Tip:
Highlight text to annotate it
X
O, witam! Powiedzcie mi szczerze.
Czy te spodnie nie pogrubiają mojego tyłka?
A może pomniejszają? Może czas go powiększyć?
A może jakaś mała liposukcja,
a następnie korekcja brzucha. To wszystko nie może zaszkodzić!
Ale zaraz, dlaczego poprzestać na tym?
Skoro odpuściłem sobie z lenistwa ich trening,
może powinienem wziąć pod uwagę jakieś implanty
wraz z nieznacznym wydłużeniem szyi.
Oczywiście powinienem coś zrobić z tą męską łysiną.
Co to jest? Podniesienie brwi?
Nie, chyba nie chciałbym wyglądać cały czas na zaskoczonego.
Przeciwnie, myślę że skończę z nadmiernie wstrzykiwanym Botoxem,
który wygładza moje zmarszczki. Wiecie że Botox, chemiczna neurotoksyna,
paraliżuje nerwy na pewien czas tworząc iluzję młodości?
Marshall McLuhan powiedział kiedyś,
że ostatnią rzeczą którą zauważyła by ryba jest woda.
Podobnie, najbardziej oczywiste i potężne realia naszej kultury
wydają się być najbardziej nierozpoznane.
Dopiero gdy się zatrzymamy, często w obliczu społecznego wykluczenia,
by zadać sobie pytanie o fundamentalne zasady i idee na które zorientowane jest nasze życie
gorzka prawda o naszej rzekomej "normalności" stanie się oczywista.
Obecnie żyjemy w świecie z naciskiem na obsesję stanu,
materializmu, próżności, ego i konsumpcjonizmu.
Nasze życie jest definiowane
nie przez nasze twórcze pomysły, wkład społeczny czy dobrą wolę,
ale przez powierzchowne i urojone związki,
w których bardzo zróżnicowana struktura naszego społeczeństwa promieniuje tanim romantyzmem
połączonym z próżnym trudem, ostencentacyjną konsumpcją i neurotycznymi uzależnieniami
często połączonymi z atrakcyjnością fizyczną, statusem i powierzchownym bogactwem.
W rzeczywistości, (jest to) maskarada społecznego konformizmu
z zaletami równowagi, inteligencji, spokoju, zdrowia publicznego
i prawdziwej kreatywności pozostawionych na uboczu.
Zanieczyszczone źródło kultury, w której dziś żyjemy sięga dużo głębiej.
Wszystko zaczyna się w naszej młodości, kiedy sprytem i szczytem osiągnięć
staje się bycie kujonem, szarakiem lub maniakiem
społecznie akceptowanym, zamiast zniżanie się do ogólnoprzyjętych wzorów wyglądu,
bogactwa i bycia bezmyślnym mięśniakiem.
Utwierdza to w przekonaniu że myślenie, wiedza, i wyzwania będą wyśmiewane,
podczas gdy utrzymywanie status quo, konformistyczne idee wymuszane przez społeczeństwo
spotykają się z aprobatą.
W którym momencie multi miliarder z pięcioma pałacami
zmienia się z bycia ikoną sukcesu
w osobę cierpiącą na liczne zaburzenia psychiczne?
Kiedy bycie milionerem spotyka się
ze społecznym obrzydzeniem z powodu chęci
nadmiernego gromadzenia kolejnych, rozwiązujących wszystkie problemy dóbr
zaledwie po to, żeby połechtać własne ego?
Ale przecież nie możemy być wobec nich zbyt surowi, prawda?
Oni robią po prostu to, czego zostali nauczeni.
To tak jak z religią, którą wyznajemy albo strategiami, które stosujemy by przetrwać.
Są one pielęgnowane i kultywowane przez warunki środowiska, w którym żyjemy.
Podobnie jest z innymi czynnikami,
które zagrażają duchowi czasu.
Może zatem powinniśmy zacząć od zadania sobie pytania
do czego tak naprawdę zmierzamy zamiast narzekać
i biernie obserwować obecne prawidłowości postępu i sukcesu?
Nie znam cię, ale zaczynam podejrzewać,
że ten nowy wpojony nam przez ekonomistów i historyków
komercyjny styl życia jako jakiś cud ludzkiego/społecznego rozwoju
jest w rzeczywistości ukrytą formą opóźnienia:
niewidoczne, oczywiste zniekształcenia wartości, które czynią nas chorymi,
antyspołecznymi, pochłanianymi coraz bardziej przez próżność,
obojętnymi ekologicznie, a może
bardziej podatymi na nasze samo kontrolujące społeczeństwo.
