Tip:
Highlight text to annotate it
X
ROZDZIAŁ III-MY ADVENT ON MARS
Otworzyłem oczy na dziwne i dziwne krajobraz.
Wiedziałem, że był na Marsie, ani razu nie mam pytanie czy moje zdrowie psychiczne lub moje
czuwania.
I nie spał, nie ma potrzeby szczypanie tu moja wewnętrzna świadomość powiedział mi, jak
wyraźnie, że byłem na Marsie, jak twój świadomy umysł mówi ci, że są na
Ziemi.
Nie kwestionuje faktu, ani nie I.
Znalazłem się leżącego podatne na łóżko żółtawy, roślinność mosslike które
rozciągnięte wokół mnie we wszystkich kierunkach na niekończące się mile.
Wydawało mi się leżeć w głębokim, umywalka okrągła, wzdłuż zewnętrznej granicy, którą
można odróżnić nieprawidłowości niskiego wzgórza.
Było południe, słońce świeciło na mnie i pełne ciepła to raczej
intensywne na moje nagie ciało, ale nie większa niż byłaby prawda w podobnych
warunki, na pustyni w Arizonie.
Tu i ówdzie niewielkie wychodnie skał kwarcowo-łożyska, które błyszczały w
światła słonecznego, a trochę na lewo ode mnie, a może sto metrów, pojawiła się mała, otoczony murem
Obudowa około czterech metrów wysokości.
Brak wody, a nie innych roślin niż mech był dowód, a jak był nieco
spragniony Postanowiłem zrobić trochę zwiedzania.
Sprężystych dla moich stóp otrzymałem moje pierwsze zaskoczenie Marsa, za wysiłek, który na
Ziemi doprowadziłaby mnie w pozycji stojącej, przeniósł mnie w powietrze na Marsa
wysokość około trzech metrów.
I wylądował miękko na ziemię, jednak bez znacznego prądem lub słoika.
Teraz rozpoczął serię zmian, które wtedy wydawało się absurdalne do granic możliwości.
Stwierdziłem, że muszę nauczyć się chodzić od nowa, jak wysiłek mięśni, które
niósł mnie łatwo i bezpiecznie na Ziemi zagrał dziwne wybryki ze mną na Marsa.
Zamiast postępuje w sposób rozsądny i godny, moje próby chodzić
w wyniku różnych chmiel, który zabrał mnie z dala od ziemi kilka metrów w
każdy krok i wylądował mi rozwalony na moim
twarzy lub jeszcze pod koniec każdego hop drugi lub trzeci.
Moje mięśnie, idealnie dopasowane i przyzwyczajeni do siły ciężkości na
Earth, zagrał zgorszenie ze mną próbuje po raz pierwszy do radzenia sobie z
mniej grawitacji i obniżają ciśnienie powietrza na Marsie.
I została ustalona, jednak, w celu zbadania niskie strukturę, która była jedynym dowodem
siedliska w zasięgu wzroku, a więc wpadł na wyjątkowy plan powrotu do pierwszego
zasad poruszania się, pełzanie.
I nie dość dobrze na tym i w kilka chwil osiągnął niski, otaczanie
ścianie obudowy.
Pojawiły się drzwi ani okien na stronie najbliżej mnie, ale jako mur
było, ale około czterech metrów wysokości i ostrożnie zdobyte nogi i spojrzał w górę na
najdziwniejszych rzut oka kiedykolwiek dał mi zobaczyć.
Dach obudowa została z litego szkła o czterech lub pięciu cali
grubości, a pod tym kilkaset duże jaja, idealnie okrągłe i
śnieżnobiały.
Jaja były prawie tej samej wielkości jest około dwóch i pół metra średnicy.
Pięć lub sześć już wyklute i groteskowe karykatury którym siedział miga
słońcu wystarczy, aby wywołać mnie do powątpiewania o moje zdrowie psychiczne.
