości oznaczył to specyficzny stosunek.
"Głodni" wykrzyknął Rea.
"Przyjechali do jeziora powołać Wielkiego Ducha, aby wysłać reniferów.
Buff, cokolwiek robisz, nie je nakarmić. Jeśli nie, będziemy musieli je na ręce wszystkich
zimą.
To okrutne, ale człowiek, jesteśmy na północy! "Bez względu na praktyczne trapera
upomnienie Jones nie mógł się oprzeć piśmie z dziećmi.
Nie mógł stać z boku i zobaczyć je z głodu.
Po sprawdzeniu nie było absolutnie nic do jedzenia w tipi, zaprosił
najmłodszych do kabiny, i zrobiła wielki garnek zupy, do którego rzucił
herbatniki skompresowane.
Dziki dzieci jak żbiki. Jones miał zadzwonić w Rea którzy pomagają mu w
prowadzenie głodny niewiele aborygenów z łzawienie siebie na kawałki.
Kiedy w końcu wszyscy byli dość, że musiały być wypędzony z kabiny.
"To dla mnie nowe," powiedział Jones. "Biedny żebraków!"
Rea z powątpiewaniem pokręcił kudłatą głowę.
Następny dzień Jones handlowali z żółtym Noże.
Miał piękne dostaw bombki, poza koce, rękawice i pudła z puszki,
, który przyniósł dla takich transakcji.
Pracował tam kilkanaście dużych kości, białe i czarne psy Indian, husky, Rea
nazwał je - dwa długie sanie z uprzężą i kilka par rakiet śnieżnych.
Ten handel wykonane Jones zacierać ręce w satysfakcji, bo przez wszystkie długi
podróży na północ, nie udało mu się w zamian za takie kardynalne potrzeby do sukcesu
jego przedsięwzięcia.
"Lepiej mieć wydali grub im racje," mruknął Rea.
Dwadzieścia cztery godziny wystarczyło, aby pokazać Jones mądrość trapera słowy, w
tylko, że czas szalony, nieświadome dzikusów nie przesycony hojny przechowywania żywności,
które powinny być trwała ich przez kilka tygodni.
Następnego dnia żebrali u drzwi kabiny.
Rea przeklinał i groził im pięściami, ale wrócili ponownie.
Mijały dni.
Cały czas, w jasnych i ciemnych, Indianie napełniały powietrze ponure pieśni
i żałosny zaklęcia do Wielkiego Ducha, i tum! tum! tum! tum! z
TomTom, jedną z charakterystycznych cech swoich dzikich modlitwy o żywności.
Ale biały monotonii ziemi toczenia i jeziora poziomie pozostał nienaruszony.
Renifery nie przyszedł.
Dni stały się krótsze, ściemniacz, ciemniejsze. Rtęci przechowywane na slajdzie.
Czterdzieści stopni poniżej zera nie problemy Indian.
One opieczętowane, aż spadła i śpiewał, dopóki ich głosy zniknęły, a bicie
TomTom zawsze. Jones karmione dzieci raz dziennie,
przeciwko trapera porady.
Pewnego dnia, gdy Rea był nieobecny, kilkanaście odważnych udało się zmuszając wejście,
i krzyczeli tak ostro i zagroził, tak bardzo, że Jones był na miejscu
dając im żywność, gdy drzwi otworzyły się przyznać Rea.
W skrócie widział sytuacji. Rzucił wiadro niósł, rzucił
drzwi szeroko otwarte i rozpoczęła działania.
Ze względu na jego ogromna większość zdawał się powoli, ale każde uderzenie jego młot pięść
zapukał odważny ścianę lub przez drzwi do śniegu.
Kiedy mógł sięgnąć dwóch dzikusów na raz, na zasadzie przekierowania, machał głową
wraz z pęknięciem. Spadły jak rzeczy martwych.
Następnie zajmował się nimi tak, jakby były worki kukurydzy, pitching je w śnieg.
W ciągu dwóch minut w kabinie było jasne. Uderzył drzwi i wśliznął bar w
miejsce.
"Buff, Idę, aby uzyskać wściekły na tych Thievin" czerwone, skórki pewnego dnia, "powiedział
opryskliwie.