Zastawiam się, czy czasem nie jest tak,
że nasza pogoń za tak zwanym "sukcesem" nie jest tak naprawdę
objawem społecznego rozwoju,
ale upadku kultury.
Film twórcy trylogii Zeitgeist
przedstawia najgorsze reality show wszech czasów
jedyne prawdziwe
GMP Films prezentuje
Upadek Kultury
Peter Joseph będzie waszym przewodnikiem
www.CultureInDecline.com
Nowa choroba zaatakowała Amerykę. Szybko rozprzestrzenia się na cały świat:
nierozpoznawalna przy pierwszych objawiach
i prawie niezauważalna przez jej nosicieli.
Choroba nie rozprzestrzenia się przez wirus czy predyspozycje genetyczne
ale przez kulturowe memy, idee,
które w rzeczywistości infekują mózg, rozrastając się i mutując na wiele sposobów,
wpływając na zdrowie fizyczne wielu ludzi.
To zaburzenia próżniaczo-konsumpcyjne (z ang. C.V.D.)
To plaga nowoczesnego społeczeństwa, która nie tylko zanieczyszcza
umysły i wartości osób zarażonych,
ale również przekształca nasz świat w szambo mini-marketów,
zaburzony obraz nas samych, nieekonomiczny materializm
i napastliwą społeczną transgeniczność.
Materiał sponsorowany przez Instytut Badań *** C.V.D.
Pracuję z tymi dziewczynami od kilku lat.
Nie zdają sobie sprawy z tego że
pojawiło się wiele odmian i mutacji tej choroby.
Kobiety te cierpiały na Syndrom Gorącej Laski (z ang. H.G.S.).
O, widzę kilka nowych twarzy.
Czy ktoś chciałby się przedstawić?
Kilka lat temu przeprowadziłem się do Los Angeles.
I zaczęłam obserwować dziwne rzeczy dziejące się z moim ciałem.
Moje sukienki stawały się coraz krótsze.
Zaczęłam wydawać coraz więcej i więcej na kosmetyki, szpilki i tanią biżuterię.
I zaczęły się zastrzyki z Botoxu.
Po prostu nie mogłam przestać.
Moje usta stawały się coraz pełniejsze.
Po drugim czy trzecim powiększeniu pośladków,
oglądaniu na DVD kolejnych serii amerykańskiego top model
i extreme makeover 24h na dobę przez 7 dni w tygodniu,
umawianiu się z coraz to nowymi, durnymi gwiazdami futbolu
następną rzeczą jaką odkryłam
było moje zdjęcie na okładce Vogue.
Wszystko w porządku skarbie. Też byłam na okładce Vogue.
Dzięki twojemu wsparciu możemy pokonać H.G.S. za naszego życia.
Jeśli chcielibyście pomóc tym ofiarom, proszę wspierajcie je,
kupując produkty takich firm jak Gucci, Louis Vuitton i Prada w lokalnych sklepach.
Gdy cofniemy się do początków dwudziestego wieku,
znajdziemy się w punkcie krytycznym dla przemysłu.
Szybki rozwój technologiczny był wyzwaniem dla
najbardziej podstawowych założeń tradycyjnej ekonomii
i działań społecznych.
Jak wiecie, rdzeniem naszego systemu socjospołecznego jest "Praca" i "Popyt".
Oczywiście, bez popytu na produkty, nie ma potrzeby ich produkowania czy zatrudniania.
Bez pracy społeczeństwo nie generuje dochodu ani siły nabywczej
do kupowania dóbr napędzających ekonomię.
Na początku XX wieku, duży wzrost wydajności
poprzez zastosowanie maszyn i mechanizacji
doprowadził do czegoś czego przemysł do tej pory nie widział:
nadprodukcji dóbr.
W 1927 roku ukazał się artykuł w Nation Business.
Był to wywiad z ówczesnym sekretarzem partii pacy Jamesem Davisem, który powiedział:
"Może się okazać, że światowe potrzeby w końcu
zostaną zrealizowane przy trzydniowym tygodniu pracy".
Wiele lat później, inżynier R. Buckminster Fuller
opisał fenomen osiągania "więcej mniejszym kosztem".