Wydawało się głównie głowy, z małą chudych ciał, szyje długie i sześć nóg,
lub, jak potem dowiedziałem się, dwie nogi i dwie ręce, z parą pośrednictwem
kończyny, które mogą być używane do woli jako ramion lub nóg.
Ich oczy były osadzone na skrajnych bokach głowy trochę powyżej środka i
wystawały w taki sposób, że mogą być skierowane do przodu lub do tyłu, a także
niezależnie od siebie, a tym samym
pozwalającą na dziwne zwierzę patrzeć w dowolnym kierunku lub w dwóch kierunkach na raz,
bez konieczności obracania głowy.
Uszy, które były nieco powyżej oczu i bliżej siebie, były małe, cup-
w kształcie anteny, wystające nie więcej niż cal na tych młodych osobników.
Ich nosy były podłużne szczeliny, ale w centrum ich twarze, w połowie drogi między
usta i uszy. Nie było włosów na ciele, które
były bardzo jasny kolor żółto-zielone.
U dorosłych, jak miałem się dość szybko, to kolor pogłębia oliwkowy
i jest ciemniejszy u samców niż u samic.
Co więcej, szefowie dorośli nie są tak nieproporcjonalne do ich ciał, jak w
przypadku ludzi młodych. Tęczówka oka jest czerwona krew, tak jak w
Albinos, podczas gdy uczeń jest ciemno.
Gałki ocznej samo jest biały, tak jak zęby.
Te ostatnie dodać najdziksze wygląd inny sposób przerażający i
straszne oblicze, jako dolną krzywą w górę do ostrych kłów punktów końcowych
o tym, gdzie oczy ziemskiego człowieka znajdują.
Biel zębów nie jest to, że z kości słoniowej, ale z kolei najbardziej śnieżnych zim i najbardziej
lśniące Chinach.
Na ciemnym tle ich oliwy skóry kłami wyróżniają się w najbardziej
uderzający sposób, dzięki tej broni przedstawia wyjątkowo groźny wygląd.
Większość z tych szczegółów zauważyłem później, dano mi jednak trochę czasu, aby spekulować na temat
cuda moje nowe odkrycie.
Widziałem, że jaja są w trakcie wylęgu, a gdy stałem
patrząc na ohydne potworki przerwę od ich pocisków nie udało mi się zwrócić uwagę na
podejście wynik Marsjanie dorosłego z tyłu.
Już, tak jak oni, na miękkich i bezgłośnie mech, który obejmuje praktycznie
całej powierzchni Marsa z wyjątkiem zamrożonych obszarów na biegunach
i rozproszone uprawiane dzielnic,
mogą one zdobyły mi łatwo, ale ich zamiary były znacznie bardziej złowrogiego.
To było turkot ekwipunek z czołowych wojownika, który ostrzegł mnie.
Na takie rzeczy trochę moje życie wisiał, że często się nadziwić, że udało mi się uciec tak łatwo.
Gdyby nie broń z liderem partii huśtać z jego mocowania przy jego
siodło w taki sposób, aby uderzyć kolbą wielki metal okuty włóczni I
powinny mieć zgaszone nie wiedząc, że śmierć była blisko mnie.
Ale trochę dźwięk zmusiło mnie do kolei, a nie na mnie, a nie dziesięć stóp od mojej piersi,
był punkt, że ogromne włócznia, oszczep czterdzieści stóp długości, wyrzucenia z błyszczącymi
metal, i trzymał nisko z boku
zamontowane repliki diabełkami I obserwował.
Ale jak mizerne i nieszkodliwe one teraz wyglądał przy tym wcieleniu ogromna i wspaniała
nienawiści, zemsty i śmierci.
Człowieku, dla takich może do niego zadzwonić, był, piętnaście metrów wysokości, a na
Ziemi, musiał ważyć jakieś czterysta funtów.