Przestrzeń pierś falowała lekko, jak powoli puchnąć spokojnego oceanu, ale
nie ma innych wskazówek niezwykłych wysiłku.
Jones roześmiał się i jeszcze raz podziękował za koleżeństwo z tego dziwnego człowieka.
Wkrótce potem udał się do drewna, i jak zwykle skanowane przestrzeń
jeziora.
Słońce świeciło mistier i cieplej, i pióra mróz unosiły się w powietrzu.
Niebo i słońce i jasne i jeziora - wszystko było szare.
Jones zdawało widział dalekiego przenoszenia masy ciemniejszy od szarego tła.
Nazwał traper. "Caribou", powiedział Rea natychmiast.
"Awangarda migracji.
Słuchajcie Indianie! Usłysz ich wołanie: "Aton!
Aton "mają na myśli reniferów. Idioci przestraszyć stada z
piekielny hałas, "nie mięso dostaną.
Karibu będzie na bieżąco do lodu, "człowiek lub Indian nie może upatrzyły ich tam".
Przez kilka chwil jego towarzysz badanych jeziora i brzegu z Plainsman oka,
następnie przerywana wewnątrz, by pojawić się w Winchester w każdej ręce.
Przez tłum opłakują, narzekał Indian, on pędził, do niskiego, bank umiera.
Twardą skorupę śniegu podtrzymał go. Szara chmura miała tysiąc metrów na
na jezioro i na południowy wschód ruchu.
Jeśli karibu nie zbaczać z kursu będą one przechodzić w pobliżu
projektowanie punktu ziemi, pół mili do jeziora.
Tak więc, zachowując ostrożność oko na nich, myśliwy biegł szybko.
Nie miał polować antylop i bawołów na równinach całe życie bez nauki
jak podejść do przenoszenia gry.
Tak długo, jak karibu były w akcji, nie mogli powiedzieć, czy wyjechał lub został
ruchu.
Aby stwierdzić, czy obiekt nieożywiony, czy nie, muszą zatrzymać, aby zobaczyć, z czego
Fakt, zapalony myśliwy skorzystał. Nagle zobaczył szarą masę zwolnić i
bunch up.
Zatrzymał działa, stanąć jak kikut. Gdy renifery przeprowadził się ponownie wyjechał,
i kiedy zwolnił ponownie, zatrzymał się i stał nieruchomo.
Jak trzymali się ich oczywiście pracował stopniowo coraz bliżej.
Wkrótce odznaczył szary, kołyszą głowy.
Gdy lider wykazuje oznaki zahamowania w swoim wolnym kłusie myśliwego ponownie stał się
posągu.
Widział je łatwo oszukać, a, odważnie pewni sukcesu, że
wdarł się na lodzie i zamknął lukę do nie więcej niż dwieście metrów
dzieli go od szarej, kołyszą, antlered masy.
Jones spadł na jedno kolano.
Obecnie tylko oczy zwlekał z podziwem na spektakl dzikiej i pięknej, a następnie
on przetoczyła jeden z karabinów do poziomu. Stary zwyczaj sprawił, że mało paciorkami oczu
obejmuje najpierw okazały lidera.
***! Szary monarcha skoczył do przodu,
forehoofs się, antlered tyłu głowy, padł martwy z trzaskiem.
Następnie przez kilka chwil Winchester splunął śmiertelny strumień ognia, a gdy opróżniany
został strącony do innej broni, które w stały, ręce pewien myśliwy
odbiło śmierć karibu.
Trzoda ruszyła pędem, pozostawiając biały powierzchni jeziora szary z trudem,
kopanie, rycząc sterty. Kiedy Jones osiągnął karibu widział
kilka stara się prowadzić na kalekie nogi.
Z nożem zabił te, nie bez zagrożenia dla siebie.
Większość Upadli już nie żyją, a inni tylko leżał.
Piękne szare istoty były, prawie białe, z daleko idące, symetryczne
rogi.
Medley krzyczy powstał z brzegu, a Rea się z systemem z dwoma sanki, z
całego plemienia Yellow Noże wylewanie lasu za nim.
