Tip:
Highlight text to annotate it
X
[Sadhguru] Co to jest oświecenie?
Jeśli... macie skłonność do błędnego rozumienia cokolwiek bym o tym powiedział, jesteście wręcz skazani na błędne zrozumienie, cokolwiek bym o tym powiedział,
ale niech się zastanowię, jak wprowadzić minimalną ilość zamętu.
Z tego powodu większość oświeconych istot nigdy nie przemówiła.
Ponieważ kiedy mówisz, jesteś skazany na bycie błędnie zrozumianym.
Dlatego nie opowiadam o żadnych innych wymiarach życia.
Mówię tylko o metodach. Kiedy tam dotrzecie, zobaczycie sami.
Załóżmy, że chcesz zobaczyć Nowy Jork.
Nawet jeśli zacznę opowiadać w kółko o Nowym Jorku, wciąż go nie poznasz.
Więc staram się tylko zbudować dla ciebie samochód. Wsiądziesz do niego i pojedziesz tam.
Kiedy tam dotrzesz, dowiesz się co to jest.
Do tego czasu, cokolwiek powiem, jest skazane na bycie zrozumianym przez ciebie na sto różnych sposobów.
Wszystko co rozumiesz, rozumiesz zawsze tylko w odniesieniu do tego co już znasz,
to podstawa twojego zrozumienia.
Takie rozumienie nie ma żadnego znaczenia kiedy mówimy o całkowicie odmiennym wymiarze życia.
Teraz, co oświecenie znaczyć może dla ciebie, załóżmy że jesteś tu,
jesteś tu teraz, jesteś w ciele, ale nie należysz do ciała.
Masz umysł, ale nie należysz do umysłu. Masz rodzinę,
nie należysz do rodziny. Jesteś na świecie, ale nie należysz do ro... do świata,
ale w tym samym czasie, wszystko jest częścią ciebie.
Nie jesteś w konflikcie z niczym.
Jesteś, wszystko jest częścią ciebie, ale ty sam/sama nie należysz do niczego.
Jak by to było? Nie możesz sobie tego wyobrazić, czyż nie? Więc, z punktu widzenia twojego doświadczenia, jak by to było?
Załóżmy, że spędzasz życie nie wiedząc co to strach, co to złość,
co to zazdrość, co to nienawiść, co to niepokój, jesteś błogi/ga przez cały czas,
jesteś odużony/na przez cały czas. Równocześnie jesteś w pełni uważna/ny. Jak by to było?
Czy kiedykolwiek się upiłeś/aś? Nie? W porządku.
Przez cały czas jesteś pijany/na, będąc równocześnie całkowicie przytomnym/ną i uważnym/ną.
Nawet kiedy zaśniesz, jesteś całkiem rozbudzony/na, ale nawet jeśli jesteś rozbudzony, wciąż pozostajesz w głębokim śnie.
Czy to ma dla was jakiś sens? Nie?
Więc, oświecenie oznacza, że przełamałeś/aś barierę tego co fizyczne.
Złamałeś/aś ograniczenia narzucone na ciebie przez fizyczność.
Teraz, nie szukaj oświecenia, ponieważ dla większości ludzi
albo dla dziewięćdziesięciu procent ludzi, którzy osiągają ten etap,
moment oświecenia jest momentem, w którym opuszczają ciało.
Kiedy wasza energia osiąga ten szczyt, nie możecie utrzymać się w ciele.
I tak porzucicie ciało.
Więc, dla większości ludzi, moment oświecenia jest momentem, w którym opuszczają ciało.
Tylko, ten kto zna sztuczki ciała,
kto rozumie mechanikę ciała może się w nim utrzymać.
W innym wypadku muszą się posłużyć czymś innym aby je utrzymać
ponieważ większość ludzi którzy osiągnęli nie przeszli ścieżki tego rodzaju.
Oni uczą się tylko jak prowadzić samochód. Nie uczą się jak zbudować samochód.
Więc, nie mogą utrzymać ciała.
Będą musieli odgrywać różne przedstawienia aby utrzymać swój system.
Na przykład, słyszeliście o Ramakrishna Paramahamsa. Hmm?
Ramakrishna nie ma wykształcenia. To zaleta jaką posiadał.