Siedział jego montażu jak dosiąść konia, chwytając zwierzęcia baryłkę z jego dolnej
kończyn, a ręce jego dwie ręce prawej trzymał ogromny niskie włócznię z boku
jego montażu, a jego dwie lewe ręce były
wyciągniętej w bok, aby pomóc zachować równowagę, co jechał nie ma ani
uzdy i lejce wszelkiego rodzaju wskazówki.
I jego wierzchowca!
Jak ziemskiego słowa opisują to!
To górowały trzy metry w kłębie, miał cztery nogi po obu stronach; szerokim płaskim
ogon, większe na końcu niż u nasady, a którym stwierdził wprost tyłu, podczas gdy
pracy; rozdziawione usta, które podzieliły jej
głowę z jego pyska do jego długości, masywny kark.
Podobnie jak jego mistrz, był całkowicie pozbawiony włosów, ale był ciemny kolor i łupków
powyżej gładki i błyszczący.
Jej brzuch był biały, a jego nogi zacienione z łupków jego ramiona i biodra do
żywy żółty u stóp.
Nogi same były mocno wyściełane i nailless, która fakt, również przyczyniła się
do bezszelestność ich rozwiązaniu i wspólnego z wielości nogi,
Charakterystyczną cechą fauny Marsa.
Najwyższy typ człowieka i jednego z pozostałych zwierząt, jedynym ssakiem istniejących na Marsie,
tylko mieć dobrze uformowane gwoździ, i nie ma absolutnie żadnych zwierząt kopytnych w istnienie
tam.
Za ten pierwszy demon ładowania przyczepiane dziewiętnaście innych, podobnych pod każdym względem,
ale, jak się później dowiedziałem, z indywidualnych cech charakterystycznych dla siebie;
dokładnie tak, jak nie ma dwóch z nas są identyczne, chociaż wszyscy jesteśmy oddanych w podobnej formie.
To zdjęcie, a raczej do skutku koszmar, które opisałem w
długości, wykonana ale straszne i szybko na mnie wrażenie, jak zwróciłem mu sprosta.
Walka wręcz i nagi jak ja, pierwsze prawo natury objawia się w tylko
możliwe rozwiązanie mojego bezpośredniego problem, i to było wydostać się z dala od
punktu włócznią ładowania.
W związku z tym dałem bardzo ziemskie i jednocześnie nadludzką krok do osiągnięcia
górnej części Marsa inkubator do takich miałem określony musi być.
Mój wysiłek został zwieńczony sukcesem, który przerażony mnie nie mniej niż się wydawało
zaskoczyć Marsa wojowników, gdyż niósł mnie w pełni trzydzieści stóp w powietrze
i wylądował mi sto metrów od mojego
prześladowców i po przeciwnej stronie obudowy.
I wylądował na miękkim mchu łatwo i bez zdarzeń losowych i zwracając widział moich wrogów
w kolejce po kolejne ściany.
Niektóre z nich były geodezyjne mnie wyrażenia, które ja potem odkrył zaznaczone ekstremalnych
zdziwienie, a inni byli ewidentnie zapewniając, że nie miałem
molestował młodych.
Oni rozmawiali ze sobą w niskich tonów, a gestykulując i wskazując na mnie.
Ich odkrycie, że nie zaszkodziło trochę Marsjanie, a że byłem bezbronny,
musiał spowodować ich patrzył na mnie z mniej okrucieństwa, ale, jak ja, aby dowiedzieć się
później, rzecz, która waży najbardziej na moją korzyść była moja wystawa hurdling.
Podczas gdy Marsjanie są ogromne, ich kości są bardzo duże i są umięśnione tylko w
proporcjonalnie do grawitacji, które muszą pokonywać.
Powoduje to, że są nieskończenie mniej sprawnych i mniej wydajne, proporcjonalnie do
ich wagę, niż człowiek Ziemi, i wątpię, że byłeś jednym z nich nagle się
transportowane na Ziemię mógł podnieść swoje
waga z ziemi, w rzeczywistości jestem przekonany, że nie mógł zrobić.