Zużycie energii, siły roboczej i potrzebnych zasobów
malało przy realizacji założonych celów,
podczas gdy wydajność wzrastała.
Innymi słowy, przemysł stał się bardziej wydajny technologicznie.
Jednakże, Ameryka i społeczeństwo zachodu początku XX w.
pielęgnowało etos bycia oszczędnym.
Obecny był konserwatywny etos, gdzie dobra były zdobywane dla ich użyteczności,
potrzeb kulturowych, a nie nadmiernych zachcianek,
i większość ludzi tak naprawdę nie widziało potrzeby zwiększania ich konsumpcji
tylko dlatego, że mieli taką możliwość.
W tym miejscu rządzący przemysłowcy i społeczni planerzy mieli wybór.
Albo, jak powinno być, zaadoptują system do nowej wydajności
"więcej mniejszym kosztem", co mogłoby wydłużyć czas wolny,
skracając tydzień pracy i ustanowić skalę płac i dobrych warości
odzwierciedlając tą nowo odkrytą obfitość.
Albo musiało się stać coś bardziej dramatycznego: bardzo podstawowe wartości
i przywiązanie kultury musiałby zostać zmienione,
gdzie sama kultura konsumowania stała się narzędziem samym w sobie
dla konsumowania dla samego konsumowania
w celu utrzymania status quo.
Cóż, trzeba powiedzieć, ze względu na sam charakter kapitalistycznej filozofii,
ta... O co chodzi? A, racja!
Cóż, trzeba powiedzieć, ze względu na sam charakter kapitalistycznej filozofii,
ta idea została uznana za jedyną racjonalną opcję.
Obecnie rządząca etyka coraz bardziej wzrastającego zysku i przemysłu
nie podlega dyskusji, zatem alternatywną ideą
pracy w kierunku obfitości by sprostać ludzkim potrzebom,
umożliwiającą być może nie osiągnięty nigdy poziom wolności osobistej,
może nawet właśnie rozkwita nowy okres oświecenia dla ludzkiej egzystencji
został gwałtownie zablokowany przez interesy klasy posiadającej.
Świat wokół ciebie jest pełen coraz bardziej narastających nonsensów,
próżności, materializmu, odpadów, zablokowanych przez dług niewolniczych płac, konfliktu
i impulsywnej, bezmyślnej konsumpcji, której stała się wynikiem.
Sezon świątecznych zakupów rozpoczął się agresywnie:
sezonowy pracownik Walmartu został zadeptany na śmierć
przez kupujących na wyprzedaży po święcie dziękczynienia.
Szaleniec wbiegł do sklepu Walmart i kopniakami powalił kupujących na ziemię
niedaleko Grand Rapids w stanie Michigan o 5 rano.
Pomimo kilku osób, które upadły na ziemię, kupujący napierali naprzód.
Uspokójcie się do jasnej cholery!
Zbliżcie się tylko, a zadźgam któregoś z was ...!
Kolejny incydentem było przewrócenie na ziemię
przez ten sam tłum 28-letniej kobiety w ciąży.
Świadkowie tego zdarzenia powiedzieli że kobieta poroniła.
W południowej Kalifornii miała miejsce strzelanina w pełnym ludzi sklepie z zabawkami.
Chodziły słuchu, że kobieta użyła gazu wobec innych kupujących.
Tak naprawdę był to gaz pieprzowy.
Tymczasem ci, którzy znali [Jdimytai] Damour nazwali jego śmierć "bezsensowną".
Reagowali jak zwierzęta, żeby kupić coś za 5 dolarów,
oszczędzić 5 dolarów. Faktycznie zamordowali tego gościa.
- Jak długo już tu jesteście?
- Jestem tu już ...3 dni.
- Co cię tu przywiodło? - Telewizja.
- Moje dziecko chce yy... Myślę że chcą iPada, Samsung?
Okazało się że nie będą sprzedawać za pół ceny.
- To niedobrze.
- Wielkie przepychanki miały miejsce w sklepach.
Widziałem coś takiego w wiadomościach. Masz w tym jakieś doświadczenie?
- Nie w Czarny Piątek, ale na koncercie;
Wiem jak to wygląda więc jestem na to przygotowana.
- Zatem jesteś gotowa do odpychania ludzi? - Można tak powiedzieć.
- Co sądzisz o tej impulsywnej stronie konsumpcjonizmu,
który przybiera czasem dość brutalną postać?
- Nie wiem. Czuję jakby to było bardzo stresujące dla wszystkich.