"Buff, jesteś żartem to, co stare Jim powiedział, że było" grzmiał Rea, bo badanych
szary stos.
"Oto mięsa zimy," I nie byłoby dać herbatniki dla wszystkich mięsa Myślałem, że byłoby
się ".
"Trzydzieści strzałów w czasie krótszym niż trzydzieści sekund," powiedział Jones "," Założę się, że każdą piłkę wysłałem
dotknął włosów. Ile renifera? "
"Dwadzieścia! dwudziestu!
Buff, lub Nie pamiętam, jak liczyć. Myślę, że mebbe nie możesz sobie z nimi radzić
strzelać broni. Ho! tu pojawia się Howlin 'czerwonoskórych ".
Rea chłostania bowie-knife i zaczął disemboweling reniferów.
Nie przebiegała dotąd w jego zadaniach, kiedy szalony dzicy byli wokół niego.
Każdy niósł kosz lub pojemnik, który machał w górze, i śpiewali,
modlił się, cieszył się na kolanach.
Jones odwrócił się od obrzydliwe sceny, które przekonały go te dzikusy były
trochę lepiej niż kanibali. Rea przeklął ich, i zwalił je i
grozi im wielkie bowie.
Kłótni wywiązała, ogrzewa się na boku, oszalały na ich.
Myślenie niektórych zdrada może spotkać jego towarzysz, Jones prowadził w ogniu
grupy.
"Podziel się z nimi, Rea, dzielić się z nimi." Po czym gigant wyciągnął dziesięć palenia
tusz.
Wpadające w babel dzikich radości i upadki na siebie, Indianie
wyciągnął karibu do brzegu. "Thievin" głupców ", warknął Rea, wycierając
pot z czoła.
"Powiedział, że panowały na Wielkiego Ducha, aby wysłać reniferów.
Dlaczego, że nigdy nie pachniało ciepłe mięso, ale dla Ciebie.
Teraz, Buff, to będzie przełom każdy włos, ukryć "kopyto ich udział w mniej niż
tygodniu. Thet to ostatnie możemy zrobić dla potępionych
kanibalami.
Czy nie widzisz ich eatin "surowego wnętrza - faugh!
Jestem calculatin "zobaczymy nie więcej reniferów. Jest późno migracji.
Duże stado prowadził na południe.
Ale mamy szczęście, dzięki waszej trainin prerii ".
Daj spokój z sań, bo mamy wilków do walki. "
Do ładowania trzy renifery na każdym sanki, myśliwi nie długo w ich transportu
do kabiny. "Buff, nie ma wiele wątpliwości co do nich
keepin "przyjemnie chłodny", powiedział Rea.
"Będą zamrożenie," możemy skóry ich, gdy chcemy ".
Tej nocy głodne psy wilk obżarciu się do nie mogli powstać z
śniegu.
Podobnie Yellow Noże ucztował. Jak długo dziesięciu reniferów może mieć lepszy
marnotrawstwa plemienia, Rea i Jones nigdy nie dowiedziałem.
Następnego dnia dwóch Indian przybyli z psem-pociągów, a ich pojawienie okrzyknięto z
innego święta, i pow-wow, która trwała do późnej nocy.
"Zgadnij, idziemy, aby pozbyć się naszych sąsiadów strzelił głodny", powiedział Rea, pochodzących
w rano z wiadro wody "," Będę durned, Buff, jeśli nie wierzę
je do szaleństwa pogan mówiono o tobie.
Ich Indian był posłańców. Chwyć za broń, "chodźmy *** i
zobacz ".
Żółty Noże rozbijały obóz, a myśliwi byli jednocześnie świadomi
różnica w ich zachowaniu. Rea poruszyła kilka odważnych, ale nie otrzymał
odpowiedź.
Położył rękę na szerokim stary wódz pomarszczone, który odrzuciła go, i zwrócił się
z powrotem.
Z ryk, traper zakręci Indian okrągłe, i mówił jak wiele słów
języka wiedział.
Dostał odpowiedź na zimno, który zakończył się w poszarpane szef starego rozruchu, stretching
długie, ciemne ramię na północ i z oczami utkwionymi w fanatycznego poddaństwa, krzycząc:
"Naza!