My feat. następnie był wspaniały na Marsie, jak byłoby na ziemi, i od
pragnąc zniszczyć mnie nagle spojrzał na mnie jak cudowne odkrycie na
zostać przechwycone i eksponowane wśród swoich kolegów.
Wytchnienia moje nieoczekiwane zwinność dał mi pozwolił mi sformułować plany
najbliższej przyszłości i zwrócić uwagę bardziej na wygląd wojowników, bo może
nie oddzielić tych ludzi w moim umyśle
od innych wojowników, którzy, tylko dzień wcześniej, był mnie ściga.
Zauważyłem, że każdy z nich był uzbrojony w kilka innych broni oprócz ogromnej włócznią
które opisałem.
Broni, które spowodowały, że nie zdecydują się próbą ucieczki lot
, co było ewidentnie karabin jakiegoś opisu, które czułem, dla niektórych
Dlatego były one szczególnie skuteczne w obsłudze.
Te karabiny z białego metalu zapasy drewna, które się później dowiedziałem był bardzo
światło i intensywnie twardy wzrostu znacznie cenione na Marsie, a zupełnie nam nieznane
mieszkańców Ziemi.
Metalowe beczki to stop składający się głównie z aluminium i stali
których nauczyli się hartować do twardości, znacznie przewyższającą stali
, z którym znamy.
Waga tych karabinów jest stosunkowo niewiele, a także z małego kalibru,
wybuchowych, radu pocisków, których używają, a wielki długość lufy,
są śmiertelne w ekstremalnych i na zakresy, które byłyby nie do pomyślenia na Ziemi.
Teoretyczny promień tego karabinu jest trzysta mil, ale najlepsze
mogą zrobić w czynnej służbie, gdy posiada bezprzewodowych dystansu i próbnych jest
ale trochę ponad dwieście kilometrów.
Jest to dość daleko, aby nasycić mnie z wielkim szacunkiem dla Marsa broni palnej, a
pewne telepatyczne życie musi mieć ostrzegł mnie przed próbą ucieczki w szerokim
światło dzienne spod lufy dwadzieścia z nich śmiercionośnego maszyn.
Marsjanie, po rozmowie na krótki czas, odwrócił się i odjechał w kierunku
, z którego przybyli, pozostawiając jeden z nich sam przez obudowy.
Kiedy obejmował może dwieście metrów zatrzymali się i zwracając ich mocowania
ku siedzieliśmy oglądając wojownika przez obudowy.
Był tym, którego drzewce u włóczni było tak prawie przebite mnie i najwyraźniej liderem
zespołu, jak zauważył, że wydawało się, że przeniósł się do ich obecnej
pozycji w jego kierunku.
Kiedy jego życie nie zatrzymał się zsiadł, rzucił włócznią i małych
broni, i przyszedł w końcu inkubatora do mnie, całkowicie bezbronnych i
tak nagi jak ja, z wyjątkiem ozdoby przywiązany na jego głowę, kończyny i piersi.
Kiedy był w około pięćdziesięciu stóp mi, że rozplotła ogromne opaski metalowe i
trzymając go do mnie w otwartej dłoni, przemówił do mnie w sposób jasny, dźwięczny
głos, ale w języku, to trzeba powiedzieć, nie mogłem zrozumieć.
Potem zatrzymał się, jakby czekając na moją odpowiedź, kłucia swoje anteny, jak uszy
i zadziera jego dziwnie wyglądające oczy jeszcze bardziej się do mnie.
Jak milczenie stało się bolesne doszedłem do wniosku, do zagrożenia trochę rozmowy na własną rękę
część, jak się nie domyślał, że robił gesty pokoju.
Rzucając jego broni i wycofania wojsk z jego przed wyprzedzeniem
ku będzie mnie oznaczały misji pokojowej w dowolnym miejscu na Ziemi, więc dlaczego nie,
następnie na Marsa!