Poznajcie Eddie'go Bernays'a. Jest uważany za Ojca Współczesnej Reklamy,
najbardziej znanego z obracania bardzo odrażającego słowa "Propaganda"
w miły, ciepły eufemizm "Public Relations".
Bernays przypadkowo użył popularnych pomysłów z freudowskiej psychoanalizy
i zaczął stosować je w kampaniach reklamowych.
Idea była prosta:
łączyć i wykorzystywać produkt z najbardziej prymitywnymi, społecznymi popędemi
właściwymi dla większości ludzi takimi jak seksualność i status.
- Jest dużo dłuższy niż ten z ubiegłego roku!
- Jest. Niektóre modele są prawie cztery cale dłuższe.
Ohhhhh!
Rzeczy stały się mniej istotne w swojej użyteczności,
a bardziej jako symbol reprezentujący swoją tożsamość czy indywidualizm,
skutecznie odwracając zachcianki w potrzeby emocjonalne.
Bernays odpowiedział na potrzeby liderów przemysłu
zmieniając społeczeństwo i tworząc nową kulturę konsumentów.
Charles Kettering, dyrektor General Motors w 1929
napisał o potrzebie "utrzymywania konsumenta w niedosycie".
Paul Mazur, bankier z Wall Street powiedział:
"Musimy przełączyć Amerykę z potrzeb na kulturę pożądań.
Ludzie muszą być uczeni pożądania.
By pragnęli nowych rzeczy nawet przed zużyciem się starych.
Musimy nadać Ameryce nowy kształt mentalności".
I sprawdziło się!
Technologiczne innowacje w radiu i telewizji pomogły przesunąć tą granicę
poprzez nasycenie kampanią amerykańskiego społeczeństwa,
co szybko rozprzestrzeniło się na całym świecie.
Reklama przestała opisywać funkcjonalności dóbr
i ich nieodłącznej integralności. Było to czymś co można nazwać społeczną manipulacją,
tworzącą niższość, wstyd, poczucie winy i fałszywe problemy,
które mogły być rozwiązane poprzez ulegnięcie zakupowi.
Przez ponad 80 lat życia
oglądamy telewizję średnio przez 15,5 roku.
15,5 lat upłynniania się naszego mózgu i sodomii,
stawania się zombi, a następnie gloryfikowania produktów i nonsensu.
I zostałeś nabity w butelkę, ponieważ reklamy są do dupy!
Oni są dupkami. Wyobraź sobie, że reklamą jest zwykły gość
podchodzący do ciebie na ulicy i mówiący:
Hej! Hej ty! Ej, halo!
Jeśli założysz te dżinsy, to gorące dziewczyny będą naprawdę twoje.
Mówię tu o prawdziwych dziewczynach, a nie o tej brzydkiej, szerokiej, którą nazywasz swoją dziewczyną.
A tak przy okazji, mógłbyś jej wspomnieć,
że powinna zrzucić kilka kilo i zrobić coś z włosami?
I mogłaby to zrobić! Jeśli zechciałaby tylko użyć tych pigułek odchudzających i tego żelu do włosów.
A tak przy okazji, powinniście
palić te papierosy i pić to piwo. Wtedy bylibyście naprawdę kul.
Chociaż twoje zęby są trochę żółte,
ale możemy coś na to poradzić po prostu użyj tego wybielającego gówna!
A wtedy gorące dziewczyny byłyby naprawdę twoje.
A tak przy okazji, jesteś zadowolony z rozmiaru swojego penisa?
Jeśli tak, to spoko, wielu gości jest zadowolonych z ...
"odpowiedniego rozmiaru"! Tak go określasz? "Odpowiedni rozmiar"? Wiele dziewczyn taki lubi.
Mam na myśli, że żadnych nie poznałem, ale na pewno gdzieś takie są.
A jeśli zmienisz zdanie, jedyne co musiałbyś zrobić to wziąć parę tych maleństw
i wkrótce będziesz musiał wezwać kolegów, by ci pomogli
m.in. z trenem do sukni ślubnej!
Jak zamierzasz rozwijać swoją karierę z tym nędznym telefonem, który masz?
Powinieneś używać telefonu z gówniano-dotykową technologią,
która sprawia że inni czują się lepszymi od ciebie
tylko przez jego posiadanie, i tak jest. Są lepsi od ciebie.