Naza! Naza! "
"Heathen" Rea potrząsnął pistoletu w twarz
posłańców.
"To będzie pójść źle z Tobą, aby się Nazain" już na naszym szlaku.
Przyjdź, Buff, jasne przed I get mad ".
Gdy byli jeszcze raz w kabinie, Rea powiedział Jones, że posłańcy byli
wysłany, aby ostrzec Żółty Noże nie do pomocy biały myśliwych w jakikolwiek sposób.
Tej nocy psy były trzymane wewnątrz, a ludzie zmieniali się w oglądaniu.
Rano wykazały szeroki szlak na południe.
I będzie z Yellow Noże rtęci spadł do pięćdziesięciu, a długie,
zmierzch zimowy zapadła noc.
Więc z tego przyjemnego pozbyć i dużo mięsa i paliwa do dopingować ich, myśliwych
usiadł w swoim przytulnym kabiny czekać wiele miesięcy na światło dzienne.
Te kilka odstępach czasu, gdy wiatr nie uderzenie były tylko razy Rea i Jones dostał
na zewnątrz.
Do mieszkaniec równin, nowe na północ, nikła szary świat o nim było przekroczenia
procentowych. Z półmroku świeciły wan, okrągłe,
połysku pierścień, który Rea powiedział, było słońce.
Cisza i pustka były serca paraliżujący.
"Gdzie są te wilki?" Zapytał Jones Rea. "Wilki nie może żyć na śniegu.
Są one dalej na południe, po karibu, lub dalej na północ po wół piżmowy ".
W tych kilku odstępach czasu nadal Jones pozostał tak długo, jak on śmiał, z rtęci
zatonięcia do sześćdziesięciu stopni.
Odwrócił się od cud nierealne, słońce zdalnego, na cud w północno -
Aurora borealis - stale obecny, stale zmieniających się wciąż piękne! i spojrzał w
skupieniu.
"Polar światła", powiedział Rea, jakby mówili o ciasteczka.
"Będziesz zamrażać. Jest zimno gettin '. "
Zimno stało się, do sprawy siedemdziesiąt stopni.
Frost objęte ściany kabiny i dach, z wyjątkiem tylko *** ogniem.
Renifery były trudniejsze niż żelazo.
Noża lub siekiery lub stalowo-pułapka spalona jak gdyby był on podgrzewany w ogień, i przyklejone do
dłoni. Myśliwi doświadczonych trudności w
oddychania, powietrze boli ich płuc.
Miesięcy przeciągane. Rea coraz bardziej cichy dnia na dzień, a kiedy
usiadł przed ogniem jego szerokie ramiona opadały coraz niżej i niżej.
Jones, przyzwyczajeni do czekania, ograniczenia, bariery na północ, pracował
na broń, sanie, uprzęże, dopóki nie czuli, że on oszalał.
Następnie, aby zapisać w nim, on zbudował wiatrak skór karibu i zastanawiał się ***
to próbuje wymyślić, aby wprowadzone do praktycznego wykorzystania idei kiedyś poczęty.
Z godziny na godzinę leżał pod jego koce bezsenność, i słuchał na północ
wiatru.
Czasami Rea mruknął w jego snu, gdy jego gigantycznych postaci rozpoczęła się i mruknął
kobiety nazwę.
Cienie od ognia migotały na ścianach, wizjoner, cienie spektralnych, zimno
i szary, montaż na północ.
W takich momentach pragnął ze wszystkich sił duszy, aby być wśród tych scen daleko
na południe, który nazwał domu. Przez wiele dni nie Rea mówił ani słowa, tylko patrzył
w ogień, jedli i spali.
Jones, dryfujących daleko od jego prawdziwym ja, bali się dziwny nastrój i traper
starał się złamać, ale bez skutku.
Coraz więcej wyrzucał sobie, i szczególnie na jeden fakt, że, jak to uczynił
nie palić się, że przyniósł tylko niewielki sklep z tytoniem.
Rea, nadmierne i nałogowy palacz, że dmuchany od wszystkich chwastów w chmurach
biały, następnie doszło do nawrotu choroby w mroku.