Edukacja nie wywarła na nim swojego wpływu. Jest jak burak ze wsi, ale jest krystaliczną świadomością.
Więc jest bardzo prosty. Ma duże znaczenie dla Stanów Zjednoczonych
ponieważ pierwszy jogin, który przybył do Stanów Zjednoczonych w 1895, przybył do Chicago, tak. Hmm?
[Uczestnicy] 1893.
[Sadhguru] 93? 1893, Swami Vivekananda wylądował w Chicago. Widzicie, przybył tu szukając was.
Oraz inny jogin, który naprawdę miał znaczny wpływ w tym kraju to Paramahamsa Yogananda.
On również jest uczniem ucznia Ramakrishny. Więc, obaj byli z tej samej linii
Ramakrishny Parmahamsy i obaj przybyli do Stanów Zjednoczonych.
A więc, Ramakrisha był jak Bóg. Ludzie patrzyli na niego jak na Boga. Czcili go jako Boga.
Bardzo prosty człowiek, był jak wieśniak, nie miał wykształcenia, finezji - prosty,
ale był jak Bóg. Ludzie nie mogli nie dostrzec jego boskości.
Ale szalał na punkcie jedzenia, zwariowany na punkcie jedzenia, wiecie
Rozmawia z grupą ludzi, swoich uczniów, w połowie rozmowy mówi Proszę poczekajcie, przyjdę zaraz.
Biegnie do kuchni i pyta swoją żonę, Co dziś gotujesz?
Saradę, jego żonę napawało to wstydem. Jak możesz taki być?
Ludzie widzą w tobie Boga a ty jesteś oszalały na punkcie jedzenia. Nawet ja nie przejmuję się jedzeniem.
Dlaczego jedzenie ciebie tak zajmuje?
Ramakrishna mówił, W porządku, a co gotujesz?
Pewnego dnia, naprawdę zezłościła się na niego i powiedziała,
Wstydzę się ciebie. Wstydzę się tego jaki jesteś. Ludzie czczą cię
jak Boga a ty szalejesz na punkcie jedzenia.
Tego dnia powiedział jej, Pewnego dni, kiedy przyniesiesz mi thali
Thali znaczy, w Indiach w tej części kraju, duży talerz. W Indiach, ludzie jedzą z takich dużych talerzy.
Duży talerz, na którym układa się i przynosi jedzenie.
Ramakrishan zawsze siadał na huśtawce, co jest także, prawdopodobnie unikalną rzeczą dla Indii.
Mamy huśtawki, które są długie na około dwa i pół metra.
Możesz spać na niej, i wiecie, on zawsze jadł na tej huśtawce.
Pewnego dnia kiedy przyniesiesz mi jedzenie, thali, jeśli odwróce wzrok,
jeśli nie wykażę żadnego zainteresowania jedzeniem, musisz wiedzeć, że zostaną już tylko trzy dni.
To zdażyło się siedem lat po tej rozmowie. Pewnego dnia, przyniosła thali a on odwrócił wzrok.
Wtedy natychmiast zrozumiała. Załamała się i rozpłakała.
Powiedział, Nie. Nie ma sensu płakać. Czas minął.
On po prostu użył świadomie przywiązania do jedzenia jako czegoś co przytrzyma go przy ciele.
Nie znał żadnego innego systemu jogi żeby pozostać. Taka prosta metoda.
Tworzył świadomie pragnienie jedzenia przez cały czas.
Wszystko inne już odeszło ponieważ bez pragnienia nie możesz egzystować w ciele.
Wszystko inne odeszło. Tutaj, było świadome pragnienie.
Każdego dnia, świadomie myślał o jedzeniu cały czas, tylko po to aby utrzymać swój system.
Takie świadome pragnienie, możesz odrzucić w każdym momencie.
Kiedy czujesz, że już skończone, możesz je porzucić.
Więc, moment oświecenia to będzie moment opuszczenia ciała.
Dlatego pracujemy *** ludźmi do pewnego momentu i powstrzymujemy ich w ostatnim momencie,
żeby odbyli swój naturalny cykl życia w przepiękny sposób i kiedy nadejdzie czas,
możemy uwolnić ich od tego.
Było by miło odesłać ich teraz, ale było by miło mieć rozwiniętych ludzi na tej planecie.
.