Umieszczenie rękę na moim sercu, skłonił się nisko do Marsa i wyjaśnił mu, że
a ja nie rozumiem jego języka, jego działania mówił o pokój i
przyjaźni, która w chwili obecnej są najbardziej bliski mojemu sercu.
Oczywiście może byłbym w potoku gaworzenia dla wszystkich inteligencji mojej wypowiedzi
prowadzi do niego, ale zrozumiał, działania, z którymi od razu po moim
słowa.
Wyciągnąć rękę ku nim, zaawansowanych i wziął opaski z otwartą dłonią,
ściskając go o moją rękę powyżej łokcia, uśmiechnął się do niego i czekał.
Jego szerokie usta uśmiech rozprzestrzenił się odpowiedzi, i zamek jeden z jego pośrednictwem
broni w kopalni zwróciliśmy się i wrócił do swego wierzchowca.
Jednocześnie skinął swoich zwolenników do góry.
Zaczęli do nas na dzikim biegu, ale były sprawdzane przez sygnał od niego.
Najwyraźniej obawiał się, że gdybym naprawdę przestraszony ponownie może skoczyć
całkowicie z krajobrazu.
Zamienił kilka słów z jego ludzi, skinął na mnie, że będę jeździć za jedną
z nich, a następnie wystawił własny zwierząt.
Ten człowiek wyznaczony schylił się dwa lub trzy ręce i podniósł mnie za sobą na
błyszczący tyłu jego montażu, gdzie wisiał na jak mogłem przez pasków
która odbyła Marsa broni i ozdób.
Cała kawalkada czym odwrócił się i skoczył ku pasmo wzgórz w
odległość.
ROZDZIAŁ IV WIĘZIEŃ
Wyruszyliśmy może dziesięć mil, kiedy ziemia zaczęła rosnąć bardzo szybko.
Byliśmy, jak to było później, aby dowiedzieć się, zbliża się do brzegu jednego z mórz na Marsie dawno zmarłych, w
którego dnie mojego spotkania z Marsa miały miejsce.
W krótkim czasie zdobyliśmy stóp gór, a po przejeżdżające wąskimi
wąwóz przyszedł do otwartej doliny, na drugim krańcu, który był niski ziemi tabeli
, na którym ujrzałem ogromne miasta.
Pod tym się galopem, wprowadzając go przez co wydaje się być zniszczony jezdni
wyprowadzenie z miasta, ale tylko do granicy ziemi tabeli, gdzie zakończył się
nagle w lot szerokie kroki.
Po bliższej obserwacji widziałem jak mijaliśmy ich, że budynki były puste, a
natomiast nie bardzo zepsute miał wygląd nie został o najemcami dla
lat, może wieków.
W kierunku centrum miasta był duży plac, i na tej i w budynkach
bezpośrednio otaczających go obozowali na dziewięć lub tysiące istot tego samego
rasy jak mój porywaczy, takich teraz
uznał je mimo słodki sposób, w jaki byłem w pułapce.
Z wyjątkiem ich ozdoby wszyscy byli nadzy.
Kobiet różniły się wyglądem, ale trochę z mężczyzn, poza tym, że ich kły były
większe w stosunku do ich wysokości, w niektórych przypadkach wijąca prawie do ich
wysoko osadzone uszy.
Ich ciała były mniejsze i jaśniejsze, a ich palce rąk i nóg nosiły
podstawy paznokci, które zostały całkowicie brakuje wśród mężczyźni.
Dorosłe kobiety wahała się w wysokości od 11:50 stóp.
Dzieci były w jasnym kolorze, lżejsze niż kobiet, a wszystko wyglądało
dokładnie jak do mnie, że niektóre były wyższe niż inne, starsze, to domniemane.
