Tip:
Highlight text to annotate it
X
Joanna Schmidt wyjawiła prawdę o byłym mężu! Co za awantura!
Joanna Schmidt (40 l.) rozwiodła się w 2016 roku z Pawłem, z którym ma trójkę dzieci.
Teraz okazuje się, że były mąż zlekceważył nakaz sądu o płaceniu alimentów i Joanna ma tego dość.
Sprawa właśnie trafiła do sądu.
Obecnie polityk jest związana ze swoim kolegą z partii Nowoczesna, Ryszardem Petru (46 l.).
Para została przyłapana na wspólnej podróży samolotem na początku 2017 roku.
Wówczas wyszło na jaw, że są nie tylko dobrymi przyjaciółmi, ale łączą ich znacznie głębsze uczucia.
Petru i Schmidt byli na ustach wszystkich, zwłaszcza że oboje mają dość zawiłą przeszłość jeżeli chodzi o poprzednie związki.
Joanna rozwiodła się z Piotrem definitywnie w 2016 roku i to przy niej została trójka ich dzieci - Anna (14 l.), Agata (11 l.) i Adam (8 l.).
Początkowo najstarsza córka została z ojcem, jednak niedawno wszystko się zmieniło.
Teraz okazuje się, że do sądu właśnie wpłynął pozew, w którym Joanna zaskarża byłego partnera o niepłacenie alimentów.
Schmidt ujawnia, że były mąż jest dłużny jej dzieciom 28 tysięcy złotych!.
Paweł nie kryje oburzenia całą sprawą i postanowił zająć swoje stanowisko w sprawie.
"Gdy [najstarsza córka] zobaczyła, w jakim przepychu mieszka jej rodzeństwo, wyprowadziła się do matki.
Po jej przeprowadzce dalej płaciłem za jej utrzymanie, za prywatną szkołę i profesjonalne trenowanie tenisa" - mówi w rozmowie z tabloidem "Super Express" Paweł Schmidt.
"Dzieci z reguły odmawiają spotkań, ostatnio usłyszałem, że jestem potworem.
Nie muszę chyba mówić jak poczułem się jako ojciec - i to taki fanatycznie oddany ojciec.
córki widziałem przez wakacje ok.
2 godzin w lipcu i to tyle.
Z wyjazdu ze mną zrezygnowały gdy się okazało, że wakacje spędzimy w Polsce (.).
To przykre, gdy słyszę, że moja eks publicznie mówi z dumą, że z Ryśkiem wychowuje moje dzieci, zamiast zadbać o przyrzeczony kontakt ze mną" - dodaje rozgoryczony.
Jednak Joanna utrzymuje, że nie dość, że ojciec nie płaci na dzieci od stycznia 2018 roku, to jeszcze bardziej skomplikowana sprawa tyczy się podwyższenia alimentów.
W pozwie pojawił się wykaz kosztów utrzymania najstarszej córki: wyjazdy szkolne za 12 tysięcy złotych rocznie, wizyty u kosmetyczki i fryzjera za 400 złotych miesięcznie, a do tego wyjazdy zagraniczne!.
"Rodzina 2-3 razy w roku wyjeżdżała na tygodniowe turnusy narciarskie do Włoch lub Austrii (.).
Po rozwodzie rodziców wyjazdy narciarskie mają miejsce tylko raz w roku" - napisano w pozwie.
Mężczyzna nie potrafi ukryć swojego wzburzenia:.
"Dzieci nie muszą mieć niani przez 24 godziny i innych płatnych instytucji, które w zastępstwie matki wychowują dzieci.
Od tego są rodzice.
Ona chce się utrzymywać z pieniędzy, których żąda ode mnie" - zarzuca byłej żonie.