Tip:
Highlight text to annotate it
X
Tłumaczenie: idd i-d-d@o2.pl
Zadzwonił mój agent i mówi:
"Ogarnij to, Policja z Kalifornii chce żebyś u nich wystąpił."
Serio? Ile płacą?
Chcą, żebyś ofiarował swój czas.
Chyba jestem zajęty.
Kazali przekazać, że wydano na ciebie nakaz w Fresno.
Dobrzy są.
No i wystąpiłem. I od razu wam powiem,
to był jeden z najstraszniejszych występów.
Sala wypełniona samymi gliniarzami. Wszyscy piją, dużo!
Ja pękam, bo jak im odwali,
to po kogo zadzwonię?
Podejdę na parkingu do członka gangu i powiem:
"Ej, pomóż mi!"
Ale poszło tak dobrze, że poprosili o kolejny występ
w San Diego, dla innego oddziału policji.
Chciałem się wykręcić mówiąc, że mam popsute auto.
Powiedzieli: "Bez obaw, rozumiemy."
Przysłali do mojego domu radiowóz.
Z umundurowanym funkcjonariuszem.
Myślę: "O mój Boże."
Ale najlepsze, że nic nie wspomniałem rodzinie.
Czasami samemu trzeba zadbać o rozrywkę dla siebie.
To było komiczne.
Godzina 17. Powinien być lada moment.
I słychać.
- Frankie, otworzysz drzwi? - Dobrze, Gabriel.
Idzie do drzwi, wraca i mówi:
"To policja."
Czemu szepczesz?
Bo coś się stanie.
Już ja tego dopilnuję.
Mówię: "Boże, Frankie, znaleźli mnie."
Co masz na myśli, Gabriel?
Frankie, muszę iść. Opiekuj się mamą.
- Kocham was. - Nie!
Muszę iść.
Do policjanta: "udawaj, że mnie aresztujesz.
- Nastraszę dzieciaka. " - Nie ma sprawy.
Odwróć się i ręce do tyłu.
Nie sięgam.
Złap mnie za rękę i prowadź do radiowozu.
Dla niego nie ma różnicy. Prowadź do cholernego wozu.
Dochodzę do wozu, on wpycha mnie na tylne siedzenie,
trzaska drzwiami.
Pytam: "mogę krzyknąć przez okno, żeby przestraszyć dzieciaka?"
- Chcesz użyć mikrofonu? - Jasne!
Mówi "proszę" i podaje mi mikrofon.
Biorę go i mówię:
Frankie, tu policja. Mamy twojego ojca.
Za godzinę wrócimy po ciebie.
Odrób zadania domowe.
Po minucie dzwoni moja dziewczyna. "Ty dupku!"
- Co on robi? - Zadania domowe!
To jest "wychowywanie", kochana.
Tłumaczenie: idd i-d-d@o2.pl