Nie widziałem oznaki ekstremalnych wieku między nimi, ani też nie ma żadnych znaczących różnic w
ich wygląd w wieku od dojrzałości, około czterdziestu, aż w wieku około jednego
tysięcy lat, idą dobrowolnie na
ich ostatnie dziwne pielgrzymki w dół rzeki ISS, która prowadzi bez życia Marsa
wie dokąd i z którego piersi nie Martian nigdy nie wrócił, lub będzie
prawo do życia nie wróci po raz podjęciem jej zimne, ciemne wody.
Tylko około jednej Marsa w tysiąc umiera z powodu choroby lub choroby, i ewentualnie o
dwadzieścia podjąć dobrowolne pielgrzymki.
Pozostałe dziewięćset siedemdziesiąt dziewięć umrzeć gwałtowną śmiercią w pojedynkach, podczas polowania, w
lotnictwa w wojnie, ale być może zdecydowanie największe straty śmierć przychodzi w wieku
dzieciństwa, kiedy ogromnej liczby mało
Marsjanie padali ofiarami wielkich białych małp Marsa.
Średnia długość życia Marsa po wiek dojrzały jest około trzy
sto lat, ale będzie bliżej tysiąc znak, gdyby nie różne
środków prowadzących do nagłej śmierci.
Ze względu na zanik zasobów planety to oczywiście stało się konieczne w celu przeciwdziałania
wzrastającej długości życia, które ich niezwykłe umiejętności w terapii i
operacji produkcji, a więc życie ludzkie
zaczęło być rozważane, ale lekko na Marsie, o czym świadczy ich niebezpiecznych sportów
i prawie ciągłe wojny między różnymi społecznościami.
Istnieją inne i naturalną tendencję do zmniejszenia liczby ludności, lecz
nie przyczynia się tak bardzo w tym celu, jak fakt, że nie męskiej lub żeńskiej Marsa
jest zawsze dobrowolnie bez broni zniszczenia.
Gdy zbliżyliśmy się do placu, i moja obecność została odkryta byliśmy w bezpośrednim otoczeniu
przez setki stworzeń, które wydawało się pragnie wyrwać mnie z fotela za moimi
straży.
Słowo od lidera partii uciszył ich krzyk, i szliśmy kłusem
na placu przy wejściu jako wspaniały gmach jako śmiertelnego oka
spoczęła.
Budynek był mały, ale objętych ogromny obszar.
Został zbudowany z białego marmuru lśniące inkrustowane złotem i genialny kamieni, które
błyszczały i scintillated w słońcu.
Główne wejście było jakieś sto metrów szerokości i przewidywane z budynku
właściwej formie ogromny baldachim *** przedpokoju.
Nie było schodów, ale delikatnie przechylić się na pierwszym piętrze w budynku oddanym do użytku
w ogromnej komorze otoczony przez galerie.
Na podłodze tej izby, która była przerywana z bardzo rzeźbione drewniane biurka i
krzesła, zebrali około czterdziestu lub pięćdziesięciu mężczyzn Marsjanie w stopniach
mównicy.
Na platformie właściwego przykucnął ogromny wojownik obciążonych z metalu
ozdoby, gay-kolorowe pióra i pięknie kute parada skóry
genialnie zestaw z kamieniami szlachetnymi.
Z ramion zależy krótki przylądku białe futro pokryte pięknie, szkarłatno
jedwabiu.
Uderzyło mnie, jak najbardziej niezwykłe tego zespołu i sali, w której
było zgromadzonych był fakt, że istoty były całkowicie nieproporcjonalne
do biurka, krzesła i inne
meble, te są o wymiarach dostosowanych do ludzi takich jak ja, natomiast
wielkie cielska z Marsjanie ledwie mają ściśnięte do krzesła, nie było
jest miejsce pod biurka na ich długie nogi.
Jasne więc, nie było innych mieszkańców na Marsie niż na wolności i groteski
stworzeń, w którego ręce wpadł, ale dowody skrajnej starożytności
które wykazały, wokół mnie wskazują, że
budynki te mogły należeć do jakiejś rasy dawno wymarłych i zapomniane w mrokach
starożytności Marsa.