Mój Boże, wszystkie te rzeczy, które masz i nie masz sprawiają że jestem niespokojny.
Czy to sprawia że jesteś niespokojny? Sprawia? Sprawia? Sprawia?
Jesteś niespokojny teraz? Jesteś? Jesteś? Jesteś?
Cóż zatem, wszystko co musisz zrobić to wziąć trochę tego i za dwa tygodnie
poczujesz się lepiej niż cokolwiek!
Dodatkowo, skutek uboczny: te pigułki sprawią, że włosy na twoim tyłku
będą lśniące i bardziej sprężyste.
Muszę spadać, gdyż twoja dziewczyna właśnie zdecydowała,
że wygląda ładnie w starym dresie, i mam zamiar się uwinąć
zanim skończy swój Zolpidemowo/Prozacowy koktajl, który jej dałem,
i wtedy skończy z robieniem zakupów cały czas
aby wypełnić pustkę stworzoną przez swoją nienawiść, stworzoną przeze mnie.
Wytrzymałbyś z takim gościem?
Sami widzicie, podstawą reklamy
jest wykorzystanie naszej głębokiej natury społecznej.
To przekształcanie empatycznego społeczeństwa
w broń jaką jest poczucia bycia ocenianym i względnego niebezpieczeństwa.
Na wyspie Fiji zostały przeprowadzone wieloletnie badania
w których zachodnie media zostały
pokazane w innym niż dotąd świetle.
Pod koniec okresu obserwacji
wpływ wartości materialistycznych i próżności zebrał żniwo.
Np. istotny procent młodych kobiet,
które na początku właściwie postrzegały swoją wagę
wpadł w obsesję bycia szczupłym.
Zaburzenia odżywiania właściwie nie spotykane w tej kulturze
zaczęły się rozprzestrzeniać i dotknęły głównie kobiet.
Powróćmy jednak do lekcji historii.
Ten próżny materializm i obsesyjna nerwica konsumpcji
w swej ogromnej sile nie wystarczała, żeby zapewnić
stabilizację kapitalistycznej religii
oraz ciągłość zysków rządzącej klasie księży.
Przytakiwanie reklamom ogłaszającym się wokół
i wiek technologii obarczyło biznes kolejnym paskudnym problemem:
zwiększeniem efektywności produktu.
Produkcja nie tylko zmieniała się szybciej od tradycyjnej konsumpcji,
ale wzrastała także jakość poszczególnych produktów.
To wszystko dzięki pójściu w kierunku designu,
który sprawiał, że kupowanie powtarzalnych produktów stawało się coraz mniej popularne.
Cóż, nie było to dobre.
Pamiętajmy, głównym napędem pracy, zysku i konsumpcji
a tym samym ekonomii jako takiej
jest niedostatek i niewydajność.
Tak naprawdę, wrogiem wolnego rynku zawsze była kompetencja.
Im lepszy i bardziej długotrwały produkt tym gorzej dla przemysłu.
Zatem wody odeszły i narodził się plan ograniczonej żywotności produktów.
W 1932 roku przemysłowiec Bernard London promował broszurę zatytułowaną:
"Koniec kryzysu dzięki z góry zaplanowanej ograniczonej żywotności produktów"
gdzie idea produkcji słabych towarów
generując większy popyt na pracę i wzrost wydawała się logiczna.
Niektórzy nawet chcieli by było to koniecznością dla wszystkich przemysłów, legalnie,
gdzie żywotność była określana nie przez technologiczne możliwości,
ale jedynie poprzez ciągłą potrzebę pracy i wzrastającą konsumpcję.
W rzeczywistości, najbardziej godnym uwagi historycznym
przykładem był kartel Phoebus w latach 1930-tych,
gdy żarówki były zdolne do świecenia przez około 25 000 godzin,
kartel zmusił każdą firmę by wprowadziły ograniczenia żywotności żarówki
do jedynie 1000 godzin by zapewnić ponowne zakupy.
W końcu z czasem stało się to strategicznym celem dla wszystkich gałęzi przemysłu.
i porównalibyście prawdziwą wydajność, którą mamy
do tego, co w rzeczywistości robimy by utrzymać odpady i pozbawiając nadziei by maszyna mogła działać,
zrzygałbyś się do zupy widząc marnowanie się możliwości.
Ostatni element godny uwagi
dotyczy problemu samej siły nabywczej.
