Tip:
Highlight text to annotate it
X
Myślę, że skupię się na prawie karnym.
Wiem, że to obszerna dziedzina, ale to szansa na szybkie zarobki.
Bardzo ambitnie, podoba mi się to.
- Czy pana dziewczyna także studiuje prawo? - Hmm?
Oczywiście jeśli ma pan dziewczynę.
Gina studiuje gospodarkę zakładową, ale chwilowo jej nie ma.
Jest...jest...jest w USA na praktykach, wyjechała na 3 miesiące.
Gina jest bardzo pracowita.
- Mama! - O co chodzi żabko?
- Chcę się pobawić. - Ok!
Pański ojciec mówił, że sam pan sobie opłaca studia.
Tak, on pracuje w pewnego rodzaju pizzerii. To całkiem dochodowa branża.
Od tego czasu jeździ własnym samochodem.
A gdzie widzisz siebie za 5 lat, jeśli chodzi o zawód oczywiście?
Tak, hmmm...
...zobaczymy...
Nie krępuj się, synu! Od samego początku ciągnęło go do adwokatury.
- To ciężki kawałek chleba. - Ale jeśli chce się być kimś, trzeba dać radę.
Najważniejsze jest, żeby dokładnie sprecyzować sobie cel.
A w twoim przypadku chodzi o wzorowe zakończenie studiów...
...a potem bardzo chętnie zaproszę cię do mojej kancelarii.
Kiedy kończysz?
To jeszcze chwilę potrwa.
- A jak panu idzie interes? - Gruby jest!
- Właśnie zdaje egzamin. - Ach tak!
-To już po malutku najwyższy czas, czy nie? - Yhy!
Stefan! Chcesz może wyjść na świeże powietrze?
Może otworzę okno.
- Co się z panem dzieje? - Stefan! Porozmawiaj z nami!
Stefan!
Ach!
Zabierzcie ode mnie tę małą wiedźmę! To nie jest dziecko, to diabeł!
O czym pan w ogóle mówi?
MASAKRA SZARYCH KOMÓREK
Powiedz mi, czy te grzybki nie powinny wyglądać inaczej?
Jak one właściwie powinny wyglądać?
Skąd mam wiedzieć...małe z białymi blaszkami,... ...chyba o to chodzi.
- To doskonała wiedza na zbieranie grzybków. - Daj spokój! Mieliśmy najlepszy staf w mieście...
...a teraz mamy tylko to małe gówno.
Człowieku! Grzyby na pizzy, to jest... ...nikt nam nic nie zrobi...
...to jest najlepsze rozwiązanie na przyszłość.
Mam nadzieję, że przynajmniej dobrze kopią.
Możemy najpierw wypróbować.
To jest stosowane na duże plantacje,...
...dzięki temu wszelkie robactwo trzyma się z daleka.
Dlaczego?
Wiecie, jak nazywają to Polaczki?
Masakra szarych komórek.
"Masakra szarych komórek"?!?
Ach, właśnie mi przyszło do głowy...
Kai i ja zarzuciliśmy przed chwilą trochę grzybków.
Tak, dla lepszego samopoczucia przy spryskiwaniu.
Z mszycami nie będzie problemu, poradzimy sobie.
Poza tym mamy szczęście, to prawdziwe okazy.
- Zbieramy! - Co?!?
Zobaczcie jakie duże! To się stało zbyt widoczne. To cud, że jeszcze nikt tego nie wyczaił.
- Co ty gadasz?!? Jeśli zaczekamy jeszcze dwa tygodnie...
...wyciągniemy z tego 30 % więcej! - Wali mnie to!
- Odpierdoliło ci, czy po prostu pękasz? - Zbieramy!
To po co Achim ciągnął tu ze sobą masakrę szarych komórek?!?
- Przykro mi, ale właśnie zadecydowałem...spontanicznie. Plantacja musi zniknąć!
Tak samo spontanicznie spuściłeś do kibla całe nasze zapasy.
To jakieś bzdury! Czy nie, Achim? No tak, czy nie?
No powiedz coś człowieku!
To wasza decyzja. Jak dla mnie można zbierać.
"Jak dla mnie można zbierać", zajebiście.
Dobra zbierajmy, do roboty!
Słyszeliście?
Tam coś było. Nie ruszaj się, słuchaj!
Co nie ruszaj się, nic tam nie ma, nic nie słyszę! Skończ z tą twoją paranoją!
Halo!
Stefan! Stefan!
Nie wiem, co się z nim dzieje, cały się zrobił blady!
- Widziałem myśliwego! - Zamknij się! Zamknij się!
Co mu jest, uspokój się! Kurwa, o co chodzi?
- Masz teraz te swoje "małe białe blaszki"! - Sory, mała pomyłka!
- "Mała pomyłka, mała pomyłka", tak? - Tak mały błąd. Przepraszam!
- Zamknij mu ryj! - Nie mogę, rzuca się!
Stefan, Stefan! Nie utrzymam go!
Masakra szarych komórek!
Stefan, nie! Daj spokój!
To zbyt niebezpieczne! Nie wiadomo, co mu po tym będzie!
Halo!
O kurwa! Podnosimy go, szybko!
Halo!
Wszystko ok, nie?
- Grzybki wszystkie wyrzygał, czy nie? - Tak, ale nie wiadomo co mu będzie po masakrze!
- Musimy go szybko zawieźć do szpitala. - Tak! - Przyniosę resztę.
Stój! Nie ruszaj się!
Spokojnie, to wszystko nie jest tak, jak się panu wydaje.
Kładź się na ziemię, albo będę strzelał!
- Co ty wyprawiasz? - Szybko do samochodu!
Nie damy rady, nie zmieści się, a co z Achimem?
Dalej, dawaj! Widział całe zbiory i mój samochód.
Kurwa mać, w co my się w ogóle wpierdoliliśmy!
- Ciągnij, pospiesz się! - Jeszcze Achim, dawaj!
Może jednak powinniśmy jechać do szpitala?
Do szpitala? Kiedy się obudzi, wszystko sobie przypomni.
- Musimy się tego myśliwego jakoś pozbyć! - Jak pozbyć, chcesz go zabić, czy co??
Czy ciebie już totalnie porypało?!?! To przecież nie jakiś zasrany film gangsterski!
Stop! Stop! Stop! To ty wyleciałeś z tekstem, żeby się go pozbyć. Ja mówiłem, żeby jechać do szpitala.
Stop! Stop! Stop! To ty wyleciałeś z tekstem, żeby się go pozbyć. Ja mówiłem, żeby jechać do szpitala.
- Doskonale wiesz, co miałem na myśli. - Przepraszam, ale nie wiem, co miałeś na myśli.
Nie wiem, jak można się kogoś pozbyć, nie pozbywając się go.
Kai! Zamknij się wreszcie! Trzeba pomyśleć!
"A teraz wyniki 31-ego dnia rozgrywek Bundesligi. SC Freiburg - Werder Bremen 2:1...
...Borussia Dortmund - 1860 München 1:3...
...Bayer Leverkusen przegrywa z FC Bayern München 0:3, wszystkie trzy gole strzelił Mehmet Scholl..."
Mehmet jest ostatnio "gorący" na boisku, nie?
...Mehmet......"gorący".
Nie, nie. Mehmet nie jest "gorący", tylko rozgrzany do czerwoności.
Zastanawiają się teraz, czy nie pokryć stadionu teflonową warstwą,
...żeby się nie przykleił do murawy.