Nasza partia zatrzymał się przy wejściu do budynku, a na znak lidera I
opuszczane na ziemię. Ponownie zamek rękę w kopalni, mieliśmy
przystąpił do komory publiczności.
Było kilka formalności obserwowane w podejściu do wodza Marsa.
My captor tylko podszedł do mównicy, inni drogę dla niego, kiedy
zaawansowane.
Wódz wstał i wypowiedział imię mój anons, który z kolei zatrzymany
i powtarza imię władcy, a następnie jego tytuł.
W tym czasie tej uroczystości i słów, które wypowiedział były dla mnie, ale później
Dowiedziałem się, że jest to zwyczajowe powitanie pomiędzy zielonymi Marsjan.
Gdyby ludzie się obcych, a zatem nie do nazw wymiany, musieliby
cicho wymieniane ozdoby, miał ich misji było ciche - w przeciwnym razie
by wymienili strzały, lub walczyli
ich wprowadzenie z innymi ich różnych broni.
My porywacza, którego nazwa została Tars Tarkas, był praktycznie zastępcą wodza
społeczności, a człowiekiem wielkiej zdolności jako mąż i wojownik.
Najwidoczniej wyjaśnił krótko incydentów związanych z wyprawy,
w tym moim uchwycić, a kiedy doszła do wniosku, wódz przemówił do mnie w
kilka długości.
Odpowiedziałem w naszych starych, dobrych język angielski jedynie go przekonać, że żaden z nas
w stanie zrozumieć innych, ale zauważyłem, że kiedy uśmiechnął się lekko w sprawie zawarcia,
zrobił to samo.
Ten fakt, a podobne zdarzenie podczas mojej pierwszej rozmowy z Tarkas Tars,
przekonał mnie, że mieliśmy przynajmniej coś wspólnego, zdolność do uśmiechu, dlatego
się śmiać, oznaczający poczucie humoru.
Ale było dowiedzieć się, że uśmiech jest tylko powierzchowny Marsa, a Marsa
śmiech jest rzeczą powodować silnych mężczyzn do bledną z przerażenia.
Idee humoru wśród zielonych ludzików z Marsa są powszechnie w sprzeczności z naszym
koncepcje incitants do radości.
Agonię śmierci kolegów jest to, do tych dziwnych stworzeń prowokacyjne z
najdzikszych wesołość, a ich głównym formie najczęściej rozrywki jest do zadawania śmierci
ich jeńców wojennych w różny sposób pomysłowy i straszne.
Zgromadzeni wojowników i wodzów mnie badał dokładnie, uczucie moje mięśnie i
fakturę mojej skóry.
Wódz główne następnie oczywiście oznaczało dążenie do mnie wykonać, i,
wnioskującego mnie do naśladowania, zaczął z Tars Tarkas na otwartym placu.
Teraz, nie próbował chodzić, gdyż mój pierwszy zaniku sygnału, z wyjątkiem gdy
mocno trzymając rękę Tars Tarkas ", więc teraz poszedłem przeskakiwanie i fruwające o
wśród biurka i krzesła jak jakiś potworny konik polny.
Po siniaki siebie poważnie, ku uciesze Marsjan, znowu miał
odwołania się do pełzania, ale to nie pasowało do nich i byłem około szarpnął do nogi przez
wysoki kolegów, którzy śmiali się serdecznie na moje nieszczęście.
Jak uderzył mnie na nogi jego twarz była wygięta w pobliżu kopalni i nie tylko
co pan może zrobić w warunkach brutalności, chamstwa,
i brak wynagrodzenia za obcym
prawa; I zamachnął pięścią prosto w jego szczękę i udał się w dół jak ścięte wołu.
Kiedy zatonął na podłogę I kołowych wokół z moim powrotem w kierunku najbliższego biurko,
spodziewając się przytłoczeni zemsty swych współbraci, ale zdecydowana
dać im tak dobrze, jak walka z nierównym kurs pozwoli zanim dałem się moje życie.