Potrzebne było fałszywe bezpieczeństwo obiegu pieniądza i tzw. wzrostu
nawet gdy konsumenci nie mieli za co kupować.
Witamy w ekspansji kredytów.
Dostęp do kredytu stał się, w rzeczywistości
jądrem napędzającym wzrost gospodarczy zachodu przez długi czas,
szybki rzut oka na dzisiejszy dług publiczny i prywatny na całym świecie
pokazuje, że nie jest anomalią dla osoby czy kraju
życie o wiele wyżej niż pozwalają na to finanse.
Właściwie jest to rodzaj mody.
Wielkość długu obecnego dzisiaj globalnie
znacznie przewyższa całą globalną podaż samych pieniędzy,
i było to pożyczaniem znikąd,
co skompensowano z naturalnymi ograniczeniami zatrudnienia i płac.
Jednakże, jak uciążliwe może się to wydawać
względem ekologicznym nieodpowiedzialności i nerwicy kulturowej,
problemy sięgają dużo głębiej.
Często zapominamy, że poddtekstem przez ostatnie parę tysięcy lat
jest to, że niektóre z naszych gatunków bardziej zasługują na coś niż inne.
Niewolnictwo, wyzysk i wykorzystanie jednej grupy
na korzyść drugiej uznano jako prawo natury.
W średniowieczu w czasie feudalizmu podziały społeczne były jasno określone
z królem i jego szlachtą i baronami i in.
trzymającymi kontrolę *** chłopami, którzy w istocie byli niewolnikami
w zamian za podstawowe dobra i umiarkowaną ochronę.
Wspólnym tematem w tym okresie było to, że genetyczna lub religijna wyższość
królów i ich świty dała im prawo dominowania.
Jednakże, jak feudalizm wzrósł do merkantylizmu monopolu państwowego,
a następnie do otwartego rynku kapitalizmu,
widzenie przeciętnego chłopskiego robotnika,
czy dzisiejszej klasy pracującej będącej niewolnikiem wypłaty,
zmutowało do tego gdzie jakiekolwiek drobne zabezpieczenia istniały wcześniej,
i zostało usunięte by wesprzeć doktrynę,
gdzie jeśli osoba nie jest w stanie utrzymać pracy,
prawo do zwykłego życia i egzystencji nie jest zapewnione.
Adam Smith, David Ricardo, i Thomas Malthus,
oraz inne decydujące postacie początków nowoczesnego kapitalizmu,
bardzo wyraźnie dawali do zrozumienia, że system przez nich głoszony nie jest dla każdego.
Nie jest tak, jakby naprawdę pragnęli.
Nie byli nazistami czy kimkolwiek,
ale jeśli wziąć pod uwagę kierunek niedostatku świata w którym żyli,
to nie wydawało się naturalne. Adam Smith,
obserwując naturę porządku społecznego określonego przez stosunki własności,
stwierdził: "Rząd obywatelski,
jaki jest wdrażany w celu bezpieczeństwa własności
jest w rzeczywistości wdrażany dla obrony bogatych przeciwko biednym,
lub tych, którzy mają pewne własności w przeciwieństwie do tych, którzy nie mają ich w ogóle."
David Ricardo, budował w oparciu o "Niewidzialną Rękę" Smith'a
pseudo-darwinistyczną wizję przetrwania rynku,
rozszerzając ideę głoszącą, że nieuniknione ubóstwo i niedostatek biednych
miał być "społecznym prawem natury", jak przyciąganie ziemskie.
Malthus dochodzi wręcz do tego wniosku, że
tylko krzywdzi się ubogich, starając się im pomóc.
Stwierdził: "Zamiast zalecać czystość ubogim,
powinniśmy zachęcać do innych nawyków.
W naszych miasteczkach powinniśmy zwęzić uliczki,
skupić więcej ludzi w domach, i zasądzić powrót zarazy."
Oczywiście, wielu słuchając dzisiaj takiej retoryki naturalnie reaguje obawą,
nie rozumiejąc źródeł takich okrutnych perspektyw.
Jeśli cofniemy się do Europy pre-industrialnej
i będziemy świadkami ogromnej nierównowagi, niedostatku i ubóstwa,
możliwe że w obliczu populacji wyprzedzimy zdolności produkcyjne,
twoja intuicja może ci podpowiedzieć,
że grunty nie są w stanie wykarmić obecnej populacji.