Moje obawy były bezpodstawne, jednak, jak inne Marsjanie, najpierw zaniemówił z
zachwyt, w końcu złamał się w dzikie salwy śmiechu i oklaski.
Nie poznałem oklaski jako takich, ale później, kiedy zapoznał się
z ich zwyczajami, dowiedziałem się, że wygrałam, co rzadko porozumieniem,
wyrazem aprobaty.
Ten człowiek którego uderzył świeckich, gdzie upadł, ani nie żaden z jego kolegów
zbliżyć się do niego.
Tarkas Tars zaawansowanych do mnie, trzymając się jedną z rąk, a my w ten sposób przystąpił do
plaza bez dalszych niespodzianek.
Nie, oczywiście, zna powód, dla którego doszło do otwartego, ale byłem
nie tak dawno w oświeconą istotę.
Najpierw powtórzył słowo "sak" kilka razy, a następnie Tars Tarkas kilkakrotnie
skoki, powtarzając te same słowa przed każdym skokiem, a potem, zwracając się do mnie powiedział: "sak!"
Widziałem, co byli po, i zbierać się w garść I "sakked" z takimi
wspaniały sukces, że oczyścił dobre sto pięćdziesiąt stóp, ani ja tego
czas, tracą równowagę, ale wylądował prosto na nogach bez upadku.
I następnie zwracany przez proste skoki z dwudziestu pięciu lub trzydziestu stóp do małej grupy
wojowników.
Moja wystawa była świadkiem kilkuset mniejszym Marsjanie, a oni
natychmiast włamał się do żądania powtórzenia, których wódz następnie
kazał mi się, ale byłem głodny jak
i spragniony, a ustalona na miejscu, że moja jedyna metoda zbawienia było
żądanie zapłaty od tych stworzeń, które ewidentnie nie
dobrowolnie porozumieniem.
Dlatego też ignorować powtarzające się polecenia "sak", i za każdym razem były wykonane I
skinął na moje usta i przetarł brzuch.
Tarkas Smoły i szef zamienił kilka słów, a Byłą, wzywając do młodych
kobiet wśród tłumu, dał jej instrukcje i dał mi towarzyszyć
niej.
I chwycił jej ofiarowany ramię i razem przeszliśmy na plac w kierunku dużego budynku
po drugiej stronie.
My Fair towarzyszem był około ośmiu metrów wysokości, który właśnie przybył do dojrzałości, ale
jeszcze nie do jej pełnej wysokości. Była koloru jasnego oliwkowo-zielone, z
gładkie, błyszczące ukryć.
Jej imię, jak później dowiedziałem, był Sola, i należała do świty Tars
Tarkas.
Prowadziła mnie do dużej komory w jednym z budynków fronting na placu,
i które z miotu jedwabie i futra na podłodze, wziąłem się za
sypialne kilku tubylców.
W pokoju było dobrze oświetlone przez kilka dużych okien i pięknie urządzone
z malowidła ścienne i mozaiki, ale na wszystkich, wydawało się, odpoczynku, który nieokreślony
dotknięcie palcem starożytności,
przekonał mnie, że architekci i budowniczowie te wspaniałe kreacje miały
nic wspólnego z ropy pół-bestie, które obecnie zajmuje im.
Sola skinął mi się siedzi na kupie jedwab w pobliżu centrum sali, a
toczenia się swoisty szum, jakby sygnalizując ktoś w sąsiednim
pokój.
W odpowiedzi na jej wezwanie otrzymałem mój pierwszy rzut oka nowy Marsa dziwnego.
To waddled w na jej dziesięciu nogi krótkie i kucnął przed dziewczyną, jak
posłusznego psa.
Chodziło o wielkości kucyka Shetland, ale jego głowa nosiła niewielkie
przypomina, że żaby, poza tym, że szczęki były wyposażone w trzy rzędy
długie, ostre kły.