Możesz również wymyślić kilka bardzo wygodnych uzasadnień
dlaczego niektórzy mają żyć i prosperować,
a niektórzy umierają lub są czegoś pozbawieni,
dlaczego niektórzy zasługują na wielkie bogactwa i zaszczyty,
podczas gdy inni muszą być skazani na nędzę i zaledwie utrzymywać się przy życiu.
Tak, dokładnie widać jak "klasowość" urosła w siłę,
choć jej kreacja rasizmu i seksizmu
powoli zniżyła się we współczesnej kulturze.
Obecnie wszystkie ekonomiczne szkoły myślenia od Keynesa do Austriackiej
wspierają idee "wolnego rynku"
gdzie twoja wartość jest mierzona nie przez fakt twojego istnienia jako człowieka,
ale przez miejsce, które zajmujesz w ekonomicznej machinie.
Rozważając to, zacytuję Davida Ricardo:
"Poprzez stopniowe kurczenie się sfery praw biedoty
poprzez imponowanie im niezależnością,
i uczenie ich, że nie mogą liczyć na systematyczną lub okazjonalną pomoc organizacji,
ale tylko na własny wysiłek.
Rozwaga i przezorność nie są ani niepotrzebnymi, ani nieopłacalnymi cnotami,
będziemy stopniowo zbliżać się do solidnego i bardziej zdrowego państwa."
Widzisz mitem tego systemu jest to że ludzie dostają to, na co sobie zapracują,
jak na poziomie piaskownicy.
Konkurencja w sposób naturalny nie karmi korupcji.- Błąd!
- O rany ... Bob, co on tu robi?
- Jakimi bzdurami Peter Joseph Stalin karmi ludzi w tym odcinku?
- Słuchaj stary... - Ludzie słuchajcie.
To, czego Kapitan Wolność zdaje się nie rozumieć,
że biedni są cholernie głupi!
Oni są głupi i leniwi, i mają to na co zasługują, jasne?
Jest mi niedobrze kiedy rządy troszczą się o tych obywateli
i opodatkowują moje ciężko zarobione pieniądze z funduszu powierniczego,
a ci kretyni mogą żyć
z losami, które wygrali na loterii i ich słodowym alkoholem ...
Przepraszam Bob. Wszystko OK?
Zamknij go spowrotem w jego klatce.
W tym miejscu moglibyście zapytać,
co takie osoby mają wspólnego z konsumpcjonizmem?
Cóż, jeśli rozumiesz tradycyjny etos kapitalistycznego rynku
i to, jak nie uznaje on możliwości dbania o wszystkich,
w połączeniu ze złudzeniem że ci, którzy na końcu zyskują najwięcej
muszą być mądrzejsi i bardziej godni istnienia niż inni,
jako, że takie są niektóre prawa natury,
rola kultury konsumpcyjnej dziś obiera bardzo różne cele.
Istnieje jako potężny środek kontroli społecznej
i utrzymania status quo podziału klasowego i zniewolenia.
Pomaga to utrwalić trend, który utrzymuje się już od dłuższego czasu.
Od czasu wyświęconych królów,
których rolą było rządzenie i wykorzystywanie słabych mas.
Widzisz, uwielbiany dzisiaj egoizm materialny
nie tylko doskonale podkreśla klasyczne wartości ekonomiczne
Ricardo i Smith'a, wzmacnia również nowoczesny neoliberalizm
gdzie niezależny widok jednorodzinny wąskiego egoizmu i narcyzmu
jest utrzymany w głębokim uświęceniu,
jest heretyckie, gdy każda próba działania na rzecz szerokiej uwagi społecznej,
działa na rzecz środowiska społecznego.
Jednocześnie związki podziałów klasowych, od kultury konsumpcyjnej
stworzyły abstrakcyjne poczucie konkurencji i statusu,
gdzie mając więcej niż inni osiąga się sukces.
Nagle, 1% populacji posiadający 40% bogactw planety
usprawiedliwia się jeszcze bardziej.
To tak jak przejście obok bezdomnego na ulicy
i założenie, że tak musi być, bo nie wykazywał się inicjatywą,
był leniwy albo gorszy.
Nowoczesna kultura konsumpcjonizmu i choroba próżnego konsumenta
utrzymuje społeczeństwo w stanie wewnętrznej wojny i zepsucia.
To sprawia, że zyski z tych nieekonomicznych i niepotrzebnych zakupów
motywowanych deprywacją emocjonalną
będę się utrzymywały i usprawiedliwiały bogactwo elit.
To sprawie, że biedni i żałośni tego świata
pozostaną na swoim miejscu, bo...
Zgadnijcie dlaczego? Bo takie jest "prawo natury".
Myśli końcowe.
Prawdopodobnie najbardziej porywającą i urojoną ideą dzisiejszego świata
jest "wolność".
Poetyczna polityka historyczna wzrosła
z ogólnego interesu do gwarancji jakości życia, rzeczywiści usuwając ucisk,
do chwytu marketingowego, aby sprzedać ci rzeczy, których nie potrzebujesz
aby zapewnić rzetelność z natury elitarnej, skorumpowanej ekonomii politycznej.
Nie wiem jak ty, ale ja naprawdę mam gdzieś to,
spośród ilu różnych dezodorantów i past do zębów
mogę wybierać w sklepie
podczas gdy w tym samym czasie ma miejsce farsa, w której wybieramy
spośród dwóch polityków tej samej maści.
Nie dbam o wolność przyrządzenia
dużej białej kawy mocha z podwójnym espresso odtłuszczonym mlekiem mieszanej
niedosładzanej bezkofeinowej walić konia pocałuj mnie w dupę Latte
z extra bitą śmietaną w Starbuksie!
Otóż, najlepszą formą społecznej kontroli jest
taka, w której iluzja wyboru jest utrzymywana
a obsesja próżności konsumenta szaleje po całym świecie
tworząc nową formę demokracji.
Zapomnij o oligarchicznej plutokracji, która nadal rządzi i niszczy świat.
Skoncentruj się tylko na bogatych celebrytach z okładek katalogów produktów,
podszywających się pod czasopisma.
Zapomnij o tym jak bardzo finansowe cele są miarą sukcesu
i jak bardzo to jest złudne.
Psychologiczny fenomen względnej deprywacji
pokazuje, że opływanie w coraz to większe luksusy
często nie uszczęśliwia, ale sprawia,
że stajesz się bardziej neurotyczny, aspołeczny i tracisz poczucie bezpieczeństwa.
Zapomnij o coraz bardziej wzrastającym zużyciu antydepresantów
i innych chorobach, które pojawiły się w społeczeństwie materialistów.
Zamiast tego zrób to co większość w takiej sytuacji: Idź na zakupy!
Obecnie robienie zakupów stało się dla ludzi formą
terapii. Sztuczne półśrodki,
które sprawiają że czujesz się lepiej w stosunku do samego siebie.
I zapomnieć o rzeczywistości, której największym kłamstwem systemu politycznego
jest to, że nie może istnieć równość polityczna w wyniku nierówności ekonomicznej.
Faktem jest, że stworzyliśmy wokół siebie te toksyczne warunki
nowej materialistycznej wolności u podstaw ogromnej ilości odpadów
nie tylko z zasobów ziemi, ale ogromnych strat potencjału ludzkiego
i ludzkiej uczciwości samej w sobie.
Im więcej pożyczysz tym więcej będziesz musiał zwrócić.
Na marginesie, każdy jest piękny, kiedy się uśmiecha.
[dzwoni telefon komórkowy}
Panie i panowie przepraszam, ale jestem już spóźniony na mój pedicure
zatem, do następnego. Nie przegapcie największego i najgorszego
jak na razie reality show wszechczasów.
Nazywam się Peter Joseph, i tak jak ty
jestem agentem i świadkiem Upadku Kultury.
Specjalne podziękowania dla dziewczyn z H.G.S. za dotowanie ich skromności :)
Specjalne podziękowania dla Lee Campa | www.leecamp.net
Napisał i edytował Peter Joseph podczas jedzenia kurczaka i gofra
Niektóre z materiałów użytych w produkcji nie są licencjonowane w rozumieniu "wolnego użycia".
... tylko spróbuj nas pozwać.
Odwiedź naszą stronę.
[Terapeuta] Tak więc, biorąc pod uwagę udręki, których wszystkie doświadczacie na co dzień
próbując radzić sobie z tą chorobą, powiedzcie jak ona wpłynęła na wasze życie?
Dlaczego nie zaczniemy od ciebie... Co robisz w pracy?
- Pornografia. - Pornografia. - Modelka Victoria's Secret.
- Pornografia. - Modelka Louis Vitton.
- Pornografia. - Modelka Guess. - Pornografia.
- Modelka American Apparel...
No dobra. Pornografia.